Kto by się spodziewał... Kilka osób pochwaliło grę która przypadła im do gustu, zleciało się kilku innych z własnymi argumentami i zaczęła się bitwa na komentarze. Dziwne że gatunek ludzki jeszcze nie wymarł. Ciągle stoimy na neandertalskim poziomie ,,jesteś ze mną, albo wpi#$&*#'"
Gra na pewno nie jest idealna, ma kilka kontrowersyjnych czy irytujących elementów konstrukcyjnych, ale rdzeń zabawy czyli ogromna swoboda, piękny teren czy świetna mechanika strzelania jest moim zdaniem świetny. To jest szalony sandbox i tak trzeba na tę grę patrzeć.
Czepianie się craftingu w FPS jest średnio poważne. Wszelkie udogodnienia włącznie z widzeniem przez ściany i oznaczaniem przeciwników można wyłączyć ale aby to wiedzieć to trzeba zagrać. Można w ogóle nie nie mieć huda i wtedy gra się diametralnie inaczej. I oczywiście na nic nie trzeba wydawać prawdziwych pieniędzy. Odblokowywanie broni idzie bardzo szybko poza tym nie są one specjalnie lepsze od tych co ma się od początku. Można biegać cały czas z łukiem i Coltem 1911 i się świetnie bawić. Także znów argument o rzekomych cheatach jest chybiony.
Widzę, że na siłę ludzie starają się deprecjonować tytuł i wymyślają bzdurne argumenty. FC5 jest tym czym miał być i czym jest ta seria od FC3. Albo się to akceptuje albo szuka zabawy gdzieś indziej.
Po pierwsze - do redakcji: zróbcie coś z tym odświeżaniem(?) strony, bo krew zalewa jak napiszę komentarz i mi go strona nie doda, bo nie zmieściłem się w czasie dostępnym na napisanie go.
Co do tematu: Wiadomo, że każdy lubi grać w co innego i każdemu podoba się co innego, ale nie rozumiem tego spuszczania się nad tą grą. Widzę że wielu uważa tą grę za super hiper uber duper, ale to jest odgrzany kotlet, odcięty kupon i nie ma co temu zaprzeczać. Są ludzie, którzy lubią przez tydzień jeść w kółko to samo i są tacy, którzy po dwóch dniach jednak wolą zjeść coś innego, ale bronienie tej gry przed argumentami, że to kotlet i ma duże wady jest nie na miejscu. Obiektywnie patrząc ta gra nie jest żadnym hitem. Jest tylko dobra i tylko dla tej grupy, której nie przeszkadza "jedzenie przez tydzień tego samego". Gra jest coraz gorsza technicznie, brak imersji świata, znów klepanie oklepanego już motywu psycho-antagonisty, znowu wstawki "fazy narkotycznej", znowu ta sama mechanika rozgrywki, durne uproszczenia typu widzenie przeciwników przez ściany, jakby gracze byli na tyle ułomni, żeby nie umieli przejść gry dalej, kiedy przeciwnik schowa się za osłoną, a do tego coraz wyższa cena za grę.. serio uważacie, że to nie jest kolejny kotlet bardziej przypalony od poprzedniego i w dodatku przeceniony? Dla mnie FC skończyły się na 3. Potem kupiłem 4 w ciemno i pożałowałem, bo już była kalką 3. To był mój ostatni FC, dopóki Ubisoft nie zaoferuje w serii czegoś nowego. Po zagraniu i z trudem przejściu FC4 uznałem, że nie zamierzam co kilka lat nadstawiać du.. tzn wydawać kasy na ten sam produkt, z tylko zmienioną otoczką świata :D I nie, nie uczepiłem się tylko Far Cry''a. Nie gram i nie wydaję pieniędzy na żadne gry, które są taśmowymi klonami
a ja zaznaczyć, że niszowe nie musi być ósmym cudem dla większości.
Mnie interesował tylko coop. Jako na gra nastawioną na coop raczej mało takie wrażenie sprawiała. Co-partner chyba nigdy w dialogach nie był wołominiany i wszystko wygląda jak by grało się w pojedynkę. Ostanie resyden ty jakie by nie były ale coop miały o wiele bardziej interesujący.
Wcale nie jest... obrócisz się na chwilę i kolesie są z powrotem, nawet tzw VIP, tzw. rodzina cię porywa niejednokrotnie w zasadzie po każdej eskalacji mają okazję. HAHA samoloty własnie tak jak w gta się tutaj zachowują, jak latawce... Bronie sobie policz, szczerze i dokładnie. A co do dlc to nie o samo jego istnienie mi chodzi nawet capsem napisałem i nie załapałeś... czego w stwierdzeniu "w locie" nie rozumiesz? wiec ci wyjasnie - wala do ciebie ze wszystkich stron a ty sobie dynamit robisz... Batman ma troche inny klimat i gadżety SCIFI tam pasują...
Mam wrażenie, że niektórych bardziej boli to, że gra sprzedaje się dobrze i UBI zarabia niż to, czy jest wtórna, banalna, nudna, etc. Ciekawe ilu krytykantów w ogóle w nią grało?
Mieli agresywny marketing, co chwile news na GOLu, "co drugi jutber" reklamowal gre. Gra nie jest zla, dosc dobra ale za 50euro to zbyt duzo jak za retextury FC4...
Nawet jesli coroczny COD jest grywalny w SP i na 3 miesiace w MP to nie jest gra na 9/10...
FC5 za polowe ceny nowki, mozna wyknac na premiere jak to zrobil Shadow Warrior 2 czy Vermintide 2, zaoferowali dobre gry i za 30euro nikt nie bedzie plakal iz trylko srednia/dobra.
Miliony much jedzą gówno, co nie oznacza że jest dobre.
Świetnie zrobiona gra od strony technicznej, świetna sprzedaż, ale co dalej? Dziś przy dobrym marketingu można sprzedać największą kichę. Przypomnę tylko nakręcony hype na "Mafię III". Ludzie widzieli na długo przed premierą, że z grą jest coś nie tak, a jednak gra się sprzedała nieźle, zwłaszcza w pierwszych tygodniach.
Akurat piąta odsłona jest lepsza niż dwie poprzednie, także kwestia jak najbardziej zrozumiała. Inna sprawa, że większość ostatnich gier Uni jest słabych, stąd taki wynik ;) Mówcie sobie zresztą wszyscy co chcecie, ale jedyne gry, jakie oczekuję od Ubi, to Rayman 3D, PoP i Splinter Cell. Na szczęście pewny jest chociaż ten ostatni.
Dołaczam do obozu uważającego, że za dobrą grę należy się nagroda.
Ja tylko chce przypomnieć fanbojom ubisoftu że popularniejsze nie znaczy lepsze
Jak gry mają być jak ten ostatni farkraj, to ja zmieniam hobby.Dla mnie gra 6/10. Czwarta odsłona 1000 razy lepsza.
No tak jak COD co roku bije rekord sprzedaży, to tez mamy sobie wmawiac ze to dobre gra?
Po tragicznym 2017 gdzie Ubiszaft nie wydał nic godnego uwagi, FC5 jest naprawdę bardzo dobry, dużo lepszy niż czwórka. Jednak parę głupich rzeczy się znalazło takie jak niemy bohater więc mogłoby być jeszcze lepiej gdyby Ubiszaft był lepszą firmą.
Aj aj ... znowu będę się czepiać warsztatu redaktorów... z definicji część 5 gry wydanej przez to samo studio pod tą samą marką nie jest debiutem, tylko kontynuacją. W tym kontekście można nazwać ją np. drugim najlepszym wydawnictwem lub drugim najlepszym tytułem. Debiut oznacza wydanie czegoś po raz pierwszy tj. zespół wydający x albumów muzycznych tylko raz mieć debiut, albo pisarz tylko raz jest nim jako debiutant.
To bardzo zła wiadomość, bo to najgorsza część Far Cry. Ubisoft to świetne pomysły i złe wykonanie, albo kilka głupich mechanik/rozwiązań które wszystko psują. Na przykład niemy bohater, wszechobecna śmierć że się ruszyć nie da itp w FC5. Albo świetne klimatem i pomysłem The Division ale system strzelania polegający na władowaniu w przeciwnika dwóch magazynków żeby go zabić wszystko rujnuje. Origins było świetne, wierze że potrafią i czekam na dalsze kroki. The Crew 2, The Division 2.
Przecież ta częsc jest tak nudna jak dwójka, albo może jeszcze gorsza. Jedź tam zniszcz coś, jedz tam odbij kogoś i tak do usranej śmierci. Druga częsc była przynajmniej dopracowana, a tu takie na odpie@dol wszystko, że nie ma przyjemności z grania. Mam kilka godzin i ani chwili nie było dłuższego ciekawego linowego etapu jak w trójce czy czwórce, coś okropnego
Chyba kpisz... Co jest tam świetnego? Respawn przeciwników jest jeszcze bardziej irytujący niż checkpointy w 2, główni przeciwnicy mają jeszcze więcej 100% okazji żeby Cię zabić ale tego nie robią, większość pukawek jest ta sama od 3 czy nawet 2... AI kompanów IDIOTYCZNE - jak weźmiesz hurka z wyrzutnią to nieraz wysadzi siebie i twojego psa(nawet przy skradaniu się do posterunków biegają jak kurczaki bez łba wokół ciebie i przeciwników). Niedorzeczny system polowania(zamiast strzelać w serce/płuca wali się heady lub najlepiej z lkm na aucie). Cały sektor Faith jest niedorzeczny - strzelasz do niedzwiedzia - zrobi się skunks?! Słaby crafting i wrzucony widać na siłe wszystko robione "w locie"... "Otagowani" przeciwnicy widoczni przez ściany... Samolotów w ogóle być nie powinno - drętwo latają, wolno. Dostęp do lepszych broni wymaga progresu fabuły ale to NIE DOTYCZY malowanych specjalnych wersji z DLC! Plus nasz bohater znów jest niemy... Jednak łapanie ryb jest fajne, ogólnie świat bardzo ładnie zrobiony, niektóre postacie też fajne, ale do świetności jeszcze brakuje...
Bardzo wielu niedzielnych graczy jest zainteresowana tego typu rozrywka więc to mnie nie dziwi. Takie coś się sprzedaje.
Ja nie wspieram dziadostwa więc fc5 nie kupuje. Ale masa to kupi.
Tylko pogratulować Ubi, ostatnimi czasy wzięli się do pracy i zaczynają wydawać dobre gry - oby tak dalej.
Brawa dla Ubisoftu. Bardzo się cieszę że robią tak dobre gry które osiągają sukces.
Zgadzam się z przedmówcami gry ubi są coraz lepsze. Ktoś może pisać że po wyjściu z lokacji startowej są nudne, ale wystarczy być kreatywnym, eksperymentować ze stylami gry, wykorzystywać różnorodne zabawki i cieszyć się efektami.
Świetna gra to i sprzedała się dobrze.
Jak tam hejterzy Ubi, piecze trochę?