A jednak się kręci Słońce dookoła Ziemi Zaświadczą o tym księża palcami swemi jak to powiedział kiedyś największy polski filozof.
Teraz Krzyskiu Bosak rzucił światło na tę największą w historii mistyfikację >
Chciałbym pogratulować wyborcom naszej nacjonalistycznej przyszłości narodu.
Trzeba mieć niezłe zwarcie albo minąć kilka klas w podstawówce aby powiedzieć ze nie ma dowodów na ruch obrotowy ziemi wokół słońca.
Ale mogę dalej się smiac ze skretyniałego neonazisty udającego Polaka?
In dubio pro reo - może mial mysli fakt, ze Ziemia razem ze Słońcem kręcą się wokół centrum Drogi Mlecznej?
A ja się już niczemu nie dziwię. Do polityki często trafiają specyficzni ludzie. Kiedyś rzecznikiem prasowym SLD był niejaki Joński, który myślał, że Powstanie Warszawskie wybuchło w 1988 roku.
Wszedłem, żeby skrytykować Steca, że na swoim blogu wrzuca teraz zdanie zajawki, a potem jest odnośnik do wyborczej, a tutaj jakieś głupoty.
Mam wrazenie, ze ktos tu zszedl na filozofie. Czy nie moge jako punktu odniesienia zalozyc poczatkowego punktu obiektu? Czy to zawsze musi byc a wzgledem b, a nie a wzgledem a? Moim punktem odniesienia bylaby poczatkowa pozycja slonca. Ergo pozycja poczatkowa i koncowa bylaby identyczna, wiec sie nie poruszylo. Co innego ziemia. Punkt poczatkowy ziemi i koncowy bylby inny, wiec sie poruszylo.
Ok, śmiejemy się z Bosaka, że nacjonalista to głupek itd. Ale takie coś jest krzywdzące: inteligenci i debile są i po stronie lewicy jak i prawicy jak i centrum. Jakby tak wejść do Sejmu i popytać posłów i senatorów z lewa do prawa + ludzi spoza Sejmu (SLD, Razem, korwiniści) to by wyszło że w każdej grupie 80% to idioci.
Wydawało mi się, że sprawa jest dość oczywista.
Dlaczego przyjmuje się, że Ziemia kręci się wokół Słońca? Bo tak jest. :D W każdym układzie gwiazdowym to gwiazda stanowi "punkt odniesienia", bo jest centralnym elementem układu, zaś cała reszta obiektów powiązana jest z gwiazdą GRAWITACYJNIE. Nie sądzę aby jakikolwiek fizyk czy astrofizyk kwestionował tego rodzaju oczywistości. Ale politycy czy też forumowicze o innym wykształceniu, jak widać na załączonym obrazku, mogą...
Nie chcę być złośliwy, ale nie da się obronić tezy czy teorii, jakoby obiekty złapane w pole grawitacyjne gwiazdy były "centralnym punktem odniesienia" a sama gwiazda rzekomo miałaby kręcić się wokół owych obiektów. To jest nonsens chyba nawet większy niż te formułowane w Średniowieczu. I z całym szacunkiem, ale ktoś kto formułuje tego rodzaju nonsensy w XXI wieku najprawdopodobniej jest idiotą.
Z dowcipu wyszedl watek astrologiczno-filozoficzny xd zaraz go cenzura łyknie(ave satan) xd
NASA - od dawna wiadomo, że uczestniczy w spisku mającym wmówić prostym ludziom, że to ziemia się wokół słońca kręci a nie na odwrót!
https://www.facebook.com/NASA/?hc_ref=ARSzAipit5z9NkVNjp8kvhgiB1GhBFa1TBdvouIzR55Xkl12NboUtM5DNF9ntEaHt8E
Chlopak kwalifikowal sie do aborcji z powodu niedorozwoju mozgu, ale lekarz z sumieniem nie poinformowal o tym matki.
To Giertych wystrugał tego tytana intelektu. Bosak i jego koledzy to zakała na polskiej prawicy.
Na równi z płaskoziemcami.
Chciałbym pogratulować wyborcom naszej nacjonalistycznej przyszłości narodu.
Oj I z tej lewej strony byś znalazł podobnych ,,geniuszy"
Widzę, że większość z was się śmieje nie znając elementarnych pojęć. Proszę wrócić do podstawówki:
http://eszkola.pl/fizyka/wzglednosc-ruchu-3635.html
Nie, żebym popierał Bosaka, nie lubię go - ale w tym przypadku ma rację. Stwierdzenie czy coś krąży wokół czegoś zależy TYLKO od układu odniesienia.
Tzn jeżeli uznamy, że układem odniesienia jest słońce, to ziemia krąży wokół słońca - jeżeli weźmiemy za układ odniesienia nas samych na ziemi to słońce obraca się wokół nas. Nie ma w tym nic mylnego.