Czyli znowu będzie:
-Wejście do jaskini=loading
-Wyjście=loading
-wejście do karczmy=loading
-wyjście loading
-wejście do miasta=loading
wyjście=loading
Kiedy taki AC:Origins czy Odyssey ładuje wszystko przy wczytaniu save'a i w czasie gry loading ujrzymy jak zginiemy...Przecież jak będą siedzieć na tym przedpotopowym silniku pamiętającym erę kamienia łupanego to zostaną zjechani od góry do dołu. Rozumiem jak bardzo modowalny jest ten silnik, ale na takim starociu to gry z grafiką na poziomie choćby takiego RDR2 to nie stworzą....oh wait przecież są moderzy.
Bardzo dobrze. Spodziewam się wielu śmiesznych kompilacji na YT i memów przy okazji następnych premier.
silnik Creation został mocno ulepszony na potrzeby Fallouta 76, otrzymując nowy renderer i gruntownie przerobione systemy oświetlenia oraz generowania wirtualnych terenów
---> Coo?
Kwiczę xDDDDD Są po prostu niereformowalni. Najeżdżajcie na EA i Ubisofty, ale prawda jest taka że nie ma wśród tych wielkich deweloperów drugiego tak perfidnego, jak Bethesda. Ponieważ mają na to przyzwolenie swojego betonowego kółka adoracyjnego, które łyknie wszystko. EA za podobne praktyki zjedzono by na surowo i naprostowano. To, jak możliwie najmniejszym nakładem sił i wszystkich środków robią od lat te swoje gry i próbują sprzedawać jak pełnoprawne produkty, powala. A potem siadają sobie wygodnie i patrzą, jak moderzy robią robotę...
PS. Przy całym moim negatywnym nastawieniu do Bethesdy, ja naprawdę nie wierzyłem, że będą aż tak żałośni, by w TES VI nie zmienić silnika. Nawet mi się nie chciało w to wierzyć. A tu proszę.
Witaj 2002, znowu się spotykamy.
Kurła, to przecież nawet Piranha Bytes ma nowszy (i lepszy?) silnik.
Ile by się nie krytykowało i tak się sprzeda, niestety "fanom" tego studia nie przetłumaczysz że Bethesda w ten sposób tylko na nich pluje i niszczy swoje marki... Ważne żeby tydzień po premierze można było wgrać moda na wirtualne cycki... Takie czasy ;/
Gry studia Bethesda mają sporo zalet, ale jakość napędzających je technologii raczej się do nich nie zalicza.
Idą na łatwiznę ile tylko się da...
Jak tak dalej pójdzie to wchodzący na rynek nowi "mali" producenci gier będą tworzyć / wydawać lepsze produkcje, napędzane lepszą technologią niż powyższy gigant - Bethesda w dzisiejszym świecie to tylko nazwa, już nic tak naprawdę nie znaczy.
Czyli będzie nowa generacja, a animacje dalej rodem z Morrowinda? To chyba jakiś cyrk jest.
xDDDDDD
Po prostu zrobią to najniższym kosztem. Opracowanie nowego silnika zajęłoby im więcej czasu i pracy. A tak mają gotowy silnik i grupę fanatyków, którzy i tak poleca do sklepu na premierę. Szóstka to pewne będzie taka gierka na odwal się aby nikt nie jęczał, że Bethesda nie robi już gier singleplayer. Bezpieczna cześć wyglądająca podobnie, jak poprzednie ich gry.
Is this an out of season April Fools Joke? Bethesda nadal w 2002... Jednak kiedyś to jest xD
Pytanie mam zasadnicze : Czy ta szybkość ruchu postaci wzrasta TYLKO powyżej 63 fpsów ?
Odnośnie czasów ładowania : W edycji specjalnej nie są takie długie to raz. Dwa, że mniej obiektów do renderowania to mniejsze wymagania sprzętowe. Coś za coś.
Chociaż w sumie rozumiem taką wymówkę - silnik jest podatny na mody, więc taki Starfield czy TES VI może wyjść zbugowana i fani to naprawią oczywiście. Poza tym silnik ma jakieś swoje zalety - dla przykładu bierzesz książkę, zostawiasz ją w jakiejś lokacji, Robisz 10 questów, zapisujesz grę, wracasz do lokacji gdzie zostawiłeś książkę i ona nadal tam jest. Silnik ma swoją cenę, jest bardzo "clunky", ale ma też mnóstwo swoich zalet. No i przede wszystkim oszczędza deweloperom masę czasu. W sumie nie ma się co dziwić tej decyzji.
Ludzie hejtują ten silnik, bo Bethesda jest znana z masy bugów, ale jednak decyzja o jego pozostawieniu jest podyktowana racjonalnymi pobudkami, szczególnie przy skali ich gier. Możesz wchodzić w interakcję z każdym obiektem na stole, półce itd. TO nadal dziś robi niesamowite wrażenie. Przypomnijcie mi o takim stopniu integracji ze środowiskiem w jakimś innym RPG, np. w Wiedźminie 3? Ja kojarzę jeszcze nowe Divinity od Lariana, ale to zupełnie inna liga, mniejsza skala, inny silnik i rozmiar gry.
Można hejtować Bethesdę, sam dałem F to pay respect, ale jak mają od nowa tworzyć silnik, jeszcze nie wiadomo z jakim skutkiem, to niech zostaną przy tym co znają. Poza tym, mody to kupa frajdy i niech już pozostawią moderom zabawę.
Wielka korporacja z wielkim leniem i wielkim zasobem gotówki. Niesamowite.
Szkoda. Skyrim mi się bardzo podobał. Używanie silnika z całą masą loading screenów to słabizna na dzień dzisiejszy (nie mówiąc o przyszłości).
W tej kategorii Bethesda może przybić piątkę z Activision… Ciekawe kto prędzej pęknie.
Jak wypuszcza gre niedlugo czyli za jakies 5 lat, to ten ich niby silnik bedzie jak...wyprawa do muzeum. To tak jak by robic obecne gry na Commodore 64...da sie ale po co? i inne pytanie, kto bedzie w to COS gral...
Podsumujmy:
-gra zrobiona na przestarzałej technologii, której już wstyd używać,
-tradycyjnie na premierę pełna bugów,
-fatalna historia i postacie jak to u Bethesdy (z naprawdę nielicznymi wyjątkami, które można policzyć na palcach jednej ręki),
-drewniana animacja wszystkiego,
-miliardy loadingów,
-gra zyskująca tylko dzięki moderom.
Taaaak, jest na co czekać.
Co do czasów ładowania, zabawna sprawa. Otóż do F4 jest mod znoszący limit klatek na ekranie ładowania, i uwaga, to sprawia, że lokacje ładują się szybciej. Przynajmniej w konfiguracji z dużą liczbą modów.
W skyrimie SE podobno też działa, ale jeszcze nie testowałem :P
F
Po F4 oficjalnie skończyłem z grami Bethesdy dopoki bedą jakiekolwiek "loadingi" podczas gry. To jest juz prehistoria.
A moim zdaniem zawsze są z tego jakieś korzyści. Gry Bethesdy nigdy tyłka nie urywały, a ich długowieczność to efekt doskonałej sceny moderskiej, która robi na bazie tej technologii fantastyczną zawartość - często nawet lepszą, niż sama Bethesda :)
Niech będzie Creation Engine, jak Bethesda nie podoła, to dzięki elastyczności tej technologii, podołają moderzy - którzy silnik znają już na wylot ;) Nic straconego.
Właśnie dlatego bardziej obawiałbym się u Bethesdy właśnie nowych technologii, niż starych. Bo gry Bethesdy i tak bez modów są gołe i nudne, i nie sądzę aby nowy silnik to zmienił.
Imponują mi swoją pewnością siebie i chęcią zrobienia wszystkiego samemu ale bądźmy szczerzy, kwestie techniczne delikatnie mówiąc nie są ich mocną stroną. Nie mogli by poprosić ID Software o pomoc w dostosowaniu ID Tech do ich potrzeb? Albo wziąć Void Engine od Arcane i ewentualnie jego dostosować (To jest przecież też zmodyfikowany ID).
No cóż, nie jest to specjalnie zaskakujące. W sumie powiedziałbym nawet że spoko gdyby VI wyszła może z jakieś 4 lata po Skyrim, ale tak to w sumie mamy czekać jakieś 9 lat aby kolejna gra wyszła na tym samym silniku? Trochę słabe. No ale na szczęście osobiście do silnika Skyrim jakichś wielkich zarzutów nie mam więc da się przeżyć, gorzej jest np. z takim Total Warami które ciągną ten sam schrzaniony silnik od Empire który nijak nie potrafi oddać walk wręcz (co można trochę zrozumieć patrząc pod jaką epokę był tworzony). Skyrim szczęśliwie był niezłą grą więc jak wyjdzie Skyrim 2.0 to pewnie bez żalu kupię z rok/dwa po premierze. Najlepiej by było gdyby się okazało że można w miarę łatwo przenieść mody ze Skyrim na VI, w końcu kiedyś ten Morrowind wyjdzie.
Nowina niestety żałosna silnik ten właśnie wraz po Skyrim stał sie strasznie irytujący i sztuczny i właśnie kojarzy mi sie tylko z Skyrim przez co jest uczucie jakby sie grało w jakiegoś moda..
Przeciez Bethesda dobitnie pokazala, ze samodzielnie nie potrafi zrobic dobrej gry wiec w sumie co za roznica jakiego silnika uzyja. Niech wydaja jak najwiecej to za ktoryms razem wtopia wystarczajaco by zniknac z rynku albo zrobic miejsca dla znacznie lepszych wydawcow.
Żenada,ale czego innego można było się spodziewać po najgorszym aktualnie wydawcy gier AAA :)
Pan Todd Howard jest największym wywoływaczem (a może przywoływaczem, zważywszy na klimat) bólu tylnej części ciała wszech czasów. Gra będzie miała swoją premierę za minimum 3 lata, a już w tym momencie jest zjechana i skreślona przez ludzi i forumowych ekspertów.
Stary silnik, nie jest to wielkie zaskoczenie of firmy, która kieruje się dewizą "jak zarobić i się nie narobić" :D
Zapominacie, że przeciętny (zwłaszcza amerykański) gracz ma gdzieś fabułę, dialogi, postacie, grafikę i loadingi. Większość tekstów w grze bezmyślnie skipuje, a gra tylko po to żeby pograć. Tacy gracze stanowią największą siłę rynku i to właśnie oni są głównym targetem eksploracyjnych sandboxów Bethesdy. Z tego samego też powodu, Fallout 76 sprzeda się kapitalnie. Chyba, że ktoś z Was faktycznie wierzy w dojrzałe, RPGowe doświadczenie oferowane przez grę od Bethesdy? :p
Z tego co pamiętam Bethesda sama stwierdziła, że animację są drewniane i StarField będzie miał nowe animacje.
Ale myślałem, że będzie zmieniony silnik, a nie tylko animacje. Nawet jeśli ten silnik jest dla nich przystępny, to przydałoby się dużo w nim pozmieniać albo zrobić następcę bazując na tym.
Mam nadzieję, że zgodnie z obietnicą poprawią animację postaci i np. system walki, który jest mocno toporny.
Trochę śmiesznie się czyta komentarze sfrustrowanych osób na wieść o tym, że będzie ten sam silnik. Ten silnik będzie pewnie zmodyfikowany względem poprzedniego i możliwe, że nie będzie koślawych animacji i loadingów. Co? Kto to powiedział? To niemożliwe! Hmmm, jakoś Infinity Ward tworzy call of duty na starym silniku IW Engine. A wiecie od kiedy ten silnik jest używany? Od 2003 roku (sic!), tylko że jest modyfikowany z każdą częścią dzięki czemu nie odstrasza i jest naprawdę ładny. To samo może być z najnowszym TES. No ale najlepiej już jest wydać teraz wyrok na grę która jeszcze nie wyszła mając jedynie informacje na temat silnika gry.
Czekajcie, jest gość który od lat poprawia ten beznadziejny renderer Bethesdy (dodaje porządne ambient occlusion z indirect lighting, image based lighting, subsurface scattering, sky lighting i wiele innych nowoczsnych efektów) i oni nawet nie myślą o tym, żeby go wynająć. Dla tej firmy nie ma ratunku.
Do "optymistów" wyżej, nie porównujcie innych silników do tego drewna od Bethesdy, bo różnica tu jest taka że inne firmy przepisują swoje silniki na bierząco, a Becia jedynie ogranicza się do modyfikowania niezbędnego minimum (przecież oni nawet animacji nie zmieniają) i doklejania do tego rzeczy które inni używają od lat.
Dlatego ich gry różnią się głównie renderem, a cały trzon jest jak najbardziej zbliżony, bo scena moderska zbudowała wokół niego narzędzia, a nie ma co liczyć że Becia zrezygnuje z darmowych mechaników...
Czyli znowu będzie:
Fus Ro Dah = jeb mikstury i itemy questowe latają po lokacji a Ty chodź i zbieraj......
Po tym jak gamepleyowo i graficznie zjadł ich wiedźmin oni dalej swoje. Co za beton.
CO!? nie zmienią silnika ? wszystko będzie wyglądać po staremu ? a animacje będą drewniane masa loading screenów i bugów ? oraz powtarzających się questów...
spoiler start
JAK DLA MNIE BOOOOOOOOMBA
spoiler stop
dla mnie to akurat b. dobra wiadomość, tekstury to najprostsza rzecz do podmiany tak samo jak zabawa efektami, ale ten silnik jest tak prosty w dodawaniu modów że znowu TES6 będzie grą na 2-3 lata, a nie na dwa trzy dni. Przy obecnym dostępie do dysków SSD to czas ładowania między lokacjami to jakieś mignięcie.
Dwa słowa o tych ludziach: Janusze Biznesu. Twórcom nie chce się przeznaczyć środków na nowe technologie.
Loadingi mogą jeszcze zostać niech tylko poprawia te cholerne animacje. Grafika w fallout 3 czasem wyglądała nieźle a momentami poprzednia generacja.
To super że będą pracować na silniku zrobionym inhouse. To nie problem.
Problemem jest to że perfumują tego samego trupa od lat!
Mają kasy jak lodu a nie potrafią w tle równocześnie zaprzęgnąć ekipy do nowej wersji silnika zbudowanej od podstaw, wzorowanego na obecnym, tak by było gładkie przejście. Jakby zabrali się do tego po prmeierze F4, to już silnik byłby dawno gotowy i doszlifowany a ekipa zaznajomiona.
no i co z tego. mają swoich zagorzałych fanów, i nawet kiedy F4 okazał się bardziej odgrzewanym kotletem to fani i tak kupowali.
jak jest popyt na to to po co się przemęczać ?
Panowie.. Panie. Pamiętajcie, że z grami Bethesdy jest jak z grami Piranhi Bytes - mają swoje grono odbiorców, którym nie będzie przeszkadzał ten sam, usprawniony silnik, ani fakt, że moderzy będa musieli łatać i usprawniać ich dzieło. Nie dajmy się zwariować. Gra i tak sprzeda się jak świeże, ciepłe bułeczki. Ważne, że chociaż usprawniają swój tworek. Nie skreślajmy od razu gry, która jeszcze nie wyszła. Oceniajmy skutki po faktach, nie domysłach.
i to ma byc niby tytul na ps5 oraz nowego xboxa ? jesli tak to ja dziekuje skoro nic nowego sie nie zmieni procz postaci swiata oraz fabuly hehe
Jeśli to będzie tak dobra gra jak Skyrim to może być nawet na silniku Super Mario Brothers.
nie rozumiem... od morrowinda robia wszystko na jednym silniku teoretycznie ale miedzy morrowindem a F76 chyba roznice widac, czyz nie? Co za problem zamiast zupelnie nowego silnika zreformowac ten ktory jest bardzo modowalny? W innym wypadku pewnie byloby lepiej po prostu przesiasc sie na unreal albo unity, tylko po co doplacac? W TES 6 napewno tez pogram ale czy jak w morrowinda albo skyrima miliard godzin, czy raczej jak w F4 ze 100 godzin? tego sie jeszcze nie dowiem, do powiedzmy 2077 roku
Ten silnik ma jedną zaletę - modowalnosć. Nie ma gier tak podatnych na modowalanie jak gry Bethesdy. Niestety, ma też wady które według mnie skreślają ten silnik w dzisiejszych czasach:
1. LOADINGI! O ile można było przełknąć loadingi przy wejściu gdziekolwiek (do małego domku, do miasta, do jasniki, do piwnicy) te 7 lat temu tak już teraz nie przełknąłbym tego po takim Wiedźminie 3, RDR2 i nawet Assassin's Creedach gdzie są olbrzymie i szczegółowe światy bez żadnych ekranów ładowania. No sorry za te 4-5 lat będzie tylko gorzej a raczej tego nie wyeliminują.
2. Animacje. Drewno to mało powiedziane. W Fallouty i TESy nie da się grać z kamery tpp.
Bethesde stać na stworzenie nowego silnika czy nawet kupienie sobie silnika który odpowiada dzisiejszym trendom. Czemu uparcie robią gry na tym złomie? To jest pytanie do Todda.
Cóż i tak grę kupię bo kocham uniwersum The Elded Scrolls ale ta informacja niepokoi bardzo.
Mimo że uważam grafikę za sprawę trzeciorzędną, to czuję się srodze zawiedziony. Gra ukaże się na PS5, PC i Xbox(?) prawdopodobnie za trzy/cztery lata, a będzie działała na technologii sprzed dwóch generacji, z przestarzałą fizyką i bez mo-capu?! Rozumiem gdyby coś takiego odstawiło studio specjalizujące się w grach niskobudżetowych, ale nie Bethesda.
Jeśli dodadzą możliwość rzucania czarów, przy jednoczesnym dzierżeniu miecza dwuręcznego, to silnik nie ma znaczenia
I znając życie dalej nie będzie obsługi 21:9...
Bethesda jest słaba. Wydmuszka, ich gry to napompowane baloniki przez recenzentów dających 9-10 za niedopracowane gry. Elder Scrolls VI niczym nie będzie się różniło od poprzedniczek. Słaba warstwa fabularna, żadnego poczucia bycia mocarnym, drętwe dialogi.
Todd Howard ma głęboką depresję i chce popełnić samobójstwo, niestety jego planem jej pociągnięcie Bethesdy na dno aby mieć dla niego wymówkę.
A mi tam pasuje że nie zmieniają silnika. Wole dostać grę na starym sprawdzonym stabilnym i dobrze zoptymalizowanym silniku, niż grę która będzie się sypać do pulpitu i przegrzewać nawet mocniejsze sprzęty.Ogarnięcie nowego silnika nawet dla dużego studia nie jest łatwe. Bethesda dopiero by się uczyli jak stworzyć grę na nowym silniku, a to trochę by im zajęło. Śmieszne jest to że wszyscy myślą że nowy TES będzie wyglądał identycznie jak Skyrim. Otóż nie! Różnica będzie podobna jak między Skyrimem a Morrowindem. Co by sie nie działo ludziom i tak by nie pasowało. Gdyby zmieniali silnik to by był płacz że trzeba dłużej czekać, że to już nie ten sam TES itp. Ludzie ogarnijcie się. Gra jeszcze nie wyszła a wy już wiecie jak będzie wyglądać i że będzie do dupy. Typowe cebulaki. Wszystko co nie jest wiedźminem jest do dupy.
A czy tak na prawdę jest ważne i czy jest to złe? Ich silnik jest mocno modowalny i dzięki temu ich gry są długowieczne (Morrowind wciąż jest modowany, tak samo skyrim, fallout new vegas). Do tego ich gry mają bogatą fizykę i jakby nie patrzeć to oni jako jedyni dają możliwość wchodzenia do każdego budynku. Loadingi można łatwo rozwiązać posiadając dysk SSD.
Najważniejsze by gra była bardziej rozbudowana od Skyrima i niech wróci system reputacji z Obliviona i frakcje na poziomie tych z Morrowinda. No i niech rozbudują i zbalansują system magii, bo on nawet z modami jest cienki jak sik pająka (magia nie skaluje się do poziomu magii, brak możliwości tworzenia własnych czarów). Fajnie jakby też szaty i ubrania miały większy wpływ na statystyki postaci (jak to zrobili w Fallout 4).
Drewno, nie drewno, ale i tak w gry Bethesdy da się wciągnąć bez reszty na setki godzin. W przeciwieństwie do wielu gier z nową technologią i "piękną grafiką".
Ta seria i tak jest martwa (zresztą jak każda która należy do Bethesdy). Najlepiej gdyby w całości serię TES powierzono Zenimax albo zupełnie innemu studiu które ma pojęcie jak tworzyć gry od strony technicznej, ale też i fabularnej.
Ja tam specem od silników gier nie jestem, ale faktem jest, że Bethesda powinna przynajmniej mocno ulepszyć swój silnik jeżeli nie chce wypaść z wyścigu zbrojeń, bo konkurencja już teraz ma całkiem potężne silniki, a co będzie za np. 5 lat ?
Nie mogą oni ulepszać swojego silnika tak jak to robi CDP ? Przecież oni też z każdą kolejną grą ulepszają swój red engine i jakoś dobrze im to wychodzi, a u Bethesdy niby mówią, że silnik został ulepszony, ale ja osobiście jakiejś znaczącej różnicy nie widzę, a na pewno nie pozytywnej.
Grafika jest rzeczą trzeciorzędną, więc nie przeszkadza mi to.
Eh tam silnik moze byc ale niech dodadza pelne wsparcie dla Directx 12 i Ray Tracingu i wydadza nowy The Elder Scrolls tylko na konsole nowej generacji PS5 i Xbox 2 i PC.
Wtedy o grafike na pewno nie bedziemy sie musieli martwic!
Jeżeli to będzie tak dobra (dla mnie), wciągająca i przyjemna gra, do której po ukończeniu będę miał chęć wrócić nie jeden raz, tak jak w przypadku Skyrima, to może być nawet na silniku Tibii, nie dbam o to. Nie będzie mi przeszkadzać mi żaden loading przy wejściu do pomieszczenia czy lochu.
<irony_on>
Świetna nowina! Ten silnik jest nadal na tyle nowoczesny, że spokojnie mogliby na nim zrobić nawet TES VII. Właściwie to nie wiem dlaczego w ogóle zmienili go od czasu Obliviona - przecież wtedy to było coś, to był silnik benchmarkowy.
No i bardzo cieszę się, że stawiają na tradycję, bo te nowoczesne, przesadzone rozwiązania, jak na przykład silnik pozwalający na dostanie się do każdego budynku, brak niewidzialnych ścian, możliwość wdrapywania się i podciągania na jakieś wyższe kondygnacje nie są nikomu potrzebne.
Tradycja przede wszystkim! Tak trzymaj, Bethesda!
<irony_off>
Dzięki Blizzardowi ,że nie czekam na ES 6
Tak narzekacie, a tutaj widac co innego -> https://www.gry-online.pl/newsroom/the-elder-scrolls-v-skyrim-najlepsza-gra-obecnej-generacji-wedlug-klientow-sklepu-amazon/z4134d8
Skyrim grą generacji na amazonie, pokonał Uncharted 2, Tlou czy RDR
Co prawda ja ani Skyrim'a, ani tym bardziej Fallouta 3 bym tam w ogóle nie wrzucił, ale cóż w wiekszosci się z tym zestawieniem zgadzam
Zamiast Skyrima, dałbym Batman'a AA
Zamiast Fallouta 3, dałbym Heavy Rain
Zamiast Mario, dałbym GTA V (jeszcze wtedy nie bylo, pospieszyli sie xd)
Zamiast TWD, dałbym God of War 3
Zamiast Far Cry;a 3 dałbym Deus Ex HR (ale akurat FC3 jestem w stanie zrozumiec bo dla mnie jest blisko tych najlepszych)
No, ale to tak swoją drogą (sie rozpisałem :P)
Czyli tak:
Graficznie nie będzie tragedii. Taki F76 nie wygląda obłędnie, to wiadomo, ale na PC wygląda w miarę ok. Jeśli silnik będzie dalej rozwijany, to grafika szpetna nie będzie, ale super piękna też nie...szczególnie że te gry mają wyjść bo ja wiem...Starfield pewnie w 2020-2021, a Skyrim jeszcze później. Jak oni mają zamiar wydać grę tylko w miarę dobrą graficznie, i z beznadziejnymi bugami i ogólnie beznadziejnym stanie, na czasy gdy będzie nowa generacja... To chyba robią sobie jaja. Te gry musiałyby mieć niesamowitą fabułę i postacie. ..Sama ładna eksploracja już nie starczy .
I super, przynajmniej stary dobry TES zostanie TESem. Sto razy wole coś sprawdzonego niż taki 'upgrade' jak np. G1,G2 -> G3. A fanów powinno interesować sto innych rzeczy a nie czy gra będzie miała loadingi czy nie. Ale nic takie już czasy że sam czysty gameplay i klimat jest stawiany na dalszym miejscu.
Dla całej pajacerki z GOL, wprowadzenie nowego silnika którego programiści bethesty tak dobrze nie znają może zaowocować opóźnieniem od 1-3 LAT przy premierze dużej gry, w porównaniu do starego silnika nie wspominając o kosztach, jakie to za sobą niesie (oprócz kupienia sinlika, trzeba też opłacić ten minimum rok opóźnienia, w postaci wypłat dla ekipy, ewentualnych szkoleń związanych z tym silnikiem, a to tylko część wydatków jaka się z tym wiąże...)
To raz, DWA, TES z definicji ma pozostać tak otwarty na mody jak tylko to jest możliwe, jeśli nie będzie otwarty na mody to ta gra będzie klapą. Pajacerka zarzuca tutaj że "moderzy naprawiają gre". No tak, porównajmy ilość moderów do ekipy programistów...
Trzy, nie wiem na czym gracie, ale u mnie na mocno zamodowanym skyrimie loading to kilka sekund, fallouta 4 docisnąłem tak że udało mi sie osiągnąc 20 sekund podczas ładowania większych lokacji czy głównej mapy. Tak, cała wieczność w loadingu... Na czym wy gracie na kompach sprzed 15 lat?
A ja tam jestem zadowolony :) Skyrim nadal wygląda bardzo dobrze. A dzięki temu może doczekamy się tych gier szybciej. Po za tym to nie grafika się liczy czyż nie ?
Bardzo dobra decyzja.Ten silnik jest najlepszy dla gier z otwartym światem. Nie ma nic nawet zbliżonego do silnika Bethesdy co pozwoliłoby na takie generowanie świata:)