Dwa pytanka:
W wersji PC gra posiada opcję VXAO?
Jak to wygląda jeśli chodzi o RTX? W sensie opcja jest w ustawieniach ale "szara" (z braku odpowiedniej karty) czy dodadzą to potem w łatce?
Nie żebym miał wymieniać 1080 na RTX'a (co byłoby w sumie głupotą), pytam z czystej ciekawości. :)
Najwyższy poziom trudności w tej grze to kompletny brak szacunku do krótkiego żywota człowieka. Nie dość, że po śmierci zaczynasz jak ostatni bałwan od początku, bo po co mają być jakieś checkpointy przy ważniejszym wydarzeniu, to jeszcze na dodatek oglądasz na nowo wszystkie animacje i zbierasz od nowa wszystkie przedmioty i czytasz na nowo ich historie. Kompletna fuszerka i idiotyzm , oraz traktowanie gracza jak debila, który nie ma z czasem co robić. Lubię pograć na wysokim poziomie trudności, ale całego życia ja takiej grze nie poświecę. Porażka
Gra skończona. Shadow of TR napewno jest gorszą częścią od Tomb Raidera z 2013r i tak sobie myśle że robić w tej konwencji trylogie to średni pomysł. Główny wątek jest nudny i mało ciekawy. Szkoda że seria niezakończyła się z większym przytupem. Gra jest dobra ale sporo jej brakuje do perfekcji.
Postanowiłem kontynuować przygodę z facepalm The game po jednym dniu przerwy.
Lara zaczęła zbierać żuki od jakiegoś momentu, sam przecieralem oczy i mówię wydawało mi się. Babsko zbiera sobie zuczki, mam nadzieję że w dlc będziemy łapać motyle. Ilość bzdur jakie tu się znajduje i zbiera jest coraz większa. Żeby to Jeszce miało coś wspólnego z survivalem ale skoro w każdym centymetrze (malenkiej) mapy, możesz wszystko znaleźć to jaki to survival?
Wracam do wiochy A tam zaczynają mnie ścigać kultysci, no to ta lara (mimo że uzbrojona po zeby i w poprzednich częściach wybijala w pień stada najemników), ucieka przed pięcioma tubylcami uzbrojonymi w dzidy. Serio? Nie to że ucieka daleko, co to to nie. Przebiegła 100 metrów wpadła do wioski (po której chodzą inni kultysci) i może spokojnie dalej chodzić jakby nic nie zaszlo lol.
Ten cały backtracking też mizerne wykonany, idź zrób próbę i wróć do tego samego miejsca. Ja nie wiem jak nasz forumowy wojownik - przeciwny backtrackingowi - tego nie krytykuje.
I ta super konsekwencja, możesz nosić na plerach karabin, łuk, noz A przy pasie radio i czekany- ale ale tej beznadziejne sukienki i sandalow zmienić nie możesz (inaczej misji nie wezmiesz) bo trzeba się wtapiac w tlum. Hahaha.
Jedyne co jeszcze ratuje tą grę to fakt że pojawiają się faktyczne zagadki, bo idiotyzmy i monotonia skutecznie odstraszaja od grania.
Największym chyba jednak idiotyzmem są tubylcy z Paititi, którzy cywilizacji na oczy nie widzieli. Ale jakimś cudem mają w swoich sklepach, karabiny maszynowe, tłumiki, celowniki laserowe, witrychy, wyciagarki etc. WTF? To chyba równy poziom co ulepszenia do Kalachow w grobowcach w części z 2013 roku
Za sam gameplay i grę jako taka można dac te 7.5 Ale za te idiotyzmy to chyba z 5-6. Bo cały świat w tej grze i głupota wszystkiego się kupy nie trzyma.
Patrząc na kolejne kiepskie opinie chyba mam rację, że pewien pan to zwykły naciągacz, który zarabia na reklamowaniu 99% gier w internecie. Kolejna gra której daje 9,5/10...
super klimat i fajna przygoda, są zagadki, eksploracja, elementy RPG, fajna fabuła a nie jakaś ciągłe, głupie strzelanie - tu jest to wyważone, ładna grafika. Tomb Raider zasługuje na wysokie, najwyższe oceny. jest parę rzeczy do poprawy ale i tak10
Jestem zachwycony tą grą. Na liczniku dopiero 34%, ale już teraz wiem, że postaram się wyczyścić wszystkie grobowce tak samo jak w przypadku poprzedniej części.
@Ogame_fan
Wiesz , tak przy okazji wątku, w którym pisałeś o U4, jest w tym dużo racji. Jak odpaliłem U4 byłem zachwycony wykonaniem, co rzadko mi się zdarza przy obecnych grach i zawiedziony, że U4 to ma być koniec... Wykonanie nowego TR jest przy U4 dobre lub poprawne. Exy na daną platformę robią swoje i szkoda , że jest ich tak mało , w porównaniu z tym co było kiedyś. Robi wrażenie jak się z danej maszynki wyciska siódme poty. Podobnie było jak zobaczyłem RE4 na GC to nie myślałem, że ten sprzęt to potrafi :)
Najlepsza czesc a grałem krotko. Optymalizacja jest perfekcyjna, na GTX 970, 8GB RAM i i5 4670k chodzi na ultra z wyłaczona synchronizacja pionowa i z ustawionym x4 antyaliasingiem jak igła, troche sie obawiałem wymagan ale jak widac nie bylo czego sie obawiac. Jak komus gra sie nie podoba to jego sprawa
Nie wiem czy to błąd czy ja robię coś źle. Ale w pierwszym zbiorniku wodnym gdy Lara przeciska się między skałami aby wypłynąć do góry trzeba wciskać kwadrat (ps4). Kilkadziesiąt razy próbowałem i za każdym razem Lara tonie (wygląda to tak jakby w ogóle nie było reakcji na wciskamy przycisk). miał ktoś podobną sytuację?
hej a wie ktoś może co z wersją pc w sklepach bo nigdzie nie ma
Grę oceniam na 7.
Na plus - piękna grafika, do tego dosyć fajnie eksploruje się wszelkiego rodzaju grobowce i krypty.
Do tego ilość walk mocno zredukowana względem poprzednich części, a te które są można w większości przejść "po cichu".
I w zasadzie tylko tym ta gra stoi i tylko dlatego warto ją odpalić. I jest to na tyle dobrze zrobione, że przy spapranej całej reszcie decyduje się dać ocenę 7.
Prowadzenie fabuły to dramat. Przez duże D.
Zakończenie wątku Trójcy to jakiś nieśmieszny żart. Przy tym słynne już, oryginalne, zakończenie Mass Effect 3, wydaje się być arcydziełem ostatniej dekady, może nawet i dwóch.
To, w jaki sposób rozwiązano "wtopienie się w lokalny tłum" przez Larę, to jest obraza inteligencji nie tylko człowieka, ale nawet zwykłego psa lub kota ...
Jedyna handlarka w katolickiej misji kościelnej handluje głównie bronią i amunicją ...
Itd. itp.
Długo by można wymieniać fabularne bzdury, całkowicie zabijające jakiekolwiek poczucie immersji.
Całe miasteczko Paititi, poprzedzone nieco mniejszym hubem - acz równie gównianym - Kuwaq Yaku - całkowicie wyhamowuje rozwój fabuły i odziera grę z jakiegokolwiek napięcia, które w początkowych etapach udało się jakoś zbudować.
Crafting jest durny i całkowicie zbędny - do tego ilość wszelkiego rodzaju surowców i znajdziek sprawia, że nie idzie zrobić 2-3 kroków w dowolnym miejscu mapy, żeby nie wpaść na coś, co trzeba podnieść, zbadać, zerwać lub wykopać ....
Szczególnie w Paititi i Kuwaq Yaku - gra bardziej przypomina sapera, niż Tomb Raidera poszukującego zaginionych artefaktów.
Tak czy siak - zagrać warto, o ile historia i sposób jej narracji nie jest czymś kluczowym dla gracza. W przeciwnym razie, trzymać się od tej gry z daleka.
Skończyłem ależ to nijakie było, fabuła jeszcze gorsza niż w poprzedniej części, grobowce mniejsze i wcale więcej ich nie było, backtracking, graficznie miejscami bardzo ładnie ale nie zrobiło takiego wrażenia jak U4 głównie przez monotonność. Końcówka bardzo słaba. Postaci trochę lepiej niż w poprzedniej części, nie irytował Jonah i ta królowa tej wioski była w porządku. Nie nudziłem się aż tak jak się spodziewałem, że będę, plus za mroczny klimat, ale maksymalna ocena jaką wystawiam to 6/10.
Dopiero za mną 8 godzin gry, ale gra podoba się mi bardziej na tę chwilę od TR 2013 i RoTR. Ocenę wystawię, gdy przejrzę całość.
Natrafiłem na pewien news, który może zainteresować osoby, które przeszły już SoTR:
Większość graczy, która ukończyła wątek fabularny w grze Shadow of the Tomb Raider zobaczyła zupełnie inne, alternatywne zakończenie. Okazuje się, że to prawdziwe zobaczyła tylko garstka graczy, ponieważ firma Square Enix ocenzurowała pierwotne zakończenie.
Sprawa wyszła na jaw dzięki Reddit. Po jakimś czasie potwierdzili ją kolejni gracze. Sytuacja wygląda następująco: na płytach Blu-Ray w pudełkowych wydaniach SoTR na konsolach PS4 i Xbox One znajduje się prawdziwe, pierwotne zakończenie nowej gry. To, które zobaczyła większość graczy, to zakończenie alternatywne, dodane w formie aktualizacji, które nadpisało to pierwotne. Oznacza to, że osoby, które kupiły wydania cyfrowe, nie mogą w żaden sposób uruchomić prawdziwego zakończenia. Jest ono dostępne tylko w przypadku tych graczy, którzy dysponują płytkami. Aby zobaczyć prawdziwe zakończenie, należy odinstalować wszystkie patche SoTR i w ten sposób dotrwać do finału.
Z tego co widzę za dużo skradania w grze albo inaczej głównie skradanie a nie przepadam za skradaniem w grach więc pewnie odpuszczę.
Jest jakiś sposób żeby bug z licznikiem, który powinien pokazywać 100%, a pokazuje mniej zniknął, czy raczej trzeba czekać aż to zapatchują?
youtube.com/watch?v=2wfKiVlsE_4
(edit: Nie wiem czemu moja ocena się nie wyświetla, ale dałem 8/10)
Gra super, bardzo mi się podobała. Zalety i wady opisane wyżej, jak i w recenzjach, dlatego nie będę się powtarzał.
Jest niestety pewien problem, przez który, z bólem serca musiałem obniżyć ocenę. Mianowicie, w polskiej lokalizacji nagminnie zdarza się sytuacja, w której napisy nie odpowiadają wypowiadanej przez postać kwestii. Oczywiście kontekst jest taki sam, tak jak tłumaczenie jest poprawne, ale w grze z takim budżetem i rozmachem jest to po prostu żenujące. Na prawdę nie można było tego poprawić przed premierą? Ponadto, kilka razy zdarzyła się sytuacja, że podczas rozmowy z mieszkańcem wioski napisy się zacięły (grałem w trybie immersji językowej). Postać coś mówi a napisy się nie zmieniają, w wyniku czego nie wiedziałem o co chodzi. Jeśli chodzi o sam dubbing, to moim zdaniem Lara wypada nieźle, ale gorzej niż w dwóch poprzednich częściach. Brakuje emocji i życia w niektórych wypowiedziach, a gdy znajdywałem kolejne starożytne artefakty, czasem miałem wrażenie jakbym słuchał Krystyny Czubówny.
I nie obchodzi mnie, czy to wina twórców czy Cenegi. To twórcy dali najwyraźniej zbyt wolną rękę polskiemu wydawcy i nie dopilnowali, żeby tłumaczenie było zrobione porządnie, zwłaszcza w grze za 250 zł.
Kolejna sprawa to wydajność. Grafika jest cudowna, ale tak naprawdę to podrasowana wersja tej z Rise of the Tomb Raider, a mimo to na podobnych ustawieniach mam w Shadow of the Tomb Raider około 15-20 fps mniej, a w wiosce Paititi to już szkoda gadać, FPSy potrafią spadać poniżej 15, podczas gdy w jungli czy grobowcach mam około 50. Mam nadzieję, że w miarę nowych sterowników i patchy do gry ta sytuacja się poprawi.
Poza tym polecam, jeśli podobały ci się dwie poprzednie części, to się nie zawiedziesz.
Gra naprawdę świetna tylko gdzie jej do uncharted, względem poprzedniej części poprawiono wszystko dodano nowe animacje, ulepszono grafikę zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=RQFVgMljt0A
Gam w trybie 60fpsow na pro niby lepsza plynnosc ale gra czesto chrupie w wioskach gdzie duzo ludzi itd graficznie gorzej od un4 czy god of war,moim zdaniem optymalizacja kicha skoro juz nawet pro nie ogarnia ,podobno roznica jest duza w wygladzie miedzy pctami ,nie wiem mam tylko tv fhd dlatego zawsze daje plynnosc zwiekszona 4k mnie nie rajcuje ,co do samej gry mostwo znajdziek duzo grobowcow ,fabula przecietna ale gra ma swoj klimat , czy lepiej niz rise? Chyba tak bo mnie strzelanek wiecej odkrywania czy lepiej niz 2013 ? Chyba nie choc ciezko mi jest porownac te czesci bo przeciez to kontynuacja poprzednich taki jakby duzy dlc acz kolwiek zadnego skoku graficznego nie widze w stosunku do poprzednich czesci.fabula nijaka ale zagrac w zimowe wieczorki warto tylko jak stanieje ponizej 150zl
Wyszedł już patch który naprawia osiągnięcia w grze a za 28 dni pierwsze DLC na piętnaście minut.
https://www.timeanddate.com/countdown/generic?iso=20181031T235959&p0=3399&msg=DLC+Release+Time&font=cursive
SoTR doczeka się 7 rozszerzeń.
Każdy z nich będzie składać się z nowej krótkiej opowieści, misji pobocznej, wyzwania w nowym grobowcu, broni, stroju i umiejętności.
Pierwszy z nich "The Forge" ma mieć premierę 13 listopada.
Kolejne rozszerzenia mają pojawiać się cyklicznie co miesiąc.
Największą frajdą będzie z pewnością grobowiec.
Nie ma co narzekać, że tak dużo zwiedzania najciekawszych grobowców w nowej trylogii Tomb Raidera to poboczne czynności, a nie obowiązkowe w głównej opowieści jak we wcześniejszych odsłonach.
W Assassin's creed II też opcjonalne grobowce Asasynów były najfajniejsze do eksploracji. Tylko pierwszy w katakumbach był w fabule głównej, a pozostałe pięć jako misje poboczne. A w sumie one oferowały najbardziej wymagającą i różnorodną wspinaczkę w stylu Prince of Persia. Zdobycie 6 kluczy w grobowcach Asasynów, by zdobyć ostatecznie zbroję Altaira.
Po pierwszym przejsciu zaniżyłem tej grze ocene ,bo uważałem że jest najsłabsza z tej trylogi!
Robie teraz drugie podejscie do tej gry i jestem pod Wielkim Wrazeniem .POLECAM
Pomocy! Ma ktoś taki problem?
https://www.youtube.com/watch?v=Wcrd0YGztJs
EDIT: Okazało się, że problemem był nieoryginalny pad z allegro.
Gram w to na zwykłym PS4, wyglada swietnie, ale jezeli ktos sadzi ze ta gra ma lepsza oprawe od U4 to ma cos z oczami chyba.
Modele postaci i ich mimika nie maja najmniejszego startu do tych z U4. Tak samo animacja i efekty, które sa wlasciwie identyczne co w TR2013.
To i tak top najladniejszych gier no ale Horizon czy U4 to to nie jest.
ROTR ogrywałem co prawda na PC, ale widac ze SOTR wyglada jednak lepiej, nie na tyle zeby to byla nawet ewolucja, ale grafa jest po prostu lepsza.
Sama gra bardzo fajna poki co, mam 5% wiec nie oceniam, ale zapowiada sie lepiej niz ROTR
tutaj porównania poszczegolnych wersji ;
https://www.youtube.com/watch?v=pBwiWiCyV0s
https://www.youtube.com/watch?v=otAUiWHv6sc&t=3s
Najwieksza roznica to framerate, takze nei jest tak jak jakis pc master pisal, ze na piecu to zupelnie inna gra.
Gram od premiery i dopiero skończyłem - wydaje się, że ponad miesiąc minął ale w grze spędziłem mniej niż 50h (łącznie) jak widzę. Gra może być jeśli nie ma się czegoś ciekawszego do zrobienia. Jak dla mnie to słabsza od poprzedniej części i nie wiem czy nawet nieco lepsza od pierwszej (liczę trzy ostatnie gry z serii TR) - fabuła banalna, zakończenie jak zawsze pozostawiające do życzenia - podobne błędy logiczne jak w dwójce. Lokacje nieco nudne na dłuższą metę, im dalej w grze tym bardziej stają się podobne żeby nie powiedzieć ciągle dżungla, realnie mało walki i celowe wymuszanie trybu skradania / cichych zabójstw (które są wymuszone - ot gra zabiera zdobyte zabawki i masz teraz się trochę poskradaj ... to po co w ogóle drzewko rozwoju postaci - dla zmyłki gracza chyba tylko:) Zwierząt w puszczy jak na lekarstwo, większego płaza, gada czy innego jadowitego pająka nawet nie uświadczysz, ale przynajmniej są piranie:) Pozytywem jest aspekt eksploracyjny (pomimo monotonności) i w sumie dużo informacji historycznych dotyczących regionu czy raczej jego historii, oczywiście grafika (acz poza przerywnikami zrobiła na mnie mniejsze wrażenie jak w 2 poprzednich częściach) i przerywniki filmowe (niektóre sceny naprawdę ciekawie wyreżyserowane) natomiast pośladki Lary - jak zawsze - dodają atrakcyjności "ogólnemu spojrzeniu na grę":)
Gra jest przewartościowana skoro miesiąc po premierze wydawca obniżył cenę o 30%.
Wczoraj wreszcie skończyłem grę i powiem tak:
grę w zasadzie bardzo ciężko ocenić. Od samego początku wiązałem z nią bardzo duże nadzieje, podobnie jak z każdą istniejącą częścią. Pierwsze dwie godziny gry wciągnęły mnie jak bagno. Później niestety cały czar gdzieś pryska. Niestety, ale jedna mapa, to największa bolączka gry, ale to pewnie dlatego, że nie przepadam za sandboxami, zwłaszcza w grach, które powinny być w pełni tunelowe. Dlatego też środkowa część tej gry nieco mnie znużyła, choć gra miała też momenty. Z minusów dalej: Liczyłem też, że po ustawieniu na mowę Paititti w ich własnym języku, Lara też będzie mówić w ich języku. Tymczasem po ustawieniu tego trybu, dialog między tubylcami jest wręcz komiczny. Oni: "siekietburu kimbararamimi lele", Lara: "rozumiem, wejdę na te wzgórza" , oni: kiri mama pipilila ninibiubu", Lara: "dzięki za wskazówkę, wrócę z Unuratu" :E Już lepiej ustawić język tubylców na dubbingowany. Przynajmniej dialog jest normalny, a język tubylców i tak słychać w tle, co zdecydowanie bardziej zwiększa imersję. Do tego gra ma ogrom błędów, mimo, iż aktualizacja gry zrobiła mi się chyba z 6 razy. Największy błąd był jednak wtedy, kiedy w momencie, kiedy
spoiler start
trzeba było uwolnić Unuratu z rąk Domingueza
spoiler stop
zboczyłem z głównej ścieżki i przeniosłem się do grobowca, w którym rozwiązywałem zagadkę z
spoiler start
tratwą
spoiler stop
. Po jej rozwiązaniu....nie ma żadnego sposobu na powrót na główną ścieżkę, bo przy pobliskim ognisku nie działała szybka podróż. W tym momencie po trzech dniach utknięcia i próżnego szukania drogi powrotnej (nawet na YT, bo nie znalazłem stosownego gameplayu z tego momentu [jedyny raz, kiedy spojrzałem na walkthrough od wielu lat]), musiałem zczytać dwa sejwy wcześniej. Gdybym sejwował grę na tym samym slocie, musiałbym ją włączać na nowo. Raz nawet ... zasnąłem przy szukaniu drogi powrotnej :E Tak samo zagadki ogólnie: tak jak w poprzednich częściach było ich za mało i były zbyt proste, tak tutaj, o ile były one proste, tak ich ilość był sporą przesadą. Tak samo w najnowszym GoW - co krok to zagadka. Prosta, ale jednak to męczyło. Tylko mnie to zniechęcało do dalszego grania, tyle, że gra jako całość i tak wciągała. Oczywiście znowu grobowce tak jak w RotR - zero oznaczenia, tylko napis" grobowiec wyzwań w okolicy". Starałem się też sporo zwiedzać (bo to Tomb Raider :P), a mimo to miałem na napisach końcowych ... 57% :o To już w Rotrze miałem chyba z 65% :>
Ale dobra ponarzekaliśmy. Teraz pora na plusy:
graficznie gra gniecie suty, ale, właśnie. Bez HDR'u kolory wydawały mi się tak wyblakłe, że równie dobrze mogę grać na monitorze monochromatycznym. Byłby podobny efekt :P No dobra, to akurat przesada i taki mały żarcik, powiem tak: Gra bez niego będzie ładnie wyglądać, ale na 10 gier z HDR'em, jakie przetestowałem, tylko w Tomb Raiderze jego poziom niszczy wszystkie tytuły, jakie widziałem z HDR'em. Np taki Far Cry 5, Uncharted 4 czy AC Origins, a nawet God of War, ten HDR to mają chyba tylko jako marketing (choć w tym ostatnim już był widoczny, ale nie aż tak, ale to może dlatego, że za mało pozwiedzałem tej gry, by to stosownie ocenić). TR zwyczajnie je niszczy. Do tego, po ustawieniu wszystkiego na ultra w 4K plus sweet fx na 100 calowym ekranie, z ręką na sercu przyznam, że nie widziałem nic bardziej zaawansowanego technologicznie. Żaden film w kinie nie zrobił na mnie nawet w połowie takiego wrażenia, jak zrobił na mnie SotTR. Zwłaszcza, kiedy przy dużym nasyceniu HDR'u (zwłaszcza czerwieni), uciekamy, kiedy w okół wszystko się wali lub w jaskiniach podziwiamy szczegółowości i ostre jak brzytwa tekstury. No i .... czytaj niżej:
Teraz uwaga - największy plus dla mnie to .... ostatnia godzina gry. Z ręką na sercu, od czasów Crysisa 1 i tunelu aerodynamicznego w levelu CORE (którym podniecam się do dziś, jako najlepsza rzecz, jaką widziałem we wszystkich istniejących grach), nic nie zrobiło na mnie takiego wrażenia, jak wczorajsze granie ostatniej godziny. Było w niej absolutnie wszystko, ale moment
spoiler start
walki stworów i całe to królestwo
spoiler stop
, spowodował, że po zobaczeniu napisów końcowych, długo nie mogłem dojść do siebie.
Oczywiście outro też w pełni mnie usatysfakcjonowało, choć jak na zakończenie całej trylogii jakiegoś szału nie było, ale zawodu też nie.
Wobec całości, ocena 8 wydaje mi się najbardziej adekwatna do całości :)
Masakra jest z tym forum, koelny raz pisałem długą opinie i mnie wylogowało - ciagle o tym zapominam.
Tak więc krótko - początek zapowiadał się dobrze, pozniej przyszła montonnia i tak dopiero pod koniec znow zrobiło się ciekawiej.
Scenariusz standardowy jak na tą serię czyli biedny, szczerze mowiac to mialem w czterech literach co się stanie z Larą i jak to wszystko się skonczy. W ogóle nie zżyłem się z postaciami, Jonah to chyba najgorszy kompan ever, a Trójca to najnudniejszy wróg ever - strasznie slabo zarysowani wszyscy sa, poza Lara bo ona w tej czesci jest troszke ciekawsza, ale tylko troszkę ;)
Fabularnie TR nie ma najmniejszego startu do dowolnej czesci Uncharted.
Gameplay z grubsza taki sam jak poprzednio - jest mniej strzelania, ale dla mnie wrecz za malo, lokacje malo zroznicowane i przez to szybko mi ta dzungla zbrzydła.
Grobowce mnie nie kreca, a misje poboczne ponoc bardzo kiepskie, wiec nie robilem tych aktywnosci.
Z resztą skoro głowny watek mnie wynudził to co dopiero te czynnosci poboczne?
Grafika to najjaśniejszy punkt, niewiele odstaje od U4, choc animacje, fizyka nadal rażą swą prostotą.
Nie jest to najładniejsza gra na rynku, ale w top 10 by się znalazła
Dla mnie to takie 7 z minusem, wolałbym zeby ta seria poszła całkiem w odstawkę, a Eidos robił Deus Ex'a, który akurat o dziwo im wychodzi, bo z Thiefem sobie juz nie poradzili - ale dałbym im kolejna szanse ;) Thief to naprawdę mocna seria, moze akurat drugim razem byloby znacznie lepiej
Macie odczuwalne dropy klatek w tej wiosce w Peru? co zmniejszyć aby to zniwelować i nie stracić na jakości? mam wszystko na wysokim poziomie w full hd i dx 12, oprócz cieni które są na niskim, przez cały czas gra chodziła dobrze, w wiosce odczuwalnie spadają klatki
Wyprzedaż Halloweenowa na steam: podstawa Shadow of the Tomb Raider 164,93zł a croft edition 245,15zł
Gra sama w sobie jest dobra, w zasadzie mechanika rozgrywki niczym się nie wyróżnia w stosunku do poprzedniej części. Nie jest to żadna wada. Wiadomo jest "kilka znajdziek" tak więc nie trzeba od razu przechodzić głównego wątku i pobawić się w eksploracje świata. Niczym nad wyraz się nie wyróżnia aczkolwiek nie jest źle :)
+ tereny do eksploracji
+ grafika (wiadomo jak na obecne standardy może d...y nie urywa aczkolwiek jest dobrze)
+ optymalizacja
+ ulepszenia broni plus drzewko umiejętności
- liniowość, jakby nie było jesteśmy prowadzenie przez wątek fabularny za rączkę i tutaj nie ma żadnego wyboru
- wszelkiego rodzaju ulepszenia postaci lub broni według mnie nie przynosi wymiernych korzyści
- momentami zbyt łatwa a szczególnie zagadki na zasadzie przesuń dźwignie lub przetnij sznurek
Reasumując grało się przyjemnie i tak jak napisałem bardzo podobna do poprzedniej części (przynajmniej według mnie) więc nie ma co oczekiwać "wodotrysków".
I jak wam lata od cpy ?
Tomb Raider dostosował się do aktualnego typu graczy.
Niestety teraz to pokolenie graczy to taki typ ze samo wciskanie pokolei różnych klawiszy to już samo w sobie wyzwanie dla nich i problemy, więc gra sprowadza się tylko do tego.
Oczywiscie musi przy tym pięknie wyglądać - bo w sumie dla nich tylko to się liczy.
Gdzie te czasy gdy człowiek delektował się długą przygodą i labiryntami w TR1 czy 2 a nawet 3.
Nie były nikomu potrzebne wskazówki który klawisz ma wcisnąć na padzie a samo odkrycie różnych kombinacji ruchów było samo w sobie przyjemnością dla gracza.
Do tego dochodziły różne zagadki i wyzwania którymi odkrywaniem człowiek się delektował - sterowanie było intuicyjnne i jakby w tle samej przygody.
Próbowanie nietypowego jakiegoś ruchu, wskoczenia po kilka razy choć było niekiedy frustrujące to jednocześnie dawało wrażenie ze faktycznie mamy wpływ na każdy, nawet najmniejszy ruch i krok Lary.
Teraz to wciskanie klawiszy w odpowiednim momencie jest główną osią gry.
Praktycznie bohaterką to steruje komputer za gracza - ale to chyba wychodzi lenistwo aktualnego pokolenia graczy.Oni wolą teraz popatrzec i podziwiać widoki w 4K.
W sumie mój cały wywód odnosi się do ostatnich 3 częsci przygód Lary.
Gra wygląda obłędnie i fajnie się to ogląda - ale w sumie brakuje w tej grze....samej rzeczywistej gry.
Gry przestały być wyzwaniami, więcej miejsca zajmują, krócej trwają
Interaktywny film z wciskaniem klawiszy i to jeszcze trzeba podpowiedzieć kiedy i który klawisz....no ale kiedyś też nie było telef. komórkowych... a teraz to młodzież nawet do kibla nie wyjdzie bez smartfona.
p.s.
Do dzisiaj pamiętam radochę jak człowiek odkrył na padzie kombinacje pozwalającą Larze skok na główkę do wody
Gra fajna ale pod względem budowy fabuły to taki trochę odgrzewany kotlet (szczególnie względem RoTTR)
Wchodzę na steam, a tam cena 249.90 a było już połowę taniej wtf O_o
5/10
Ja się bawię jak w starych TR-ach. nie spieszę się, starma się odkrywać wszystko co się da. Eksploracja na hard bez tych pomalowanych ścian i gzymsów/krawędzi. Zagadki są genialne. Wczoraj spędziłem z pół h rozkminiając tą z lustrami odbijającymi światło.
Zaczęło się intrygująco, w stylu ostatniego Bonda, a skończyło.. cóż.. pierwsze co zrobiłem po zakończeniu głównej fabuły to odinstalowałem tą grę i nie mam zamiaru do niej wracać.
Wiele osób zachwyca się jedynką, dla mnie była dobra, ale bardziej spodobała mi się druga odsłona- tam Lara nie była już taką amatorką.
Rise skończyło się ciekawie i walka z Trójcą nabrała kolorów, ale miałem dziwne wrażenie, że taką prawdziwą siłe ta organizacja pokazała podczas szukania boskiego źródła. To dziwne mieć wrażenie, że Konstantin dysponował silniejszą armią niż Dominguez, który im przewodził. Powaga i jakość, które można było z tego konfliktu wyciągnąć stały się po prostu śmieszne. Nie było czuć, że mierzymy się z kimś silnym czy ważnym.
Cała trzecia cześć porusza ten temat końca świata, poważna sprawa, ale w praktyce..? Praktyka pokazała, że „koniec świata” brzmiał dobrze pod początkową scenę, a za chwile wszyscy mieli to w nosie. dostaliśmy ładnie oprawioną grę, która technicznie została dobrze zrobiona, ale brakowało pomysłu, który by nadał charakteru. To nie gra, która wciąga, nie pozwala się oderwać i krzyczy później „chce więcej”. To inne gry, ale taki Wiedźmin czy Batman z serii arkham wciągał, wciągał i jeszcze raz wciągał. Zaczęli świetnie, kontynuowali dość dobrze, a skończyli w taki sposób, że po prawdziwej Larze Croft został tylko cień.. najciekawszy etap gry to moment, gdy przenosimy się na chwile do dzieciństwa Lary.
Mam mieszane uczucia.
Śmieszna gra:
- wciskałem losowe przyciski wchodząc po skałach. Chciałem spaść i wiecie co ? Nie da sie . Potem dumnie obwieszczono mi że dostałem punkty doświadczenia...
- Fajna fabuła. Ktoś zostawia nadajnik(?) który odpala bombę(?) w momencie jak Lara znajduje jakiś kryształ. Jaki to ma sens ? Jaka jest tego logika ? Nie lepiej było zniszczyć artefakt zanim go znalazła ? Lub unieszkodliwić tylko ją wybuchem a nie całą jaskinie ?
- Super niedostępny artefakt znajduje sie 300 metrów od miasteczka.
- jeszcze to obwieszczenie na początku że grę stworzyło mulikulti. To jest tłumaczenie się czy chwalenie ?
Wyłączyłem grę. Poziom absurdów jest zbyt wysoki.
Współczuje tym co kupili na premiere... Gra jest już po 88zł.
Coś się w końcu ruszyło z obsługą RT ?
Wreszcie, po wielu perypetiach skończyłem. Na wstępie zaznaczam, że w serii szukam przede wszystkim klimatu i Lary nie wychodzącej z grobowca przez 3/4 gry.
Aktualnie ukończyłem wszystkie Tomb Raidery od Crystal Dynamics + pierwsze dwa klasyczne. Jedynka i Dagger of Xian były bardzo klimatyczne, ale odrzucało mnie toporne sterowanie. Głównie przez to wątpię, czy zagram w pozostałe klasyki. Za najlepsze, jak dotąd części uważam Anniversary i Underworld, przede wszystkim za KLIMAT przez wielkie K. Owszem, poziomem trudności nie mają startu do klasyków, ale to głównie przez toporne sterowanie (moim zdaniem).
W nowej trylogii jest, niestety mało Tomb Raidera. Brakuje klimatu osamotnienia, wymagających zagadek i porządnych tombów. Do tego nadziubane wszędzie tych znajdziek i innego barachła. W starszych częściach trzeba było pokombinować, żeby znaleść artefakt, tutaj większość leży pod nogami. No i zagadki są banalne. A najbardziej nie mogę przeboleć ostatniego poziomu w Rise.
spoiler start
To mógł być taki klimatyczny level, a zrobili z niego zwykłą nawalankę. I tak jest w całej trylogii.
spoiler stop
Mimo wszystko dwie poprzednie części były świetnymi grami akcji, grało się świetnie i będę do nich wracał. A jak jest z Shadow? Z całej trylogii ta gra jest, niestety najsłabsza.
W Reboocie i Rise twórcy odeszli od klimatu serii, skręcając mocno w stronę akcji. Nowy developer próbował to odwrócić, przec co Lara stanęła w takim rozkroku, że zrobiła szpagat. Tym razem walki jest o wiele mniej, natomiast eksploracji jest aż za dużo. A klimat, poza paroma momentami leży i kwiczy. Jak tu się wczuć, kiedy większość czasu ktoś nam towarzyszy albo gada do nas przez radio, a starodawny, "pełen" skarbów grobowiec znajduje się ze 200 metrów od miasta?
Właśnie, o wilku mowa:
spoiler start
Zwiedzasz sobie jakąś opuszczoną miejscówkę, leci nastrojowa muzyczka, cholera, nawet się klimacik robi - a 2 minuty potem jeb! - zamieszkałe miasto w środku dżungli.
spoiler stop
...i klimat całkiem szlag trafia. W tym momencie musiałem zrobić przerwę, bo mi się nie chciało w to brnąć.
Rozwój postaci też słabszy, w połowie gry miałem już wszystkie bronie ulepszone na maksa i wcale tych ulepszeń nie czułem. Umiejętności też w większości nieprzydatne (może poza Oddechem Kajmana). Zagadki nadal łatwe, może poza jedną, tą z obracaniem reflektorów. Moją ulubioną zresztą.
Muzyka nie porywa, ale wpada w ucho (zwłaszcza motyw na flecie, brzmiący nieco japońsko). Do grafiki nie przywiązuję wagi, ale myślę, że Shadow nie ma się czego wstydzić. Wiadomo, Uncharted to to nie jest, ale widoczki przepiękne. Fabuła sztampowa, ale to jak zawsze w serii, więc nie ma co się czepiać. Przypadła mi do gustu retrospekcja z młodą Larą.
Wiem, że głównie narzekam, bo tak, gra jest najsłabsza z trylogii. Albo inaczej: jest zrobiona w trochę innym stylu niż poprzedniczki i mi to mało pasuje. ALE mimo wszystko grało się dobrze i mniej niż 7/10 postawić nie wypada.
Najwyższy czas zmienić koncepcję. Wrócić do korzeni (po raz 5 w serii?) i pokazać trochę starszą Larę, zaprawioną w bojach i lekko cyniczną, jak każe kanon.
The Pillar bardzo przyjemne DLC. Spędziłem dobrą godzinkę i później jeszcze odkryłem parę sekretów, które przeoczyłem podczas przechodzenia podstawki. Po ukończeniu dostajemy nowy sprzęt i stroje. Ostatnio ogrywałem co innego i po powrocie do SOTTR najbardziej w oczy rzuciła mi się piękna grafika(na tle innych tytułow) i bardzo responsywne sterowanie, co poprawia frajdę z grania. Postać reaguje w mgnieniu oka na każdy przycisk itp.
Ja uwielbiam ją, Lara to wie, i tańczy dla mnie. Bardzo fajna część, przypomina stare Tomb Raiderki. Gorsza od Tomba z 2013 ale dużo lepsza od Rise.. 8.5/10.
Legend, Aniversary, Underworld najlepsze i najbardziej grywalne. Ale przy nowych też się da bardzo dobrze bawić. W końcu już by powstała część z dojrzałą panią archeolog. Starczy już prequelów.
Wyciekły nazwy następnych DLC niestety opis jest tylko w języku angielskim(plus jedna okładka styczniowego dlc):
January - The Nightmare
https://1fichier.com/?u7bgxi40fqytbyntwwl6
Lara explores an area flooded with halucinogenicgas that rewards her with an area-of-effect fear arrow.
February - The Unwilling Saviour
Discover more about Dr. Dominguez's bacsktory, including how and why he joined Trinity.
March - The Serpent's Heart
After learning more about Dr. Dominguez in the last DLC, this release gives players a new look at the rebellion.
April - The Grand Caiman
This release paints an ominious backdrop that something has awakened following the earthquake in San Juan.
May - Paradise Lost
In this post-game DLC only available for Season Pass owners, you learn more about the mythical defenders of the Silver Box, as well as the missionary whi discovered the Hidden City.
Źródło: Game Informer
Ogralem na 100% na PS4. Zajelo mi to jakies 3 tygodnie spokojnego grania. Nie mialem momentow znudzenia, ale mimo wszystko uważam, ze to najslabsza z czesc z nowej trylogii.
Rumcykcyk dobrze opisal wiekszosc mankamentow gry. Od siebie dodalbym jeszcze mala ilosc strojow do wyboru, bo te "craftowane" byly wszystkie do siebie podobne i brzydkie a w dodatku dawaly malo przydatne bonusy.
Trzecia część oferuje ciekawą przygodę w bardzo ciekawych miejscach, ładną grafikę zwłaszcza na telewizorach 4k, jak również bardzo ciekawą historie w stylu starych części Tomb Raider. 7.5/10
Czegoś tu nie rozumiem... W teście graficznym, na ustawieniach ultra z v-sync, mam w dx11 średnio 41fps, a w dx12 56fps !!!. Moje GPU, to gtx 1070...
Zmęczyłem dzisiaj tego Tumb Rajdera i jest to smutny koniec trylogii. Na samym końcu Lara wypowiada zdanie, że nie wie co przyszłość przyniesie. Odbieram to jako wiadomość od developerów: "Nie wiemy co dalej z tą serią". Ja wiem jedno, dajcie spokój Larze, pora zejść ze sceny. Ta seria nie ma już nic graczom do zaoferowania. Nie ukrywam, że ostatnia trylogia z wielu powodów nie spodobała mi się. TR ukończyłem za 2 podejściem, RotTR porzuciłem, SotTR skończyłem, ale bez wielkich emocji.
Gra jest nudna jak flaki z olejem. Winę za to ponosi kompletnie nieangażująca fabuła, mdła protagonistka, mdły antagonista, mdły towarzysz i pozostałe postaci.
Dobrego wrażenie nie robią również słabo zaprojektowane lokacje, zagadki, brak pułapek i ogólny brak wyzwania choć grałem na poziomie trudnym.
Obraz nędzy potęguje wciśnięty na siłę rozwój postaci oraz crafting, które zupełnie nic nie wnoszą. Podobnie jak wszelkiego rodzaju znajdźki, których znajdowanie nie sprawia żadnej frajdy, bo same się znajdują.
Na plus na pewno trzeba zaliczyć zwrot bardziej w stronę eksploracji grobowców niż ciągłej sieczki jak w poprzednich częściach. Ale niestety wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Od strony technicznej nie mam do czego się przyczepić. Dżungla jest piękna. Zazdroszczę tym, którzy mogli grać w 4k. Wrażenia na pewno niesamowite.
Podsumowując. Granie w SotTR to jak niedzielny obiadek u rodziny. Emocje jak na grzybach i tylko zerkasz na zegarek kiedy wreszcie do domu. Dla mnie pora podjąć decyzję o zakończeniu tej, bez przesady mówiąc, kultowej serii i przestać szargać legendę ikony branży oraz popkulturowego fenomenu.
Jako wielki fan TR i będąc pod wrażeniem dwóch poprzednich odsłon zwłaszcza przygody na Syberii tutaj muszę przyznać, że jestem rozczarowany. Widać, że za grę wzięło się inne studio i co prawda graficznie na pewno jest to najładniejsza odsłona serii, to niestety nie samą oprawą graficzną człowiek żyje, ale historią. Tutaj skopano i główny wątek (tak to wszystko pokręcili że człowiek w połowie gry nie wie o co właściwie chodzi i jaki tego wszystkiego jest sens), tak samo główny antagonista jak i generalnie postaci na które natrafiamy okazują się bezpłciowe. Właściwie można powiedzieć, że niestety bardzo ciężko jest się wdrożyć w przedstawioną przygodę. Lokacje wydają się dość nudne mówiąc o miastach jak chociażby Paititi zwłaszcza w porównaniu do właśnie poprzedniej części. Wątków pobocznych nawet nie komentuję bo to może 2-3 sensowne zadania w całej grze na masę nudnych i oklepanych zapchaj-dziur. Dużo jest w grze chodzenia, skakania, zwiedzania jaskiń itd. Bardzo mało walki - tutaj system rozwoju postaci wydaje się dość bezsensowny. Walki są krótkie, przeciwnicy niestety głupi, mamy mało pola do popisu. Wszystkich można wykończyć właściwie bez problemu ukrywając się i są to krótkie sekwencje, po których następuje znów chodzenie, wspinanie... Naprawdę brakuje tych walk, w Rise były naprawdę satysfakcjonujące. Gdyby to chociaż główna historia pchała gracza do przodu, ale no to takie flaki z olejem cytując przedmówcę. Ostateczne starcie to chyba największe rozczarowanie z całej gry. Zawiodłem się też na cutscenkach gdyż są wyreżyserowane bardzo kiepsko - sztucznie. Ciężko jest się na poważnie wdrożyć w przedstawiany świat. No tutaj bardzo wiele nie zagrało niestety, gra ma swoje dobre momenty jak np. Misja w której wychodzimy na plaży i walczymy z żołnierzami początkowo nie mając nawet broni. Ale generalnie gra widocznie słabsza od dwóch poprzednich części i jest to raczej mocno średnie domknięcie trylogii. Szkoda, ale widać tutaj że za grę wzięło się inne studio. Ocena 7/10 to jest w ogóle takie naciągane maksimum - ale jednak sentyment do serii robi swoje.
Dodali z dzisiejszym patchem w końcu !!! obsługę Ray-Traced.
Można porównać jak wygląda z włączoną i wyłączoną opcją:
https://cdn.knightlab.com/libs/juxtapose/latest/embed/index.html?uid=2ee1887c-4a79-11e9-8106-0edaf8f81e27
https://cdn.knightlab.com/libs/juxtapose/latest/embed/index.html?uid=42ce2d1a-4a90-11e9-8106-0edaf8f81e27
https://cdn.knightlab.com/libs/juxtapose/latest/embed/index.html?uid=6efb9710-4a90-11e9-8106-0edaf8f81e27
Witam fanów TR. Mam pytanie zacząłem grać w SOTTR i zauważyłem na początku ( o ile mi się nie zdawało ) że była możliwość przeniesienia postępów i wyposażenia Lary z poprzedniej części ROTTR do SOTTR. Niestety nie grałem w poprzednią część więc postanowiłem ją najpierw przejść. Gdy już to zrobiłem i odpaliłem z powrotem SOTTR już takiej opcji nie widzę. Czy mi się tylko zdawało czy naprawdę można że tak to ujmę grać na savie z gry ROTTR i kontynuwać przygody Lary z jej zdobytymi umiejętnościami i wyposażeniem. Pozdrawiam
FAJNA GRAFA MIŁE LOKACJE DOŚĆ FAJNA FABUŁA POLECAM!
Moderacja: Prosimy o zaprzestanie stosowania wyłącznie wielkich liter lub pisania z włączonym caps lockiem . Nie zastosowanie się do prośby może skutkować usunięciem postów, obniżeniem rankingu lub w konsekwencji banem.
W porównaniu z ostatnimi odsłonami wypada słabo dodatkowo błędy i częste zawiechy
podpowie mi ktoś po co mi tyle broni, tyle usprawnień skoro po ukończeniu fabuły po prostu "tu nie ma kogo bić"??
(w przeciwienstwie do poprzednich części j seri gdzie zawsze się znalazly jakieś niedobitki)
Na tle poprzednich części jest średnio , skończona tylko z sentymentu
Ukończyłem co prawda zostało mi jeszcze parę rzeczy do odnalezienia i z dwa grobowce ale myślę, że mogę już ocenić grałem tylko w rebooty czyli TR2013, Rise oraz Shadow i moim zdaniem Shadow jest najlepszy. Fabuła podobała mi się tak samo, jak w 2013 (generalnie to żadna część nie ma fabuły poziomu trylogii Mass Effect czy Wiedźmina, ale nie można powiedzieć, że jest zła jednak ta w rise była strasznie słaba wiec shadow mnie mile zaskoczył), grobowce były tak samo świetne, jak w Rise questy poboczne tez były spoko większość z nich miała tam jakąś mikro fabułę Lara i Jonah mieli więcej osobowości niż w dwóch poprzednich częściach razem wziętych bardzo lubiłem ich rozmowy i tak na prawdę dopiero tu zaczeło mi na nich zależeć w pewnym momencie chciałem az Lara uścisnąć bo było mi jest strasznie żal. Dodatkowo było sporo zapadających w pamięci momentów optymalizacja, grafika i animacje świetne (chociaż mam wrażenie, że modele postaci przeszły chyba mały downgrade w stosunku do Rise) tak naprawdę Shadow wziął wszystko, co lubiłem z 2013 i rise i połączył to plus wywalił to, co mnie denerwowało, czyli hordy wrogów i wieczne walki i momenty jak z TPP Call of Duty (ta walka ze śmigłowcem na końcu w rise omg). Było tego tak dużo zwłaszcza w rise że najpierw mnie zaczęło nudzić, a potem denerwować Shadow to fajnie zbalansował tym bardziej że nie przepadam za walką w TR o ile strzelanie z łuku i skradanie jest fajne to walka z innych broni jest nieco drewniana. W każdym bądź razie jest to jak na razie moja ulubiona przygoda Lary dokończę jeszcze na 100% to zapewne zakupie season pass przejdę dlc zrobię sobie trochę przerwy i zacznę Nową Grę + która podobno oferuje nowy ekwipunek i umiejętności ponieważ strona, zamiast pozwolić mi ocenić grę pokazuje moje oczekiwania z 2018 napisze tutaj oceniam na 9/10 :) polecam grac z angielskim dubbingiem Camilla Luddington i Earl Baylon dają tutaj z siebie wszystko i to naprawdę słychać i widać także podsumowanie Shadow > TR2013 > Rise
Tomb Raider 2013 ukończyłem kiedyś w 1 dzień grając od rana do wieczora. Z przerwą tylko na obiad. Tak się wkręciłem i wystawiłem bodajże 9/10. Dopiero wczoraj ukończyłem "Rise of The Tomb Raider" i dałem 8/10, bo to nadal bardzo dobra gra. Od wczoraj MĘCZĘ, tak MĘCZĘ ostatnią część, czyli "Shadow..." i powiem tyle: "Gdybym nie ukończył wcześniejszych części, to już bym tę grę skasował". Nuda niesamowita, a do tego psujące grę PRZERYWNIKI. No po prostu idzie oszaleć z tymi przerywnikami. Średnio co minutę przerywnik i to (UWAGA!) nawet w walkach, gdzie nie zawsze nawet jest choćby te A,D,E czy F :D. ps. JAKIM CUDEM "ALEX" WYSTAWIŁ TEJ GRZE 9,5 czy 10/10?! To jest nie pojęte...
Biarac pod uwage to ze poprzednie czesci byly dla mnie totalnymi dychami tutaj jednak czegos brakowalo chociaz sama w sobie jest bardzo dobra ale jednak jak na final trylogii zabraklo zdecydowanie fabularnego zeba . Tak jak kolega wyzej napisal zabraklo antagonisty z charyzma .
Od strony technicznej gra nie wiem czemu ale wydaje sie brzydsza od poprzedniej czesci .Moze to przez wieksze zroznicowanie terenu.
Eksploracja jest satysfakcjonujaca i dajaca duzo frajdy ( zwlaszcza z calym pakietem dlc ) .
Calkiem udana trylogia przygod Lary i jakbym mial oceniac wszystkie 3 czesci to byloby 9/10
SOTTR dla mnie to wszystko to, co kochałem w TR 2013 oraz Rise, oraz kilka dobrych rzeczy dołożonych od siebie historia w SOTTR podobała mi się tak samo, jak w TR2013 było tu dużo zapadających w pamięć momentów kocham każdą scenę z Larą i Jonahem, którzy tutaj są lepiej napisanymi postaciami, oraz mają więcej osobowości niż w dwóch poprzednich częściach razem wziętych. Tak na prawdę to pierwsza część w trylogii gdzie zaczęło mi na nich zależeć wreszcie wszystko to przez co przeszła Lara zaczęło na nią wpływać nie chce spoilerować, ale po słynnej chyba scenie w rafinneri było mi jej tak szkoda, że aż chciałem ją przytulić. Grobowce, artefakty, dokumenty są tak samo ciekawe lub nawet lepsze niż w Rise questy poboczne to już nie przynieś wynieś pozamiataj jak w Rise tylko mają swoją małą fabułę i przerywniki filmowe walka została mocno stonowana, na co bardzo się ucieszyłem miałem dość tych momentów niczym z TPP Call of Duty z Rise of the Tomb Raider było jej stanowczo za dużo teraz walka jest dobrze zbalansowana wiec, jeżeli do niej już dochodzi to nie pojękiwałem z zniechęcenia „serio znowu” Lokacje są świetne nie są ani za duże, ani za małe poza tym dżungla, Paititi i Kuwak Yaku są dużo ciekawszymi lokacjami niż jakieś zapyziałe sowieckie bazy na Syberii. Grafika i animacje znowu są świetne (chociaż widać, że do cutscenek z fabuły używali motion capture a do cutscenek z questów pobocznych animowali ręcznie), ale znowu jest problem z antyaliasingiem. O ile ten w ROTTR nie działał to ten w SOTTR działa aż nadto strasznie rozmywa ekran zwłaszcza TAA polecam ustawić smaa t2x, który rozmywa nieco mniej lub wyłączyć całkiem, jeżeli komuś nie przeszkadzają postrzępione włosy Lary. Mam w sumie jeden problem a dotyczy on tego, że gra zmusza nas do noszenia jakiś wieśniackich sukienek z sandałami w lokacji, w której spędzimy najwięcej czasu, po co w takim razie mamy resztę strojów skoro najwięcej czasu spędzimy w dwóch ? W każdym bądź razie jest to część w którą grało mi się najfaniej oraz moim zdaniem jest najlepsza z całej trylogii teraz zostały mi jeszcze DLC trochę przerwy i NG+ która podobno oferuje nowe umiejętności i wyposażenie. Ocena 9/10 btw czemu nie mogę wystawić normalnie tutaj oceny ? Zamiast tego mam tylko oczekiwania jakby gra jeszcze nie wyszła
PLUSY
- Ciekawa fabuła
- Dużo mniej walki niż w Rise of The Tomb Raider
- duży nacisk na eksploracje
- Grobowce, artefakty i dokumenty tak samo albo lepsze niż w Rise
- Lara i Jonah sa tu dużo lepiej napisanymi postaciami niż przez dwie ostatnie gry razem wzięte
- Paititi, dżungla i Kuwak Yaku są dużo ciekawsze niż jakieś zapyziałe bazy na Syberii
- Questy poboczne w większości są ciekawe i maja jakąś tam mikro fabułę i własne cutscenki
- Świetna grafika i animacje
- Fajna muzyka
Minusy
-Gra zmusza nas do noszenia dwóch stroi które wyglądają słabo w lokacji w której spędzimy najwięcej czasu
- Większość animacji twarzy podczas rozmów poza główną fabuła jest animowana ręcznie bez motion capture co dość wyraźnie widać
Krótkie podsumowanie trylogii:
SOTTR > TR2013> Rise
Z pośród całej tej trylogi z niewastą w roli głównej to ta część jest najsłabsza. Oczywiście jest to bardzo dobra gra i pykało się super ale fabuła jednak najsłabsza. Zróżnicowanie lokacji bardzo biedne, mam wrażenie że biegałem tylko po dżungli. W poprzednich była zima, jakieś fabryki, czy misje na statku itp. a tu dżungla no i dżungla! Jednak trzeba napisać ze grafika jest śliczna, wstawki filmowe oddaja też taki filmowy rozmach w niektórych momentach, są ładne scenerie bez dwóch zdań. Duży plus też za lokacje pod wodą które zresztą są też śliczne. W tej cześci można zwiedzać głebiny bo Lara nauczyła sie nurkować! Ogolnie tytuł jest bardzo dobry i nie ma co narzekać, grało się fajnie i polecam.
Myślę że jest to solidne zakończenie przygód Lary i pomimo iż większość mechanik, jak nie wszystkie są takie same jak we wcześniejszych częściach to wciąż można z czystym sumieniem polecić gierkę.
Nie wiem jak inni odczuli bieg wydarzeń w grze, ale mi się wydaje że gdzieś tak w etapie miasta Paititi poziom emocji opadł i powoli zaczęła wkradać się nuda.
Lokacja jest naprawdę ładna i dość obszerna, ale z nagłej akcji i chodzenia wszędzie na żywioł, produkcja stała się jakimś sandboxem. Niby jest sporo do robienia i eksplorowania, ale bardziej cieszyłam się z dynamicznej akcji i zwiedzania lokacji podczas ciągłego ruchu fabuły niż z nagłego otrzymania sporej mapki z side questami i znajdźkami.
Niby nie jest to żadna tragedia, bo cała masa grobowców i ruin to miód na moje serce, ale fajnie by było gdyby znajdowały się w różnych lokacjach no i nie wymuszały używania danej broni podczas ataku dzikusów.
A jeśli już mowa o wymuszeniach to nie bardzo rozumiem dlaczego twórcy uwzięli się aby Lara nosiła "plemienne" ubrania w wiosce, a poza nią mogła śmiało ubrać podkoszulek. Dziwny zabieg, bo przecież nasza pani archeolog i tak nie musi się wtapiać w tłum i każdy tam wie że jest przybyszem, więc to takie trochę bez sensu i stwarza niepotrzebne ograniczenia.
Ogólnie to dziwne też wydały mi się oryginalne głosy postaci pobocznych, bo co z tego że tubylcy używają języka czakalaka, skoro Lara wciąż mówi do nich po angielsku. Wygląda to naprawdę mega komicznie i myślę, że jak już dodali taką opcję to mogli to zrobić w jakiś inny sposób. Logiki też raczej nie można się doszukiwać w szaleńczych skokach i zaginaniu praw fizyki przez główną postać, no ale tak można się czepiać wszystkiego więc lepiej to pominąć. Gra jest ładna, przyjemna fabularnie i ma sporo do zaoferowania. Wielkim plusem jest też niezbyt duża ilość walki, bo zabawa na padzie jest bardzo dobra podczas wspinania, ale kiedy przychodzi strzelać to niestety jest strasznie kiepsko.
Jak dla mnie najgorsza odsłona nowej Lary (co nie znaczy, że jest zła).
Mimo, że dostało się to czego oczekiwało - grobowce i krypty to jednak zabrakło mi w nich klimatu - tzn. jest ładnie, ciemno, itp. ale nie czuć w nich poczucia dezorientacji - po prostu wiemy gdzie iść, nie ma rozgałęzień, pułapki są śmiechu warte, czy grobowce nie powinny być wymagające? Każdy grobowiec zbudowany jest z jednej zagadki na końcu drogi - czy nie dałoby się zrobić czegoś obszerniejszego? Poszukać rozwiązań w pomieszczeniach chociażby.
Co do scenariusza, pomimo zmiany pani Pratchett, która jest odpowiedzialna za dwie poprzednie odsłony to muszę stwierdzić, że dialogom i budowaniu emocji nie wyszło to na dobre. Postacie nie angażują, Lara wydaje się coraz bardziej miałka i prostolinijna, brakuje jej charakteru, którego powinna już dostać po przeżyciach z dwóch ostatnich odsłonach.
Twórcy powinni jeszcze popracować nad atakiem klonów NPC, bo miałem wrażenie, że 3-4 rodzaje twarzy jest w całej wiosce.
Nie rozumiem również obszernego drzewka rozwoju, który w znacznym stopniu odpowiedzialny jest za walkę, której paradoksalnie jest najmniej w tej odsłonie. Po co wprowadzać nowe mechaniki, skoro nie sposób rozwinąć ich i się nimi nacieszyć?
Dla mnie gra zasługuje na 7/10 patrząc na poprzednie odsłony. Dostajemy głównie znowu to samo z paroma nowościami. Ci co nie grali w żadną odsłonę, a zaczną od niej, nie będą zawiedzeni i z pewnością nie poczują znużenia - mogą dodać "oczko" wyżej mojej ocenie.
Ocena tej gry to jakas kpina, sama grafika zasluguje na 20 ! To ile ludzi jest na ekranie krajobrazy i to wszystko chodzi niesamowicie plynnie, silnik, optymalizacja, perfect !A animacja ruchow Lary albo mimika jej twarzy to cos fenomenalnego. Wspaniala przygoda w rewelacyjnej scenerii. 7 czy 8 to jak policzek dla tej gry, SOTTR zasluguje na uczciwe 9 !
Jeśli powstanie kolejna, to niech to zrobią w starym stylu jak dawna jedynka. Czyli zagadki, eksploracja, a gdzieś na końcu walka.
Jeżeli chodzi o grafikę w tej grze to jest ona dużo lepsza niż w Uncharted 4 tylko po prostu studia Sony stosują bardzo dużo różnych sztuczek technologicznych przez które ich gry wydają się najwyższej klasy jeżeli chodzi o grafikę. Dla przykładu podam jak banalnie można zrobić za pomocą ReShade grę w stylu The Order 1886 która przez "znawców" jest uważana za piękną grę, a tak naprawdę gdyby usunąć te wszystkie nowinki technologiczne i pokazać grę w stanie surowym to już tak pięknie by nie było. Druga sprawa to odpalcie sobie np. Crysisa z 2007 roku na + 50 calowym telewizorze i grajcie kilka metrów od ekranu, grając na wielki telewizorze kilka metrów od ekranu gry nawet sprzed 15 lat wyglądają "pięknie"
Resident Evil 2 Remake
Czysty
https://zapodaj.net/images/af55419e69197.jpg
ReShade
https://zapodaj.net/images/a659155d1e860.jpg
Czysty
https://zapodaj.net/images/bef1d759b35fe.jpg
ReShade
https://zapodaj.net/images/9d59e6d51ff6f.jpg
Czysty
https://zapodaj.net/images/d00225a2497a6.jpg
ReShade
https://zapodaj.net/images/1264ac79395ef.jpg
Czysty
https://zapodaj.net/images/b8ab1b0eac1da.jpg
ReShade
https://zapodaj.net/images/5f8b51ec0e170.jpg
Chyba zrobię kiedyś o tym profesjonalny film z wieloma porównaniami bo jak widzę gdy tacy "eksperci" typu od Digital Foundry gadają głupoty dla lemingów to jest to po prostu śmieszne.
Albo najlepszy jest HDR czyli płatny ReShade chociaż HDR jest gorszy bo tam mamy tylko jedną opcję taką którą wmontują twórcy gier do plików gry (nie żaden ekran z opcją HDR to uaktywnia, gdyby tak było to monitor z opcją HDR odpalałby każdą grę w tym trybie nawet taką sprzed 20 lat) natomiast ReShade pozwala tworzyć nieskończenie wiele kombinacji.
https://www.youtube.com/watch?v=Lk7cv53TEEw
Grę przeszedłem na platformie ps4, platyna zdobyta. Co do gry jedna z lepszych w tej tematyce, grafika obłędna przy włączonym HDR jedyny mankament to czasami dość toporne sterowanie. A na spory minus zasługuje mała ilość potyczek z przeciwnikami. W tej części przeważa eksploracja co nie każdemu może przypaść do gustu.
Poprzednie dwie odsłony były pełne akcji, przerywniki były krótkie i nie nużyły, rozgrywka była bardzo przyjemna, a tymczasem w SotTR? Ogrywałem ją z bólem, nudna jak flaki z olejem, powolna i usypiająca rozgrywka.
Kiedy odblokujemy wiele różnych umiejętności, to nawet nie mamy kiedy ich przetestować, bo gra zamienia się w turystyczny symulator chodzenia po starych ruinach połączony z kursem nurkowania.
Odradzam zakup dopóki cena pełnej wersji z dlc nie spadnie, szkoda wydawać kasę na tak przeciętną grę.
Dla mnie ta gra jest świetna . Muzyka , grafika, fabuła, zagadki. Przechodziłem gre w wersji na PC , teraz przesiadłem się na Xboxa i musze zagrać jeszcze raz właśnie na konsoli. Produkcję oceniłem na 10 począwszy od 2013 po Shadow of the Tomb Raider. Polecam !!!
P.S. Jedyna gra do której będe co jakiś czas wracać ;)
bardzo dobra gra, przy całej trylogii się dobrze bawiłem, ale ze względu na klimat shadowa muszę tutaj dać jej pierwszenstwo, super giera!
Z HDR ta gra przyjmuje zupełnie inne oblicze... Szkoda, że dopiero teraz przekonuje się ile daje HDR w grach. Już zbieram kasę na TV z min. 1000 nitami, a wtedy to mi pewnie szczęka opadnie.
Grałem na chwile na geforce now i tak średnio to wyglądało wszystko takie rozmazane troche,nie wiem czy to wina monitra lub internetu.
Gra trzyma moim zdaniem doskonały poziom znany z dotychczasowych części trylogii. Grafika, muzyka, klimat fabuły - to wszystko stworzyło bardzo fajną historię, do której z przyjemnością się wraca.
Jak dla mnie świetna odsłona , niczemu nie odstaje dwóm poprzednim , ba posiada dużo lepsza oprawę audio-wizualną jak i wymagania sprzętowe no ale to naturalne . Gra też zdecydowanie najdłuższa . Trochę walki trochę zagadek , craftingu warto zagrać polecam wszystkim . Zapraszam na serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=KeSNr7p_n18&list=PLVYHO_RNJKKjlcNMqNBw32oQfDCRT_we7&index=1
Szefie Larcia wymiata. Ja oceniam na dyche bo kocham gry przygoda-akcja i jestem fanem Tomb Raider od jedynki z ps1.
Skończyłem, gierka bardzo przyjemna :) Ograłem robiąc wszystkie misje, w sumie nie spodziewałem się, że tyle czasu można przy Tomb Raiderze spędzić, do tej pory zawsze rushowałem, ale okazuje się, że nie warto. Zdecydowanie polecam :)
Ostatnia część najświeższej trylogii zabiera nas do Ameryki Południowej, gdzie oprócz walk z ludźmi Trójcy przemierzamy dżunglę i zatopione w niej świątynie oraz grobowce. W przeciwieństwie do poprzednich części mamy tutaj mniej strzelania, za to dużo grobowców do odkrycia. Postawiono bardziej na zręcznościowe poruszanie się po półkach skalnych i eksplorację niż zabijanie, ale czy wyszło to dobrze? I tak i nie.
Na pewno z trylogii jest to najbardziej Tomb Raiderowy Tomb Raider, który mocno przypomina wcześniejsze odsłony przygód Lary Croft. Jednak w pewnym momencie odczuwałem już przesyt tymi grobowcami, które miały wiele wspólnych elementów, przez co trudno nawet wskazać jakiś szczególny. Ponadto eksploracja w pewnym momencie w ogóle nie sprawiała radości, bo bez problemu można było przewidzieć, że coś znajdziemy na uboczu ścieżki, w wodnym oczku, czy na skalnej półce. Poza tym rzeczy do odnajdywania jest bardzo dużo i praktycznie są rozmieszczone co kilka kroków, przez co z czasem straciłem ochotę na czyszczenie na zero. Skupiłem się na większych kryptach i grobowcach oraz na zadaniach pobocznych (poza wątkiem głównym).
Ogólnie wykonanie gry stoi jak zwykle na wysokim poziomie: poruszanie się Lary, skoki, pływanie, wspinanie i wiele innych czynności zostało wykonanych płynnie i przyjemnie dla oka. Krajobrazy też potrafią niekiedy przykuć wzrok, podobnie z zabudowaniami - widać, że jesteśmy w Ameryce Południowej. Pod tym względem gra wypada przyjemnie. Gorzej nieco już z fabułą i dialogami. Te nigdy nie należały do dobrych, tutaj co prawda nie ma takiej żenady w tekstach jak w Tomb Raiderze z 2013 roku, ale brakuje w rozmowach bohaterów chęci odkrycia tajemnicy, impulsu do działań, zachęcenia dla gracza. Działamy, bo po prostu gramy, ale bez ekscytacji, która towarzyszyła mi w produkcjach Tomb Raider przed 2009 rokiem.
Do tego jest wiele głupot jak znajdywanie złota czy jadeitu pod nosem tubylców, projekty niektórych grobowców itd. Gra nie daje też wyboru graczom i w wielu momentach sili się na cichą eliminację wrogów. Szczególnie widoczne jest też to, że wszystkie ważniejsze postacie w grze to kobiety, które rządzą danymi miejscówkami, choć w tamtejszej kulturze istniała i istnieje hierarchia i kobiety nie miały i nie mają za dużo do gadania poza kapłaństwem i domostwem. Ale to tylko gra fantasy, więc tylko tak ją trzeba odbierać – wyłącznie jako rozrywkę.
Technicznie gra jest w porządku poza dwoma momentami, w których gra mi się zawiesiła i wysypała do pulpitu. Polskie głosy ujdą – główni bohaterzy są dobrze dobrani, ale reszta już nie bardzo, szczególnie postacie starców mówią zbyt młodym głosem, co brzmi groteskowo. Są też problemy z dźwiękiem, gdzie część dialogów jest cicha, po czym zaraz załącza się głośniejsza rozmowa bohaterów. Od początku gry warto włączyć napisy, bo w wielu przypadkach nie usłyszymy co tam Lara mruczy pod nosem lub o czym rozmawia.
Muzyka jest niezauważalna – żaden utwór nie wpadł w ucho. Gra przeznaczona na wiele godzin zabawy, którą można sobie wydłużać poprzez czyszczenie miejscówek z artefaktów i innych dupereli.
Grało się przyjemnie, ale bez ekscytacji. 7,5/10
Myślę, że gra troche spartolona duzo skakania niż grywalności rise of tomb raider lepsza takie moje zdanie
Kolejny przykład robienia z ludzi debili że "Denuvo nie wpływa na wydajność". Wyraźny wzrost wydajności w stosunku do wersji z Denuvo:
https://www.dsogaming.com/news/shadow-of-the-tomb-raider-runs-noticeably-faster-without-denuvo/
No niestety jestem rozczarowany. Produkcja jest bardzo nierówna.
Po prologu spodziewałem się wprost miodnej akcji. Sceny w wiosce, kiedy przesikamy się przez tłum są nieziemsko klimatyczne. Mnóstwo detali, drobnych szczegółów, aż się zatrzymywałem tak żeby popatrzeć sobie na freski, malunki, czy balony w powietrzu. Naprawdę robiło to robotę. Śledzenie naszego przeciwnika, tez wypadło zacnie, miałem faktyczne poczucie, że go szukam, a nie że idę jak po sznurku za strzałkami na mapie i to mi się niesamowicie podobało.
I gdyby cała gra była zrobiona w sposób, który gwarantowałby POCZUCIE odkrywania czegokolwiek okresliłbym ją mianem jednej z najlepszych gier evet, bo ma ku temu potencjał. Sama Lara ma nieziemsko zdywersyfikowane animacje, nawet głupie przepraszam podczas przepychania się przez tłum robiło na mnie duże wrażenie. Potem kogoś ratujemy podając mu rękę, naprawdę bardzo dużo smaczków.
Ale wszystko to bierze w łeb w chwili, w której Lara zaczyna się skradać. Tam poczucie eksploracji i SZUKANIA ścieżki zmienia się w korytarzowe klikanie odpowiednich klawiszy. Serio tam p[raktycznie nie istnieje cos takiego jak dywersyfikacja ścieżek, czy celów, po prostu idziemy z punktu A do B jak po nitce. A poniewaz każa animacja wspinaczki itp., zajmuje naprawdę dużo czasu gra straszliwie nuży.
Widać, że poświęcili wiele czasu na oskryptowanie tych ścieżek, tu jakieś osuwisko, tam szczury, tu jakaś fala itp. serio dużo dużo pracy tu widać, tylko problem polega na tym, że w rezultacie lokacje są straszliwie korytarzowe. A ta korytarzowość biorąc pod uwagę relatywnie nudne sekwencje wspinaczkowe sprawia, że szkoda mi po prostu czasu na tę grę, bo jest nieciekawa, nie wzbudza pragnienia poznania tego co dalej. No jak to co dalej? 5 zabitych złodupców i kolejny kawałek kamienia przy którym rzuci bezsensowny komentarz.
Przeszłem tą grę. Do przejścia była łatwa (według mnie)
To jest mądra gra i lubię w nią grać.
O grafice i o innych technikaliach nie ma po co się wypowiadać, bo akurat każdy zaznajomiony gracz wie, że nowe Tomb Raidery to w tych kwestiach poziom klasy światowej, prawdziwy wzorzec dla innych gier. Bardziej mnie ciekawiła historia i formuła rozgrywki.
I tutaj o dziwo też było dobrze, zaczęło się totalnym zaskoczeniem, niestety koniec był taki jak przypuszczałem. Historia wydawała się dużo bardziej "życiowa", Lara nie lata już z karabinem we wszystkie strony tak jak w poprzedniej części na Syberii, która przypominała bardziej Call of duty aniżeli grę przygodową. Dla Jonaha też znalazło się miejsce i jego obecność dużo wniosła do opowieści, a przecież rynek gierny widział o wiele bardziej charyzmatycznych kompanów głównego bohatera niż on. Historia mocno zwolniła, zamiast wiecznego strzelania pojawiło się więcej zagadek, nic tylko się cieszyć.
Szkoda tylko, że od momentu wejścia do ukrytego miasta z tym rdzennym ludem całość nagle się rozlazła. Lara potem włóczy się ciągle po jakichś jaskiniach, wspina się w miejsca, w które żaden człowiek nie dałby rady się wspiąć, oczywiście pojawiają się w międzyczasie jakieś mutanty, a na samym końcu nie może zabraknąć potężnej siekanki. Co ciekawe niewiele wcześniej na polach naftowych bohaterka brzydzi się bronią i wymusza na graczu zabijanie w sposób cichy.
Szkoda, mogło to być ładne zamknięcie nowej trylogii. Aczkolwiek i tak nie jestem zawiedziony, poprzednie części też fabułę miały cienką, więc wiedziałem z czym będę mieć do czynienia. Cieszy mnie najbardziej to, że gra nie kontynuowała drogi drugiej części, która zaczynała już przeginać z nadmiarem akcji. Tutaj dało się chociaż przez jakiś czas poczuć, że mamy do wyszukania jakiś skarb, a przecież w tej serii powinno być to najważniejszym wątkiem.
Gra to generalnie to samo co Rise of the Tomb Raider tylko z kilkoma nowymi bajerami. Na plus działający anti-aliasing TAA dzięki czemu gra wygląda ładnie, bo w RotTR antialiasing to był jakiś koszmar, SMAA chyba w ogóle nie działało.
Na minus to samo co we wszystkich częściach tej trylogii - chamskie wymuszanie backtrackingu żeby znaleźć jakieś pierdółki bo drogę blokuje ci coś co możesz zniszczyć dopiero później shotgunem albo wciągarką do liny.
Fajnie że w końcu wykorzystali potencjał DLC i wydali po premierze gry chyba 7 fabularnych DLC z nowymi, skomplikowanymi grobowcami. Ale niestety fabuła i setting moim zdaniem najnudniejsze z całej trylogii, jakoś Syberia z RotTR dużo bardziej mi się podobała.
SOTTR dla mnie to wszystko to, co kochałem w TR 2013 oraz Rise, oraz kilka dobrych rzeczy dołożonych od siebie historia w SOTTR podobała mi się tak samo, jak w TR2013 było tu dużo zapadających w pamięć momentów kocham każdą scenę z Larą i Jonahem, którzy tutaj są lepiej napisanymi postaciami, oraz mają więcej osobowości niż w dwóch poprzednich częściach razem wziętych. Tak na prawdę to pierwsza część w trylogii gdzie zaczęło mi na nich zależeć wreszcie wszystko to przez co przeszła Lara zaczęło na nią wpływać nie chce spoilerować, ale po słynnej chyba scenie w rafinneri było mi jej tak szkoda, że aż chciałem ją przytulić. Grobowce, artefakty, dokumenty są tak samo ciekawe lub nawet lepsze niż w Rise questy poboczne to już nie przynieś wynieś pozamiataj jak w Rise tylko mają swoją małą fabułę i przerywniki filmowe walka została mocno stonowana, na co bardzo się ucieszyłem miałem dość tych momentów niczym TPP Call of Duty z Rise of the Tomb Raider było jej o wiele za dużo teraz walka jest dobrze zbalansowana wiec, jeżeli do niej już dochodzi to nie pojękiwałem z zniechęcenia „serio znowu” Lokacje są świetne nie są ani za duże, ani za małe poza tym dżungla, Paititi i Kuwak Yaku są dużo ciekawszymi lokacjami niż jakieś zapyziałe sowieckie bazy na Syberii. Grafika i animacje znowu są świetne (chociaż widać, że do cutscenek z fabuły używali motion capture a do cutscenek z questów pobocznych animowali ręcznie), ale znowu jest problem z antyaliasingiem. O ile ten w ROTTR nie działał to ten w SOTTR działa aż nadto strasznie rozmywa ekran zwłaszcza TAA polecam ustawić smaa t2x, który rozmywa nieco mniej lub wyłączyć całkiem, jeżeli komuś nie przeszkadzają postrzępione włosy Lary. Mam w sumie jeden problem a dotyczy on tego, że gra zmusza nas do noszenia jakiś wieśniackich sukienek z sandałami w lokacji, w której spędzimy najwięcej czasu, po co w takim razie mamy resztę strojów skoro najwięcej czasu spędzimy w dwóch ? W każdym bądź razie jest to część w którą grało mi się najfaniej oraz moim zdaniem jest najlepsza z całej trylogii teraz zostały mi jeszcze DLC trochę przerwy i NG+ która podobno oferuje nowe umiejętności i wyposażenie.
PLUSY
- Ciekawa fabuła
- Dużo mniej walki niż w Rise of The Tomb Raider
- duży nacisk na eksploracje
- Grobowce, artefakty i dokumenty tak samo albo lepsze niż w Rise
- Gra bardzo fajnie radzi sobie z protagonistką oraz antagonistą będziemy kwestionować ich decyzje bo ani Lara ani Dominguez nie są czysto dobrzy ani czysto źli
- Paititi, dżungla i Kuwak Yaku są dużo ciekawsze niż jakieś zapyziałe bazy na Syberii
- Questy poboczne w wiekszości są ciekawe i maja jakąś tam mikro fabułe i własne cutscenki
- Świetna grafika i animacje
- Fajna muzyka
Minusy
-Gra zmusza nas do noszenia dwóch stroi które wyglądają słabo w lokacji w której spędzimy najwięcej czasu
- fabuła rodem z filmów klasy B
- przerywniki i dialogi tak żenujące, że czasem musiałem iść na spacer żeby to rozchodzić
- tej Lary nie da się lubić. Kreowana na słodziutką i czystą panią archeolog tymczasem: bezwzględna morderczyni, okradająca biednych wieśniaków, nie mająca za grosz poszanowania dla obiektów archeologicznych. Okropny kontrast.
- bardzo kiepski rozwój postaci i broni. Kompletnie nie wciąga. Nie daje satysfakcji.
- próbowałem robić regiony na 100%, ale szukanie przedmiotów jest bardzo nudne a kolejne grobowce w zasadzie są bardzo podobne.
- idiotyzmy w fabule typu : chłopca skazano na śmierć za kradzież ziół dla matki, ale już starą babe wygnano tylko z pałacu za kradzież królewskiego naszyjnika...
- długo szukałem wyciągarki i czegoś tam jeszcze. Myślałem że będą w jakimś grobowcu tak jak dwururka... NIE !!! Te rzeczy były u jakiejś starej szamanki we wiosce. Nie u jakiegoś sklepikarza tylko u starej baby w domu...
- umiejętności są bardzo słabo rozwiązanie.
- mapa jest tragiczna. Cięzko sie też połapać jak zaznaczyć misje poboczne. Brak możliwości zaznaczenia czegoś by wrócić ( np. z wyciągarką )
- finalna bitwa taka sobie
-chodzenie po prawie poziomych ścianach... litości.
- za to Lara nie potrafi wskoczyć na coś na co by wszedł 50 letni dziadek z nadwagą i bez ręki.
Szkoda że tak sklepano przedstawienie kultury Indian. Wszystko na jedno kopyto a opisy są mało ciekawe. Nie jest to gra zła , ale też nie wybitna. Podważam trochę ocenę ze względu na napracowanko z grafiką.
W czerwcu zacząłem w to grać, ale coś mnie odciągnęło mniej więcej na poziomie peruwiańskiej dżungli. Kilka dni temu zacząłem grę od nowa i nie mogę się oderwać.
Shadow... jest tak samo dobre, jak dwie poprzednie części. No a widoczki to coś bajecznego. Momentami warto się zatrzymać i najzwyczajniej oglądać świat.
Zawiodłem się na tej grze. Owszem, grafika, klimat, pomysł na fabułę są spoko. Ale grywalność kiepska, lokacje przytłaczająco zamknięte, mały wachlarz możliwości, nie lubię, kiedy gra nie daje mi wolnej ręki i muszę robić tylko to i tylko tam, gdzie autor chce. Ja wiem, że to nie Assassin's Creed, że wespniesz się wszędzie, ale bez przesady. Zaznaczę, że ja lubię gry, które dają mi wybór ze swobodną eksploracją, ale jeśli ktoś lubi gry w klimacie quasi-filmu powinien być zadowolony. Nie wystawiam oceny, bo być może jak na gatunek gry-opowieści jest to dobra pozycja.
Kolejny rozdział Tomb Raider jest już dostępny. Teraz będzie można ją wypatroszyć na haku. Dla koneserów. https://youtu.be/JVtkcHfHcNc?si=RjwG4SGKhN5ns1gS
Przed chwilą zobaczyłem napisy końcowe. Gra naprawdę powinna mieć ocenę 10/10, taką ja wystawiłem. Doskonała w każdym aspekcie - MAJSTERSZTYK. Dostałem ją kiedyś za darmo od Epica i teraz znalazłem czas na ogranie ale jeżeli miałbym ją kupić to i tak WARTO. Poza fenomenalną, piękną i szczegółowa grafiką warto dodać:
Perfekcyjny i przemyślany pod każdym względem poziom trudności. Łatwy to rzeczywiście łatwy, bardzo trudny to rzeczywiście bardzo trudny. Autorzy nie traktują gracza jak idioty. Każdy otrzyma wyzwanie na swoim poziomie trudności. Poza tym można ustawić "hybrydowy" poziom trudności składający się z trzech aspektów pod swój styl grania - ogromy plus. Nie ma etapów gdzie można się zaciąć, poza tym na łatwym Lara podpowiada jak wykonać zagadki.
Kwestia lokacji Paititi. Paititi to Ukryte Miasto Inków które odkrywamy podczas naszej przygody.. Niewiele jest gier które dają nam w trójwymiarze przenieść się do tętniącego życiem miasta zamieszkiwanego przez Inków. Dla mnie jest to gratka że mogę zwiedzić zmaterializowane cyfrowo miasto zamieszkiwane przez wymarłą cywilizację. Dodatkowo dostajemy na początku do zwiedzenia Kuwaq Yaku typowa mała wioska Peru ale założona na starożytnych ruinach. Odwiedzimy na początku naszej wędrówki miasto Cozumel w Meksyku (tutorial). Oczywiście ważnie lokacje to ruiny świątyń których jest sporo do odwiedzenia.
Dziennik opisu miejsc, osób, artefaktów oraz przedmiotów jest z lektorem!!! Zazwyczaj w grach mamy leksykon lub dziennik z samymi opisami ale w Shadow of the Tomb Raider opis jest czytany przez Larę. Jest to szczegół może nie dla wszystkich istotny ale ja zauważam tę subtelną różnicę względem konkurencji oraz nakład pracy a sam dziennik jest bogaty w informacje.
Drzewko umiejętności bardzo dobrze zbalansowane oraz bardzo ładnie oprawione graficznie. Jest czytelne oraz łatwe w zrozumieniu oraz w planowaniu naszego rozwoju. Cześć umiejętności jest przydzielana automatycznie po ukończeniu odpowiedniego punktu w fabule (lub grobowca). Natomiast druga część punktów jest do zdobycia w zamian za punkty doświadczenia. Tutaj ogromny plus ponieważ najbardziej przydatne dla Lary umiejętności są do odebrania już na wstępie (pierwsza linka umiejętności) bez dokopywania się dalej.
Odnośnie charakteru i wyszkolenia Lary. Archeologię chyba studiowała w zielonych beretach u profesora Rambo. Walki jest podobno mniej ale i tak robi sieczkę z wrogów. Podpinam screna z gry: mocno wkurzona Lara żądna krwi.
W jedynke pogrywam do dziś, Rise TR trochę przynudzał w końcówce. Przy Shadow pewnie nie będzie nic nowego.
Drastyczny downgrade grafiki? czy to jest porostu fota z wczesnej wersji a mi się tylko wydaje że coś jest nie tak?
Na nowo pokazanym gameplayu na YT tez wygląda to jakoś dziwnie , plastikowo...
Czy jeszcze kogoś martwi wygląd lary z SOT ona ma wygląd jak z kreskówki?
wdł. mnie nie wygląda to najlepiej...
https://www.resetera.com/threads/laras-new-model-outfit-in-shadow-of-the-tomb-raider.40490/
Co do walki Uncharted vs TR: jedno wolą godzinami patrzeć się na męskie tyłki inni na kobiece. Kto co lubi!
Może zmieńmy nazwę wątku z "Shadow of the Tomb Raider" na "Tomb Raider vs Uncharted" :o
To było śmieszne przez chwilę, ale pomyślcie jak będzie się czuła jakaś zagubiona osóbka, która wejdzie poczytać komentarze by dowiedzieć się co ludzie myślą o grze <:( A tam jakieś głupie wojenki...
Kaczmarek ze swoimi kilometrowymi postami o tym jakie te nowe gry robione pod konsolę są łatwe i słabe, a tylko stare, zmodowane gry na PC są najlepsze na świecie, tworzy bardzo zły wizerunek wszystkim pececiarzom (tak pececiarzom, a nie zamkniętym ideologicznie pc-mustard-burakom), ale zgodzę się z nim/nią w jednej kwestii:
Uncharted i Tomb Raider to dwie świetnie serie dlatego jako gracze powinniśmy się cieszyć, że w ogóle je mamy.
GOL jesteście ślepi czy wszyscy na urlopach ? Możecie pousuwać te posty i zakończyć dyskuje gimbazy która znalazła sprzęt pod choinką lub dostała na komunię i teraz sra paskudząc na forum ?
Jak się wam liczy tylko grafika a nie pomysł na grę to tylko świadczy jak jesteście niedorozwinięci umysłowo albo naprawdę macie po kilka lat az racji wakacji i braku nauki przyszliście tu wylewać żale. Choć by PS4 miała grafikę w 20K to wierzcie mi chłopcy że wszystkie tytuły na tą kosnolę ograłem w niecałe pół roku, mimo że grywałęm tylko 2-3h przed snem (robiłęm głównie kampanie i misje poboczne bez wbijania platyny). Teraz konsola leży i się kurzy, mimo że ta grafika którą tu się podniecacie zapierała mi dech w piersiach zarówno na obydwu maszynach to odpal mi na konsoli strategię czy symulator.
Przyjmijcie wreszcie do łba fakt, że są to dwie odmiennie platformy. Konsola może być uzupełnieniem tego co oferuje PC i jeśli to komuś wystarczy to jego wola. Jak masz wolne biurko i troche floty w portfelu to na pewno kupisz do grania PC a jak masz dobry telewizor w salonie to z pewnością podepniesz pod niego PC. O co tu sie kłócić ku...a to nie rozumiem. Zaraz wyjdzie nowy geforce czy PS5 i znowu sie zaczną gimnazjalne wojny. Dorośli posiadacze PC wam podziękowania że macie więcej taktu i nie zniżacie się do tego poziomu. Pozdrawiam i liczę że GOL szybko pousuwa te posty i posprząta ten syf pod opiniami o grze a nie grafice. Ściganie się zostawcie producentom kart graficznych !
Obejrzałem sobie ten trailer pod wodą i mój Boże jak to słabo wygląda:o
Animacja jakby szybsza niż powinna być pod wodą. W niektórych miejscach wodą jest tak czysta że wygląda to jakby lara plywala w powietrzu (30 sekunda np)
Nawet jak otworzyła jape w pewnym momencie to nawet babelki nie wyleciały.
Jezu teraz się nie dziwię że koleś który odpowiada za tego TR mówił że gameplay z Last of Us 2 jest prerenderowany i nieprawdziwy. TLOU2 wyglada jakby było gra 2 generacje dalej niż SotTR.
Przecież pływanie nawet w Rise wyglądało lepiej.
Czytam komentarze i:
Padłem lol
Jeszcze jedno:
Dlaczego jak wskakuje do wody to znika jej z pleców łuk? Dlaczego znika broń in
czesc ekwipunku? Nie chciało się pisać Animacji uwzględniając co lara ma na plecach itd?
Shadow of the Tomb Raider: Official GeForce RTX Real-Time Ray Tracing Demo
www.youtube.com/watch?v=6RwQ7H_EBoM
Nie da się ukryć, że Downgrade względem poprzedniczki jest :/
W dżungli klatki będą spadać do 10-15 fps a wszystko za sprawą zaimplementowanego denuvo do najnowszej wersji dlatego twórcy radzą mieć w zanadrzu nie 32 GB Ram a 64..
Dzięki Alex za te linki. Wieczorem oblukam. Szkoda tylko, że nie ma gameplayu w 4K. Od ponad tygodnia staram się oglądać wszystko w tej rozdzielczości :P Dziś dodatkowo mam "nowy" ekran (czyli stary, ale już bez najmniejszych mikro fałdeczuniek, podczas gdy jeszcze dzisiaj miałem w niektórych miejscach wręcz mega fale loki koki i dodatkowo bardziej wybielony, by efekt HDR nie był z żadnych mikro detali okrojony) i dokładnie 102 cale :) Wygląda to na tak, jak na screenie (choć wiadomo, że on tego nie oddaje, a sam screena nie jest z żadnym filmem, czy grą). Jest moc :)
Do premiery 3 dni i już można pobrać wstępnie(28,4 GB). Zobaczymy co zmajstrowali. Martwi mnie że długość kampanii to tylko 13-15 godzin.
IGN ocenia gry bardzo surowo, więc jak tam jest niemal dziewiątka, to o średnią 9.0+ jestem spokojny. Szykuje się pewne pecetowe goty :)
Porównując streamy z xbox x i ps4, mamy (na korzyść tego drugiego oczywiście) przepaść mw taka jak między TR Angel of Darkness a 2013 :P
PS - widać, że pogramy młodą Larą. :>
https://www.twitch.tv/awentertaiment stream na żywo
Grafika od lat stoi w miejscu a twórcy nagle zaczęli wołać o 16gb ram.
Na ten moment uważam że to najlepsza odsłona serii i nawet odcinając się od grafiki która nawet na XO wygląda fantastycznie. Wszystko w tej grze poprawili względem części poprzedniej, a najbardziej narracje. Oceny są za pewno dlatego takie a nie inne w części recenzji bo nie każdemu pasuje zmiana, w tym mniej tratatata / co ja mówię / jeszcze z dwie gry z taką redukcją tratatata i na rzecz eksploatacji i grobowców, a inni będą mieli do czego dążyć.
Niby się spodziewałem dobrej gry ale jestem o wiele bardziej pozytywnie zaskoczony niż mogłem sobie zakładać. Nie oceniam ale na tle innych gier po 8 godzinach grania mogę powiedzieć że ocena mniejsza niż 9 jest krzywdząca.
Alex, zrób te screeny z HDR'em i wrzuć spakowane np winrarem na jakiegoś hosta. Będę wdzięczny. I sobie pokombinuję, jak je włączyć :>
Nie zapominajcie, że hydro jest bardziej zaawansowany technologicznie od naszej cywilizacji.
Powiem tak i zamykam temat grafiki. Nie wyobrażam sobie jak to będzie wyglądać z RT, bo obecnie z HDR to jedna z najładniejszych gier w jakie można zagrać. Porównywanie tego do U4 (odnoszę się do wersji PC) przemilczę z grzeczności m.in dlatego że do U4 został on dodany na siłę, a tutaj jest zrobiony od początku i te gry dzieli pod tym względem przepaść. Dodatkowo ilość detali, światłocień, budowanie sceny nie ma nawet co porównywać z pkt. widzenia technologicznego. W ogóle nie wiem po co padło w recenzji to porównanie chyba po to aby obudzić fanów z zimowego snu. Sam uważam U4 za bardzo ładną grę ale byłoby dla U4 bardzo krzywdzące te porównanie te gry dzieli moim zdaniem przepaść graficzna na korzyść Tomb Raidera. Na tym kończę o grafice.
Sama gra zatrzymałem się na prawie 9 godzinie, teraz wróciłem do wersji PC od nowa + na wyższym poziomie trudności. Gra jest kapitalna jeśli chodzi o progess marki. To co jest istotne w tej grze narracia, zagadki, sposób prowadzenia, nawet grobowce. Wszystko jest wykonane lepiej niż w Rise nie mówiąc o TR z 2013 roku. Jest o wiele, wiele mniej strzelania. Jakby zabijanie zamienić na ogłuszanie, albo przechodzenie bez tego przekradanie się to grę bym nawet ocenił na 10/10. Po co w ogóle jest to mordowanie to nie wiem, za to po 9 godzinach zabijamy tyle przeciwników co przez 10 minut w TR z 2013 i może z 20 minut względem Risena. To jest dla mnie największy plus. Poza tym fabularnie stoi moim zdaniem o kilka klas wyżej od TR z 2013 i jest też lepsza od Rise.
Przed Shadow of the Tomb Raider zrobiłem maraton z dwoma poprzedniczkami więc jestem na bieżąco kończyłem praktycznie 2 dni przed premierą TR2013 i parę godzin przed premierą Shadowa : Rise. Polecam tak zrobić bo na gorąco można z miejsca stwierdzić jak dużo zmieniło się na plus. Moim zdaniem skok jakościowy jest co najmniej tak duży jak TR2013 -> Rise. Wielkie brawo za stopnie trudności zagadki, eksploatacja, walka.
Nie oceniam bo gry nie skończyłem ale za bardzo nie ma do czego się przyczepić. Nawet polski dubbing nie wypada tak źle względem angielskiego. Wracam do gry :)
Patrząc na wpisy pewnego pana jestem co raz bardziej przekonany, że pracuje on jako naciągacz :D. Jakiś "janusz" poleci w końcu po TV z HDR za 1500zł bo tak zareklamował mu ten pan w internecie, odpali grę i powie... "Gdzie ten HDR?! Ja nic nie widzę! Gorzej niż na moim 5-letnim FULL HD!"
Gierka naprawdę świetna, godzinka pokazała że jest to kawał dobrej gry, tak jak każdy TB.
Graficznie to jedna z ładniejszych gier obecnie no i dobrze zoptymalizowanych.
TERAZ UWAGA DLA WSZYSTKICH!!!
Radzę grać na DX 12, bo gra jest przystosowana do tej wersji DX i można mieć nawet 10 fps więcej. Działa bo sam testowałem, z 30 zrobiło się 40 a to sporo zwracając uwagę na jakich ustawianiach gram. Po raz pierwszy DX 12 działa jak trzeba.
Materiał wideo oraz konkurs (Shadow of the Tomb Raider do wygrania): https://www.youtube.com/watch?v=zRlgkfL04kE
@Hydro2
Ja w przeciwieństwie do Ciebie grałem i we wszystkie istniejące Unchartedy (wliczając część na Vitę, o której pewnie nie masz pojęcia) i na PC w najlepszych możliwych warunkach w każdy istniejący tytuł, więc mam większe porównanie.
^^Rzuć linkiem do swojego konta na PSN, żeby potwierdzić twoją wiarygodność, bo na golu z nią krucho, masz opinię trolla, zresztą ciężko na taką opinię pracowałeś :). Pisać to sobie możesz i mleć ozorem także, bo to nic nie kosztuje.
Dasz link do PSN to sobie to i owo sprawdzę, kto wie może miło się zaskoczę, bo okaże się, że czasem zdarza Ci się powiedzieć prawdę :). Nie dasz, zaczniesz kombinować, to dla mnie sprawa jasna, że znowu konfabulujesz :).
Uprzedzając pytanie - odnośniki do moich kont masz w moim profilu. To jak sobie tam poszperasz, to zobaczysz, że restart TR (ten z 2013) kończyłem trzykrotnie - na PC, później na X360, a ostatnio wersję definitywną na PS4. Teraz Ty się pochwal, link do konta steamowego też możesz podać, bo rozumiem, że taki fan jak Ty, to grę kupił a nie ukradł?
Nikt nic nie szczeknal, to sam z znalazłem. Ok. 17.00 dziś na Steam gra zostanie odblokowana. Czesc dupki z tej stronki!
Facepalm The game ciąg dalszy.
Lara podchodzi pod wioskę i dzieciak przywiązany na petelke się szarpie. Ona go uwalnia zabija kultuste i wbija do plemienia jak do siebie. Malo tego cutscenka trwa, a ona wchodzi w swoich ubraniach i wychodzi w szatach 'dla nie poznaki', w jednym ciągu (może była po drodze budka telefoniczna i się szybko przebrala).
Nie to że przy skoku do wody znika jej ekwipunek bo się nie chciało robić animacji, ale po wiosce (w ktorej ma sie nie wyrozniac) łazi z krotkofalowka, dwoma Czekanami, ogromnym lukiem nozem i strzałami na plecach. Gada przez radio z grubasem jak gdyby nigdy nic (lol) i wszystko jest ok.
Cały pomysł z immersja dubbingu też jest trochę z tyłka, bo ok tutejsi mówią w swoich językach, ale Lara im odpowiada brytyjskim Angielskim i tak sobie gadają bo przecież każdy tam rozumie po Angielsku, ale odpowiada po swojemu. A Lara rozumie każdy język ale umie mówić tylko po Angielsku xD
Lara ogólnie mogłaby składać CV do Legionu samobójców bo tyle głupot co ona robi w tej części to bez problemu mogłaby robić za mięso armatnie. Gdzie ta przebiegła i sprytna pani archeolog sprzed trylogii?
Wchodzi do wiochy tubylcow oni ze po co? Bo chce ten artefakt, chcesz sprzedać? Nie, chce zabrać zanim trójca to zrobi. Ok! Nie znamy Cię ale dawaj do nas do Rebelii będzie klawo, masz też ubrania rebeliantki na koszt firmy bo fajna z Ciebie dziewucha xD
Włączcie Ray Tracing w grze i pokażcie jak gra wygląda bo na mojej karcie GTX 770 coś nie chcę się w ogóle gra włączyć to chyba przez sterowniki ;/
Pamiętajcie, by moeć najnowsze syery nv. Gra pp jich mi przyspieszyła o jakieś...20%?30? Jakoś tak.
Bardzo przyjemna gra, miałem trochę błędów po drodze, ale były drobne i nie przeszkadzały w ukończeniu rozgrywki. Sama gra bardzo ładnie wygląda i naprawdę przyjemnie się gra, może trochę słaby finał trylogii, ale jest ok. Pozostaje tylko liczyć, ze nie zakończą na tym przygody z Larą i wkrótce dostaniemy jakieś informacje o nowej odsłonie i może nawet z jakimiś elementami rpg jak w AC: Odyssey? Byłoby super :P
Wczoraj postanowiłem sobie odpocząć od tej kiepskiej gry bo naprawdę w coś tak nudnego dawno nie grałem ale dzisiaj mnie dobił backtracking, jezu ile tego badziewia upchali, najgorsze co może być, gra jest króciutka, malutka ale dodanie backtrackingu jej nie wydłuża tylko pogarsza odbiór całości. Nie dziwią mnie coraz gorsze oceny graczy.
Bezdyskusyjnie PC-towy Tomb Raider to najładniejsza gra która ukazała się w tym roku, ładniejszy może być jeszcze tylko PC-towy Battlefield ewentualnie Forza Horizon 4.
Najpierw oświetlenie, technologicznie to chyba nic ładniejszego do tej pory się nie ukazało nawet jeżeli się mylę to i tak to będzie top 3 ze wszystkich gier jakie do tej pory wyszły:
h ttps://postimg.cc/gallery/39mjy51ng/
I to wszystko w pełni dynamicznie, liście się ruszają i jak taki liść poruszy się w miejsce gdzie jest cień to pięknie widać jak jego część jest zaciemniana, do tego oczywiście liście i gałęzie nawzajem rzucają na siebie cienie. coś pięknego. Myślę, że tutaj Ray Tracing w przyszłości całkowicie poprzez samo oświetlenie stworzy nowe standardy w grach.
Reszta:
h ttps://postimg.cc/2qYMww48
h ttps://postimg.cc/N5WWyYFX
h ttps://postimg.cc/8jF2PspD
h ttps://postimg.cc/HjPGgbCB
h ttps://postimg.cc/87MxM3f0
h ttps://postimg.cc/F1Kt8DwY
Jak ktoś nie ma monitora HDR to polecam się pobawić ze SweetFX jest już kilka dobrych konfiguracji.
Jeszcze porównanie z brzydkim kaczątkowiem, gdzie wszystko co prawdziwe jest w 90% zakryte Motion Blurem:
h ttps://postimg.cc/V09bjz1N
h ttps://postimg.cc/YLBWGh5V
h ttps://postimg.cc/2bZWS4Kh
h ttps://postimg.cc/Z9g3mfVJ
Nie będę dublował postów, ze względu na jeden bug z monolitem nie udało się na ten moment wbić calaka. Całość 42 godzin, zrobiłem wszystko. Gra jest kapitalna i wystawiam jej zasłużoną ocenę. Fabułą mogła być lepsza, ale i tak gameplay trzyma b. wysoki poziom. Oprawa graficzna to powinie być zupełnie nowy akapit, jest to bez dwóch zdań totalny mind blow jeśli chodzi o to jak to wygląda na PC nawet bez RT z HDR 1000+ nitów. Nie znam gry która by spowodowała u mnie taki opad szczęki jak przy grobowcu z galeonem, czy ostatniej przeprawie przez niszczące się miasto. Orgia barw kolorów itc. Jeśli nawet dzisiaj nie macie monitorów/TV z HDR lub ten HDR jest poniżej 1000 nitów to za jakiś czas jak już będziecie mieli takie panele to na pewno do tej gry wrócicie. Pełny pure tech tej technologii. Nie jestem sobie w stanie tej gry wyobrazić jeszcze z dodanym RT dla światłocienia.
Zostawiłem sobie ostatni poziom trudności właśnie na patcha z RT, zagram z przyjemnością. W czasie jednego przejścia udało mi się rozwinąć prawie wszystkie drzewka umiejętności bez tylko dwóch perków w drzewku zielonym. Da się więc bez game+ rozwinąć postać do końca.
Dobrze że jest season pass i nowe grobowce bo jest to absolutnie najlepszy element tej gry.
Dla fanów darmowe rozszerzenie do Shadow of the Tomb Raider
1. Udajcie się na tę stronę...https://www.lucozadeenergy.com/competitions/larazade/
2. Wybierzcie Irlandię Północną jako swój kraj
3. Normalnie strona prosiłaby was o wpisanie kod spod nakrętki, jednak w Irlandii Północnej ten krok jest pominięty. Możecie od razu podać swój adres email, wybrać platformę (PC, XOne lub PS4) i otrzymacie kluczyk na maila.
Pack nazywa się "Yellow Shadow Band Resource pack"( Żółty Pakiet Materiałów Pasma Cieni )
Normalnie bym napisał tutaj recenzje/wrażenia, whatever. Zapomniałem tylko o kilku ,,stałych bywalcach'' tej strony, kórych wypowiedzi są tak idiotyczne, że odechciewa mi się w ogóle na stronę zaglądać. Więc w skrócie, jest to najlepsza gra z całej trylogii i na pewno najbardziej Tomb Raiderowa produkcja od dawna. Ma swoje wady, ale ma też swój urok i klimat. Jestem fanem starej Lary i uważam, że jest to prawie klasyczna część, ale przeniesiona w dzisiejsze czasy. Miałem nadzieję, że zbliży się do moich ulubionych części jakimi są TR4, TR2, TR3 i Anniversary - i się nie zawiodłem. Jestem bardzo zadowolony, oby seria została w rękach Eidos Montreal.
Zwracam honor tym którzy grają na konsolach i mówili, że UN4 wygląda lepiej niż najnowsza Lara ponieważ z tego co widziałem to jakość oprawy konsolowej wersji w porównaniu z wersją PC-tową to jakiś żart, jest to spowodowane zapewne fatalną optymalizacją przy czym konsole nie wyrabiają ze względu na słabe podzespoły. W wersji na PC wymagania ogromne, do 4K trzeba już dysponować topowym sprzętem.
Nie rozumiem tylko jak "poważne" growe serwisy mając dostęp do najlepszych podzespołów recenzują taką wersję przez co może to skutkować zaniżoną oceną.
h ttps:// [ link zabroniony ] /art78818.html
Wersja konsolowa
h ttps://postimg.cc/75yG63Cz
h ttps://postimg.cc/pmY9nm86
h ttps://postimg.cc/Sj3z0FkD
Dziś testowałem RTX natural oto efekty ...
To jest najpiekniejsza wizualnie gra na obecną chwilę. Gdzie sa ci co szczekali przed premiera o downgrade, miało być gorzej niz w Rise? ROFL
RDR2 graficznie nie podskoczy bo wiadomo, konsole.
100 pro TR dla fanów serii. Lara jeszcze nigdy nie była tak piękna.
Kupiłem na przecenie za 160 zł i byłem zadowolony. Przyjemnie się grało i dla odmiany po Uncharted mało strzelania i dużo kombinowania. Krok w tył względem poprzedniczek ale nadal dobra gra.
Ciekawe co poprawia nowa aktualizacja bo to ponad 7 giga.
Jest już kompletny repack scrackowanej gry croft edition + 19 dlc z działającym co-opem u fitgirl ;)
Nie przeszedłem jeszcze gry ale według mnie najlepsza cześć trylogii, mniej walki a więcej eksploracji, do tego bardzo fajna miejscówka, rise średnio mi się podobało, tr z 2013 był lepszy od rise ale według mnie shadow najlepsze, nie wiem dlaczego ludzie na nią narzekają
Więcej tego samego. Gra nie jest zła. Dręczą ją te same problemy co poprzedniczki, główny z nich to segmenty platformowe oparte na automatyce, a nie umiejętnościach gracza, więc wiele razy wiemy co trzeba zrobić a i tak giniemy, bo np. Lara nie wykryła deski i się jej nie złapała. Sam kompletnie wybijałem się z rytmu gry kiedy po raz piąty skakałem w tą samą przepaść z linką, szukając idealnego kąta w którym gra wykryje miejsce do którego mam się przyczepić i łaskawie mnie podwiesi zamiast rzucać w przepaść. Czyli krótko mówiąc częściej giniemy z winy gry, a nie z winy gracza, bo np. mieliśmy kamerę o 1 stopień nie w tą stronę i Lara skoczyła milimetr nie w tę stronę co trzeba więc linka się nie zaczepiła.
Wielokrotnie też nie wiadomo gdzie iść – skakałem na słupki, które wyglądały na „chyba mogę po tym przejść” i spadałem w przepaść, bo okazywało się, że dalsza droga prowadziła jakąś dziurą – inne gry uczą nas „gdy ścieżka przed tobą jest zamknięta, szukaj innej”, tymczasem tutaj trzeba iść dalej – okazuje się, że np. Lara potrafi się przeczołgać pod gruzami czy przejść przez tłum – oczywiście tylko w miejscach ustalonych przez grę więc to takie szukanie „gdzie twórcy chcieli żebym przeszedł dalej”, zamiast faktycznego szukania drogi na logikę.
Poza tym MNÓSTWO znajdziek – potrafi ich być koło 100 na jeden mały obszar. Nie wnoszą nic ciekawego i są tylko po to, żeby być. Niektóre dokumenty nawiązują klimatem do lokacji, ale co z tego, skoro gra potrafi nam wpychać kilka dokumentów o tym samym? Mniej = lepiej.
Cała gra to tak naprawdę cały czas ten sam klimat – dżungla, Aztekowie, Majowie, bla, bla, bla – chociaż tym razem obyło się bez rosyjskich baz. Dużych obszarów jest 2-3 na krzyż, reszta to proste korytarzówki łączące te lokacje oraz dość duże grobowce. Fabuła jest nawet ciekawa, ale skutecznie przerywają ją dziesiątki godzin szukania znajdziek po okolicznych terenach. Aczkolwiek czasem prychałem śmiechem na powagę Lary odnośnie zacofanych tubylców, a jak przywdziewała ich stroje i maski to już wgl komedia.
Kolejny zarzut to ulepszanie sprzętu. W poprzednich częściach TRa dostawaliśmy nowy sprzęt który ulepszał już posiadany. Tutaj też tak jest, ale... część sprzętu dostajemy, a część musimy kupić u handlarzy. Gdyby nie poradnik gryonline to cisnąłbym główny wątek do samego końca w poszukiwaniu wyciągarki i ulepszonego noża, tymczasem okazało się, że trzeba je po prostu kupić... W dodatku chyba było to u handlarki, która na złość graczowi ciągle się przemieszcza i może być w jednej z kilku lokacji...
Ekonomia w grze też jest taka sobie – szybko doszedłem do max limitu 64000 posiadanej gotówki i nie miałem co kupować. Winne są różne bonusy od strojów i z umiejętności, oraz z noża, typu pozyskuj więcej materiałów naturalnych, sztucznych, czy też ze zwierząt. Kończyło się to tak, że miałem pełne sakwy wszystkiego, a sprzedawanie tego dawało mi mnóstwo kasy. Jak dla mnie gra sprzyja casualom, którzy po 3 minutach biegania po dżungli chcą mieć pełne sakwy i materiały na upgrade wszystkiego. Ja zbierałem wszystkie znajdźki i robiłem wszystkie zadania poboczne, a po drodze zbierałem mijane surowce, więc cały czas miałem ich nadmiar.
Jak zwykle najlepszy element gry to grobowce, większość z nich była prosta lub banalna, jedynie w dwóch czy trzech utknąłem na kilkadziesiąt minut.
Podoba mi się również nowy element czyli nadanie strojom noszonym przez Larę właściwości np. więcej PD za zabijanie po cichu, w walce, lub zwiększona ochrona przed pociskami. Szkoda tylko, że przez pół gry musimy latać w 1 konkretnym ciuchu ludowym, żeby wgl móc rozmawiać z tubylcami.
Co do wielokrotnie wypominanego w recenzjach nadmiaru walk – prawdziwych walk było tylko kilka i faktycznie były pozbawione klimatu i denerwujące. Sprowadzały się do biegania w kółko po arenie, strzelania do przeciwników i leczenia się na szybko. Zero pomyślunku. Było też kilka segmentów skradankowych. Niestety moim zdaniem było ich za mało w pierwszym etapie gry, gdy przeciwników było mało i miało to sens, a za dużo w końcowym etapie gry, gdy zabicie kogoś po cichu było praktycznie niemożliwe przez obecność hełmów na głowach. Skutkowało to tym, że po zabiciu kilku przeciwników cichaczem (atak wręcz z krzaków) i tak zostawaliśmy wykryci i robiliśmy totalną masakrę. A teoretycznie zakres ruchów lary jest ogromny – można chociażby zastawiać pułapki na zwłokach czy podwieszać przeciwników pod gałęziami drzew niczym w assassins creed 3 – szkoda tylko, że przez całą grę zrobiłem to tylko RAZ kiedy pokazywano mi ten ruch, bo po prostu można było zabijać z krzaków na ziemi. Są też halucynogenne strzały które niczym w AC powodują, że przeciwnicy atakują się wzajemnie, ale dobre zastosowanie dla nich było tylko wtedy gdy otrzymywaliśmy je fabularnie do zabawy – były to dosłownie 2-3 grupki przeciwników na których można było tego użyć, a potem już nigdy.
Skąd więc takie przeciętne recenzje? Podejrzewam, że to zmęczenie materiału. Znowu dostajemy do samo, nawet nowe ruchy typu pływanie czy wspinaczka po sufitach (a może była już w 2?) nie zmieniają gry na tyle, żeby wprowadzało to powiew świeżości.
W dodatku jakoś kompletnie nie czułem wagi fabuły, niby Lara zapoczątkowała koniec świata, ale w praktyce pokazane było to tylko w 2 słabych sekwencjach ucieczkowych a’la Nathan Drake gdzie uciekaliśmy przed powodzią czy innym trzęsieniem ziemi. Jak dla mnie są to zjawiska lokalne, które zdarzają się ciągle i to, że zaleje jedno czy dwa miasta nie oznacza końca świata. Nie wiem więc po co wgl Lara odwalała cały ten cyrk z artefaktem.
Sądzę, że nie będzie to część do której będę wracał, w przeciwieństwie do 1 części (i od czasu do czasu 2). Głównie dlatego, że od połowy już mnie nudziła, bo nie czułem żadnego postępu w rozwoju postaci (żadnych ciekawych umiejętności do kupienia, te must have zaliczyłem na początku gry), a badania grobowców i krypt dawały tylko ubrania (których nie mogłem nosić bo fabuła) oraz umiejętności (których nie potrzebowałem, typu dłuższy oddech pod wodą lub zbieranie więcej owoców z jednego krzaczka).
P.S. DLC to dojenie graczy. Nie kupujcie tego proszę. Jak na razie grobowiec z DLC to 15 minut "zabawy"...
Pograłem wczoraj 3-4h i muszę przyznać jedno. Gra wygląda FENOMENALNIE!
Gram w 1440p z pc podpiętym pod TV 4k i z HDR to po prostu miazga. Grałem ostatnio na ps4 pro w Uncharted Lost Legacy i przepaść na korzyść Lary jeśli chodzi o grafikę a reszta to już kwestia gustu. Na konsoli po prostu obraz jest nieostry a przytoczyłem tą produkcję bo U: LL też działa w 1440p na prosiaku. Niesamowicie zmodyfikowali ten leciwy już silnik.
Co do samej gry to jeszcze nie dotarłem do paititi a już czuję, że to w końcu TR pełną gębą. Setting jest idealny dla mnie a Lara piękniejsza niż w Rise i TR2013.
Optymalizacja tragedia
youtube.com/watch?v=gUOl8Ppw1us
youtube.com/watch?v=UDF-nfxvHss
Ukończyłem na 92%, nie platynuję bo to zabija przyjemność z grania, no chyba że jest jakiś bonus a ja o nim nie wiem. Bawiłem się super i nie musiałem się przymuszać do grania. Zajęło mi to jakieś 12 wieczorów czyli ponad 30h więc wynik ok. Shadow na pewno u mnie w hierarchii wyżej od Rise i TR2013 bo czułem się, jakbym grał w TR3 w nowej wersji. Oprawa audio wideo na wysokim poziomie(grałem z ang dubbingiem ofc), mimo tego silnika wycisnęli co się dało. Tytuł śweitnie zoptymalizowany na dx12 śmiga jak ta lara :p Nie wiem czemu ale najbardziej utkwiła mi w pamięci walka Lary ze zbirem, w której heroinka pokazuje znajomość bjj zakładając dźwignię. bardzo mi się podobała ta scena. Grobowców było od zatrzęsienia (grałem w Croft edyszyn) i w niektórych potrafiłem spędzić sporo czasu. Niektóre lokacje naprawdę robiły wrażenie. Większych błędów nie uświadczyłem. Dużo eksploracji i mało strzelania, czasem aż miałem ochotę użyć arsenału ale nie było na kim. Oczywiście to zaleta dla tej serii. Polecam, idealny tytuł na zimę.
BTW jak zdobyć skórkę Lary z TR2013?
„Cień dawnej Lary”
Nie ukrywam że czekałem na tą produkcję, jednakże nie na tyle by kupować ją w dniu premiery gdzie podstawowa wersja kosztowała bagatela 250zł!
Dla mnie osobiście to rozbój, ale ku mojemu zdziwieniu zaczęła szybko tanieć i przy cenie 90zł zdecydowałem się na zakup, czy warto? Dla miłośników pani archeolog to pozycja obowiązkowa, dla niewtajemniczonych to dobra gra akcji z niezbyt ciekawą fabułą.
Jeśli chodzi o stronę techniczną grafika prezentuje się pięknie na maksymalnych ustawieniach, dźwięk jest również Oki, lecz dubbing to jakiś koszmar, głos się spóźnia i jest często źle zsynchronizowany.
Fani różnych znajdziek, sekretów czy też wyzwań mają tu czego szukać i na pewno będą zadowoleni. Czy tak miała wyglądać ówczesna trylogia? Myślę że twórcy zbytnio nie przyłożyli się do gry i wydali ją po prostu bo musieli, by odcinać kupony.
Mnie bardziej podobały się dwie poprzednie części, tą ukończyłem i raczej prędko do niej nie wrócę.
Kupiłem za 100 zł i w sumie jestem rozczarowany w sensie, że Rise of the Tomb Raider był ciekawszy (dla mnie), a mianowicie co mi się nie podobało:
-wkurzający Dżona który nam towarzyszy, bohater przeistoczył się z afroamerykanina na meksykanina
-ciasne lokacje
-crafting, po kilku h miałem maksymalną liczbę wszystkiego, a praktycznie nie było na co wydawać (całą grę ukończyłem z łukiem)
-powtarzające się grobowce, później je olewałem
-masa zbieractwa które celowo pomijałem bo nie wnosiło to nic do grania (sztuczne wydłużanie czasu)
-dosyć słaba grafika nie wiem co mógłby wnieść RT jak sama gra jest brzydka na maksymalnych ustawieniach, ukończyłem przed Odyssey i tam grafika jest ostra jak żyleta czyli nieporównywalnie przyjemniejsza dla oka
-interaktywny film
-fabuła nie porywa, ciągle kręcimy się po tych samych dziurach i ten moment RAMBO w rafinerii mnie powalił na łopatki
-w sklepie tybulców asortyment typu celownik laserowy do karabinu na dzidę albo na łuk bo przecie nikt tam nie trafia do tego ukrytego miasta :D
-irytujący dubbing pobocznych postaci
-zadania poboczne typ przynieść, zanieść pozamiataj, 3 na krzyż w całej grze
Podsumowując liczyłem na RotTR, a dostałem coś znacznie gorszego ale to jest moje osobiste zdanie. 100 zł odżałowałem ale żałuję trochę bo to nie moje klimaty. Grać zacząłem w poniedziałek doszedłem do wioski tubylców, a dzisiaj (wtorek) skończyłem coś koło 72%. Nie wiem ile samego grania mi zajęło bo robiłem długie postoje ale dosyć szybko wątek główny się skończył. Dużo czasu straciłem na zagadkach ale i tak dosyć sprawnie mi to poszło. Zagrać można ale 200-240 nigdy bym za tą grę nie dał i nie dziwię się że szybko potaniała.
Najsłabsza część nowej trylogii , zeschizowana Lara, irytujące zbieractwo, niezbyt interesujące lokacje.
Pierw sie ucieszylem, ze bedzie mniej walki a wiecej eksploracji. Jednak ta gra po prostu mnie wynudzila. Ukonczylem na 100%, ale chyba tylko dlatego, ze w nazwie jest "Tomb Raider".
Nie tego się spodziewałam po wspaniałej 2 części.. Gra ukończona w 95%. Misje poboczne były całkiem ciekawe ale główny wątek pozostawiał wiele do życzenia. Zakończenie było bardzo.. mało atrakcyjne.
Dałem tej grze drugą szansę, ale nadal to średniak, moje gusta się nie zmieniły.
Oczekiwałem bardziej dojrzalszej fabuły bo na końcu to się power rangers robi, ale we wszystkich innych rzeczach gra usprawniona na maksa oprócz nudnych misji pobocznych zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=RQFVgMljt0A&list=PLI2HRQC_mAWQeqcmnGnCpNJUgAXFaKx9D&index=1
Koniec. Moja ocena to: 7,5/10
ZALETY:
1. Mroczny klimat. Jak na dzisiejsze czasy to rewelacja.
2. Grafika i optymalizacja (momentami tylko lekkie dropy). Najlepsza z trylogii. Przynajmniej na moim Ryzenie.
3. Dźwięk.
4. Więcej zagadek, ciut mniej "Rambo".
5. "Potworki" wzorowane ewidentnie na tych z filmu "Zejście", który zresztą uwielbiam ;).
WADY:
1. Nudny, odpychający początek (ok. 5h).
2. Brak wyrazistego antagonisty jak w poprzednich częściach.
3. Zadania poboczne zbędne i bez sensu dodawane jak w poprzednich częściach oraz zbieractwo.
4. Drzewko umiejętności? Po co to komu w tej grze? Czasami zapominałem dodawać punktów, bo 90% w ogóle nieprzydatna.
5. Ogromna ilość przerywników filmowych.
6. Sztuczne wydłużenie gry przez długie lokacje. Tzn. długie bieganie czy wspinanie.
ps. Trylogię ogólnie uznaje za bardzo dobrą i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę, ale do "Uncharted 4" na którym zwłaszcza ta część się wzoruje to jej bardzo daleko. "Uncharted 4" pod każdym względem bije Tomb Raidera. No poza Larą, która jest na prawdę świetną postacią. Na tym samym poziomie co Nathan Drake.
Jaka ta gra jest zabawnym bublem :D
Już pomijam warstwę fabularną i głupotki typu miasto w środku dżungli położone na 3 nieruszonych grobowcach.
Już pomijam morderczą larę masakrującą zastępy wrogów i jednocześnie będącą delikatnym kwiatkiem w przerywnikach.
Już pomijam dubbing, który jest po prostu tragiczny.
Już pomijam miliardy skrzynek leżących nie wiadomo po co, miliardy zakopanych skarbów, miliardy map i notatników leżących sto lat w wilgotnej dźungli, miliardy totemów, na które lara spojrzy i nawet słowem się nie odezwie co tam faktycznie jest
Już pomijam zupelnie niepotrzebne drzewko z miliardem umiejętności a przydatnych faktycznie 6.
Ale tak koślawej animacji postaci jak tutaj już dawno nie widziałem. Raz postać wydłuża skoki, raz potrafi nie złapać gałęzi, robi jakieś dziwne ruchy ciałem, podczas wspinaczki skacze jakoś dziwnie bokiem, potrafi zatrzymać się na wystającym fragmencie ściany. Żal i tragedia.
SoTR to najgorsza część z nowej trylogi która mam nadzieję że już nie powróci. Poprzednie gry czyli zaczynając od legedny do underworlda bardziej mi się podobały.
A ja jeszcze nie skończyłem gry ale mam ponad 60% i mogę spokojnie ocenić. Nigdy nie byłem fanem starszych TR, dopiero nowa trylogia mi się spodobała na tyle że zagrałem i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Nie ma się co przegadywać że starsze części były lepsze a nowa trylogia jest kopią Uncharted. To tylko nostalgia i złudne wrażenie że kiedyś było lepiej. Jakoś wtedy nie interesowały mnie trochę inne gatunki ale z czasem wszystko się zmienia sięga się po nowe. Jak widać nie tylko ja mam takie wrażenie że ta część wieje nudą w porównaniu do poprzednich i niestety nie jest to raczej zmęczenie materiałem a źle prowadzona i nieciekawa fabuła. Odstawiłęm grę na prawie rok kompletnie o niej zapominając i po powrocie zaczęło mnie irytować wiele rzeczy a mianowicie suche dialogi, przewidywalne aż do bólu sceny, łażenie i zbieranie mimo iż praktycznie wcale się to nie przydaje bo całą grę można by przejść z samym czekanem. Nie czuć tego survivalu co w poprzednich częściach mimo iż gram na najtrudniejszym poziomie. Walki o przetrwanie tak bardzo mi brakuje że wolałem kilka razy z rzędu specjalnie przegrać aby rozprawić się z brzydalami na kilka różnych sposobów bo później znowu było nudne paplanie i łażenie po wioskach. Zagadki i grobowce są naprawdę spoko choć drażni mnie strasznie liniowość w tego typu grach gdzie musimy iść dokładnie ścieżką wytyczoną przez twórców co przy takim sprzęcie jaki posiada Lara można by zrobić to według własnego "widzi mi się".
Grafika jest naprawdę ładna, modele postaci i szczegółowość grobowców również,
sterowanie też nie skomplikowane i szybko można ogarnąć, za to animacje czasami słabe i nie dopracowane, a co jeszcze mnie irytowało to brak samodzielnego kucania i przylegania do ściany podczas "stresowej" sytuacji. Przeciwnicy też nie są jakimś wielkim wyzwaniem, raczej idą w ilość niż jakość. Fajnie że można sobie zmienić strój i ulepszyć broń z tym że to drugie raczej słabo się przydaje, jest też wiele nieścisłości i niedociągnięć fabularnych. Nie jest to zła gra ale nie jest też taka jak większość liczyła i jak ją przedstawiały trailery choć jest kilka dużych scen akcji to i tak brakuje misji gdzie można poczuć przytłaczającą siłę trójcy a tak to wygląda jak kolejna jakaś tam przygoda Lary już nie wspomnę o sztucznym ograniczaniu gracza poprzez odbieranie mu całego ekwipunku w poszczególnych momentach i scenę jak niezniszczalna Lara niczym Terminator wychodzi z wody żeby zrobić rozpiździel w rafinerii.
Długo zwlekałem z zabraniem się za ten tytuł. W RotTR zagrałem tuż po premierze i przegapiłem sporo dodatków, które pojawiły się dopiero po tym, jak ukończyłem tę grę. Dlatego tym razem postanowiłem zaczekać na nowe dodatki i dopiero dać Larze szansę. Nie rozczarowałem się, bo i oczekiwania miałem mocno stonowane.
Grę określiłbym jako poprawną, a wchodząc nieco w szczegóły to:
• fabuła jest prosta i nieskomplikowana, zwrotów akcji niewiele. Nie porywa, ale i nie nudzi
• opowieść jest nieco lepsza, poprowadzona w prosty sposób, ale brakuje tu umiejętności utrzymania klimatu i filmowości. Końcówka gry nie jest ani satysfakcjonująca, ani ciekawa. Wręcz przeciwnie, wg mnie elementy supernaturalne tylko szkodzą tej serii
• grafika nie jest zła, ale oświetlenie... jak najbardziej. Było sporo momentów, w których pomyślałem sobie "Ta gra mogłaby nieźle wyglądać z pełnym ray-tracingiem". Modele postaci są dobrze dopracowane, włosy wyglądają świetnie, świat gry także wygląda nieźle, ale nieco nierówno. Sceny, które powinny zachwycać rozmachem, rażą oczy kiepskim LoD. W tej grze jest wiele ujęć na oddalone góry i widać, że jest to 1) prosty i niezbyt dopracowany model 2) drzewa jak z Painta 3) mgła i różne inne rzeczy wyglądają sztucznie i brakuje im naturalności. Generalnie, nie zachwyca. Momentami wygląda lepiej niż Uncharted 4, jednak ND ogarnęło do perfekcji to, co tutaj zawodzi - oświetlenie i cienie. Biorąc pod uwagę możliwości PC, studio mogło osiągnąć dużo lepsze efekty
• gameplay nie jest zły. Sterowanie jest proste, podobnie jak korzystanie z umiejętności. Problem czasami sprawiała kamera oraz problemy z wykonywaniem akcji, ale to pojedyncze przypadki
• przeciwnicy są tępi i świetnie pasują do roli Stormtrooperów, gdyż ich celność praktycznie nie istnieje
• zagadki można policzyć na palcach jednej ręki. Trudnych zagadek nawet nie ma co tutaj szukać, czyli nie do końca tak, jakby się oczekiwało od Lary
W RotTR grałem dość dawno temu, ale bardziej mi się podobała niż SotTR.
Nope
Fabuła
Bardzo nieangażująca. Chciało by się poczuć postać, ale przez całą grę jest tylko 1 moment kiedy faktycznie da się to zrobić. Co więcej baaaardzo opiera się na łażeniu tam i z powrotem, co jest nuuuuudne. Brakuje czasami trudnej walki gdzie lara nawala z karabinu jak szalona. To nie jest assasins's creed by cały czas się skradać. Sojusznicy to takie głupie bezcharakterne postacie - zero emocji oraz nie pokazują zaangażowanie w jakiś większy cel.
spoiler start
Jonah tak sobie po prostu spaceruje z Larą bez większego celu, Etzli ma gdzieś że jego matka zginęła, podnosi się w sekundę
spoiler stop
. Śmieszna też jest sama Lara - zniszczona noga po utknięciu w skale?, a co tam następnego dnia rozbije się samolotem, i powędruję przez dżunglę bo tak. Rozumiem, gra, ma swoje zasady, ale trochę przesadzone (chociaż patrząc na pierwszą część też z prętem w ciele chodziła na początku xD).
Gameplay
Najgorszy - Lara nie umie się poruszać, co chwilę spada w przepaść, jeśli minie cel o 1 milimetr to musisz wracać 30 sekund do tyłu, by znowu spaść i wracać 30 sekund do tyłu,t by ... aż w końcu za 30 razem Ci się uda chwycić skały, po czym wykonasz kolejny skok i znowu wracasz w to samo miejsce. Tak, to jest okropne, ale tym cechuje się ta gra. Sama mechanika sterowania postacią jest bardzo źle opisana. Co to za dziwny pomysł by do bujania się na linie użyć LPM, Lara powinna sama wpaść na pomysł, że gracz chce teraz zacząć się bujać.
Grafika
Tu trzeba przyznać że na dobrym sprzęcie wygląda to dobrze. Real time ray tracing robi robotę. W prawdzie na zwykłej 2080 średnio 40 fps, ale da się grać. Shadery dają bardzo realistycznego wyglądu.
Questy poboczne
Questy poboczne są na zasadzie idź tam, poskacz, zdobądź umiejkę i wracaj. Jest ich w prawdzie dużo ale są słabe. Robią wrażenie, że wpłyną na główną fabułę, gdyż wzmocnią Larę, ale tak na prawdę ani jednej z tych rzeczy nie wykorzystałem w ostatecznej walce.
Odczucia po przejściu
Zadowolonie z skończenia gry, żal wydanych pieniędzy, zawiedzenie się kierunku jaki obrali twórcy. Szkoda, bo zakończenie było nijakie, już by się wydawało że będzie miało charakterek, a tu nie.
Grałem w TR, Rise of TR, i teraz skończyłem Shadowa. Gra bardzo średniawa. Jeśli macie dużo czasu i niskie wymagania co do gier to polecam, ale jeśli szukacie dobrej fabuły, to dwie poprzednie części spokojnie wystarczą
Ocena: 4.5/10
Jeśli chodzi o Mnie, to Shadow of the Tomb Raider to najlepsza część z trylogi, potem Tomb z 2013 a na końcu Rise.
Gra ogólnie fajna, choć wolał bym więcej akcji i mniej badania tajemnic czego jest więcej pod koniec gry. Moment w końcowej części gry, w którym mamy przecisnąć się przez stado żołnierzy i okazuje się, że nie mamy żadnej broni jest słaby na maxa. To takie tandetne utrudnianie gry na siłę, bo twórcy nie mieli żadnego pomysłu. Mało ambitne rozwiązanie. Rise jednak lepszy ale niestety zbugowany.
...w każdym calu jest wyjątkowa !!!
Eidos Montreal jest absolutnym mistrzem w tworzeniu perfekcyjnie dokładnej grafiki, przedstawiającej starożytne budowle, zakamarki, czy artefakty, tereny i pomieszczenia, które sprawiają ze chciało by się być tam osobiście.
Da się odczuć magiczny świat wielkich przygód "Indiana Jones" w wykonaniu Lary Croft...( dla mnie, OCENA MAX )...
Zdecydowanie najsłabsza odsłona trylogii Rambo Lary.
I teraz pytanie, czemu nie mogę wystawić oceny w komentarzu? Dziwne to.
Witam. Nie jestem fanem serii TR, więc to będzie raczej opinia "z zewnątrz". Co prawda jako dzieciak miałem okazję pograć w krótkie demo pierwszej odsłony gry, które bardzo mi się podobało, ale tak naprawdę moja przygoda z Larą Croft zaczęła się wiele lat później przy okazji Tomb Raider Anniversary i niedługo potem Legend, które to części mi się bardzo podobały ze względu na zagadki, klimat i sympatię dla głównej bohaterki. Kilka lat później sięgnąłem po dwie pierwsze części nowej serii i tutaj miałem mieszane uczucia - grafika mi się bardzo podobała, kilka lokalizacji było rewelacyjnych i były chwile, że czułem pewien dreszczyk emocji ale rozgrywka bardziej przypominała mi MoH czy CoD niż TR. To co najbardziej lubiłem wcześniej w serii czyli zagadki były tu bardzo średnie, a postać głównej bohaterki niezbyt mi odpowiadała (choć w przypadku TR 2013 mniej mi to przeszkadzało, bo ta jej młodociana naiwność i wiara w towarzyszy wydawała mi się na swój sposób urocza).
Tymczasem sięgnąłem po "Shadow..." i jestem mocno zdegustowany. Grafiki nie chcę analizować, zwłaszcza, że grałem w te grę od jesieni 2021 i parę rzeczy robiących wrażenie pojawiło się w międzyczasie, przypuszczam, że w momencie ukazania się robiło to dużo lepsze wrażenie (choć i tak pod tym względem gra wypada świetnie). No więc grafika grafiką, ale klimatu nie czuję zupełnie, a Lara jest tak irytująca, że grając w tę grę miałem nadzieję, że Trójca się z nią rozprawi :) (oczywiście wiedząc, że to nie jest możliwe). Jedyny dreszczyk emocji był w San Juan, gdzie kończył się wątek historii Lopeza i przez moment było intrygująco jak w starych TR. Ale to był tylko moment. Niezmiernie irytowały mnie te wszystkie sceny gdzie Lara z zatroskaną miną i z teatralną dobrocią w oczach wysłuchiwała tych wszystkich infantylnych historyjek ludzi w Paititi, co niemiernie gryzie się ze scenami jak Lara bezlitośnie morduje żołnierzy Trójcy. Równie irytujący jest nadmierny patos w rozmowach ze sprzymierzeńcami oraz zupełnie irracjonalne dla mnie absolutne zaufanie jakim wszystkie "dobre" postacie od samego początku obdarzają Larę. Dla mnie to jest bardzo niewiarygodne. Scena w której ginie Unuratu nie wzbudziła we mnie żadnego żalu, raczej irytację kolejnym potokiem patetycznych uniesień mającej zbawić cały świat Lary. Niezbyt też rozumiem skąd zachwyt nad dubbingiem pani Gorczycy, według mnie jej kwestie są niezwykle drętwe i ze zdziwieniem przeczytałem, że wypowiada je profesjonalna aktorka.
Chwila nadziei nastąpiła wraz z odkryciem Paititi, przez moment faktycznie czułem się jakbym trafił do jakiegoś tajnego, ukrywanego przed światem centrum Inków, ale czar szybko prysł. Do tego ten nieszczęsny Jonah, który jest w tej grze tylko po to by Lara musiała go ratować. Doszedłem do 92% gry i... kompletnie nie chce mi się jej kończyć i jest to absolutny fenomen, nie przypomina mi się żadna gra którą bym odpuścił w samej końcówce i to nie dlatego, że jest trudna, tylko dlatego, że mi się nie chce. Ta gra ma dużo fajnych elementów, ale fabuła po prostu psuje odbiór całości. Moim zdaniem jest to zdecydowanie zmarnowany potencjał, bo dość ciekawy początek nie zapowiadał katastrofy.
Jedna z lepszych gier w jakie grałem Polski dubbing,grafika,muzyka Genialne
Gram w 32:9 po prostu kosmos 10/10
Myślę, że Shadow... jest "słabsze" tylko dlatego, że Tomb Raider z 2013 r. wyznaczył nową ścieżkę, którą podążyły Rise... i Shadow... I robią to znakomicie.
Gram w Shadow... i bawię się doskonale. Pamiętam jak kilka lat temu ogrywałem Tomb Raidera z 2013 r. i nie mogłem się oderwać od monitora. Teraz mam podobnie, choć nie ma już tego efektu WOW.
Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno Rise..., jak i Shadow... to świetne gry, pełne przygód i bogatej fabuły. A jeśli przymknie się oko na różne błędy i niedomagania, to można bawić się jak dziecko na placu zabaw.
Polecam bardzo gorąco.
Czas gry 17godzin 54min. Gra jest super, trzyma w napięciu, jest strzelania, to co lubię i jest w pełni po Polsku. Moja ocena 10.
Mam nadzieję, że modele będą już nienaruszone takie jak ROTTB, oczywiście tekstury lepsze 4K, mogą dać Larze nowe fryzury, np.coś ala warkocz z poprzednich TB. Mam pewne zboczenie, ale chciałbym ją zobaczyć w bikini, także cieplejsze klimaty mogą być.
Ale tak szczerze, to kogo interesuje jakiś Uncharted? Okej, ładna i fajna gra, ale ma jeden minus - jest wyłącznie na PlayStation. O ile dobrze widzę, jest to wątek gry na PC, więc o czym te dyskusje? Chcecie się zachwycać U3 czy U4 to idźcie na wątek poświęcony wersji na PS4, a nie robicie burdel tutaj.
Co wy tak czekacie na te recenzje. Poziom będzie m.in taki sam, opowieść jeszcze lepsza bo więcej ludzi pracowało przy scenariuszu + dużo większy budżet. Spodziewacie się czegoś poniżej 85/100 na MC ? Moim zdaniem będzie średnia w przedziale 85-90+, na pewno wyższa niż dwie poprzedniczki.
Niestety dla mnie najsłabsza część ostatniej trylogii. Brakuje mi akcji - eksploracja i zagadki w Tomb Raiderach zawsze mnie nudziły.
Pewnie zmęczę w końcu grę ale TR 2013, któremu poświęciłem 80 godzin SoTR mógłby co najwyżej czyścić buty.
Co raz więcej negatywnych komentarzy, że gra nudna itp. Czyli miałem racje. No, ale dla ALEXA oczywiscie 9/10 minimum.
Dla mnie najlepsza część od czasów... Angel of Darkness. Z kolei od czasów Crysisa 1 nie grałem w nic tak dobrego :) Zdecydowanie pecetowe goty i będę to podkreślał, gdzie się da.
bon007: "Rzygam już reklama tej gry" Wiesz reklamują grę gdzie tylko mogą w jak najwięcej, by gra sie sprzedała zanim Denuvo pęknie, wiec ja ich rozumiem, stawiam że gra polegnie do końca tego tygodnia :)
Minusy:
DIALOGI
JALOWE POSTACIE
FABULA
OPTYMALIZACJA
DUBBING PL
TA GRA NIE POWINNA WYJSC. NIE UMYWA SIE DO TOMB RAIDERA Z 2013 ROKU CZY RISE.
Nie ucza sie na bledach z przed lat. Skok na kase kolejny nic wiecej. Gra robiona na odwal sie.
Skończyłem i polecam. Oczywiście jak grać to tylko na padzie. Ma drobne niedociągnięcia ale całość wypada więcej jak dobrze. Dla mnie lepsza od spidermana i 9. 0.5 punkta jaciagane za brak głupot sandboxowych. W tomb raidera można grać jak w starym dobrym stylu liniowo a mimo to gra ma opcje otwartego świata i zadań i aktywności czyli wszystko co wymagaja gry teraz.
7.9 to żart. Grę mam w cenie abonamentu, wiec uważam ze mi się opłacało. Przed TR grałem w RDR2, sekiro, Days gone. Jak dla mnie poziom tej gry jest żałosny, poza grafiką cała reszta to cienizna. A narracja pomiędzy lara a grubasem „o matko”. Najlepiej spodobał mo się motyw z piraniami, jaka mechanika tam działa? Widzę jem? Początek katastrofa lotnicz 3 pasażerów 3 przeżyło, jednego zjadła puma.
Nie ma co hejtować tej części, czy jest gorsza od poprzednich ? Dla mnie nie. Trzyma ten sam poziom. Nawet bym powiedział, że błędy zostały poprawione np. ze sterowaniem - w poprzednich częściach to dla mnie była tragedia. Przeszedłem i polecam jak najbardziej :3
Plusy:
-Fantastyczna eksploracja
-Piękna grafika
-Niezłe, pompujące adrenalinę akcje
-Nurkowanie i sekcje podwodne
-Długi czas rozgrywki
Minusy:
-Problematyczna precyzja skoków
-Dubbing Polski
Ocena: 8.5/10
Za mną pierwszy wieczór z TR. Bardzo duże rozczarowanie. Wcześniej grałem w The Lost of Us 2 i taki zjazd w grywalności. Po co przeciwnicy tak dużo peplą. Zero klimatu. Szkoda prądu. Jak dalej tak pójdzie rzucę grę w kąt. Jak grałem w Rise of TR nie byłem rozczarowany. Grafika w porządku. Poza tym na razie nic.
Gry na konsolach cały czas mają bardzo dużo kwadratowych tekstur co widać choćby na screenach które załączył Ogame_fan jak ktoś tego nie widzi to mu mogę to zaznaczyć strzałkami czerwoną farbą w Paincie, drugą wadą gier konsolowych pod względem grafiki są poszarpane krawędzi tekstur czyli brak AA co również widać na zdjęciach które wrzucił Ogame_fan u co również mogę zaznaczyć czerwonymi strzałkami jak ktoś tego nie widzi, twórcy gier tuszują te brzydkie tekstury blurami i innymi ohydnymi efektami co widać choćby na tym zdjęciu
h ttps://www.gry-online.pl/galeria/forum/8/586727772_245.jpg
Gry na PC nie cierpią na takie dolegliwości ale trzeba daną grę odpalić wtedy minimum na średnio/wysoki detalach, i nie bez powodu Dobry PC kosztuje kilka tysięcy, a konsola około tysiaka za jakość trzeba płacić i nie dotyczy to tylko sprzętu elektrycznego ale wszystkich innych dziedzin które nam codziennie towarzyszą, jak ktoś tego nie rozumie to jest po prostu ciemnym fanatykiem.
Mówienie, że Uncharted jest obecnie najładniejszą grą na rynku jest czystym debilizmem.
gra której korzenie sięgają poprzedniej generacji (tomb raider) ładniejsza od najładniejszej gry obecnie na rynku?
Mogę wymienić przynajmniej tuzin gier, z obecnej i poprzedniej generacji na PC które zjadają ten tytuł pod względem graficznym i kilkadziesiąt zmodowanych graficzne tytułów do który Uncharted nawet nie ma startu.
Wracając jeszcze do Tomb Raidera vs Uncharted to wszystko jasno wyjaśnił Kaczmarek35 tekstury w wysokiej rozdzielczości w wersji na PC wyglądają tak jak żadna konsolowa gra nie będzie wyglądać do końca tej generacji.
To, że Uncharted ma lepsze i ładniejsze widoczki i branie tego pod uwagę jako całościowej grafiki to dziecinada na poziomie podstawówki także wstydź cie się Ghost2P i Ogame_fan
venom00 - ale w jednym mają w 100% rację Ogame_fan oraz Ghost2P. I ja to potwierdzam.
Podbicie max rozdzielczości ekranu nie robi dużej różnicy na plus, a lepsze tekstury potrafią zdziałać duda i odmienić grę nie do poznania.
Najprostszy przykład podałem jak udowodnić tą tezę:
Gdy potrafisz TR1 z 1996 zmodować , by mieć akcelerację sprzętową i wyższe rozdzielczości ekranu to uzyskasz efekt równy z TR 2 1997 oraz TR 3 1998. Tylko tyle.
Ale dopiero, gdy wgrasz tekstury HD to robi się wielka różnica, bo TR 1 1996 wtedy wygląda wyraźnie lepiej od TR 2,3,4,5.
W każdym razie podbicie rozdzielczości max ekranu robi najmniejszą różnicę. I podbicie gry w wersji Pc do 4K niewiele poprawi na korzyść wersji Pc jak mówią Ogame_fan oraz Ghost2P, bo tekstury mają dużo większe znaczenie.
Mieliśmy wiele oficjalnych remasterów, gdzie tylko podbito starym grom max rozdzielczość ekranu i niewiele to poprawiło wygląd tych gier.
Natomiast porządne tekstury HD stworzone przez modderów potrafią odmienić grę na plus bardzo mocno. Oczywiście nie tak jak przerzucenie gry na inny silnik, ale to już syzyfowa praca na 10-12 lat dla 1-2 modderów.
Przecież U4 pod względem oprawy (audio/video) miażdży i wypluwa ostatnie dwa TR, z SoTTR będzie identycznie, bo pewnych ograniczeń enginu się nie przeskoczy, nawet na kompie z NASA.I wierzyć, że fizyczna, surowa moc sprzętu znaczy więcej niż talent, pasja, pomysł i odpowiedni budżet.
Także wiem o czym piszę i wierzę swoim oczom, a nie psychofanom jedynie slusznej platformy :)
Sam się zaorał.
Ogame_fan
No i udowodniłes jak bardzo masz problemy z myśleniem bo i na X jak i Pro jest trochę gier w natywnym 4k.
Ale skąd to możesz wiedzieć, konsole to Ty przez szybę conajwyzej widziałeś ;)
Czytanie ze zrozumieniem się kłania
obecna generacja nie odpali żadnej gry w realnym 4K.
Dajesz się oszukiwać przez korpo facetów w garniturach i łykasz wszystko co ci powiedzą, twoim tokiem rozumowania odpaliłem najnowszego Tomb Raider w 8K h ttps://postimg.cc/image/4z11zgc0r/ i co widzisz? Daj przybliżenie to zobaczysz konsolowy nieostry obraz i masz swoje 4K heee...
Dziś skończyłem na 99% na normalu (do 100 został mi jeden dokument), oczywiście na klawie i myszce (jak przystało na pc-towca)... Dupy mi nie urwało i chyba 2nd część bardziej przypadła mi do gustu, ale muszę stwierdzić, że to solidna gra z wieloma aktywnościami pobocznymi. Polecam, ale jedynie jako uwieńczenie całej trylogii, choć zakończenie mogłoby być lepsze...
Nuda nuda i jeszcze raz nuda. Nie potrafię skończyć, może ukończę jak nie będzie innych tytułów do ogrania. W dodatku grafika jakaś taka "plastikowa". Postacie strasznie bezpłciowe kompletnie w ogóle mnie nie obchodzą. Porównując z takim Uncharted to niebo a ziemia. Ogółem nie jest to zła gra, ale po prostu strasznie nudna. Jedyny Tomb Raider z nowej trylogii przy którym się dobrze bawiłem to jedynka.
TR to syf. Uncharted miażdży go pod każdym względem.
Animacje w Shadow wyglądają jak z ps2 a grafika tak samo. Dno. Poza tym nuda i jeszcze raz nuda.
#trtodrewno
Od czasów Crysisa 1 po modach, to pierwsza ładniejsza graficznie gra i trzeba mieć klapki na oczach, by tego nie widzieć (no i stosowny komputer i wyświetlacz z hdrem). I to nie trolling. To obiektywna i bardzo przemyślana odpowiedź.
Mam dość podobne zdanie poza jednym. TR 1> TR Anniversary
Ale porównanie szczegółowe poniżej. Najpierw o SoTR :)
Jestem przy końcu SoTR i uważam, że jest to najlepsza część nowej trylogii, bo ma najwięcej Tomb Raidera w sobie.
Ma pewne wady, ale generalnie jestem zadowolony.
Dobrze że w końcu można było wyłączyć te wszystkie podpowiedzi i znakowane krawędzie. Zabawne, że dopiero w takiej konfiguracji gra się zdecydowanie lepiej i ciekawiej.
Słowa uznania należą się twórcom gry także za grobowce wyzwań i poboczne questy, które ciekawie uzupełniają wątek główny. Niektóre grobowce ociekały klimatem horroru, miały w sobie wiele tajemnicy i śmierci. Zabawa z liną w grze też przednia. Spodziewałem się czegoś słabszego z liną. Oprawa graficzna robi duże wrażenie. Zwłaszcza dżungla i podziemia.
Muzyka i dźwięki wreszcie takie jak powinny być budują odpowiednio klimat.
Ocena bardzo mocne 8,5+ lub ewentualnie naciągana 9 za dobre chęci i więcej Tomb raidera, a mniej gry akcji :)
Ale niech będzie 9 za oferowanie najlepszego Tomb raidera od czasu Anniversary.
Przy poprzedniej trylogii oczywiście najlepsze było dla mnie Anniversary. Aczkolwiek Legend i Underworld nie były złe.
Zwyczajnie za proste i zdecydowanie miały za mało zagadek, a za dużo strzelania do ludzi podobnie jak TR 2013 i RoTR.
Ze starszych klasycznych części wiadoma sprawa TR1=TR2 > TR 4 > TR 3 > TR Chronicles
Trudno mi oceniać Angel of Darkness. W ogóle nie przypomina gra Tomb Raidera.
W TR Anniversary gra się dobrze, ale TR 1 jest lepszy w kluczowych elementach od remaku:
-Projekt lokacji. Wiele lokacji zostało pomniejszonych, zmienionych, uproszczonych. 8 i 9 lokacje połączyli w jedną,
ale wycięli blisko połowę z tego. Fajnie się przechodziło też Anniversary, ale to właściwie jest inna gra.
Od 4 levelu już do końca grę się inaczej przechodzi.
W celach porównawczych fajna rzecz, ale jak mam powracać to wolę zawsze starszą najlepszą wersję.
-Klimat
-Soundtrack. Muzyka w oryginale jest zajebista, gdy mamy cały soundtrack znany z PSX
-Sekwencje zręcznościowe. Anniversary mimo, że troszkę bardziej wymagające od Legend czy Underworld to na tym tle mocno przegrywa z TR 1-4.
-Zagadki. Łatwiej przechodzi się Anniversary. Wiele zagadek na levelach przerobili za bardzo.
-Poziom trudności. Dużo prostsze są nowsze TR także Anniversary więc nie ma takiej satysfakcji z przejścia jak TR 1.
-Miodność gry. Klasyczne części przechodziło się w momencie premiery z wypiekami na twarzy, a do dziś budzą pewien respekt i po przejściu TR 1 prawie zawsze zaczynam grać w TR 2, a potem TR 3.
Dlatego ludzie wolą grać często bardziej w remastery klasyków czy z modami graficznymi niż remaki, bo są już inną grą.
Takie rzeczy do TR 1 jak akceleracja sprzętowa, wyższe rozdzielczości ekranu, pełen soundtrack znany z PSX czy tekstury HD powodują, że wielu ludzi powraca, by ponownie ograć Tomb Raider 1996 z lepszymi wrażeniami.
Dopiero całkiem niedawno powstał do TR 1 pierwszy plik exe, który działa pod windows i nie ma wbudowanego dosboxa.
Mowa o Tombati.exe.
Oczywiście z teksturami HD TR 1 wygląda zdecydowanie najlepiej z pierwszych klasycznych pięciu części i nawet graficznie Anniversary nie ma dużej przewagi w szczegółowości tekstur poza postacią.
Od 1996 roku był plik pod Voodoo, by mieć akcelerację.
Wielu ludzi w TR 1 grało bez akceleracji sprzętowej i mieli pikselozę. Była to pierwsza gra 3D ze sprzętową akceleracją.
Od 2000 roku była możliwość odpalenia TR 1 w wyższych rozdzielczościach ekranu i wtedy gra wyglądała identycznie jak TR 2 i TR 3.
Od 2005 roku było one płatne pod Glidos.
Od 2016 roku są darmowe (3 różne paczki tekstur HD kompletne)
Jedne ze strony www.glidos.net/tombati.html, a dwa pozostałe ze strony tombraiderxtra (Silverok, JC)
Instrukcja szczegółowa krok po kroku jak odpalić TR 1 z teksturami HD podałem na stronie Tomb Raider I.
Szkoda, że nikt nie bierze się za zrobienie tekstur HD do TR 2 i TR 3. Pewna ekipa zabrała się za tworzenie tekstur HD do TR 4, ale nie wiadomo na jakim jest to etapie. Zaczęli w 2016.
A TR 2 z teksturami HD dla wybranych obiektów/modeli (czyli nie tak kompletne jak do TR 1) można zagrać w projekcie fanowskim TR 2 Revised z przerobionymi pierwszymi 6 poziomami o możliwości ruchów z TR 3,4,5, TRLE.
Jest też fanowski projekt Tomb Raider 2 remake demo na Unreal Engine 4 w stylu Anniversary, ale mamy tam niecały jeden etap.
Tomb Raider 1 1996 - 10 - Ukończone 10 razy
Tomb Raider 2 1997 - 10+ -Ukończone 9 razy
Tomb Raider 3 1998 - 8,5 -Ukończone 8 razy
Tomb Raider 4 1999 - 9 - Ukończone 3 razy
Tomb Raider - Chronicles 2000 - 6 - Ukończone raz
Tomb Raider - Angel of darkness 2003 - 7 - Ukończone raz
Tomb raider Legend 2006 - 8 - Ukończone 3 razy
Tomb raider Anniversary 2007 - 8,5+ - Ukończone 3 razy
Tomb Raider Underwold 2008 - 8 -Ukończone 2 razy
Tomb Raider 2013 - 8,5 - Ukończone raz
Rise of Tomb raider 2016 -8 - Ukończone raz
Shadow of Tomb Raider 2018 - 9 - Ukończone raz
Fanowskie projekty:
Tomb raider 2 remake demo 2017 - 9 - Ukończone 2 razy (Unreal Engine 4)
Tomb Raider 2 Revised 2018 - 9,5 - Ukończone raz (TRLE)
Tak jak Uncharted deklasował Rise'a, tak teraz wszystko wskazuje na to, że Shadow zdeklasuje Lost Legacy i Uncharteda 4 razem wziętych. Tak czy owak, wszystkie te gry to perełki.