Ciekawe czasy nastały. Idzie coraz większy hejt na gigantów takich jak EA, Ubisoft, Activision itp. Tym czasem ich zarobki z mikropłatności rosną do olbrzymich liczb, sprzedaż półproduktów rośnie a wielkie hejty od graczy typu Star Wars (Gdzie na Metacritic jest 1.0) ich nie interesują. EA miało coś zmienić a tu niespodzianka (Jeszcze bardziej w to idą). Zadaje sobie pytanie: Czy aż tyle graczy w ogóle nie interesuje się losem ich portfeli? Wolą powycinane gry za bardzo wysokie pieniądze? Chyba ogólnie mentalność zwykłych osób, którzy chcą sobie w chwile coś pograć, poszła w złą stronę. Kiedyś większość praktyk nie miała prawa bytu a teraz nagle wszędzie się pojawią.
Ja to jestem ciekaw dlaczego gros postów zostało stąd usuniętych
Lepsze zakończenie niż to po przejściu gry, które jest tak głupie że ręce opadają.
No i ten sam motyw szaleńca - zrobili jednego Vaasa a potem to powtarzają, ileż można?
spoiler start
dopóki się sprzedaje
spoiler stop
Trochę bez sensu, bo jak bym poszedł do kibla się wy%$ć w momencie naciśnięcia "X" to niezłe byłoby moje zdziwienie po powrocie ;-D
Dla niektórych jest to pierwsze spotkanie z serią, tak więc argumentacja większości jak dzik w sosnę.
Ja najszybciej kończę po 4h. Żona i kochanka zadowolone.
Dla mnie to kompletnie psuję wiarygodność wątku głównego
Już od dawna pisałem, że wszystkie nowe gry ubi w ŻADNYM wypadku nie odwzorują realistyczności w grze i ich gry to symulatory
I właśnie to jest najlepsze. Gra i firma nawet jak jest tak hejtowana, to i tak ma rozgłos. Tematy o FC5 to jedne z tych, które mają najwięcej komentarzy i kliknięć. A od kogo? Od hejterów:D Aż człowiek z chęcią poleci po premierową kopię gry i się będzie śmiać z takich, którzy głoszą nowinę " to przez takich jak wy! ". I bardzo dobrze, mnie to cieszy, że przez takich jak ja:D