Wiadomo było, że ta gra będzie nudna, że światy będą podobne do siebie, ale nie przeszkadzało to fanboyom gadać od rzeczy i minusować każdą nieprzychylną opinię. Przecież przy takiej wielkości świata było nieuniknione zbieractwo, esploracja i milion takich samych planet.
Recenzji nie zminusujucie i prawdy.
A właściwie jakie były faktyczne obietnice? Kwestia tego, czy niniejszym rozczarowywani zostali oszukani przez twórców czy przez samych siebie (syndrom hajpu/napału).
Ciekaw jestem czy i jak to się będzie rozwijać.
Na obecnym etapie poza niedoskonałościami technicznymi przyjemność z eksploracji może niewątpliwie zabijać jej beznamiętność/rutynowość/łatwość - zbyt małe to wszystko stanowi wyzwanie. Samo odnalezienie życia (jak czytam, jednak są planety pozbawione biosfery - takich powinna być większość) powinno być wydarzeniem pamiętnym i proporcjonalnie do rzadkości nagradzanym. Pytanie też, czy kosmos w NMS jest sam w sobie odpowiednio wrogi. Każda ekspedycja powinna stanowić wyzwanie logistyczne i fizyczne - surwiwalowe, jak w dobrej powieści czy choć przyzwoitym filmie SF. Odpadłby wówczas problem z powtarzalnością, bo człek by nie trzaskał x odkryć na godzinę, a x godzin w pocie i znoju dążył do odkrycia pojedynczego.
Właściwie... jest gdzieś miejsce w sieci, gdzie można dzielić się z twórcami swoimi uwagami i pomysłami?
Recenzja gry No Man's Sky - w kosmosie nikt nie usłyszy twojego ziewnięcia - tytuł 10/10
Na razie growy scam roku 2016. Mialo byc multi, a nie ma, gra wyglada jak gowno, niektorym w ogole nie dziala, a reszcie haczy jak sam s*****syn. Refundy to jedno (ktore na szczescie sa), ale tworcy powinni dostac odgornie kare finansowa za wydanie czegos zupelnie innego niz bylo obiecywane.
Może już było, może jeszcze nie - nieważne! Filmik jest absolutnie rewelacyjny (co niektórym może się łezka w oku zakręcić) i oby na stałe trafił do "pasma antyhajpowego": https://www.youtube.com/watch?v=RvAwB7ogkik .
Recenzja No Man's Sky - Trochę humoru Cz. 2.
Gdy odpalasz pierwszy raz '' No Man's sky '' to czar,
aby już po chwili wiedzieć, że to jeden wielki wał!
Zbierasz to, zbierasz tamto,
na cholerę nam to?
Lecisz tu, lecisz tam,
po co? i tak jesteś sam.
Szukasz życia, szukasz intrygi,
znajdujesz dupę konia z łbem ostrygi.
Lecisz dalej, mijasz gwiazdy
co za klimat, muza miażdży!
Nagle pustka ogarnia Cię,
grasz dalej, może spodoba się.
Do gry wkrada się monotonia,
czytasz recenzje, dopada Cię choroba.
Jak oni mogli, co oni zrobili?
takiego gniota wypuścili?
Dałem nabrać się,
250 zł poszły jebać się.
Już nigdy więcej,
Pre -Orderów nie chcę!
By TVOE ;)
Ps. Na zdjęciu potomek Wrexa
Gdybym wydał na grę 260 zł, też bym sobie wmawiał, że jest ona przezajedwabista.
A czego się spodziewaliście po studiu które ma na koncie 4 gry , w tym 2 mobilne? Od początku wiedziałem ze nie poradzą sobie z tak dużym projektem.
Czyli generalnie wszystko co było wiadomo o tej grze od samego początku ma miejsce i tyle. Wszyscy, którzy się podniecali otwartym światem chyba nie mają pojęcia o matematyce
Gra oferuje to co obiecywali (no może poza multi). Ci, którzy oczekiwali czegoś innego i teraz płaczą sami są sobie winni. Jak ktoś lubi eksplorację, odkrywanie i sandboxową rozgrywkę to No Man's Sky powinno mu się bardzo spodobać no a jeśli ktoś oczekiwał czegoś innego to ma problem. To tak jakby narzekać na grę wyścigową, że jest nudna podczas gdy oczekiwało się strzelanki. Ta gra jest nastawiona na specyficzny target i to nie jej wina, że hype jakim obrosła udzielił się osobom, które nie pasują do tego targetu.
No Man's Sky jest bardzo dobrą grą eksploracyjną i tyle. Nie każdemu będzie chciało się w to grać.
No to przynajmniej już wiemy jaka gra w tym roku zdobędzie tytuł największej wydmuszki. Dawno nie było takiej sytuacji żeby wszystkie przedpremierowe obawy wobec danego tytułu w stu procentach sprawdziły się w rzeczywistości po premierze gry. No cóż znów mamy do czynienia z sytuacją gdzie przedpremierowy hype potrafił całkowicie przyćmić oczy i umysły setek tysięcy graczy na całym świecie, i aż boję się pomyśleć co by się działo gdyby No Man's Sky trafiło pod strzechy dużego wydawcy takiego jak Electronic Arts lub Activision którzy nie szczędzili by milionów na kampanie marketingową, a ilość ludzi nabitych w przysłowiową butelkę była by znacznie większa. Smutne to i zmuszające do refleksji.
Po odwiedzeniu kilkunastu systemów planetarnych, postawieniu stóp na kilkudziesięciu ciałach niebieskich, stoczeniu kilku pojedynków w przestrzeni gwiezdnej i przehandlowaniu dziesiątek tysięcy surowców, niestety zaczynam przekonywać się, że sceptycy mogli mieć sporo racji.
Po prostu czuję, że ludzie oczekują od tej gry rozgrywki na tysiące, nie dziesiątki godzin
Winny jest marketing - nagrzana do czerwoności promocja tej gry rozbudziła apetyty graczy, którzy - nie wiedzieć czemu - szukają w No Man's Sky cudów na kiju.
Promocja? Twórcy nawet nie pojechali na żadne targi ostatnio, bo woleli siedzieć w studiu i finiszować grę. Gdzie tu promocja w kilku materiałach i kilku wywiadach? Ludzie sami nahajpowali się na tę grę, a potem marudzą, że NMS nie jest grą tysiąclecia.
wiem jak można by ta krę urozmaicić - na różnych planetach różne Pokemony, i pokegymy oczywiście, no i pokestopy. Ludzie latali by jak szalenie po tym kosmosie, bo jak wiadomo - trzeba zdobyć je wszystkie.
Nie opłaca się kupować na premierę, cena szybko spadnie, jak spadnie do 50zł+ to wezmę by mieć +1, a tak to meh.
Rysuje się taki obraz
- gra jak Dragon Age Inkwizycja ale bez filmików i fabuły
- gra jak MMO ale bez innych graczy
- gra jak japonski grind MMO, ale singleplayerowa
- gra jak symulator kosmiczny, ale bez symulacji i epicki walk
- gra jak symulator odkrywcy, ale nic nowego nie odkrywamy
- gra w której możesz utworzyć jaskinie, ale nikt jej nie zobaczy
- gra w której nazywasz odkryte zwierzęta i planety, ale nikt ich nie zobaczy
czy tylko mi się wydaję że długo od piątku w to nie pogram :)
Po całym dniu grania potwierdzam dobra ocena 5,5 . Na więcej ta gra nie zasługuje, masa błędów, dorysowywanie grafiki, nudne schematy x 10000000 i nic do robienia tylko zwiększanie slotów statku i multi toola , które niczym się nie różnią tylko ilością slotów ! Nuda straszna i zmarnowany potencjał a tyle czekałem
W końcu bańka pękła! Czy jest ktoś zaskoczony? Ja, w ogóle nie jestem, podobnie jak w przypadku Destiny, kompletnie nie rozumiałem szumu wokół tej gry.
Spodziewałem się, że projekt tych rozmiarów po prostu musi okazać się pusty, powtarzalny i monotonny, a wszystkie zapowiedzi przedpremierowe jedynie to potwierdzały.
Jeśli ktoś czuje się rozczarowany, winić może jedynie siebie, gdyż nakręcił się na produkt, który obiektywnie rzecz biorąc, od początku nie wróżył sukcesu.
Ufff, dobrze że nie kupiłem gry w premierę.
Recenzje i gameplaye mówią mi to, co podejrzewałem - gra jest monotonna i przynudza mimo że jest ciekawym doświadczeniem i ma fajne rozwiązania.
Aczkolwiek nie skreślam NMS. Kilka aktualizacji dodających więcej do gry - więcej przeciwników, możliwość wznoszenia budynków etc i może kupię.
Chyba na przedostatnim screenie waga i wzrost są zamienione miejscami?
NMS na pewno jest jednym z kierunków w którym mogą pójść gry eksploracyjne. Zapewne znajdą się tacy, co jeszcze stworzą gry podobne do NMS, ale sensowniej zaprojektowane i wypełnione ciekawszą treścią. NMS nie miał szans spełnić pokładanych w niej nadziei. Nie mniej jest to interesujący, świeży a co ważniejsze grywalny projekt, który pokazuje, że jednak można stworzyć gry potężnie wielkie, choć jeszcze nie do końca rozbudowane.
Nastawiałem się na grę ale niestety rozczarowałem się (nuda). Jak będzie w bundlu to na pewno kupię, ale obecna cena jest nie do przyjęcia.
Panie i panowie
Wybaczcie ale nie rozumiem waszego ciągłego stękania i narzekania na wtórność, nudę, wysoką cenę.Ilu z was grało/kupiło tę grę? Obejrzałem przez ostatnie 2 dni chyba z 10 godzin gameplay'a z PS4 bo tylko taki na tę chwilę jest.Zamówiłem grę 1 sierpnia na Steam i czekam z niecierpliwością bo jednak to jest powiem świeżości w skostniałym świecie gier.Gram w gry od podstawówki czyli od około 30 lat i dalej nie znalazłem idealnej gry która mnie zadoli w 100% ale wciąż szukam.W CIV V mam przegrane ponad 1200h i uważam że tej dużo brakuje.Czekam na nowsze, bardziej skomplikowane RTS'y i za każdym razem jest rozczarowanie.Zauważyliście że niektóre/większość dzisiejszych gier są tak uproszczone iż aż wstyd jak człowiek przypomni sobie gry z lat 90'tych? Skreślacie grę po obejrzeniu filmiku na YT lub recenzji jakiegoś portalu.Od kiedy np.Metacritic jest miarodajnym serwisem?Mnie to co zobaczyłem zachęca do gry a nie odpycha.Ile BF, CoD'ów, Creedów jeszcze EA lub Ubi utłucze? To początek drogi mam nadzieję i będzie się to rozwijać.Devsi już napisali że chca dodać np.bazy do gry.Nie ocenia się książki po okładce, pamiętajcie.
PS.Na Steamie mamy 2h godziny na zwrot od rozpoczęcia rozgrywki.Nie uważam żeby cena była niska, powinna być 150 PLN max ale co poradzimy jeśli firmy są zachłanne? Elite:Dangerous zostawiłem po około 100h gry.Nie jest to wybitna gra ale bawiłem się nieźle i kasy nie żałuję.Mam tylko żal do devsów którzy obiecują złote góry a dają to co widać.Hello Games chyba daje co obiecała, może oprócz multi po już udowodniono że 2 graczy nie moze się spotkać będąc w tym samym miejscu i tym samym czasie na planecie.
Czekam na premierę.
Pozdrawiam.
Gra bardziej przypomina tech demo niż pełnoprawny tytuł. No i cena jest zdecydowanie za wysoka.
Łomatkoboskaczęstochowska! Toż to się nie godzi tak nahajpowanemu tytułowi dawać oceny poniżej 9/10!
No ludzie, przecież to sandbox! SANDBOX!!! OGROMNY ŚWIAT!!! Już za sam ten fakt ta gra powinna dostawać na starcie minimum 8/10!
To raczej ciekawostka w branży - nie jest to gra, tylko jeden z ciekawych pomysłów, który w praktyce nie ma racji bytu. Gra, moim zdaniem, zbierze średnią ocen ok. 65 proc. i będzie obecna w rubrykach "największy zawód 2016 r.".
Winny jest marketing - nagrzana do czerwoności promocja tej gry rozbudziła apetyty graczy, którzy - nie wiedzieć czemu - szukają w No Man's Sky cudów na kiju. Każdy chce (i chciał przed premierą) od tej gry czegoś innego.
Czytałem swego czasu sporo książek mistrza Lema i pierwszy pokaz No Man's Sky też rozbudził moją wyobraźnię - szybko jednak ostudziłem nastrój, bo przecież nie da się stworzyć "doświadczenia ostatecznego". Da się stworzyć imitację, malować marzenie o grze pikselami i teksturami.
Krzyżyka na No Man's Sky nie stawiam, ale wszystko wskazuje na to, że gracze nie będą pocieszeni - gra nie udźwignie ciężaru marketingu.
nieuzasadnione kolory
niesamowite co ludzie znajda zeby nasrac na nms
.:Jj:. - zakladasz ze logika jest wszedzie taka sama
jest teraz zapoqwiedz filmu SF Arrivals - przeczytaj opowiadanie na podstawie jakiego to kreca
tam obcy patrza na swiat, na matematyke calkiem inaczej, co dla nich jest mega skomplikowane dla nich jest podstawa I vice versa
co dla Ciebie jest pstrokate I rzucajace sie w oczy moze dla obcych zwierzat z ich innymi oczami, mozgami itp jest prawie niewidoczne?
jest to mozliwe...
Od początku nie rozumiałem tego szumu wokół No Man Sky's. Już wielokrotnie boleśnie przekonałem się o tym, że piękne zapowiedzi i wyobraźnię gracza, która kreuje najwspanialsze wizje pod ich wpływem, nijak mają się do tego jak dana gra ostatecznie wygląda. Wystarczy z wypiekami na twarzy przeczytać zapowiedź takiego Two Worldsa i zobaczyć czy ta gra z zapowiedzi to rzeczywiście ta, która wyszła pod tytułem Two Worlds. Naturalnie pomijam już fakt, iż od początku założenia NMS jakoś mnie nie jarały, bo nie jaram się liczbami w grach. Wczoraj pisałem, że gracze stali się zbyt zachłanni. Chcieliby jak najwięcej wszystkiego. Jeśli o mnie chodzi to preferuję podejście w którym jakość góruje nad ilością czy wielkością.
Nie napiszę, że NMS mnie rozczarował, bo w ogóle na niego nie czekałem. Pewnie są ludzie, którzy przy NMS spędzą setki godzin i będą się doskonale bawić.
Dla mnie NMS prawie od początku stanowił poroniony pomysł. Ewidentnie jest to efekt stworzenia ciekawej technologii, do której ktoś desperacjo próbował dorobić grę...
Czasem nawet jedna taka nowinka wystarczy, żeby napędzić całą grę (np. nemesis z Shadow of Mordor albo system osłon z Gears of War). Tylko czy z samego proceduralnego generatora świata i bezszwowego świata da się zrobić fajną produkcję? Dla mnie to tak, jakby chcieć budować grę w oparciu o technologię RealTree albo PhysX...
Pozostaje czekać, aż ktoś wykorzysta koncept z NMS w jakieś prawdziwej grze w stylu Mass Effect, Dead Space czy KOTOR. Plotki z resztą głoszą, że Andromeda ma umożliwiać podróż międzyplanetarną bez ekranów doczytywania, więc jest nadzieja, że wirtualna eksploracja kosmosu w końcu stanie się możliwa ;).
Hahah... jak widzę te kłótnie o nie logiczność gry (generowanej przez wzory matematyczne, nielogiczne wzory matematyczne zawsze kończą się nieskończonymi pętlami i innymi błędami krytycznymi w programowaniu, więc jakaś logika w tym jest) dobrze, że mam popkorn
Oglądanie jak ktoś gra w NMS jest turbo nudne, granie samemu, no już wypada lepiej.
Gra m potencjał i jest na swój sposób ciekawa, ale nie za 60 euro, sugeruje poczekać na mody i spadek ceny, wtedy może się to okazać najlepszą grą ever.
Ta gra jest po prostu nieukończona i tyle. Prawdziwy gracz podobno nie zwraca uwagi na grafikę, bo liczy się fun z zabawy. Jednak tutaj monotonia robienia w kółko tych samych, nudnych w dodatku rzeczy jest dobita grafiką. Fajnie, że silnik wygenerował tyle tego wszystkiego, ale wygląda to z reguły biednie. Lubię wczuć się w świat gry, ale jak to zrobić, skoro woda wygląda, jak niebieska wykładzina, świat widzimy na kilka metrów do przodu a FOV jest płaski, jak szyba okienka od piwnicy. Może mody, dodatki, patche i łatki będą powoli coś z tej gry robić, ale na tę chwilę, to się nadaje co najwyżej na Androida.
bol doopy. Ta gra jest dla specyficznej grupy odbiorcow. Podobnie dark souls, podobnie pokemony, podobnie assasin creed, quake i sporo innych gier. Od poczatku bylo wiadomo o co chodzi w tej grze, recenzje tylko to potwierdzaja. Kto ma kupic ten kupi. Wiec o co kaman?
To gra jest pod RELAX gdy masz dość CoDa lub innych szybkich gier, odpalasz NMS i grasz Spokojnie na relaksie bez spin i odpoczywasz oglądając ciekawą scenerie
Od początku nie rozumiałem, jak można się zachwycać tą grą. Całkiem adekwatna ocena.
Nie musicie robić gównoburzy. Jak podoba się Wam gra, to kupcie i grajcie.
Dobrze, że okazało się, że ta gra to pusta wydmuszka, a do tego w cholerę nudna. Plus za w miarę obiektywną recenzję
A mi się podoba :). Mam nadzieję, że będzie dalej rozwijana. Nie pamiętam kiedy ostatnio spędziłem 5 godzin (na 2 podejścia) przy grze. Przyjemna, casualowa, z poczuciem, że faktycznie coś odkrywam. Brakuje możliwości tworzenia własnych struktur, co już by dużo uatrakcyjniło. Ale tak czy siak - gra przyjemna :).
@JaspeR90k
Akurat w tym wypadku nie trzeba było mieć specjalnej intuicji, żeby wyczuć szwindel.
Jeżeli po 3 latach produkcji gry wiadomo było o niej tyle, ile ujawniono po pierwszej, publicznej zapowiedzi, a nieliczne filmiki prezentowały praktycznie cały czas to samo (czyli właściwie nic), to - parafrazując słynnego księdza - należało wiedzieć, że coś się dzieje...
Zbyt duży zrobili świat.. Gdyby planet i księżyców razem było.. 15 tysięcy? Mogliby to teraz fajnie rozwijać. Dać graczom narzędzia by mogli dodawać do gry coś od siebie. No a tak? Ciężko będzie.. Świat jest za duży by mogli wszędzie położyć swoją łapę - a właśnie tego gra potrzebuje. No ale generalnie to uważam że gra do sukcesu potrzebuje:
-Multiplayer (jeden świat, obszar 15 tysięcy planet i księżyców od środka wszechświata. Później jednak w razie potrzeby.. będą obszar poszerzać.)
-Crafting (By gracze mogli budować i tworzyć. Nie chce się rozkręcać.. Ale uważam że każdy gracz powinien mieć narzędzia które pozwolą stworzyć miej więcej wszystko to co mógłby zrobić dev. Oczywiście wedle zasad fizyki jakie gra ma.. ale by gracze mogli też tworzyć własne stworzenia, maszyny.. które będą działały na ich zasadach)
-Coop kanapowy
-kamera za pleców (dla naszego bohatera i statku)
-wojny gwiezdnych myśliwców (pełny symulator, destrukcja, zaawansowana fizyka)
-nowego rodzaju wykorzystanie minerałów
Uważam że gracze powinni mieć możliwość tworzenia takich rzeczy jak: Budowle, miasta, schrony, maszyny, stworzenia, pojazdy... Więc dobrze by było gdyby określono jakiś schemat dla np tworzenia statków. By gracz mógł stworzyć obiekt który będzie wyglądać wedle jego widzimisie. Ale również który będzie stworzony z minerałów z gry i zarazem który będzie działał na prawach z gry. To również tyczy się innych sfer jak choćby stworzenia.
-rankingi
-Państwa, klany, firmy (do tworzenia dla graczy) (państwo to coś co może być jak Imperium. Klany i Firmy to coś mniejszego. Grupa która może działać niezależnie bądź na polecenie danego państwa)
-Państwa, klany, firmy (deweloperów) by ci tworzyli coś filmowego co będzie zarazem próbować wpływać na działania graczy
-ranga danego gracza (tutaj dużo już wybiegam.. bo mam na myśli No Mans Sky jako pełne MMO. Wykorzystujące swój potencjał.. Ale w głowie mam coś takiego. Gracz tworzy klan z grupą przyjaciół. Potem zbierają nowych graczy.. Niezależnych NPC. I zaczynają przejmować władzę na jakimś tam terytorium. Teraz jakich graczy wybierałby taki wódz.. do swojego państwa? Wedle rang właśnie. Wybierasz czym się chcesz zajmować.. Czy budowaniem obiektów, zbieraniem złóż, ochroną, atakowaniem, genetykiem, projektantem i tak dalej. Gdy np gracz tworzy własne tworzenia *np poprzez eksperymenty genetyczne* by miał odnośnie tego range i by inni mogli go poprzez tą range kwalifikować. By wedle jakiegoś tam rankingu było jasne na ile jest dobry w tym czym się zajmuje...)
Ehh. Potencjał jest niewyobrażalny. Ale może w głowie mam coś co rynek growy zobaczy dopiero za lat kilkanaście. Nie wiem.
Jak dla mnie to za mało ciekawostek jest.
Człowiek nie ma ochoty w to brnąć dalej, no bo co, kolejna galaktyka, kolejne planety, w dodatku podobne do poprzednich, znowu odkrywać identyczne bazy na planetach żeby znajdować schematy budowy nowych modułów, na które i tak brakuje nam slotów.
Więc trzeba żonglować surowcami, instalować i deaktywować moduły, bo brakuje ... slotów.
I co z tego że tyle jest planet, jak i tak dla mnie są łudząco podobne do siebie.
Za mało smaczków w tej grze, jest podnieta zanim dolecimy na planetę, a gdy lądujemy i widzimy po raz 345345454 łudząco podobny krajobraz, to mamy dość.
Ta gra tak naprawdę nie jest sanboksem totalnym. Można ją określić jako już ułożony obrazek z puzzli (galaktyka), która się składa z wielu już powiedzianych puzzli ("pomieszczeń", w których występuje pare planet) i aby przemieszczać się między tymi "puzzlami" trzeba mieć specjalny napęt, i z każdym skokiem do następnego "puzzla" jest loading, ale tak sprytnie ukryty (np. jak w grach bughtesdy masz jakiś model do obracania i opis czegoś na czarnym tle, lub jak w innych grach masz jakiś obraz i pasek, który cię informuje kiedy wczyta się przestrzeń, to tu masz animację lotu z wysoką prętkością, gdzie w każdym momęcie, miejscu jest taka sama co sugeruje że to jest loadink między przestrzeniami), że się nie zorientujesz że był loading między "puzzlami".A gra miała być pozbawiona jakichkolwiek loadingów i miała być sanboksem totalnym... No cóż, kolejne kłamstwo z ich strony. Jak tak dalej pójdzie to okaże się, że twórcy mają na koncie więcej kłamstw na temat gry niż jest planet i najróżniejszych gatunków w właśnie tej grze...
Moim zdaniem ocena jest zbyt krzywdząca dla tej gry. rozumiem to tak, że ludzie się napalili i ich rozpalona wyobraźnia zderzyła się z rzeczywistością. Większość zawartości w grze pokrywa się z zapowiedziami, no jedyne o co mam żal to o ten multi ale myśle że to naprawią widząc zawiedzioną masę.
Ludzie zadają w kółko te same pytania - a jaki jest cel w tej grze, a czego nie ma fabuły itd. To gra pokroju minecrafta, spore a nawet w pewnym stopniu simsów - nie ma celu, robisz co chcesz i sam sobie zakładasz cel który realizujesz. Ktoś napisał że nms jest dla ludzi którzy przegrali w minecrafta 1000 h - i jestem w stanie sie z tym zgodzic bo jak ktoś tyle napieprzał w klocki to nie latał bez celu tylko budował coraz to zmyślniejsze konstrukcje. To tak jakby ktoś dał tytuł "minecraft - 18 miliardów tego samego - rozwalających się klocków".. ja wiem ze gra nie jest idealna ale twórcy mają jeszcze spore pole do popisu w najblizszym czasie - jeżeli dodadzą więcej contentu i mozliwości to naprawde będzie super. Początkowo tez narzekałem (zwłaszcza na optymalizacje) lecz koniec konców gra dla mnie jest grywalna - najgorsze są pierwsze 3 minuty - spadki fps i mozliwy crash - potem gra staje się płynna, 0 przecinek(i7 4790k, radeon r9 390). jedyne co denerwuje to doczytywanie tekstur, lece do minerału - wielkiej złotej skały którą widać z daleka a kiedy sie zblizam to znika bo okazuje sie ze juz ją wydobyłem - strasznie denerwujące. tak czy inaczej ja przegrałem juz 30 h i dobrze się bawie - aktualny cel statek za 20 mln. Porównując do takiego CoDa kupijecie za 160 zł i macie swoją uwielbianą fabułę - szkoda tylko ze trwa 4 h .... tak jak najnowszy hitman, dałem za niego 220 zł a mam przegrane 14 h (co miesiąc + 3h na nową misje) więc jeżeli ktos przegra w nms wiele h to mysle ze cena przeniesie się na czas spędzony z produkcją. Obecnie oceniam gre na 7-7,5/10 jednak na pewno nie zasługuje na tak tragiczną ocenę dlatego daje 8,5, nie jednej o wiele gorszej produkcji dawaliście co najmniej 7/10 więc troche tracicie w moich oczach. tak jakby nikt nie rozumiał o co w tej grze chodzi i miał żal do twórców że nie prowadzą ich za rączke bo sie nudzą... Ja trzymam tylko kciuki ze nie zrobią mnie w konia z płatnymi dlc i powiększą aktualny content co najmniej 2 krotnie.
I od razu odpowiadam - NIE, nie jestem fanboyem tylko staram sie ocenic gre w realny sposób - niektórzy piszą "a dlaczego nie ma różnych klimatów na tych planetach" no litości, jak dla mnie tak wielka liczba planet generowanych losowo i trzymających się kupy to i tak nie lada nowinka jak na dzisiejsze czasy. co prawda jedne róźnią się bardziej inne mniej jednak trafiłem juz pare naprawde ciekawych okazów - np toksyczna planeta gazowa na której po niebie latało mnóstwo tak jakby węgorzy - naprawdę byłem pod wrażeniem ehhh szkoda ze nie zrobiłem screena ;)
Pograłem jakieś 8 godzin i powiem tak, ta gra jest po prostu pusta. Nie ma w niej nic ciekawego, a samej gry jak na lekarstwo. Zero emocji. Przez te godziny snułem się po planetach i głównie zbierałem pierwiastki, a graficznie No Man's Sky prezentuje się bardzo średniawo...Naprawdę totalnie zmarnowany potencjał. Tego typu gry mnie dołują. 3/10 i szczerze odradzam.
Tak w ogóle, to - na ten moment - gość ma tylko 183 subskrypcje, natomiast ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=RvAwB7ogkik w ciągu ostatnich 4 dni miał blisko 710 tys. wyświetleń. I liczba ta rośnie w, nomen omen, kosmicznym tempie. To jakiś rekord?...
Ja się bawię bombowo. Jedna z lepszych gier Survival S-F :).
Jak na razie bardzo wierna recenzja czekam na pełną wersję.
Śmieszą mnie trochę komentarze, jedne to hejty inne to czysty z dupy wzięty hype. Ja sam byłem bardzo podekscytowany tą grą ale wiedziałem mniej więcej czego się spodziewać... sory ale w tej grze nigdy nie będzie budowania jak minecraft'cie, skąd wam się biorą takie pomysły?! ;)
Mnie rozczarowuje dopracowanie gry, niby oficjalna premiera a tak jakby wypuścili open beta (zawartość, bugi, brak kolizji). Też drobna rozbieżność pokazów i opowieści Sean'a smuci.
Ja czekam na wersję PC, temat mnie interesuje i na pewno grę kupię tylko nie wiem czy na premierę czy jak trochę stanieje bo na razie cena/jakość jest równie kosmiczna co algorytmy generujące galaktykę :P
No i gdzie kupić wersję PC w Polsce? Naprawdę tylko przez steam (nie biorę pod uwagę G2A itp)?
czy podoba ci sie oprawa czy nie to twoja sprawa, ale czemu probujesz uzasadnic inne planety i kosmiczne organizmy ziemskimi zasadami?
Pamiętajcie iż jest to gra typu INDIE i porównywanie jej do gier wydawanych przez wielkie studia czy też studia które mają jakieś tytuły na koncie MIJA się z celem. Nie wymagajcie od małego wydawcy aby robił gry pokroju dużych koncernów z nie wiadomo jaką grafiką, fabułą i rozgrywką.
Chociaż miło było by gdyby np. minerały i surowce były jakoś "mniej" dostępne... potrzebujesz plutonu a na planetach w układzie go nie ma więc musisz inaczej go zdobyć itd.
No ale w grę na pewno pogram i dolecę do środka uniwersum... wtedy wam się pochwalę "doleciałem do centrum!!!! Idę na zakupy..."
Każda potwora znajdzie swego amatora... jeden lubi prezesa inny córkę prezesa.
W ogóle powinni na pierwszy projekt porzucić eksploracje,
caly sens gry opiera sie na eksploracji, taka chcieli gre stworzyc i to zrobili, przed premiera nie brakowalo ludzi ktorzy pisali "nudna walka okej, malo do roboty okej, chce po prostu latac i odkrywac nowe planety", czy wystarczajaco takich ludzi kupilo gre to sie okaze
Specjaliści się wypowiedzieli, jesteście niczym Hello Games.
To może zablokujmy w ogóle funkcję komentowania, skoro takie mądrale jak ty nie pozwalają komukolwiek skrytykować pomysłu/gry, bo łapiesz ścisk dupy?
Swoją drogą... krytykowanie NMS, że stwory są dziwne i nielogiczne? Czy to przypadkiem nie jest gra o odkrywaniu nowych, dziwnych i nielogicznych stworzeń?
To wiadome, że losowo generowane modele nigdy nie będą tak dokładne i przemyślanie jak.... przemyślane projekty. Ale chyba o to w tym chodzi, nie?
@Jj
Primo- kupiłem grę? Dobrze wiedzieć.
Jeszcze nie padłem na głowę by w ciemno kupować gry za 60€ w tych czasach.
Oh, wiec oceniasz grę, której NIE KUPIŁEŚ. Czyt. NIE GRAŁEŚ.
ok, sam jeszcze w NMS nie grałem.... ale przynajmniej nie krytykuję gry. Po prostu przyjmuję do wiadomości fakt, że gra oferuje to, co miała oferować...
Swoją drogą... krytykowanie NMS, że stwory są dziwne i nielogiczne?
Nie zapominaj o nieuzasadnionych kolorach.
Oh, wiec oceniasz grę, której NIE KUPIŁEŚ. Czyt. NIE GRAŁEŚ.
Oglądał filmiki, więc wie wszystko, Hello Games spieprzyło sprawę, bo zrobiło dużą grę ze skalą Celsjusza. Durnie.
Gra jest ciekawa...ale rzeczywiście po jakimś czasie jest strasznie powtarzalnie. Na 6 odwiedzonych przeze mnie planet do tej pory , cztery z nich byly bardzo podobne...to jeszcze by jakoś uszło ale najgorsze jest to, że na każdej nowej planecie jest dokładnie to samo do zrobienia: naucz się jednego slowa z jakiegoś tam znalezionego artefaktu, znajdź nową technologię, pogadaj z obcym, poodwiedzaj jakieś tam budynki, w tym budynki to jedna para dźwi a za nimi własnie ta wspomniana technologia czy obcy, z ktorym mozna pohandlować....na każdej planecie te budyneczki wygladają dokładnie tak samo.....po pięciu planetach robi się to naprawdę nudnę.
Pozatym ta gre mozna przeciez dalej rozwijac .. wprowadzic jakies randomowe eventy czy konkretne misje.
Czyli kolejny monotonny sandbox. Nic nowego. Nie każda gra może być wiedźminem.
A nie mowilem? Mozna sie bylo tego spodziewac juz po pierwszych gameplayach. Ale oczywiscie napalona dzieciarnia, owladnieta mania wielkosci (tryliard planet, pierdyliard kilometrow kosmosu!) i otwartych swiatow nie zjarzyla od razu, ze to wszystko bedzie losowe i przez to mega nuden, tylko dopiero po zakupie to zrozumieli. Brawo. Wcale mi was nie szkoda hehe.
A swoja droga czemu nie ma oceny? Boicie sie dac nahajpowanemu sredniakowi 5/10 i czekacie na reakcje innych portali?
Czyli NMS to Starbound 3D z mocno zaznaczoną częścią eksploracyjną oraz ze słabszymi elementami craftingu i budowania oraz bez multi? :-/ To sobie jednak odpuszczę... A miało być tak pięknie w świecie space simów: najpierw Elite, później NMS a na koniec wisienka na torcie Star Citizen. Teraz pozostaje mi tylko wiara w Star Citizen albo znowu zainstaluje X3, zmoduje i zapomnę o świecie :-P
PS Kiedy pierwsze DLC do NMS za 30 ojro? :-P
Od początku było widać, ze to będzie słabe i słabe jest.
No Man's Sky = Boring Cosmic MineCraft / BOOORING COSMOCRAFT...
Gdy pierwszy raz usłyszałem o tytule to byłem nim bardzo zainteresowany. Lecz gdy widzę opinie/recenzje czy też gameplay'e na YT, że gra jest nudna tj. przynieś/podaj/pozamiataj tudzież zbierz/craftuj/niszcz/zabijaj i do tego lataj/zwiedzaj i tak bez przerwy to zastanawiam się czy twórcy chcieli zrobić kolejnego sandboxa po to by zarobić tyle co MineCraft (choć ten nie kosztuje 60 euro!) czy pokazać klasę i umiejętności, efekty, możliwości? Ciągle to samo w tych grach a producenci nadal nie idą do przodu tylko powtarzają ten sam schemat. 60 euro za nudę (schemat) - trochę się przecenili, IMHO.
Tak sobie przeglądam metacritic na PC o NMS i oto recenzja na 10/10 jaką znalazłem. Ironia na wesoło od niejakiego sadfdgsgew:
"The **** best game on earth trust me dady this game is the best. Best forever and life. I cannot even describe how good this game is. I ejaculated immediately when I opened the game and explored my first planet "Anal Domination"".
Popłakałem się ze śmiechu :-D
Dobra ja wierzę wszystkim, którzy krytykuję za nudę i braki. Wyobrażam sobie, że gra faktycznie zasługuje na ocenę 6-7. Jednocześnie trzymam kciuki za producenta żeby :
a) wyciągnął wnioski jak najszybciej, działał w kierunku usprawnień i wydawania jak największej ilości dobrych- dużo wnoszących patchy
b) pracował nad dodatkiem po którym wszyscy powiedzą " tak miała wyglądać właściwa podstawka"
c) postawił naprawdę dobrą diagnozę jakie są braki. Nie pracował nad grafiką czy dźwiękiem który są bardzo dobre. Tylko pracował nad fabułą, game-payem, urozmaiceniem
Jeśli uda się naprawić te błędy albo poprzez patche albo przez duży dodatek to możemy mieć naprawdę dobrą grę. Potencjał jest tylko trzeba ją dopieścić, a właściwie mocno naprawić, tylko mam nadzieję że nie polecą na kasę i nie zostawią tego projektu bo im się nie opłaca już nic robić
castillo20 [56]
postawił naprawdę dobrą diagnozę jakie są braki
Przecież ta gra ma braki w samych swoich założeniach. Naprawienie/uzupełnienie ich oznaczałoby zrobienie całej gry od nowa.
Przecież to normalne że sandboxy są nudne, oczywiście jak nie mają multi i nie ma z kim grać.
Da rade to odpalić na core2 duo E8500 Radeon HD5550 4gb ram?
Czyli w sumie to samo oferował Freelancer z 2003 roku. A nie, tam była jeszcze fabuła.
JasperR90k - jeśli jest embargo na recenzje do daty premiery... no cóż raczej było to do przewidzenia.
260zł lub 360 najlepiej z amazon(uk) za nudną jak flaki z olejem grę co ma 2,4 gb - mniej więcej tyle co intro z porządnej produkcji...
czyli są inne galaktyki ciekawy jestem czy tak grając doleci się w końcu do melecznej drogi tej grze że wygeneruje milky way galaxy.
Oficjalnie jestem pod wrażeniem. Dziś spędziłem dzień z tą grą i muszę przyznać, że tak nieintuicyjnego produktu jeszcze nigdy nie widziałem. Poddałem się przy drugim układzie planetarnym robionym w konwencji podążaj za atlasem. Skończyła się antymateria a stacji kosmicznej nie mogłem znaleźć. Przerobiłem bardzo dokładnie po jednej planecie w dwóch systemach. Zapoznałem się z mechaniką gry i mogę stwierdzić jedno. Ta gra jest przeciwko Tobie. Chce żebyś ją znielubił i wywalił na zbity pysk. Cena 260 złotych jest z księżyca. W zasadzie nie ma sensu wymieniać mankamentów bo to jeden wielki mankament.
Gra o niczym, brak celów, gra eksploracyjna bez mapy (!) planety. Kupa i w ogóle. Refund.
Pokrótce napisać tylko moge to co większość że wiedziałem że tak będzie. Może uda jeszcze się im to rozwinąć wprowadzić zmiany które poprawią tą gre wrzucić więcej zawartości która urozmajci gre ale coś wątpie. Na szczęście nawet nie panowałem zakupu tej gry.
IMO głównym problemem NMS jest skopana nawigacja. Nie mam problemu z wynalezieniem sobie zajęcia w tej grze. A to trzeba zgromadzić surowce na nowy moduł. A to zarobić milon żeby kupic leszy statek, więc napadam na frachtowce i kopie pluton i żelazo, żeby narobić wytrychów. A to mnie nachodzi na ładne widoczki i szukam planety z roślinkami, wodą i jasnym niebem.
Tyle tylko, że jak już znajdę jakieś fajne miejsce, to nie mogę go w żaden sposób oznaczyć. Jak znajdę planetę, na którą będę chciał wrócić, to po skoku do następnego systemu nie wiem, gdzie był poprzedni. Jak statkiem lecę nad planetą i widzę marker jakieś placówki, to nie wiem, czy już w niej byłem, czy tylko znalazłem ją tym pomarańczowym promieniem. Nie mam na statku z napędem nadświetlnym skanera, który wykryłby złoża potrzebnego mi aktualnie surowca, więc muszę się bawić w XIX-wiecznego, pieszego poszukiwacza skarbów, tylko zamiast łopaty w łapie noszę laser.
Kocham tę grę za możliwość poczucia wyobcowania na nieznanej planecie, które dotychczas tylko sobie wyobrażałem, czytając książk SFi. Ale poruszanie się po wszechświecie NMS jest upierdliwe.
Jako ze nie mam gry, powiedzcie mi jedno. Rozumiem ze nie ma w grze mapy galaktyki bo tej jako odkrywca nie znamy. Ale nie mam nawet mapy odwiedzonej czesci galaktyki? planet i polaczen pomiedzy nimi? Czyli jak raz odwiedzimy planete to juz nie ma jak tam wrocic bo niewiadomo gdzie ona jest?
Jesli tak to obawiam sie ze z pozycji, do kupienia powedruja ona na pozycje - nie interesujace.
moj hajp co do gry opadl dosc szybko.
Kiedys ludzilem sie ze to bedzie gra w ktorej bedzie taka namiastka star treka, gdzie odkrywamy galaktyke dokumentujac odkrycia. Gra w ktorej bedzie szansa spotkac obce cywilizacje jak i inncyh odkrywcow. Gra gdzie kazda takie spotkanie, jak zadkie ono by nie bylo, bylo by pewna niewiadoma, wrog czy przyjaciel.
Wyobrazcie sobie gre, gdzie pojawiacie sie w poblizu nowej planety, spotykacie obcy statek a wasze sensory wala alarm, ze obcy laduje bron i bedzie atakowal. wyobrazcie sobie ze wasz statek zostaje uszkodzony, i ladujecie na planecie w poszukiwaniu rozwiazania, Lub ladujecie w kapsule uruchamiacie nadajnik i czekacie na ratunek, ewentulnie zostajecie zniszczeni przez wroga i zaczynacie zabawe od poczatku.
Albo granie piratem, kazdy rozboj to byla by wielka niewiadoma, dam rade go unieszkodliwic lub nie...
A w obecnej formie, to raczej szkoda mi czasu na to tracic :/
Problemem NMS jest brak wyobraźni developera. Wystarczyło dać jakąś sztampową szczątkową fabułę i dosyć proste założenia zadań generowanych losowo i było by git. Taki mariaż FTL z NMS byłby mieszanką piorunującą. Gdzie wcielamy się w kuriera mającego za zadanie dostać się do centrum galaktyki aby ostrzec przed flotą inwazyjną. W tym momencie mamy kilka ścieżek rozwoju albo budujemy statek zdolny do walki bądź szybki ścigacz aby jak najszybciej dotrzeć do celu bądź dzięki technologii starszej cywilizacji dobyć moduł Stealth i niewidzialnym grać na nosie przeciwnikom. Moduły znajdowało by się tak jak teraz na planetach rozbudowa ofc tak jak teraz. I ze średniej gry zrobiłby się o wiele ciekawszy tytuł. Nie na 10 ale na spokojne 7/8. A tak to 5/10.
Po 10 godzinach od mojego ostatniego posta w tym wątku kolesiowi przybyło 13 subskrypcji i ponad 105 tys. wyświetleń pod powyższym filmikiem, który ma już ponad 19 tys. lajków.
Tja, No Man's Sky jest, jakie jest, ale chyba śmiało można stwierdzić, że to najgłośniejsza premiera tego roku... No, niech będzie, że TOP3 w tej kwestii.
Pulizera za ten tytuł ;)
Po pierwszym wyleceniu z planety było swego rodzaju "wow", ale to tylko wtedy. Kolejne to już nuda i jeszcze raz nuda.
Najgorsze wydane pieniądze w życiu . Za to 250 zł no błagam . Gra jest tak nudna że nawet 15 minut w to pograć by się nie dało . Znajdziesz jakąs istotę raz na 20 minut.
Dobrze przynajmniej że steam zwraca pieniądze za to cos. Za te pieniądze to można kupić sobie GtaV . Nie polecam , nawet na 1/10 to nie zasługuje.
Według Mnie dostaje statuetkę : Najgorsza gra Roku !
masz racje, chodzi o czepianie sie bez powodu, moze nie bylo to wystarczajaco jasne
To napisz że uważasz że nie ma powodu, a nie pisz prowokacyjnych postów które hiperbolizują wydźwięk normalnych postów.
W wakacje jest tu wystarczająco dużo shitpostowania.
A jak już cytować to całe zdanie.
Pokraczne potwory, pstrokate, nieuzasadnione kolory, powtarzalność, brak magii.
Ogólny zarzut co do oprawy artystycznej to kwestia bardzo subiektywna- klasyfikowanie tego jako 'sranie' na grę- dziwne podejście, ale już zostawmy to.
Nie rozumiem czemu miałbym rozpisywać się w obronie opinii o palecie barw w grze na forum w internecie. No ale- nie podoba mi sie zbyt ostra, pstrokata oprawa większości lokacji. Z jednej strony- ok może jest jakiś nieznany sci-fi pierwiastek który barwi ziemię na purpurę, ale mi się to po prostu nie podoba gdy całą planeta sprawia wrażenie jakby komuś eksplodował próbnik kolorów.
A jak już są te kolory- to nie ma żadnego większego zróżnicowania, gradacji, anomalii itd.
Również kwestia totalnie randomowej kolorystyki potworów. Mamy gatunek mało agresywny, widać że to nie top łańcucha pokarmowego. Czemu jest w kolorze totalnie kontrastującym z otoczeniem? Żeby łatwiej być wytropionym i zjedzonym?
Dlatego że trzeba sobie w głowie wytłumaczyć 'hmm może jest trujący, jak te żaby...'?
Może dlatego że to totalnie randomowe tworki które różnią się dlatego że mają się różnić przez co wszystko jest mało ciekawe, oryginalne i wiarygodne?
Ale przystańmy przy tym że mdła i pstrokata oprawa w czyjejś opinii to defekacja nad tytułem na siłę.
<-- Jakie obrażanie się? Sory ale nie mam ochoty na taką dziecinadę i widzę że dalsza dalsza dyskusja jawi się w ciemnych barwach.
takie te posty dlugie i osobiste, ze wiecej piszesz o tym jaki to jestes zle traktowany niz o samej grze
i zanim napiszesz ze tak po prostu jest, pozwol ze pokaze ci jak to wyglada z mojej perspektywy
1) twoj argument
2) kontrargument
3) "mam prawo do wlasnej opinii!!"
Nie rozumiem krytykowania nms.
Od początku było wiadome że to gra dla exploratorów a nie dla fanów gier akcji.
Bo moim zdaniem to powinno wyglądać tak:
Jest już wybrane z 10 Egzoplanet to eksploracji, które są generowane właśnie takim silnikiem proceduralnym. Mamy określoną pojemność przestrzeni i wagę statku. Dobieramy załogę i sprzęt. Planety są w różnych odległościach od bazy a dopiero dolecenie na jedną z nich daje pełne dane co do warunków na niej panujących. Lądowanie jest skomplikowane i odbywa się za pomocą ladownika do którego też możemy wrzucić rzeczy i ludzi którymi dysponujemy na statku. No jak jest mała grawitacja to i np. ł azik by się zmieścił. Zadanie proste, szukamy zwierząt,artefaktów obcych bądź samej obcej cywilizacji i nawiązujący kontakt. Zabieramy rzeczy wracamy na statek (o ile wszyscy przezyja) i lecimy na kolejną planetę. O sukcesie misji decyduje ilość punktów przyznawanych za eksploracja przywiezione zwierzęta i artefakty oraz nawiązanie kontaktu z inną cywilizacją. Pomysł jest do realizacji w oprawie takiej jak ma np. Xcom. A gra taks powstała na planszy w 1981 i Polska wersja nazywa się Odkrywcy nowych światów, a angielska BSM Pandora Voyage.
Od początku było widać, że to będzie nudny gniot, nie ważne jakie były obietnice czy był hype czy nie, koniec w końcu to gra i jak jest kupa to jest.
no to w takim razie nie wiem o co chodzi, bo dla mnie latanie stateczkiem i strzelanie sonda a la mass effect brzmi jak najnudniejsza gra ever
matko bosko czestochowsko, autyzm mi w twarz eksplodowal jak ta sekcje komentarzy otworzylem
jak zwykle nie ma co czytać recenzji na tym portalu jeśli gra wyjdzie na konsolę PS 4 , bo wiadomo że jest oszczerstwem i szkoda czytać tych głupot po których widać że recenzent nie zna się na grach...
Z materiałów które oglądałem- nuda. Fakt że to był pierwsze godziny rozgrywki, ale i tak wiele elementów rozczarowuje.
Gra była by MEGA jeśli te zbieranie surowców na randomowych planetach to była by... minigierka w Mass Effect. OFC z innym stylem graficznym- takie rozwinięcie idei łazika z ME1.
Jako gra sama w sobie? Takie obietnice i taki zawód. Pokraczne potwory, pstrokate, nieuzasadnione kolory, powtarzalność, brak magii.
Sam styl graficzny wielu elementów do mnie nie przemawia. Już pogodziłbym się z jakością techniczną oprawy, ale są granice.
Mam nadzieję że później pojawia się jakiś powód, poza samymi surowcami, do dalszej eksploracji, a na planetach są jakieś większe niepsodzianki.
Są walki myśliwców, atakowanie dużych statków? Jest później bardziej zaawansowana walka, system zniszczeń naszego myśliwca, ciekawe wyposażenie? Hmm.
Nie skreślam gry, ale najdelikatniej mówiąc- nie ma tąpnięcia.
Niewiem jak wy ,ale jak ja chce sobie poeksplorować i poszukać roslinek i zwierząt to ide do lasu za 0 zł.A tutaj cena wyniosi 260 zł.Co jest bardziej korzystne?
Spedzilem juz kilka godzin w kosmosie i na dwóch planetach i podoba mi sie. Fani akcji i super fabuly nie maja tu czego szukac natomiast ludzie z gleboka wyobraznia, marzyciele i exploratorzy beda czuc sie jak w domu. To nie jest typowa gra video a symulator podrózy kosmicznych. Spedze z tym tytulem setki godzin juz to wiem....a do autora tekstu mam zdziwa jak mozna strzelac to tych latajacych 'kamer' [strazników], skoro one nie sa agresywnie nastawione, po co strzelac do czegokolwiek poza rudami surowców?! Wlaczcie sobie COD jak sobie chcecie postrzelac.
Widzę, że GOL obrał nową taktykę: obadanie opinii innych dzięki tzw. recenzjom w przygotowaniu co ma na celu sprawdzenie na ile sobie można pozwolić. I wtedy wystawienie adekwatnej (bądź nie, gdy jest to gra dużego i wpływowego wydawcy) oceny.
Ta porównajcie to jeszcze do ukochanego wieśka 3.
Co roku jest pizdolenie na CoD'a , BF i inne kotlety, raz ktoś wyda coś innego i jest stękanie.
Dla mnie każdy kto się jara Dark Souls jest debilem. Bo jak można cieszyć się z ciągłego umierania +_+ . Ile ludzi tyle opinii
Gra jest dobra. Poprostu nie jest to kolejna gra dla kretynów.
Bardzo przykro sie czyta ta recenzje a ocena to jakis farmazon. Wiedzialem, ze to gra nie dla Polaków. Naród ten jest nadal 100 lat za murzynami a i z wyobraznia tej nacji jest bardzo zle. Portal ten ocenil gre jak niektórzy prosci ludzie oceniaja filmy 'jak na poczatku nie leje sie krew to film gówno warty'. Nie macie wyobrazni ludze, wszedzie szukacie jakiegos powodu zeby w cos grac jakiegos sensu. Musi byc w grze cos do roboty, idzcie pozamiatac ulice jak chcecie cos do roboty. NMS to kosmiczne doswiadczenie, odprezenie po pracy, relaks a pozatym grafika i udzwiekowienie sa bardzo atmosferyczne i klimatowe. Jestescie zacofani i dlatego nie pojmujecie nowej wizji elektronicznej rozrywki, we wszystkim szukacie celu i sensu bo nie potraficie sie wyluzowac, olac misyjnosc, ratowanie swiata. Dlaczego nie potraficie czerpac przyjemnosci z samego lotu wachadlowcem lub obserwacji roslin czy zwierzat? Przykro mi ze jestem Polakiem. Ocena ponizej 7/10 dla tej gry jest przykra i krzywdzaca.