Nigdy nie zrozumiem tych zachwytów nad grafiką Drivecluba. Deszcz po szybie rzeczywiście wyglądał super, ale cała reszta przeciętnie. Podczas jazdy to była grafika zwykłej gry - sztuczna i niezbyt realistyczna, rośliny były zrobione wybiórczo - jedna ładnie, inne jako płaskie bitmapy, a przejście do trybu photo robiło specjalny "bump" i nagle tekstury wyglądały odrobinę lepiej.
Pamiętacie coś takiego "Recenzja gry Project CARS - najładniejsze wyścigi w historii". Tak to recenzja gry na tym portalu. Zgadnijcie kto ją napisał. Tak to był DM. Czym podpiera on swoją tezę. Tak, tym że ją założył. Jakie badania zrobił w tym temacie. A takie że zrobił je sam sobie pod swoją tezę podpierając się PC'towymi fanbojami. A wystarczyło wyjść do zwykłych ludzi, pokazać im obie gry i to ich zapytać się o zdanie. No ale po co sobie głowę zawracać jakimiś moralnymi zasadami czy etyką. Przecież to tylko podrzędny portal o grach dla gimbów. Liczą się kliknięcia i reklamy.
Gratulacje dla autora za solidny tekst szczególnie że pisany dla szerszej publiczności.
W pC2 praktycznie nic nie zaskoczy, to taka wersja v1.5 grafika jest dokładnie na tym samym poziomie co 3-4 lata temu. Owszem w określonych warunkach robi wrażenie, ale silnik ciągle ma problemy z aliasingiem, migotaniem cieni albo zachowaniem światła w nocy.
Jedynka poległa na nieskończonej ilości bugów, sporo z nich poprawiono ale obawiam się że ciągle nie można oczekiwać 100% pewności że zestaw auto + opony i do tego tor (w zależności od wielu zmiennych jak pogoda czy pora roku) zadziała jak należy. Po prostu Project CARS nie wyciągnęło wniosków z 1, nigdy nie ogarnęło zwykłego asfaltu a wskoczyli w szutry, śnieg i dynamiczną wilgotność na torze.
To co wyczuł autor:
"pewne auta, do których twórcy mieli dostęp „od kuchni”, dzięki udostępnionym im danym telemetrycznym i wsparciu prawdziwych kierowców wyścigowych, prowadzi się nieco naturalniej, lepiej czuć ich moc, a bez włączonego wspomagania można przesadzić w dodawaniu gazu i wykręcić bączka. W innych natomiast jest to dość trudne i auta jadą jak po sznurku."
świetnie opisuje ten brak spójności modelu jazdy. Za duży rozrzut uwarunkowań, modeli aut, klas historycznych, przeróżnych opon, warunków pogodowych i w efekcie pewne wybory albo ich kombinacje są kompletnie niewiarygodne.
Forza z 500-700 modeli w grze znowu jest tego przeciwieństwem, bo fundament fizyki jest praktycznie ten sam i auta dzielą się głównie na FWD, RWD i AWD i w podklasie niewiele różnią. To nie znaczy że FM robi fizykę lepiej, ale dla przeciętnego gracza będzie w miarę szybko zrozumiała i hm, satysfakcjonująca?
W pC trzeba przygotować się na sporo frustracji. Podkreślę że nie jest to kwestia nauczenia się auta, czy poziomu trudności, tylko niedopracowania fizyki a często i FFB co skutkuje nierealistycznym zachowaniem pojazdów, dziwnymi reakcjami i szczerym zdziwieniem w czasie jazdy "a co to ma być?!"
Co do e-sportu, to pC2 teoretycznie konkuruje z serią GT, ale z racji na ubogi wybór aut drogowych to raczej taka tańsza, komercyjna wersja iRacing. Fani pC1 na pewno będą zadowoleni, sporo jednak poprawiono, ale do symulatora jeszcze długa i daleka droga.
A i zabrakło info czym testowane: pad, klawiatura, kierownica?
Dopóki nie zmienią silnika gry nie ujrzymy znacznych zmian w stosunku do grafiki (tutaj znaczną rolę odgrywają warunki atmosferyczne przeplatające między sobą, chyba sami twórcy nie spodziewali się tak rewelacyjnego efektu), a przede wszystkim do modelu jazdy, nie wiem jakby chłopaki się starali to dalej będzie czuć naleciałości shifta... równie dobrze mogliby zrobić wielki update lub wypuścić DLC ale niestety hajs musi się zgadzać... co nie zmienia faktu jesień będzie obfita w b.dobre ścigałki, tylko jak to budżet udźwignie to nie wiem bo nie wszystko kręci się wokół kółka ;)
Mimo to po pierwszych jazdach testowych na PC można potwierdzić przynajmniej jedno – to nadal najładniejsza gra samochodowa na rynku.
Nadal, czyli niby "jedynka" była najładniejsza - kontrowersyjna teza, weźmy choćby wyścigi w deszczu z DriveClub i realistycznie spływający po szybach deszcz w zależności od prędkości, i kierunku jazdy (prosto / w zakręcie).
Niemniej jednak gra zapowiada się nieźle, szkoda tylko, że jak napisał redaktor, gra stawia na samochody torowe i seryjnych supersamochodów nie zobaczymy zbyt wiele...
Przecież DriveClub a PC/GT/Forza to zupełnie różne gry. W tej pierwszej nawet nie ma ANI JEDNEGO realnego toru. Do tego 30 klatek i ledwie 12 samochodów na torze. Ale przede wszystkim te gry różnią się fizyką jazdy. DC to przecież Arcade, może i nie aż tak hardcorowy jak NFSy, ale mimo wszystko.
Szkoda że nie ma jakiś starszych samochodów niż z lat 60. Ciągle czekam na grę wyścigową, która przeniesie gracza do lat 20 czy 30.
A graliście w VR ?
ja osobiście na rynku nie widzę dobrej gry wyścigowej poza project cars 2 i f1 2017 chciałem kupić GT sport ale to nie to samo co kiedyś dlatego w tym roku kupię project cars 2
W wyścigach nie chodzi o to by było najładniejsze tylko żeby model jazdy był jak najlepszy i dawał dużo frajdy.
Grafika w dzisiejszych czasach stawiana jest na pierwszym miejscu. A szkoda...
"rozpędzającym się do prawie 300 km/h bez żadnej aerodynamiki"
Chyba autor się trochę zakręcił z systemami wspomagającymi jazdę i pomylił je z fizyką, aerodynamika zależy od oporów powietrza, a w przypadku bolidów ma ona ogromne znaczenie już od lat 60-tych.
Tak poza tym świetny artykuł :).
Twórcy po prostu robią wszystko, żeby jak najbardziej zbliżyć się do realnych wyścigów, toteż inwestują nie tylko w dobrą fizykę jazdy, ale i też grafikę.
Jakie znowu? Driveclub to najładniejsza gra wyścigowa na rynku. Wystarczy sobie wejść na youtube i porównać.
https://www.youtube.com/watch?v=7-2x0oBMKiI