To ja się pytam, po co oni mają kończyć tę grę? Po co zarzynać kurę znoszącą złote jaja.
W sumie w realu dobrego samochodu za to nie kupisz, a w grze można nabyć najbardziej wypasioną rzecz. Gdzieś można dostrzec jakąś pokrętną logikę :D
Patrząc na te wszystkie newsy o statkach to szczerze ciężko mi wierzyć że gra będzie zbalansowana. Beton w postaci silnych gildii w EVE będzie niczym w porównaniu do powera jaki zdobędą bogaci fani w star citizen...
Ja tam żadnym fanem tej gry nie jestem i nie będę, ba nawet nigdy w to nie grałem, ale są gry szczególnie online w których gracze zaplacili dużo większe kwoty, za domki pancerze czy inne bzdety
Żeby więcej ludzi zaczęło w to grać i kupować takie statki, lokacje i co tam jeszcze będzie w grze? Na razie gra w to taka elita, która sobie może pozwolić na to.
Gratuluję dedykowanej bazy klientów, która nawet dzielnica czerwonych latarni tak dobrze nie wyciska z ludzi kasy :]
Premiera? A po co? Przecież wersja 1.0 nie oznacza, że magicznie bugi znikną a zawartość będzie kompletna.
O co tak ogólnie chodzi w tej grze że ona taka wspaniała. Po gameplayach z YT ciężko stwierdzić.
Fajne to jest.
Ciekawe zjawisko na naszych oczach.
A sam rzeczony statek jest przepiękny.
Głupota aby tyle płacić za tekstury. Ale czego się dziwić w Counter Strike płacą tyle samo za skiny noży :)
@serek15 W Star Citizenie do kupienia są 3 statki droższe od 890 Jumpa - Idris, Kraken oraz Javelin, za tego ostatniego trzeba wybulić aż 3 tysiące $.
890 Jump jest najdroższym, którym już można latać w grze, Idris i Javelin są prawie ukończone, ale najprawdopodobniej zostaną dodane do gry dopiero przy okazji premiery Squadronu 42, kiedykolwiek ona nastąpi.
Wyjdzie tak że w tę grę będą grać tylko ludzie z kasą. Bez sensu pakować się do gry gdzie od początku czuć brak jakiejkolwiek równowagi społecznej. W grze człowiek chce się odprężyć, grać jakąś inną rolę niż w prawdziwym życiu a tu mimo wszystko jak nie jesteś przy kasie to w tej grze jeszcze bardziej to odczujesz.
Mam wrażenie że deweloperzy robią grę dla siebie oraz dla graczy majętnych.
Zawsze zjawi się jakiś bogacz, który nie wie co z kasą zrobić i wydaje na pierdoły. Stąd światek gier wygląda jak wygląda teraz.
kupić za 1000 USD sprzedaż po 5 latach za 20000 USD / wszystko co ma jakąś wartość i nie znika w odmętach historii nabiera na wartości. Spróbuj dzisiaj kupić poloneza czy malucha w kolekcjonerskim stanie to zobaczysz że kosztuje więcej niż w dniu jego produkcji ;)
Mnie się wydaje że tu jest analogiczna sytuacja do tej z Panią Holmes i jej urządzeniem do robienia szerokiej diagnostyki z kropli krwi. Ona również miała za sobą duże pieniądze, duże wsparcie amerykańskich władz i duże ego oraz urządzenie które coś tam robiło i służo do pokazów. Jak się skończyło każdy wie kto oglądał film na hbogo albo zna sprawe z mediów. Tu jest wręcz identycznie, jest twarz projektu(nie pamiętam nazwiskah, są ogromne pieniądze, duże wsparcie społeczności i sam projekt w jakieś fazie produkcji. To nie może się skoczyć dobrze.
Statek kupił Dwayne "the rock" Johnson
w d**** im się od tego bogactwa poprzewracało, zarówno jednym jak i drugim...
Tak samo tu na tym forum też jest towar wirtualny redakcja może nagle wszystkich zbanować nawet tych co wykupili abonament.
Tymczasem Elite Dangerous ma się świetnie, a z przyszłoroczną dużą łatką SC straci ostatni argument. Polecam FailureToReport na yt, człowiek rzetelnie rozbraja całe SC (a sam włożył tam tysiące dolarów).
JĘCZCIE I PŁACZCIE. :D
allegro / ebay -> wpiszcie te 4500 pln i poszukajcie "artykułów luksusowych":
Złoty wibrator kontra statek w SC. Co kto lubi.
(Na obydwu można by pewnie zarobić w ten sam sposób -ściągać gawiedź na show. Jednych na pornhub drugich na youtube i z czasem środki odzyskać)
Flaminga do ogródka za tyle -też kupić można.
Może ktoś z czysto patologicznej pobudek ulega kaprysom:
"-kupię i będzie się kotowało w internetach -przez tydzień będą się podniecać. :D :D"
Czemu nie trollować na bogato?
Wszystko powyżej niezbędnych do przeżycia podstaw można za luksus uznać.
Jak chciał to wydał, ta gra jest rajem dla bogatych waleni. I tym chyba już pozostanie.
To jest inwestycja, jak gra okażę się sukcesem to takie limitowane statki będą chodziły po miliony złotych.
Fajnie.
Ktoś wydał całą wypłatę na animację w grze, której jeszcze nawet nie ma.
Przecież to musi być pralnia brudnych pieniędzy. Nikt nie jest na tyle głupi, żeby płacić tyle za statek w grze. Prawda...?