Embargo minęło, więc krótko moja opinia "na gorąco".
Tyranny jest na razie bardzo nierówne, szczególnie w drugiej połowie. Bardzo podoba mi się pomysł politycznej gry RPG, która pod pewnymi względami najwięcej wspólnego ma z Age of Decadence. Rozbudowane dialogi, mnóstwo mikrodecyzji, dobrze rozegrana sprawa z budowaniem charakterów naszych przeciwników i sojuszników.
Zrobiono to jednak kosztem eksploracji i różnorodności (szczególnie w walce). Choć trudno w to uwierzyć, gra operuje jedynie z grubsza dwiema grupami potencjalnych wrogów - ludzi, którzy reprezentują takie same klasy jak nasza drużyna i duchów-ogników, które są jednym z najmniej ciekawych rodzajów bestii znanych z gier fabularnych. (p.s. ok, są jeszcze zwierzoludzie).
Początek jest naprawdę mocny, pierwszy quest ma ograniczenie czasowe, czujemy presję. Staramy się ostrożnie dobierać słowa, szukamy sojuszników, ale też wczuwamy się w odgrywanie elitarnego sługi złego lorda. Gra jednak w wielu wypadkach oferuje - albo tak na razie mi się wydaje - iluzoryczne decyzje. W przypadku mojego pierwszego, chaotycznego bohatera planowałem działać w cieniu, jak szara eminencja. Nie ma o tym jednak mowy.
Ostatecznie gra prowadzi nas w pewnym ogólnie wytyczonym kierunku (z tego co widziałem są 4 główne rodzaje zakończeń), w którym rozwiązania siłowe wychodzą na pierwszy plan. Co gorsza, w ramach niby setek opcji dialogowych zdarzają się niespójności fabularne. Nie jestem pewien czy to sprawa wersji recenzenckiej. Muszę się temu mocniej przyjrzeć.
Więcej - w poniedziałek.
Droga redakcjo,
Mi nie przeszkadza, że udostępniacie recenzje kilka dni po rzekomym embargo. Dla mnie liczy się to, że w ogóle recenzje piszecie i o - to taka druga strona medalu, żebyście wiedzieli, że są niektórzy co doceniają pracę innych a nie tylko wymagają i są wiecznie niezadowoleni (w żaden sposób nie jestem powiązany z redakcją ani z gry-online ;).
Z Tyranny mieliśmy trudny wybór - grę po prostu trzeba mocniej ograć. Nie da się jej ocenić po jednym podejściu.
Ciekawe jak tam z optymalizacją, bo PoE niestety to był optymalizacyjny koszmarek i nie do wiary, że malowane tła z trójwymiarowymi postaciami potrafiły się tak zacinać. Mam wielką nadzieję, że Tyranny już takie nie jest.
Juhu, 15 sekundowe loadingi co budynek, here i come
Typowe "Baldurowe" RPG - gra bardzo nastawiona na wielokrotne przechodzenie, ale nie widaomo jeszcze czy wydarzenia aż tak by się różniły czy to tylko kosmetyka i Gothickowy motyw z przyłączaniem sie do obozów ...
Generalnie gra robi bardzo mocne pierwsze wrażenie aż do czasu walki w wieży to jest 10/10 natomiast im dalej tym gra traci i to traci bardzo. Obecnie oceniam grę na 7/10 :( a jestem może w połowie
Wymagania sprzętowe jak na grę w izometrze....Niestety, ja wysiadam :)
Nie pamiętam imienia żadnego bohatera z Pillars of Eternity :(
Nie mogę się doczekać jakiegoś komentarza o grze od @Gambrinus84 oraz innych, którzy zaczną grać przez weekend (ale się złożyło).
Grę już kupiłem w pudle z uwagi na "stare czasy" i tylko szkoda, że w zestawie nie ma mapki, która była nieodłącznym elementem wiadomo których gier w przeszłości. Jako fan "klasycznych c-rpg" (pozostawiając poza tą grupą "c-rpg akcji)" po obejrzeniu kilku filmów anglojęzycznych publikowanych w ciągu ostatnich 2 dni na youtube muszę przyznać, że moje wrażenia są bardzo pozytywne....
Jednak zaniepokoiły mnie słowa @Gambrinus84:
"Z Tyranny mieliśmy trudny wybór - grę po prostu trzeba mocniej ograć. Nie da się jej ocenić po jednym podejściu.'"
Wiem, że gra była promowana jako "na wiele przejść", ale komentarz Gambriego może świadczyć o:
a) trzeba przejść drugi raz, by ocenić, czy gra dopiero wówczas chociaż "tylko" dorówna Pillars of Eternity;
b) trzeba przejść drugi raz, by ocenić, czy gra wówczas przebije Pillars of Eternity, które zostało okrzyknięte przez tego właśnie redaktora magnum opus.
Embargo na recenzje kończy się dzisiaj o 15:00, a kopie recenzenckie dostępne są już od tygodnia. Tyranny miało być krótszą grą niż Pillars of Eternity, tak bardziej na 30-40 godzin. Dlaczego wasza recenzja będzie dopiero w poniedziałek? Ostatnio z wieloma recenzjami nie udaje wam się zdążyć na premierę, z czym konkurencja (i mam tu na myśli poważne, poczytne zagraniczne portale) nie ma raczej problemu. Rozumiałbym opóźnienia gdybyście byli małą redakcją, bez wielu zewnętrznych współpracowników lub gdyby wasze recenzje były bardzo dogłębnymi analizami.
To jak już piszecie o recenzjach, to planujecie zrobić recenzje dodatku do Dark Souls III: Ashes of Ariandel? Hed liczę na Ciebie!
Gambrinus84 [14]
Bardzo podoba mi się pomysł politycznej gry RPG
Jeśli faktycznie nacisk jest położony na politykę, to dla mnie ogromny plus.
Polityczność fabuły to jeden z powodów, dla którego np. Wiedźmina 2 cenię bardziej niż Wiedźmina 3.
Od której gra będzie dostępna? Cały czas wyświetla mi się komunikat "Gra nie miała jeszcze premiery"
Gambrinus84- dwa pytania, jeżeli można:)
1. Ile czasu zajęło Ci przejście gry? Bo czytając różne zapowiedzi widziałem już przedziały od 15-20 godzin na całą grę do 25 na samą kampanię i prawie 40 przy większości questów? Da się wyciągnąć chociaż 30-35 godzin grając powoli?
2. Czy zakończenie jest trochę "urwane"? Gdzieś czytałem, że epilog jest taki sobie, nagle się urywa i koniec.
Jestem fanem starych BG ale jakos PoE mi nie podszedl, nie lyknalem swiata, nie pamietam postaci i mam nadzieje ze z Tyranny bedzie inaczej.
25 h to mało.?No sory ale to nawet skoro i twórcy mowia ze to nie bedzie gra długa,to przy dzisiejszych kampaniach na 8h ,25 h to sporo.A gre mozna bedzie <podobno> przejsc na kilka sposobów.Co juz daje duzo wiecej godzin.
Mi to nawet pasuje. Przy Pillarsach się wynudziłem. Raczej wątpię, że Tyranny jest dużo lepsze, ale jeżeli wszystko jest w bardziej skondensowanej formie to pewnie będę się lepiej bawił niż przy PoE.
W przypadku Tyranny recenzje mi nie są potrzebne, bo i tak kupię tę grę. Ale brawa dla GOLa/Gambrinusa za wypisanie się z uczestnictwa w wyścigu brudnych i śmierdzących szczurów.
Liczę, że podobne decyzje zapadną w przyszłości również co do innych tytułów.
Nareszcie jakiś ciekawy pomysł na fabułę, no i gra od twórców PoE. Trzeba to sprawdzić!
Ja również nie liczę na tytuł pokroju Pillarsów, aczkolwiek złożyłem pre-order. Spodziewam się znanej, usprawnionej mechaniki. Twórcy mówią otwarcie o 30 godzinach gry, ja natomiast lubię zwiedzać wszystkie lokacje na spokojnie i maxować gry, więc może pod te 40-50 podciągnie się. Niemniej jednak śnieg za oknem u mnie, długi weekend przede mną, więc chyba nie będę żałował:)
"25 godzin potrzebne na przejście gry", to trochę lipa
Powiem tak na ten moment na ile pograłem 7 godzin, ale do rana jeszcze z 5-6 dojdzie za nim pójdę spać gra jest naprawdę dobra, więcej napisze w temacie Tyranny, ale powiem że miałem tylko jedną walkę a poza tym ściany tekstu i wybory w reputacji. Strasznie mi się to podoba, jeśli będzie mniej więcej tak do końca to będę wzdychał z radości.
Podchodzimy do sprawy rzetelnie. Gambrinus, który recenzję pisze, grę już skończył, ale absolutnie wykluczył możliwość wyrażenia opinii o jedno playthrough. Potrzebujemy odrobinę więcej czasu, a plan jest tak nabity, że zapadła decyzja o puszczeniu recenzji w poniedziałek.
abominacji jaką było AoD?
Sam jesteś abominacja.
Co do samej gry: wygląda na to że nie zrobili czegoś w stylu PoE. I dobrze, bo to nudny kotlet był. Jeśli gra rzeczywiście idzie w kierunku AoD, to bardzo dobrze.
nastawiam się raczej na przeciętniaka.
Czemu? Gdyby robili coś w stylu PoE to bym rozumiał, ale chyba nie idą w tym kierunku.
Juhu, 15 sekundowe loadingi co budynek, here i come
A właśnie: jak kwestie techniczne?
Mnie również PoE wynudziło, pod koniec to był dramat, więc teraz może być lepiej.
Pytanie jak z postaciami, są ciekawsze, czy powtórka z Filarów, z których pamiętam tylko tego elfa z rozdwojeniem jaźni?
Gra jest niesamowita - pokuszę się nawet o porównanie do Baldura - czuje się jak za dawnych lat ... fabuła wciąga, świetne jest łączenie umiejętności z towarzyszami spędziłem z grą dopiero kilka godzin ale jestem zachwycony nikt kto kocha Baldura lub Ice wind Dale nie będzie zawiedziony. Jedyny minus który mi na początku przeszkadzał to te 25 h gry - w trakcie gry okazuje się że chętnie będę ją przechodził ponownie z innymi wyborami.
Jak dla mnie to Tyranny przewyższa PoE i stoi mnie na tym samym poziomie co Baldur :]
Gosen [7.8]
Zrozpaczona Matka to jedna z najlepszych towarzyszek w grach ever, a wy nie pamiętacie?
Bo ma dłuższe i bardziej skomplikowane "imię" niż głupkowaty Minsc i jego szczur*, Boo, razem wzięci.
*Tak, wiem, to był chomik, ale wyrażam tym moją pogardę dla tych, moim zdaniem, przereklamowanych postaci, których fenomenu od początku nie rozumiem.