Wkoncu moje klimaty... Błagam teraz o dobrą historie a nie zapchajdziury.. (szkoda że mniej realne ) :(
Nigdy nie zrozumiem ludzi narzekających, że ile można tego AC klepać skoro mają na to popyt i nadal bardzo dużo osób chętnie w niego pogrywa oraz wyczekuje kolejnych części to niech klepią w nieskończoność :P
Najważniejsze jest żeby wrócili do clue serii- czyli wątku o asasynach, bez tego gra zwyczajnie jest nijaka, nudna, rozwleczona, pozbawiona tego całego tempa narracyjnego. Poprzedni "wyciek" był dla mnie bardziej interesujący bo zapowiadał, powrót do tego w czym seria się odnajduje, a mianowicie że protagonista należy do Zakonu Asasynów i dodatkowo w grze będziemy rekrutować nowych skrytobójców, powrót HB itp...
No dobrze, ale gdzie tu miejsce na Assassynów? Do Syndicate włącznie ograłem każdą dużą część, przy każdej bawiłem się świetnie i czekałem na dalsze rozwinięcie wątku współczesnego (od akcji w kryptach po Londynem). Kiedy zobaczyłem Origins nawet go nie ruszyłem i jakoś kompletnie mnie do tego nie ciągnie, jak do kolejnych części (ostatecznie jak już naprawdę nie będę miał w co grać). Właśnie w starych częściach podobał mi się gameplay - ukryte ostrza, kombinowanie jak tu wszystkich załatwić po cichu (czego teraz z powodu poziomów czasem się nie da), dość prosta lecz widowiskowa i fajna walka oraz załatwianie zakonu Templariuszy. Brak tego spowodował, że ta seria po prostu przestała być dla mnie atrakcyjna. Pomyślcie, że nagle robią wam taką rewolucję w TES, GTA, Total Warach czy innych seriach. Raczej fanom by się to nie spodobało.
Gdyby Ubisoft rzeczywiście zrezygnował z możliwości wyboru płci grywalnej postaci – co wydaje mi się mało prawdopodobne – może by się to przełożyło na jej jakość. Jakby nie patrzeć, w Odyssey zdecydowana większość grała Aleksiosem, więc po co w nowej grze marnować środki na tworzenie żeńskiego reskinu? Kasandra była beznadziejną postacią właśnie przez to, że napisali Sztampowego Kloca-Siepacza, a potem podmienili mu skórkę i nagrali dialogi z kobietą, żeby zaspokoić SJWs. Już nie mówiąc o tym, że nie współgrało to z realiami historycznymi. A mogło by być tak pięknie, gdyby trzymali się historii i Kasandra by była traktowana przez mężczyzn jako gorsza, ale miała fabułę napisaną z uwzględnieniem jej płci i roli w społeczeństwie. Starożytna Grecja to nie tylko wojownicy, ale też polityka i intrygi – Aleksios byłby siepaczem bez grama finezji, ale Kasandra mogłaby w pełni korzystać z umiejętności asasynów. Każde miałoby różniąca się ścieżkę fabularną, z zadaniami i ścieżkami niedostępnymi dla drugiej płci. Wtedy grę by się może opłacało przejść dwa razy. No ale to by kosztowało, więc lepiej po prostu zrobić jedną postać i podmienić jej wygląd i głos. Gdyby w nowym Assassin’s Creed była tylko jedna postać, może scenarzystom udałoby się ją napisać sensownie.
Setting jest wyśmienity, ale naprawdę Ubisoft nie powinien tego (oraz Origins i Odyssey) doklejać do serii Assassin's Creed... Wielokrotnie już pisałem, że pomimo tego że gry (a przynajmniej Origins) są naprawdę świetne, to jednak jako wierny fan serii czuję się jakby mi ktoś napluł na twarz.
Poprosiłbym o mniej cyferek oznajmiających zadawane obrażenia i złotych, różowych i innych przedmiotów, a poprosiłbym o więcej skradania. Tylko że w takim settingu jakoś tego nie widzę.
Samo umiejscowienie akcji brzmi ciekawie.
Jeżeli gra nie będzie miała skalowania poziomów (bo poziomów na tym etapie się pewnie już nie pozbędą) to i tak będzie pod niektórymi względami dla mnie poprawką względem odyssey w której w jakimś momencie walczyłem pięściami bo mój miecz zadawał mniej obrażeń, a mi się losował sam złom.
Ja to lubię jak ci assasyni są ukryci chodząc w kapturze gdzie 99% innych osób w okolicy chodzi w hełmach albo bez jak w Odyssey. Assasin's Creed do wywalenia i zostawienie Ragnarok byłoby ok i nie chce słyszeć o templariuszach i tej walce całe wieki. Tyle możliwości było na zrobienie genialnej fabuły w Origin i Odyssey ale musieli wcisnąć te głupoty które wałkują od tylu lat i wszystko zostało popsute.
Świetny setting + ubisoft, czyli ogromna mapa wypchana elementami kopiuj, wklej oraz miałka fabuła.
"boga wojny i wojowników - Odyna" w wierzeniach ludzi z północy bogiem wojny był chyba Tyr nie Odyn.
a wystarczyło by zrobić grę : Historie : Wikingowie, ale dalej będą męczyć markę AC i odwieczną walkę boże ku.. kiedy oni w końcu dojdą do tego że ludzie uwielbiają ich gry szczególnie dwie ostatnie a uwielbiali by jeszcze bardziej jakby nie było w tej grze nic z Assassinów !
Ja tam tylko proszę żeby mnie nie zmuszali do biegania z jakąś mityczną włócznią czy innym szajsem. Egzekucje tym czymś to była brzydka i niepotrzebnie skomplikowana animacja. Nie lepiej komuś humanitarnie poderżnąć szybko gardło czy złamać kark? To samo z toporami. Jak znowu zobacze przebicie kogoś na wylot czymś na wzór labrysu to chyba walne ze śmiechu.
Ale błagam Ubi, poprawcie efekty podczas walki! Niech finiszery mają wreszcie jakiś sens, a nie dźganie powietrza...
Skyrim 2.0 tylko bez smoków, magii i modów ale będzie można iść prosto przez górę i pływać statkami
Moja ostatnia gra z serii Assassin's Creed to Revelations już pod koniec gry miałem uczucie znudzenia trylogia Ezio najlepsza.Miałem wrócić pod długiej przerwie do kolejnej części ale do dzisiaj do żadnej nie wróciłem.
Uwielbiałem AC do Revelation. Muzyka, wątek fabularny głównego bohatera pokazany od narodzin do śmierci, watek współczesny Desmonda, co było dla mnie wielkim PLUSEM serii, tylko na minus że za mało się działo z postacią Desmonda.
AC: O i Odyssey są okej, ale ich setting mógłby być dla innej gry o starożytnosci.
Przykre to jest, że Ubi tak małpuje CDProjekt. Stać ich na coś własnego od początku do końca. Mam tylko nadzieję, że w tym przypadku będzie jak z Jarre'em. Po latach eksperymentów wrócą do korzeni. Oby.
Persecuted
Moja opinia co do innych cześć możne być nie obiektywna opieram ją na gmpleyach widzianych w internecie.Muszę stwierdzić że Ubisoft za bardzo eksperymentuje z grą co nie zawsze wychodzi na dobre.Gdzieś po drodze zatracił główny sens głównego wątku fabularnego bo jak wyjaśnić wątki fantastyczne magiczną broń w ostatnim Assassin's Creed Odyssey.
Nie no akurat magia, czy mitologia gdzieś tam od pierwszych asasynów występuje. Chociażby rajskie jabłko. Na to, o ile jest to zrobione z głową i nienachalnie, w serii AC jak najbardziej jest miejsce.
Zgadzam się też z oburzonym, że system walki w Odyssey był rewelacyjny, ale ja osobiście wolałem jak asasyn to był zakapturzony skrytobójca, którego losy śledziło się z przyjemnością. Jest to moja opinia, nie każdy musi się z tym zgadzać.
Mimo wszystko jak najbardziej czekam na nowego, bo co by nie było, w jakiej formule jest AC, to jest to na ogół bardzo dobra gra. Ale i tak już marzę o jakimś powrocie do korzeni. Na przykład taki asasyn w Rosji i obalanie caratu! Aż mam gęsią skórkę na myśl o czymś takim :D
Po Odyssey przemyślę...zakup jakoś nie chce mi się bronić przed kurami przy walce z bossem.
Powinien być final creed fantasy assassins A nie assassins creed.... Nowe assassyny bardzo odbiegają od swoich pierwowzorów
Hmm... A jakby tak spróbowali zrobić jakąś nową serię? Bo ten AC out of the box to tak średnio trochę (znowu taki nie asasynowy klimat)
Dwie poprzednie części, mogliśmy wybrać kobietę, chociaż to totalnie głupie było. Tutaj,czasy wikingów, nie można by było wybrać kobiety,chociaż miało by to sens,bo kobiety walczyły XD No chyba że będziemy grali postacią historyczną.
Patrząc na to że w Odyssey mam 220h to wolałbym aby chociaż płeć głównego bohatera była do wyboru.
Nie tylko z uwagi na widoki od tyłu ale także z faktu, że jedna z tych postaci zawsze mniej pasowała do prowadzonej narracji - zauważcie że Alexios był jak typowy rusek (nawet akcent podobny) przez co ciężko było udawać że jest w stanie być pozytywnym bohaterem... Czy chodzby interesującym
Zapowiada się kolejny gowniany asasyn, za to świetny rpg. Lepsze to niż nic, chociaż trochę szkoda serii ;/
Ja bym chciał powrót do Ziemi Świętej. Po pierwsze - gry w tym settingu można policzyć na palcach jednej ręki. Po drugie - ta atmosfera mistycyzmu w okół zakonu asasynów i ich walki z templariuszami była czymś co napędziło tę serię. Po trzecie - powróciłby prawdziwy zakon asasynów.
Marzę o takiej grze z otwartą strukturą, rozwojem postaci, doborem ekwipunku.
Nie rozumiem tutaj "ludzi" - o ile można nazwać tutaj tak niektóre osoby, co się wypowiadają - jeżeli wam się znudziła seria Assassin's Creed, to co wy tutaj jeszcze robicie? Jak nie podoba się, to nie grajcie - nikt was nie zmusza. A nie że jak Grażyna narzekacie "O boże Ryszard ale to złe o Bosche apflapflalablabla... kolejna seria"
Czy assassin's creed jest wysoko popularnym tytułem na rynku gier? Jest. Czy assassin creed jest wysoko budżetowym i dużo zarabiającym tytułem? Jest. No to i producentów stać by i kolejne 10 tytułów z tej serii zrobić. No ludzie... może by tak wytrzeźwieć?
Tak samo, nie kumam osób piszących "w Assassin's Creed MUSZĄ być tylko męskie postacie, bo czy ktoś z was wyobrazi w Lara Croft mężczyznę chodzącego w ciasnych szortach?"
Do takich osób mam jedno pytanie, czy byliście o odrobinę chociaż tak małosprytni, by zrozumieć tytuł tych gier?
Lara Croft w porównaniu do Assassin's Creed ma czarno na białym podany rodzaj żeński. Assassin's Creed jest bezpłciowe, bo tytuł ten tłumaczy się jako "Wiara assassynów". Nie ma tam podanego męskiego ani żeńskiego wyznacznika, który by ukazał płeć bohatera lub dawał jakikolwiek wskaźnik płci. We wszystkich serii Assassin's Creed równie mogły być same kobiety grające główną bohaterkę w grze i NIKT nie miałby prawa haczyć się, że powoduje to jakąkolwiek kolizje z tytułem - bo nie powoduje.
Zamiast za przeproszeniem (ale taka prawda) pier*olić o płci oraz mieć problem, że wychodzi kolejna część tej gry - tylko dlatego, że chwycił tutaj niektórych mocarny ścisk i ból pupci, to może skomentujcie to co prezentuje wstęp gry, a nie wstęp waszej nicości.
Ja osobiście troszkę zdziwiłam się, co mogło zmienić zdanie producentów w sprawie wyboru płci bohatera, bo jednak możliwość wyboru bohatera w AC miał ogromny + i przyniosło to także więcej graczy, którzy byli z tego jedynego powodu skłonni kupić grę. Sama gdy zapytałam się moich znajomych, czemu kupili Origins albo Odyssey to powiedzieli "poniewaz była tam możliwość wyboru płci bohatera oraz większa interakcja z otoczeniem w grze".
Origins jak i Odyssey mi się bardzo spodobało, bo było poniekąd przybliżone do serii gry Tomb Raider. Mam tutaj na myśli to, że połączyli grę/przyjemność z faktami/historią - gdzie odyssey było prawie, że dosłownie wyjęte z podręcznika od historii i geografii.
Jeżeli chodzi o moje oczekiwania, mam jednak nadzieję, że w końcu powstanie finał zamykający tę serię gier... np. w ostatniej serii gry AC będzie można wcielić się w więcej bohaterów, lub nawet stworzyć swojego własnego Assassyna/Templariusza, w dodatku będą to czasy nasze (nowożytne), gdzie będzie ostateczne starcie assassynów z templariuszami, coś co w końcu postawi tą kropkę nad "i" oraz na końcu zdania, kończąc przez to całość w fascynujący niezapomniany sposób.
Myślę także o tym, aby część zamykająca tę serie będzie w trybie multiplayer tj nasz dobrze pamiętany i dalej grany AC: Brotherhood.
Nie byłby to nawet zły pomysł.
Genialnie się zapowiada i aż nie mogę się doczekać :) Jeden z lepszych settingów do pokazania.
Bez kitu, że ludzie chcą nadal w to grać