Ciekaw jestem jaki procent graczy zwróciłby uwagę na większość wymienionych w teksie pierdół, gdybyście ich nie wypunktowali? Jeżeli fabuła jest porywająca, a gameplay wciągający jak bagno, to nie skupiam się na tym, czy KONIOWI KURCZĄ SIĘ JAJA! Ani na rosnącej brodzie, podwiniętych rękawach i całej masie zbędnego szajsu. Szczerze, chyba wolałbym, żeby czas poświęcony na takie pierdoły został przeznaczony np. na napisanie unikalnych historii dla zadań pobocznych etc. Zwłaszcza, że jak już wspomniano wyżej, część z nich może stać się cholernie irytująca już po kilku(nastu) godzinach gry. Realizm realizmem, ale gra to nie jest symulator życia, tylko produkt rozrywkowy - oby tej rozrywki w grze było duuużo więcej, niż detali, którym poświęciliście cały artykuł.
najwazniejszym detale jest to, ze 'jajka' konia reaguja na temperature xD
Jakby jeszcze Enio Morricone soundtrack skomponował, ahh, marzenia.
Jak będzie na pc to będzie.
A jak nie będzie to będzie.
Amen.
>kłócić się czy gra wyjdzie na platformę x
xD
Wszystko ładnie pięknie tylko większość mechanik działająca na niekorzyść gracza stanie się po jakimś czasie irytująca i męcząca...
Sam bohater natomiast, niczym w starym Grand Theft Auto: San Andreas, będzie mógł chudnąć bądź tyć w związku z tym, jak często je i odpoczywa.
PO COOOOOO
Nasza broń będzie rdzewieć.
PO COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Pistolety czy strzelby będą się z czasem brudzić i zapychać, zmuszając nas do ich czyszczenia. Na ich użyteczność wpłynie także woda – nie osiągniemy zbyt wiele z przemoczonym rewolwerem. Na wiele nie zda się także pociąganie za spust, jeśli najpierw nie odsuniemy kurka.
POOOOOO COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Sam proces rabowania został w pełni zaanimowany – Arthur obróci martwego przeciwnika i metodycznie przejrzy jego kieszenie.
OHO, już widzę animację przy 10 trupach.
aż mi się odechciewa kupować. Może dla niektórych będzie fajnie spędzić w tej grze 300h. Ale ja nie mam tyle czasu. A znając życie co 30 minut trzeba będzie czyścić broń i kąpać się, żeby coś w ogóle zdziałać w grze.
Poszczególni NPC pochwalą się unikatową mimiką twarzy
patrząc na filmy promocyjne to tej mimiki za dużo nie ma. Tak samo nie wierzę zupełnie w rozkładające się ciała.
Stanął mi w trakcie czytania. Będzie grane.
@PROsiak83 Po pierwsze to info nie jest oficjalne, ten twitter to fanbase, proszę oto ich opis:
"Community dedicated to the Red Dead video game series."
Druga sprawa to to że gra nie była "zawsze pod konsole". Rockstar opowiadał o tym, że z jedynką mieli taki problem iż sam proces jej tworzenia był bardzo trudny, ostatecznie wyszedł taki "spaghetti code", że portowanie tej gry na PC oznaczało by w zasadzie napisanie jej od nowa - nieopłacalne.
Ponadto stanowisko Rockstara odnośnie swoich gier na pc:
"All we can say is that whenever it is viable (technically, developmentally and business-wise) for us to release a game for PC (or any other particular platform)—we will and we usually do; unfortunately, that is just not the case 100% of the time for all platforms."
Zastanówcie się proszę, GTA 5 na PC sprzedało się w około 10 milionach egzemplarzy ( dane z: https://www.resetera.com/threads/grand-theft-auto-v-approaching-10-million-copies-sold-through-steam.24301/ ). Myślicie, że firma nastawiona na zarabianie pieniędzy, zrezygnuje z dodatkowego przychodu bo mają zasadę "wydajemy Red Dead tylko na konsole"? Tu chodzi o zysk, wali ich to czy to konsola czy PC, to ma przynosić zyski i wydanie wszystkich ( jak dotąd ) GTA na PC pokazało im, że kasa się zgadza, a pamiętajmy że im tylko o to chodzi, jak każdej firmie która nastawiona jest na zarabianie :)
Dlatego uważam iż wojenki na zasadzie: "HEHEHE DURNE PIECE NIE MAJO A MY MAMY HUEHUEHUE" czy "PFF 30 FPS PFF POCZEKAM AZ WYJDZIE DZIENKI ZA TESTOWANIE BETYTYTY HUEHUE" jest bezsensu. Czas pokaże co R* zrobi, ale obstawiam, że to wydanie Red Dead na PC się pojawi : )
Pozdrawia posiadacz i konsol i PC-tów
W końcu jakaś gra od czasu premiery Wiedźmina 3 która można będzie ocenić na 10.
MIAZGA. Ciekawi mnie taka rzecz: czy gdy np. Arthur zje coś z dużą zawartością węglowodanów prostych to czy pasek zdrowia odnowi mu się szybciej?
SZOK :)
Coś czuję, że C2077 przy tym (przy całej miłości do CDR po WIII) to będzie dzieciak...
@kęsik
Na PC w marcu.
#Potwierdzone info. Od pracownika IKEi. #Gol nie zapomina :)
Szczerze to ja nie lubię tych wszystkich "survivalowych" gówien w grach typu trzeba jeść, pić, srać, konia głaskać, broń czyścić, buty reperować, nie pić za dużo, nie jeść za mało etc. bo dla mnie to upierdliwe mechaniki. Ja wolę po prostu grać w grę i cieszyć się światem, fabułą etc. a nie co chwila stawać i tracić czas na takie pierdy.
Są oczywiście tacy którzy to lubią, ale ja dlatego nigdy się do gier survival nie przekonałem- po prostu irytują mnie te "realistyczne" mechaniki.
Ten news mocno zburzył mój hype na grę. Mam nadzieję, że będzie jakiś poziom trudności do ustawienia gdzie da się te rzeczy wyłączyć.
Dlaczego na lektora/narratora wybrali 'ivone' - nie można było dać tekstu do przeczytania żywemu człowiekowi?
Oj mam nadzieję, że te dupo-"realistyczne" mechaniki nie zepsują samego gameplay'a... Już w W3 mnie irytowało zbyt częste psucie się mieczy, a jak broń mi będzie rdzewieć i co chwilę będę musiał latać do rusznikarza to też mnie szlak będzie trafiał. Dla mnie to są zapychacze, które bawią tylko przez pierwsze parę h, a później irytują. Jak animacja przeszukiwania. Coś takiego mają gry od Ubi, Far Cry czy AC i fajny smaczek przeszukiwania, ale za chwilę wykupuje się perka auto-loot bo szkoda czasu przeszukiwać 20 ciał wrogów w poszukiwaniu ammo czy apteczek. To samo z jedzeniem czy piciem. I o ile pasuje mi takie rozwiązanie jak w GTA:SA, że jak za dużo się je to postać tyje i np. chudnie bo większych wysiłkach fizycznych, tak przymusowe jedzenie "bo tak" jak np. KCD strasznie męczy.
Takie smaczki na pewno cieszą, ale jak nie wpływają na gameplay dla ludzi, którzy chcą pograć i poznać historię. To samo się tyczy przegrzewania się postaci bo jest za grubo ubrana, albo wyziębienia bo za cienko. Wyobrażacie sobie dodatek do Horizon Zero Dawn, Frozen Wilds, gdzie Aloy w swoich ciuszkach zasłaniających w większości tylko korpus umierała by w tej krainie z wyziębienia? Trochę słabe by to było, więc po co takie coś wprowadzać? Dla mnie to jest bezsensu... Mam nadzieję, że moje obawy są przesadzone i nie będzie to irytowało.
Brzmi jak gra idealna, przynajmniej jak na obecne możliwości techniczne. W RDR2 ciała zabitych przeciwników zostają i z czasem się rozkładają a w takim Spidermanie czy Doomie znikają po paru sekundach. Nie pojmuję, jak w ogóle można było wpaść na kretyński pomysł usuwania ciał zabitych potworów w Doom? To cholerny regres w stosunku do przodka z 1993 roku.
Ta gra może (aczkolwiek przecież nie musi) być dobra dla kogoś, kto lubi westernowe klimaty.
Ja takich klimatów nie lubię, więc ..... dla mnie ta gra może w ogóle nie istnieć, tym bardziej, że widziałem gameplay z wersji na konsolę i ...... ANI TROCHĘ mnie to nie zajarało.
Za młodego (a jestem już 50+) z wypiekami na twarzy oglądałem w TVP westerny właśnie i wtedy mi się to podobało, a podobało się bo było ... takie inne od tej siermiężnej otaczającej zewsząd komuny.
Wyraźne (męskie) charaktery, dynamiczna akcja, plenery Arizony (i inne takie) .
---
..... ale .... to było kiedyś.
---
OK, pomyślałem, że może w tej grze zobaczę dynamiczne akcje, strzelaninę gdzie deski rozsypują się na drobne kawałki po trafieniu, a wszystko okraszone kurzem i szybko zmieniającą się sytuacją.
Wtedy można taką grę potraktować jako dobrą strzelankę.
Niestety, zobaczyłem wlokące się niemiłosiernie cutscenki + gameplay w którym strzelanina (a więc z definicji szybka akcja) przedstawiona jest po prostu w zwolnionym tempie.
Teraz widzę, że redaktorzy GOL-a jarają się nic nie znaczącymi pierdołami graficznymi.
Jeśli zechcę pooglądać szczegóły, to ..... obejrzę film.
Natomiast gra jest (a przynajmniej powinna być) czymś zupełnie innym.
Gra komputerowa (jakakolwiek) , to przede wszystkim INTERAKCJA stworzona po to, żeby biorący udział w tej interakcji gracz mógł bezpiecznie, tanio i wygodnie robić to co w realu jest z różnych względów niemożliwe.
Ta gra, czyli Red Dead Redemption 2 (moim zdaniem oczywiście) tego nie daje.
@Virstag
@maciell
Panowie, z tego co piszecie wnioskuję, że element gry (interakcji jak kto woli) jest dla Was sprawą wtórną, czyli .... w zasadzie niepotrzebną.
Zapewniam, że zamiast kupować grę, wystarczy wykupić jakąś kablówkę tudzież inny Polsat z pakietem przyrodniczym.
Ot chociażby:
-- Nat Geo Wild
-- BBC Earth
-- Animal Planet HD
.... i inne takie.
Jest tego mnóstwo, więc .... będziecie zadowoleni, tym bardziej, że ZDECYDOWANIE lepiej to wygląda niż w tej grze.
---
Żeby była jasność, to powtórzę, że ja kupując grę oczekuję .... gry, a nie filmu interaktywnego.
Jak ja zazdroszczę ludziom, którzy za 2 dni pierwszy raz w życiu zagrają w RDR 2. Chciałbym wymazać tą fabułę z pamięci i przeżyć jeszcze raz..
Poczekam do grudnia na wersje steam, nie mam nic przeciwko epicowi czy innym platformom, poprostu jestem ze steamem od poczatku ich istnienia i tak sie czlowiek przyzwyczail ze nie mam ochoty grac na innej platformie.
Smieszne sa te wojenki PC vs Konsola, mamy XXI wiek gdzie praktycznie juz kazdy ma w domu konsole i pc a ci dalej swoje farmazony glosza jak jeb... inkwizycja w sredniowieczu.
Mam wielką nadzieję, że gra prędzej, czy później wyjdzie na PC i jeszcze bardziej rozwinie skrzydła. To co robi Rockstar to, aż chce się, żeby wszyscy mogli w to zagrać. Jasne nie problem kupić konsolę, ale nie każdy może mieć na to ochotę, albo sobie na to pozwolić.
Poprzednia część nie przypadła mi do gustu głównie przez brak zainteresowania tematyką, ale po takich tekstach ciężko przejść obojętnie.
Na chwilę obecną są trzy studia z taką dbałością o detale, miło by było gdyby więcej devów poszło w tym kierunku...
Ilość detali robi ogromne wrażenie, a gry Rockstara powolutku tanieją więc trzeba się będzie skusić na preordera :p
Czy to jest jeszcze gra, czy już coś więcej. Mam nadzieję tylko, że te elementy ze świata rzeczywistego są dobrze wyważone i nie będą irytowały po jakimś czasie, ale to R więc można chyba być spokojnym. Tydzień urlopu w gotowości czeka na koniec października.
mam ciśnieni na tą grę ale niestety sprzedałem ps4 :/ trzeba będzie zaopatrzyć się w nowe
Zabawny ten polski lektor, jakby nie patrzeć przypominają się rzeczy z animal planet itp.
Ja już zamówiłem pre order , nie moge się doczekać 26 pazdziernika kiedy ogram w premiere
Wybornie się bawiłem przy 1 części.
Ale tylko dla jednej gry nie będę kupował telewizora i konsoli, trzeba będzie od kogoś pożyczyć :D
Gry już się coraz bardziej zbliżają do tego aby odróżnienie ich od rzeczywistości było niemożliwe. W takiej grze aż żal używać przycisku sprintu, bo przecież trzeba chłonąć oczami fizykę niedopałków, piasku, ubrań etc. etc.
Coś czuję że w tym i przyszłym roku spędzę na dzikim zachodzie setki godzin.
Z newsa na news jaram się coraz bardziej i nie mogę się doczekać aż zagram :D Z przyjemnością będę obserwował czy wszystkie te detale zostały dodane i czy rzeczywiście mają jakiś wpływ na rozgrywkę :)
Może nie będzie to gra generacji, czy też dekady jak niektórzy tu twierdzą, ale na pewno gra roku :)
No i oczywiście musiały pojawić się osoby, które twierdzą, że nie wywołują wojen i ogólnie są mądrzejsi oraz lepsi od zapalonych PCMR ;) Nazywacie się dojrzałymi graczami, a zachowujecie się jak dzieci w piaskownicy ;) Aż odechciewa się tutaj cokolwiek komentować. (Tak Ogame_fan m.in mam ciebie tu na myśli ;) )
Te detale to często psujace grywalnosc. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bo Rockstar to jest marka, a nie jakieś EA albo Ubisoft na kiju.
Jak dla mnie spoko, że będzie trzeba dbać o takie detale jak ubrania czy o swojego konia. Pogłębi to tylko wczuwę w eksplorację, bo ile można jeździć na nieśmiertelnej Płotce czy wielbłądach z Origins, a tak dojdzie element troski i przywiązania jak do prawdziwego zwierzaka. Bieganie Geraltem w lekkiej zbroi Kota w skelligijskiej pizdziawie też wytrącało z klimatu. Bez takich smaczków to byłaby kolejna gra o podróżniku w otwartym świecie jakich teraz dużo. Z nimi będzie to inna gra o podróżniku w otwartym świecie :)
"być móc być przygotowanym na wszelkie ewentualności. W budynkach tych dokonamy też modyfikacji wyglądu zwierzęcia"
Ktoś nie przykłada tutaj uwagi do korekty własnych tekstów. Uprzejmie proszę o poprawienie błędu.
Nie rozumiem czemu dają w dół... zazdrość że nie mają konsoli pececiarze ?
A tak żeby było jasne to gierki na PC nie zobaczymy raczej NIGDY bo jest już oficjalny komunikat na stronie Rockstara żeby sobie ludzie nadziei nie robili. Jak ktoś chce to kupować konsole - wyraźnie umowę jakąś spisali...
Gwoli wyjaśnienia ja też nie konsoli.
Tak zasadniczo, to o każdej grze można powiedzieć, że jest "nie dla każdego". Wszystkie gry składają się przecież z jakichś tam elementów, które trzeba lubić (albo przynajmniej tolerować), żeby móc się z nimi dobrze bawić. I jasne, pewne gry mają szerszy target niż inne (czytaj: istnieje większa rzesza teoretycznych odbiorców, którym gra może przypaść do gustu), ale nawet w ich przypadku trzeba mieć odpowiednie "predyspozycje" (i nie ważne czy chodzi o GTA V, God of War czy Fifa 2018).
Szczeniackie wypociny coniektórych podnoszą mi ciśnienie... Gra jest przepiękna, pozwala 'wsiąknąć' na wiele godzin... Dbałość o detale potęguje niesamowity klimat... Kiedy czytam wypociny jakiejś łajzy ;) że gra zawiera za dużo detali, scyzoryk otwiera się w kieszeni... Malkontent zawsze będzie marudził... jak pańcio komentujący pogodę: jest zbyt gorąco... jest zbyt zimno... jest zbyt umiarkowanie...
To są detale rzędu tych które, *obiecywano* zaimplementować, przykładowo, w Oblivionie lata temu. Trochę poniosło Todda w przedpremierowych zapowiedziach (ten typ tak ma...).
Kocham drobne detale w grach, już nie mogę się doczekać moich ochów, achów i regularnego przystopowywania z fabułą i akcją żeby obserwować końskie jajca albo inne...
Jeśli ta gra nie będzie trudna w modowaniu, Skyrim będzie musiał ustąpić z tronu.
Te pierdoly/detale buduja klimat. Ta gra nie jest dla ADHD. Nie wiem ile mam w tej grze godzin. Wiem za to, ze wracalem zmeczony z roboty. Wlaczalem gre, dawalem przysmak koniowi, poklepalem go, wsiadalem na niego, wybieralem kierunek i wio. Podziwialem pejzarze, polowilem ryby, zapolowalem na jakies zwierze, gdy zaczynalo sie sciemniac wybieralem jakies fajna miejscowke i rozbijalem oboz. Micha (upieczone wczesniej upolowane ryby/zwierzeta), przez snem jeszcze wyszczotkowanie i nakarmienie konia i w kimono. W tej grze jak sie obserwuje zwierzeta to sa masakryczne detale. Wataha wilkow polujaca na jelenia, pikujacy orzel w kierunku tafli jeziora i szponami lapiacymi rybe i odlatujacym z nia, padlinozercy etc etc . Hype na ta gre byl przeogromny. Dla mnie gra w 100% spelnila oczekiwania. No, ale sa ludzie, ktorym nigdy nie dogodzisz.
Ciekawe spostrzezenia, nie zwracalem az takiej uwagi na te wszystkie detale poza tym grafika na prosiaku nie urywa. Drugie przejscie na pc mimo znajomosci fabuly bedzie na pewno swietnym doswiadczenien. Ta gre warto przejsc dwa razy.
Tego typu detale oraz realistyczne elementy to w zasadzie to co stawia Rockstar na szczycie twórców tworzących sandboxy. Ktoś pisał że to gra a nie symulator życia a tego typu detale są bezużyteczne i męczące - śmiem twierdzić że każdy twórca tworzący sandboxy (i nie tylko) dąży do tego by gra przypominała życie, a jedynym co ogranicza osiągnięcie tego efektu jest technologia i moce przerobowe. Oczywistym jest że gry tego typu będą starały się być coraz bardziej realistyczne bo zadaniem symulacji jest symulowanie zaś twórcy muszą się rozwijać. Mam nadzieję że kolejna gra, niezależnie czy to GTA, RDR czy Bully, będzie jeszcze bardziej skupiona na tego typu sprawach.
Wszedłem, aby zobaczyć komentarze ludzi, którzy twierdzili że RDR 2, nigdy nie wyjdzie na PC.
I o to chodzi. lepszy symulator kowboja w grze o kowbojach niż symulator teleportów sci-fi w. w grze osadzonej na przełomie XIX i XX wieku...
Gra generacjii nadchodzi :)koncze pająka i jadę na dziki zachód :lol:
Każda gra Rockstara urywa pupę. RDR 2 to będzie absolutny fenomen. Gra generacji nadchodzi, jak nie gra dekady.
R*
ND
CDRED
Jak dla mnie na tą chwilę bezapelacyjni mistrzowie detali.
Wyciekły screeny RDR2 na pc!
I takie cuda na konsoli? Ciekawe, jak niesamowicie będzie wyglądało na PC.
Przyznam szczerze, że z kazdym tekstem o grze, coraz bardziej się do niej przekonuje. Kto wie, może mi się spodoba. Dobrze, że będę mógł ją zobaczyć. Może jeszcze raz łyknę PS4? :> :P
jak A.I.e.X jeszcze nie napisał tzn ze trza sie udac po konsole...
Chętnie zobaczę, bo z jedynką nie miałem styczności. Ale zgadzam się z niektórymi przedmówcami, że takie "smaczki" są z gruntu zbędne, bo mało kto je zauważy, a niektóre rozwiązania wymienione w tekście może i są ciekawe jako te "smaczki", ale jako część rozgrywki to spory niewypał. Rozumiem, gdyby to miał być symulator tamtych czasów, albo survival. Jednak w grze nastawionej na akcję i eksplorację to wygląda mi na "bo mogę", a nie bo "to dobre dla rozgrywki". Jeśli będzie dało się to wyłączyć to dobrze, w przeciwnym wypadku może to wkurzać naprawdę wiele osób.
Ależ debilizm w komentarzach. Wyjdzie, nie wyjdzie, płynność, zacinki, jakieś twity i inne syfy...
Gry wam do życia niepotrzebne. Woda i żywność tak. Chcesz czegoś? To za to płacisz. Jak Cyberpunk 2077 ogłoszą tylko na Xbox One to kupię Xbox One i nie będę płakał bo chcę zagrać. Pracujecie po to by wydawać kasę. A jak nie pracujecie to zacznijcie. Życie nie jest, nie było i nigdy nie będzie sprswiedliwe. R* czy CDP chcą zarobić tak jak i EA - mają tylko na to inne sposoby, tak jak inaczej do zarabiania podchodzi szczur z korpo, właściciel firmy i żul pod sklepem. To kogo się wybiera i z kim trzyma to wasz wybór, ale kłótnie co lepsze i dlaczego... Pieniądze są najlepsze. Na nich opiera się świat. Jak sobie uświadomicie, że powiedzonka typu "pieniądze szczęścia nie dają" to durnoty by otępiać masy to zrozumiecie na czym to polega. Masz kasę to grasz w co chcesz, na czym chcesz, leczysz się szybko i prywatnie, jeździsz gdzie chcesz i kupujesz co chcesz, masz warunki i czas by spędzać czas z kim chcesz. Ot i brutalna prawda - gra nie wyjdzie na jakąś platformę? To ją kup lub przestań płakać i oczerniać innych. Miejcie sobie wzrok 120FPS itp - firmy mają to w d... Kasa się liczy.
Rockstar pewnie będzie chciał wycisnąć maksa z tej gry i zrobi tak jak z GTA v
2018 Xbox one /PS4
2019 Xbox nowy/ ps5
2020 pc i wsparcie online jak będzie sukcesem
Więc GTA vi minimum 2021 jeśli rd2 nie odniesie sukcesu online w co watpie
,,Jak zadna inna'' xDDD Autor postu chyba gra w bardzo małą ilość gier. Przez ten baitowy opis leci łapa w dół. Gra posiada spoko deteale i tyle. Są bardziej dopracowane gry od RDR 2. Jak czasami gram i widzę poziom zachowania SI i glicze teksturowe to az się to śmieszne robi, ale mi to oczywiście nie przeszkadza.
W czarny piątek albo święta będą wyprzedaże konsol. Może wtedy się skuszę na konsole i sobie w to ogram. Nie mam bólu tyłka, ale zazdroszczę wam tej gry jako gracz PC.
Przynajmniej można sobie przypomnieć, jak konsolowcy zarzekali się, że gra nigdy nie wyjdzie na PC. :D No i te jej boskie detale, przez które niejeden dostał orgazmu. Tak boskie i cudowne, że na PS4 tytuł ukończyło niecałe 30% graczy. A może właśnie dlatego, po prostu obawiali się o swoje zdrowie z powodu nadmiaru przyjemności. Tak czy tak, jest to wszystko trochę zabawne.
Mam pytanie: premiera jest o 00:01? tzn. będzie gra dostępna po północy (ew. jakieś jeszcze pobrania) czy o jakiejś konkretnej godzinie 5 listopada?
Szczerze nie zajmuje się ogląda jeden Detal jak gram co mnie interesują B jajca u konia Itp
Niby wszystko dopracowane, a gra jest nudna. Po 15h skończyłem grać. Wiało "sandałem" :/
Ja napiszę tak. Gra ma wiele mechanik, detali które możemy w nich zobaczyć, czynności które możemy wykonać, a nie ma ich w innych grach i... są one w tej grze zbędne, wciśnięte na siłę, zajmują niepotrzebnie czas i nie spełniają żadnej znaczącej roli w grze. I po wielu godzinach grania zaczynają denerwować. Zamiast postawić na prostą i intensywną rozgrywkę w jednym 10 odcinkowym sezonie RDR 2 to Moda na sukces gdzie w pierwszym odcinku dojeżdża się na misję, w drugim toczy się akcja, a w trzecim wraca do bazy. I tak przez 109 misji. Dla przykładu w RDR 1 było tych misji 57 i dojazdy do misji były krótkie, była możliwość pomijania scenek dojazdu do misji i swobodnej podróży do każdego miejsca na mapie. Czyli misje zamiast 3 odcinków trwały tylko 1 bez dojazdów. W RDR 2 po prostu sytuacja wyglądała tak:
- Panowie co robimy w drugiej części, musimy coś wymyślić nowego.
-A tam gadasz. Mam pomysł. Zróbmy z tego symulator kowboja. Jeśli wcześniej można było skipować dojazdy i poruszać się na mapie swobodnie to teraz gracz będzie musiał się poruszać na mapie bez tego i do każdego miejsca dojeżdżać w czasie rzeczywistym.
- Ale czy gracze się nie znudzą, takim ciągłym backtrackingiem?
- No co ty powiemy że to emołszyns i jak ktoś tego nie trawi to nie jest hardcorowym graczem.
- No dobra to co jeszcze?
- Jak to co? Wszystko. Wszystko to co było proste i intuicyjne w pierwszej części w drugiej części tak obrobimy że będzie rozdmuchane do granic. A że żadnego wpływu na grę to nie będzie miało to XXX z tym. Zobaczysz, ludzie będą tylko gadali jakie to fajne detale są :)
Te wszystkie detale prezentują się tak pięknie, że aż trudno w to uwierzyć. Chce to zobaczyć na własne oczy.
Lepiej rzućcie info kiedy wersja na PC.
Mam nadzieję że tym fanbojom wyżej żyłka pęknie jak zapowiedzą wersję na komputery.
To gra, dla której warto kupić konsolę. Podobnie miałem z PS3 (którą kupiłem dla Metal Gear Solid 4: Guns of The Patriots)
Jak będzie na PC to zagram w 1 na x360 grałem także wiec czym to się je , to samo tylko lepsza grafika dupy nie urywa
youtube.com/watch?v=2wfKiVlsE_4
No nie wiem. O detalach GTA V dowiedziałem się z waszego tekstu. W trakcie gry nie zauważyłem żadnego, bo po prostu nie zwracałem uwagi na jakieś klapki czy radio w tunelu. Takie smaczki i detale to po prostu pierdoły, które mało kto zauważy, i trochę się dziwię że studiu chce się marnować czas i pieniądze na to. Ale ok, ich sprawa.
Natomiast takie pieczołowite dobieranie swojego stroju, fryzury czy zarostu jest dla mnie jeszcze dziwniejsze. Nigdy, w żadnej grze nie poświęciłem temu więcej niż dwie minuty, najchętniej wybieram gotowe twarze i przez resztę gry nawet o tym nie myślę. Nie rozumiem jak można odrywać się od porywającej fabuły i wciągających zadań żeby sobie zmienić brodę.
Źle dobrane do pogody ubranie sprawi, że szybciej się zmęczymy.
wierzchowiec nie teleportuje się magicznie na drugi koniec mapy
A to mi przypomina Kingdome Come. Tam też były takie drobiazgi zwiększające realizm, jak np. głód i zmęczenie. I z początku były fajne, ale potem już tylko upierdliwe i wkurzające. Nadmiar realizmu wcale nie jest dobry w grach, które tego nie wymagają.
:oooo
Zapowiada się to mistrzowsko!
30 dni <3
spoiler start
ale będzie płacz na forum jak gra wyjdzie! Niektórzy nadal myślą że wyjdzie razem z jedynka w pakiecie na PC lol
spoiler stop
-> vlaskk
Ciekawe że ja niby "pierdzielę głupoty" to czytaj jak nie wierzysz:
https://gearnuke.com/red-dead-redemption-2-not-coming-to-pc/
Wyraźnie jest już nawet oficjalne oświadczenie Rockstar - więc chyba nie masz juz złudzeń że mam rację ?
Tak jak w świecie footballu. Ponad szczytem są tylko DWA TEAMY - BARCA i REAL...tak w grach ROCKSTAR i NAUGHTY DOG. Może niedługo dołączy CDPROJEKT RED ale na razie to "tylko" szczyt.
Czy tylko mnie ta gra nudzi?Jedynka była nudna na maxa...
@xTYRCZUx Czemu konsolowi gracze muszą ogrywać, a nie po prostu grać? Bo są ogrami, czy jak? :/ PCtowcy po prostu grają...
Za GTA 6 by się wzieli a nie za jakiegoś crapiszona :D Na dzikim zachodzie :P
Gra nie wyjdzie na inne platformy niż Ps4 i X1. Oficjalne info z twitera gry. Wcale to nikogo nie powinno dziwić, bo seria Red Dead zawsze była pod konsole.
Red Dead Revolver Ps2 i Xbox
Red Dead Redemption Ps3 i X360
Ja przewiduje że R* po wydaniu RDR2 weźmie się za GTA6, aby wydać ją jeszcze na obecną generację (2021). A po ponad roku wydadzą remastera GTA6 na nowe konsole i PCty.
Oho, teraz codziennie będą jakieś bzdury o RDR. Nie skichajcie się tą grą, Rockstar wcale nie jest taki wyjątkowy a ich gry nic nowego nie wnoszą i pod wieloma względami odstają od innych gier z otwartym światem. Jeżeli nawet Ubiszaft w Watch Dogs 2 zrobił lepszy świat/miasto niż w GTA V to wiecie...