To jest chyba jakiś żart 1500zł za kartę i wysokie 30fps?
już pie...tą grę a miałem kupić
Czyli widać że optymalizacja to gówno wszystkie inne gry na tym silniku działają na ultra w 60 fps + skalowanie rozdzielczości przynajmniej do 2K i czuć jeszcze spory zapas.
Żal się trochę pastwić nad grą, która jeszcze nie wyszła, ale wiele rzeczy wydaje się w niej niedbale. Przykładowo proporcje bohatera, który wydaje się mieć 143 centymetry wzrostu :D
Albo Asari strzelającą z pistoletu jednocześnie trzymając go wspak :D
jedyne co mnie martwi to hmm zbytnia plastyczność wizerunku postaci? coś jakby z plasteliny byli, Sims effect czy coś
nie mieli czasu na optymalizacje, bo pracowali nad animacjami
a nie, zaraz... przeciez animacje w tej grze są gorsze nawet od tych w elexie xD
Skąd te narzekania na wydajność? Battlefield 1 miał identyczne wymagania a jak chodzi na waszych sprzętach? Na sprzęcie z sygnatury BF1 chodzi w 90% czasu w 60+ na ustawieniach wysokich.
To są rekomendowane do BF1:
The recommended spec:
OS: 64-bit Windows 10 or later
Processor (AMD): AMD FX 8350 Wraith
Processor (Intel): Intel Core i7 4790 or equivalent
Memory: 16GB RAM
Graphics card (AMD): AMD Radeon RX 480 4GB
Graphics card (Nvidia): Nvidia GeForce GTX 1060 3GB
DirectX: 11.1 Compatible video card or equivalent
Online Connection Requirements: 512 KBPS or faster Internet connection
Available Disk Space: 50GB
Mnie bardziej zastanawia czemu nikt nie zwraca uwagi na 2 GB patcha na premierę. Czy naprawdę takie trudne jest dopracować grę przed premierą? Jak się nie ma czasu na wydanie to trzeba stopować z podawaniem dat premiery tak jak to robi np. TaleWorlds.
Trzeba czekać. Dopiero po premierze jak "testerzy" sprawdzą jaki jest faktyczny stan gry to wtedy będę mógł zdecydować się na zakup. Bo z tego co oni podają to ja już nic nie rozumiem...
Wyszedł im babol i zamiast optymalizować grę już teraz to piszą ile potrzeba do 30 fps-ów a sprzęt podany jest mocny gdzie przy takiej grafice mogliby śmiało pisać o 60 fpsach.
"Firma nie jest w stanie przetestować wszystkich możliwych konfiguracji sprzętowych, więc podaje minimum, które powinna zapewnić maszyna o podobnych parametrach."
To ciekawe co robią testerzy. A nie czekaj my gracze jesteśmy beta testerami.
Przecież to jest takie pitolenie jakby co, wymagania są podawane z tyłka w 90% gier, a wy się zastanawiacie co ma do powiedzenia gość który odpowiada za podawanie tak bzdurnych wymagań, heh, każda gra na frostbite 3 jak na razie na wysokich na gtx 1060 w 1080p robi 60 fps, nie widzę powodu by i ME nie robiło.
RPG pełną gęba. Zamiast bawić się rozwojem towarzyszy aby grali pod nas zajmiemy się zbieraniem kwiatków po niezliczonej ilości powtarzalnych planet z powtarzalnymi zadaniami.
Każda kolejna gra Bioware wymaga coraz mniej myślenia. Andromeda to już szczyt. Zero taktyki, sterowania kompanami, ani dbania o ich ekwipunek. Idź, napi**dalaj, idź dalej.
Raczej będzie 60 fps, te 30 to minimun które jest zapewnione, i gra wyciąga na 1060 powyżej tego minimum. Tyle wynika z tego tekstu.
Mam przeczucie że Mass Effect Andromeda będzie największym rozczarowaniem 2017.
Poczekajcie ten tydzień do Triala w EA Acces. Wszystko będzie jasne co do optymalizacji i tego jak gra działa, bo reszta to takie tam typowe pitolenie jak przy każdej większej premierze.
Hejtu na grę nie ma ludzie tylko narzekają na mimikę i modele twarzy i maja racje gra wygląda pięknie i w tak pięknej grze musisz oglądać modele twarzy które wyglądają jak by były z roku 2000 jeszcze by się to jakoś dało znieść ale główny bohater ? przecież on ma ryj jak z plasteliny i te włosy szkoda gadać
ludzie oczekują czegoś więcej niż tylko gameplayu w tych czasach nie po to wydaja kupę kasy na sprzęt by oglądać takie niedociągnięcia.
Trailer powinien zawierać taka informacje Piękna gra z ogromnym światem i plastusiowym bohaterem
nie będzie można mieszać w ekwipunku kompanów, zmieniając im bronie czy zbroję, gdyż sami się o to zatroszczą
Widzę, że powtórzyli tego samego błędu co Dragon Age 2.
Fajnie że podzielili się z nami tą informacją :) Szczególnie że mnóstwo ludzie zamówiło już pre-ordery...
Ja w ME i tak prawie wgl nie zmieniałem EQ towarzyszy. Szybciej ginęli niż się przydawali podczas walki :D
W pierwszej chwili przeczytałem tytuł wątku:
Mass Effect: Andromeda bez możliwości zmiany orientacji kompanów
I pierwsza myśl, no Bioware, aż tak konserwatywne podejście?
Potem przeczytałem właściwy tytuł... Naprawdę nie wiem jakim cudem moje podejście do Mass Effecta zostało w ostatnich miesiącach tak wypaczone, a pomyśleć że o możliwości romansowania dowiedziałem się dopiero grając w trzecią część.
Nie przyłożyli się do tej produkcji. Wygląda ona na taką odnogę trylogii, która jest dla ludzi "specjalnych". Brak zmiany ekwipunku, to oczywisty zwrot w stronę DA2, gdzie też nie mogliśmy nic zmienić, oprócz broni. No dobra, ale w trylogii też tego nie robiliśmy (oprócz ME1, bo był RPGiem w znacznym stopniu), więc to żadna nowość i news. Od ME oczekuje miksu RPG ze strzelaniną. Tak samo jak było w ME1. Tego raczej nie kupie. Ze względu na wysoką cenę, kiepskie przygotowanie produktu, plastyczność postaci, puste puste postacie i historia, która kompletnie nie trzyma się kupy i nie zachęca do zakupu produkcji. Kiedyś statek poleciał w kosmosu i co? Gówno.
To może szczegół i to tak, który łatwo da się naprawić patchem, ale świadczy o pewnym podejsciu autorów, które nie napawa optymizmem. Tak trudno było to zostawić?
"Miszczowie" optymalizacji(?)
edit:
Co do towarzyszy to mam nadzieję, że BW dało kilka wariantów pancerzy (wzorem poprzednich części)
Wszyscy piszą o skopanej optymalizacji, chodź gra jeszcze nie wyszła, ja tam wolę poczekać na premierę i dopiero się wypowiadać na takie tematy niż opierać się na czymś, co powiedział jakiś gostek. I nikt nie skomentuje faktu braku możliwości zmiany ekwipunku towarzyszy? Toć to krok w tył, wszystkie dragon age, mass effecty (chodź tu część 2 i 3 pancerze ograniczone do "skórek") miały taką możliwość. No ale cóż, trend jest taki, że trzeba upraszczać wszystko żeby młode pokolenie nie miało zbyt trudno w połapaniu się o co chodzi
nie będzie można mieszać w ekwipunku kompanów, zmieniając im bronie czy zbroję, gdyż sami się o to zatroszczą.
LOL
mega lipa, ze nie bedzie mozna zmieniac equipu dla towarzyszy;
chociaz zmiane broni mogli zostawic
@Salzmore
Gra dostaje status gold i leci do produkcji; team pracuje dalej bo zawsze sa jakies rzeczy porzucone / niedodane / do poprawnienia
dawniej TEZ TAK BYLO, wiele gier bylo wydanych z porzuconymi na listach TODO ficzerami; jednakze jak taka gra na PS2 poleciala do tloczni to juz bylo pozamiatane i niedodane rzeczy sie nie pojawialy; czasami japonscy devowie wydawali wersje "rozszerzone" gdzie ladowali niedodane wczesniej rzeczy i/lub zmiany, ktore uwarzali za lepsze.
teraz masz ten LUXUS, ze gra leci do tloczni,a w dzien premiery dostaniesz patcha z kolejnymi ficzerami z listy TODO, ktora w kazdym duzym pojekcie jest ogromna i nigdy w 100% nie wykonana.
Widac, ze nie pracowales nigdy nawet przy najmniejszym dowolnym projekcie i smucisz.
Nie ma co wróżyć, poczeka się do premiery i wtedy wszelkie testy rozwieją wątpliwości. Liczę jednak, że optymalizacja (jak w każdej grze z Frostbite) będzie stała na wysokim poziomie.
Niemniej, to kolejny powód żeby wstrzymać się z zakupem.
W ogóle podczas walki kompanii też sami będą się o siebie troszczyć. Pewnie brak dostępu do ich mocy oraz brak aktywnej pauzy podczas walki.
Powiedział to co nvidia mu powiedziała. Tyle. Twórcy CHCĄ abyśmy kupowali nowy sprzęt jak najczęściej. Ja o optymalizacje się nie martwię, jeżeli w Battlefroncie na wysoko-ultra miałem 45 klatek, a w BF1 na ultra w singlu miałem 40, a w multi na średnich 60 klatek. Więc bez problemu powinienem odpalić Andromeda na wysokich-ultra w zablokowanych 30 ramkach.
Gra jest bardzo mocno promowana na marketing dużo wydali dlatego nie nakrecajcie się... Dopiero 2 tygodnie po premierze poznamy rzeczywistą wartość gry. Lepiej wyluzować z chlonieciem marketingu i cierpliwie zaczekać jak się rozczarować.
jesli chodzi o kompanów i ich przebieranki nigdy to nie był priorytet dla mnie w seriach mass effect i dragon age wiec nie mam z tym problemu
Wasze komentarze o braku sterowania drużyną, małą ilością rpg i zwiększoną akcją tylko nastrajają optymizmem :D Wreszcie Bioware zaczęło robić grę dla wszystkich, a nie dla maniaków erpegowych. Pewnie zostanę ostro zminusowany, ale fanboje erpegowi i sandboxowi, oraz konsolowcy tak mają, źe dzień bez minusowania za przeczytanie prawdy dniem straconym :)
A się wszyscy rzucili na te wymagania...
Raz, Frostbite
Dwa, BF1
Trzy, EA
Cztery, Origin access
Brak zmiany ekwipunku towarzyszy to słaby pomysł. Mam nadzieję, że jakoś konkretnie to rozwiążą i kompani jednak nie będą latać z jednym pistoletem całą grę. Z drugiej strony, może nie jest to aż takie złe, bo cutscenki w których wszyscy trzymają "Mściciela"/"Kesslera" były idiotyczne.
może ktoś mi wytłumaczyć o co chodzi z tym zdjęciem z porownaniem wzrostu nowych bohaterów do Sheparda? ze w sensie ludzie będą mniejsi w porownaniu do innych ras? czy po prostu główne postacie to jakieś karły w porównaniu do innych ludzi? :D nie czaje....
A w ME2 i ME3 można było zmieniać ekwipunek towarzyszy? Bo nie przypominam sobie. Oczywiście poza różnymi wersjami pancerzy jeśli wykonaliśmy misje lojalnościowe.
To bardzo dobra wiadomość. Nie znosiłem tego w erpegach. Nie dość, że sztucznie odciąga od gry, to jeszcze muszę się martwić o towarzyszy, czego nie znoszę. Zapowiada się najlepsza odsłona serii. :) A gtx 1060 i ustawienia wysokie to jednak pomyliłem się. Optymalizacyjnie dali radę :)
W praktyce okaże się, że na GTX 1060 będzie można grać 30 Kl/s na Ultra.
To takie pitolenie aby ludzie szarpnęli się na nowszą kartę Nvidia :D
Ale.. jeśli okaże się to prawdą to niezłą beka bo na PS4 ( wartość GTX 1060 ) gra będzie chodzić w 30 kl/s przy detalach Średnie/wysokie :)
Ja być spokojny. Na premierę wkładam płytę, zasysam patcha i gram, a PCMR niech się martwią :D
Co do towarzyszy to mnie cieszy, że sami zadbają o swój ekwipunek a ja się będę mógł skupić tylko na sobie.