"Rośnie też liczba graczy, którzy chcą je eksplorować i są zadowoleni z tego, że otrzymują więcej zabawy"
Ta, chyba więcej tego samo i więcej nudy.
Jak już chcą forsować te ogromne otwarte światy, to niech pójdą krokiem Rockstar - zero pytajników na mapie, a na ciekawe, unikalne (!) miejsca trafia się samemu podczas faktycznej eksploracji, a nie łażeniu od pytajnika do pytajnika, które z eksploracją zbyt wiele nie ma wspólnego.
Ale znając życie pewnie znowu zrobią same bazy wojskowe i punkty widokowe.
Byłem przeogromnym fanem całej serii. Obserwowałem wszystkie teorie co do kierunków w jakim pójdzie fabuła główna, analizowałem wszystkie poszlaki dawane przez Ubisoft w kolejnych odsłonach. Niestety obecne części to jeden wielki kopniak w twarz dla fanów. Takiego rozwodnienia, skądinąd, ciekawego uniwersum nie doświadczyłem jeszcze nigdzie. Sądząc po komentarzach na przykład na youtube nie jestem w tym odczuciu odosobniony.
Cieszy mnie, że obecna (chyba najgorsza do tej pory) formuła Ubigame, zakładająca wrzucenie mnóstwo niepotrzebnych elementów RPG, coraz bardziej odrzuca graczy i recenzentów (nowy Ghost Recon, Far Cry: New Dawn).
Przepraszam, ale rzygam już "wielkimi otwartymi światami", które nie mają sensownej zawartości.
Czyli będziemy mieć piękny, otwarty i ZABUGOWANY totalnie świat, a gry-online i tak da ocenę 9/10?
Ubisoft robi tak na prawdę jedną grę tylko różne uniwersa i perspektywy
Mam wrazenie ze gdzies juz to czytalem. Aha no tak www.gry- online.pl/newsroom/ubisoft-nie-wroci-do-robienia-mniejszych-gier-takich-jak-ac-unity/zd1cb3d
10tys ludzi kupa hajsu i zamiast czegos nowego dostajemy Dywizje w Wildlands a za rok Unity w Odyssey.
Boże, widzisz, a nie grzmisz, weź że spraw, aby UbiShit, otworzyli oczy!!! ,bo chyba cierpią na kurzą ślepotę.
Oby tylko nie było Rzymu... dostaniemy kolejny raz praktycznie to samo po Egipcie i Grecji. Mogliby zrobić sobię przerwę od starożytności i wypuścić dla odmiany Ragnarok, co moim zdaniem wyszło by wszystkim na dobre. Na Rzym jeszcze przyjdzie czas.
Ich światy są nudne i puste- Kojima robiąc grę o kurierze i postapokaliptycznym świecie (gdzie NPC siedzą w schronach)- robi świat który jest bardziej przekonujący tym swoim lore- niż oni robiąc te niby "historyczne makiety" w asasynach... niech ponownie skupią się na wątku asasynów i będzie dobrze...
aha czyli dwie najgorsze części xD
Meh... Do Unity zrobiłem trzy podejścia i za każdym razem się odbiłem. Ta część była po prostu nudna. Mógłbym powiedzieć, że właśnie na tej części zakończyłem swoją przygodę z AC, ale dałem się skusić na Origins i żałowałem - ta gra oprócz ładnych widoków i fantastycznie odwzorowanego starożytnego Egiptu nie miała nic ciekawego do zaoferowania. Z Odyssey tego błędu już nie popełniłem. W ogóle ostatnimi czasy Ubosoft nie ma nic ciekawego do zaoferowania.
Przecież unity to też był gniot, maksymalnie rozwodniona mierna polityczna fabuła, tak jak wszystkie kolejne ac po unity, z tym, że unity było w znacznie mniejszej skali i też dużo bardziej liniowe, skoncentrowane na singlu, i tak bieda, ale to co przyszło po unity to nic lepszego.
Ogromnie liczę na AC w realiach starożytnego Rzymu. Czegoś takiego jeszcze nie było. Nieważne kiedy, ale ważne by powstało. Raczej nie jako kolejna odsłona chociaż kto wie... Przekonamy się. Wikingowie to raczej trafny trop.
Lubię grać w Odyssey, przechodzę drugi raz i mam na liczniku 90h z głównej fabuły idę do Sparty, a aktualnie robię DLC Atlantydę. Najgorsze co robi Ubisoft to powtarzalność czyli odbijanie posterunków 2700 razy, grobowce 100 razy, mini obozy 7542 razy, 192 razy wieże. Po jakimś czasie tracimy radość z życia jeśli zapchaj dziura światem jest monotonna powtarzalność. Trzeba dawkować po kilka godzin dziennie ale mimo, że AC czerpie z Wieśka 3 jeśli chodzi o pytajniki to tam się lepiej bawiłem mimo, że też robiliśmy przeważnie to samo.
Oby fabułę lepszą zrobili, świat może być mniejszy bo w oddyseyi za bardzo było czuć ctrl+c ctrl+v, czy więcej specjalnych przeciwników.
Ale i tak jakbym miał wybierać między odysseyą a gta 5 to wybrałbym to pierwsze, i na bank kolejne assassyny mnie bardziej wciągną niż przereklamowana seria GTA
Aha, czyli Ubiszaft chce mi zaproponować dużo większe Unity z dużo gorszym gameplayem? To ja dziękuję bardzo. Jaka to jest durna firma.
Ja bym preferował ACII w ramach ACII.
A dostanę dobrze zrobione, wielkie i ładne miasto z dobrym gameplayem? Unity to Paryż. Duch Origins i Odysei zakładałby zrobienie całej Niziny Francuskiej.
Eksploracja musi być ciekawa jak w Wiedźminie albo GTA.
po cyberpunku wydanie gry w niezmienionym stylu to będzie samobójstwo. Mogli by porzucić markę LOLa Creed i zabrać się za jakieś fajne okresy historyczne i unikalną fabułę i historię. Przecież dokładnie wiedzą że każdy ma w ... ich assassinów i templariuszy a chce czegoś nowego i świeżego.
Rozwleczone, grinderskie jak Odyssey i zabugowane jak Unity... szykuje się dobra gra xD Nie no ale tak serio to Asasyny już mnie dawno zmęczyły, ta seria kiedyś to były jedne z moich ulubionych gier, przyjemna walka, parkour, ładnie zaprojektowane lokacje, nawet znośna fabuła (przynajmniej ta "historyczna"). W Black Flag bawiłem się wybornie, ale jednocześnie uważam że to już nie powinien być Asasyn, bo choć rozgrywką gra stała bardzo dobrze to motyw łączenia piratów z zakapturzonymi zabójcami po prostu mocno mi się gryzł. Unity było całkiem niezłe, chwilę nawet czułem ten "next-gen" jaki czuć było gdy wychodziła jedynka w 2007 roku ale ilość błędów, dziwne decyzje produkcyjne (dodany rozwój postaci gdzie większość umiejętności do odblokowania to te które mieliśmy w poprzedniczkach od początku - siadanie na ławce chociażby...) i moim zdaniem taki sobie bohater główny sprawiły że się od gry odbiłem mimo cudownego Paryża i niezwykle topornego ale efektownego systemu parkour. Potem jeszcze miałem przygodę z Origins ale tam już w ogóle nie czułem że gram w Asasyna i dlatego Odyssey odpuściłem całkiem, to już nie moje klimaty. Jak dla mnie twórcy gdyby mieli jakieś zdrowe a nie tylko finansowe podejście to by tą serię zamknęli już dawno temu i przekierowali środki na inne projekty (Rayman 4, gdzie jesteś? Sam Fisher też nie chce być na emeryturze). Porządny remaster jedynki by się przydał na zakończenie i tyle. Ale sądze że logo asasynów w takiej czy innej formie będzie z nami tak długo aż Fallout 76 zostanie naprawiony.
W odyssey widać ogromny rozstrzał zaangażowania włożonego w tworzenie lokacji z z tym przy tworzeniu misji, jak by mapa byłą 2 razy mniejsza a misje 2 razy bardziej różnorodne to mogła by być nawet te 2 razy lepsza
Świat jest ogromny i ma naprawdę mnóstwo detali w każdym miejscu w zasadzie ale poza podziwianiem widoków w wielu miejscach nie ma kompletnie nic ciekawego do zrobienia.
Sytuacja jest jeszcze gorsza od skyrim czy fallout 4 bo tam w skrytkach bywają różnorodne przedmioty i można coś z nimi zrobić, zwłaszcza w f4
"Żyjesz w tym świecie i dążysz do tego, do czego chcesz dążyć"
a do czego się "dąży" w Odyssey??Co tan do groma można takiego zrobić w ramach misji pobocznych????????
Widać że nie wiedzą co czynią... Tragedia z tekstu wynika że będzie tylko gorzej... "Gra usługa" w kawałkach z 50 DLC rozciągnięta na 3 lata. Samo Odyssey miało 2 DLC składające się z 3 epizodów każdy a to widać dopiero początek tego co zapowiadają w przyszłym roku.
Najgorsze w Odyssey byli lowcy nagrod.
Zawsze podczas spinki sie materializowal w dwie minuty i upierdliwy byl jak mucha miesna.
Skopali to tym razem.
Czyli będzie to kolejny zabugowany gniot z nudnym i pustym otwartym światem, który dodatkowo będzie nastawiony na grind i mikrotransakcje. Współczuję tym, którzy będą w to grać.
Faktycznie, może się okazać, że w ramach starożytnej "trylogii" dostaniemy asasyna w czasach Imperium Rzymskiego (może pod koniec jego istnienia, czyli po rozłamie cestarstwa?).
Jednak trochę żałuje tych powrotów w przeszłość bo były już eksplorowane takie ciekawe okresy z XVIII i XIX wieku. Obecnie brakuje mi chyba najbardziej czegoś z niezapełnionej jeszcze historycznej luki czyli XVI/XVII wiek (początki ery kolonialnej i barokowej). Moglibyśmy znowu dostać broń palną albo mini-kuszę zamiast latać z nieporęcznym łukiem...
Nie wiem czemu ale jak przeczytalem pare zdan, to naszla mnie mysl, ze miedzy slowami chce zakomunikowac iz mogliby stworzyc kilka roznych historii w jednej grze, pamietacie jak sie rozpoczynal Unity? Bylo 9 czy tam 12 kafelkow z roznymi historiami (finalnie zagralismy tylko jedna), tutaj mogliby zrobic wlasnie kilka takich kafelkow historycznych.
Z drugiej strony, musialoby to byc mocno przemyslane, bo o ile pomysl bylby ciekawy (skoro robia juz cale panstwa, a mowa byla nawet o polowie europy, to raczej srednie byloby, gdyby jeden asasyn przedymal pol kontynentu samemu xD), tak rozmycie postaci mogloby byc tragiczne, chociaz, kazdy by znalazl swoja ulubiona postac i historie, dajmy na to na 15-20h jedna, nawet jesli dzialyby sie w tym samym okresie, to sterowanie kilkoma postacami, i pokazanie konfliktu moze z obu stron (rogue bylo calkiem ciekawe) mogloby wypalic.
A czy ostatnio coś nie mówili, że po porażce Breakpointa chcą przemyśleć sposób tworzenia gier? Zmienić podejście? I co? Dalej to samo będzie.
"AAA+" hahahahahahahahaha
Chyba AA-, od lat gry z sektora AA przewyższają jakością i innowacyjnością tak zwane tytuły AAA. Jaką czelność trzeba mieć, żeby nazwać masowo produkowane gnioty z Ubisoftu AAA+?!
Ale ja nie chcę "licznych i skupionych opowieści"... Ja chcę jedną, dobrze napisaną opowieść w ramach jednej gry. Dlaczego Ubisoft tak bardzo zarzyna moją ulubioną serię?
Czyli bugi i brak optymalizacji w otwartym, nudnym i pustym świecie. Zajebiście.
Mi też się dobrze gra w Odyssey ale powtarzalność i to jak poszli na ilość a nie na jakość przytłacza tak że chce się rzygać, nie mówiąc o grindzie. Mi bardzo on nie przeszkadza bo robię wszystkie znaczniki na mapie i zadania poboczne i da się zarabiać oraz mieć na ulepszenia.
Mi się podobaja nowa formuła AC i lubię w nią grać (Odyssey mimo iż według mnie gorsze od Origins to spędziłem tam 170h) ale w sumie grind i nabijanie poziomów jest dość żmudne. Stare rozwiązane z rozdziałami/wspomniani było bardziej naturalne i powodowało, że fabuła była bardziej skondensowana i spójna. Unity również uwielbiam (chyba jedyne AC które skończyłem 4 razy) bo gra się w nie rewelacyjnie. Więc jak dobrze to połączą to jestem kupiony.
Mam nadzieję, że w AC 2020 wróci pełnoprawny mulit-coop coś podobnego do AC Unity lub coś jeszcze lepszego.
Te światy są ogromne i zwiedzanie go ze znajomym byłoby jeszcze fajniejsze.
Tak samo cieszylbym się jakby zrobili coś w stylu fabuły że wybierasz czy chcesz dołączyć do Assassinów czy Templariuszy, przez co mógłbyś przejść grę dwa razy i doświadczyć fabuły z dwóch punktów widzenia - dynamika tego konfliktu zawsze była ciekawa głównie przez to że dobre rozpisanie go pokazuje że żadna ze stron nie jest tą "dobrą"
I oby przywrócili wreszcie te charakterystyczne elementy serii jak rozmowa po śmierci ze swoim celem, bo grając w Odyssey nie raz zabijałem jeden z ważniejszych celów a nawet nie bardzo orientowałem się jakie było jego stanowisko w Zakonie, co strasznie zubożało polowanie na nich.
ten wywiad ukazał sie parę tygodnii temu, napiszcie że zapowiedziano wiedźmina 3...
Ponad 300 godzin i nadal jest fajnie, trzeba tylko sobie odpowiednio dawkować
Seria Assassin's Creed nie jest ani wtórna, ani nudna, Te gry po prostu nie są dla każdego (kierowane są do osób o specyficznym, wysublimowanym guście). Ludzie, którzy je krytykują, ich zwyczajnie nie rozumieją.