Chciałbym zgłosić swoje zdanie odrębne.
Polska ma rację w tym sporze, tylko ma niską pozycję międzynarodową, co Izrael cynicznie wykorzystuje. To jest słaba ustawa, ale gdyby taką ustawę przepchnął duet Tusk/Sikorski, to Izrael by nawet nie pisnął.
Tak, PiS-owi należy się oklep od nas za kiepsko zredagowany przepis i złe zarządzanie problemem na arenie międzynarodowej.
Ale to nie PiS przegrywa, przegrywa też wyborca PO, Nowoczesnej i SLD. Nie przegrywa może tylko DanuelX z Partii Razem, ale on wielokrotnie dawał do zrozumienia, że Polski i Polaków nienawidzi.
Przegrywa prawda historyczna. Mateusz Morawiecki powiedział prawdę o tym, że żydzi sami również mordowali żydów w czasie II Wojny Światowej, a mimo to jeszcze bardziej za to obrywa.
PiS może i z gracją słonia, ale mówi prawdę historyczną, która jest zakłamywana. Zachód lansuje nas z ofiar II Wojny Światowej, którymi jesteśmy, na sprawców holokaustu, którymi jesteśmy w mniej więcej takim samym stopniu, co żydzi - marginalnych patologii.
Ktoś ładnie napisał, że jedno ma za złe Szewachowi Weisowi - że przez lata pielęgnował nieprawdę na temat realnego stanu relacji polsko-izraelskich. Poczytajcie komentarze na The Jerusalem Post, Haertz itd. Żydzi nas nienawidzą. I ta bomba tak czy owak kiedyś by wybuchła.
Mieszkałem przez lata na Placu Grzybowskim, obok mieściła się synagoga. Codziennie wycieczka z Izraela. Ci nastolatkowie zachowywali się koszmarnie, od tych wycieczek wyczuwało się wrogość. Wtedy uznałem, że to po prostu nastolatkowie, ale wydarzenia ostatnich tygodni rzucają nowe światło na tę sytuację.
Wreszcie, co do Stanów Zjednoczonych. W waszym oburzeniu umyka smutny fakt, ze jakaś niszowa ustawa historyczna jest w stanie zbombardować relacje dyplomatyczne i militarne z rzekomo najbliższym sojusznikiem. Jeśli administracja Trumpa przedkłada sojusz z lobbym żydowskim nad relacje z Polską, to warto zastanowić się nad istotą i sensem współpracy naszych krajów.
Departament stanu zdementował doniesienia o sankcjach wobec Polski.
Bo nikt nie nakłada sankcji, tylko poszła notatka dyplomatyczna z instrukcjami dla polityków i dyplomatów wysokiego szczebla. To znaczy, że oficjalnie nasze narody się kochają, a nieoficjalnie będą nas teraz traktować jak śmieci.
co jak co, ale przejmować sie co robi obecny amerykanski rzad to troche glupota, z trumpem u steru nic tam nie ma sensu
Polska ma rację w tym sporze, tylko ma niską pozycję międzynarodową, co Izrael cynicznie wykorzystuje. To jest słaba ustawa, ale gdyby taką ustawę przepchnął duet Tusk/Sikorski, to Izrael by nawet nie pisnął.
^^Sądzę, że wyżej wymienionym panom nawet do głowy by nie przyszło napisanie takiego bubla. Za czasów tego strasznego PO w ambasadach i w MSZ pracowali jednak ludzie znający się na dyplomacji. Jeśli więc gdzieś na świecie, w prasie pojawiał się zapis o "polskich obozach śmierci", to kanałami dyplomatycznymi, grzecznie, szybko i z kulturą szedł nacisk, żeby przeprosić. I ZAZWYCZAJ, PRZEWAŻNIE szybko ukazywało się sprostowanie. Na stronie MSZ za czasów Sikorskiego zamieszczano informacje, kto, kiedy i za co przeprosił po interwencji polskich dyplomatów. Jeśli cymbał Waszczykowski nie wyczyścił archiwum, to te informacje wciąż tam są - możesz je sobie mohenjodaro poczytać, a jako, że głupi nie jesteś to myślę, że zreflektujesz się i przestaniesz powtarzać narrację bolszewickiego rządu ;-).
Na palcach jednej ręki można policzyć sytuacje, kiedy przeprosin nie było : na szybko przypomina mi się prezydent Obama i Comey (ówczesny szef FBI) oraz pewien (dość słaby) niemiecki serial, w którym sugerowano, że Armia Krajowa była antysemicka.
Obama miał na myśli miejsce.
Comey nie przeprosił, ale uściślił swoją wypowiedź, doprecyzował, że miał na myśli kolaborantów. Radio RMF zorganizowało wtedy taką akcję:
^^Sam też podpisywałem tą petycję i zapraszałem Comeya, bo edukacja moim zdaniem w takim wypadku jest dużo lepsza niż penalizacja.
Co do niemieckiego serialu - była debata i tyle, przeprosin sobie nie przypominam.
Natomiast co do ustawy pisiorków bolszewickich: mamy już pierwszy, idiotyczny pozew złożony przez Redutę Dobrego Imienia. Dostała go jakaś argentyńska gazeta za artykuł z grudnia 2017, gdzie pomylono zdjęcie. Ustawa obowiązuje od marca 2018, więc stawiam dolary przeciwko orzechom, że nikt tym polskim "orłom" z RDI nie powiedział, że w cywilizowanym świecie prawo nie działa wstecz :). Efekt? Argentyńska prasa stanęła za ową gazetą i jej dziennikarzami murem, zdaje się będzie kolejny kraj, w którym wiadomy zwrot zostanie rozpowszechniony i będzie się wypominać polskich szmalcowników.
Kwestią czasu jest kiedy posypią się kolejne pozwy, tym razem już za artykuły i zwroty datowane od marca 2018. Oczywiście żaden cywilizowany kraj nie wyda w polskie ręce swojego obywatela, nawet jeśli ten będzie dzień i noc kłamał albo tylko wykazywał się niewiedzą historyczną na temat Polski. Ja nie spodziewam się tutaj niczego więcej ponad "sukcesy" Ziobry w ekstradycji z USA Edwarda Mazura :). To jest jasne.
Uchwalono więc bublowate, idiotyczne i martwe prawo, takie które będzie Polskę tylko i wyłącznie ośmieszać. To prawo może być biczem tylko na Polaków w Polsce i nigdzie indziej. Mleko już się rozlało i do długiej listy "wrogów" pisowcy mogą sobie dopisać Izrael i USA.
W to im zresztą graj - ci gamonie preferują robienie z Polski oblężonej twierdzy, nie wiem jak innym Polakom to się podoba, bo mnie akurat nie bardzo się podoba życie w takich oparach absurdu.
Nie sądzę, żeby pisowcy się wycofali dobrowolnie, żeby poprawili to złe prawo - są na to za głupi i za tępi. Jedyna nadzieja w tym fasadowym, kontrolowanym przez PiS Trybunale Konstytucyjnym. Julia "Wolfgangowa" Przyłębska jest tragicznie słabym sędzią, ale jest też jedyną nadzieją dla pisowców, żeby wyszli z tej awantury z twarzą. Oczywiście tylko przed swoim elektoratem. Polakom pozostaje tylko czekać czy właściwie odegra swoją rolę kozła ofiarnego, który stwierdza niezgodność tego bubla z Konstytucją.
Co zapewne się stanie, bo oficjalnie, w rządowej TV i zaprzyjaźnionych gazetach można będzie teraz nawet Trumpa i amerykańską administrację krytykować, ale nieoficjalnie to rządząca bolszewia ma już pełne portki :)
A kiedy będą wybory w RP?
Kłopoty, kłopoty i kłopoty, jednym słowem ZDRADA.
A Pan Prezes Kaczyński Jarosław się tak stara, a tu judaszowi zdrajcy mu podsuwają ustawy, on je wydaje do podpisania i się okazują kłopoty.
Oj będzie.
Zawsze jest w tym coś takiego słodko - gorzkiego, kiedy kłamstwo wypływa i kłamiący przedstawiciele rządu zaczynają się plątać we własnych kłamstwach:
^^Świetna jest też reakcja pisowskich i ruskich trolli - zachwycali się nielegalnymi nagraniami z Sowy&Przyjaciół, a teraz nagły zwrot i "strzelają do posłańca", bo ma tajną notatkę, której mieć nie powinien i ośmieszył Jedynie Słuszny Rząd. To jest jakieś totalne skretynienie - napluto tym ludziom w twarz (jak zresztą nam wszystkim), okłamano, rząd mataczy, a oni potrafią tylko z siebie wydukać, żeby "zrepolonizować" Onet, pozwalniać dziennikarzy, nałożyć gigantyczne kary, wprowadzić cenzurę prewencyjną i rozstrzelać onetowskie źródło, dzięki któremu nastąpił wyciek i ludzie poznali jak wygląda prawda, a nie PR pudrowany przez rządowych ekspertów :)
Powiedzcie sami - jak tu nie kochać pisiorków, tak pełnych sprzeczności :)?
Natomiast co do Onetu - świetna, dziennikarska robota, taka w duchu śp. Andrzeja Woyciechowskiego, to niestety nieczęsto się już spotyka przy dzisiejszej tabloidyzacji mediów:
Mnie nigdy nie interesowały media polityczne, ale informujące o polityce, pokazujące politykę. Władzę sprawują politycy i tylko oni ponoszą za nią odpowiedzialność. My zaś mamy jedynie możliwość powiedzenia, że ci, którzy mają władzę, źle jej używają. (...) Sednem naszego zawodu jest informacja. To dzięki niej prędzej czy później odsłonić można każdy fałsz, odkryć każdy najlepiej i najdłużej ukrywany sekret. Po to je zdobywamy i natychmiast przekazujemy. Po to je później weryfikujemy, komentujemy i oceniamy.
:(
na życzenie NewGravedigger link do dużej ilości literek na ten temat
To są popisy amerykanów, którzy mają czkawkę za ich Patriotic Act, usiłują sobie wmówić, że dalej walczą o demokracje i wolność słowa. Jednocześnie oczywiście musza dbać o swoich wyborców których reprezentują silne organizacje lobbystyczne.
To co mnie bawi natomiast, jest fakt istnienia naszej ustawy. Do tej pory nasze ambasady pisały do gazet protest i po dniu czy nawet po kilku godzinach były przeprosiny i sprostowanie.
Teraz mamy prawo, że jak ktoś coś powie, to my możemy to ścigać. Wysyłamy wniosek za granice, bo przecież w Polsce nikt tak nie mówi. I co? I dostajemy uprzejmie i dyplomatycznie wyśmiani w twarz, bo nikt nie wyda swojego obywatela w oparciu o tego typu prawo. Więc ufundowaliśmy sobie konflikt w celu wprowadzenia ustawy, której sami nie będziemy mogli egzekwować.
Smutno się robi przy lekturze tego watku. Dekady ksztaltowania kompleksu ofiary na wszystkich szczeblach edukacji wychodzą chyba na wierzch.
W efekcie niektórzy wydaja sie obrażeni na wszystkich:
USA - zdradzili nas dla Izraela
Izrael - no to chyba wiadomo. Tylko antysemityzmu to nigdy u nas nie bylo!
Niemcy - a kiedy zapłacą za wojnę?
Rosja - ...
Francja - nauczeni użycia widelcow, powinni być wdzięczni, a nie są.
Ukraina - Banderowcy.
UE ogolnie - lewacka inwazja.
3 RP - zdrajcy i złodzieje.
Jedne Węgry to chyba jednak zbyt mało. W obliczu tak zdradzieckiego otoczenia miedzynarodowego pozostaje chyba tylko jedno - build the Wall!
Za murem zostaną źli obcy, w środku bezpieczna, swojska, kwitnąca Ojczyzna.
Smutne. Paranoja i strach to zupełnie przypadkiem doskonały opis takiego sposobu postrzegania świata.
Świat najprawdopodobniej bedzie reagował na to jak dotychczas, co stanowi świetne paliwo dla strachu i paranoi.
Nie wiem gdzie chcą dojść młodzi, gniewni adepci wstawania z kolan, wiem że ja nie chcę być tam, gdzie trafią. Szkoda tylko że zostawilem w kraju nieruchomości, ale liczę że uda się sprzedać, zanim wszystko diabli wezmą.
No, no, pewnie już USA szykuje się do przebudowy sojuszy w Europie
Ja napisałem jedynie, że na stanowiskach w NATO zastąpią nas Rumuni i jest podobnież rozważana zmiana lokacji jednostki wojskowej.
Nasze jedyne znaczenie dla państw Zachodu jest takie, że jesteśmy buforem. Nie zmienimy swojego położenia geograficznego. Dlatego ONI bez problemu obejdą się bez nas - wojska amerykańskie mogą sobie stacjonować w Rumunii lub jak przez wiele lat po 91 roku za Odrą, a my bez nich nie.
Nie realizujemy żadnego strategicznego zadania oprócz zapewnienia buforu - chyba że znasz takowe, ale raczej nie skoro go nie potrafisz wymienić. Nie jest chyba zadaniem strategicznym pięć lotów na krzyż f16 nad państwami bałtyckimi.
Przypominam też jeżeli już wywołujemy się do tablicy, że to Ty o nich wspomniałeś więc je wymień zatem.
skrajnie wroga wierzącym gazeta , na dodatek głęboko zaangażowana w walke z Kosciołem, wspierająca każda forme walki z Kościółem Katolickim
Nie pisz głupot, Belert, które zmuszają normalnie myślących ludzi do protestów.
To nie był i nie jest "ateistyczny organ", z czego powinieneś zdawać sobie sprawę..
Lecz tak, jak całą opozycję załatwiałeś "ośmiorniczkami", tak teraz ułatwiasz sobie życie, dzieląc media na te z Kościołem i te przeciw..
A jak chcesz wytłumaczyć pisiorom że w dyplomacji obiad definiuje się tak:
Obiad – obiad zwykle rozpoczyna się o godzinie 20.00, czasami ze
względów organizacyjnych lub klimatycznych, stosuje się inny czas
rozpoczęcia obiadu (19.00 –21.00). Przyjęcie organizowane jest dla
ściśle określonej liczby gości. Obowiązuje punktualne przybycie i ubiór
określony w zaproszeniu. Jest to najbardziej uroczysta forma przyjęcia
dyplomatycznego. Wydawana bywa z okazji oficjalnej wizyty osobistości,
pożegnania ambasadora. Do dobrego zwyczaju należy wysłanie na kilka
dni przed obiadem wszystkim zaproszonym gościom listy uczestników
obiadu. Na liście takiej zaznacza się, że jest ona sporządzona w porządku
alfabetycznym, podaje imiona i nazwiska zaproszonych gości oraz funkcje.
Pozwala to uczestnikom obiadu lepiej przygotować się do spotkania
Nie wiem czy jestem aktualny w temacie ale chyba Sekretarz Stanu zaprzeczyła tym doniesieniom??
Jedynie osoba głupia i całkowicie pozbawiona wyobraźni, nie przewidziała zachowania pro-izraelskiego USA na głupie sprzeczki Polski z Żydami.
Nie dość, że realnie nic nie zyskaliśmy to tylko pogorszyliśmy stosunki z amerykańcami.
pewno Duda chciał zaprosić Tramka na narty, a że ten woli byłe gwiazdy porno to się nie dogadali. Wyszło że teraz Duda ma zakaz wstępu do białego domu, bo tam się na aktorkach jeździ, a nie na nartach.
Jak zwykle tyle hałasu o nic.
Departament stanu zdementował doniesienia o sankcjach wobec Polski.
No ale najlepiej wszystkich Żydów sprowadzić do jednego marginesu i zagazować co nie misiu?
ta obrzydliwa retoryka ma sluzyc czemus innemu niz lechtanie twojego ego? zalosne
USA było zawsze plecami do Polski. Trzeba być naiwniakiem by myśleć, że jest inaczej.
wracaj pod kamień
Departament stanu zdementował doniesienia o sankcjach wobec Polski.
MSZ informuje o możliwości popełnienia przez Onet przestępstwa poprzez opublikowanie nieistniejącego dokumentu o charakterze niejawnym.
Zgadzam się z Danuelem (18.4), ale w innym wątku chyba już rozmawialiśmy na temat tej nowelizacji ustawy. Głupia, szkodliwa, a skutki widać. Dyplomatołki pisowskie może miały dobre chęci, ale wyszło im jak zawsze. Dodam, że poziom zaskoczenia wynosi 0 (słownie: zero). Gdy w 2015 roku Duda wygrywał wybory, a potem PiS parlamentarne, wiadomo było, że konsekwencje dla Polski będą niefajne. Obawiam się, że to jeszcze nie koniec...
Przecież USA zawsze miało Polskę w czterech literach. Brakuje nam ropy... choć może to i lepiej. Nie chciałbym, aby hamburgery pałętały się po naszym kraju.
Polska w sumie zawsze miała pod górkę. Każdy kraj miał albo w tyłku nasz kraj, albo chciał Polskę wydymać całkowicie.
Wiecej politycznych watkow na forum o grach
pomijając poliktykę pis i jej efekty, czy uważasz że mówienie polskie obozy zagłady czy polskie obozy koncetracyjne jest w porządku?
fakt, nie wszyscy tak mówili ale te kilka gazet wystarczyło by próbować to przyblokować jakoś; czy tak ciężko pisać 'niemieckie obozy umiejscowione w polsce' tylko dwa słowa więcej a całkowicie zmienia kontekst
wolność słowa kończy się wtedy, kiedy tą wolnością nie ingerujesz w wolność innej osoby
USA było zawsze plecami do Polski. Trzeba być naiwniakiem by myśleć, że jest inaczej.
Zachowanie PiS jedynie sprowokowało ich do tego, by przestali w końcu udawać naszych przyjaciół i się ujawnili. Mam nadzieję, że otworzy to też oczy naiwniakom w PL.
Trump przez swoje koligacje rodzinne jest najbardziej pro-izraelskim prezydentem USA (czemu dawał już dowód wcześniej) więc wiadomo było, że i tu stanie murem za interesami żydowskimi. Ja tylko nie rozumiem, skąd ta wcześniejsza miłość suwerena i narodowych socjalistów z PiS do Trumpa. Może nam tu PiSowcy przypomną czemu tak się cieszyli z wyboru Trumpa?
Nigdy nie będzie w USA prezydenta który się zgodzi na ograniczanie wolności wypowiedzi bo to jest ich najważniejsza zasada
nie rozsmieszaj mnie, żadnego z republikanow nic nie obchodzi jakas moralna kwestia wolności slowa. co za naiwna wiara z twojej strony
Jestes mega smutnym czlowiek soulcatcher. Taki kononowicz v2. Bez urazy oczywiscie
Nie dość, że realnie nic nie zyskaliśmy to tylko pogorszyliśmy stosunki z amerykańcami.
Nie zgadzam sie!
narodowo-socjalistyczne PiS..matolki zyskaly kolejna ekstaze z serii wstawania z kolan. Samopoczucie PiS..watych jest wiecej warte niz wszystkie skarby tego swiata.
To ciężka sprawa. Z jednej strony rozumiem sens nowelizacji, bo mnie też uruchamia stwierdzenie "polskie obozy śmierci" albo mówienie, że Polka cechowała się stopniem kolaboracji jak Francja, co jest bzdurą. Po prostu wypada W KOŃCU przeciwdziałać takim zdaniom, a że przeciętny Amerykanin wie o Polsce tyle, ile powie na jakiejś konferencji typ z FBI, to nowelizacja ma podstawy do uchwalenia.
Z drugiej strony mówimy o pisie - czego się nie dotkną, zamienią... no wiadomo w co. Gracja słonia. Można było to zrobić inaczej.
Z trzeciej strony - sojusz z USA. No jeśli serio zwykła ustawa dotycząca historii potrafi zachwiać "najważniejszym dla USA sojuszem", to nawet nie ma co liczyć na pomoc w razie ewentualnego konfliktu. Akurat spięcie z Izraelem jest nam wybitnie nie na rękę biorąc pod uwagę, że to praktycznie druga armia USA (finansowana w większości z budżetu USA), mająca całkiem sensowny sprzęt wojskowy potrzebny do koniecznej modernizacji sił zbrojnych. Ale też pokazuje, że w razie godziny W zostajemy z ręką w nocniku i kraterami po wybuchu rakiet. Ja bym już oddalił nowelizację na bliżej nieokreślony czas i zaczął normować stosunki z innymi krajami, bo MSZ pisu jest najbardziej tragicznym MSZ w historii i jeśli nadal mamy zamiar brnąć w sojusz z niepewnym krajem, który na pewno postawi nas ponad Izrael, to lepiej zacznijmy grzecznie przepraszać Rosję i dogadujmy się z Chinami odnośnie szlaku handlowego.
Powiem wam, że obejrzałem te żydowskie filmy dotyczące sytuacji i jestem zbulwersowany.
Z drugiej strony niesamowicie mnie bawi reakcja USA na to wszystko, ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości kto tym wszystkim rządzi?
wszystko fajnie i ekstra ale nic mnie tak nie wkur#ia jak wpiep*zanie sie innych krajow w wewnetrzne sprawy
ze zydzi nas nienawidza nie wiem, ze czesc zachodu to akurat wierze, wystarczy chwila na amerykanskim forum zeby zobaczyc jak wielu z nich wierzy ze pis probuje zaklamywac fakty (a fakty to dla nich to ze polska jest niemal tak winna jak nazisci)
a ze gardzisz polakami to absolutna prawda, nie wiem czemu sie wypierasz
Gdy widzę fake newsa, nasuwają mi się skojarzenia z czymś oślizgłym.
Doba, którą Onet zaczynał tak:
(brutalne ultimatum, sankcje, non grata, groźby blokady, nie ma szans na wizytę itp. retoryka.)
a kończył tak:
Nie napisaliśmy dziś w Onecie, że współpraca wojskowa USA-PL została zawieszona, ale że grożono nam jej pogorszeniem. Nie napisaliśmy, że "dialog na najwyższym poziomie USA-PL" został zawieszony, a jedynie, że zapowiedziano nam, nie będzie spotkań na tym szczeblu. Tyle - skomentował na Twitterze Bartosz Węglarczyk.
Była pod tym względem bardzo pouczająca i symptomatyczna. Można było na TT obserwować z biegiem godzin, kto jak podchwytuje, jak informacja ewoluuje i w co się zamienia umyślnie i nieumyślnie tuczona nadinterpretacjami a la głuchy telefon. Studium po prostu. Bo też dobrze puszczony fejk nie polega na pisaniu kłamstwa, a na wprowadzeniu w błąd za pomocą odpowiednio spreparowanego opisu faktu. W taki sposób, że gdy już fejk żyje własnym życiem i osiągnie w kolejnych ustach formę dojrzałą - jawnego fałszu - ci, którzy puścili w obieg jego zarodek mogą umyć ręce i powiedzieć "my nic takiego nie napisaliśmy". Można by więc powiedzieć, że to faktycznie kawał rzetelnej, szkodniczej roboty, jednak Onet popłynął i dyletancko pozwolił sobie na stwierdzenia pochopne w samym nagłówku. Stąd tak usilnie musiał potem wykręcać kota ogonem, poniekąd daremnie wobec przeczących tym rewelacjom oświadczeń strony amerykańskiej oraz faktów. Niemniej cel w jakiejś mierze osiągnięty, pewna szkoda się stała. Tyle okiem cynika. Oko wstrzemięźliwsze powstrzymałoby się od przypisywania intencjonalności wobec braku dowodów nań, ale reszta bez zmian.
No, ale choć ciekawie, to przeca kilka dni już. A tu nadal rozgowory, smuteczki, darcie szat. Fejk żyje tu własnym życiem, troche jak zombie. One są tak żywotne, gdy istnieją ludzie, którzy chcą, by były prawdą, bo im to pasuje do całokształtu.
Cieszą natomiast głosy rozsądku w rodzaju 18, z którym zgadzam się gdzieś w 90% (oczywista duet Tusk/Sikorski ani pomyślał, by takie prawo przepychać, zaś co do oceny ustawy i działań wolałbym się wstrzymać z braku kompetencji i danych).
Tymczasem, ad meritum, poczytawszy swego czasu garść komentarzy szarych Amerykanów lepiej rozumiem zastrzeżenia USA wynikające z mentalności stawiającej znacznie wyżej wolność słowa, niźli obronę dobrego imienia (acz czy ktoś porównywał naszą ustawę z analogicznymi, jakoś akceptowanymi?), jednak nie zgadzam się z nią i jej nie podzielam. Wolność winna kończyć się tam, gdzie zaczyna się krzywda, a kłamliwe pomówienia są krzywdą dużego kalibru. Nie wolno tego zbywać wzruszeniem ramion. To złe i głupie, a tak się działo dotąd. Niezależnie od dialogu historyków, prawo winno chronić przed krzywdą piętnując ją i karząc krzywdzicieli. Jakiekolwiek ewentualne zmiany w ustawie powinny być dokonywane tylko i wyłącznie z uwagi na to kryterium. Kierowanie się tutaj stosunkami dyplomatycznymi czy uginanie się w imię ich "atmosfery" pod presją mam za niemoralne sprzeniewierzenie się. Tak dyktuje mi mój chrześcijański system wartości. Metodologia - jak to najlepiej osiągnąć - to rzecz druga. Koniec końców wierzę, że prędzej czy później wyjdzie z tego coś dobrego, ale nie dzięki zasługom ludzi.
reka ktora karmi pana prezydenta jest raczej nie tam gdzie gnida hartman chcialby ja widziec.
czyja reka karmi gnide hartmana to juz pewnie zupelnie inna historia.
dlaczego gnida hartman?
ano dlatego ze "duda", jednak jakis "szacuneczek" do urzedu prezydenta wypadaloby miec.
swoja droga, wstyd cytowac kogos takiego.
Pierdoły takie same jak się podniecali co to Trump o nas mówił.
Soulcatcher : zródło - Gazeta.pl
Wiesz mnie ciekawi lekka schizofrenia tego dziwnego ukladu - niby jestes katolikiem a blizej ci do niewierzacych jesli chodzi o poglądy.
A juz żeby katolik powoływał sie na Gazete wyborczą.To juz przegięcie - skrajnie wroga wierzącym gazeta , na dodatek głęboko zaangażowana w walke z Kosciołem, wspierająca każda forme walki z Kościółem Katolickim jest dla Ciebie zródłem informacji.
odjeło mi mowę szczerze mowiąc.
I ofc okazało sie że to było kłamstwo.
Co akurat mnie nie dziwi .
I tego można było sie po tym źródle spodziewać.
Nie pierwsze i nie ostatnie.
O niektórych gazetach można powiedziec że jesli chodzi o sytuacje w Polsce pisza prawde tylko wtedy kiedy piszą o pogodzie.
.
Kto finansuje oficjalną wojnę informacyjną niemieckiego Onet, mającą na celu wywołanie niepokoju w społeczeństwie. W każdym innym państwie odpowiednie służby już by plombowały drzwi redakcji tego propagandowego dziwologą.
"Spekulacje o tym, że dygnitarze USA nie będą się spotykać na wysokim szczeblu z przedstawicielami polskich władz, są całkowicie fałszywe" - powiedziała w czwartek rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert. "Nasza współpraca w sferze bezpieczeństwa jest solidna" - dodała.
I teraz widać kto dał się nabrać na propagandę portali onet, WP, GW
Czytaj więcej na [link]