A ja się pytam kto wpadł na pomysł, aby wpuścić AT-AT... tfu, tragarzy, na taki teren jaki jest dostępny w grze o.O. Woda, nierówności, skały, góry... tam nie ma 1m równego terenu ;-)
zawartość endgame’u na razie nie zachwyca.
Aha, na razie... LOL! Najważniejsze pytanie - co oni robili przez te 7 lat??? Tam nie ma nic takiego, coby wymagało takiego nakładu!!! No chyba, że team liczył z 10 ludzi. To już w takim Starlinku jest więcej zawartości ;-)
Rewelacyjna oprawa wizualna... to jest w Metro Exodus i to połączone z niezłą optymalizacją. Nie to, co tu...
I jeszcze raz - co oni robili przez te 7 lat??? Tym bardziej, że ten system walki jest żywcem ściągnięty z Andromedy (dodali tylko latanie), nawet dźwięk "ślizgu" pozostał ten sam...
Niestety, tak jak i konkurencja, Anthem również zaczyna od tego zupełnie początkowego etapu rozwoju – pełnego błędów, masy złych pomysłów i mało imponującej zawartości
Tylko, że konkurencji, można było te "potknięcia" wybaczyć, bo oni zaczynali tworzyć ten gatunek. To było dawno (Warframe 2013, Destiny 2014) a tak jak już wspomniałem, tu nie ma nic, co by zajęło 7 lat tworzenia. Do tego jestem wręcz przekonany, że pomysł stworzenia gry zrodził się dopiero na etapie kończenia Andromedy, czyli 2-3 lata temu. BioWare już wtedy miało od kogo brać przykład, ile zawartości jest potrzebne itd. Tak beznadziejnej mapy dawno nie widziałem w grze (o ile w jakieś grze wcześniej pojawiła się tak beznadziejna mapa).
Prawie wszystkie postacie, z naszym bohaterem na czele, przemawiają ze sztucznym, wymuszonym optymizmem – trochę jak w reklamach proszku do prania lub w serialach Disneya dla nastolatków. Nie dość, że bez żadnego powodu musimy wybierać opcje dialogowe, to jeszcze roi się w nich od pustych zdań, słabych żartów i celowego przedłużania rozmów.
A wiesz czemu tak jest? Aż się dziwię, że tego nie zauważyłeś - ze względu na mimikę twarzy! Tu mamy powtórkę z Andromedy! To, w jaki sposób wykrzywiają się im mordy na ekranie, jest bardzo komiczne. Nawet na renderowanych filmach tak jest.
Najważniejsze, że jest opinia eksperta.
Pamiętajcie, że obiektywnie trudno dać grze AAA takie 2/10. Gry AAA zazwyczaj mają ładną grafikę, dopracowane audio i ogarnięte sterowanie.
Wszystko działa mniej więcej tak jak powinno. To nie kaszanka, gdzie gra wygląda jak z 2004 roku i wszystko się psuje, wiec nawet jak gra AAA jest słaba, to trudno dać poniżej 5/10.
Gry to nie filmy. Film 6/10 nadal może bawić, gra AAA 6/10 momentami jest niegrywalna.
Sama gra ma potencjał. Może sprawdzę za pół roku.
Obstawiam jednak, ze gra sprzeda się przeciętnie i nie będzie wspierana tak jak planowano.
Gra nie zbiera wysokich ocen, to jeszcze EA dobiło wydając APEXa w podobnym czasie :D
Bardzo dobrze, bardzo dobrze.. Niech płoną.
Oceny redaktorów, ekspertów oraz czytelników VIP
Soulcatcher Ekspert
Wy to serio zrobiliście?
No no, PCGamer jako pierwszy duży gracz pokazał że ma jaja.
https://www.pcgamer.com/anthem-review/
55/100
Te recki w przygotowaniu to największy rak waszego portalu. Gry powinny być oceniane na podstawie stanu w dniu premiery, a nie kilka miesięcy później.
Najlepsze recenzje to te od youtuberow jak np. AngryJoe który zresztą Anthem zniszczył. W recenzjach większych stron o grach jest też krytyka ale zawsze odczuwa się to że nie chcą za bardzo narazić się wydawcom. Plusy też przeważnie na siłę. Najlepiej powiedział JOE. Na razie nie zbliżać się do tego czegoś.
gdy widzisz redaktora który próbuje tłumaczyć jak rozumieć inne recenzje wyrwanymi z kontekstu cytatami lub dissować ogólnikami "przesadził" "on nie ma nic wspólnego z rzetelnością" to już wiesz, że z recenzją na portalu jest coś nie tak. coś grubo nie tak.
Do minusów należy system walki i latanie a nie do plusów. To jest pierwsza podstawowa wada przez którą nie chce mi się to coś grać, żenująco drętwy i powtarzalny gameplay.
Od czego zacząć. Kupiłem sobie wczoraj wieczorem miesiąc Origin Premier(głównie dla Darksiders III i Unravel 2) przy okazji postanowiłem sprawdzić sobie Anthem.
W obecnym stanie Anthem to dla mnie najgorsza gra jaką BioWare wypuściło kiedykolwiek, choć ma potencjał.
Zacznijmy od fabuły, która jest zwyczajnie nijaka. Zalążek fabularny jest ciekawy, ale nijakie postacie i jednowymiarowy antagonista(Monitor, który udaje że jest tak głęboką postacią jak Thanos) psują cały efekt. Fort Tharsis to w ogóle nieciekawe miejsce. Niby są tam NPC, ale nic nie mówią, a przez to że poruszają ustami wygląda to dziwacznie. Pierwszoosobowa kamera nie pomaga bo postacie stoją jak kołki i tylko patrzą się na Ciebie tymi pustymi oczami. Postacie w głównej fabule są już lepsze, choć nie bardzo. Aktorzy podkładający głosy zrobili to naprawdę dobrze ale same postacie ani nie wyglądają jakoś specjalnie dobrze(jeden typek wygląda jak Solas z Inkwizycji), ani też nie są specjalnie interesujący. Natomiast lubią zarzucać gracza swoimi problemami. Natomiast postacie próbujące być takimi zabawnymi luzakami wprowadzającymi trochę humoru do gry po prostu są upierdliwe. Bardzo.
Fabuły nie dałem rady skończyć przez misję wymagającą gindu do otwarcia czterech krypt(choć to mają albo zmienić, albo usunąć).
Ale nie to jest największym problemem Anthem, jest nim gameplay i technikalia. Pisałem kilka dni temu, że w takim stanie jakim jest Anthem nie ma dla tej gry miejca gdy na rynku jest Destiny 2 i Warframe. Powód tego jest jeden. Ta gra to najnudniejszy looter(shooter) w jaki grałem. Są tylko trzy typy misji, albo bron przekaźnika i odpieraj fale wrogów, albo zabijaj konkretnych oponentów, albo przynieś kawałek kamienia/świecące coś do kryształu/świecącego kamienia. Jedna z misji polegała na zabiciu jednego potwora, potem dwóch jego "braci bliźniaków", a na koniec jego "trzeciego brata bliźniaka", który tym razem miał dużo więcej HP.
Sama walka polega przede wszystkim na umiejętnościach mających dość krótki czas odnawiania, i wygląda to naprawdę nieźle choć ilość efektów jest jak dla mnie mocno przesadzona. Natomiast tego samego nie mogę powiedzieć o uzbrojeniu, które jest nijakie. Bronie brzmią źle, wyglądają generycznie i w dodatku są mało efektywne.
Natomiast co mnie najbardziej wnerwiało to przeciwnicy używający tzw. 'hitskanów", co było najbardziej upierdliwe podczas bronienia przekaźników gdzie nie ma żadnej osłony i musiałem po prostu uciekać by podładować tarcze.
Tyle dobrego, że moi kompani byli całkiem ogarnięci i mieli mikrofony, bo bez mikrofonu nie ma żadnej możliwości komunikacji z drużyną.
Samo AI też specjalnie nie grzeszy inteligencją i albo przeciwnicy stoją jak kołki albo szarżują na Ciebie.
Od strony technicznej jakoś wiele nie mam grze do zarzucenia. Wygląda nieźle, działa całkiem płynnie, i z błędów tylko raz wyrzuciło mnie do pulpitu, raz w forcie Tharsis po prostu mnie zablokowało, i dwa razy gra po prostu zgubiła dźwięk. Natomiast ekrany wczytywania to gruba przesada.
Chcesz zmodyfikować Javelina. Loading. Wychodzisz z Fort Tarsis. Loading. Jeśli komuś z twojej drużyny mapa wczytała się szybciej i ruszył dalej to czeka Cię teleport i kolejny Loading. Wchodzisz do jaskini. Loading. Wychodzisz z jaskini. Loading. I tak w kółko.
Nawet na Samsungu 950 Pro ekrany wczytywania potrafiły sięgać ponad 30 sekund.
Ale chyba największy zarzut jaki mam do gry to interfejs. Jest paskudny, nieczytelny, wymaga przeklikiwania się przez kilka menu by znaleźć aktywne misje to jeszcze potrafi działać z potwornym opóźnieniem. Od kliknięcia klawisza do wykonania akcji minęło u mnie nawet 9 sekund(!). Człowiek, który to projektował powinien zająć się profesjonale przerzucaniem obornika bo takiego guana już dawno nie widziałem.
Nie warto Anthem kupować, jeśli ktoś chce spróbować niech wykupi sobie abonament Premier. W najgorszym razie będzie mógł ograć inne tytuły. W obecnym stanie gry w ogóle nie polecam. Strata pieniędzy i czasu. Choć tytuł ma solidne fundamenty jak to co na nich zbudowano to kompletna ruina.
Ocena "profesjonalna" 7/10
Ocena dla normalnych ludzi 4.5/10
Dziwne czasy teraz mamy. Trendem, a w zasadzie normalnością stało się wypuszczanie gier, które w dniu premiery albo są niegrywalne, albo są straszliwie zabugowane i niedopracowane, albo mają tyle zawartości co kot napłakał. Ja jeszcze rozumiem gdy dotyczy to niewielkich, niezależnych produkcji lub tytułów z Early Access, ale na boga, taki Anthem to gigant stworzony przez setki ludzi za dziesiątki milionów dolarów (!). To jest jakaś paranoja. Myślę, że recenzenci często próbują takie produkcje oceniać według tego czym one na tę chwilę rzeczywiście są, czyli zazwyczaj średniakami. Tak sobie jednak rozkminiam czy nie warto by było tych ocen jednak dodatkowo zaniżać, dając w ten sposób jasno do zrozumienia wydawcom i twórcom, że gracze mają dość takich procederów. W końcu recenzja ma służyć odbiorcy (potencjalnemu nabywcy gry) czyli graczowi, a pobłażliwość wobec wydawców nie pomaga raczej nikomu...
Dlaczego w dniu premiery ocena gry nie została wystawiona?
Nie chce się wierzyć, że po 30 godzinach recenzent nie wyrobił sobie odpowiedniego zdania.
W Anthem gram w abonamencie "premier" na orgin. Sprzęt: i5-4670k, gtx 1080, 8gb ram. Obecnie 37h na liczniku. Więc uważam, że mogę się wypowiedzieć.
Plusy:
1. Ciekawy "pomysł" na fabułę i frakcję.
2. Feeling latania, strzelania świetny.
3. Grafika, dla mnie bardzo piękna, szczególnie na ultra.
4. Odczuwalny progres przy lepszym gearze.
5. Nie miałem żadnych bugów. Przycięć.
Minusy:
1. Fabuła miałka, przewidywalna, strasznie krótka.
2. Bardzo uproszczona, aż do "bulu"(ó) jak gra na konsole.
3. Brak czatu, brak możliwości wymianu sprzętu między graczami.
4. End game to żart. Kontrakty, 3x fortece, 3x mistrzowski poziom trudności.
5. Grind forever...
Do momentu końca fabuły i zrobienia wszystkich zleceń dla frakcji, moja ocena to: 6,5/10. Natomiast endgame, trudno mi ocenić, bo ile można famić ciągle to samo.
Szkoda płacić pełną kwotę za grę, lepiej kupić za 60 zł na msc. abonament, ograć i zapomnieć, chyba że dodadzą jakieś eventy.
W Niemczech nie wierzą w sprzedaż tej "gry" i na starcie wersja PS4 ma obniżoną cenę.
https://www.mydealz.de/deals/anthem-ps4-media-markt-koln-kalk-1339313
Fajnie było grać w poprzednie twoje gry BioWare, spoczywaj w pokoju.
Edit:
Podobna sytuacja w Australii gra jest sprzedawana za 55 AUD gdzie premiery sprzedaje się po 100 AUD.
https://www.amazon.com.au/dp/B07DM4YL2S
https://www.ebgames.com.au/ps4-231574-Anthem-PlayStation-4
Dobra i obiektywna recenzja. The Division, Destiny i Anthem to jednak typ gier które lubię najbardziej. Minie parę miesięcy i będzie dobrze mam nadzieje :)
Ubisoft może czuć się zagrożony, bo ma niezłego konkurenta w kategorii downgrade'u.
ALEX nieoczekiwanie odpuścił, to pojawił się nowy obrońca crapa, czyli "DM".
Myślę, że F76 i new dawn mają tę przewagę nad anthem, że to gry klasy Z - bezbudżetowe trupy sklejone z innej gry, czyli inwestycja na pewno zwróciła się w ich przypadku. Natomiast anthem wygląda na pokaźną inwestycję, która przy obecnym hejcie chyba w ogóle się nie zwróci. BW nie zostanie zamknięte, ale EA raczej przestanie już robić gry singlowe i poskąpi kasy na dragon age, które lepsze niż andromeda i anthem na pewno nie będzie. Walka jest fajna, ale czemu nikt nie pisze, że taka durna? Ilość efektów i chaos na ekranie jest potworny, szybko to nudzi a tym bardziej nie idzie w parze z falami przeciwników-gąbek na pociski. W andromedzie i inkwizycji było to samo, w teorii nieźle zaprojektowane walki, ale w praktyce, w połączeniu z resztą gry, nie działały i za szybko nudziły.
Sam gry nawet kijem nie tknę, ale z tego co czytam to typowe gówno, niewiele lepsze od Fallouta 76. BioWare to już nie jest te same BioWare, które tworzyło Kotora, DA:O czy pierwszego ME. Nie wiem co tam się stało, ale po prostu wymienili pracowników na gorszych. W twarze nie potrafią, w fabułę nie potrafią, w postacie nie potrafią i w ogólny gameplay też nie potrafią.
Boje się o tego nowego Dragon Age...
Kupiłem ostatnio kartę RTX 2070 i mam do wyboru grę BFV lub Anthem..
Jak żyć ? Co brać?
To całe Bioware przypomina mi swoją „pracą" 3D Reams gdy ci dłubali przy DNF a tak naprawdę cisnęli w WoWa. Co robiło Bioware, wojowało na Twitterze? Tyle lat i dostajemy takie coś? Ile było przypadków gdy mniejsze studia za mniejszą kasę wypuszczały lepsze produkcje, które nawet miały wysokobudżetowy klimat?
To elementarne, nie mieli oni nad sobą wydawcy, który sypałby im kasą. Bez wydawcy widać praca idzie znacznie lepiej :]
Po demo w którym spędziłem kilka h nawet nie mam zamiaru spojrzeć w kierunku tej gry bo jest totalnie meh. Zobaczymy jak długo będzie mityczne wsparcie jak zapowiadają. Przy Andromedzie też mieli wspierać, wydawać DLC, a wzięli i dobili konającego zamiast go ratować.
Tak patrząc na + i - oraz przeglądając pobieżnie recenzję (nie chciało mi się dziś czytać wszystkiego ;)) to myślę, że DM da 6/10 ewentualnie 6.5/10.
"W przeciwieństwie do Destiny, gdzie klasy różnią się głównie sposobem skakania" Prosze pisać takie kocopoły dla gościa niedzielnego a nie na poważnej stronie o grach...
6 LAT W PRODUKCJI i ten rzekomy "loot shooter" nie posiada żadnego loot-u...
Ale spodziewałem się tego po EA po tym co zrobili z BF 5 - maksymalne spłycenie i uproszczenie - Loot shooter w którym są do wyboru po 2 części pancerza - loot shooter w którym sa po 3 sztuki każdego typu broni nie różniące się niemal niczym za wyjątkiem kilku punktów w jednej z 4-ech najbardziej podstawowych statystyk występujących nawet w zwykłych strzelankach czy przygodówkach....Żałosne to EA się robi,naprawdę żałosne - mnie już stracili jako klienta przy okazji BF 5...
Któż śmiał nazwać ten wytwór loot shooterem....Kupię ta kupę po wszystkich dodatkach za cenę paczki fajek...Znacznie lepsze od tego jest Borderlands 1 GOTY...nawet po latach...
Soul, dajesz 8,5 i piszesz nie przypuszczam aby gra zaintereowała mnie dłużej niż miesiąc.
Klapa, klapa i jeszcze raz klapa. Niestety, ale to Bioware znane nam z takich gier jak Dragon Age Origins lub Mass Effect, już nie istnieje.
ja tam gram i sie swietnie bawie, latanie i strzelanie przednie, fabula taka srednia na jeza, te loadingi troszke przeszkadzaja ale tragedii nie mam a gra lezy na zwyklym hdd nie ssd, dodadza kontentu bedzie spoko, nie zawiodlem sie, bo dostalem to co oczekiwalem w swietnej oprawie, sa jakies tam bolaczki... na moje takie mocne 7 z minusem :-)
Bądźmy poważni 6.5 dla Anthem - zasłużone dałbym nawet o 0.5 do 1.5 pkt mniej bo w sumie gra opisywana jako wielka jest mała, mocno zdegradowana graficznie względem tego co pokazywano, oraz praktycznie nie ma nic z obietnic w end game. Za to 6.5 dla FARCRY NEW DAWN ?! przy Anthem FC:ND to taki KUPOL że aż brak słów żeby opisać wrażenia z nowego FC. Dlatego nigdy bym się nie sugerował ocenami, bo wygodzi że te gry są jakościowo podobne (wg. recenzji na GOLu) a nie są. FC:ND to gra która maksymalnie zasługuje na 3/10 w skali sprawiedliwej (w nowoczesnej forumowej to 1/10 i nie dotykaj!) , jednocześnie będąc małym koszmarem gdzie o Anthem można nawet powiedzieć że to dobra gra z minusem.
Niektóre plusy podobne do siebie, przypadek? :D
A recenzja mnie nie zaskoczyła. Czułem że to będzie średniak.
Czyli mieć na oku, ale równocześnie prędko się raczej nie zbliżać... Z grubsza tak, jak pewnie wielu się spodziewało. Zobaczymy, jak BioWare poradzi sobie z rozwojem produkcji, ale pewnie ciężko o wielki optymizm. Ale będę ich poczynania kątem oka właśnie śledził.
Dopiero zacząłem Metro więc póki co nie zamierzam odskakiwać w bok do gier multi ale o ile Anthem zawodzi na całej linii co było po becie do przewidzenia mam nadzieje, że The Division 2 będzie dobrym rozwinięciem tego co teraz jest w jedynce. Licze na to bardzo bo mam go za friko z procesorem a chciałbym dobrą gierkę na Uplay w końcu mieć :D
dużo kontrowersyjnych rozwiązań
Jak na przykład otwieranie świątyń w połowie gry, co zmusza do biegania bez sensu po mapie, znajdowania skrzyń tylko po to, by ktoś z innych graczy w przymusowym party zakończył free play, po czym następuje 2minutowy loading?
Albo sprawdzanie wymagań grobowców w 4. czy 5. zakładce w menu?
czasami nudne dialogi i nieco sztampowa fabuła
*śmiech z puszki*
Póki co reakcja graczy jest niewiele lepsza od F76. A grę póki co ogrywają osoby, które wykupiły droższą wersję, zobacyzmy jaka ocena będzi widnieć jutro na metacritic :)
Od pierwszych pokazów, nastawiałem się na 7/10 (oczywiście dla mnie) A może i 6/10. Już nie lubię takich gier .Przejdzie się średnią fabułę, a potem co? Endgame w takich grach jest żenujący . Posprawdzać po razie każdą aktywność, i koniec. A granie dla lepszego ekwipunku? w grach typu diablo, czemu nie,chociaż i tak już coraz mniej mi się chce. W strzelankach, nie widzę sensu grania, po skończeniu fabuły.
Typowy tytuł do kupienia w pełnej wersji po kilkudziesięciu patch'ach. Za rok w cenie 30zł max.
Wielu redaktorom brakuje jaj by napisać pewne rzeczy, dlatego właśnie wolę recenzje co bardziej szanowanych youtuber'ów - ich nie krępują różnorakie układy, pisane czy niepisane umowy, ugrzecznione recenzje itd.
To już nie pierwsza i nie ostatnia recenzja gdzie opinie tak bardzo się rozmijają. Zresztą zobaczcie na Metę - gra ma obecnie 67% na które składają się mieszane recenzje, a wszystkie negatywne są wygreyowane bo Meta nie bierze pod uwagę recenzji bez systemu ocen.
Oczywiście że BioWare z czasem - gdzieś, kiedyś - sporo ulepszy i sporo poprawi itd ale czy aby napewno wyeliminuje to takie elementy jak słaba i nieciekawa fabuła, drewniani NPC czy monotonna i powtarzalna do bólu rozrywka ?
Szczerze w to wątpię.
I tak jeszcze dodam - nad czym oni tu pracowali te 6 lat ? To jest ten wysoce zaawansowany projekt Dylan ? 1 mapa, 1 pusty hub i fabuła na 12h ? Litości...
W 6 lat nie potrafili nic zrobić, a teraz nagle w parę miesięcy wszystko naprawią i wszystko dodadzą ? I ma to zrobić BioWare Austin - które będzie prowadzić rozwój tej gry po wydaniu - te same BioWare Austin od SWTOR'a, które przez ostatnie 2 lata było w stanie wyprodukować raptem po 2 dwugodzinne DLC przez cały rok?....
Życzę powodzenia.
Fallout 76 to gra, kopiuj wklej, poprzednia produkcja, także nie mogę się z Tobą zgodzić.
Podpisuje się pod przedmówcą
Mam mieszane uczucia co do tej produkcji. Ze względu na sentyment do poprzednich produkcji Bioware kibicuję aby produkcja odniosła sukces marketingowy, z drugiej strony sukces będzie oznaczał potwierdzenie deklaracji EA że gry singlowe to przeżytek i gracze potrzebuję gier jako usług.
Na pewno za jakiś czas (do roku) zakupię i sprawdzę Anthem, ale mam szczerą nadzieję że produkcja będzie dla Bioware poboczną produkcją, mająca na celu zarobek w dłuższym okresie czasu, a wrócą do tworzenia singlowych, fabularnych RPG arcydzieł.
DM - jak zawsze świetna, drobiazgowa recenzja, dobrze się czytało - na golu większą ucztą są tylko recenzje UVIego.
Od "looter shoterów" odbijam się jak gumowa piłka od ściany (Borderlandsy z kumplami były miodne, solo beznadziejne, ot taki wyjątek) - odpadłem przy becie Destiny jeszcze na X360 (choć strzelało się znakomicie - wiadomo Bungie), Destiny 2 mam i na PS4 i na PC za friko (Sony i Activision rozdawało), nawet nie instalowałem jeszcze (i nie daję głowy, że kiedyś zainstaluje), przy Division spasowałem oglądając gameplaye na yotube ;-).
Zakup Anthem (po piętnastu przecenach ofc.) rozważałem ze względu na to "ile ZNAKOMITEGO singla będzie w tym oceanie multi". Po recenzji wiem, że niestety niewiele, plus to co jest, nie jest nawet dobre (co dziwi, bo BioWare jednak przyzwyczaiło do pewnego, względnie wysokiego poziomu). Szkoda, obserwuje to wszystko ze smutkiem, to było kiedyś moje ulubione studio (nie życzę im więc źle także dziś, to jest jasne), nie cieszy mnie też, że "nie dowieźli" i nie dali rady :/ .
Najważniejsze, że w recenzji napisałeś iż to jest "looter shoter" i niewiele ma wspólnego z cRPG, to jest uczciwe postawienie sprawy, w całym morzu hejtu na ten tytuł, na EA i na branże, często ginie, to co jest najbardziej istotne ;-). Tu jest konkret, na chłodno, bez zbędnych emocji (choć od fana gatunku), od których często nie są w stanie uciec youtuberzy i "gracze" w swoich "recenzjach" na metacriticu, czy w innych wylęgarniach patologii ;-).
Za to dzięki, tego oczekiwałem, kasa na pewno zostanie w kieszeni.
ps. Nie rozumiem też spiny niektórych forumowiczów o prognozowaną (6,5 - 7) ocenę. Na tyle mnie, staremu wyjadaczowi, który "niejeden chleb jadł" ten tytuł wyglądał - bardzo daleko od arcydzieła i równie daleko od crapu. Solidny średniak/przeciętniak/rzemiosło z lepszymi i gorszymi momentami. Fan gatunku może zagrać i nawet się dobrze bawić (tu i ówdzie narzekając) i to tyle. 6,5- 7 to jest ocena, o którą trzeba robić dramę? Jeszcze brakuje tych sławetnych tekstów, że EA sponsoruje redakcję i na pewno ta "wyśmienita" ocena jest kupiona :D
Spodziewałem się słabej gry.
Żegnaj BioWare!
R.I.P. a szkoda!
Zastanawiam się, czy kupić ten tytuł... Trochę mnie przeraża cena za wersję na PS4 *chociaż powinienem się przyzwyczaić, bo w końcu niemalże każda nowość tyle kosztuje nie?*, bo w końcu oceny nie są takie o jakich marzyli twórcy - skądś muszą się w końcu brać. Widziałem jednak, że na GTXie 970 z i7 3.6 ghz 16 GB RAM nawet na ultra chodzi w 40+ FPS... to znaczy, że optymalizacja chyba jest na poziomie dobrym. Tyle, że na PC znowu ta cena - 199 zł za szczelanko i latanko!? :/
Coo 6,5? Na GOLu? Czy ja coś źle przeczytałem?
Nie to prawda och kurczę chłopaki nie spodziewałem się tego po was.
https://www.youtube.com/watch?v=a1Y73sPHKxw
No to teraz pożegnajcie się z wyjazdami na ĘĄ Plej czy wstawianiem pod recenzją notek: ZASTRZEŻENIE Dostęp do usługi Origin Access Premier otrzymaliśmy bezpłatnie od polskiego oddziału Electronic Arts.
https://gamedaily.biz/article/621/ea-youtube-creators-anthem-video-removed-for-disclosure-failure-not-content
Game Changers is the unpaid program (that will cover expenses to EA events), but as we know from the Apex Legends launch, EA also does directly sponsor influencers to generate content.
Ponadto nie ma w plusikach sklepiku z mikrotranzakcjami, hmm czyżby efekt Failout 76?
Dobra ocena, choc moim zdaniem powinno byc oczko nizej. Dobrze ze mialiscie jaja dac to 6,5 i przynajmniej nie swieci sie na zielono.
"Opinia experta' natomiast to raczej niesmieszny zart. No ale niech Wojtek tez ma cos od zycia.
Swoja droga nawet marca nie ma, a juz mozna by pisac listy 'Najwieksze rozczarowania growe roku 2019'.
Anthem, Fallout 76 i Far Cry New Dawn. Chyba juz nic nie ma szans zrzucic tych gier z podium w tym roku.
Mam tylko nadzieję, że negatywny odbiór gry nie skończy się fatalnie dla BioWare'u bo bardzo bym tego nie chciał.
Tak to się kończy, jak się tworzy latające barachło. Jak będę sobie chciał polatać, to zagram w War Thunder albo Nights na emulatorze Sega Saturn....
Trzeba było od razu stworzyć latanie, gdzie się strzela do wrogów z kilometra i nie można zginąć - albo grę nie posiadającą terenu, rozgrywającą się w powietrzu ... byłoby sensowniej....
Wracajcie do Dragon Age 4....
Jeżeli ktoś traktuje Anthema jako zakup na tu i teraz, to się pewnie będzie dobrze bawił.
Problem powstaje jeśli ktoś liczy że Anthem to będzie produkcja na lata, rozwijana z miesiąca na miesiąc...
Naprawdę zdajcie sobie ludzie sprawę kto robi po-premierowy support dla Anthema - BioWare Austin.
Te same BioWare Austin które od lat supportuje SWTOR i jest w stanie dostarczyć raptem 2 razy do roku 2 godzinne rozszerzenia fabularne i kilka małych eventów, ale za to od cholery płatnych skórek i innych pierdoł.
Problem polega na tym że SWTOR miał na starcie bardzo dużo contentu więc przed długi czas dawał radę i trzymał sporą populację graczy pomimo bardzo słabego rozwoju, Anthem ma jednak tern problem że ilość contentu jest znikoma i seryjnie - a coraz więcej ludzi to pisze - po 40-50h nie ma w Anthemie już co robić...
Ja pierdziu...30 godzin symulowanych loadingów , bzdurnych , bezsensownych dialogów , i mam już dosyć tej gry, dobrze że to tylko kilkadziesiąt zł a nie 200 zł na grę w którą nie będę już raczej sięgał, a z drugiej strony Dywizja 2 gdzie w obu betach mam już ponad 100 godzin...Szkoda Anthem-a bo jednak nadzieje były spore, zwiastuny robiły robotę, a wyszło słabo, takie 3-4 na 10
Kupiłem i żałuję:
-Dialogi drętwe
-Fabuła-jakaś jest..... ale strasznie beznadziejna
-Ciągle coś się dogrywa-chcesz modernizować skafander-ekran wczytywania itd.....
-Sama walka-raz chaos, że nie wiesz kto gdzie strzela, raz jest ok
-Grafika jest fajna
-Latanie jest ok
-Ciągle to samo, a jeszcze w niektórych misjach te ciągłe gadanie zleceniodawcy jest po prostu denerwujące
ALE te 2 pozytywy to zdecydowanie za mało. Gra jest strasznie niedopracowana, wczoraj chcę grać a tu znowu kolejna łatka. Powinni zwracać kasę, a to że wypuścili demo to nie znaczyło, że są spokojni o grę- właśnie odwrotnie -naróbmy smaka ludziom(każdy z nas grających w demo myślał, że to demo i te błędy jak drętwe dialogi, niemiłosiernie długie wczytywanie się itp. zostaną wyeliminowane bo jest to tylko demo prezentujące namiastkę całości)-demo wypuścli dlatego aby ludzie, którzy jednak kupili tą grę nie chcieli zwrotu pieniędzy-no bo grali w demo i mogli się spodziewać właśnie tylko rozczarowania
Aż samego siebie zacytuję
jak gra nie od Rockstara powstaje 6 lat z hakiem, to nie chodzi już o dopieszczenie detali, tylko produkcja idzie cholernie, cholernie źle.
I jak przewidywałem Jason zbadał sprawę i było bardzo źle przez ten cały czas
https://kotaku.com/how-biowares-anthem-went-wrong-1833731964
Podobno po nowych patchu niezbyt usprawniono loadingi, a ludzie znacznie częściej mają freezy i crashe.
Może kiedyś kupię jak to odpowiednio dopieszczą contentem. Poza tym, mam nadzieję, że nie będzie z tą recenzją tak, jak z recenzją BF 4, że dopiero poszła ocena po patchu, a w premierę stan techniczny gry był tragiczny.
Prawda jest smutna - to koniec BioWare.
Tylko pytanie brzmi: Czy to wina EA czy samych twórców ? Myślę że to pierwsze. BioWare zasługuje na szacunek i uznanie.
Ocenianie Anthem niżej niż Fallout 76 przez PCGamer to już złośliwość. Z drugiej strony, niestety wielkie korporację niszczą uznane studia i BioWare się w tym nieszczęściu znajduje. Szkoda. Naprawdę liczyłem na na fajny shooterek.
Artiem > Anthem w lutym
Widzę dalej eksperci co nie grali powielają opinię innych, którym nie spodobało się że BioWare zamiast RPG zrobili loot shootera. Historie które przytrafiły mi się w Forcie Tarsis nawet jeśli polegające na zwykłych dialogach gdzie wybory od czasu do czasu mamy dwa, były jednymi z najciekawszych historii jakie dotychczas miałem okazję poznać w grach. Korzystając z okazji miesiąca Origin Access spróbowałem też w inne znienawidzone tytuły EA jak chociażby Battlefront 2 i Battlefield 5. Tutaj też mnie bardzo zastanawia skąd u ludzi taka nienawiść do kampanii singlowej w Battlefront, bo kampania jest naprawdę dobra i historia przedstawiona jest bardzo spójna, świetnie wpisuje się w uniwersum i w gruncie rzeczy fabularnie ratuje tyłek filmom Disneya. Samo przejście do Rebelii to proces trwający kilka misji i jest bardziej naturalny niż wiele innych wątków z kultowej już starej trylogii. Przy kampanii bawiłem się świetnie, dodatek był już taki średni choć spójny i nie żałuję wydanych pieniędzy. Owszem piję tylko do hejtów na singla nie do lootboxów czy nudnego multi i gdybym dał za tę grę 199 zł to by mi było przykro.
Natomiast Battlefield jest grą bardzo ale to bardzo mocno skreślaną przez swój przedpremierowy PR i choć kobiet na polu walki 5 roi się i to drażni tak nie-biali pojawiają się rzadziej niż byśmy się spodziewali i tylko po stronie aliantów. Dawno tak dobrze nie bawiłem się w multi BFa i chyba jest to pierwsza od BF 3 część którą rzeczywiście kupię.
I tak dochodzę do podsumowania swojej wypowiedzi i wniosku, że spora część postawiła nad EA i wszystkim co wychodzi spod ich ręki krzyżyk, mając nieziemskie oczekiwania co do wydawanych przez nich gier, licząc na to, że wydadzą jakąś kolosalną grę mająca mnóstwo wielowątkowych zadań, hordę bogato wykreowanych NPC oraz najlepiej żeby wręcz była mistrzostwem świata i biła Wiedźminy razem wzięte na głowę. Bo wyraźnie cokolwiek innego wydadzą to hejt. Osobiście też nie przepadam za EA jednak studia, które mają pod swoją komendą dalej dają radę i wydawane tytuły nie są crapami zasługującymi na zapomnienie a jedynie trochę wyrozumiałości. Ja się przy Anthem bawię świetnie, nie żałuję zakupu abonamentu + pudełkowej wersji (żeby grę mieć na stałe po tym miesiącu) oraz zamierzam dokupić egzemplarz dla żony.
Widzę że znowu ĘĄ wpłaciło pieniążki, przecież ta gra nie zasługuje na 6.5 co najwyżej 4.5
No dobra, wyszło gówno, pokombinowaliście to teraz robić mass effect 4 i zatrudnic stary skład.
Destiny, gdzie klasy różnią się głównie sposobem skakania
Po tym zdaniu przestałem czytać powyższy tekst. Co za durnota..
Crapisko roku. Wczoraj udało mi się kupic swoją kopię I trochę godzin już przegrałem. Na Xboxe w Art Access i teraz pełna wersja na Ps4. Grafika jest ładna ale tylko na z pc bo grałem w Alfę właśnie na pc. Na Xboxe X i ps4 pro wygląda dziadowsko. Z racji tego że nienawidzę grać z innymi ludźmi tylko sam Anthem jest bwzuzyteczny dla mnie. Kurde muszę wysiadac bo już moja stacja
Mam ubaw po pachy czytając te wasze wypowiedzi.
Bo streamerzy mają jaja i mówią jak jest? Nie. Streamerzy mówią tak, żeby lajki i kasa była. Każdy by powiedział, że to średnia gra, że pograć można ale bez szału, ale hejtowanie EA i Anthem jest w modzie = więcej lajków = więcej kasy.
Bo pracowali nad nią 7 lat? A kogo to obchodzi ile pracowali? Wiecie? Ile ich tam pracowało? W jakich warunkach? Jak na początku projekt wyglądał itd? TO jest według was wada gry? lol.
Porównywanie gry do F76? Seriously? Gra może mieć mało contentu end game'owego ale to tak naprawdę jedyna główna bolączka. A i tak tego contentu jest na tyle, że normalnemu człowiekowi, który ma życie starczy na kilka miesięcy. Ot przyjemna siekanka, w której wszystko ładnie błyszczy albo ładnie wybucha. Tle w temacie.
Ci co narzekają na powtarzalność. W łeb się walnijcie. Kuźwa w Borderlandsy grając przez 90h używałem jednego, JEDNEGO skilla prócz strzelania, a tu narzekają, że 12 na postać to za mało...
Ehhh... Osobiście uważam, że jeśli Anthem by wydal inny wydawca to ludzie by tak nie hejtowali tej gry. Gra nie jest idealna ma swoje bolączki ale, która gra nowo wydana jest perfekcyjna w całości... nastały takie czasy, ze otrzymujemy półprodukty a reszta jest poprawiana w patchu i DLC. Nie akceptuje takiego podejścia ale co zrobimy. Sam nie przepadam za EA i ich polityką oraz uważam że Orgin jest najgorszą platformą, nie mniej patrzę na grę bez dodatków, że to Bioware, że 7 lat itd. Odnalazłem w Anthem elementy gry, które mi sprawiają frajdę i jestem zadowolony. Gorzej już być nie może w perspektywie czasu, tylko lepiej :D Zobaczymy co marcowe AKT 01 przyniesie :) Jedyną rzecz, która naprawdę skopali to te wieczne ładowania gry. Idziesz do fortu.. loading, kuźnia... loading... mapa gry loading po czym powtórny loading bo jeden typ już dotarł do znacznika :(:(
Mówiłem, że będzie 6.5 ;) Jak na tytuł AAA od takiego studia i molocha jakim jest EA i BioWare to Anthem zbiera ostre cięgi i coś czuje, ze na dniach zaleje nas fala news'ów jakoby to EA jest bardzo rozczarowane i teraz
a) sprzedażą gry i postawą BioWare
b) graczami, którzy nie polecieli do sklepu z 60 eurasami w zębach
Tak czy inaczej będzie grubo.
OK. po kilkunastu godzinach grania zgodzę się z większością powyższych wypowiedzi, gra ma potencjał i wiele, wiele niedoróbek i mechanik... ale która tak nie zaczynała ? która była idealna na starcie ?. Uważam że EA miała przynajmniej jaja by wykreować coś nowego i dodać coś od siebie (choćby samo dość przyjemne latanie) a w takim The Division 2 Ubisoft właściwie robi wersję 1,5 z pierwszej części zamieniając klimatyczną zimę na kwiatki (i tyle stwierdzam po kilkunastu godzinach w becie). Ile aktualizacji i czasu wymagała 1 cześć by stać się w miarę przyjemną grą hmmm Dlatego też dałem szansę Anthem a Division 2 poczeka kilka miesięcy nim ponownie do niej zasiądę.
Ja tam od kilku dni latam na wersji elektronicznej i jestem zachwycony dialogami w forcie, oraz ogólnie grą, dzisiaj natomiast odebrałem pudełkową wersję ze sklepu.
Destiny, gdzie klasy różnią się głównie sposobem skakania
Po tym zdaniu przestałem czytać powyższy tekst. Co za durnota..
Ale to nie jest jakaś moja odosobniona opinia, tylko raczej dość powszechna :) Rozumiem, że ktoś się czasem zezłościł, kiedy nova bomba rozwalała jego golden guna i biegł zmieniać klasę, ale w Destiny różnice są małe. Każda klasa tak samo biega, tak samo strzela, ma taki sam pasek zdrowia, młotki tytana są identyczne jak miecze warlocka, lanca huntera robi to, co prądy warlocka, itp, itd
W Anthem Kolos porusza się jak tir, Interceptor jak bolid F1, Storm wisi w powietrzu i atakuje z daleka - to się rzuca w oczy po prostu.
Podkreśliłem to z porównaniem do Destiny, bo różnice między javelinami zobaczy i opisze moja ciotka po jednym spojrzeniu na nie. Różnice w Destiny opisze tylko ktoś, kto był na tyle wytrwały, że przeszedł trzy razy fabułę. Tam o kolejności odblokowywania kolejnych klas decydowało się na podstawie urody armora... ;)
np. AngryJoe który zresztą Anthem zniszczył
Joe lubi sobie głównie powrzeszczeć pod publikę, więc jego reakcja była oczywista. Nie ma to nic wspólnego z rzetelnością. SkillUpa trochę poniosło w krytyce, co zresztą mnóstwo ludzi mu wypomniało w komentarzach - jak nigdy, a on sam co chwilę zapewniał, że to OK jeśli gra się komuś podoba i się dobrze bawi..
Obaj jednak siedzą na tyle głęboko w branży, że dobrze powinni wiedzieć, że jak gra nie od Rockstara powstaje 6 lat z hakiem, to nie chodzi już o dopieszczenie detali, tylko produkcja idzie cholernie, cholernie źle, a studio robi co może, by z gry cokolwiek było.
Parę dni temu Schreier przypomniał wypowiedź EA z zeszłego roku o tym, że Anthem jest gotowe, a premierę przesuwają, by nie kolidowała z Battlefieldem - i jak to się wszystko ma do kwestii katastrofalnego stanu dema i ogromnego patcha Day 1 usuwającego tylko małą część problemów.
Na dodatek również niedawno wyszedł tweet od twórców skasowanych Gwiezdnych wojen, o tym, że Frostbite kompletnie nie nadaje się do gier TPP i devowie mają ogromne problemy żeby poruszanie się w tym widoku jakoś wyglądało i działało.
Osobiście uważam, że BioWare było chyba trochę takim zakładnikiem ogólnej koncepcji gry jako loot shootera, silnika, a nawet warstwy fabularnej, której klimat dialogów jakoś tak jest dziwnie podobny do NFS Payback - jakby odgórnie wszystko miało być "kids friendly". I robili, co mogli, a to, że Anthem wygląda jak wygląda, to raczej cud, który warto docenić. Wieszać psy i miażdżyć można by, gdyby twórca=wydawca, a silnik był wybrany w drodze testów, jak u Warhorse.
Gra popularna wśród recenzentów nie jest i faktycznie ma sporo wad (które są raczej do poprawienia). Z drugiej strony wielu z tych recenzentów pisze, że pomimo wszystko "bawią się dobrze".
No i to w tej grze wyszło dobrze, po prostu fajnie się w nią gra.
Tak jak Anthem nie zasługuje na 6.5, tak i 80 % pseudo społeczności tego portalu nie zasługuje na komentowanie pod artykułami, bo nie potraficie być obiektywni w ocenie. To jest loot shooter, a wy wymagacie fabuły :D niczym z gry single RPG. Ja osobiście jakiś tam większych błędów nie uświadczyłem, loading screeny juz mniejsze, ale to dopiero początek gry... Daję max 1 rok i ludzie będą wracać, ale krzyki ze to crap ? Proszę :)...
A ja ogólnie leje z tego całego hejtu i tego RIP BioWare itp :P Osobiście myślę że gra będzie hitem jak wyjdą wszystkie poprawki + kilka DLC które rozwiną świat, questy, fabułę itd. I pod koniec roku będziemy mieli wysoko ocenioną produkcję :) Następna gra za którą teraz się BioWare zabierze to pewnie będzie jakiś dobry RPG, może nawet KOTOR 3 by zaskoczyć ludzi i wszystko będzie si! Takie jest moje zdanie i założę się że nie tylko moje.
Małe porady dla hejterów:
-Grę wydaje EA więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-To nie KOTOR 3 ani DA4 więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-BioWare słynie z robienia RGPów, a tu mamy tylko elementy RGP więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Jakiś tam dawngrade graficzny jest więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Słabe oznaczenie, że inny gracz wymaga reanimacji więc minus 0,5 pkt. do oceny(to akurat nie żart).
-Nie mam odpowiedniego sprzętu a wizja Yvesa Guillemota jeszcze się nie spełniła, więc nie miałem jak zasmakować rozkoszy gry. Czyli kolejne minus 0,5 pkt. do oceny.
-BioWare słynie ze świetnych historii a tu kicha więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Gra ma sporo błędów do załatanie więc minus 0,5 pkt. do oceny.
-Anthem jest przedstawicielem gier, które wymagają rozbudowanej zawartości endgame, a w recenzji jest napisane, że samo dotarcie do niego jest źle zrobione więc minus 0,5 pkt. do oceny.
Jak ktoś jest czepialski i chce dowalić EA, to może posłużyć się powyższymi punktami i jednocześnie dowalić BioWare(to zapewne zemsta za te twarze w Andromedzie). Wychodzi z tego ocena 5.5 czyli dla hejtera chyba wystarczająco.