Cena rośnie, jakość spada...
Ale jak to? Przecież Bioware zapowiadało że "Nie spier..." :(
Nie rozumiem skąd to zdziwienie? Przecież to kolejny, klepany na jedną modłę produkt bioware.
Jeśli GameSpot wystawia grze 6/10, to wiedz, że coś się dzieje. Poza tym BioWare nie ma już mojego zaufania, więc poczekam, aż pojawi się więcej opinii graczy zanim zdecyduję, czy i kiedy kupię Andromedę. To już niestety nie ten klimat i nie ta ekipa, od której kolejne części trylogii brało się w ślepo i nie żałowało tej decyzji. Jeśli ktoś podobnie się waha, to również polecam poczekać, aż ludzie ograją i wystawią oceny. Wystarczy sobie przypomnieć, jakie oceny na premierę zbierało Dragon Age II i Dragon Age: Inkwizycja, a potem porównać średnią od recenzentów ze średnią od użytkowników na metacriticu.
Wystarczyło pograć w triala na originie, by sprawdzić na własne oczy.
Nie ma tu żadnych wątpliwości, że gra jest skopana na wielu frontach.
Animacje, czyli to o czym sie dużo ostatnio mówiło to tylko wierzchołek góry lodowej.
Fabuła wydaje się być bardzo niskich lotów już od samego początku. Do tego durnowate dialogi i bardzo słaby voice-acting. By oddać klimat w grze RPG, powyższe elementy muszą stać na wysokim poziomie. Bo co z tego, że jakość grafiki i system walki są na wysokim poziomie, skoro podstawy leżą.
Już nie wspominam nawet o tym w jaki sposób potraktowano eksploracje galaktyki i to wszechobecne skanowanie. Czy aż tak trudno wpleść jakąś ciekawą, zręcznościową minigierkę, a nie tylko głupie skanowanie planety by znaleźć 1 anomalię, która nam daje 200expa, albo czasem nie znaleźć nic i tylko "podziwiać" niepotrzebną animację podróży do planety z dziwnej perspektywy i trwającej naście sekund...
Interfejs też jest bardzo źle zaprojektowany, trzeba wykonać całą masę klików by stworzyć i wyprodukować broń, czy podejrzeć questy. Nie daj boże coś ze sobą porównać.
Do tego z jakiegoś powodu nie możemy zmieniać ekwipunku w locie, gdy coś znajdziemy, tylko trzeba się wracać do tych stacji...
Czyli EA zabija właśnie kolejną markę, brawo.
Ciekawostka statystyczna.
Nie chce mi się dokładnie liczyć, ale na Metacritic na kilkaset (ok. 300) recenzji wszystkich trzech części Mass Effect na każdą z trzech głównych platform (PC, PS3 i X360), w sumie ocen poniżej 75% było 6 (słownie: sześć). Z kolei oceny poniżej 70% były 3 (słownie: trzy).
Natomiast w przypadku Mass Effect: Andromeda - na tę chwilę, na ok. 9:20 - liczby te wynoszą odpowiednio: 16 oraz 8.
I tak, wiem, że niektóre recenzje na różne platformy mogą się pokrywać, ale nie chce mi się tego dokładnie liczyć i weryfikować. Zresztą, w przypadku poprzednich gier, część recenzji też się pokrywała.
Albo więc Mass Effect: Andromeda faktycznie "nie jest super" albo również w przypadku tzw. gier AAA recenzenci wreszcie zaczęli stosować większą skalę niż 7-10.
PS
IGN dał 77% - świat się kończy! ;)
Właściwie to prawie od początku kiedy na Bioware łapska położyła EA ich gry z roku na rok zaczęły być coraz słabsze.
Jeszcze pierwszy Mass Effect, Dragon Age były dobrymi grami a później było już coraz gorzej. Winni to duże korpo dla których nie liczy się jakość produktu tylko, to to ile $ wpadnie na konto. Wystarczy zrobić dużo szumu, dobry marketing, zatrudnić celebrytów i każde gówno zapakować w ładne opakowanie i wypuścić na rynek a miliony much (plebs) się rzuci i będzie taki produkt wychwalać w niebogłosy!
Osobiście mam nauczkę po Mafii 3(zachwalanej jeszcze przed premierą przez serwis..nie powiem jaki) dlatego poczekam 2 tygodnie po premierze na opinie samych graczy bo oni tak naprawdę nakreślają ocenę.
Na premierę nie kupię. Nie ufam EA.
Nie mogli się ku**a do tego przyłożyć? Nie mogli dopracować? Za mało czasu mieli? Za mało środków, ludzi, pieniędzy?
Mam dość tego jak partacze niszczą dobre serie, przecież z Mafia III było tak samo...
Może zagram jak będzie poprawione chociaż część błędów i cena poniżej 100zł...
Tępe ch**e, tyle czekania i nadziei w dupe...ea tak już ma, skąpi kasę albo nie potrafi dopilnować inwestycji mając cały czas graczy w dupie...i jeszcze ile pieniędzy chcą za to...
Uuuu! Trochę słabo się postarali. Czyli powtórka DA2 i DA: Inkwizycja, gdzie zbierali średnie noty.
Ale mogłem po tego się spodziewać.
Wygląda na to, że ich chwały się skończyły na Dragon Age 1 i Mass Effect 2. Potem było widać spadek formy BioWare.
Przejrzalem kilkanascie recenzji i niestety duzo za czesto powtarza sie zdanie, ze fabula jest slaba, kompani nieinteresujacy a dialogi drewniane albo glupie. Bardzo chcialem, zeby to byla dobra gra, ale sygnalow, ze jest inaczej jest zbyt duzo zeby mozna je bylo zignorowac.
To co sie dzieje z grami tej generacji to jest jakis koszmar totalny skok na kase,oczywiscie w zwiastunach na targach kazda jest piekna sliczna i.plynna wrecz ollsniewajaca a jak.przyjdzie co do czego to sie czlowiek czuje jakby gral.generacje wstecz czyli zero postepu
Na wstępie należy zaznaczyć, że Andromedę robiło Bioware Montreal, a nie Edmonton. Ci pierwsi są odpowiedzialni m.in. za DLC Omega do ME3 oraz jego tryb multi. Ci drudzy natomiast siedzą obecnie nad zupełnie nowym projektem (oni odpowiadali za całą trylogię ME oraz DA) Po prostu BW Montreal to takie studio "B" które umiejętności jak widać wielkich nie ma...
Andromeda nie jest aż taka zła jak niektórzy piszą. Owszem, ocena na poziomie 6-7,5 jest jak najbardziej sprawiedliwa. Głównie tak niska ocena jest przez animację i martwe oczy oraz mało realistyczne postacie (graficzne plastusie) Dialogi nawet ujdą, chociaż ich poziom bywa różny, jednak większość jest ok, mimo, że zdarzają się i te infantylne/głupie.
Samych dialogów (voice-acting) jest naprawdę sporo, a ich poziom stoi akurat na - jak zawsze u BW - dobrym poziomie (nie wiem czego ludzie się czepiają) Np. podczas skanowania towarzysze komentują różne sprawy, bądź miałem przypadek, że podszedłem do urwiska i usłyszałem ostrzeżenie kompana.
Walka dobrze się prezentuje, ale jest mocno chaotyczna (być może to początek i trzeba się przyzwyczaić) podobny zresztą chaos panuje w interfejsie/menu. Nie jest to intuicyjne jak w ME3. Kreator postaci to największa tragedia w całej serii, a może i historii BW. To już bardziej rozwinięty kreator miały poprzednie części Mass Effecta, a do Inkwizycji nawet nie ma startu (pomimo tego, że też nie był jakoś wybitnie dobry)
Misje wydają się zróżnicowane i ciekawe, a już zwłaszcza trzy główne wątki. Tak trzy, bo jak dla mnie są to:
spoiler start
wątek ojca i SAMa, rebeliantów z Nexusa - dlaczego wybuchł bunt i kto ma rację, nowych obcych - Kett i Porzuceni.
spoiler stop
Crafting wydaje się zbędny - zwłaszcza, że bronie/pancerz robimy wyłącznie dla siebie, bo zarządzanie drużyną jest znikome i sprowadza się wyłącznie do rozdysponowania punktów (a i tak robią co chcą) Nie wspominając już o tym, że na ekranach panuje taki misz-masz ("zasługa" dostosowania menusów do konsol) że trudno ogarnąć co jest do czego.
Ogólnie więc Andromeda zasługuje na mocne 6/10, a nawet jeśli już to na słabe 7/10 - zależne od tego, czy BW już oleje dalsze poprawki w nadchodzących (mam nadzieję) patchach, czy jednak uderzy się w pierś i przynajmniej postara się poprawić ten tytuł podobnie jak Inkwizycję, która zwłaszcza na PC początkowo była prawie niegrywalna.
P.S. Oceny w okolicach 8-9/10 to dają m.in. chyba naprawdę wielcy fani tego uniwersum, którzy są w stanie prawie wszystko wybaczyć, byle tylko dostali swój ulubiony tytuł. Sam zaliczam się do wielkich fanów Mass Effecta, ale mimo wszystko potrafię popatrzeć trzeźwym okiem na niedoróbki i poddać je konstruktywnej krytyce. Uważam, że jeśli tytuł/uniwersum bardzo lubię, to zależy mi na tym, by gra była jak najlepsza i nie będę głaskał po głowie, przymykając oko na tak rażące niedoróbki.
normalna sprawa, kiedy robienie gier z pasji przeradza się w koncernową papkę nastawioną na zysk, to jak porównać własne domowe wędliny do pakowanych próżniowo pseudowędlin
Czyli BioWare nie zrobiło absolutnie nic aby wyjść przed szereg i stworzyć grę która będzie posiadała własny unikalny charakter dzięki czemu mogła by wyróżnić się na tle wielu innych podobnych produkcji action RPG jakich na rynku nie brakuje. Ludzie po premierze Wiedźmina 3 oczekują zupełnie innych standardów od studiów tworzących gry z tego gatunku , a wszystko wskazuje na to że BioWare nie podobało temu trudnemu wyzwaniu, tym bardziej że z recenzji wynika że tak fundamentalne elementy jak fabuła, postacie czy dialogi wypadają przeciętnie.
O ja pier... Mówiąc krótko.. BioWare R.I.P
Czułem, że może być kiepsko, ale biorąc pod uwagę oceny DA: I to spodziewałem się czegoś więcej po MEA.
Na pocieszenie jest recenzja '' Elessar90 '' 8,5? jak wiadomo jest on fanem serii Mass Effect i jeśli Michał potrafi przymknąć oko na wiele wad i wystawić pozytywną ocenę to jest nadzieja, że najwięksi fani ME będą się przy tej grze świetnie bawić a problemy techniczne i inne niedociągnięcia pójdą w niepamięć podczas zabawy..
BioWare..dlaczego?!
Elessar90
,, Z grą Mass Effect: Andromeda spędziłem prawie 60 godzin, w tym ok. 50 na konsoli PS4. Stan zapisu, który wykonałem po epilogu, wskazywał 85% ukończenia produkcji. Przez ten czas udało mi się zapoznać z całym wątkiem głównym oraz zdecydowaną większością zadań pobocznych, unikatowych dla każdej z dostępnych planet. W trybie multiplayer spędziłem około 5 godzin.
Seria Mass Effect jest moim oczkiem w głowie. Pokochałem dzieło BioWare już w momencie ukazania się „jedynki”, znajdując w tych produkcjach przede wszystkim niezwykłą historię, epicką i pełną patosu – nawet jeśli miejscami bywa ona trochę sztampowa. Gdyby podsumować czas spędzony przeze mnie z trylogią Sheparda, było to prawie 450 godzin. Słowem, jest to jedno z lepiej znanych mi uniwersów. Poprzednie gry z serii oceniłem następująco: Mass Effect – 8,5; Mass Effect 2 – 9; Mass Effect 3 – 8,5. Dragon Age: Inkwizycja dostał ode mnie 7. ''
Mnie to wystarczy.. Kocham serie ME i pomimo tak słabych ocen ( z zagranicy ) lecę do sklepu w czwartek :)
Tak czekałem i tak mnie zawiedli... Dziękujemy iejgejms fak ap ewryfink.
Co prawda trial nie był koszmarny ale trudno stwierdzić coś więcej po takim małym fragmencie. Pewnie zagram i przejdę, ale nieraz będę zgrzytał zębami. Jeszcze kupiłem 1060 specialnie na tą okazję, a mogłem kupić ps4 z horizonem i bloodborne. Dałem się wydymać w kakałko, ale przynajmniej nie jestem lemingiem i nie składam preorderów.
Wszyscy powinni olać tego Mass Effefta i kupić go dopiero za rok, bo ja mam właśnie taki zamiar, jak wyszedł Fallout 4 to od razu go kupiłem i strasznie żałowałem teraz nie mam zamiaru popełnić tego samego błędu
Jak ja mam traktować poważnie recenzję z GameSpot chociażby, jak wystawiają tam identyczną notę jak w przypadku The Technomancer?
Z całym szacunkiem dla dzieła studia Spiders, ale to jest inna liga a ocena sugeruje co innego.
Andromeda mimo oczywistych ułomności prezentuje wyższy poziom niż niejedna wyżej oceniona przez media gra, to jest oczywiste lecz tu chodzi o oczekiwania, które były ogromne i jeśli tak na patrzyć to rzeczywiście BioWare nie sprostał zadaniu.
Mimo wszystko skala ocen powinna być zachowana, gdyż werdykty na poziomie 60% pokazują jak stronnicze są dzisiaj media.
Jest juz sporo wiecej recek, srednia spadla juz do mniej wiecej 7/10.
Teraz tylko chwilę poczekać jak cena za grę spadnie to normalnego poziomu wraz ze wszystkimi DLC, wtedy można kupić i zacząć grać :).
Osobiście jestem ciekawy jak będzie wyglądał dochód z pre-orderów.
jak się słabo sprzeda andromeda, to jest spora szansa ze remaster 1-3 wypuszcza podobnie jak butersda f4 zawiódł to skyrima wypuścili
Za lekko ponad 5h każdy chętny będzie się mógł przekonać na własnej skórze i wyrobić sobie swoje zdanie.
Można było się tego spodziewać , przecież co z tego że pokazali pełno trailerów , gameplay'ów jak i tak nie zmienia faktu że fabuła nie jest tak porywająca jak w 3 poprzednich częściach , arki lecące na nową ziemie , oczywiście coś poszło nie tak , jak nic przypomina mi to film Pasażerowie , no ale cóż pożyjemy zobaczymy trzeba po prostu zagrać i wtedy wyciągać wnioski.
Nieeeee.Mogli jeszcze z pół roku doszlifować grę.Cóż.Trzeba przeczytać recenzję :/
czy triala bede mogł grać jeszcze po premierze? - zostało mi 6-7 godzin :)
Mnie troche bawi ze Nomand nie moze jeździć/ pływać po wodzie. :D :D :D
Jest rozpiętość w ocenach - wystarczy porównać nasze lokalne pole [ link zabroniony ] a GOL. Za te same aspekty i cechy, u jednych się obrywa, a u drugich chwali.
Tak, Serafin nie owijał w bawełnę. Chociaż końcowa nota po przeczytaniu całego tekstu zaskakuje.
Brakuje nam graczom powściągliwości w krytykowaniu i umiaru w chwaleniu. Takiej chłodnej głowy i dystansu.
Ogólnie odnajduję jeden wspólny mianownik w tych recenzjach.
ME:Andromeda to udana produkcja, której zabrakło dopracowania, ale klimat, różnorodne światy i towarzysze sprawiają, że gra jest godna polecenia.
Andromeda i Automata leżą na skidrow od jakiegoś czasu a wieczorem mają być już pierwsze cracki.
Za 2 miesiące w koszu biedronki po 5 zł. Ale idioci i tak zapłacą jak za no Mans sky.
Cyferki, cyferki, cyferki....
Najważniejsze cyferki...
Recenzje czytać i wnioski wyciągać z tekstów, a nie średnie liczyć.
Nie ma co czekać na goty. Chciałem tak zrobić z wieskiem, ale wszędzie spojlery, a gra fabułą tak mocno stoi, że żal było ją sobie psuć.
Cóż, oceny niektórych serwisów jasno pokazują, że coś jest nie tak z obiektywizmem wśród recenzentów. Po GOLu nie oczekiwałem niczego innego, niż 10/10 lub 8/10. EA zapłaciło czy pogrozili, że nie dadzą promki i zaproszeń? Są oceny bardzo niskie, co jest uzasadnione. Co ciekawe, nie jest to jedyna taka ocena. Średnia to 5-6/10, co jest batem na BioWare i odwaloną fuszerę. Myślę, że to jeszcze nie koniec kłopotów tego produktu.
Gra pod każdym względem lepsza (prócz animacji postaci) od Fallout 4 i Inkwizycji dostaje o wiele gorsze oceny....trochę smutne.
Pomimo wielu wad, to dla mnie jako osoba lubiąca takie klimaty, ale woląca akcję od rpg, to zdecydowanie najlepsza odsłona serii :)
A ponoć patch premierowy jednak zmienia twarz siostry Rydera.
I gdzie są teraz ci wszyscy co przy premierze ZELDY jak ktoś miał negatywny komentarz to zaraz miał 5 odwiedzi w stylu "a grałeś", "nawet nie grałeś", "weź może zagraj najpierw, a nie oglądasz memy i YT"
Tymczasem jeżeli chodzi o ME:A (czy może bardziej, dowolną grę AAA właściwie, od nielubianego wydawcy) nie ma takich odpowiedzi, no niesamowite, wszystko jest łykane jak przez młode pelikany, może być wiedza o grze z memów i YT, tutaj już można... co za hipokryzja
Nie brałbym tego na serio, nie od dziś wiadomo, że recenzje takich serwisów potrafią być mało warte.
A np. zajrzę w recenzję Gola, czytając tekst, a nie samą ocenę i minusy, które podali, to ta gra wypada bardzo solidnie, plusy jakie podano takie, że minusy są totalnie nieważne.
Ku*wajapie*dolejegomać... Skończcie pier*olić bo nie mam już w co grać. Kurna i tak to kupie i ch*j
Gdzieś mam wszystkie Mass Efect-y - ot shootery w kosmosie. Ale pisk i płacz wszystkich gównolatów bo gra ma średnią 7/10 jest porażający ! Czy to nie wy jesteście pokoleniem u którego żeby coś zdać wystarczy 60% ? No to co się gry czepiacie skoro sami nic nie potraficie zrobić choćby 8/10 ? :D