Ja kupiłem kolczyki z Kruka za czterech jagiełłów właśnie. Takie jakie chciała.
To wszystko zależy od tego jakim dysponujesz budżetem i czy w ogóle "gra jest warta świeczki". Nie ma się co oszukiwać - dla kogoś z kim jesteś kilka miesięcy to nie ma co szaleć natomiast jeśli wasze relacje trwają już od jakiegoś poczciwego czasu - sądzę, że warto się nad tym zastanowić.
Najlepiej mieć nadmuchiwaną kobietę.Odpada mnóstwo problemów.
Ja swojej dziewczynie przez bodajże 5 lat nic nie kupiłem, dopiero po ślubie ruszyłem z kopyta i bum smarfton za tysiaka, remont mieszkania za prawie 100 tyś (kasa wspólna ale moja większość). W swojej karierze szkolnej miałem trochę dziewczyn i kasy nie mało straciłem więc później przestałem cokolwiek kupować, związki się rozpadały więc człowiek szczęśliwy że jeszcze kasy w to nie utopił. Stwierdziłem, że po ślubie warto inwestować i tak robię.
Najdroższy prezent rok przed ślubem był pierścionek zaręczynowy za 700 zł. Twoja kasa rób jak uważasz ja tylko doradzam.
Ok dzięki za odpowiedzi. Już znalazłem coś super dla swojej w Leclerku i tylko za 2 jagiellony. Wiem, że to krótki związek ale też trzeba dziewczynie czymś zaimponować. Pokazać jej, że się o nią staram, itp. Pozdrawiam
Dziewczynie maksymalnie do 200-300zł.
Natomiast zaczynają się schody z żoną, ponieważ nie mam rozdzielności majątkowej, poniekąd traktuję trochę wygląd i biżuterię swojej żony jak swoją wizytówkę, w tym roku kupiłem kolczyki z brylantami z brju za ok 1100zł, w tamtym złoty zegarek za ok 800 i tak od kilku lat. Powiem wam szczerze, wydatek tego typu raz do roku jest do przełknięcia w każdym budżecie a wyraz twarzy zazdrosnych koleżanek jest warty dołożenia tych kilku stówek :) Dziewczynie w życiu bym za tyle prezentów nie kupował bo by się poczuła zbyt pewnie....
Tak, piszę nad ranem z roboty żeby na to wszystko zarobić :) ale warto. Pozdrawiam
Wiem, wiem śmieszny dałem tytuł wątku, ale to co mnie czeka jest już nie śmieszne. :-( Chcę swojej "Lubie" kupić na święta biżuterię. Taka co mi się podoba i wiem, że to jest w jej guście kosztuje 4 jagiellony. Czy warto wydać na Swoją tyle kasy a czy zrezygnować z biżuterii i kupić jakiś kosmetyk w tańszej cenie?
Ile wy wydajecie na swoje laski w sensie prezent bożonarodzeniowy i co im kupujecie? Będę wdzięczny za odpowiedzi i rady. Pozdro
Napisz jak się nazywa, to może ktoś będzie wiedział czy warto.
Może poszukaj też coś z biżuterii, ale tańszej?
Z racji sporych wydatków w tym roku przeznaczyłem jakieś 150-200zł. A co kupiłem? Takie rzeczy, których nie miała, a np. chciałaby mieć lub coś wspominała o nich w jednej z rozmów. Oczywiście do tych rzeczy dokładam coś od siebie, żeby był element zaskoczenia. Obraliśmy taktykę rozmowy wprost i myślę, że to lepsze rozwiązanie niż nietrafiony prezent.
Zobacz w jakich markach ubrań chodzi i kup jej bon podarunkowy na jakąś kwotę do danego sklepu/sieci. Sama sobie wybierze co zechce. Grunt tylko, aby był to sklep, który lubi. Do tego jakieś kwiaty i będzie zadowolona.
Z biżuterią jest różnie - jak nosi bransoletkę z Pandory to wybierz jakiegoś charmsa.
Ewentualnie wykup jakąś usługę w Spa i odnowie biologicznej jeśli w pobliżu macie takowe.
Tyle ile uznasz, że warto. Jak jesteście ze sobą tydzień, to raczej średni pomysł, żeby kupować drogie prezenty, może ją przyzwyczaisz i będzie to wykorzystywać, może poczuje się niezręcznie, że ma dla Ciebie coś mniej wartościowego, może pomyśli że chcesz jej zaimponować i ją tym kupić, wszystko zależy od tego jaki to typ osoby. Może lepiej wcześniej między sobą ustalić jaki budżet zamierzacie przeznaczyć na prezenty.
Ja swojej kupiłem zegarek uniformal wares
https://www.fashiola.pl/uniform-wares-brown-74877057.html perfumy i cała kolekcje książek D. Browna. Tylko moja nie nosi prawie w ogóle biżuterii, więc nie mam za bardzo na co wydawać więc zazwyczaj (kiedy nie mam innego pomyslu na prezent) siedzę 2 dni i szukam zegarka który jej się spodoba (taka już tradycja).
Takie prezenty według mnie daje się żonie ja juz raz tez kupowałem biżuterię w prezentach i teraz nawet już nie mamy kontaktu ze sobą
Wydasz kasę na laskę a za rok może nawet będzie udawała ze cie nie zna
Ja bym kupił max coś do 250/300 zł
postawimem na praktycznosc
zamiast swiecidelek z pandory dostanie philips lumea 956
Zwykła polska dziewczyna zarabiająca najniższą krajową. Żadna córka posła czy prezesa.
Kup jej jakis fajny zimowy plaszcz
na forum nerd growym chcesz aby ci doradzono co kupić dla twojej pięknej ?! poważnie :) co to w ogóle za tekst Zwykła polska dziewczyna zarabiająca najniższą krajową. Żadna córka posła czy prezesa. ;) prezesem możesz być w 30 minut (m.więcej tyle ci zajmie założenie własnej działalności). Kolejne pytanie Ile wy wydajecie na swoje laski w sensie prezent bożonarodzeniowy i co im kupujecie? chcesz zrównać się z średnią. Prezenty daje się od serca cena jest rzeczą bez znaczenia bo od serca tak samo cieszy pierścionek z drutu czy nowy wóz za 500K. Dobrą zasadą jest zapytać się czy napisała list do mikołaja może w tym liście jest to co jej jest potrzebne, kupowanie dla samego kupowania bzdetów które są niepotrzebne to marnotrawstwo.
Taki glos w dyskusji. Jak mialem 20 lat kupilem swojej owczesnej dziewczynie, z ktora bylem 4 miesiace, wg mnie ladne kolczyki w Aparcie za 80zl. Była przeszczesliwa, albo dobrze udawala. Potem nosila ;)
Tutaj przykladowa wersja nastrojowa ;)
https://www.apart.pl/bizuteria/kolczyki-srebrne-choinki/32938
widzisz Cainoor, nie opyla się
albo odchodzi
albo rozwodzi
albo umiera
lepiej za tą kasę się dobrze najeść
Ja wydałem 3 stówy i styknie
Daj jej te pieniądze i niech kupi sobie to co będzie chciała.
Ja na swoją wydałem tyle ile ona na mnie, to esencja związku partnerskiego, w którym oboje jesteśmy równi.
Dam ci świeży przykład siostra mojej żony ma chłopaka z którym jest chyba 3 lata, on za nią strasznie lata, kupuje drogie prezenty (typu rolki za 300 zł, smartfony itp), a ona ma do niego podejście takie według mnie obojętne, a właśnie mi żona gadała niedawno że siora sama nie wie czego chce bo myśli go zostawić :D.
Według mnie powinieneś wyczaić grunt bo np mojej żonie nie zależało na niczym bo pochodzi z biednej rodziny, ciężko pracuje sama dla siebie. Każda dziewczyna jest inna, miałem takie co utopiłem kasę, już słabo pamiętam bo lata wstecz ale wtedy to bardziej bolało niż rozstanie.
Ustalilismy ze dajemy sobie prezenty do stówki mniej wiecej...
poza tym ona wybrala co chce, ja tak samo wiec problemu z wyborem nie bylo
Nie wiem czy za kilkaset złotych można kupić coś dobrego, prawdziwe wyroby biżuteryjne to wydatek co najmniej kilku tysięcy złotych.
Czy warto żałować pieniędzy? Nie warto. To wyjątkowy prezent, który może nawet służyć przez całe życie.