No więc co udało mi się zaobserwować:
-Wielkie armie liczą po 900-1400 ludzi kiedy w poprzednich total warach liczyły po 2500-3600 mówię tu oczywiście o maksymalnych ustawieniach (nie dziwie się czemu gra jako tako działa)
-Bitwy trwają około 6 minut, śmiech na sali, w dawnych totalwarach i w tych nowszych z odpowiednimi modami (darthmody i divide et impera) czuliśmy, że tam naprawdę toczy się bitwa, a to co tutaj jest wygląda na gierkę zręcznościową z jednostkami które uciekają po minucie. Tak już jest od kilku gier i mody pewnie to naprawią i w tej części.
-Animacje a raczej ich mała liczba dla przykładu Karl Franz cały czas wykonuję praktycznie ten sam atak czyli skok z młotem (znowu nie dziwię się czemu gra jako tako działa)
-Uproszczona kampania, parę frakcji, parę budynków do wybudowania. Ogólnie ta warstwa też "prawie leży". Nawet nie ma tu systemu z Rome 2 by utrzymać balans pomiędzy produkcją żywności a zadowoleniem i bogactwem. Tu nawet nie ma żywności :P.
-Oczywiście będzie blood and gore 8,99 jełro, bo po co dać takie ustawienie za darmo w opcjach - szczególnie w świecie takim jak Warhammer
-Może jestem ślepy ale nie zauważyłem żeby po zdobyci przedmiotów cokolwiek zmieniało się w wyglądzie bohatera
-Walki w miastach a raczej ich brak, oczywiście po za największymi miastami
-Walki "oblężeniowe", wycinek miasta i jedna ściana czyli w zasadzie wycięcie 90% opcji taktycznych, choćby np. takich jak atak z kilku stron.
-Grafika jest ok, nie powala ale nie można w zasadzie się tu czepiać
-Nie ma oczywiście bitew morski, ale mi tam wszystko jedno bo nigdy nie byłem ich fanem.
Pewnie jest jeszcze kilka rzeczy o których zapomniałem. W grę mimo tego co napisałem jako tako da się pograć i pobawić oczywiście nie jest to totalny crap, ale przeciętniak takie 5.5/10. Moje oczekiwania były dużo wyższe. Jak ktoś lubi tw i warhammera to może rozważyć zakup mimo tych wszystkich wad. Jak ktoś lubi tylko tw to nie ma sensu kupować bo jest dużo znacznie lepszych gier z tej serii jak RTW,MTW2(który ma liczne mody między innymi warhammera),Shogun2+dodatki, RTW2 na Divide et Impera, Napoleon na Darthmodzie.
Pomijając grafikę (jestem zwolennikiem brzydka gra, ale ma wciągać i dawać satysfakcję jak M&B), oraz bugi, że wywala itp, to ten total war jest słaby.
Mogę powtórzyć czyjąś myśl, ale szczerze czy co kolejny total war nie miał być krokiem milowym w rozgrywce?
A co my tu mamy korpo-strategię w postaci: nowe frakcję, to nowe DLC, chcesz DLC? To sobie kup:).
Nawet z okrojonymi frakcjami pomyślałem, że nie musi być tak źle. Czekałem bowiem jak jakaś korporacja z dużą kasą i z dużą ekipą spełni moje życzenie, strategia w świecie fantasy z mechaniką i z opcjami jak z gier Cruseder Kings z epickością Total war.
A co mam: 4(5) cywilizacji, nie mogę nawet sobie wybrać innej frakcji z imperium niż Frantza, a gdzie klimat buntu ze strony wojny domowej? Wyścig po koronę, po trupach do celu, gdzie słabe i zacofane księstwo co zrobi, co tylko może by się wybić i z czasem, może, może powtarzam, a nie musi zostać w którymś tam pokoleniu księstwem z którego pochodzić będzie przyszły cesarz. Oczywiście gra samym cesarzem też nie jest zła, ale brakuje mi tego czegoś z Crusedera od zera do cesarza, lub mimo że jesteś cesarzem nie ciesz się, nie żyje się wiecznie, chyba żeś wampir to ssij ... krew, a jak nie to pamiętaj na wolny stołek czekają.
Ale ten problem występuję wszędzie chce by najsłabsze orkowe plemię zostało tym które w przyszłości będzie najgroźniejszym. Znowu narzuca nam się jedną frakcję.
Przecież Warhammer (ten stary, klasyczny) był fajny, bo miał multum stron do wyboru, po to jest w pi**u historii by z niego korzystać, anie skracać rozgrywkę, dodać multum stron by były dyskusję jakie księstwo Imperium jest najlepsze? Dlaczego najlepsze? Które jest najtrudniejsze? Które najsilniejsze? itp.
Pomysł nieśmiertelnego głównego bohatera też nie jest zabawny. Ciężka epicka bitwa Orków z Imperium, wygrywa Imperium, a co z przeciwnikiem #1? Nic, uciekł i znów kiedyś urośnie w siłę.
Co jest zaletą (małą) fajnie (mądrze) sobie poradzili z "buntownikami", obok neutralnych frakcji są takie jak separatyści Imperium, dzikie orki. Tylko znowu jest tego mało.
Jak dla mnie mapa jest za mała (chodzi o Stary Świat), bo ile tur potrzeba, by ze stolicy Imperium udać się do Kislevu i spuścić raz a dobrze wpi***ol chaosowi?
Jak dla mnie ekonomia jest za prosta, wiem są inne warunki do uzyskania fortuny dla każdej frakcji, bo ma być nowo i niepowtarzalnie. Ale gdzie całe główkowanie i planowanie dla przyszłej inwazji, by zobaczyć owoce naszego administracyjnego, finansowego, no i trochę dyplomatycznego geniuszu na polach bitew? Po paru turach mamy już dostęp do elitarnych jednostek, dzięki temu szybko nabijamy level naszej postaci i szybko mamy przewagę nad innymi.
Jeśli chodzi o usunięcie o podbój totalny, to mi nie odpowiada, ale chyba dlatego, że jestem weteranem total war i zawsze dążyłem do totalnej wojny i kontroli. Nie wiem czy twórcy nie mogli dać opcji wyłączenia tego, albo dodać w drzewku technologii zajmowania przez imperium i wampirów zamków/siedzib krasnaludów i orków, pod tytułem "Wojna Totalna" ? Nawet chaosowi zapuścić korzenie nie było złym pomysłem, wiem frakcja horda fajna jest, ale czy chaos nie mógł by mieć tylko jednego czy 2 miejscowości dla siebie, np: miasto czy siedziba plemienia, które w końcu by się rozrosło dzięki naszym podbojom na południu?
Taka jeszcze pierdułka, jak wybrałem frakcję krasnali, Ungrima, to nadal głównym bohaterem był Thorgrim. Więc co otwieranie w czasie kampanii okna mojej frakcji, to zawsze pojawiała się postać która w ogóle nie uczestniczyła w grze.
Skoro mowa o pierdułkach, jeśli chodzi o nagłaśniany ekwipunek, znowu mało. To fantasy! Świat gdzie wszystko co magiczne to praktyczne, a my mamy tylko 4 sloty. A co, do naszej świty, powtórzę się, mało. Jako głowa frakcji powinienem mieć min tuzin przydupasów i tuzin pierduł od chorągwi po ładnie wyglądającą tarcze +10 do prestiżu.
Żeby się jeszcze dopierdzi***ć, jak dla mnie to jednostek jest za mało na frakcję. Przyznaję jednostki są wykonane ładnie, ale brakuję mi tego pieruńskiego wyboru jak w call of warhammer, mimo że parę jednostek miało te same statystyki, to miało inną skórkę, plus jakąś historyczkę, a wszystko to, po to żeby zauroczył nas detaliczny/szczególny klimat. My mamy mieczników, i wy macie mieczników, ale my jesteśmy księstwo X a wy B, dlatego nasi nazywają się Iksowi mistrzowie miecza jednoręcznego zakonu czarnej tęczy, a wasi to tylko miecznicy, co z tego że te same statystyki, ale o naszych była książka lub dwie książki, są popularni więc należy im się easter egg. :)
Lecz muszę przyznać bitwy są imponujące i ma to coś co mają współczesne filmy fantasy: walka paru ras - są, małe potwory - są, duże potwory - są, magia - jest, walka "dobrem" z złem - jest.
Całe to moje polskie narzekanie jest z stąd, że za bardzo nie widzę kroku na przód dla total war, tylko inną skórkę z bardzo okrojonego i nie kompletnego produktu. Nie wiem, może przez to że gra ta jest a licencji workshop i nie dało się inaczej?
Ale nie na to czekałem, czekałem na tort pokroju tortu weselnego smacznego, wielosmakowego i piętrowego, oraz ładnie ozdobnego, nad którym czuwało paru mistrzów cukiernictwa, a co mamy? Mały torcik z limitowanej edycji na licencji Oreo. :)
to masz za a free do dodania z poziomu steam pisze dodaj, ale jeśli zmiesciles się w okienku zakupu to z automatu ci dodaje to dlc.
Witam. Grałem dotąd tylko Imperium ale chciałbym wyrazić swoją i tylko swoją opinie na temat gry :). Grałem we wszystkie odsłony Total War i ta (oprócz oczywiście pierwszych) wydaje mi się najbardziej.... nie dopracowana. OK, faktycznie klimat warhammera (grałem wiele lat w papierowe RPG) jest wspaniały, odwzorowanie mapy super, frakcje, bitwy, magia, inwazja chaosu itp zasługują na pochwałę.... Ale, drobnostki jak niska ilość frakcji grywalnych, dziwne ograniczenia zajmowania terenów (ok, ok rozumiem że miała być taka gruba linia oddzielająca "ich od nas" ale można było to jakoś rozwiązać np. przez przystosowanie terenów itp.), brak możliwości wznoszenia fortyfikacji polowych, mała mapa, małe zróżnicowanie jednostek (w tym takie same jednostki dla nacji "pokrewnych" jak np. imperium-Estalia :(). Jest jeszcze kilka takich "smaczków" jednak daruje sobie dalsze marudzenie. Jednym słowem podsumowując gra jest fajna przez klimat ale nie można się oprzeć wrażeniu że nie jest dokończona i pewnie nas czeka wiele ulepszeń. Daj Boże nie płatnych jak DLC.
Chyba nowe dlc się szykuje (możliwe, aczkolwiek niekoniecznie)
(zdjęcie z twittera total war)
Moja ocena gry to... jest podana obok :d
Teraz Total War Warhammer jest już zupełnie inną grą jeśli chodzi o zawartość. To co dodają z każdym DLC rozbudowało ją już bardzo mocno.
Strony konfliktu :
Imperium
- Imperator Karl Franz
- Balthasar Gelt
- Volkmar Ponury
(do tego dodane jednostki znanych regimentów i najemników)
Krasnoludy
- Thorgrim Strażnik Uraz
- Ungrim Żelazna Pięść
- Grombrindal – Biały Krasnolud
(do tego dodane jednostki znanych regimentów i najemników)
Klan Angrund – Klan Krasnoludów
- Belegar Żelazny Młot
(do tego dodane jednostki znanych regimentów i strażników)
Zielonoskórzy
- Grimgor Żelazoskóry
- Azhag Rzeźnik
Krzywy Księżyc – Klan Goblinów
- Skarsnik
(dodatkowo jednostki znanych najemników oraz hobgolbiny)
Krwawe Ręce
- Wurrzag Wielgi zielony prorok
(jednostki dzikich orków)
Wampiry
- Mannfred von Carstein
- Heinrich Kemmler
- Vlad von Carstein
- Helman Ghorst
(dodatkowo jednostki znanych regimentów)
Wojownicy Chaosu
- Archon Wszechwybraniec
- Kholek Pożeracz Słońc
- Książe Sigvald Wspaniały
Zwierzoludzie
- Khazrak Jednooki
- Malagor Mroczny Omen
W następny miesiącu Leśne Elfy i ich oddziały :)
Rumcykcyk - jeszcze dużo dodadzą mają być dwa duże dodatki oraz jeszcze co najmniej kilka DLC najbliższe będzie zapewne drogie bo będzie takie jak Zwierzoludzie, z oddzielną kampanią na oddzielnej mapie (Leśne elfy). Gra jest wybitna na ten moment na pewno najlepsza gra ze świata warhammer + najlepszy total war.
Doszła nowa kampania dla elfów, dwie frakcje elfów na głównej mapie, a z darmowych grey wizard i jade wizard, obecnie jest już 10 DLC w tym 4 darmowe. Oczywiście FCL w samej grze z jednostkami. Dla frakcji zwierzoludzie doszły harpie. Obecnie ta gra powiększyła się o kolejną dużą zawartość (gigantyczna). Takie DLC to ja rozumiem do każdej gry, minęło pół roku, a gra urosła trzykrotnie, przy czym w tym konkretnym przypadku każdy wie za co płaci i czeka na więcej. W lutym darmowa Bretonia :) a potem Skaveni itc.
Zawodowiec_M - harpie dodali teraz do Zwierzoludzi, poza tym nie narzekaj gra dostała bardzo dużo darmowego contentu, kilka jednostek, kilka legendarnych lordów, do tego trzech magów ze szkołami czarów. W lutym dostaniesz Bretonie, a jeśli chodzi o DLC moim zdaniem są warte swojej kwoty. Obecnie gra jest gigantyczna i na tym nie koniec, bo dodatki mają wychodzić przez najbliższe dwa lata. Jeśli chodzi o Białego Krasnoluda mogłeś dostać kod z White Dwarf - jeśli kupujesz, ja kupuje, a ci co nie kupują i tak dostaną w marcu za darmo.
Z całym szacunkiem AleX ale dajesz się robić na szaro. Przez 2 lata będą wydawali co kilka miesięcy dodatki za 20 euro to wyjdzie cena 3-4 gier. Super interes.
Co z tego, że CA dodało darmowy content w postaci KILKU jednostek, jak moderzy dodali ich tysiące? Latające gryfy, jazda krasnoludów, szkielety z łukami, dzikie i wielki olbrzymy, smoki, lepiej wyglądający rycerze czy kapłani Sigmara. Mam wymieniać dalej? To mody są siłą tej gry, CA dzięki nim może co chwila wydawać dodatki.
wszystkie total war jak dla mnie to zamulone gowno nie zmieniajace sie od pierwszej czesci , jesli sie myle to poprawcie
Słaba optymalizacja i masa dlc. Szkoda, że CA ma monopol na rynku, jeśli chodzi o takie bitewniaki.
Czekałem na ten tytuł długie lata. Kiedyś marzyłem o tym (jakieś 15 lat temu) grając w grę fabularną i oglądając "bitewniaka" na konwentach fantasy. Marzyłem o tym, aby była gra w świecie Warhammera. Shadow of the Hornet Rat i inne z tego typu taktycznych gier dawały mnóstwo frajdy, ale seria Total War (grałem w chyba już wszystkie gry z tej serii poza Warhammer II) to majstersztyk. Strategia i taktyka pełną parą nie jak w jakichś Strongholdach, czy Warcraftach (grałem i taktyka w tamtych w porównaniu do serii Total War nie stoi nawet na poziomie Rowu Mariańskiego do Mount Everestu) mimo oczywiście dobrego klimatu fantasy w Warcrafcie.
Nie liczyłem na wiele i sądziłem, że się mocno zawiodę grając w Warhammera. Myślałem, że opisy użytkowników są trafne, ale jak w większości przypadków było to pier$#%. Seria Total War charakteryzuje się dodatkami. W Warhammerze tych dodatków jest więcej z jednego powodu: Games Workshop. Popatrzcie ile dodatków zostało wydanych do Świata Warhammera. Kilkadziesiąt co najmniej jeśli nie ponad sto. Mówię o Warhammerze Fantasy Role Play do którego sam podręcznik kosztuje około 80zł (kupowałem używany 20 lat temu za około 30zł) plus około 20zł za jeden dodatek. Tych podstawowych dodatków wydanych na rynku polskim jest około 20 więc przyjemność zagrania w Warhammera fabularnego (grę wyobraźni!) to koszt około 100zł wraz z zestawem kości plus jeśli ktoś chce zakupić wszystkie dodatki to około 400żł dodatkowo. Jeśli chodzi o bitewniaka, czyli Warhammera Bitewnego, gdzie na stole stoją figurki i gracze toczą ze sobą bitwy to koszt jednej armii jest olbrzymi. Wacha się od 1000zł do kilkunastu tysięcy a może i więcej.
Więc błagam narzekaczy, aby nie pitolili głupot, że drogo! Macie możliwość zagrania w kultową grę i zobaczenia na własne oczy Świata Warhammera, gdzie ścierają się zielonoskórzy z krasnoludami, ludzie, elfy i chaos oraz skaveni... właśnie tych ostatnich mi brakuje. Mimo to, że gra opiera się na DLC to uznaję tą produkcję za uczciwą cenowo, jak na zachodnie standardy za to nieco zbyt drogą dla polskich graczy. Jednak nie zgodzę się z narzekaniem, że przyjemność dowodzenia armią krasnoludów liczącą kilka tysięcy wojowników, żyrokoptery i wielkich herosów może być za droga.
Co do zaś samej gry to najlepszym co zrobili to zupełnie odmienne podejście do gry każdą rasą. Elfy mają bursztyn, Chaos swoje mobilne centrum dowodzenia, ludzie nie mogą zamieszkiwać krasnoludzkich twierdz kutych w skałach zaś wampiry będą próbowały psuć ziemią swymi herosami dopóki zielona trawa nie zwiędnie pod ciemnymi chmurami. Jest więcej różnic, które powodują, że gra każdą rasą jest zupełnie inna i wymaga elastyczności, aby osiągnąć zwycięstwo. To, że szło mi świetnie Chaosem i już niemal rozwaliłem Imperium nie oznacza wcale, że z południa nie nadciągną latające spiczastouche skurczybyki i po jakichś 200 turach nie pokażą mi kierunku północnego, gdzie musiałem uciekać. Takich nagłych zwrotów akcji było więcej. Piszę ten komentarz mając na koncie około 150h w tą grę, około 300h w różne inne Warhammery (nie wliczam fabularnego) i ponad 2000h we wszystkie Total Wary. A grałem w pierwszego wiele już lat temu bo około 12. Gra jest świetna i nie mogę się doczekać, aż zmienię kartę graficzną i będę mógł zagrać w W II.
P.S.
Jak nigdy nie chcieliście zagrać goblinami to polecam jednak Greenskin's ponieważ... mają ciekawy sposób na pociski do katapulty ;)
Frakcje się od siebie różnią wszystko fajne i grywalne ale strasznie dziwne są bitwy automatyczne np. wskazuje że wróg ma nad tobą wielką przewagę klikam walka automatyczna przegrana, walczę ręcznie ani jednej jednostki straconej. Jak widzę to się nie zmieniło od Rome 2. Nie ma też ograniczeń jeśli chodzi o edyty w każdej podbitej prowincji można je wydać bez ograniczeń co do ich ilość na imperium . Szkoda że można atakować miasto tylko z jednej strony przez co jak rozbijesz jednostki wroga to uciekają w głąb miasta gdzie jest koniec mapy i nic już z nimi nie można zrobić .
Czy warto zagrać w Total War Warhammer? Gra ma dość duży próg wejścia i moim zdaniem nie warto sięgać po nią, jeśli miałaby to być pierwsza strategia w życiu. Lepiej najpierw zapoznać się z innymi tytułami, jak np. z Cywilizacją, aby później lepiej rozgryźć tę grę. Nie zrozumcie mnie źle, jest to dobra produkcja dająca sporo radochy, lecz jest ciut zawiła. Liczne zasady, jak i kilka paneli, które wyrzucają z siebie wiele informacji, mogą spowodować zamieszanie z poplątaniem, a porady narratora, które niekiedy mogą nam wyjść bokiem, wprowadzają bałagan do rozgrywki.
www.adziszagramw.blogspot.com/2018/01/recenzja-total-war-warhammer.html
Gre napewno kupie. DLC niech sobie wychodzi i tak tez pewnie kupie bo to co w Attyli to porazka, dlc kosztowalo dosc troche, a dodawalo nam tylko 3 frakcje w ktorych byly dodawane po 2 rodzaje jednostki... tu spodziewam sie wiele wiekszego zroznicowania w rozgrywce i na pewno gra sie szybko nie znudzi, gdy tylko dlc bedzie wychodzilo
Następnego tw nie będzie zanczy w sensie w innych realiach np jak medieval III albo shogun III, teraz tylko będzie warhammer bo poszli śladem blizza zapowiedzieli to jako trylogie plus różne dlc także przez najbliższe 9 albo więcej lat będzie tylko warhammer aż ludzie będą tym rzygać jeśli chodzi o fantasy. A potem będzie x lat Warhamera 40k total war też z kupą dlc. Aha jest już sub mod do Call of Warhammer moda do kingdoms nazywa Call of Warhammer beginig of end times jak ktoś chce zobaczyć jak nowa część będzie wyglądać jak wydadzą wszystkie rasy to tam śmiało może to zobaczyć.
7.3 na mecie. Czyli gra dobra, ale szału nie ma. Nie warto teraz kupować. Tym bardziej, że na dniach "Krew i Wino".
ludzie oceniają Uncharted przechodząc grę dla samej fabuły na easy jako arcydzieło. W grze musi być motor napędowy bym chciał wiedzieć co jest dalej. Tutaj nie ma nic. Bezpłciowa fabuła w total war to plaga
Dodam, że samej grze wystawiłem 9,5. Powyższa opinia dotyczy tych durnych, wyciętych kawałków z gry zwanych dlc...
Gra jest świetnia! Grałem wczesńiej Rome 1 i Medievala 2 i uwielbiam tą serię, w późniejsze Total Wary nie grałem, bo nie podchodziły mi realia historyczne. Natomiast lubię klimaty fantasy (czy jak to się tam zwie w Warhammerze). Gra jest idealnym połączeniem Heroes of Might & Magic (misje, rozbudowa miast i bohaterów, ekonomia), ma niezłą dyplomację na Total Wary (niezły potencjał dla moderów) i klasyczne epickie bitwy z Total Wara, które nabierają nowego wymiaru wraz z magią, lordami, bohaterami i specjalnymi jednostkami. Wreszcie microzarządzanie zostało ograniczone do minimum przy jednoczesnym zachowaniu różnorodności wyboru ścieżek rozwoju naszego imperium (jak chociażby drzewka technologiczne czy konieczność wyboru między budynkami ze względu na ograniczone miejsce). Jestem pod koniec MAŁEJ kampanii Wampirami, bawiłem się świetnie i mam zamiar skończyć ją do końca i kontynuuować jako wielką kampanię - mimo ponad 100h na liczniku jeszcze się nie znudziłem. Ras jest ponad 4 (podstawka) + extra frakcje więc to naprawdę dobrze wydane 90zł w Empiku. Płatne DLC trochę bolą, ale biorąc pod uwagę to na ile godzin wystarcza podstawka oraz jak bardzo poszczególne frakcje różnią się od siebie jak i fakt, że każda kampania zawiera jeszcze minikampanie i ciekawe misje to gra wystarcza na naprawdę potężną ilość czasu. Odjąłem pół punkta za płatne DLC i pół punkta za wciąż czasami siermiężne zachowanie jednostek podczas bitwy typowe dla TW czyli łamanie & gubienie szyku, czasami irytujące nie wykonywanie rozkazów przez jednostki i opóźniony czas reakcji na polecenia - inaczej by było 10/10! Mimo wszystko polecam, podstawka da wam wiele godzin zabawy, a zanim się nie obejrzycie to wszystkie DLC będzie można kupić w zestawie za grosze jak to zwykle bywa. Moim zdaniem, najlepszy Total War w jaki grałem! Mam nadzieję, że seria pójdzie w tym kierunku :)
Bretonię którą udostępnili w formie darmowego DLC mogę podsumowac jednym słowem - pedały. Tak pedalskiej i słabej nacji mogli nie dodawać w ogóle. Bez kitu kurwa oni dostają wpierdol od każdego.
Jak na razie optymalizacja to syf, a sama gra nie powala. Jeżeli na GTX 980 Ti mam 40 klatek na sekundę to jest naprawdę coś nie halo, boję się nawet pomyśleć jak jest u posiadaczy słabszych PC. A jeżeli chodzi o rozgrywkę? Gra się w to tak samo jak w Empire. Kupcie jak stanieje. Zwykły odgrzewany kotlet.
Gra to w sumie tylko walki - zero innych motywów. Prymitywna ekonomia i polityka + gra zadżumiona jak jasny gwint. Teraz po 93 rundach nie mogę wczytać save, bo wywala do pulpitu :(
Jestem fanem serii historycznych Total War, grałem we wszystkie części, zostawiając kilkaset godzin na każdą z nich. Po Warhammer sięgnąłem z ciekawości, próbując swych sił Imperium. Oczywiście, jak to w zwyczaju poziom trudności ustawiłem na bardzo wysoki. No więc tak, gra jest dla mnie zupełnie inna od pozostałych. Drzewka rozwoju praktycznie nie istnieją, wszystkie jednostki, budynki są dostępne od razu co nie jest zachęcające. Ekonomia w grze jest jak magia, raz jest, raz nie ma kasy i zupełnie nie wiadomo dlaczego. Jednostki nie mają balansu, bitwy najlepiej rozgrywać z automatu gdyż nie ma znaczenia jakie są atrybuty twoich jednostek, i tak zaczną spieprzać z pola bitwy przed potworami czy innymi cudami natury. Ogólnie gra nudzi. Każda dodatkowa armia to dodatkowe punkty karne w budżecie - że niby trudności z improwizacją armii. Także, nie można poszaleć w przypadku posiadania dużego państwa, a takie w końcu posiadam po dwóch najazdach chaosu i załatwieniu Wampirów... dodatkowo te wpływy wampirze i chaosu utrudniają, sprawiają, że trzeba czekać na ich usunięcie, przeciągają grę... Sorry, ale pozostaję przy historycznych Total War
Eh....
Zasadniczo mógłbym po prostu skopiować moją opinię spod strony gry--online poświęconej Rome II i moim doświadczeniom z Rise of the Republic. Gry się między sobą wiele nie różnią...
Warhammer II Total War to najgorsza gra, którą nabyłem od lat. Gdyby nie to iż zakupiłem produkt na innej stronie niż steam... niezwłocznie zwróciłbym go, a następnie cieszyłbym się z odzyskanych pieniędzy. Taki już urok dzisiejszych czasów... dawniej wrzuciłbym pudełko z płytą na allegro, a dzisiaj moje pieniądze przepadają bezpowrotnie.
Taka radosna "siepanina". Pograłem 100 tur Imperium na medium , podporządkowałem Reikland, Marienburg, Hochland. Stoczyłem przy tym kilkanaście bitew.
Na polu bitwy komputer sobie nie radzi. Na ten przykład stoczyłem bitwę w polu z podobną armią imperium (Marienburg). Miała ona nieco mniej ludzi, brakowało jej jazdy ALE posiadała dwie baterie moździerzy. Ja artylerii nie posiadałem.
Co zrobił komputer? Ustawił się na środku planszy, w szczerym polu. Gdy się do niego zbliżyłem i zacząłem okrążać go kawalerią (nie zaatakowałem) to genialne AI zmieszało swój szyk bo nie wiedziało w którym kierunku ma się ustawić. AI od biedy sobie radzi z potężnymi oddziałami bo nimi po prostu się szarżuje od czoła.
Wykorzystanie jazdy stoi na marnym poziomie, flankowanie, "zadaniowanie" (włócznie na kawe, miecze na włócznie itp) oddziałów wykracza poza jego możliwości. Czyli jest gorzej niż we wspomnianym dodatku Republikańskim do Rome II. Tam komputer potrafił w bolesny sposób wykorzystać zagony swej kawalerii, a np. konni łucznicy pacyfikowali me skrzydła w celu ich zmiękczenia pod uderzenie ciężkiej jazdy.
Tutaj taktyki nie widziałem. Tak jak pisałem oddziały nie zachowują się jak klocki lecz zbiór ludzików. Nie ma przepychania, żołnierze giną tam gdzie stoją. Nie ma też nawet specjalnych cech. Tzn. oddziały pozbawiono zdolności tworzenia formacji choć mamy tutaj do czynienia ze starym silnikiem na którym taka mechanika działała. W Rome II była falanga, mur z tarcz, testudo, klin i w Warhammerze też to będzie działać... Ba, wiem iż mody "przywracają" te cechy.
Zamiast "muru z tarcz" mamy natomiast bohaterów i umiejętności magiczne. Bohaterzy to po prostu pojedynczy ludzie posiadający siłę całego oddziału dobrej piechoty. Magia wygląda interesująco...choć tylko wygląda. Jedyną wartą uwagi jest nekromancja, która pozwala przywoływać dodatkowe odziały na pole bitwy. Reszta zadaje obrażenia bądź wspiera nasze oddziały. Po prawdzie nie chciało mi nawet zgłębiać w temat. Nie magii oczekuję od Total Wara.
Na mapie kampanii jest jako tako ale skoro grałem na poziomie średnim to oceniać nie będę. Nie widzę jakiegoś wielkiego postępu w stosunku do "Republic" (który chyba dostał część elementów z Warhammera). Muszę sprawdzić czy istnieje mechanika wojen domowych (stary element z Medievala, który przywrócono w Rome II)... chyba jednak nie. Jedyna istotną różnicą, która nasuwa mi się na oczy są cechy frakcji. Niektóre z nich mogą przemieszczać się pod ziemią przez co nie przejmują się granicami... a gracz jest zmuszony do obwarowywania każdej osady. Poza tym różnice kulturowe - Imperium nie zajmie osad Orków co nie jest w sumie takie złe.
Graficznie... stary silnik, który wywodzi się chyba jeszcze od Empire Total War. Mody do medievala II prezentują się ładniej . Obniżono liczbę animacji przez co gra chodzi bardzo płynnie. Na minus udźwiękowienie.... ale ostatnie fajne utwory grano w Shogunie II. Tutaj muzyka w ogóle nie wpada w ucho, nie jest zauważalna.
Bardzo szkoda mi tej stówy. Mogłem za nią kupić z 4-5 fajnych gier z 2014-2016. Są jakieś fajne mody do tych Warhammerów?
Nawet te same błędy z Rome powielono. Typu mechanizm budowania armii. Komputer tak jak w Rome II nie radzi sobie z tym elementem i rekrutuje jednostki z najniższych poziomów koszarowych. Jeżeli te są dość dobre to armia komputera stanowi wyzwanie. Jeżeli nie... właśnie podziwiam bretońskie armie w całości oparte na marnie wyszkolonym chłopstwie. Armie Imperium to włócznicy, kusznicy i może jakiś moździerz...
Tragedia. Kupiłem dwie części za 100 zł i nawet tego nie uważam za korzystną ofertę. Ba - uważam iż obecnymi total warami warto się interesować jedynie gdy absolutnie nie ma się nic lepszego do grania. Lepiej skosić trawę, umyć okna... nawet spanie jest lepszą opcją niż zabawa z warhammerową częścią odsłony. To produkt dla fanatyków Starego Świata i to tej części mocno zdziwaczałej.
Sega jeszcze próbuje nagabywać ludzi na DLC... Nabyłem wariant z Chaosem i Norską ale po mych 10 godzinnych przeżyciach z tą częścią absolutnie nie mam ochoty na pozyskanie owych frakcji.
Dramat, słabizna, przykład lenistwa i pazerności autorów i podejścia byle tylko fajnie i efektownie wyglądało a hajs się zgadzał.. Polityka DLC, blokowanie contentu i wydawanie go w kawałkach w jakichś sequelach, spłycone do granic zarządzanie i budowanie, liniowa i ograniczona kampania, chaos czyści bezradne normalne rasy i frakcje i mapa pustoszeje, SI ma nieograniczoną ilość złota i spamuje agentami, których nie da się zabić - nie dziękuję.
Ta gra przed premierą została pocięta na DLC, które były integralną częścią gry. Nie dawajcie złodziejom i oszustom zarabiać i niech sobie zeżrą tą grę. A Denuvo to HITLEROWSKA FIRMA z siedzibą w bodajrze Austrii. Za pocięcie gry aby okraść graczy ocena jest tylko jedna.
Brak możliwości zmiany języka audio = gra niegrywalna.
Pełnej polskiej wersji językowej nie zdzierżę.
sciana tekstu i ocena w niej :
1. nie gralem innymi nacjami to zagraj bo każda gra się inaczej i to pierwszy raz w total warach, i nie chodzi tylko o roznice w jednostkach (kolosalne), ale o sam fakt innego stylu gry, imperium, krasunoudy ksiega uraz, zielonoskorzy ciagla walka, wampiry zepsute ziemie, chaos oddziaływanie chaosiu
2. jak można ocenic gre grając na normalny, wlacz legendarny bez pauzy i podpowiedzi to zobaczysz co ci zrobi komputer z pupy jak nie umiesz grać
3. bzdura odnośnie sojuszy, bo AI jest na tyle przebiegle ze sojusze sa często tylko dla zmyklki
generalnie moglbym rozpisać więcej, ale po co kopac lezącego wystawil ocene 7.5 nie majac pojęcia nic o grze weź rozbieg i jebnij glowa w sciane może ci się poprawi
Parę screenów moim zdaniem gra wygląda bardzo dobrze.
ustawienia:
http://imagizer.imageshack.us/a/img923/5164/FlHxsY.jpg
screeny
http://imagizer.imageshack.us/a/img923/5383/oKDrHK.jpg
http://imagizer.imageshack.us/a/img924/2282/aY7Mkv.jpg
http://imagizer.imageshack.us/a/img921/2788/zEysma.jpg
http://imagizer.imageshack.us/a/img924/3504/EftaYc.jpg
Zawodowiec_M - tylko że to DLC to nie jest dodanie rasy, tylko dodanie wielu opcji w tym nowej kampanii na nowej mapie, całkiem sporej, masz na forum warhammera. Poza tym DLC nikt nikogo nie zmusza do kupowania żadnego DLC, gra sama w sobie jest gigantyczna i świetna.
Nie mi hejtować, po prostu mi się nie podoba, osobiście ubóstwiałem to w jaką stronę szedł Total War, jeżeli skręcił w fantastykę to trafił w to co mi się już przejadło.
Chce to! Teraz! Swoją drogą ciekawe,czy będzie lepsze niż wszelakie mody które już nie raz przenosiły TW do Warhammera.
SUPER :D
Tylko niech to nie będzie w czasach The End Times, bo to dla mnie głupie.
Niech to też nie będzie Burza Chaosu, jak w Call of Warhammer, bo zieloni z nikim nie będą mogli się sprzymierzyć. :)
Trzeba pamiętać, że Pustkowi Chaosu, Złych Ziem, Piekło-Otchłani czy Skavenblight'u nie da się po po prostu podbić.
Mam nadzieję, że nie spartolą tego.
Jako że jestem fanem wszystkiego co związane z total warem i także warhammera to mam nadzieję że będzie to perełka strategiczna w tym uniwersum. Oczywiście czekam z niecierpliwością
Ta gra będzie wiecznie na moim dysku.
Połączenie naprawdę trudnę, ale sądzę, że będzie sukces. LICZ NA TO !!!!!!! :)
Jestem zdecydowanie na TAK!
Uwielbiam serię Total War. Lubię historyczne osadzenie akcji tych gier. Ale mechanika Total War + fantastyka nie skażona stereotypowym myśleniem o przeszłości czy nacjach, to jest po prostu moje growe marzenie!
Szykuje się hit!!!
Na razie CA wydało do attili 3 sensowne czyli frakcje bo tez możecie sobie krew kupić :( no cóż CA sie czuje bez karne ponieważ nie maja konkrecji Civilization to inna rzecz.I dlatego sie czuja bez karni i mogą srać dlc
Eh po Rome 2 przyrzeklem sobie ze nigdy nie kupie... kolejnej odslony....
A tu prosze.... tylek wysmarowany wazelina.... czekam wypiety z usmiechem na twarzy *wzdycha* i tak kupie wszystko... +20DLC
Już podano że jedno dlc ma być chaos rising grywalny chaos wersji każdy bóg odzielna frakcja na start wyszystkie mają być w stanie wojny, ze sobą na wzajem i imperium.
A ja poczekam. Poczatkowo "jaralem sie", ale fakt, ze beda tylko 4 armie, ze bedzie od zajoba DLC, ze zamierzaja "zrobic trylogie" ostudzil moje zapaly. Gorsze praktyki niz EA czy Ubi.
No niestety attila była skokiem po prostu na kasę trochę im się to nie udało ponieważ mała bardzo sprzedaż.Teraz trochę nadrobią hajsu bo fani gier spod znaku młota kupią ta gre na pniu.Poczuli to i wykorzystają w stopniu maksymalnym i to widać juz teraz trylogia i to tego dołożą dlc zapewne tego nie potwierdzili jeszcze ale się pojawia za dobrze juz znam Sege i CA ponieważ jestem fanem serii od pojawienia się roma I, i znam serie na wylot.
A nadal czekam na Medka III.
Strasznie się cieszę. Jestem wielkim fanem total wara i Warhammera już od kilku lat. Martwi mnie tylko to, że pewnie w podstawce dostaniemy z 9 czy max. 10 frakcji a kolejne tyle będzie w dlc. Czekam cały czas na ogłoszenie premiery.
Jest gameplay w necie z wersji alfa.
mam dużą nadzieję że oni tego nie z chrzainą tylko zrobią to tak jak relic w dawn of war 1
czyli bardzo dobrze
Gra będzie świetna... o ile dobrze przemyślą interakcje miedzy frakcjami. I pewnie będą "dziobać" DLC z nowymi frakcjami :(. Mogli by zrobić (lub ktoś inny:)) Total War Faerun.
Polecacie jakąś konkretną książkę, by zaznajomić się z tym konkretnym światem Warhammera?
Jako fan Total war jestem bardzo zadowolony z takiego rozwoju sytuacji. Nie mogę się doczekać.
Szkoda że leśnych elfów, bretonii, mrocznych elfów i innych nacji, ale może jakieś dlc stworzą. Przydały by się także krainy imperium ponieważ z chęcią zagrałbym sobie krainą zgromadzenia, bo miło by było pograć niziołkami.
A także miło by było gdyby była możliwość walki pomiędzy krainami, co się zresztą zdarzało np. walki dyplomatyczne. Przydali by się także skaveni z podziemnymi miastami.
Podsumowując: gra zapowiada się dobrze ale twórcą nigdy nie uda się odtworzyć klimatu warhammera. I za to lubię Fantasy Battle bo trzyma klimat i miło się gra.(dla nie wiedzących fantasy battle to gra bitewna z użyciem plastikowych modeli.)
Czytam, czytam i czytam o tej grze i wszyscy opisują to, co akurat najmniej mnie interesuje w tej serii, czyli bitwy. Total War to przede wszystkim jest strategia turowa, a nie RTS, bitwy w czasie rzeczywistym to tylko nieobowiązkowy (acz zawsze miło łechcący oczy) dodatek. Rozumiem, że graficznie one prezentują się najatrakcyjniej, ale mapy świata - z tego, co czytałem np. dziś w CDA - Creative Assembly jeszcze nie pokazało, mimo że trochę czasu od zapowiedzi już minęło.
I do tego ta mała ilość frakcji...
Czekam na Total War: Warhammer, ale z zakupem raczej poczekam na jakieś wydanie GotY ze wszystkimi DLC z innymi frakcjami. Bo że takowe będą to jest więcej niż pewne - SEGA bardzo dobrze wie, że rzucą się na nie zarówno fani Total War, jak i wygłodniali fanatycy Warhammera.
[31]
Szkoda że leśnych elfów, bretonii, mrocznych elfów i innych nacji, ale może jakieś dlc stworzą
Typowa gra od tego wydawcy wygląda tak:
Rome Total War2 -rozwiń sobie listę DLC "See All"
http://store.steampowered.com/app/214950/
Jak w banku masz że stworzą całą serię DLC z armiami, aczkolwiek na takie leśne elfy to raczej bym nie liczył.
Wysokie Elfy -100% szansy na pojawienie
Dark Elfy -wysokie szanse na pojawienie się
Skaveni -100% szansy
niziołki - ZERO % bo to nie jest i nigdy nie była oficjalna armia
Oczywiście pewnie część armii pojawi się także jako nieoficjalne mody, no ale niziołki? Coś w to wątpię ;D
Do tej gry zostaną dodane tylko i wyłącznie oficjalne armie wspierane przez Games Workshop,
https://en.wikipedia.org/wiki/Armies_of_Warhammer
co może niektórych zdziwić -zwłaszcza że sporo osób np kojarzy ciut inaczej wyglądający Chaos -Undivided
Ja osobiście obstawiam że amia demonów się nie pojawi w tej odsłonie WCALE
Chaos pewnie jednak dodadzą -tyle że armię Warriors of Chaos -zmutowani ludzie + potwory + minimalna ilość demonów.
Wiadomo też że (znacznie) później ma być jeszcze jedna/dwie kolejne odsłony gier z tej serii i że ostatnia będzie dedykowane End Times - i dopiero tam pojawią się armie związane z tym wydarzeniem
Jak sądzicie czy jeśli na moim kompie (HP Pavilion Notebook) pójdzie Warhammer jeżeli Attila mi śmiga bez problemu?
Chciakbym total wara w okresie I kub II wojny swiatowej. A nawet dzis :)