Chciałem napisać jakieś ładne życzenia od serca i chyba w końcu wymyśliłem.
Z całego serca życzę Ci, żeby syn był żywym przeciwieństwem Gęstochowy.
W tym kraju pijesz gdy się cieszysz, pijesz gdy jesteś smutny. Ludzie zmienili miłość do życia w miłość do wódki.
spoiler start
Jak mi się syn urodził to byłem trzeźwy żeby żonie pomóc. No ale może jutro już będziesz lepszym ojcem
spoiler stop
.
Dziecko ledwo przyszło na świat a stary już naj*bany.
Gratulację. No to masz human-a lvl 1, wybrałeś już mu profesje? ;D
Plus od teraz masz zawsze powód ->
Brawo! Pamiętaj, żeby mu założyć konto na GOLu jako Piotrasq_junior.
Gratuluje poniżej
pijesz????
lepiej śpij na zapas...
W dzisiejszych czasach lepiej jest wychowywać syna, niż córkę. Gratulacje!
Mi się nie urodził. Piję.
Gratulacje!
Zdrówka dla dzieciaczka :) Wspieraj teraz mamę i bądź dzielny!
Gratulacje! Zycie juz nie bedzie takie samo!
Mi też się nie urodziło i jeszcze przez długi czas mi się nie urodzi, ale i tak bym się napił za zdrówko! :)
Gratki.
https://www.youtube.com/watch?v=oyFQVZ2h0V8
Też lubię pić, np zimne mleko lub wodę.
Dopiero? Z jakiegos powodu myslalem, ze Ty juz dawno masz ten etap za soba.
Gratulacje!
Aaaa, czyli dobrze myślałem. Może wtedy aż tak mocno nie świętowałeś ;)
10 sierpnia urodził mi się brat cioteczny. Najlepsze jest to, że 10 sierpnia to też mojego wujka urodziny. Fajny prezent dostał od żony. Pierwsze dziecko i to syn w jego urodziny. :) Ale nie pamiętam czy zaimprezował, bo byłem wtedy mały dzieciak. Ale pewnie musiał, bo dwie okazje w jednym. :)))
Nic tak nie cieszy jak przykrywanie wielkich wydarzeń i osiągnięć alko, na propsie mordo.
spoiler start
Tak czy siak congratsy, syn to syn ;)))
spoiler stop
No to Piotrasq zabalowal :p
Gratuluję, wszystkiego dobrego :)
PS. Odnoszę wrażenie, że kiedyś było jakby więcej luzu na forum, ludzie byli jacyś bardziej ludzcy. Teraz strach cokolwiek napisać, żeby nie zostać zmieszanym z błotem. Szkoda
Gratulacje! Przede wszystkim dla matki... ;)
Przy porodzie córki zgrywałem twardziela. Potem, ze względu na okoliczności, dostałem ją w ramiona jako pierwszy na pół godziny. Nad ranem wracałem w nocy do domu, w pewnym momencie już nie wytrzymałem: zatrzymałem auto na poboczu i... poryczałem się jak bóbr.
Tak więc ciesz się i świętuj! Potem przyjdzie czas na nieprzespane noce, miliony zaplanowanych i niezaplanowanych wizyt u lekarza, karmienie, kąpanie, usypianie itp. A potem problemy będą już tylko większe. ;)
Popite to teraz najtrudniejsza część - wychować go na normalnego gościa.
Dobrze że dziecko zawsze można wydziedziczyć jak zacznie słuchać disco polo albo oglądać anime.
Jakiś dziwny jesteś. Sam pijesz? Jak mi się syn rodził to posiedziałem przez 3h z żoną (cesarka) a później balowalem 20-latką do rana. Kochanka odeszła, żona została, ale co moje to moje :)
