Po takim rozdaniu wieszczę:
Keyshopy rozkwitną jak łąka kwieciem na wiosnę
I Rusek i Polak razem skoczą na sosnę.
Nie kupisz gry na premierę u Gabena
Zobaczysz, pomyślisz: To nie dla mnie cena.
Drogo, bo szósta część twej wypłaty
Co cena za wysoka - czekasz na rabaty.
Dawniej nie kupowalem, bo bylo mocno za drogo i musialbym przeliczac. Dzis jest juz tylko mocno za drogo. Brawo!
Moi krajanie nigdy mnie nie zawodzą :D "Wcale nie jest taniej" "Nic się nie zmieniło" "Ej, ceny wcale nie są niższe" a coś myślał jeden z drugim, że zmiana waluty zrobi z ciebie Gatesa? Geniusze ekonomii made in Poland xD
Niezależnie od przeliczeń niektórych dystrybutorów - jest wygodniej..
Teraz nie muszę sam przeliczać i kalkulować. Po prostu grę kupię na Steamie albo nie..
Śmieszni jesteście, jakieś indyki potaniały i z tego mamy się cieszyć?
Zobaczcie takiego football managera 2018 gdzie płacimy NAJWIĘCEJ ze wszystkich walut!! I takich gier gdzie polacy płacą więcej niż w Euro lub NAJWIĘCEJ ZE wszystkich jest mnóstwo.
A nawet te co potaniały z Euro np. Rocket League to kosztują tyle samo co w dolarach i nawet Szwajcarzy którzy mają najwyższą średnią pensję w Europie mają taniej.
W ogólnym rozrachunku zmianę postrzegam jako pozytywną.
Staniało wiele indyków i część gier AAA, jak chociażby te od WB. Może nie jakoś znacznie, ale zauważalnie. Szczególnie podoba mi się postawa CDProjektu, który przy ustalaniu ceny Wiedźmina zastosował szczególnie korzystny dla nas przelicznik.
Boli natomiast zachowanie firm, które nie raczyły ustalić w ogóle cen na nasz rynek, jak Activision, 2K, Rockstar KONAMI i tych, które dowaliły nam ceny wyższe niż dotychczas, jak Bethesda i EA.
Ale prędzej czy później ceny powinny się u nas pojawić. Poza tym, w przeciwieństwie do wielu indyków, sporo produkcji AAA można kupić w formie klucza u innych sprzedawców. I to o wiele, wiele taniej niż bezpośrednio na Steamie.
Porażka, wejdźcie sobie na steam store przez taki link http://store.steampowered.com/?cc=de żeby wyświetlać ceny w euro i sobie zacznijcie porównywać.
Ceny są rozjechane w cztery litery:
Dead Space - 9.99EUR a w PL 71.99PLN, 1EUR = 7.20PLN???????
EA nieźle fantazja poniosła.
Oby nie było problemów jak z Originem.
Była sobie taka gra Darkspore. No i pewnego dnia komunikat na Origin.
This game is not longer available.
I nie zagrasz. Jest pudełko, jest konto.
Originowi przestało się chcieć wspierać tą grę i umarła.
Ciekawe kiedy takie coś odwali Steam.
Wcześniej czy później to nastąpi
Bardzo dobrze, że wprowadzono złotówki. Teraz trzeba tylko czekać na najbliższą wyprzedaż.
A właśnie - na kiedy zapowiadane są najbliższe wyprzedaże na Steam?
Niezbyt rozumiem masę ludzi narzekających w komentarzach - Znaczna większość gier potaniała. Niektóre mniej (nowe tytuły AAA) inne bardziej (indyki i tytuły starsze). A jako że właśnie gry indie mnie najbardziej interesują, to osobiście jestem bardzo zadowolony.
Patrząc na niektóre komentarze zdawałoby się jakby nie było żadnej różnicy w cenach...
Ale z tymi tytułami, których nie można jeszcze kupić to sroga kpina z ludzi ze strony Valve.
Mam nadzieję, że sytuacja się wkrótce wyklaruje, bo wolałbym jednak płacić w eruo niż nie kupować wcale, a tak niestety jest w przypadku mniej popularnych gier indie z mojej listy życzeń...
Jest dużo producentów gier zwłaszcza indyków, którzy już aktywnie nie zaglądają do swoich gier na steamie i nie mają zamiaru ustalać tych cen
Jak myślicie co się stanie gdy producenci nie ustalą tych cen dla polski? Według mnie są 3 opcje:
-produkt nie będzie dostępny już nigdy dla naszego regionu
-po jakimś czasie steam automatycznie przeliczy i ustawi cenę według własnego kursu
-po jakimś czasie powrócą stare ceny w EURO
Mi wpadły dziś dwa tytuły:
- Outlast 2 za 53,99 zł. Nigdzie indziej taniej (legalnie) nie da się kupić. Na allegro cena od 100 zł.
- Steel Division: Normandy 44 za 71,49 zł - ceny na allegro zaczynają się od 130 zł
Dla mnie przeceny bomba.
Ja tam jestem zadowolony. Segment AAA mam głęboko w rzyci od dawna więc ceny tych gier mnie kompletnie nie interesują. A to co mnie interesuje jest w znakomitej większości taniej. Także teraz tylko czekać na jesienną i świąteczną wyprz.
Szczerze to idiotyzm. Zamiast kilku sztywnych cen (jak to było w euro bez promocji) mamy totalny chaos. Gry od wielkich wydawców są okropnie drogie, natomiast Ci mniejsi oferują swoje gry po faktycznym kursie 3.59, co jest naprawdę dobrą opcją.
Już to widzę jak Ubisoft. Bethesda i EA walili po gaciach bo premiery od nich mogły być bliżej 200 zł niż 250zł.
Jedyna znaczna obniżka jaką zauważyłem to Divinity - Original Sin 2, 162zł. Ludzie i tak niezadowoleni bo ni mo polskiej wersji.
Nadal drogo ale taniej niż na GOGu czy wcześniej.
Daje to nadzieję na szybsze dobicie do stówki na wyprz, a gry Lariana są tego warte.
Nie wiem czy to jakas pomyłka ale udało mi sie kupic na steamie Factorio za 50 zł !!!
Brak możliwości zakupu niektórych gier pokazuje, jak niektórzy wydawcy są niekompetentni. A Cuphead i tak bym kupił na GOG; chodźby po to by mieć instalator offline.
Wow, za PUGB teraz płaci się praktycznie 2x mniej :O Ciekawe skąd akurat w tym przypadku taka zmiana
Trochę jednak zaskoczenie jest, nie zakładałem spadku cen gier od dużych wydawców i tutaj mało się zmienia, ale za to ceny wielu indyków uległy zmianie, choćby pubg którego sam za te 120 kupiłem, a teraz 70.
Myślę, że w przypadku indyków to się utrzyma, będą miały niższe ceny na stałe, także jednak w końcu jakieś plusy dla polaków.
Polacy nie gęsi własną walutę mają ;)
mi sie nie chcialo kazdej ceny jaka dotychczas widzialem mnozyc przez 4.2 wiec teraz od razu wiem ile co kosztuje
Jedna dobra zmiana to, to że odchodzą koszty przewalutowania.
Cuphead był za 20 euro, teraz jest za 71 zł. A inne gierki, które były też za 20 kosztują już 90 zł. Ciekawe, bardzo ciekawe.
za moment dostaniecie upragnioną wyprzedaż w polskich cenach ;) a poza tym co to za różnica w jakiej walucie kupujesz na steam ?
W przypadku Playerunknown's Battlegrounds ta cena np. w święta może ulec jeszcze pomniejszeniu? Np. -50% to 35 zł, czy dla nas (rynku złotówek) jest to już cena ostateczna? Bo mam skrzynie cobblestone i nie wiem czy ja sprzedać i kupić PUBG teraz czy czekać do świąt.
Są te same ceny co były, w tym, rzecz, że lepiej się patrzy na 30 euro czyli dwucyfrową liczbę niż 120 + złoty.
Nie są te same. W większości przypadków jednak można zaoszczędzić te 6-12 złotych. Oczywiście to niewiele, ale lepsze to niż cena w euro czy nawet wyższa. Jak dla mnie jest to zmiana na plus. Do tego jeszcze lepiej przemyślę zakup widząc kwotę 120 złotych niż 30 czy 40 euro. Minusem jest jedynie to, że wielu deweloperów nie pozmieniało cen i na chwilę obecną nie można kupić ich produkcji.
Do tego zareagował GOG, obiecując, że dołożą wszelkich starań, aby ceny aktualnie niższe na Steamie, pojawiły się również na GOGu. Obawiam się jednak, że może dojść do sytuacji, że deweloper podniesie w takim wypadku cenę swojej gry na Steamie, by zrównała się z tym, co jest na GOGu...
Czemu niektórych gier nie można kupić na steam? Choćby call of duty
Po wcześniejszych newsach ja chyba źle zrozumiałem zasadę działania tego przewalutowania. Myślałem, że z automatu Steam przeliczy wszystkie ceny na PLN po ustalonym przez siebie kursie 3,60.
Tymczasem teraz dowiaduję się od Was, że Steam jedynie wysyła wydawcy propozycję ceny w PLN, a ten ma 3 opcje: zaakceptować, zmienić (w dół lub w górę) lub zignorować (wtedy gra jest niedostępna w sklepie w PL).
Żeby się jeszcze nie okazało, że summa summarum wyjdziemy na tym gorzej.
2K to nieźle nas olało. Chyba cały ich katalog jest niedostępny.
Jakieś 10% gier z mojej wishlisty jest obecnie niedostepna do zakupu.
Dzięki Gaben
Najlepszy bonus złotówek na steam jest taki, że w końcu mogę się pozbyć kart za 0.03€, których normalnie nikt nie chce kupić :)
Z ceną Gothica to dowalili. 60 zł za pierwszą część, podczas gdy dokładnie tyle samo kosztuje cała trylogia :D
o co ten placz znowu? nawet nie sprawdziliscie... masa gier jest tansza niektore o pare zlotych niektore o sporo wiecej... ale trafia sie i drozsze ale to juz bardoz rzadko
Czyli niedługo pojawią się karty doładowujące portfel na steamie?
Jak na razie to rewelacji nie ma. Nadal wolę kupić grę choćby w sklepie GOLa - dziś dokupiłem z trzy DLC do EU IV - i aktywować je na Steam niż kupić je tam o 5-10% drożej. Powinno być odwrotnie. A GOL ma jeszcze tańszych konkurentów. Z pobudek patriotycznych zatem dobrze, że na Steam można kupować za złotówki, ze względów praktycznych lepiej kupić gdzie indziej.
To nie jest dobra zmiana. Po pierwsze przekraczamy bariery psychologiczne, po drugie przy fluktuacji kursów, zafiksowane ceny nie wychodzą nam na korzyść. Tak naprawdę duże tytuły nie będą kupowane na steamie. Ale może to i dobrze. Przerzucę się przy ulubionych tytułach na kupowanie w sklepie Paradoxu czy Frontiera. Developer więcej zarobi, ja wciąż mam możliwość zweryfikowania ceny w zależności od kursu.
Połowy gier w ogóle nie da się teraz kupić.
czy pozostałe gry będą przeliczone na złotówki i tym samym dostępne do kupienia czy nie ????
Nier: Automata (to w tej chwili jedyna gra, którą chcę kupić) kosztuje obecnie na Steam 215zł. Taniej niż gdziekolwiek w Polsce (nie licząc allegro i wątpliwych kluczy). Jest dobrze, złotówki faktycznie dały obniżenie ceny, trzeba tylko poczekać na jakąś przyzwoitą promocję teraz :-)
Ceny jak były tak są za wysokie..Nic się nie zmieniło.
Zawsze będzie za drogo. Złotówka jest za słaba. Ale Nie, wszyscy wiedzieli, że będzie taniej po naszej walucie. Teraz macie :)
Pierdzielę, ale chaos jest niezły... Poznikały mi tytuły z wishlisty, części gier nie można kupić...
Są te same ceny co były, w tym, rzecz, że lepiej się patrzy na 30 euro czyli dwucyfrową liczbę niż 120 + złoty. Psychologiczne podejście. A jak ktoś będzie przeliczał to zawsze będzie drogo :)
Ceny takie same, przynajmniej nie ma opłat za przewalutowanie. Swoją drogą spojrzałem na inne waluty i ukraińcy też mają własną walutę na steamie i mają ceny niższe niż nasze (choć nie tak jak u ruskich). Zastanawiam się czy teraz każdy region walutowy jest zamknięty czy będzie wylew kluczy od naszych sąsiadów.
polska, mało znaczący kraj na świecie a tym bardziej w świecie gier
ah marzeniem mym jest zaistnienie wspaniałej gry lepszej lub na poziomie wiedźmina, w której jedynym językiem w grze byłby język polski, z zaszyfrowanymi plikami językowymi by zapobiec pojawieniu sie mod tłumaczące,
już walić sprzedaż, tylko uczucie, że "amerykanie" nie zagrają bo bariera językowa będzie nie do przeskoczenia dla zwykłego ledwo co znającego "amerykański"
ot taka dywagacja, i nieszczęśliwość zarazem małego polaczka
ubi szaleje nowy ACO 250 zł o0
Rimworld i pubg były po 30 euro teraz kolejno są po 107,99 zł i 72,99 zł
sporo gier nie ma jeszcze cen, ogólnie powiedziałbym że tak średnio, w niektórych przypadkach spory spadek w innych jakieś ceny z kosmosu.
Kupic a raczej wypozyczyc gre i miec ja tylko cyfrowo i bez odsprzedazy. Bezsens.
Za 250 to ja mam gre w wersji pudelkowej na konsole i ta gra jest moja a nie wypozyczona i moge ja odsprzedac.
Nie rozumiem ludzi lubujacych sie w wersjach cyfrowych na steam, itp.
Miał być przelicznik 3,6 a wchodzę na pierwszą lepszą grę za 60 ojro a tu 255 zł, prosta matematyka się kłania ale jak pomnożę 60 x 3,6 to wychodzi 216 zł. Dziwny jest ten świat.
Za ten numer z brakiem mozliwosci zakupu gry, w przypadku kiedy wydawca nie okreslil ceny w zlotych, to jakis urzad powinien dobrac sie do tlustego d*pska Gabena. Jestesmy w UE, a traktuja nas jak piaty swiat.
Z jakiegoś powodu ludzie wymyślili sobie, że no teraz to będzie super tanio bo złotufki panie bendo! Pewnie z takiego samego powodu przeciętny Janusz boi się E w Polsce.