Morawiecki to inteligentny facet ? Tak samo inteligentny, jak każdy jeden radziecki komunista...
Nasłuchałeś się propagandy sukcesu. Wszystkie plusy, które wymieniłeś to propaganda sukcesu. Bardziej gospodarczo lewicowe jest tylko "razem". Od dawna wiadomo, że socjalizm nie działa, a przynajmniej nie tak jak to robią w Polsce. Tutaj od razu zaczęłi nas rypać jak się da podatkami, biurokracją i regulacjami z dupy. W Europie Zachodniej jak wprowadzali socjale to przedtem najpierw bogacili się na wolnym rynku, teraz rozdają to czego się dorobili i tylko dlatego działa socjalizm np. w takiej Danii. W Polsce został pominięty pierwszy etap, etap rozwoju gospodarki wolnorynkowej... bo tutaj od razu stare komuchy zaczęli dodawać swoje socjalistyczne gówno-pomysły...
Wiesz, na czym się opiera budżet "planu morawieckiego", a może raczej "planu morawieckowa" ?
NA POŻYCZKACH I PODATKACH
Wiesz, Lustro Duszy, w Polszcze gospodarczo nie jest najgorzej, bo to efekty pracy długotrwałej, zapoczątkowanej przez Balcerowicza. W dwa lata PiS nie był w stanie zepsuć wszystkiego. W dwa lata PiS ani nikt inny nie byłby w stanie zbudować fundamentów stabilnej gospodarki. Nie miej złudzeń.
PiS generalnie i perspektywicznie oczywiście Polsce szkodzi, na wielu płaszczyznach, więc wszelkie informacje o tym, że władza pisowska słabnie, albo podobnie jak w latach 2005-07 strzela sobie w kolano, są dla Polski korzystne.
Zgadzam się, że wymiana premiera może być "marketingowo" niebezpieczna. Ale to już jest problem PiS-u. Mam nadzieję, że PiS tego problemu nie rozwiąże. Dla dobra Polski.
To jedna z rzeczy ktore naprawde lubie u kaczynskiego i ktore potwierdzaja tylko jak duzej klasy jest politykiem.
Polityk "dużej klasy" nie żyje dla samej polityki, dla gierek, układzików i kolejnych rozdań. Towarzyszy mu jakaś spójna myśl przewodnia, za którą kryje się chęć rozwoju kraju, któremu służy. Kaczyński zaś, pomijając fakt, że to przegryw, który przegrywał wszystko jak leci, nie ma żadnej komplementarnej strategii, poza może kompulsywną potrzebą destrukcji i toczenia wojenek ze wszystkimi wokół. Jego specyficzną cechą okazała się umiejętność zjednoczenia wokół siebie rozmaitych skrajności, radykalizmów, patologii. Zaczął to czynić podczas swoich pierwszych rządów, gdy "zjadł przystawki". A wraz z nimi przyciągnął tamten elektorat. Dziś Kaczyński nie ma żadnego poczucia obciachu gdy murem przy nim stoją różne mendy społeczne, faszystowskie bojówki, kibole wyklęci, antypapiescy sekciarze od Rydzyka itp. Do kolekcji ma masy podatne na populizm, patrzące z pewną tęsknotą i sentymentem za PRL-em oraz z drugiej strony całkiem sporą część młodocianych, którzy na fali kontrrewolucji kulturalnej ;) odrzucają dorobek ojców i dziadków, i patrzą dalej wstecz :D
Generalnie polityka Kaczyńskiego, podobnie jak - przy zachowaniu proporcji - polityka Putina, to polityka anachroniczna, odwołująca się do resentymentów, fobii, uprzedzeń oraz do mrzonek. O ile Putin bierze z XIX wieku to co według niego najlepsze :D, o tyle Kaczyński swym wehikułem czasu niekiedy ląduje w prawdziwym Średniowieczu. Jest w PiS-ie, w całym tym środowisku, jakiś niebywały prymitywizm.
Niewiele już u Kaczyńskiego ideologii, zamiast tego da się wyłuskać pewne ułomności natury charakterologicznej, które Kaczyńskim jakby kierują. Są więc kompleksy śmiesznie leczone, zawziętość w pogoni za mściwością i ta absurdalna potrzeba stawania w opozycji wobec elit kraju.
Tak czy owak, po owocach ich poznacie. Poznajemy więc pisowców jako bodaj najgłupszą władzę, jaka kiedykolwiek dzierżyła ster w suwerennym państwie polskim. Dawałem kiedyś za przykład Henryka Walezego, ale on tak naprawdę sobie nie porządził i z pewnością niczego sobie nie zawłaszczył. Był idiotą, z polskiej perspektywy, ale jako efemeryda, która pojawiła się nagle i zniknęła równie szybko. Natomiast środowisko pisowskie jest jak rak, który degeneruje komórki, osłabia organizm, wywołuje w ludziach najgorsze postawy i instynkty. Po tym festiwalu matołęctwa Polska jeszcze długo będzie musiała przechodzić chemioterapię, bo skutki destruktywnych działań pisowców będą, niestety, długotrwałe.
Pojawi się w końcu nieuchronne pytanie, co Kaczyński i jego PiS zrobili dobrego dla Polski. I wtedy pojawi się temat oceny czy był politykiem "dużej klasy". Chyba nawet Lutz zauważył, że ten słoń w składzie z porcelaną zdewastował polską politykę zagraniczną. Polityka obronna to obecnie działka Macierewicza, który jest albo ruskim agentem albo świrem. Polityka gospodarcza to, jak wspominałem w poprzednim poście, zjawisko długofalowe, a fundamenty polskiej polityki gospodarczej budowane były w latach 90. PiS musiałby jeszcze z 10 lat porządzić by to zniszczyć, ale oczywiście ma narzędzia by Polsce zaszkodzić. Polityka edukacyjna, oświatowa i w zakresie rozwoju nauki, to jeden wielki dowcip. Polityka kulturalna polega na zrażeniu do siebie większości środowisk kulturalnych i artystycznych. Pisowcy, podobnie jak w latach 2005-07 zawsze mogą budować kulturę od podstaw, na bazie przaśnej cepelii, orkiestr z wiejskich remiz strażackich oraz ambitnych twórców science-fiction z rozmachem kręcących superprodukcje takie jak "Smoleńsk". Polityka środowiskowa w Polsce to Szyszko i nic więcej dodawać nie muszę. Za rolnictwo odpowiedzialny jest Krzysztof Jurgiel, pisowska intelektualna elita, skoro normalne elity się odepchnęło. No i sprawiedliwość. A raczej prawo i sprawiedliwość. Wzorem bolszewików, zignorowano nie tylko elity w tym zakresie, ale także cały dorobek, można by rzec, cywilizacyjny, pooświeceniowy. Aż mi się nie chcę wierzyć, że Kaczyński naprawdę szuka jakiejś trzeciej drogi. Jego inspiracje bolszewizmem są ewidentne.
No i po owocach go poznamy. Polacy, od pokoleń aspirujący do dołączenia do świata zachodniego, teraz z tej drogi zostali zawróceni, mamieni faszystowską przestrzenią życiową, wstawaniem z kolan po upokorzeniach z konferencji wersalskiej i budowaniem tysiącletniej krainy dobrobytu dla wybranego lepszego sortu.
Osobliwe połączenie tych pierwiastków - niemieckiego faszyzmu oraz rosyjskiego bolszewizmu - to jest właśnie aktualny dorobek Kaczyńskiego. Nie przejdzie do historii jako mąż stanu czy jako inny polityk "dużej klasy", ale jako zakompleksiona miernota otoczona innymi miernotami, która miała postulat wyborczy pt. "Polska w ruinie". Ale temu przegrywowi Kaczyńskiemu tego również nie uda się zrealizować.
"Na wzór niemiecki" - czyli nagle Niemcy są dobrzy (chociaż system Niemiecki nie wygląda tak samo, co było prostowane setki razy na tym forum)! Ale generalnie nie będziemy robić co nam Berlin dyktuje i Kreole zapatrzeni w Zachód?
No i to pytanie "co ci się nie podoba w kanonie lektur"...
Manololo znowu w formie...
Powiedzz nam zatem Manololo jak ma się to http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/skazany-na-wyrok-jak-polskie-panstwo-osacza-lekarza-ktory-leczyl-ojca-zbigniewa/wjg4yg3 do niemieckich standardów? Bo nadal nie powiedziałeś. Jak zmiany na stołkach przyspieszą postępowania? A może uczynią wyroki sprawiedliwymi? Ale przecież rząd nie tworzy sobie narzędzi nacisku, odwoływanie prezesów bez uzasadnienia, faksem, to są demokratyczne standardy, w końcu prezes na faks to nie sędzia na telefon.
Gdyby pisowcy, po przejęciu w demokratycznych wyborach władzy, mieli własną koncepcję dalszego wzmacniania Polski, przy jednoczesny poszanowaniu tego co poprzednicy przez 25 lat osiągnęli, to uznałbym ich za normalną partię polityczną. Przejęła władzę, tu czy tam dokonuje reform czy przebudowy, ale nie kruszy fundamentów ustrojowych państwa przecież stabilnego, wiarygodnego na arenie międzynarodowej i prężnie się rozwijającego.
Tymczasem pisowcy z miejsca postanowili wszystko zanegować, zaś prężnie rozwijającą się do 2015 roku Polskę nazwali "państwem w ruinie". To miało dać im pretekst do przeprowadzeniu w moim kraju rewolucji.
Jest to rewolucja na wzór bolszewicki, niszcząca dorobek poprzedników, niszcząca ustrój, kontestująca w całości zastany porządek, deprecjonująca rolę autorytetów i elit intelektualnych narodu, opisująca demokratów jako zaplute karły reakcji, zdrajców genetycznych i kułaków . I mająca na celu zbudowanie trwałego układu władzy, poprzez zawłaszczanie wszystkich możliwych dziedzin życia, by potem władzy raz zdobytej po dobroci nie oddać.
Pisowcy działają bezkrwawo, na razie, ale idą dokładnie po śladach swoich mentalnych poprzedników. Każdy z tych mentalnych poprzedników PiS-u był wrogiem Polski. Niemcy i Sowieci najeżdżający Polskę w 1939 roku też za cel obrali sobie elity, bo wiedzieli, jak poważną rolę mogą one odegrać w procesie walki o niepodległość Polski. Atak na elity jest nieodłącznym atrybutem wrogów Polski, od setek lat. Trzeba mieć to na uwadze.
Dlatego postrzegam PiS jako element Polsce wrogi. I tylko tak należy tłumaczyć destruktywne działania pisowców i tę uporczywą potrzebę osłabiania Polski gdzie się tylko da.
I należy z całym naciskiem podkreślić, że PiS nie był, nie jest i nigdy nie będzie normalną partią polityczną. To jest postbolszewicka ekstrema, mająca w pogardzie prawo, zasady, normy, standardy cywilizacji zachodniej XXI wieku. Oni w żadnym razie nie postrzegają Polski jako części Zachodu i nie chcą Polski w świecie tej cywilizacji widzieć. O Zachodzie, co jest dla pisowców charakterystyczne, zawsze mówią "oni", nigdy "my".
Pisowcy skazani są na klęskę, jak wszystkie ruchy oddolne, oparte na emocjach, a nie na rozumie, z niezwykle skromnymi kadrami. Sęk w tym, że takie perturbacje, gdy ekstrema dochodzi do władzy, muszą mieć negatywne konsekwencje dla danego państwa, doświadczonego erupcją populizmu i ludowej głupoty. Pytanie, jak wysoką cenę za radykalizm, głupotę i prymitywizm pisowców my, Polacy, będziemy musieli zapłacić?
Ech, nic Lustro nie rozumie, nic..
Przecież Morawiecki nareszcie ma szansę rechrystianizacji Europy w ramach banksterskich układów ponad podziałami.
Po sukcesach rządu Szydło których bezkompromisowa moc niemal obaliły UE, pora na bardziej pojednawczą próbę "podniesienia z kolan" błądzących narodów Europy.
Taką inicjatywę są gotowi wspierać docelowo nawet Rosjanie, nie mówiąc o Anglikach, co są już prawie "na swoim"..
"Dobra zmiana" idzie na podbój UE i pod batutą tego tam z Żoliborza, zmienia tylko ciut umęczonych przodowników..
Po żołniersku oceniając sytuację (na chwałę Macierewicza)
- dowodziła "markietanka" a teraz będzie dowodził sam "szef kuchni" (nie tylko polowej)
Było dobrze Lustro, będzie lepiej - nie pora wątpić.
Przepytałem czworo znajomych, jednego odrzuciłem bo był chory umysłowo (popierał Tuska).
Pozostała trójka jest za Panem Prezesem Kaczyńskim Jarosławem.
W moim badaniu Pan Prezes uzyskał 100% poparcia.
Zacznę od tego,że miałem nie mieszać się w politykę...Ale do cholery nie umiem, no nie mogę....się powstrzymać...
To może przygwoździć PIS
Nie rozumiem zmiany premiera w obecnym czasie.....
Zgadzam się.
Pani Premier Szydło ta naprawdę premierem nie była. Jednak upokarzanie tej Pani w ostatnim czasie miało się nijak do wyników sondażowych. Baa. Powiemy, że sondaże to pic na wodę.Niby tak,ale te sondaże we wszystkich mediach były zbliżone.To było około +/- 45 % poparcia dla rządu.
Więc czemu ostatnie miesiące były gadaniem o odwołaniu Pani premier bez Jej własnej obrony i riposty? Czy to może dlatego,że Ona sama patrzyła na sprawę z pewnym dystansem? Mam nadzieję, bo pomimo wymuszonej marionetkowości bardzo tą Panią szanuję.Moim zdaniem jest po prostu dobrym człowiekiem.
To może przygwoździć PIS....
Zgadzam się.
Rekonstrukcja rządu jest potrzebna. Tak dzieje się niemal zawsze i w każdym rządzie niezależnie od strony politycznej.Uważam ,że tacy ministrowie jak Szyszko, Waszczykowski powinni zostać natychmiast usunięci ze stanowisk.Kompromitacje i wpadki tych jegomości są spektakularne. Ale czy patrząc na całokształt sytuacji Polski jest aż tak źle????
Ne.Uważam ,że nie jest.
Polska jest silnym krajem.Stabilnym gospodarczo i szybko się rozwijającym. Gospodarka się rozwija a bezrobocie jest najniższe od kilkudziesięciu lat.Mamy bezpieczny kraj którego obywatele zachodniej Europy Nam zazdroszczą(choć o tym się nie mówi). Wystąpienia Pani premier szydło w PE wiele razy wywołało konsternację u Shulzta i spowodowało brawa. Krzyczcie na mnie ile chcecie. Ale mnie podoba się ogólny kierunek i pomysł na Polskę obrany przez obecny rząd.
Mimo błędów i spektakularnych wpadek uważam,że jesteśmy jako kraj mocni.
I co teraz mamy ??? Zmianę premiera !!! Ale po co????
Nie uważam Pana Mateusza Morawieckiego za człowieka niegodnego tego stanowiska. To inteligentny i rozsądny facet. Ale nie jest potrzebny...NIE TERAZ !!!! Szamani od wizerunku mówią o poprawie widzenia Polski przez UE.Ale to tylko możni UE widzą w Polsce outsideró'w. Zwykli ludzie mają Nasz kraj jeśli nie za wzór, to na pewno za kierunek w którym trzeba podążać.
Jednak ta zmiana premiera....To może pogrążyć PIS....A może powinno ......Tak myślę Ja....
Pozdrawiam ;)
Polska nie jest silnym krajem, bynajmniej nie na tyle, by prowadzić samodzielną politykę międzynarodową. Za rządów PO byliśmy pod protektoratem Niemiec, a teraz zastanówmy się co się zmieniło. Dostawy gazu z USA, system Patriot, sprowadzenie JP Morgan, żołnierze USA w Polsce (nie krytykuję, po prostu wymieniam). Tak więc powoli z kolejnego landu stajemy się kolejnym stanem. Skoro Polakom zmiana Pani Premier nie była potrzebna, partii wizerunkowo też nie była potrzebna, to komu jest potrzebny Morawiecki? Skoro nie nam, nie PiSowi, to może właśnie amerykanom?
Czemu? Bo to chaotyczni ludzie. Rewolucjoniści bez standardów, z niewielkim zmysłem taktycznym oraz równie małą powściągliwością. Ludzie tego typu wolą wszystko zmieniać na chybcika, zamiast chwilkę pomyśleć i podjąć próbę naprawy. Lepiej im coś rozwalić niż spróbować to usprawnić. U ułamka ludzi takie cechy mogą być genialną mieszanką, w przypadku PiS jednak, gdzie niewielu jest rozsądnych myślicieli, jest to dosyć niebezpieczne.
No, ale niech biegają za swoim ogonem czy tam innym króliczkiem, niech zmieniają sobie premiera bez powodu na innego premiera. Przynajmniej, jak piszesz, szybciej tąpną.
Nie pijecie nie macie powyżej jednego dzicka nie jesteście z patologii czy malomiasteczkowo wiejskimi babciami czy dziadkami czy samotnymi matkami które chcą wychowywać i konsumowac ewentualnie plodzic ale na pewno nie pracować czy lumpami czy nie majacymi checi pracować czy z kleru to nie podoba wam się PiS.
Ja też nie z tych klimatów i tez bardziej perspektywiczne wizjei przyszlsciiwe wizje polityczne popieram.
PiS to jest normalna polska partia polityczna.
Jest emanacją znacznej części społeczeństwa, w pełni zaspokaja ich aspiracje i poczucie sprawiedliwości.
Jaki Naród taka jego emanacja.
Prawie każdy Naród jest polarny, im głębszy jest podział, tym partie go reprezentujące są bardziej od siebie oddalone.
Czasami pojawia się tak duża różnica poglądów, że dochodzi do przelewu krwi.
Czasami z takiego przelewu krwi powstają nowe Narody a najczęściej jest to wyłącznie krwawa łaźnia.
Dumnie nazywana później oczyszczającą.
Niestety PiS stanął pod sondazowa sciana. Ma ciagle ogromne poparcie al e nie byl w stanie przyciagnac nikogo nowego.
Morawiecki to ryzykowne zagranie to prawda, ale ma on lepszy rozklad opinii sondazowych niz BS.
............
To jedna z rzeczy ktore naprawde lubie u kaczynskiego i ktore potwierdzaja tylko jak duzej klasy jest politykiem.
Nie boi sie ryzykowac
No i z dedykacja dla naszego forumowego medrca ahaswerka "Kaczynski to przegryw"
Zacytuję:
W badaniu uwzględniono tylko odpowiedzi tych respondentów, którzy są zdecydowani oddać głos na określoną partię. Przy podawaniu wyników poparcia dla partii nie uwzględniono odpowiedzi niezdecydowanych.
Ciekawe ile z tych osób było niezdecydowanych.
Szkoda, że to nie jest podawane i jak to procentowo wpłynęłoby na wynik badania.
Z drugiej strony "Fakt" oczekuje sensacyjnych tematów na artykuł ;)
To jest własnie problem, pękniecie społeczne przybiera dramatyczne rozmiary a duża grupa polityków postawiła na pogłębianie różnic.
A głosowanie na PiS jest zwyczajnym wyborem, każdemu wolno wyrażać swoje przekonania.
Dawno postulowałem, podzielić nasz kraj według politycznego kryterium wyborczego.
I żyć długo i szczęśliwie.
To może pogrążyć Polskę i Polaków. Politycy starej daty. A w pisie to normalka.
500+ i powrót do retoryki PRLu zapewniły PiS głosy tych niezaradnych, którzy czują, że nie za dużo zyskali na zmianach. To silne 30-40%.
Teraz próbuje zdobyć kilka procent u liberałów i przedsiębiorców. Min Wystawiając Morawieckiego. Ciemnemu ludowi (tym 30-40%) nie przeszkadza Duda prezydent (z UW Gieremka) to nie przeszkodzi premier bankier doradca złodzieja-zdrajcy.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Możliwe że tak jest w przypadku "rekonstrukcji" rządu. Premier, ministrowie, wiceministrowie zostali odwołani, dostali odprawy i ... wrócili na swoje stanowiska, a dwójka z nich zamieniła się miejscami.
[1]
Po co? Bo to PIS i Kaczyński. Tak samo było w latach 90', tak samo było z AWSem; tak samo było w IV RP i tak samo będzie teraz.
Prezesa interesują rozgrywki polityczne, państwo, obywatele a nawet dobro partii nie ma dla niego znaczenia.
Niestety PiS stanął pod sondazowa sciana. Ma ciagle ogromne poparcie al e nie byl w stanie przyciagnac nikogo nowego.
Morawiecki to ryzykowne zagranie to prawda, ale ma on lepszy rozklad opinii sondazowych niz BS.
To jest juz urywanie sondazowych resztek, pragmatyzm / statystyka wskazuje ze to jest wyjscie .majace szanse powodzenia, zycie pokaze jak bedzie naprawde.
Morawiecki od dawna namaszczany jest na nastepce kaczynskiego,moze to krok wskazujacy na to ze partia zmienia oblicze, Morawiecki musi miec czas na udowodnienie i umocnienie sie jako lider.
Nie bez znaczenia bylo tez przykrycie debaty o sadach.
To jedna z rzeczy ktore naprawde lubie u kaczynskiego i ktore potwierdzaja tylko jak duzej klasy jest politykiem.
Nie boi sie ryzykowac
Ja naprawde nie rozumiem tego jak można głosować na PIS. Nie wierze, że w naszym kraju jest tylu obywateli, którzy podobnie jak partia pana Kaczyńskiego nie ma kompletnego pojęcia o ekonomii, gospodarce czy prawie. Na serio aż tylu tu żyje nierozgarnietych (tutaj wczesniej bylo niecenzuralne slowo) ludzi? Nikt z nich nie widzi co pisiory wyprawiaja? Powoli zaczynam myslec o emigracji, bo tutaj az odechciewa sie zyc. Niech patologia i katolicy(nie wszyscy) żyją sobie w swoim zoo.
Ahaswer - fanie balcerowicza a co powiesz na to:
https://geopolityka.robertbrzoza.pl/polska-kolonia/jak-finansjera-wprowadzila-plan-balcerowicza/
Zwolennicy PONowoczesnej wierzą w tajemniczą siłę która da im Bogactwo , czekali 8 lat , jedyne co w tym czasie przeżyli to kryzys , ale wierzą dalej... Idealiści.
PiS doszedł do władzy, zaczęły sie rekordowe inwestycje, najniższe bezrobocie , dzieki 500 plus wiele rodzin z pipidówka przestało wegetować i przestaliśmy być pachołkami Unijnymi. To ludzi interesuje a nie wadze marzenia o dobrobycie jakie da wam Kopaczowa. Tylko jej ciągle czasu mało.