Pytanie jaki procent od tych modów będzie chciał Gabe...
Błagam!
"Moderzy", którzy oczekują za swoją pracę kasy, nie są już moderami, tylko producentami, a owoce ich pracy nie nazywa się Modami tylko DLC...
Nie chcę umniejszać tu pracy moderów, bo niejednokrotnie okazują się być znakomitymi projektantami/scrypterami/koderami/animatorami/grafikami (niepotrzebne skreślić), jednak każdy z nich wie na co się pisze i raczej nie oczekują za to zapłaty.
Druga rzecz - prawa autorskie! Tworzenie zawartości w celu komercyjnym, w oparciu o inną zawartość chronioną prawem do własności intelektualnej nie jest chyba do końca legalne... Tak mi się przynajmniej wydaje.
I tak sobie właśnie pomyślałem, że istnieje prawdopodobieństwo, iż Valve nie wycofało się z płatnych modów ze względu na sprzeciw społeczności, tylko możliwe, że dostali prywatną wiadomość od Zenimax/Bethesdy z delikatną sugestią wycofania się z tego pomysłu :)
Kopiowanie cudzych modów, wystawianie na sprzedaż prac grupowych, kłótnie, spory i podziały - to nam zaserwował Valve wprowadzając płatne mody.
Próba przemienienia pasji w pieniądz zmienia zasady w jaki będziemy postrzegać mody... a przepraszam.. nie mody - DLC! Czyli zakichany rak dzisiejszego gamingu.
Niech zrobią przycisk donate i jak ktoś zechce niech zapłaci za moda, ale nigdy nie powinno być płacenie za mody wymuszone.
Nie, nie i jeszcze raz nie dla płatnych modów! Pieniądze drastycznie zmieniłyby specyfikę branży. Jest dobrze jak teraz jest - modderzy pracują z pasji bez zysku nie licząc doświadzczenia i portfolio, a w momencie, w którym wkroczą pieniądze wszystko się zepsuje.
Zacznijmy od podziału zysków, nie licząc tego, ile procent trafi do autora a ile do deva i steama, jak podzielić uczciwie podzielić zyski przy takim choćby enderalu, przy którym pracowały dziesiątki osób? Więcej dla autora tekstur czy scenarzysty, ciągniemy losy czy żeby tego uniknąć założymy normalne studio i zatrudnimy ludzi na etat?
Ale przecież większe pieniądze to więcej lepszych, bardziej rozbudowanych robionych przez profesjonalne studia, co nie? Niekoniecznie, w momencie, w którym twórcy zaczną myśleć biznesowo, szybko zauważą, że najbardziej opłaca się robić drobne modyfikacje typu skórki, moby, towarzysze, a nie angażujące dziesiątki osób, długie w produkcji przygody fabularne. Spadnie kreatywność, bo tworzyć zaczną szukać bezpiecznych rozwiązań bez ryzyka.
Zakończy się również współpraca modderów, nikt nie udostępni konkurentowi swojego moda za darmo, kooperacja modderów zamrze. A skoro już przy prawie autorskim jesteśmy, jak spojrzą właściciele praw do np. pokazanego w artykule Tomka i Przyjaciół na to, że ktoś bez ich zgody sprzedaje moda z postacią, która należy do nich? Wreszcie, czy zawodowy modding nie sprawi, że twórcy gier dojdą do wniosku, że nie opłaca się robić dobrych wypełnionych zawartością gier i zamiast zostawić to zadanie modderom, a samemu skupić się na tworzeniu elastycznego szkieletu gry i narzędzi modderskich? Nasuwa się masa pytań i choć część jest nierealna w perspektywie krótkoterminowej, to nie zmienia faktu, że pieniądze scenie modderskiej przyniosą więcej złego niż dobrego.
Bynajmniej nie zaprzeczam, że wielu modderów robi świetną robotę i rzeczywiście zasługują na jakieś wynagrodzenie za pracę, ale nie powinno to wyglądać w stylu chaotycznego rynku w stylu greenlighta, a raczej na zasadzie dobrowolnych donacji lub ewentualnie współpracy z deweloperami jak w przypadku twórców m&b i dodatku z wikingami.
No i macie tego "zbawcę" pctowego gamingu psia mać... Wszędzie te swoje tłuste paluchy musi wsadzić, oczywiście dla dobra graczy.
Valve czerpie tak wielkie zyski ze Steama, że to ONI powinni płacić za dobre mody, a nie gracze...
No tak, pewnie pracownicy Valve z Gabenem na czele ledwo zarabiają na jedzenie więc trzeba o nowe źródła finansowania.... Co za banda chciwych skurwysynów. Mody, które zawsze były robione z pasji przez graczy dla graczy i rozdawane za darmo teraz będą płatnym komercyjnym gównem, bo jakimś pajacom w garniturkach nie starcza na nowe wille. Nie dość, że z gier wycina się zawartość i sprzedaje odzielnie, gry drożeją, są zazwyczaj niedopracowane na premierę to jeszcze to! Cytując Zbyszka "to jest dramat kurwa". Liczę, że ludzie zagłosują portfelami. Chciwość ludzka nie zna granic. Zabierać graczom coś takiego jak mody i kazać sobie za to płacić... co potem? Płatne patche do gier?
Ale po co? Już raz to przerabialiśmy, i nic dobrego z tego nie wyszło.
Mody takie jak Enderal nie ustępują zawartością pełnoprawnym tytułom. Czy ich twórcy nie powinni mieć możliwości zarobienia na swoim dziele?
A teraz nie mają? Nie mogą sprzedawać modów (i chyba nie chcą) ale często mają jakieś paypale gdzie ludzie mogą im wpłacać pieniądze. Pewnie nie mają z tego dużo, ale czy oni na to narzekają? Czy robią mody dla kasy? Nie.
stwierdził Newell. Jednak sam fakt, że moderzy nie otrzymują żadnego wynagrodzenia za swoją pracę, nazwał „błędem w systemie”. „Ci ludzie tworzą bardzo cenną dla nas zawartość i uważamy, że powinni mieć z tego jakieś korzyści
Ojej, jaki ten gaben dobry jest, biednym moderom pomagać chce. Szkoda tylko że oni tej pomocy nie chcą. Ale to taki zbawca grania na pc jest, tak uratował je...
@xsas -> Dokładnie. To jest główny powód, który Gabe powróci do tematu płatnych modów. Dla większe zyski zrobi wszystko.
USSCheyenne [6]
No i macie tego "zbawcę" pctowego gamingu psia mać...
O tym samym pomyślałem.
Mam tylko nadzieję, że gracze spod znaku "Nie Ma Na Steama = Nie Kupuję", są tym pomysłem zachwyceni, a przynajmniej na niego nie narzekają.
Wszędzie te swoje tłuste paluchy musi wsadzić, oczywiście dla dobra graczy.
"Ciemny lud to kupi"... ;)
Ale podczas niedawnego spotkania z prasą Gabe Newell, dyrektor i współzałożyciel Valve, zapowiedział, że firma powróci do tematu – ponieważ moderzy muszą być wynagradzani za wykonywaną pracę.
^^ Otóż nie muszą. A wręcz nie powinni być wynagradzani. I nie za pracę, tylko za PASJĘ lub HOBBY. Jak zwał tak zwał, ale niewątpliwie Gaben już na starcie kompletnie myli tutaj pojęcia.
O ile może istnieć i w przyrodzie się zdarza coś takiego jak bezpłatne DLC/dodatek, to nie istnieje i nie powinien istnieć płatny mod. To byłoby jakieś kuriozum, patologia.
Jak idę do firmy na 8 godzin, to wykonuję tam pracę, za którą dostaję wynagrodzenie. Jak skręciłem synowi łóżko piętrowe, co też zajęło mi kilka godzin i też się "napracowałem", to oczywiście, że nikt nigdy nie powinien mi za to zapłacić :)
Jak ktoś chce zarabiać na tworzeniu gier i dodatków (normalna sprawa) to aplikuje do jakiejś firmy deweloperskiej albo zakłada własną. Zostaje tam programistą, grafikiem, scenarzystą, reżyserem, czy Bóg wie kim jeszcze :). Pracuje, dostaje za to kasę - normalna rzecz.
Jak ktoś inny potem do takiej gry, po godzinach dorobi coś HOBBYSTYCZNIE, z PASJI, bo ma czas i mu się chce, to nie powinien mieć za to płacone. Chce za to kasę ? Nie ma problemu - niech aplikuje do jakiejś firmy z branży albo założy własną :)
Nie dziwi mnie absolutnie, że dyrdymały wygaduje facet, który wmówił graczom pecetowym, że kupno jakiejś gry, to tak naprawdę jej wypożyczenie...
... Czy uda mu się równie dobrze spatologizować scenę modderską? Nie wiem, mam nadzieję, że nie. Napisze tak - ja generalnie nie mam dobrego zdania o graczach pecetowych. Lista grzechów tej społeczności byłaby tutaj długa, natomiast BARDZO mi się podobało jak dwa lata temu pokazali, bardzo solidarnie Gabenowi środkowy palec. Wiem więc, że są zdolni aby ten manewr powtórzyć i mam nadzieję, że powtórzą :).
Bardzo, ale to bardzo zły pomysł.
Mam nadzieję, że gracze się postawią tak samo jak na początku 2015 roku kiedy chcieli ten durny pomysł razem z Bethesdą wprowadzić.
nie ma to jak praktyki monopolistyczne w wykonaniu nowoczesnych uniwersalnych poprawnych zbawcow...
Jakby to były opcjonalne napiwki, to mogłoby być. Każde inne rozwiązanie jest nie do zaakceptowania.
Początkowo myślałem, że Valve będzie płacić, przecież mody przynoszą im nie bezposrednio, ale zyski. Byłoby to sprawiedliwe.
Prawa autorskie na to nie pozwolą. Nie można czerpać korzyści komercyjnej z czyjegoś utworu/programu, chyba że twórca na to modderom pozwoli.
Nie dla zmiany branży w jeszcze większą pogoń za zyskiem. Moderzy tworzą dobrowolnie, ja np. nie tworzę, bo nie chce.
Jak najbardziej zatrudniać i dawać wysokie zarobki zdolnym modderom!
"(...) ponieważ moderzy muszą być wynagradzani za wykonywaną pracę."
Dobro innego to jest akurat ostatnia rzecz o której myśli ten człowiek. Tu chodzi tylko i wyłącznie o zyski. Zyski tego samego typu z jakimi ma obecnie do czynienia. Przecież wszystko to co obecnie posiada zawdzięcza tylko i wyłącznie ciężkiej pracy innych. 30% z wartości każdego tytułu który się pojawia na Steam idzie do jego kieszeni. Tylko za co? Ile pracy on w to włożył? Czy należy mu się taki duży procent?
Edit: Patrząc na to jak pozwalają sobą pomiatać dzisiejsi gracze mam wrażenie że, koniec końców, ten plan wejdzie w życie. Małymi kroczkami. Jak ze wszystkim z czym mamy do czynienia obecnie.
To nie przejdzie, może sobie mówić co chce. Ludzie się od tego odwrócą, steam nie jest jedynym miejscem tej sceny a ci co zostaną w końcu będą mogli wymagać od moddera, bo płacą i im się należy. Nie po to tworzy się mody.
Szczerze powiedziawszy nie podoba mi się motyw spieniężania modów. Modowanie dla wielu to po prostu hobby a nie praca, gdzie za wypracowany czas chce się zapłaty. Mam znajomego który jakiś czas temu zaczął tworzyć mody do Skyrima, gdy z nim rozmawiałem nigdy nie mówił ile chce zarobić za to co zrobił, po prostu cieszył się iż komuś podoba się jego praca a krytyka motywowała go żeby zrobił coś lepiej. Spieniężenie modów spowoduje kolejną patologie typu przywłaszczania czyjejś pracy, wysyp pierdółek nie wartych niczego (czyli taki moderski greenlight) i ogólne rozbicie sceny moderskiej. Jeśli chcemy wesprzeć konkretnych moderów nie twórzmy patologii, wspierajmy ich na przykład na patreonie.
No cóż.. gruby jest kolejnym przykładem tego, że "Im więcej kasy masz, tym więcej chcesz mieć i tym bardziej skąpy się stajesz"
Wydaję mi się że jest to naturalna kolej rzeczy. Podobnie było z dodatkami DLC za które teraz musimy płacić grube pieniądze. I tak jak z dodatkami DLC tak z modami nie uważam żeby było to coś dobrego. Moderzy robią to z pasji i dla własnej satysfakcji a nie dla pieniędzy.
Gabenowi już się poprzewracało we łbie od tej kasy.
Wypowiedź tbone jest aktualna. To nie ma sensu. Może Gabe ma coś innego na myśli, np. sprzedaż tylko jakiś super dużych modów, z zawartością jak w dlc będą mogły być sprzedawane.
A ja bym chciał wiedzieć tak naprawdę ile modów w ogóle ukazało się ZA DARMO tylko dlatego, bo tak musiało być (prawa licencyjne itp. itd.). Chciałbym wiedzieć jakby to wszystko wyglądało, gdy w momencie pierwszego ukazania się jakiegoś narzędzia, niech to będzie SDK do Half-Life, autorzy powiedzieli by - "możecie korzystać z naszych narzędzi i brać kasę za stworzone przez was mody". I jestem pewien, że przynajmniej połowa miodów byłaby płatna! Taka jest prawda.
Twórca powinien móc wybrać czy chcę wynagrodzenie, jeśli tak to jak wysokie. I najważniejsze powinien dostać 100% sumy.
Wtedy to zdjęli, bo tak naprawdę krytyka była za podział zysków, który był żałosny, valve 30%, bathesda 45%, 25% twórca moda.
Valve zawsze 30% będzie zgarniać, to po prostu twórca moda powinien dostawać więcej.
Jak zaczną wymuszać płatne mody to niech się nie dziwią..(Wyobraźmy sobie piractwo modów) to by był dopiero absurd. Gdyby ci twórcy chcieli zarobić to raczej starali się sami przekonać Gaben'a. Po prostu oni to robią dla siebie. Każdy wiedział na co się piszę. Tyle modów wychodzi a najczęściej są zadowoleni z tego, że ulepszyli grę i komuś ię to podoba. Może i znajdą się tacy, którzy chcieli by zarobić. Jednak wyczuwam, że ktoś chciał by się po prostu pozbyć modów swojej grze,
Niech najpierw zniosą limit wagi modyfikacji z 2gb bo inaczej te mody to tylko re skiny będą. W ogóle skąd pewność że modyfikacja będzie aktualizowana.. no chyba że dadzą możliwość refundu bez limitu.
$$$$$$$$$
Wcześniej było tak:
. Moder wystawiał moda, to cos 30% brało valve, drugie 30% twórca gry wtedy bethesda, a reszta łaskawie do twórcy moda... *dokładnej wartosci nie pamiętam, raczej łatwo znajdziecie newsy, ale moder nie dostawał więcej niz 40%, a steam+twórca gry 60%.
Platne mody to ja rozumiem jako miniepizody, dodatkowa zawartosc a nie zmiane smoka w pociag za 2euro. Jesli ktos dorzuca 2h zabawy na nowych lokacjach w Skyrim, tworzy cos ala Wolfenstein na silniku Dooma i to w dodatku mocno usprawionyn jak Blade of Agony, czy sam Brutal Doom/64 to jestem wstanie dorzcic cegielke jako donate ze jego prace.
Ale jesli to ma byc cos takiego jak Rust czy inne gierki gdzie ludzie wrzucaja swoje skorki ktore pozniej mozna kupic to zrobi sie smietnik i placenie za bzdety za cene 1/5 calej gry ktora oferuje rozrywke, crafting, multi, servery a nie zbroje za 7e....
Niech najpierw Valve wprowadzi jakąkolwiek kontrole jakości, to wtedy będzie można o tym porozmawiać, ponieważ skończy się to dokładnie tak samo jak w przypadku Steam Greenlight, czyli wylewem hektolitrów gównianych gier sprzedawanych za nie wiadomo jakie pieniądze.
Z jednej strony ma rację, bo jakieś pieniądze moderzy powinni dostawać, ale z drugiej nie wyobrażam sobie płacić za mody...
Lost Alpha do Stalkera miała podobny zamysł, byli nawet dogadani z GSC no i dostali błogosławieństwo w postaci kodu źródłowego. Niestety gsc po wycieku moda przed premierą wycofało się z tego pomysłu.
Co sądzicie o wypowiedzi tego blogera na temat płatnych modów? : http://yetiograch.pl/gry/platne-mody-przegraly/ . Nie żebym się z nim zgadzał, chcę tylko poznać Waszą opinię.
Nigdy nie istalowałem modów ze Steama, wszystko jest na Nexusie.
Będą chcieli pieniędzy, każdy powinien się tam przenieść.
Nie uważam, że twórcom nie należy się jakieś wynagrodzenie, jednak wolę robić to od siebie. Niektore mody to zwykłe skórki wrzucone w 20 minut, zwykle w większej ilości crashują grę, nie są warte złamanego grosza. Z drugiej strony mod Enderal do Skyrima zapewnił mi dobre 60 godzin dodatkowej rozgrywki, więc chętnie wspomogłem twórców przez opcjonalny tip wbudowany w nexus.
Kiedys moderzy albo robili mody z pasji, cgeci zmiany gry pod swoje preferencje lub jako szansa na bycie zauwazonym, czyli pewnego rodzaju inwestycja w siebie. Owszem modowanie pochlania duzo czasu ale niektorym moderom to sodowka do glowy uderza po zrobieniu marnej skorki. Teraz to jeden z drugim chcialby robic mody i miliony juz na tym zarabiac.
Osobiscie mnie to niz ziebi ni grzeje. Za moda nie zaplace zlamanego grosza a nawet jesli zrobia platne mody to pozostanie grup ludzi robiacych to za friko.
Na chwile obecna platnosc za mody to male zmartwienie sceny moderskiej. znacznie powazniejszy jest problem z mozliwosciami moderskimi produkcji, ktore sa ograniczane przez wydawcow. Swietnym przykladem jest tutaj total War.
Wolałem stare Valve, które faktycznie popychało branżę nie tylko od strony biznesowej:
https://www.youtube.com/watch?v=4ddJ1OKV63Q
Przy obecnych cenach gier i mnóstwem DLC do nich, teraz jeszcze płatne mody?
Bitch please..
Meh..gdyby dzięki temu mody miałyby być lepsze..to w sumie jestem za.
Ale z drugiej strony pewnie nie wpłynie to na jakoś modów..więc jestem na nie.
Dobrze, twórca powinien mieć możliwość otrzymania zapłaty za swoją ciężką pracę. Tworzenie modów to często czasochłonne zajęcia. Jestem za.