Ja jako klient nie wnikam w rozgrywki sklep/wydawca/developer, bo szczerze, to mało mnie to obchodzi. Świata ratować nie zamierzam. Ale strasznie nie lubię jak na siłę ogranicza mi się wolność wyboru. To dla mnie największy problem z Epic Store. Bo szczerze, gdyby Metro pozostało na Steam, ale z ceną wyższą o 10 dołków, świat by się nie zwalił, a każdy wybrałby to co mu pasuje. Ja na przykład Steam.
Dla wszystkich którzy uważają, że te 30% dla pośrednika to za nic.
No niekoniecznie.
Bo pośrednik:
A. musi zadbać o to by prowadzić sklep
B. musi dbać o zabezpieczenie tego sklepu (karty kredytowe),
C. ma przestrzeń dyskową z której ściągasz te gry i uaktualnienia,
D. RODO, zatrudnianie sztabu IODO (miliony klientów których dane trzeba chronić!),
E. utrzymywanie forów społecznościowych i pomocy technicznej, Warsztatu,
F. załatwianie reklamacji i użeranie się z klientami,
G. (Sarcasm mode on) Codziennie milion dziewic dla Gabena... (sarkazm mode off),
H. Obsługa tego sklepu, by to działało, by niezakłócona była sprzedaż a produkt dostępny (za przestoje są kary!),
I. Innowacje: tryb Big Picture, streamowania, itp.
Epic do momentu rozwinięcia będzie to robił „po kosztach”. Ale jak złapie wiatr w żagle to i marża podskoczy. Epic tak jak i każda inna spółka to nie fundacja charytatywna. Ma. Przynosić. Gruby. Hajjjjjjs.
Nie bronię Steama ani Epic. Trzeba tylko zrozumieć, że prócz chciwości działa tu ekonomia. Każdy prezes zarabia tylko dla tego ze akcjonariuszom przedstawia słupki lecące w górę.
A tak w ogóle to dałbym wszystko by przenieść bibliotekę ze Steam na GOG.
Nie podoba mi się idea wypożyczania gry. Ona ma być moja. Dlatego kupuje tylko na GOG i płyty na PS4 ;) do czego serdecznie namawiam.
Chcemy rywalizacji i konkurencji, ale zapominamy (tu słowa kieruję do tych, którzy zacierają ręce przy tej wiadomości), że konkurencja i rywalizacja polega na tym że mam wolność wyboru jak i gdzie kupuję dobro. Może to być Januszex Digital Store z interfejsem rodem z 1999 roku, ale jako że mi się podoba to chce tam kupować mimo że mógłbym gdzieś indziej. Tutaj wyboru nie mam. Chcę zagrać to muszę kupić to na konkretnej platformie.
Wniosek - chcemy aby Epic przestał robić numery, musimy przestać grać w Fortinite'a :v
Całe szczęście, że to początek, czekam na jakiś ruch steama i walkę o klienta bo jak do tej pory graczy mieli w głębokiej d...
Rozpaczliwy apel ekipy Gabe’a Newella o poszanowanie konsumenta wypada blado, gdy uświadomimy sobie, że kierownictwo Steama nie miało nic do powiedzenia, a jeśli mieli, to nie zrobili wystarczająco wiele, by Metro u siebie zatrzymać.
:-D Jeżeli dla tego gościa szacunkiem jest jedynie udostępnienie gry konsumentowi za pełną cenę, z możliwością skasowania dostępu do niej kiedy mu się to podoba, i tak zmienianie regulaminu aby to było legalne, to strach pomyśleć co dla niego NIE jest szanowaniem konsumenta :-D
I ku rozpaczy płaczków Epic postępuje logicznie i słusznie.
Ja wiem że marzy się nam równa konkurencja - tylko taka nie jest możliwa, o ile druga firma nie wypracuje sobie równorzędnej pozycji.
Małe kroczki byłyby możliwe w okolicach startu steama nie w momencie kiedy jest on kolosem (pomijam co zrobił z rynkiem gier) bo obydwaj by startowali od zera.
Proba wejścia łagodnie nowej platformy przypomina mecz mma gdzie za steama walczy 130 kg wyćwiczony zawodnik, a po drugiej stronie ringu 2 letnie dziecko.
Niech Epic przez rok czy dwa posprzedaje trochę ciosów Steamowi (co tylko wyjść mu może na dobre - bo się ruszy albo obudzi z ręka w nocniku) i urośnie realna konkurencja.
I wtedy będzie można ocenić co jest lepsze i jak się ma dla graczy.
Tylko na wszystkie świętości niech oprócz walki o produkty zaczną mocniej rozwijać platformę społeczną.
Co do sprzeciwu wobec kolejnej platformy cyfrowej, chciałbym coś zakomunikować tym, którzy ostatnią dekadę przesiedzieli w jaskini: Totalna cyfryzacja naszego życia stała się faktem już dawno temu.
Można krzyczeć, płakać i tupać nogami na konieczność zakładania wszelkiej maści kont, ale tę wojnę tak na prawdę "przegraliśmy" co najmniej 10 lat temu i dziś pozostaje nam to tylko zaakceptować (bo odwrócić tego nie sposób).
Niech każdy z was się zastanowi ile obecnie posiada kont w różnych usługach, serwisach, portalach czy platformach cyfrowych. Ja mam ich co najmniej 70... a przynajmniej tylu byłem w stanie się doliczyć tak na szybko. Skąd aż tyle (albo tylko tyle, zależy jak na to spojrzeć...)? Z codziennego życia w obecnych czasach. Posiadam konta w wielu sklepach internetowych, na platformach cyfrowych, systemach lojalnościowych, portalach usługowych, portalach aukcyjnych, na forach, serwisach tematycznych, czy wreszcie w publicznych systemach administracji danych, co jest związane z moją pracą i koniecznością rozliczania się ze skarbówką czy ZUSem. O kilkunastu adresach mailowych nawet nie wspominam i do powyżej puli ich nie wliczam...
Właśnie z tego powodu nowa platforma mnie w ogóle nie rusza. Kolejne konto do kolekcji i nic więcej. Aż mnie dziwi, że niektórzy jeszcze do tego nie przywykli i zachowują się tak, jakby ich świat miał się zawalić, bo w ich systemie pojawi się kolejny luncherek. Horror normalnie.
Mam pewne przypuszczenia gdzie też mogą się udać niezadowoleni niedoszli nabywcy ->
Już patrzcie jak przechodzę na Epic Store. Nie ma mowy, bym kolejnego sklepa instalował. Jak twórcy Metra nie chcą moich pieniędzy to ich sprawa.
@Hayabusa 172 Mbolo mbatsiami atse
"Czekam na moment, aż ktoś sprytny wykorzysta to i zrobi launcher do launcherów platform gier."
Mówisz i masz:
https://playnite.link/
Rozbijanie monopolu Steama to akurat dobry kierunek. Może zmusi to Valve do zajęcia się na powrót robieniem gier, a nie tylko sprzedażą. A poza tym i tak mi to zwisa, bo Metro: Exodus i tak kupię nie prędzej niż za rok, gdy cena spadnie do jakiś 50 cebulionów.
Wykupili jak na razie kilka gierek i wszyscy wróżą ze zniszczą steama. Daleko im do tego. A ci co zdecydowali się żeby gra była udostępniona na tylko jednej platformie będą później płakać.
Najbardziej mnie rozbrajają ludzie o logice: "Nie ma na steamie, to spiracę".
No tak, w salonie BMW nie było Skody, to ją sobie pójdę i ukradnę, bo to wina salonu że nie mają towaru, który chcę. Od razu widać, kto zawodowo piraci i tak czy siak gry by nie kupił, ale jest pierwszy do gryzienia Epica.
Steam od kilku lat ma gdzieś dbanie o klienta, nic się nie zmieniło i teraz płaczecie, że wam Epic monopol robi? Przecież robi to, co każda wielka firma, która chce walczyć z kolosem na danym rynku - wchodzi z buta i zaczyna agresywne działania na rynku. Nikt inaczej nie złamie monopolu steama jak będzie działał zachowawczo, bo już to przerabialiśmy przy innych platformach.
Epic jest jedynym, który nie żartuje i walczy o deweloperów i jakieś gry na wyłączność. Dla nas, może się nic nie zmieni, a może jednak COŚ się zmieni. Apele Gabena o działaniach antykonsumenckich mnie śmieszą, bo to jego platforma była pierwsza we wprowadzaniu dostępu do gier, a nie posiadaniu ich na wyłączność, więc bez jaj. Dobrze będzie, bo może zacznie się walka o konsumenta, a jak nie to i tak monopol steama zostanie. Oby nie.
Nawet jeśli ktoś nie lubi steama, to raczej by się nie cieszył z tego, gdyby całkiem padł, bo wtedy pożegna się ze swoją kolekcją gier, więc lepiej nie życzyć mu jak najgorzej. Ale tak jak Netflixa inne serwisy nie zabiły, tak i Steama nie zabije Epic. Chyba, że Steam bedzie prowadzić niekorzystną politykę.
Dobrym zagraniem byłoby wspierać finansowo (i technicznie) produkcje gier by mieć te gry na wyłączność. Taką praktykę sam bym wsparł.
Złym posunięciem jest anulowanie na parę tygodni przed premierą, pre-orderów, które były zbierane przez 6 miesięcy, bo "epic chce exclusive'a". Tego nie będę wspierał i nie ma takiej gry (nawet jakby to miało być Mount and blade 2 na które bardzo czekam), które by mnie skłoniło na zakup przez sklep Epic. No chyba, że będzie informacja, że nie dostaną żadnej prowizji ze sprzedaży gry. Nawet 1 centa.
Takie tam.
Jak każdy porządny Janusz pobrałem darmową Subnauticę z Epica, by następnie stracić cały progres po porządkach na komputerze.. zapisy w chmurze i recenzje to absolutne minimum na nowej platformie inaczej czarno to wszytko widzę.
Wydanie i sukces/porażka METRO odpowie na wiele pytań
Szczerze to mam już dosyć tych wszystkich launcherów, dziś żeby grać na pc musisz mieć: Steam, Uplay, Origin, Battlenet oraz kilka innych, do tego dochodzi ten cały Epic Store. Już niedługo każda firma będzie miała własnego "steama".
powiem tak trzeba być nie lada gamoniem pisząc no steam = no buy biorąc pod uwagę że to steam wprowadził że zakupione fizycznie gry były przypisywanie do konta steam bez możliwości wyboru, i co teraz d... boli ? środkowy palec od mnie dla valve mimo że mam u nich kupione ponad 6000 pozycji (gry i dlc) i taką bibliotekę a jak ktoś ich broni to ten sam środkowy palec dla nich / trzeba być sprawiedliwym i zauważyć że największym monopolistą rynku PC był od paru lat steam bo kupisz albo grę przypisaną do ich konta albo w ogóle. Poza tym zbójnicze 30% na developerach w 2019 to jest grabież nic więcej.
Mam nadzieje że Cyberpunk 2077 ominie steam wręcz liczę na to !
co ty piernicYsz za glupoty jaki monopol, jak epic daje korzystniejsze warunki dla producentów gier na ich platformie to oznacza że rosnie zdrowa konourecja ktora dla graczy przyniesie w przyszlosci tylko pozytywne skutki, chyba że jesteś kolekcjonerem gier i zamiast grac podziwiasz swoją bibliotekę gier na steam. w takim razie zwracam honor ..ps placzecie nad tym steamem, jakby oni owas walczyli to możliwość zakupu byście mieli tylko na steamie.
Liczę że CDP nie da się ograbić z 20-30% (w w ogóle rozumiecie tę skalę 20-30% kosztów dewelopingu aby pośrednik który niczego nie oferuje dostał tyle ? to przypomina mi posiadania firmy pomostowej przy przesyle gazu gdzie ktoś dostawał bo tak). W 2019 roku każdy z wydawców, a już na pewno tak duży jak CDP jest w stanie ogarnąć własne serwery aby dostarczyły jego grę do milionów użytkowników, a biorąc pod uwagę DRMfree oddanie 30% zysku to się w głowie nie mieści / steam dodał łaskawie: prowizja spadnie po przekroczeniu 50 milionów USD (zobaczcie jaka to jest skala grabieży -> za nic, powiedzmy otwartym tekstem to jest grabież za nic) W 2004-2010 roku to była inna skala bo wtedy steam miał jedno z lepiej przystosowanych sieci do masowego ruchu w zakresie przesyłu danych i zabezpieczenia ich DRM steam, dzisiaj ? śmiech na sali.
Jak Cyberpunk 2077 wyląduje poza steam w epicku albo tylko na GOG to będzie to najlepsze co może się przydarzyć dla CDP. Porównywanie TB do CP2077 to całkowite nieporozumienie. CP2077 z RDR2 zrobił największe otwarcie od paru lat jeśli chodzi o chęć zagrania i taka sama będzie jego sprzedaż liczna w milionach. Będę naprawdę płakał jako inwestor nad losem CDP jeśli da się zapiąć dla valve. Bronienie tego stanu to istne szaleństwo. Poklask do okradania developerów.
Nie wiem jak tam wygląda sprawa z metro exodus ale the division 2 to żadna strata - bo cóż to za strata skoro grę i tak trzeba odpalać przez uplaya(poprawcie jeśli się mylę) ...Co ma mi niby dac fakt że kupię na steamie skoro grać musze z włączonym uplayem...
Trochę poszczekają, a skończą pewnie jak Games Republic.
Większość piejących z zachwytu to pewnie foliarze, którzy pod każdym wątkiem o Steamie straszyli, że klienci tej platformy w razie jej 'nieuniknionego upadku' stracą całą swoją bibliotekę gier - teraz myślą, że ich sen się spełnił.
Śmieszne jest też pisanie o 'monopolu' Steama, jakby nie istniały Uplay, Origin, Battle.net (które posiadają przynajmniej kilka dużych gier na wyłączność) oraz milion innych platform.
Po pierwsze nazywanie tworu pokroju Steam sklepem to nie tak za bardzo...
Co do samego tematu to mnie to zupełnie nie wzrusza. Natomiast intryguje mnie co będę musiał począć kiedy przyjdzie mi ochota zakupić Metro Exodus a jednocześnie nie mam chęci posiadać ani konta Steam ani w Epicu ani Empicu :-E. Jak ja będę mógł tą grę nabyć?
Nie rozumiem (dalej w temacie) czym się irytować. Niech walczą cenowo o Wasze zamówienia. Przyznam iż nie mam obycia w tej materii i może czegoś nie rozumiem. Oczywiście jestem gotowy do nauki.
EDIT: Zagłosowałem dla draki na Epic.
Czytając niektórych geniuszy ekonomi to aż oczy krwawią.
Epic walczy z monopolem steama? W JAKI SPOSÓB ja się pytam?
Czy próba robienia exclusivów na PC i budowanie MONOPOLU WŁASNEGO
jest próbą walki z monopolem?
Ludzie litości....
A i pozdrowionka dla ludzi którzy zamówili kolekcjonerki na steama.
Kluczyki dostaniecie na Epic Store'a ;*
Epic poprzez zastrzyk hajsu z fortnite'a zaczyna niszczyć gry bardziej niż EA czy Activision także ja dziękuje za takiego "bojownika z monopolem"
Mam goga, uplaya, steama, origina, epic games, social cluba, battleneta teraz xboxa od windowsa i szlag jasny mnie trafia. Jak mnie nagle wyloguje ch wie czemu przecież hasła zapamiętane, autologowanie bla bla idzie *** dostać. Najgorzej jest jak chcę sobie wrócić do jakiejś starszej gierki. Przypominanie hasła, resetowanie hasła, milion aktualizacji. Zabawne, że z piratami nie mam takiego kłopotu.
Ja na Epicu nic nigdy nie kupie czemu? Duża biblioteka steam jak u większości, lata spędzone na tej platformie i wolność poruszania się, klucze można kupić na takich stronach jak np G2A, zawsze są promocje, jest system wymiany, handlu między graczami, a na Epicu 3 porządne gry są które i tak wrócą na steam bo te 30% które steam zabiera to i tak im to się szybciej zwróci niż przy tych 12% na Epicu
Może jak odpowiednio Valve się wkurzy to zrobią w końcu Half life 3 i wydadzą tylko na steam ucierając nosa konkurencji Epic. Byłaby to zemsta idealna ;)
Poczekamy, aż Fortnite znudzi się dzieciaczkom i zobaczymy czy Epic będzie miało za co płacić za ekskluzywność. :D
dopisze jeszcze jeden cytat :
Steamowa wersja Metro Exodus kosztowała w USA 59,99 dolara, natomiast w Epic Games Store cena gry to 50 dolarów. Obniżenie ceny powiązane jest z tym, że w przypadku Epic Games Store wydawca i twórcy otrzymują 88% pieniędzy, zaś dla Epic zostaje 12% (na Steam proporcje te to 70/30 lub 80/20, jeśli zostanie przekroczona kwota 50 milionów dolarów ze sprzedaży). Jak wyjaśnił szef Deep Silver, Klemens Kundratitz, korzystniejszy podział pozwala wydawcom zainwestować więcej w zawartość lub obniżyć ceny dla graczy, dzięki współpracy z Epic, Deep Silver będzie mogło zainwestować więcej w przyszłość Metro i w 4A Games, z czego skorzystają fani serii Metro.
Epic to nie jest konkurencja. To co oni robią jest antykonsumenckie i psuje rynek. Oni zwalczają konkurencję i tworzą monopol. Nikt na tym nie zyska a na pewno nie gracze/klienci bo musimy na Epicu płacić więcej za gorszą usługę. Tu zupełnie nie chodzi o to, że Epic bierze tylko 12%.
Alex jak zawsze plecie głupoty i wspiera antykonsumenckie praktyki i tworzenie monopolu.
Mogą zawsze w inny sposób przyciągać do siebie klientów, np oferując niższe ceny. A tak, to będą się bawić w roczne pseudo exy na sklepiku. Valve ma to gdzieś, bo i tak wiedzą, że ci odważni wydawcy, którzy rezygnują ze stema, wrócą do nich z podkulonym ogonem. Valve na razie pewnie się tylko przygląda. Problem będą mieli dopiero, kiedy gry masowo zaczną się wycofywać z ich sklepu i to bez powrotu.
Edit. Wiszę, ze cena metro jest niższa u Epica, wiec w sumie fajnie, że nie sprzedają gry za pełne 60 euro.
Gdzie kupiłbyś Metro, gdyby było dostępne w obu sklepach?
Zapomnieliście o GOG i Humble Bundle, gdzie również sprzedają Metro 2033 i Last Light.
Takiego poruszenia na GOLu nie było od dawna. Nawet wiadomości o F76 były mniej popularne
No cóż, pora ewakuować sie na konsole, zaciskam pasa i odkładam pieniążki na PS4
Mam nadzieję, że gra sprzeda się beznadziejnie w sklepie Epica i szybko wybiją sobie z głowy zmuszanie klientów do korzystania z tej platformy. W nowe Metro z chęcią zagram ale w takim razie poczekam sobie z rok.
Ja się nie orientuję w temacie ale na steam kupione przez nas gry nie są nasze. Jak jest w przypadku tej platformy? Bo na gogu są nasze.
I dobrze przynajmniej jakaś konkretna konkurencja dla Steam'a. Będą musieli obniżyć swoje marże to może i producenci będą mieli argument, że gra nie musi kosztować 60 dolców tylko mniej. A to już dobra wiadomość dla graczy.
Ja tam jestem jednak szczęśliwy ;) Nigdy nie miałem PC, który pociągnie nowe gry. W ten sposób, zawsze mam w co grać, i kupuję gry nawet 2-3 lata po premierze za grosze :) Oczywiście wcześniej robiąc upgrade PC . Także omijają mnie takie rzeczy, omijają mnie bugi na premierę. Metro też pewni kupię za jakieś dwa lata.
Ale jedno trzeba powiedzieć, Steam z tym 30 % mocno przesadza. Tak jakby to oni produkowali grę. Przesadzają z tym grubo.
W sumie jak tak popatrzeć to Epic zabiera głównie gry z tematyką post-apo, hmm :)
Jak ktoś ma ból d o liczbę launcherów, to niech sprawdzi sobie Paynite i przestanie śpiewać jak mu Steam zagra
Ucieszyłem się i kibicowałem Epicowi, bo konkurencja na rynku jest ok. Po ostatnich zagraniach dobry klimat zniknął. Agresywne działania uderzające w uznaną konkurencję to duży bład. Zamiast wykazania się nowoczesnym podejściem, innowacyjnością i czymś nowym to tylko sypią kasą, bo się uzbierała kupka i mają. Na razie widzę tylko arogancję molocha i ograniczanie swobody zakupu. Brawo.
O ile z początku byłem nastawiony do całego tego pomysłu sceptycznie, choć nie negatywnie i miałem cichą nadzieję, że wyjdzie z tego coś dla graczy dobrego, tak teraz już widać, że nie wyjdzie, zatem jestem na nie.
Pomijając już fakt, że sam sklep jest mocno nieintuicyjny, że w przeciwieństwie do Steama i GoG’a, nie wspiera płatności przelewem (co akurat dla mnie jest szalenie ważne), nie daje możliwości recenzowania produktów przez użytkowników, nie obsługuje zapisów w chmurze itd. Najgorsze jest co innego.
Mianowicie przekupywanie deweloperów i próba zaprowadzenia monopolu, co nie służy społeczności pececiarzy w żadnym stopniu.
Nieco ponad dekadę temu Epic krzyczał, że na blaszakach to sami złodzieje i piraci, że PC nie ma przyszłości, po czym zwiał na konsole, gdzie też koniec końców sobie nie poradził, więc wrócił z podkulonym ogonem, dzięki Fortnite odniósł sukces, a teraz usiłuje zepsuć rynek PC (kto wie, czy w rezultacie go nie zniszczy), chcąc wymusić na graczach zakupy na jedynie słusznej ichniej platformie.
I nigdzie indziej. Coby nie być gołosłownym, spróbujcie kupić takiego Ashena poza tym „epickim” sklepem. Nie da się, prawda? W przeciwieństwie do Steama, gdzie klucze oferowanych tam gier możemy nabyć, często taniej w dziesiątkach rozmaitych sklepów, tutaj nie mamy takiej opcji.
Nie tylko przypisz graczu tytuł do naszej platformy, ale kup go wyłącznie u nas, za określoną z góry kwotę, bez możliwości manewru.
Cóż, ja ładnie dziękuję, postoję.
Jako typowy Polak, gdy próbuje mnie się do czegoś zmusić staję okoniem i pokazuję wymuszającym wała. I jak do czasu trzeciego Mass Effecta nie kupiłem niczego od EA, tak nie kupię niczego od Epica.
Nie mam w zwyczaju wspierać praktyk, które mi jako graczowi szkodzą. Byłoby to zwyczajnie głupie.
a niech walczą. epic store nie mam, a division bede ogrywal na uplayu. poki co mam ich sklepik gdzies.
ale ciekawe kto jeszcze z wiekszych wydawcow przejdzie na wyłączność. bo indory potrzebuja zasiegu a dopiero potem lepszej działki.
mam tylko nadzieje ze nikt ze wschodnich wydawców z nimi nie gada. bo mi dobrze z moimi jprg (przezywajacymi obecnie zlote czasy!) na steamie ;)
ps: przy zalozeniu ze chcialbym zagrac w metro to glos oczywiscie na epic store. nawet jak epic store upadnie za pol roku to plakal bo w internecie nic nie ginie, a developer zarobi troche wiecej.
To co robi Epic mnie nie dziwi, natomiast niepomiernie dziwi mnie to co robi Valve - a raczej to czego NIE ROBI. Gaben obudził się z ręką w nocniku i daje się prać po pysku jak jakiś młody, nie wiem czy wspomina dni dawnej chwały, ale kompletnie nie walczy o swoich klientów.
A w biznesie przecież zasady są proste - trzeba negocjować, rozmawiać, ale też dbać o swoich kontrahentów i dobre z nimi relacje. Ja robię w budowlance i z niektórymi firmami i dostawcami po DŁUGIEJ współpracy jestem w stanie wynegocjować na tyle dobre warunki, że nie walą mnie w tyłek z cenami ile fabryka dała, także m.in. dlatego, żebym nie poszedł do konkurencji. Czasem nie ma sentymentów, podaje tu przykład - taśmy potrzebne do produkcji biorę z drugiego końca Polski, z jakiejś hurtowni w Zamościu, gdzie nigdy nie byłem i zapewne nigdy nie będę, bo w lokalnej hurtowni oddalonej o 10 km. są droższe o 1,50 zł./szt. A biorę to miesięcznie w tysiącach sztuk, więc każdy może policzyć ile "jestem do przodu".
Nie wiem czy Gaben myśli, że to wciąż 2010 czy tam 2011 r. i ma zagwarantowany na PC monopol przy minimalnym wkładzie? Dla mnie fakt, że Janusz z Cebulandii z dopiero co wydanym indieszrotem dostaje 30% haraczu i dokładnie tyle samo dostaje wydawca/deweloper, który współpracuje z Valve od lat i wydał na steam dziesiątki/setki tytułów to jest JEDEN WIELKI LOL :). Pora się chyba obudzić, bo już teraz można zagwarantować, że na jednym Metro się nie skończy.
Trochę słaba ankieta - kupię tam, gdzie będzie taniej :) Wojenki międzyplatformowe mnie kompletnie nie interesują.
A jak już Epic Store zrobi sobie tym agresywnym marketingiem swoją część rynku (na pewno dużą, ludzie są bardzo podatni na tego typu działania (proste pytanie retoryczne: ilu z was pobrało już ich klienta, żeby zyskać dostęp do darmowych gier?)).
Podniosą ceny (pewnie stopniowo), uzasadniając to większymi kosztami wzorowego dbania o klienta. Albo bardziej bezpośrednio, przyznając, że ich zaskoczyły koszty prowadzenia takiej działalności i jednak muszą podnieść ceny. Tak czy inaczej - podniosą je. Do co najmniej 84% obecnej wysokości cen Steama.
Ja się brzydzę takim marketingiem, jaki stosuje Epic, więc nie mam ich platformy na dysku, nie mam od nich żadnej darmowej produkcji i jakoś żyję. I dobrze mi z tym.
Cóż, twórcy muszą sobie zadać pytanie co przyniesie więcej pieniędzy. Większa sprzedaż na Steamie, czy mniejszy procent dla Epica.
Ja to sobie najpierw poczekam do premiery tej gry, a później sprawdzę jak się ma sytuacja po miesiącu - czyli ile z tą sprawą będzie problemów, ile zwrotów, ile błędów, ile przecen, ile pozwów, ile protestów na ulicach, ile zamachów itp.
Mnie to aż tak mnie nie "napala" dlatego, że nie miałem planów kupna tej gry.
Głośno już jest.
Teraz ciekaw jestem tylko skutków.
Problem jest taki, że większość graczy nie potrafią trzeźwo myśleć. Zawsze ulegają marketingowej papce do tego stopnia, że usprawiedliwiają beznadziejne produkty interesem swojej ulubionej firmy.
Kilkanaście lat temu takie coś było nie do pomyślenia. Producentom oraz wydawcom obrywało się mocno za o wiele mniejsze przewinienia.
Epic Launcher wolniej się ładuje, nie ma osiągnięć (zapewne będą w środku gry a to może być plusem), nie liczy godzin. Wolał bym jednak zagrać na steamie, tylko że wydawcy dużo bardziej się to opłaca ze względu na marże jaką pobiera steam.
Specjalnie robić konto i instalować apke dla jednej gry? Chyba wole poczekać. Im więcej platform, tym bardziej prawdopodobny wyciek danych.
Chcecie mieć wolność wyboru platformy, a nie dajecie wydawcy wolności wyboru co do wybrania gdzie chcą tę grę sprzedawać. Podjęli taką decyzję, a nie inną. Mi nie podoba się, kiedy nie mogę jakiejś gry kupić na żadnej platformie z wyjątkiem steama, ale nie robię gównoburzy, bo wiem, że to decyzja producenta gry i gdyby nie on nie byłoby tej gry wcale. Nie ma tu więc miejsca na sprowadzanie tej sprawy do kwestii moralności, czy uczciwości. Ot każdy musi sam zadbać o swój interes.
Dlatego postanowilem sie przeniesc na konsole,nie chce sciagac g*wno platformy dla kazdej gry tylko po to zeby jak w moim przypadku pogubic hasla i nie miec potem dostepu do zadnej z tych gier xD
Niech inne platformy dorównają jakością obsługi, interfejsem, szybkością, społecznością, wolnością słowa, wsparciem oraz prostotą Steamowi, a wybór pozostawią samym użytkownikom. Bo tak naprawdę, to chodzi o to, żeby wpadło więcej wydawcy, a nie konsumentowi...
Epic prowadzi niezdrową konkurencję. Z pewnej perspektywy to wręcz czysta praktyka antykonsumencka i dzielenie graczy. Rozumiem takie Electronic Arts, które swoje gry chce mieć tylko na Originie. Oni opłacają ich produkcje, wydają je i mają prawo do ich wyłączności.
Co robi Epic? Przekupuje wydawców tytułów multiplatformowych, by ci nie wprowadzali swoich gier na Steama. Konkurencją nazwałbym sytuację, w której Metro byłoby zarówno na Steamie, jak i Epicu. I wtedy faktycznie gracze by z tego korzystali, bo właścicielom sklepów zależałoby, by to na jego platformie sprzedało się jak najwięcej kopii.
Teraz polityka Epica skupiona jest na tym, by przypodobać się jak najbardziej wydawcom, gracze dostają za to po tyłku:
- brak systemu oceniania społeczności: niemożliwe bombardowanie ocenami, właściwie jeden z nielicznych głosów sprzeciwu, który się sprawdza, a który nie jest na rękę dużym wydawcom
- brak możliwości kupowania kluczy do gier w innych sklepach, niż u Epica: użytkownicy skazani na łaskę usługodawcy
- mniejsza marża: jasne, fajnie, ale gracze mają z tego całe wielkie NIC. Ceny pozostaną bez zmian, a nawet wzrosną z racji braku możliwości sprzedawania kluczy. Śmiem twierdzić, że nawet twórcy z tego zbyt wiele nie skorzystają, bo dostaną tyle, ile mają na umowie. Resztę weźmie sobie wydawca.
Epic niszczy konkurencję. Czy Metro da się kupić na Humblu? Nie, tylko na platformie twórców Fortnita. Z wziętym z tyłka, jakże rewolucyjnym hasłem zwalczania monopolu sami go tworzą.
Nie wiem, skąd w ogóle wziął się ten mityczny monopol Steama.
1. Mnóstwo gier możesz kupić zarówno na Uplayu, Originie, Steamie i GOGu. Jeśli tak nie jest, to najwidoczniej tak postanowili twórcy, bo im się najbardziej opłacało. Gaben nie stał im z cyrografem pod siedzibą i nie zachęcał do oddania duszy na wyłączność.
2. Klucze do gier na Steama możesz kupić z wielu źródeł. Już pomińmy tu resellerów, a zwykłe sklepy typu ten na Golu. Nawet, jak gra kosztuje 200 na Steamie, to masz wybór i możesz kupić w innym sklepie za np. stówkę.
Kwestia jakości platformy Epica (brak zapisów w chmurze, śmiech na sali) to w ogóle inna kwestia.
Konkurencja jest wtedy gdy jest wybór a ludzie kupują tam gdzie uznają, że jest lepiej, Epic sprawił że nie będzie wyboru gdzie można kupować niektóre gry. Jeśli chodzi o mnie to mam zasady i na Epic Biedzie nigdy konta nie założę, wolę pro konsumenckiego steama, który nie próbuje ukazać gier w swoim sklepie jako nieskazitelne produkty tylko gracze oceniają i zostawiają recenzje. Lenie z ubi właśnie dlatego uciekli z The Division 2 ze steama bo wiedzą, że dwójka jest identyczna jak część pierwsza i zgarnęła by mieszana recenzje.
jesli za wynik uważasz wszystkie glosy tych ból dupowcow to masz rację, "kurdeee i co teraz? tyle gier mam w bibliotece tak pięknie to wygląda a jak kiedyś steam bedzie mniej popularny? komu ja pokaże tę wspaniała bibliotekę, to juz nie będzie w modzie leee"
Jak znam wielkie korporacje to Steam obudzi się jak zostaną im w sklepie tylko klonowate szroty (nie mylić z indykami) i starocie. To co mnie denerwuje na tej platformie to pierdyliard badziewi i wiecznych wczesnych dostępów których już nikt nie rozwija. Mam wrażenie że już nikt nie kontroluje tego bajzlu.
Pytanie z ankiety zadałbym inaczej.
Gdzie kupiłbyś Metro, gdyby było dostępne w obu sklepach, gdyby w jednym z nich było taniej?
steama nie porzucę, najwyżej częściowo przeniosę sie na konsole. Pierwszy krok za mną, konto na PS Store utworzone, teraz tylko kupić PS4 a potem może i piatke
Steam-sream , Epic-srepik
I tak wydawcy najbardziej liczą na sprzedaż konsolową.
Czekam na pierwszy poważny krok epic obniżka nowości o 5% w porównaniu ze steam bo to będzie początek dobrych czasów dla graczy. Monopol steam będzie trzymał cenę ale obecny system kieruje się tym że ludzie mając do wyboru 2 te same produkty wybierają tańszy w związku z tym zaczęło by się dziać.
I trzymaj się epic rozwal monolol.
I zaoferuj pudełka z możliwością zmiany właściciela - marzenia.
Płacz dzieciaków bo muszą zainstalować nowy luncher, jak inaczej zachęcić do platformy jak nie grami ekskluzywnymi? Jak nawiązać walkę z takim gigantem jak steam?
Od kilku ładnych lat nie kupuję na pc kluczy tylko fizyczne kopie na konsole. Przynajmniej można potem sprzedać jak będzie kryzys. Na stimach, oridżinach itp trzymam darmówki albo sidiakszynówki. Gry - usługi mnie nie interesują póki mogę je olewać.
Z rozbawieniem czytam te nowe teorie ekonomii według, których więcej konkurencji na rynku oznacza gorzej dla konsumenta.
Zajrzyjcie na Steam - "aktualizuje" się co najmniej 10 gier naraz :D Chyba zaczynają uciekać na Epic Games Store :D
Eh, Niebedę sę robił nowego konta tylko po to aby zagrać w to Metro, dzięki temu małemu krokowi ja nie kupie tej gry, cuż tak długo jak jej nie bedzie na steam, a jeśli nie zmienią zdania cuż... Ahoj, wypłwam w morze rabować bo nie bedę zakładać konta tam a co dopiero kupwał
Kęsiki, HydraDwa i Kaszanki pewnie nie nadążają z zaparzaniem melisy na uspokojenie. Przecież ta informacja będzie dla nich druzgocąca :) Metro Exodus only on Epic Store, to pierwszy krok do ucięcia macek monopolisty z Valve.
Zupełnie nie rozumiem tej histerii. Przecież nie ma nic lepszego niż konkurencja. Na każdym polu.
Epic nadzieją dla graczy PC. Pierwszą od czasu powstania steam. Gorzej już nie może być.
Mam wywalone gdzie kupię grę, czy na Steam, GOG czy Epic Store, Uplay czy Origin czy gdziekolwiek jeszcze indziej. Interesuje mnie sama gra. Na GOGu lubię kupować bo gry bez DRM mogę odpalić jednocześnie ja laptopie i desktopie, żeby móc pograć po LAN z żoną (na Steam tylko z pewną częścią gier da się tak tylko zrobić, żeby jednego klienta tylko w online wrzucić). Nie interesuje mnie jako klienta końcowego która platforma będzie wymagana do zainstalowania i grania w jakiś tytuł. Gry i tak zajmują dziesiątki gigabajtów, launchery sklepowe kilkaset megabajtów w porywach. Nie mam z tym problemu. Poza tym to trochę inna sytuacja niż w przypadku serwisów VOD gdyż tam za dostęp do każdego trzeba zapłacić. Za grę płacę i tak raz za samą grę a nie abonament u każdego wydawcy z osobna. Wszystko fajnie pięknie aczkolwiek jeszcze nie ma ani w najbliższym czasie nie będzie żadnego tytułu którym bym był zainteresowany bardziej niż samo obejrzenie gameplayu na YT, który Epic sobie załatwił na wyłączność.
Cieszy mnie, że pojawił się ktoś, kto może złamie monopol Valve (najwyższy czas).
Niesamowicie dziwi mnie obrona Steam. Przez ostatnich kilka lat Valve robiło wszystko, aby obrzydzić Steam każdemu. Obecnie ten sklep to mega śmietnik, ich "promocje" to wciąż od lat te same gry, nie ma absolutnie NIC ciekawego. Nie mają NIC ciekawego do zaoferowania, nie mają ŻADNEGO pomysłu na siebie. Zatrzymali się w miejscu i korzystają ze swojej pozycji - bo musisz do nich iść. Dobrze pamiętam pojawienie się Steam. Niedopracowana, pozbawiona jakichkolwiek funkcjonalności "platforma" (wtedy jeszcze "klient"), która narobiła smrodu już przy okazji Half-Life 2. A później - poszło z górki. Valve totalnie zarżnęło pudełka na PC, rynek wtórny na PC, możliwość odsprzedaży gier. Doprowadzili do takiego zamordyzmu o jakim się ludziom wtedy nawet nie śniło (bo na pewno Valve to dobra firma, nie chce dla nas źle, dystrybucja cyfrowa oznacza że będzie taniej itd. itp. TA...). Oczywiście były protesty, hejt, przeklinanie firmy która próbowała odebrać grającym resztki wolności w dysponowaniu fizycznym dobrem, które nabyli. Fizycznym dobrem...pozostał kawałek plastiku z kodem do aktywacji. Dziś natomiast, broni się Valve, firmy, która totalnie osiadła na laurach - ich nowe gry? Jakie gry? Rozwój sklepu? Jaki rozwój? Jakieś ciekawe promocje? Jakie promocje? Nowe funkcjonalności? TA... O tym jak poważnie Valve traktuje swoich klientów niech dodatkowo świadczy choćby ich mobilny klient - przecież to jest dramat. Mobilny klient...eh... ich desktopowy klient to nawet nie jest pełnoprawna aplikacja na desktop, nie wspominając nawet o tym, jak "działa".
Nie do końca zgodzę się z UVIm, że MY, konsumenci, nie skorzystamy na tej walce. Oczywiście, że skorzystamy, bo Valve jak im się zacznie robić gorąco, to może wreszcie ruszy swoje 4 litery i COŚ zrobi a EPIC nie pozostanie dłużny. Gdzie dwóch się bije itd.
Dlatego gorąco trzymam kciuki za EPIC - mają morze kasy, mogą zrobić wszystko. Nie ma nic złego w konkurencji. I proszę, nie piszcie jaki to EPIC zły bo zapłacił za czasową wyłączność, a Valve takie dobre. Nie, Valve nie jest dobre, nie jest dobrym wujkiem, jest za to monopolistą, któremu zależy wyłącznie na Waszej kasie za produkty które wypożyczacie, wpisując kod z kawałka papieru. Przeszkadza Wam, że jest tyle "klientów" do odpalania gier? Podziękujcie Valve. Jak można w ogóle bronić takiej firmy?
Kupuję gry o ile to możliwe na płytach. Lubię namacalnie mieć przedmiot który kupuję. Także wisi mi to gdzie będę musiał kupić grę jeśli nie będę miał opcji pudełkowej. Stać mnie xD
Na epic ma być gra tańsza niż na steam a... polacy narzekają, że nie mogą zapłacić więcej :-D Polacy to jednak stan umysłu :-D :-D
Ha, ha, ha. Na pohybel steamowi! I te ich żałosne oświadczenie...
Genialny chwyt marketingowy, plus taktyka i strategia Epic. Taktyka, bo grę można było kupić na steamie, więc twórcy oferowali ja wielu konsumentom wykor, ystujac popularność tej platformy. Strategia, bo chodzi o podgryzanie monopolu steama i budowanie własnej bazy klientow.
Nie mam żadnych sentymentow co do lanucherow etc. oprócz niesmaku co do wszelakich wypozyczen gier co jest teraz niestety standardem. Liczę, że i za to się ktoś weźmie, choć podejrzewam, że nie obędzie się bez spraw sądowych i nowego prawa.
Steam myśli o swoim bandyckim procencie, wydaje się, że Epic przedkłada devsow nad graczy, więc ciągle jest miejsce na prokonsumencki podmiot. Albo któryś z obecnych podmiotów zmieni podejście. Taka możliwość jest warta tej małej wojenki i lepsza niż status quo.