moze to spowoduje ze firmy czesciej beda rozdawac klucze np 5 lat po premierze... Z korzyscia dla wszystkich
Patrząc obiektywnie, to ciekawe co na to Steam, który to jakiś czas temu chciał walczyć z "nieprawdziwymi" ocenami (głównie hejt) gier, które nie miały związku z produkcją. Tutaj działa ten sam efekt, ale w drugą stronę - ze względu na tragedię z katedrą.
Niemniej zachowanie Ubisoftu zasługuje na szacunek. Wiele można o nich złego powiedzieć, ale w tym przypadku stanęli na wysokości zadania.
> Wyślij pracownika Ubisoftu by rzucił peta na drewniane rusztowanie
> Notre Dame się pali
> pikachumeme.
> smuteczeq.jpg
> Udostępnij za darmo Assasin's Creed Unity
> Ludzie pobierajo
> Ludzie grajo
> Na steamie pierdyliard pozytywnych recenzji
> profit?
po Origins i Odyssey ta gra wydaje się świetna niestety ale nowe części mocno odchodzą od pierwowzoru, czyli skradanki i na siłę próbują być RPG-ami co moim zdaniem słabo wychodzi i nowe części są strasznie nijakie robią dobre pierwsze wrażenie i nic więcej nie chce się do nich wracać. Tutaj mam świetną mechanikę biegania po dachach i wspinania się nie mam pojęcia czemu z niej zrezygnowali.
Sam się wziąłem za grę, ale nie z okazji tej promocji. Kupiłem niedługo po premierze i nie sądziłem że na moim ówczesnym kompie będzie tak kiepsko działać. Odbiłem się, ale z zamiarem powrotu. I teraz bawię się całkiem nieźle. Klimat i projekt Paryża same w sobie są powodem żeby choć trochę pograć, fabuła jest ok, misje poboczne są zaskakująco fajne bo mają jakieś małe fabułki. Poza tym nie ukrywam że pierwszy Asasyn mnie kupił w swoim czasie systemem poruszania się, przy Unity mam podobnie "świeże" odczucia jak przy jedynce, podziwianie animacji praktycznie się nie nudzi, choć responsywność jest czasami problematyczna, Arno ma wyraźniejszy ciężar niż poprzedni asasyni, i czuć lekką toporność, ale da się przyzwyczaić.
Stan techniczny na premierę sprawił że niesłusznie skazywano grę na porażkę.
Ja akurat gram sobie w AC Rogue gdzie też przez całe 2 minuty jesteśmy w Paryżu, akurat pod Notre Dame. Do Unity akurat mi trochę nie po drodze bo jestem w trakcie ponownego przechodzenia trylogii amerykańskiej. Nawet nie mam za bardzo czasu, żeby pobrać i pobiegać po mieście ale każdy kto jeszcze nie grał, albo odrzucił grę na premierę ze względu na słabe techniczne wykonanie teraz może dać tej grze szansę. Bo sama gra jest solidna, a w porównaniu do nowych AC RPG prezentuje się naprawdę bardzo dobrze.
Valve to banda zakłamanych hipokrytów i manipulatorów. Dlaczego te pozytywne recenzje są wliczane do średniej? Czyż nie usuwają ze średniej fali negatywnych recenzji bo ""Jasne jest, że gracze wysoko cenią opinie innych użytkowników i chcą, byśmy dołożyli wszelkich starań, by te opinie były trafne i miarodajne". Fala pozytywnych recenzji tak samo wypacza trafność i miarodajność ocen jak fala negatywnych recenzji. Co z jakością gry ma wspólnego fakt, że Ubisoft przekazał jakąś kwotę na odbudowę Notre Dame? Absolutnie nic.
Trzeba przyznać, że ostatnio Ubisoft jest wyjątkowo na fali... szczególnie porównując do innych wydawców.
Opłaciło im się łatać dziury.
A z tego co wiem to dodatek jest za darmo, bo chcieli nim zniwelować te wszystkie nierówności jakich nie zdążyli poprawić na premierę.
Za darmo to i ocet słodki.
Choć w tym wypadku Unity to część, którą wiele osób olało ze względu na bugi a w dobie Assassynów "RPG" fajnie będzie wrócić do starszej formuły w połatanym Unity.
Katedry trochę szkoda, będę ocierał łzy biegając sobie po Francji.
Może zabrzmi to nieładnie, ale itak powiem: W końcu!
Od czasu ukończenia Unity miałem nadzieję, że jak tylko większość graczy da Unity szansę, to przekonają się do niej. Niestety przez wiele lat nazbierało się tyle złego o niej, że mało kto w ogóle ją rozważał - jedynie Ci, którzy mieli otwarty umysł i podchodzą do każdej gry bez uprzedzeń mogli zrozumieć.
Gra sama w sobie wcale nie jest zła, a na GryOnline do dziś trzyma ocenę 9.0 z recenzji. Osobiście to jedna z moich ulubionych odsłon serii, przewyższa Origins pod wieloma względami, które ja sam biorę pod uwagę. Przedewszystkim storytelling jest znacznie ciekawszy, lepiej opowiedziany, po prostu wciągający. Na premierę Unity zebrała sporo niezasłużonego hejtu, który ciągnął się przez lata i zniechęcał ludzi do nawet sprawdzenia tej gry - tak bardzo się to zakorzeniło w umysłach fanów. Na PC ponadto w 2014 już wtedy gra była sporo ponad swoje czasy, stąd bardzo wysokie wymagania, na które ongiś wielu ludzi nie mogło sobie pozwolić. Jest w tym też wina samych developerów Ubisoftu, którzy dodali do gry predefiniowane presety, które wymuszają korzystanie z MSAA, które przy tej grze jest zupełnie niekonieczne (wygląda nawet ogólnie gorzej niż z samym FXAA) a kompletnie i totalnie zabija wydajność nawet na najszybszych kartach graficznych, wciągając przy tym ogromne ilości VRAM. Typowy użytkownik PC nie monitoruje na bieżąco takich rzeczy, jak wykorzystanie VRAM, FPS, nie rozumie, jakie są przyczyny, więc nie jest w stanie powiedzieć, co i dlaczego jest z grą nie tak w danym momencie. Mogli przynajmniej dać ostrzeżenia czerwonym kolorem przy MSAA i TXAA, że opcje te drastycznie wpływają na wydajność i wykorzystanie VRAMu, aby gracze ich unikali i byli tego w pełni świadomi. (i zdecydowanie nie wymuszać ich stosowania w predefiniowanych presetach - a jedynie na wyraźne życzenie graczy).
Teraz być może w końcu więcej ludzi odkryje tą grę i przekona się do niej. Szkoda jednak, że musiało to być okupione taką ceną. No ale tak już bywa.
W każdym razie bardzo pochwalam Ubisoft za te gesty.
A wszystkim graczom życzę dobrej zabawy przy Unity - tak samo jak ja się tam świetnie bawiłem. I pamiętajcie - jak macie problemy z wydajnością, używajcie FXAA lub NoAA i/lub Texture Quality na najniższą, gdy macie mało VRAM na karcie. (najwyższa jakość tekstur wymaga 3,5-4GB VRAM na karcie, aby móc sensownie działać - i jeszcze więcej gdy chce się korzystać z MSAA lub TXAA)
Grałem tylko w jedynkę, dwójkę i brotherhood. Po tym mnie zmęczyła i odpuściłem na grube lata. Z racji że Unity dostałem za free i jest nojnowsza część jaką mam. Gra pewzentuje sie świetnie, sama oprawa to skok ogromny wględem poprzednich wersji. Bardzo dobra gra aktorska i dźwięk. Poki co gra na mocne 8.8.
Problem z Unity polegał kiedyś nie na tym, że była to gra zła tylko na tym, że był to niegrywalny, zbugowany badziew, który mało komu dobrze chodził. Wypadałoby aby po tylu latach działał w końcu poprawnie. Niespodzianka, niespodzianka, gra jak się okazuje nie była taka zła.
Wszystko fajnie,ale żeby ukończyć misję w trybie współpracy trzeba do niej podchodzić z kilka razy bo bez przerwy się bugują więc jeżeli ludzie uważają ,że ta gra jest połatana to nie chcę wiedzieć jak wyglądała wcześniej
Ja jestem bardzo zawiedziona ;c mam 20 fps w menu i w grze
laptop specyfikacja:
msi gs63 vr7rd i7 7700hq gtx 1060 6gb 16GB RAM 1 tb hdd 256 GB SSD
Może ktoś pomóc ;c
Każda część ma swoje plusy i minusy.
W przypadku Unity, plusem jest na pewno grafika, Paryż, customizacja postaci, parkour i... dla mnie na tym się kończą. Zmarnowany potencjał fabularny, postaci i okresu historycznego. Mało wnosząca do całości historia. Sztywny system walki. Słabe przyklejanie się do osłon i gadżety (naprawione w Syndicate). Kurde, nawet niektóre animacje małpiego... nieludzkiego skakania "poziomo" na 3 metry wyglądają śmiesznie i nienaturalnie (też naprawione w Syndicate).
To już pod tym względem bardziej wolę Syndicate, bo chociaż ujął trochę z grafiki i customizacji, to jego gameplay jest jakiś taki płynniejszy, bardziej dopracowany, bohaterowie nadają całości trochę charakteru i preferuję Londyn od Paryża. Jednak tamta część też opierała się na tym samym schemacie (dzielnica po dzielnicy) i znowu główny zły i historia były niewykorzystane.
W Odyseję nie grałem, ale Origins też robi pewne rzeczy dobrze, fenomenalnie, a niektóre słabo. Fantastyczny świat, świetne animacje, dopracowane szczegóły, świetny voice acting i nawet całkiem fajna historia głównego bohatera (która zaczęła być bardziej "meh" pod koniec), przyjemny system walki i fajny gameplay ogólno-skradankowy, ale mało parkouru, czasami niepotrzebny grind, po czasie już totalna powtarzalność (biorąc pod uwagę jak duży jest świat i ile rzeczy tam można - trzeba? - robić).
I choć teraz nie mam żadnej z nowszych części i widzę ich wady, to nie ukrywam, że czasami ponownie pograłbym sobie w takiego Origins, Syndicate czy Unity, by odpalić jakąś randomową misję, iść do randomowego posterunku, powspinać się, poskradać i powalczyć.
Gra jest naprawdę zacna !
Dość fajna gra, pierwszy Assasyn którego przeszedłem, jedyna rzecz jaka mi się nie podobała to system walki.
W zyciu nie kupilem zadnego Assassina, a mam ich kilku w bibliotece i to legalnie :) Assassin 1, 3, 4 i Unity :)
Może mi ktoś napisać jak wejść do swojej biblioteki uplay bez instalowania tego czegoś? Chciałem tylko zobaczyć czy mam grę w bibliotece a to co się tam odwala to jakiś głupi żart, pierdyliard okien i ni cholewy nie mogę znaleźć mojej biblioteki
Oto dlaczego gier (a szczególnie gier od Ubi) nie należy kupować na premierę. Nie jestem wielkim fanem tej serii, ale większość tutułów ograłem w momencie gdy zostały udostępnione za darmo lub w promocjach, albo jako dodatek do ostatniego wartościowego magazynu o grach ;) Kilkuletnie gry wciąż jeszcze wyglądają bardzo dobrze, są porząnie połatane, a wymagania sprzętowe nie frustrują. Bawię się teraz w Unity i jestem bardzo zadowolony ;)
Kurdełe a niecały miesiąc temu skończyłem ogrywać DLC do Unity, a tu nagle community ożywa. Może się jakieś zaległe misje współpracy wbije :P
Przez przypadek anulowałem pobieranie gry. Jak przywrócić pobieranie?
nie wiem, zainstalowałem bo nigdy nie grałem, dla mnie nudne jak flaki z olejem. Ale w sumie już AC1, 2 i 3 przechodziłem na siłe więc seria chyba nie dla mnie. Działa na max w 1080p na mobilnej 1070 bez spadku poniżej 60.
O tyle tego nie rozumiem, że w tej grze moim zdaniem nie tylko błędy były problemem, ale przede wszystkim dziadowska konstrukcja misji i koszmarnie zła fabuła. Wszystko było tam na odpierdziel, za wyjątkiem kilka cutscenek.
I dobrze, bo to nie była zła gra. Miała po prostu fatalną, żałosną, ubisoftowską premierę.
Ogólnie Francuzy są bardzo patriotyczni jeżeli chodzi o firmy francuskie. Tam nikt sobie nie wyobraża zrobienie gier bez języka rodzimego albo francuskich mediów w których nie ma ich muzyki czy filmów.
Pod tym względem polscy janusze biznesu growego mogą się sporo uczyć.
To nie przypadek, że wszystkie gry z denuvo mają zaniżane oceny. Typowy ból 4 liter piratów.
Boli mnie tylko to, że gra jest za darmo jedynie na PC. Nie wzieli pod uwage konsolowców :/. Przykre...