Jeszcze ktoś kupuje gry Ubisoftu? Naprawdę.
No cóż, sami sobie winni. Ubi zawsze robi syf i politykę też ma syfiastą.
Nie dziwię się w ogóle.
Asasyn jak rozumiem w życiu codziennym także wkurzasz wszystkich czepiając się o słówka, słowa, słóweczka?
Człowiek płaci ciężki pieniądz (200zł) to nie jest mało i oczekuje, że nawet jeśli mikropłatności będą, to nie przytłaczające. Zaś Ubisoft serwuje nam tone grindu, na rzeczy które owszem odblokowuje się przyjemnie i z satysfakcją, ale nie przesadzajmy. Żeby odblokować animację eliminacji do jednej z moich postaci (conqueror) za 7000tyś fragmentów stali, musiałem grindować przez ok tydzień na statusie championa , czyli doliczamy do tego 5tyś stali wydanej na status), to jest przegięcie. To jest tylko animacja....W Tibii, Wowie, czy o zgrozo nawet w Eve online takie Grindu nie ma. Tak jakby takiej animacji nie można by odblokować np. po 2-3 dniach grania. Od razu lepiej i przyjemniej, a satysfakcja zostaje. Po za tym trzeba skądś jeszcze brać stal na ulepszanie ekwipunku, status championa i inne. Ubisoft sam pod sobą dołki kopie swoją chciwością.
Edit:
Już nie wspomnę o zaj***istej stabilność serwerów P2P, gdzie licz się z tym, że połowy zarobku nie dostaniesz bo losowo na początku/w środku/pod koniec wywali Cię z jakimś błędem i tyle.
Ubisoft = " NO HONOR"
Chyba pierwszy raz ubi takie coś odwaliło w pełno płatnej grze, transakcje mieli wcześniej, a to, to jest po prostu już żałosna kpina z płacącego gracza.
Celowe tak niskie nagrody, że nic nie zdobędziesz, przecież to się nadje na pozew, to ile jeszcze te pazerne świnie chcą się nachapać, k**** gra za 200 zeta i masz jeszcze zdobywać szajs latami???
Mogli napisać, że gierka model f2p, a raczej p2p do kwadratu.
0 0 0 0 0 Tyle powinna wynosić sprzedaż gier Ubisoftu w naszym kraju, niech frajerzy na zachodzie płacą za produkty tych krętaczy i oszustów.
To właśnie miał na myśli Ubisoft, gdy zapowiadał koniec z płatnymi, fabularnymi DLC. Nie zarobią na DLC fabularnych? To mocno podniosą cenę kosmetyki.
Ta da.
W ten oto sposób Ubisoft zrobiło dyskretnie ludzi bez mydła :D. Jakoś mnie to nie dziwi, zgaduje, że sporo zielonych naiwni gracze posłali Ubi. Kolejne ich gry pewnie też na tym samym będą się opierać ;). A dane to oni zbierają, by wiedzieć w którym momencie najlepiej wyczyścić graczy z kasy. Już tyle oni ściem nawalili graczom, ale większość i tak ich broni.
A wielka szkoda, bo gra się w to naprawdę dobrze. Niestety Ubi spartolił masę rzeczy na swój Ubisoftowski sposób. Mimo to system walki i pojedynki między graczami potrafią być emocjonujące, chociaż nie brakuje też graczy "bez honoru". Niestety, nie miałem przyjemności zbyt długo obcować z tą grą, ale po każdym podejściu, zawsze miałem ochotę na więcej. Wielka szkoda, bo nie ma innej takiej gry. Nie... Mount & Blade to nie to samo.
Czy ktokolwiek kto pisał tą "opinię" zagrał chociaż przez kilka dni w tą grę? Ja po zagraniu 25 godzin odblokowałem najwyższej jakości "gear" dla jednej postaci bez wydania złotówki.
"Niby to tylko kosmetyczne elementy, ale faktem jest, że tak naprawdę wyposażenie ma znaczenie"
Kosmetyczne przedmioty w zakładce "wygląd" nie mają nic wspólnego z statystykami postaci(o tych przedmiotach mowa w artykule)
Wyposażenie które wpływa na naszego bohatera to całkowicie inna bajka. Przedmioty dostajemy po rozegranych walkach jak i ze skrzyń które kupuje się za walutę w grze(500stali to około 5/7 rozgrywek).
W jednej skrzyni dostajemy 5 losowych elementów wyposażenia.
Dodatkowo jest to gra typu MOBA z wysokim "skillcap'em" więc bełkot o kupowaniu wszystkiego dla wszystkich jest bezsensowny, bo każdy gracz wybierze 1 lub 2 postaci którymi będzie grał w kółko. Owszem jak już ktoś upiera się na zdobyciu wszystkiego to chyba większym osiągnięciem będzie coś teoretycznie niemożliwego.
Narzekacie na główną zaletę gry. Nie wiem, zapewne mało osób narzekających grało... Nie mniej, postacie się zbyt od siebie różnią by każdą grać. By chcieć każdą wymaksować... Wy byście chcieli by to spłycić - ale zaraz, zaraz... No przecież wiadomym jest że For Honor to nie jest produkcja łatwa. Wiadomym jest, że by prezentować tutaj cokolwiek to potrzeba czasu... Dlaczego gra wymagająca czasu miałaby niczego nie oferować tym co ten czas poświęcają? No odnośnie czego będą kolejne zarzuty? Iż, istnieją warianty kolorów na 25 poziom reputacji? No kurwa, to jest jakiś rodzaj nagrody dla osób co zdecydują się na masterowanie jednej postaci. Ekwipunek? Gram dwa tygodnie i mam set na 95 poziomie... Lada moment wleci czwarty poziom reputacji. Kiedy zechce ekwipunek przebudować to nie będzie to problemem... Itemki na daną postać i tak lecą, nie trzeba będzie stali by je odblokować - drugie dwa tygodnie a tak naprawdę tydzień, no i mam wszystko... Nawet tych kowadeł prędzej czy później się tyle uzbiera, że na wszystko co potrzebne starczy.
Naprawdę, irytują te zarzuty o micro-transakcje, bo najzwyczajniej w świecie nie odczuwam tego w grze w ogóle. Zresztą, gra wymaga czasu... Nikt tutaj nie sięga po nową postać dopóki wcześniejszej sobie w miarę nie ogarnie, a na to potrzeba przynajmniej te dwa tygodnie.
To tak się mówi, ale jestem pewny - że For Honor ma o wiele więcej treści dla graczy co mu poświęcą po kilka tysi godzin... Od np takiego Battlefilda ;)
Nie ma tutaj płatnych dodatków czy innych udziwnień. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania czegokolwiek po zakupie gry.
Jest tylko multum treści a najwidoczniej gracze do tego nie przywykli ;)
Zadbali o to żeby gra długo cieszyła się popularnością. W końcu po 2.5 roku można to odblokować lol. Dla mnie ubi straciło twarz po chamskim zamknięciu DoC, bez żadnej rekompensaty, żeby chociaż dali w zamian punkty ubi, ale nie, nic. Zamknęli tytuł, wzięli kasę i graczy mają w głębokim poważaniu. Dlatego nigdy więcej nie zrobię żadnych mikropłatności dla tej firmy.
Jak kupowałem i w początkach grania myślałem, że to gra, o jakiej od dawna marzyłem i będę nad nią zarywał nocki.
A jednak jest w niej coś takiego, że nie chce się w nią długo grać. I często wracać.
Na pewno spędzę z nią jeszcze sporo czasu i za kilka miesięcy nadal będę grał. Ale w małych porcjach.
I jest mimo wszystko jakieś takie odczucie zawiedzionych oczekiwań.
Chyba brak tam jest czegoś, co by nadawało jakiś sens dłuższej rozrywce.
Gracze wkurzyli się, bo zapłacili sporo pieniędzy, a nie mają dostępu do całej zawartości i prędko mieć nie będą, no chyba, że wydadzą sporo dodatkowej kasy na Steel Packs
Sami są winni, że zbyt wcześnie zamówili gry w dniu premiery albo pre-order, a nie czekać cierpliwie i czytać recenzji. Oto skutki.
A ja się cieszę, że nie wydałem 200zł na For Honor i kupiłem Dark Souls 3 oraz Hollow Knight. Świetnie się bawię.
UbiSoft dał plamę na honorze i nie dostanie ode mnie moje pieniędzy.
Jeszcze kosmetyczne rzeczy bym przebolał, ale fakt, że 500 stali kosztuje głupia skrzyneczka z jednym losowym fioletowym (najlepszym*) przedmiotem, sprawia, że nie mam ochoty grać więcej niż jedną postacią.
Na ubranie mojego maina wydałem ponad 20 000 stali i nie mam ochoty znów tyle farmić dla innego bohatera, by grać w tryby 4vs4, gdzie sprzęt się liczy...
* Na 3 poziomie prestiżu ze skrzyneczek zaczynają lecieć fioletowe przedmioty na poziomie 13. Jednak maksymalny poziom to 18, jak do niego dobić dany kawałek sprzętu? Oczywiście za pomocą stali i ogromnej ilości specjalnej waluty otrzymywanej za rozkładanie przedmiotów!
Wkurzeni ale o co? Większość tego "sprzętu" to tylko kosmetyka jak ozdoby na czerep, animacje czy aury do animacji bez żadnego wpływu na balans walki. Widziałem sporo graczy poniżej rep 1 z pełnymi zestawami kosmetyki na postaci wiec jak takiemu ma nie zabraknąć na konkretny sprzęt bez doładowania.
Co do konkretnego sprzętu to opłaca się kupować dopiero po przekroczeniu rep 3 na postaci, a nawet z tym się można trochę wstrzymać to za samo granie cześć fioletow zgarnąć a później resztę wymarzonego build'u wydropic z grabieży. Wielu się napala i ulepsza na max zwykle i potem niebieskie to nie ma się co dziwić ze im brakuje stali.
Wiec jak dla mnie system jest ok, w żaden sposób nie wymusza na graczu dopłacania do gry. Jak chcą to mogą jeszcze więcej kosmetyki dodać nawet za absurdalne ceny mi to obojętne i nie potrzebne żeby cieszyć się ta gra.
nah, to tylko animacje ja mam przegrane około 160 godzin i na koncie 33k stali, nie mam na co wydać tego :P
Co najmniej dziwne. To nie jest mmo, a w mobie można spokojnie buildować bohaterów bez popierdółek, zaś mikropłatności to kosmetyka.
Do tej gry niepotrzebne jest wyposażenie, stal czy co tam jeszcze chcecie. Gracze mogą sobie płakać bo po prostu przegrywają mecze. Nie widzę żadnego problemu w wygraniu z kimś kto ma wykupione pełne wyposażenie grając postacią na 1 lvlu
Ja to widzę tak... Mamo, mamo ja gram już dwa tygodnie i rozwalił mnie gość 50leveli niższy, ale mający lepszy ekwipunek :( dasz 200zł na itemy? - Nie - Łeeee.... To idę na forum ponarzekać.
Jedynym błędem Ubi są mikrotransakcje z tego co czytam. Powinny być równe szanse dla wszystkich. To, że głupia animację robisz ileś godzin ma dla mnie małe znaczenie (swoją drogą jak ktoś woli ładować walutę w gesty zamiast w zbroję to jest turniejowym ciaptakiem czy rycerzem, który nie okazuje emocji?) - o ile tę animację wszyscy zdobywają na tych samych warunkach. Itemy dodające statystyki tylko za kasę? Dla mnie gra spalona. Niemniej - nie długość grindu jest problemem, ale nieuczciwe mikrotransakcje. Jeśli wszyscy musieliby ileś godzin grać to byłoby sprawiedliwie.
Ludzie jaki błąd Ubisoftu? Pojedynki 1v1 lub 2v2 nie uwzględniają statystyk ekwipunku - lvl się nie liczy Po co wam te mikropłatności? Na stal za którą możecie kupić graficzne ulepszenia postaci? Można ją spokojnie farmić w grze, bez żadnych płatności leniwe dupy
Zaraz, zaraz ale skoro piszecie by odblokować wszystko dla wszystkich hardkorowi gracze muszą poświęcić około 326 dni, a osoby bawiące się „tylko” przez kilka godzin dzienne potrzebować będą na to 2,5 roku. czyli rozumiem, że DA się odblokować wszystko nie wydając ani grosza, więc po co później jest ...Dodatkowo kosmetyczne elementy nie są wcale takie kosmetyczne, a wyposażenie każdej postaci jest praktycznie niemożliwe bez płacenia ? A, że jest to cholernie długi i męczący grind rodem z azjatyckich MMO to inna sprawa.
Przede wszystkim to źle robisz. Powinieneś najpierw skupić się na jednej postaci później na drugiej. Ja akurat gram tylko jedną postacią. Nie mniej, moi znajomi np tak jak ci napisałem. Pierw grali i ogarnęli sobie maksymalny set a dopiero potem kolejna postać. Inaczej nigdzie nie zajdziesz, nie jest to kwestia indywidualna a po prostu cecha gry, tejże konkretnej gry.
To jest właśnie skąpstwo Ubi, bo gdyby było nawet o połowę taniej można by śmiało rozwijać więcej postaci i nie wpadać w monotonię.
Nie rozumiem tego wywodu o zawartości i żebraniu. Zawartości to Honor ma naprawdę sporo. Choć np w kwestii trybów rozgrywki jest dość średnio. Nie mniej, znowu - ogółem treści nie brakuje. Zauważ chociażby że w grze masz na dzień dzisiejszy 12 postaci - każda inna, każda specyficzna. Mało? Na dodatek wszystkie inaczej wyglądają. Inne ozdoby chociażby.
Ja nie rozumiem, gdzie ty tę zawartość widzisz? Postacie okej faktycznie spoko. Reszta to raczej brak zawartości. Kilka map na krzyż w dodatku często nie przemyślanych. Sadzawka z wodą po kostki w której możesz się zabić, kilka innych map które zmuszają często graczy do walki w tak ciasnych pomieszczeniach, że wszystko sprowadza się do spamu po plecach , gościa który nie może się ruszyć. Tryby gry? Po najprostszej linii oporu, myślisz że naukowców z NASA zatrudnili jak je wymyślali? Zero zaangażowania w mapy i ciekawe tryby gry, a to właśnie tym oprócz oczywiście samej walki taka grać stać powinna. Pisałem już wcześniej na ten temat, zrobić dłuższe tryby, z wiekszą liczbą interakcji, z przesuwaniem frontu, powiększeniem map ogólnie, dodanie strategicznych miejsc. To powinien być R6 w wersji średniowiecze , a na razie jest Mortal Kombat z widokiem za pleców i symulacyjnym systemem walki. Ewentualnie, twórcy biją do systemu MOBA, ja tutaj moby nie widziałem bo dominacja to 5% tego co moba posiada, reszta trybów tego nawet nie przypomina.
Natomiast co do ceny. Jest wysoka... Nie mniej, tak nic nie mam - bo zamierzają grę rozwijać. Gdyby przestali to może i bym coś miał. Chociaż wątpię bo już 70 godzin na liczniku a wcale się nie nudzi. Ponadto właśnie dzięki temu że dużo zawartości jest do odblokowania dopiero po pewnym czasie... No jak ma mi się znudzić? To nie jest strzelanka gdzie musisz trenować tylko celność... Walka tutaj jest tak złożona i fascynująca zarazem, że by to opanować do naprawdę kozackiego poziomu... Potrzeba czasu. Jest jakaś lepsza zaleta dla produkcji online?
Nie zrozum mnie źle, mi też się nudzi, ale na dłużej w ciagu dnia raczej nie wciągnie. Tak walka jest super i to jedyna większa zaleta tej gry, bo i owszem są inne ale drobne. To jest charakterystyczny produkt Ubisoft, świetne założenia , niezłe podwaliny spartolone wykonanie. Co tu nie gra? Prawie wszystko mapy, tryby gry,serwery P2P, wyrzucanie z rozgrywek, wychodzący gracze z gier i problemy z balansem[serio conquerorem 70% meczy wygrywałem wciskając na przemian środkowy i prawy] no i te mikropłatności teraz(zrozum ludzie nie bez powodu się o to denerwują, gdyby to była pierwsza gra Ubi zrobiona w ten sposób, ale to jest któraś z kolei gdzie schrzanili).
The Division - problemy z cheaterami, nie grywalny Endgame, tona takich samych zadań pobocznych.
Serie Assasin's Creed - grałeś w jednego , grałeś we wszystkie - symulator skakania po dachach z toną bugów, złej optymalizacji i innych niedoróbek.
Wildlands - reklama extra, wykonanie przeciętne.
I w for honor może by im wybaczono kolejne takie potknięcia , ale te mikropłatności ,,przelały pałę goryczy".
Liczę aktualnie najbardziej na rankingi, nowe mapy tryby, postacie... Plus by ogarnęli z grubsza serwery. Nie odniosę się do wszystkich twoich wypowiedzi - nie mam zamiaru się powtarzać. Widziałem człowieka co na trzecim lvlu prestiżu grał całkowicie bez ekwipunku... Wiesz czemu? Bo tutaj na pierwszym miejscu liczą się umiejętności.
O porządnym dobieraniu można pomarzyć bo z tego co widać to system musiałby zostać przebudowany od podstaw. Oni po prostu myśleli , że będzie dużo więcej graczy. Widać to po tym, że jest ,,ograniczone" potem ,,rozszerzone" i skracając ,,wszyscy". Raz tylko mi znalazło grę za nim wyszukiwanie doszło do ,,wszyscy". Wyobrażasz sobie ile byłoby czekania na mecz, gdyby zrobili tak jak mówisz? Już teraz czeka się całkiem długo.
Polityka jak i wypowiedź Ubisoftu jest wyjątkowo bezczelna, ale nie oszukujmy się i tak większość ludzi znajduje sobie jedną dwie postaci i tylko nimi grają.
śmieszą mnie takie komentarze i takie newsy z redpipa bo czemu jakoś ja po 170 godzinach w grze mam 13 poziom prestiżu postać od 5-6 poziomu z 108 wyposażeniem takim jaki chciałem sobie przygotować, do tego mam odblokowane wszystko dla mojej postaci strażniczki jeśli chodzi o zakupowe rzeczy jak wykończenia, gesty, ubranka, itemki upiększające i uwaga od tego też poziomu mam rozkładane wszystkie bronie (obecnie mam ok. 180.000 elementów z rozkładania) i 39.000 stali - nie mam co z tym robić. Dodatkowo moja postać ma legendarny miecz z gwiazdką też oczywiście [108] wymaksowany.
Reasumując jeśli mam wszystko dla jednej postaci po 170h z dużą nadwyżką stali i elementów z rozbiórek to znaczy że następną postać zrobiłbym od ręki także, a może nawet dwie z tego co już posiadam. 170 godzin to chyba nie jest jakoś dużo ? A tutaj ktoś płacze że 365 dni !
Tak to jest jak się pisze o czymś o czym nie ma się pojęcia, dodatkowo GOL podchwycił newsa z kosmosu.
Lol - graczom naprawde się w d*&ach poprzewracało - kupując grę oczekują najlepszego eq po godzinie grania? To tak jakby w Final Fantasy czy TESie w pierwszej lokacji postawić NPCa, u którego można nabyć wszystkie itemy dostępne w grze za darmo - jaki w tym sens? Zresztą z tego co widzę - nie chodzi tu o odblokowanie "najlepszego" sprzetu, a o cały sprzęt czyli kosmetyka ...
Wędrowiec
Chłopie z tego co czytam to na bank nie grałeś dłużej niż kilka godzin o ile w ogóle w For Honor.
Oczywiście, że nie chcę mieć najlepszego sprzętu po godzinie grania, czy nawet paru dniach. Natomiast uzyskanie przeciętnego eq w tej grze to tytaniczny wysiłek. Mam przegranych obecnie 85-90h w For Honor, a ekwipunek mojej postaci to 72. (maks 108). Dla porównania po tym czasie w Tibii masz już ponad 120lvl jak jesteś przeciętniakiem, w Wowie to już dawno wymiatasz i tak dalej. A to nie jest gra MMO, tylko bo ja wiem w sumie gra akcji...
To powinno zostać rozwiązane jak w Battlefield , rzeczy do odblokowania dużo więcej i czasem drobniejsze, ale zdecydowanie szybciej/taniej. W Honorze, jest na odwrót, opcji do odblokowania dużo mniej, ale horrendalnie drożej. I do tego mikro transakcje w grze za 200zł. Co z tego według Ciebie jest poprawną polityką firmy hmm?
Dlaczego mam w grze za którą zapłaciłem spotykać graczy z setem na najwyższym poziomie, kiedy ja mam dopiero połowę tego? (W Wowie do którego porównują durnie twórcy, nigdy do czegoś takiego by nie doszło)
Dlaczego oni mają mieć te rzeczy szybciej i łatwiej? Bo płacą? Kuźwa śmieszne, bo ja też zapłaciłem.