po pierwsze ja serio nie wiem, co ludzie mają do sędziów, adwokatów itp, że ich tak nienawidzą (pomijam oczywiście pomyleńców, którzy nie mogą spłacić kredytu wiec uważają, że nie muszą, a osoby oinnym stanowisku są opłacane przez bank). Domyślam się, że istnieje tutaj jakaś zaszłość historyczna sprzed 30 kilku lat, gdzie naprawdę te zawody można było traktować w charakterze elit - zresztą takie stanowisko na ten moment forsuje nasz prlowski rząd.
Dla osób, które przynajmniej trochę chcą zrozumieć, jak doszło do tego uniewinnienia.
Na wyrok czy to skazujący, czy tez uniewinniający składa się, oprócz oczywiście materiału dowodowego, szereg okoliczności, które sąd musi wziąć pod uwagę. Zaczynając od uprzedniej karalności, zachowania w miejscu zamieszkania, zachowania na sali, pogodzenia się z pokrzywdzonym, zasady współżycia społecznego, logika i doświadczenie życiowe. Jestem pełen uznania dla sędzi, która nie ugięła się pod presją społeczną i medialną i wydała taki a nie inny wyrok. Materiał dowodowy wyraźnie pokazuje, że sędzia zabrał banknot, jednak jak wyżej wskazałem, nie tylko on jest podstawą skazania. Trzeba wziąć pod uwagę jednak, że zachowanie nie wskazuje, żeby czaił się na te pieniądze i czekał aż nikt nie będzie patrzył. Należy się zastanowić, czy jego zachowanie jest logiczne z punktu normalnej osoby - PO CO mu te 50 zł, skoro wokół niego są 3 inne osoby, które mogą go na tym złapać, w środku jest monitoring, a on zarabia minimum 5-7 tysięcy złotych na miesiąc? PO CO mu te 50 zł, skoro w przypadku złapania wylatuje z zawodu na stałe? To powoduje, że w sprawie zachodzą uzasadnione wątpliwości poparta najprawdopodobniej zeznaniami i zachowaniem oskarżonego, co doprowadziło do uniewinnienia.
I występujący prokurator absolutnie nie ma racji, w tym co mówi, a powiedział to ewidentnie aby podburzać ludzi. Każdy inny człowiek, nawet nie na tym samym stanowisku ale mający tyle do stracenia, wykonujący funkcje społeczne związane z niekaralnoscia powinien być potraktowany tak samo.
To, że prokuratura uważa wszystkich za złodziei i najchętniej widziałaby wszystkich za kratkami tego nie zmienia.
Nie wiem jak ten czlowiek, przy swoim "roztargnieniu", moze dalej byc sedzia w sprawach karnych.
Nigdy do niczego się nie przyznawaj, złapią cię pijanego w samochodzie, to mów, że nie piłeś, znajdą ci dolary w kieszeni, to mów, że to pożyczone spodnie, a jak cię złapią na kradzieży za rękę, to mów, że to nie twoja ręka. Nigdy się nie przyznawaj.
https://www.youtube.com/watch?v=5-s4DZMOJJg
Temida ślepa jak kura.
Strach iść do sądu. Człowiek złoży pozew cywilny a sąd przez roztargnienie da mu 5 lat odsiadki.
"PO CO mu te 50 zł, skoro w przypadku złapania wylatuje z zawodu na stałe?"
No chyba nie skoro wziął sobie 50zł i nie wyleciał
Oczywiście schizofrenika za kradzież batonika należy wsadzić do więzienia. Natomiast sędziego, osobę o dobrej opinii społecznej należy nie nękać, bo przecież jak on mógł pokusić się na 50 zł, jak dużo zarabia! Jego myśli pewnie były zaprzątane pomysłem na rozwiązanie głodu w Afryce.
Złodziejaszek.
Sędzia "żyje na krawędzi" - pewnie chciał się poczuć chwilę po drugiej stronie.
A sędzina mówi, że był roztargniony i że myślał o obowiązkach służbowych.
Taaa ...
Podobno sędziowie mają mieć nieskazitelny charakter i świecić przykładem.
Stąd ta nagonka na niego...
Taki sędzia nie powinien już prowadzić spraw karnych i najlepiej, aby nie wykonywał zawodu. Roztargnienie? Przez nie prędzej zapomni się kasy niż weźmie a on jeszcze szybko zgarnął banknot do kieszeni mając w drugiej ręce portfel... Jako, że mam do czynienia z adwokatami, czy też prokuratorami, wśród których mam też przyjaciół (przez których w sumie poznałem też innych prawników), to spokojnie można powiedzieć, że część tych ludzi jest, najłagodniej pisząc, oderwana od rzeczywistości oraz wydaje im się, że są ponad prawem. Ile to już było takich przypadków jak sędzia kradł? A to jeden zapieprzył kiełbasę za 6 zeta do rękawa, a to inny elementy wkrętarki, a to spodnie, a to pani prokurator rąbnęła majtki... A ile takich spraw nie ujrzało światła dziennego? I takie osobniki mają czelność sądzić innych? Ludzie mieli problemy za dużo mniejsze sumy, nawet za 1 zł (to już dotyczyło dziecka, ale jego rodzice nie mieli wesoło i to przez głupią złotówkę...), czy też kradzież niewielkiej ilości jedzenia. Mam nadzieję, że nagonka medialna na tego typa będzie nadal trwała.
https://wiadomosci.wp.pl/zle-zwazyla-pierogi-policja-zakula-kobiete-w-kajdanki-i-przesluchiwala-przez-4-godziny-6183181334984833a
Można? Można.
A niby to roztargnienie w obu przypadkach.
Ale jak to mówią "Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie"
Mam nadzieję, że jak ukradnę z banku milion, i powiem, że byłem roztargniony, to też to uwzględnią i mnie uniewinnią.
A przecież mieli rowalić tą kastę i kolesiostwo w sądach.
Najlepszy komentarz: Przy tak "poważnym" sądzie, trzeba się "cieszyć", że kobieta, która położyła banknot nie została ukarana (...)
(...)najprawdopodobniej w wyniku błędu, fatalnej pomyłki.
No nie sposób się nie zgodzić, milion ludzi dookoła, kamery...
https://www.youtube.com/watch?v=WJi2PREF1NI&feature=youtu.be&t=36
A tam, przecież on tylko wziął 50 zł i to przez roztargnienie... ROZTARGNIENIE! Co innego gdyby był takim beszczelnym kryminalistą że ukradłby batonik i zasłaniał się jakąś tam niepełnosprawnością umysłową!
kleptoman jakiś, ale widać że fachowy,
trochę wstyd dla środowiska swojego przynosi, z resztą nie on pierwszy i za pewne nie ostatni, moze to choroba zaraźliwa??
Dosyć zabawne. Nie dalej jak na początku tygodnia znajomy mi opowiadał, jak to został wezwany na policję złożyć zeznania. Na miejscu dowiedział się, że ktoś ukradł paliwo ze stacji (zatankował i odjechał). Okazało się, że to był on :) Zupełnie nie pamiętał. Zapłacił i sprawa zamknięta. Był jeden smieszny moment na przesłuchaniu - kiedy policjant zapytał się ile zarabia. Tłumaczył się, ze przez roztargnienie :)
btw. Podobno stacje cedują ściganie dłużników na policje, bo w ten sposób same nie ponoszą żadnych kosztów.
btw. Podobno stacje cedują ściganie dłużników na policje, bo w ten sposób same nie ponoszą żadnych kosztów.
Od kiedy na złodzieja mówi się dłużnik?
Właściciele stacji paliw nie posiadają żadnych instrumentów, żeby identyfikować dłużników na podstawie numerów rejestracyjnych, więc są zmuszeni do zgłaszania tego typu spraw na Policję.
Powiem tak - jestem w stanie sobie wyobazić, że też bym wziął te 5 dych.
To jest ten sam kazus, gdy do kosza na brudne ubrania wrzucasz skorke od banana a do smietnika skarpetki. Zdarza sie jak ma sie duzo na glowie.
https://www.youtube.com/watch?v=WJi2PREF1NI
Tak sobie tu w pracy analizujemy i wychodzi nam od że 0:24 - 0:26 babcia wjechała mu z łapą w której trzyma 50 plnów i położyła na ladę, wygląda to tak, że z uwagi na fakt, iż naruszyła jego przestrzeń osobistą, obserwuje on tę czynność czyli gdzie ta łapa babci wędruje i co robi, czyli kładzie banknot na ladzie. Czyli widział w zasadzie co się stanęło się. Potem płaci drobnymi wyciągniętymi z portfela, za wodę, a powracająca ręka dyskretnie porywa banknot z lady i chowa go do kieszenie, nie do portfela. Jednocześnie obraca się w prawą stronę, żeby skontrolować stojącą tam osobę, czy aby nie zwróciła uwagi, na to co właśnie się stało.
Zero ma trafną diagnozę co do stanu sądownictwa i jakości sędziów a także słuszny w sumie pomysł - rozpędzić tę bandę. Tyle tylko, że lekarstwo ma gówniane bo tę bandę chce zastąpić dokładnie taką samą bandą miernot, ale posłusznych miernot.
Obstawiałbym kleptomanię.
Z drugiej strony jak się człowiek zastanowi co wyczynia czasem w ramach procesów automatycznych wracając z roboty to strach się bać.
Ja mysle, ze tak wiele osob w tym watku oskarza go o kradziez, bo sami by byli zdolni do kradziezy.
Ja bym nie byl, Newgravedigger najwyrazniej tez i nam sie to po prostu nie miesci w glowach.
Ta miła i uczynna starsza pani po prostu podniosła te 50 zł z podłogi, bo pan sędzia je wcześniej przez roztargnienie upuścił... Ot i cała tajemnica
1. wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego 2. bacia ewidentnie wtrąca się w trwającą transakcję kasową wykładając pieniądze (moim zdaniem powinien istnieć przepis penalizujący takie zachowania: nie masz prawa wyłożyć pieniędzy przed zakończeniem poprzedniej transakcji i podliczeniem twojej) 3. nawet gdyby uznać, że sędzia zabrał te pieniądze świadomie, to jest to wyłącznie wykroczenie i grozi za to co najwyżej grzywna (kwota jest tak niska) 4. pozbawianie kogoś prawa wykonywania zawodu zważywszy na powyższe, jest zwykłą żądzą krwi ze strony motłochu
nie wiem czy bylo wspomniane, ale istnieje grupa dobrze postawionych ludzi, ktorzy kradna pierdolki dla poczucia "impulsu".
Kiedys nawet ogladalem jakis program na ten temat pokazujacy jak zblazowani bogaci staraja sie urozmaicic swoje nudne zycie. Jeden zdradzi zone, inny ukradnie 50 zloty staruszce.
https://www.theguardian.com/uk/2005/feb/13/ukcrime.tonythompson
Najbardziej w tej sprawie bawi mnie obrona sędziego na zasadzie "on zarabia dużo więcej niż średnia krajowa, na co mu kraść 50 PLN". Prosta zasada: zawsze lepiej mieć 50 więcej niż nie mieć, proste.
Druga sprawa, każdy kto zarabia np. powyżej 5k brutto i uważa, że na co sędziemu kraść te 50 PLN, niech weźmie równowartość w pieniądzu 50 PLN i wyjebie je za okno lub na ulicę, przecież i tak tego nie zauważasz, to poniżej 1% twojej pensji.
Dla mnie też chore jest, że są jakieś limity typu wykroczenie/przestępstwo zależne od wartości kradzionej rzeczy.
Idąc dalej tokiem rozumowania: "dużo zarabia, to 50 pln by nie kradł", ciekawe czy to samo powiecie o złodzieju który właśnie opędzlował magazyn telewizorów na łączną kwotę np. 100 000 PLN, myślicie, że jak by był prawie pewny, że go nie złapią to tą pięćdziesiątkę by zostawił czy zawinął ?
Tłumaczenie się roztargnieniem też ciekawe, czyli właściwie bezkarnie można wychodzić z knajpy bez płacenia, tankować paliwo bez płacenia czy zabierać telefony i portfele ludziom ze stolików jak się tylko obrócą ? Tylko wystarczy odpowiednio dużo zarabiać, aby nie było, że nas nie było na nie stać ?
Z opisu dawalem mu szanse na niewinnosc, ale po zobaczeniu filmiku jest to jednoznaczna kradziez
Tak sobie czytam wątek i artykuł i zacząłem się zastanawiać. Mówimy o 50zł, prawda? Dlaczego sprawa w ogóle trafiła do sądu? Przecież byle żul może zaiwanić z monopola towar o wartości do 500zł i dostanie mandat. Dlatego że sędzia posiada immunitet, sprawa trafiła przed sąd?
Ja myślę że pan sędzia komuś podpadł i ktoś teraz kręci grubą aferę.
Przepraszam...
Ale trzeba byc szmata zeby okradac starsza kobiete. Emot.
A sprawa jak to sprawa w polsce. Codziennosc.
Oj Bog bedzie mial co robic z ludzmi dzisiejszymi.
Każdy, kto ma choć odrobinę wiedzy o tym jakiego sortu ludźmi jest to środowisko, to nie będzie absolutnie zaskoczony faktem, że ręka rękę myje i że bliższa ciału koszula.
Zaskoczenia nie ma.