Hydro2 [128]
nie zauważyłem u siebie ani rwania, ani tym bardziej skokowej płynności
No i? A ja przeszedłem batmana ak bez większych problemów, a goście z mocarnymi pc nie mogli, nie jesteś żadnym wyznacznikiem.
Forum steam wypełnione zgłoszeniami o błędach.
I nie, chodzi oto, że robisz gówno burzę o nic, bo masz tą grę za jakieś arcydzieło, weź może sobie przeczytaj jeszcze raz co napisałeś mu w pierwszym komentarzu odpowiedzi na jego krytykę, bo wstyd takie bzdury cytować, i będziesz jeszcze wielce obiektywnego udawał, daj spokój, wszyscy cię przejrzeli.
No co cię boli, taa wielce pisanie, że ma prawo do własnego zdania (dobrze, że ta oczywistość przypomniałeś, lol) po czym rozkładanie go na czynniki pierwsze i atak, gościu idź się LECZ, na nogi, bo na głowę za późno.
No i skończyłem.
Niestety bardzo trudno jest mi ocenić nowe dzieło Frictional. Z jednej strony świetna fabuła oraz porażający klimat(chociaż niezbyt straszny) każe mi wystawić przynajmniej 9 z drugiej strony totalny brak zagadek(bo to co jest ciezko nazwać zagadkami), praktycznie nieistniejący przeciwnicy, długość rozgrywki oraz ilość ogólnie pojętego gameplayu w grze nie pozwala na więcej jak 5. Średnia wychodzi 7:)
Ale ponieważ z reguły gry oceniam sercem to dam 8.
Mimo wszystko Penumbra dla mnie jest nadal najlepszym tworem Szwedów.
A i na końcu napisów stoją bardzo krótkie podziekowania miedzy innymi dla Adriana Chmielarza.
EDIT: Zapomniałem. Niestety boli też brak rozwiniecia tematów natury biologiczno-filozoficznej. Wszystko potraktowane jest dosyć płytko. Tutaj liczyłem na wiecej jednak.
@129
Ostrzegam , przeczytanie tego czegoś powyższego powoduje raka.
Przecież patrząc na twoje wypowiedzi już dawno było widać, że dostałeś :o
Na szczęście przerwałem w połowie.
No tak, tchórzostwo i stawienie czoła krytyki to normalne u ludzi z rakiem ;)
. Dziwi mnie jak coś takiego tak długo tutaj przetrwało.
Ja też się dziwię, w końcu takie posty jak Wonder Boya skutecznie od tego portalu odtrącają. No, ale na szczęście poza nim są i normalne osoby, a portal jako portal (bez komentarzy pod nim takich jak twój) skutecznie to nadrabiają ;)
Albo dostał, ukradł konto albo kupił.
Powiedziała to osoba, której wielokrotnie udowodniono kradzież konta od osoby, która .... ukradła nick z gry na mame32/c64. Najgorsze w tym jest to, że tamta osoba, chociaż wiedziała skąd to konto bierze, a ty już nie za bardzo. W końcu znaczenie tłumaczenia jest dokładnie przeciwstawne do osoby posiadającej ten nick ;)
Coś mi się nawet kojarzy, że Hydro2 swego czasu szło na sprzedaż.
Mogło być. W końcu takie fajne osoby jak ja mogą być autorytetem dla wielu pokoleń :E
Rok chyba zbierał z kieszonkowego obecny właściciel.
Nie musiał, skoro tyle osób chciało kupić jego konto :D
Jeszcze nie widziałem w internecie tak schizofrenicznego bólu tyłka o gierkę komputerową i tak paranoidalnej próby jej obrony.
To zdanie ewidentnie pokazuje, jak potrafisz skutecznie omijać krytykę i czytasz między wierszami ;) Ja np bardzo doceniam krytykę czegoś, co lubię. Ciekawe ile razy jeszcze napiszę, że to nie chodzi o krytykę, a o coś znacznie ważniejszego. Na razie piszę czwarty raz. Liczymy dalej ;)
Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że krytykę doceniam u każdej istniejącej osoby, z wyjątkiem ciebie. Cholera, jak to zrobiłeś ? Pewnie dlatego, że dawno dostałeś raka, którym nie mam zamiaru się od ciebie zarazić. Dlatego na jedno dobrze, że nie przeczytasz całości tego postu. Oszczędzisz mi i innym nerwów ;)
BTW - polecam naukę wyrażania opinii od 131 ;) Jak widzisz (lub nie, a pewnie nie) potrafię docenić uwagi krytyczne :)
@130
No i? A ja przeszedłem batmana ak bez większych problemów, a goście z mocarnymi pc nie mogli, nie jesteś żadnym wyznacznikiem. Forum steam wypełnione zgłoszeniami o błędach.
Dlatego sam widzisz, że te skoki w SOMIE to losowość, a nie zła optymalizacja. Co innego powiedzieć, że gra źle działa na niektórych konfiguracjach, a co innego, że ma złą optymalizację. Cały czas mi o to chodzi. Podobnie jak o tą rzekomą krytykę moją wobec osób (thu - wonder boya) krytykujących grę, w której to ciągle zapominasz, że KOMPLETNIE NIE CHODZI O KRYTYKĘ, A O WYSTAWIONĄ PRZEZ NIEGO OCENĘ (piąty raz, liczymy dalej ;))
Na tym portalu nie będzie lepiej jeśli moderacja akceptuje takich idiotów jak ten powyższy. To nie jest troll, to jest serio prawdziwy głupek z logiką na poziomie ameby, który święcie wierzy w to co wypisuje. Jeden wielki absurd i zażenowanie.
Ty ten powyższy patrz, 4/10. Taką ocenę zapisał system gola, nie da rady tego cofnąć, skacz przez balkon, to jedyna opcja by się od tego uwolnić, hehe. Dobra kończę reagować na to coś na H.
Obrażanie rzeczywiście jest w modzie :D Ale takim zagubionym jak ten nade mną można wybaczyć. Nie śmiał bym gniewać się na osoby z rakiem :) żeby mi teraz nikt nie zarzucił obrażanie. W końcu sam się do tego przyznał ;)
Wzięliśmy się za tłumaczenie na Graj po polsku - zainteresowanych zachęcam do śledzenia naszego fanpage'a.
Niedługo udostępnimy materiał wideo.
Taka sobie gierka poprzednie produkcje Amnesia: Mroczny Obłęd bardziej mi się podobała czy penumbra bardziej straszyło no a tutaj to ja biegam na chama bo po prostu już się odechciewa grać i nudzi ;-/ jestem już w połowie gry i ani razu się nie przestraszyłem ;-/
Soma za mna. Podtrzymuje swoja wczesniejsza ocene. Dobrze poprowadzona fabula i co lubie brak jakiegos antagonisty w postaci zla wcielonego, wyjasnienie wszystkich jej niuansow wymaga przeczytania prawie kazdego tekstu w grze i fajny mroczny klimat post-apo. Mysle, ze kazdemu czytelnikowi literatury z gatunku sci-fi ta fra se spodoba.
Natomiast oceniajac czysto ze strony growo-rozrywkowej, to:
- gra jest zbyt liniowa i krotka,
- brakuje zagadaek, gra bardzo jest prosta,
- brakuje mi elementow crpg.
Gdyby nie to, to pewnie bylby wielki hit. A tak jest hit, ale dla niewielu.
Unseen - akurat trzeci minus to dla mnie największy plus tej gry. Z pozostałymi minusami się zgadzam ;)
Jestem fanem Frictional na takiej samej zasadzie, jak można być fanem np. zespołu rockowego. Na SOMĘ czekałem już od momentu opublikowania pierwszej grafiki koncepcyjnej na blogu Thomasa Gripa, dyrektora kreatywnego w FG, co miało miejsce jakieś trzy lata temu. Cele jakie przyświecały producentom, stworzenie gry w której każda aktywność będzie częścią fabuły, były ambitne. W przeciwieństwie do wielu twórców indie spełnili swoje obietnice.
SOMA jest absolutnie genialna. Jestem pewien, że Pathos II zostanie jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w historii gier wideo. Grafika technicznie może nie zachwyca, ale przywiązanie do szczegółów i umiejętne budowanie klimatu miejsca imponują. Spacery po morskim dnie zapadają w pamięć. Są również czymś świeżym. W końcu jest to jakaś odmiana od mrocznych lasów, czy wilgotnych piwnic, klasycznych lokacji w horrorach.
Ciężko mówić o tej grze, unikając spoilerów, więc powiem tylko, że gra ma wiele zapadających w pamięć momentów. Każda konfrontacja z potworami jest inna, nigdy nie wiemy jak reagować, uciekać, czy skulić się w kącie i mieć nadzieje, że monstrum da nam spokój, ani czy w ogóle coś nam grozi (mały spoiler - są tu potwory, które w rzeczywistości nam pomagają).
Bardzo mi się podobały zagadki, wymagające umiejętnej obserwacji otoczenia i kojarzenia faktów, np. obsługa jakichś urządzeń, o których kompletnie nie wiemy jak działają. Nareszcie nie są to zagadki typu użyj orzecha na imadle, by otrzymać klucz, albo standardowe łamigłówki.
Poruszana tematyka ludzkiej świadomości również jest czymś świeżym. Twórcy może i nie wchodzą w jakieś szczególnie głębokie rozważania filozoficzne, ale prowokują do refleksji i co najważniejsze, wzbudzają emocje. Niektóre motywy są naprawdę niepokojące i jakby się bardziej zastanowić, wręcz obrzydliwe. Ciekawe jest to, że gra potrafi wzbudzić obrzydzenie nie flakami na wierzchu i litrami krwi, ale samym zszarganiem naszego człowieczeństwa, tego co uważamy za ludzkie. Są tu wszystkie znane dylematy moralne znane z sci-fi, ile możemy poświęcić dla przetrwania gatunku, ile części ciała można zastąpić sztuczną maszynerią i wciąż być człowiekiem, gdzie jest granica między prawdziwym życiem, a wegetacją, a co z klonami, jak można żyć ze świadomością, że gdzieś tam na świecie istnieje wierna kopia ciebie.
Jak dla mnie arcydzieło. Bez wątpienia najlepsza gra Frictional Games. Podobnie jak Amnezja, na wiele lat wyznaczy kierunek rozwoju gier grozy. Jestem pewien, że w przyszłości trafi do kanonu klasyki growych horrorów.
No i gra posiada jednego z najfajniejszych towarzyszy w historii gier.
CKNorek - super, trzymak kciuki za szybki finał projektu, jak tam plany na Shadowruna (już są trzy części świetnego crpg, a nikt nie jest w stanie do przetłumaczyć, jedna osoba podobno się zabrała, ale moim zdaniem potrzebna profesjonalistów do tego).
@Vulpes433
"Bardzo mi się podobały zagadki, wymagające umiejętnej obserwacji otoczenia i kojarzenia faktów, np. obsługa jakichś urządzeń, o których kompletnie nie wiemy jak działają. Nareszcie nie są to zagadki typu użyj orzecha na imadle, by otrzymać klucz, albo standardowe łamigłówki."
Nie chcę być złośliwy ale zastanawia mnie jak można coś takiego napisać? Czy ja pomijajem w jakiś sposób wszystkie zagadki w tej grze? Bo nie znalazlem ani jednej. Moze podasz przyklad tej Wymagajacej zagadki?
Pomimo tego, że zdarzają się tu momenty, gdzie trzeba kryć się przed wrogiem, co do złudzenia przypomina Amnesię, to SOMA nie straszy tak jak Amnesia czy Penumbra. Frictional poszło tu bardziej w kierunku sf i kinowych przerywników. Na szczęście, wszyscy ci, którym podobała się Amnesia i którzy lubią takie trójwymiarowe przygodówki będą z SOMY zadowoleni. Prowadzenie akcji zrealizowano tu wzorowo, cały czas ciekawiło mnie, co będzie dalej, nawet pomimo nieco powtarzalnie wyglądających lokacji. Zagadki to ten sam poziom co w poprzednich produkcjach studia Frictional - nie stanowią one dużego wyzwania, wymagają za to obserwacji otoczenia. Odkrywanie historii trochę rozwinięto - jest teraz więcej "znajdziek" typu zdjęcia, dokumenty, tablety, komputery, dodatkowo mamy możliwość pogadania z NPC-ami, co na pewno stanowi duży plus. Uwielbiam eksplorację w grach i SOMA nasyciła mój apetyt. Niestety, jest też trochę minusów. Scenariusz dosyć szybko odkrywa swoje największe tajemnice, nie ma tu też żadnych zaskoczeń, mam też uczucie, że scenarzyści nie wykorzystali pełni potencjału swoich naprawdę dobrych pomysłów i faktycznie brakuje tutaj pewnej głębi w przedstawianiu historii. SOMA nie straszy też tak jak Amnesia czy Penumbra, nie ma tutaj uczucia stałego zagrożenia, są jedynie etapy, podczas których trzeba przejść przez jakiś obszar starając się, aby nie zauważył nas wróg. Mam też wrażenie, że fizyka, która w Amnesii i Penumbrze grała tak dużą rolę, tutaj zeszła na dalszy plan. Niby jest masa obiektów, które możemy podnieść, obrócić, rzucić, ale w praktyce to właściwie bajer. Ze dwa-trzy razy należy wybić szybę jakimś krzesłem czy gaśnicą i to tyle, nie ma już barykadowania drzwi... Nawet samo otwieranie drzwi odbywa się teraz głównie poprzez naciśnięcie przycisku. Słowem, SOMA to z całą pewnością coś innego niż Amnesia czy Penumbra, mało tutaj horroru, dużo sci-fi, gra bardziej przypomina produkcję AAA niż tytuł od niezależnego studia, jednak gdzieś pod całą futurystyczną stacją Pathos i dywagacjami na temat sztucznej inteligencji wciąż kryje się Frictional ze swoim charakterystycznym pomysłem na rozgrywkę.
Soma lepsza jest od Obcy izolacja? Obcy bardzo mi się podobał. Teraz pytanie czy warto zagrać w Soma?
@RobertK86 rzeczywiście Soma ma z Obcym sporo wspólnego jednak mam wrażenie, że soma jest bardziej liniowa, kampania jest krótsza i nie ma walki, przed przeciwnikami możesz się jedynie ukrywać a takich sekwencji w grze nie ma zbyt wiele. Jednak uważam że warto, ja się przy tym świetnie bawiłem, naprawdę solidna produkcja.
@Walter Alan
Większość twojego postu to minusy (w tym bardzo poważne) a następnie wystawiasz ocenę godną gry legendy, praktycznie bez wad.
przeszlem w jakies 8 h na raz ta gra to lol chyba 3 rodzaje stworkow biednie zrobionych kture nas teroryzujam grafa nie powala muza do bani ale jak ktos lubi takie gry to polecam Obcy Izolacja jest o wiele straszniejsza tam bylem posrany Soma to totalny syf kila mogila i nieporozumienie
@Wonder_Boy: Myślę, że wymieniłem tyle samo plusów, co minusów. Myślę też, że te plusy, które wymieniłem są znacznie poważniejsze od minusów, które właśnie w większości nie są bardzo poważnymi zarzutami. Powinienem jednak rozwinąć plusy i dodać coś jeszcze, by lepiej uzasadnić swoją wysoką ocenę. To, że SOMA nie straszy tak jak Amnesia nie jest jakimś wielkim minusem. Ot, skoro to gra Frictional to spodziewałem się horroru, a tymczasem dostałem produkcję w klimatach sci-fi z najwyżej elementami horroru. Co nie jest wcale złe, bo te elementy zrealizowano dobrze, a i w klimatach sf Frictional radzi sobie znakomicie. Grając w tę grę należy mieć jedynie na uwadze, że to raczej nie jest horror.
Napisałem też, że scenariusz szybko odkrywa tajemnice i nie zaskakuje bardzo, brakuje mu pewnej głębi. Powinienem jednak dopisać, że moje zarzuty tyczą się głównie prezentacji tych pomysłów, ich przedstawianiu, bo - jak napisałem wcześniej - scenarzyści mają świetne pomysły i to jest właśnie powód, dla którego cały czas ciekawiło mnie, co będzie dalej. Szybko poznajemy fundamenty głównej osi fabularnej, ale istnieje masa innych wątków, które odkryć musimy sami i to odkrywanie zrealizowano już wzorowo. Wątki poboczne są ściśle związane z eksploracją i osoby, które uwielbiają przerzucać do góry nogami całe pokoje w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji na pewno pokochają za to SOMĘ. Eksploracja tutaj weszła na znacznie wyższy poziom niż w Amnesii czy w Penumbrze.
A zagadki... No, jak to zagadki od Frictional. Żadne wyzwanie dla umysłu, ale są dosyć fajnie zaprojektowane, zazwyczaj trzeba przeszukać otoczenie w poszukiwaniu wskazówek, co znów łączy się ze świetną eksploracją. Więc niby zagadki proste, ale to nawet nie przeszkadza.
Niestety, brak należytego wykorzystania fizyki to minus, na który nie ma usprawiedliwienia albo wyrównującego go plusa. Dalej mam wrażenie, że w poprzednich grach Frictional fizyka grała większą rolę. SOMA w tym względzie stoi w miejscu lub nawet nieco się cofa z racji braku zagadek "fizycznych", braku takich rzeczy jak barykadowanie drzwi...
Dałem w końcu 9 dlatego, że SOMA to znakomicie zrealizowana przygodówka, w której elementy czysto przygodówkowe współgrają ze sobą i stoją na wysokim poziomie. Co najważniejsze, przez cały czas bawiłem się wyśmienicie i chociaż SOMA to coś innego niż Amnesia, to jednak jest to świetna gra. Potrafi wciągnąć, scenariusz ma solidne podstawy i dużo dobrych wątków pobocznych, prowadzenie akcji jest wzorowe, eksploracja nawet więcej niż wzorowa, świat jest spójny i klimatyczny. Jeśli gra zrobiona jest z rozwagą i dbałoścą, a SOMA na pewno taka jest, to zawsze ma u mnie dodatkowy plus, bo widać, że developerzy faktycznie starali się, abym się dobrze bawił. "9" nie jest raczej oceną gry-legendy, na to miano zasługuje chyba tylko "10". Poza tym, najważniejsze, na co trzeba zwrócić uwagę, to czy gra dostarczyła Ci frajdę - a mi SOMA dostarczyła, i to sporo, więc koniec końców dałem 9.
No i to jest konkretna opinia. Niepotrzebnie dałeś ocenę. Twoje wrażenia i wnioski dobrze opisują, czym jest ta gra i przede wszystkim, dla kogo.
@Walter Alan [148]
Dla mnie cały twój drugi akapit jest zwodniczy, sugerujący, że w tej grze jest naprawdę dużo do roboty, eksploracji i interakcji a jest wprost na odwrót.
A Wubek nadal nie dopuszcza do siebie myśli, że ta gra może większości się podobać. Poza tym mówił, że nie będzie już pisał w tym temacie :/
@Wonder_Boy: Myślę, że nigdzie nie sugerowałem, że jest "dużo do roboty". Eksploracja nie oznacza masy questów, minigierek i tego typu rzeczy, a SOMA nie jest RPG-iem i te dwie rzeczy chyba każdy dobrze wie. Lokacje naszpikowano różnymi znajdźkami (zdjęciami, tabletami, komputerami, dokumentami, książkami...) podpowiadającymi nam, co tu się mogło wydarzyć, jaka jest historia tego miejsca. Cały świat zaprojektowano z dbałością, wszystko jest tutaj na swoim miejscu, więc i sam wygląd otoczenia sugeruje nam jego historię. Poziomy kryją w sobie dużo smaczków fabularnych, konstrukcja lokacji jest prawdopodobna (czyli stacja Pathos, gdyby istniała naprawdę, faktycznie mogłaby wyglądać tak jak to przedstawiono w grze) i logiczna. I żeby nie było, zaawansowana fizyka, choć niewykorzystana należycie w zagadkach, ale pozwalająca większość przedmiotów podnieść, obrócić, rzucić, a większość szafek, szuflad otworzyć, też na pewno dodaje "wczuwki" i uatrakcyjnia eksplorację. Warto jeszcze pamiętać, że w grze istnieje możliwość pogadania z NPC-ami, a dialogi zmieniają się dynamicznie. Dlatego myślę, że eksplorację zrealizowano na wysokim poziomie.
Dla mnie bardziej to wygląda jak wycieczka po muzeum jakiejś zabytkowej ruiny. Może inaczej interpretuję słowo "eksploracja" w grach video. Różnorakie logi to drobnica na całość pomieszczeń (pisanie o "naszpikowaniu różnymi znajdźkami" to duże nadużycie ) i nic więcej poza nimi nie ma. No chyba , że liczymy rekwizyty które służą tylko do tego, żeby sobie porzucać. Gra jest niesamowicie uboga jeśli chodzi o interakcję dzięki której mamy jakiś wpływ na wydarzenia, system gry. Taaaak, dla mnie to bardzo liniowe chodzenia po "muzeum" i czytanie notek przy "rekwizytach" a nie pełna interakcji eksploracja.
Ciężko mi więc powiedzieć, czego oczekiwałeś po grze. Poprzednie produkcje Frictional były grami liniowymi i SOMA nie zrywa z tą tradycją. Nie wiem zatem, jak ktoś mógł oczekiwać, że gra nie będzie liniowa, co więcej - że pozwoli nam dynamicznie wpływać na wydarzenia.
Myślę, że właśnie niektóre rekwizyty też stanowią o historii danego miejsca i osób, które pracowały na stacji. Uwielbiam takie smaczki jak odnajdywanie pluszowego misia ukrytego w jakiejś szufladzie, co może stanowić o tym, że posiadacz tego misia czuł się samotny. Albo może po prostu bał się ciemności. Wszyscy, którzy lubią takie rzeczy, lubią sami kreślić własną wersję wydarzeń powinni być z SOMY zadowoleni, bo takich znajdziek jest sporo, na pewno znacznie więcej niż w Amnesii i Penumbrze. Krzywdzące jest stwierdzenie, że w grze są tylko różnorakie logi. Pomijając tablety i komputery (których samych jest naprawdę dużo) mamy przecież masę dokumentów, zdjęć, książek, przedmiotów codziennego użytku, które też, jak wspomniałem, świadczą o historii danego miejsca.
Amnesia nie była inna pod względem rodzaju eksploracji - tam tak samo chodziliśmy, zwiedzaliśmy pokoje i czytaliśmy notatki. Tutaj jest tak samo, tylko znacznie więcej i lepiej.
LOL ma ktoś taki bug w grze.......https://www.youtube.com/watch?v=sIy8npBuj_g......nie moge przejść bo nie ma 2 przełącznika jprd;/
@Walter Alan
Słabo pamiętasz pierwsza Amnezję. Nie ma co się powtarzać, to gry nastawione na różne rzeczy. W Somie na fabułę , oglądanie i dumanie sobie. W pierwszej Amnezji na strach, stealth, poszukiwanie pochowanych itemków i rozwiązywaniu zagadek nie tylko "przedmiotowych" ale "środowiskowo-fizycznych".
Co do tego jakie obrac kryterium oceny, to mialem podobny dylemat. Nic z tego, ze potrafie wymieinic sporo aspektow gry, ktore mi się nie podobaly, czego brakuje i co uczyniloby gre idealna skoro od początku do konca mimo wszystko bawilem się swietnie. Pewnie dlatego, ze Soma to taka gra gdzie jej duza częsc rogrywa sie w glowie gracza i mocno akcentuje rozne aspekty filozoficzne. To jest bardziej opowiadanie sci-fi zaadoptowane w realia komputerowe, czyli stricte przygodowka niz gatunkowo poprzednie gry tego studia. Mysle, ze stad miedzyinnymi te zale wielu graczy.
Przechodze Penumbre obecnie. Fajnie swoja droga obserwowac jaka nastapila ewolucja w grach tego studia. Dla niektorych regres, bo uproszczenia w mechanice, bo brak fizyki itd. Z drugiej strony rzeczywiscie szkoda, bo przy mechanice z Penumbry lub Amnesii Soma bylaby conajmniej dwa razy dluzsza.
Walter Alan, no ale co by nie pisac, to Soma jest najbardziej liniowa i totalnie uproszczona gra tego studia. Usuniecie zagdaek i elementow crpg mocno tez ograniczyly gre w knktekscie eksploracji.
Usunięcie elementów rpg tylko polepszyło grę ;) Natomiast zagadki zastąpiono poszukiwaniem zaginionych kart/ przełączników, co pozytywnie wpływa na eksplorację :) Za mną jak się okazało dopiero półmetek (choć jeszcze wczoraj myślałem, że już 2/3), więc bomba :D
Hydro2 [158]
Nie twierdzę, że gra ma złą optymalizację absolutnie, relatywnie zdarzają się niektóre lokacje gdzie średni fps spada na jakiś czas, osobnym problem jest rwanie i dogrywanie, o ile podczas dogrywania nie można mieć żalu, tak zdaje mi się, że w niektórych lokacjach ciągle coś próbuje dogrywać i rwie (dziura w mapie?).
Na steam jeszcze często zgłaszają zawieszenie i wywalanie gry, mi to się stało tylko raz podczas całej przygody.
Więc nie mówię, że jest tragicznie, ale jednak pewne problemy są, choć jak pisałem wcześniej nic co by mocno zniechęcało do zabawy.
Wonder_Boy [133] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12935751&N=1#post0-13829039
Na tym portalu nie będzie lepiej jeśli moderacja akceptuje takich idiotów jak ten powyższy....
Sorry, ale za takie komentarze i jego resztę, sam powinieneś dostać tutaj bana.
@Wonder_Boy: Znaczy się, dlaczego wg Ciebie słabo pamiętam pierwszą Amnesię? Nie rozumiem, czemu to napisałeś, ani co takiego napisałem o pierwszej Amnesii, że według Ciebie słabo ją pamiętam. Zresztą, Amnesię przeszedłem kolejny raz ze dwa tygodnie przed premierą SOMY i wydaje mi się, że dobrze ją zapamiętałem...
Ja tez nie rozumiem tego stwierdzenia :
Amnesia nie była inna pod względem rodzaju eksploracji - tam tak samo chodziliśmy, zwiedzaliśmy pokoje i czytaliśmy notatki. Tutaj jest tak samo, tylko znacznie więcej i lepiej.
Zapomniałeś o wielu elementach gameplayu który był połączony z eksploracją, Somie zaś dodajesz coś czego nie ma. Gra jest piekielnie uproszczona w porównaniu do Amnezji, i jeśli pisujesz , że znajdowanie kapek notatek i zdjęć w "liniowej rynnie" to konkretniejszy sposób przedstawienia uczucia szeroko pojętej eksploracji niż w Amnezji, to dziękuję za dyskusję, ale czas kończyć.
@kaszanka - przyznaję rację. Zdarzyło mi się (na 6700K@4,5Ghz i karcie z siga po OC) doznać delikatnego rwania w dwóch miejscach, ale ..... (sporo ale czy w całości to w sumie ciężko powiedzieć, czuć niedosyt mimo, że pokazuje cały czas 60 klatek na frapsie) pomogło przeniesienie całego steama na dysk SSD :) Zatem zwracam honor, choć wydaje mi się, że to kwestia .... kodeków a nie samej optymalizacji gry ;) Podobno pomaga programik Process Lasso i ustawienie go w tryb GAMER. Looknę później :)
No przy takim sprzęcie może nie zauważysz, ale akurat cpu tutaj chyba nic nie ma do rzeczy (masz najwydajniejszy obecnie, to nie dziw), ja podczas grania testuje afterburner + hwinfo i przy i5 2500k def się nawet nie poci, zazwyczaj lekko jeden rdzeń większe zużycie, mocarza może nie mam, ale zły cpu to nie jest, więc u ciebie użycie będzie jeszcze mniejsze.
I na pewno chodzi o hdd na którym mam grę, ale w wielu innych grach tak się nie dzieje. Rwanie to kita, w najgorszym wypadku po 30 sek mija i następne dopiero przy kolejnym sektorze.
Ale tak jak pisałem, nie jesteś wyznacznikiem, na steam na serio mają takie problemy.
Niech użyją process lasso, włączą gamera i wyłączą z procesów (przez ten program) antywirusa. Poza tym zauważyłem, że tak się dzieje, kiedy mamy podłączonych kilka wyświetlaczy i nie natywną rozdziałkę w grze (z wyjątkiem DSRu) albo włączone 3D, które ... nie działa. Jeśli ktoś ma (dodatkowo) którąś z tych rzeczy wtedy wpływa to u niego na chrupanie ;)
Jak ktoś ma mało to twórcy wypuszczają codziennie aktorskie filmiki inspirowane SOMĄ https://www.youtube.com/channel/UCeeGH6XtPlEuCC9IPHvCLFA
Nie wiem jak wy ale mi gra się bardzo podobała lepsza od amnestji.
Bardzo zaciekawił mnie historia bohatera. Koniec troche lipny ale sądze ze jeszcze w nią zagram dla relaksu, ale nie powiem w niektorych momentach byłem obsrany też :) widać ktoś kto grał to tylko po to by przejsc a nie cieszyc sie gra. Alien Izolacja też bardzo dobre polecam:D
Właśnie zakończyłem przygodę z SOMĄ. 22h gry. Zwiedziłem każdy zakamarek, przeczytałem i wysłuchałem wszystkiego co sie dało. Krótko .... Fantastyczna produkcja ! - gorąco polecam !
Ocena 10/10 za: fantastyczna historia i fabuła, perfekcyjna grafika + ścieżka dźwiękowa, fizyka przedmiotów w grze, prosty, bardzo skuteczny interfejs użytkownika, zero problemów technicznych z grą.
Po ukończeniu tej gry mam wrażenie że przeczytałam bardzo dobrą książkę :)
Szczerze mówiąc przypomniała mi się trochę penumbra pod koniec gry. Kto pamięta jak się skończyła ten skojarzy o co mi chodzi.
Jedyną rzeczą jaka mi nie pasowała w tej produkcji to brak sensownego wykorzystania otoczenia.
Niby można sobie oglądać i podnosić przedmioty, ale w zasadzie nie mają one żadnego zastosowania.
No i na sam koniec dobiła mnie głupota głównego bohatera.
spoiler start
Niby wie że umysł jest tylko skanowany i kopiowany co tworzy drugą osobę, a i tak ma wielkie pretensje o to że został w swoim ciele i nie poleciał razem z arką. Przecież dokładnie to samo było w przypadku zmiany ciała.
spoiler stop
A.l.e.X - dzięki, dobijamy powoli do 50% tłumaczenia.
Dla zainteresowanych, PREZENTACJA SPOLSZCZENIA:
https://www.youtube.com/watch?v=fYrrN4NdRcU
O Shadowrun nic więcej nie wiem, nikt od nas nad tym nie pracuje.
Zobaczmy na byki i ich marne tłumaczenie gry.
Nowa litera wymyślona przez CKNorka.
Brawo. :)
I kolejny przykład durnego tłumaczenia.
Cytuje: To nic takiego..od wypadku ciągle leci mi krew z mózgu.
Genialne :) hahaha
Powinno być ,,leci mi krew z głowy''
Gdyby z mózgu leciała, byłby trupem.
Podobnych przykładów mogę mnożyć.
NelsonPL ---> nie jestem dobry z ang. ale wg mnie "brain" to mózg, a nie głowa. I chyba u bohatera właśnie o to chodziło, że miał krwawienia z mózgu. Dlatego jego życie było zagrożone, lekarze dawali mu ileś tam lat życia. No i o ile się nie mylę, to potrzebne było upuszczanie tej krwii, żeby nie doszło do zbyt dużego ciśnienia w czaszce. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę. Pozdro!
Tylko wszedłem zobaczyć komentarze na temat tej produkcji i oczywiście kto musiał znowu zabłysnąć na forum? NelsonPitoL! Największy desperat na GOL-u, który tylko siedzi przed monitorem, z palcem w nosie i robi z siebie kretyna przed całym internetem. Wytyka wszystkim błędy, najczęściej grupom zajmującym się tłumaczeniem różnych gier, a sam nawet nie raczył kiwnąć palcem. Tak, to się właśnie nazywa hipokryzja, proszę Państwa.
Nelson, jak ja kisnę z Twoich marnych wypowiedzi, że Ty nawet nie potrafisz przepisać zdania bezbłędnie, patrząc na nie. Ale zniżę się nieco i Ci odpowiem.
Litera, którą tak wskazujesz, to "k". Co ciekawe, jest to font z gry, jeśli się nie mylę - przy tej grze z fontem nie trzeba było nic robić, bo polskie znaki, jeśli się nie mylę, już były gotowe. Tak czy inaczej "k" polskim znakiem nie jest, więc proszę kierować zażalenia do twórców/twórców fonta.
Co do krwawienia z mózgu - polecam wsłuchać się w dialog, albo odpalić film z angielskimi napisami, jeśli wyłapywanie ze słuchu idzie Ci słabiej. Jak zauważył Katon78, tam pada słowo brain, a główny bohater szykuje się do skanu mózgu. Gdyby czytanie ze zrozumieniem szło Ci całkiem nieźle, i obejrzałbyś film do końca lub zagrał w grę, zapewne byłbyś w stanie wyłapać więcej sensu.
Rozumiem, że chciałeś błysnąć po tym, jak Twoje filmiki obnażają niedoskonałości Twoich projektów, ale niestety, nie tym razem. Postaraj się kolejnym razem, na pewno będziesz miał ku temu okazję.
@nelson, ale z Ciebie pustak! Czy Ty za każdym razem jak jakaś grupa robi spolszczenie masz ból dupy? Chłopie ogarnij się, normalnie mógłbym pomyśleć że jeszcze trochę i przyjadą do Ciebie ludzie z kaftanem. Powiedz w jakiej szkole Cię bili lub na podwórku że aż tak masz zryty gar. Tobie nie wyszło ani jedno spolszczenie tak profesjonalne jak grupie która zajmuję się Soma. Pozdro dla normalnych.
CKNorek - świetna robota :)
Ich profesjonalizm jest taki że nie potrafią zmienić fonta na normalną litere ,,K'' tylko jest jakieś nie wiadomo co. :)
Warto dodać że ich spolszczenia nie są kompletne.
Grafika w tle np znak ,,nodisc'' nie jest przetłumaczona i wykonana w języku PL.
Wiele grafik w ich spolszczeniach jest nie wykonanych.
Pouczają innych a sami odwalają kaszane.
I ta dyskryminacja graczy na lepszych i tych gorszych.
Żenujące i śmieszne. :)
O Playklocu już nie wspominam.
Tam to dopiero zgraja dzieci.
"dyskryminacja na graczy lepszych lub tych gorszych" akurat że preferują graczy, którzy kupili gre i dziękują tym samym twórcom, to chyba tylko na plus. Co do litery "K" już nie jeden raz widziałem tak napisaną,a co do "nodisc" Ty już naprawdę nie masz do czego się przyczepić? Nawet nie wiem o co Ci dokladnie chodzi z tym nodisc gdzie to niby jest? A tak z innej beczki gratuluje NelsonPl bardzo aktywnego no Twojej stronie forum, strasznie tam duzo postów i komentarzy, tylko szkoda że 90 procent jest jakiegoś NelsonaPl.
Forum nie jest moim celem.
Ja pracuje nad spolszczeniami a nie wypisuje obiecanki jak np na stronie Playloc.
@NelsonPL "Grafika w tle np znak ,,nodisc'' nie jest przetłumaczona i wykonana w języku PL."Dobra już wiem o co CI chodzi,wróciłem z pracy i zobaczyłem na filmie.Teraz jedno pytanie daj mi jeden przykład firmy ,która produkuje sprzęt i tłumaczy "nodisc"?Z tego co pamiętam nawet stara Polska firma "DIORA" miała takie komunikaty,nie były one po Polsku.Chyba że jesteś za młody i nie znasz takiego producenta,proszę Cię o nie komentuj już spolszczeń tworzonych przez inne grupy bo się tylko ośmieszasz,a jak jesteś taki profesjonalnym tłumaczem to weź się za SOME i nie marudź.
"O Playklocu już nie wspominam.Tam to dopiero zgraja dzieci."na pewno dorosła osoba nie zachowuje się jak Ty.
NelsonPL - czyżby to ze strachu przed konkurencją ?
Jaka konkurencja? Playkloc? i zgraja dzieci?
Czy CKNorek co myśli że zjadł wszystkie rozumy świata?
Jak taki cwany niech poda przykład co jest takiego złego w moim najnowszym spolszczeniu do gry Never Alone.
@Hydro2: dzięki za miłe słowa : )
Wiem, że Nelson to troll, i odpowiadanie mu to jak grochem o ścianę, bo zawsze wie lepiej, ale może inne osoby to zainteresuje.
Grafiki nie zawsze są tłumaczone (już pomijam taki przykład "no disc", który jest z dupy i tłumaczenie tego kompletnie NIC by do projektu nie wniosło), czasem nie ma to sensu lub zwyczajnie się nie opłaca. Jest wiele grafik, których nie tłumaczymy, bo na przykład akcja jakiejś gry dzieje się w jakimś kraju, gdzie szyldy czy inne napisy po polsku byłyby bez sensu.
Po co mamy zmieniać fonta? Gdyby nie komentarz znawcy tematu, Nelsona, nawet bym nie zwrócił uwagi na to "k", a to znaczy, że jak najbardziej może ono takie zostać. Po cholerę poprawiać coś po twórcach?
Aaa, no tak - Nelson pewnie myślał, że musieliśmy wstawić jakiś font z dupy, jak on to zrobił w prezentacji swojego projektu widmo - Life Is Strange. Ktoś widział te paskudne bukwy?
Nie myślę, że pozjadałem wszystkie rozumy, ale w tłumaczeniach gier siedzę 7,5 roku i mam o tym jako takie pojęcie. Widzę, kiedy ktoś ogarnia temat i potrafi zrobić dobre lub bardzo dobre tłumaczenie. Widzę też, jak ktoś męczy się z najprostszymi zwrotami, lub tłumaczy dosłownie, nienaturalnie - jak u ciebie, Nelson.
Możesz pisać o mnie farmazony, ale nie zamierzam podawać baboli z twoich polonizacji. Uważam, że nie zasługujesz na to, żeby pokazywać ci, gdzie popełniłeś błędy - niech twoje spolszczenia będą nadal kwadratowe, mnie na poprawie ich jakości kompletnie nie zależy.
Już większa część gry za mną i w bardziej intensywnych momentach muszę zdejmować słuchawki. Poziom straszenia jest ciut gorszy niż w Amnesii a ludzie piszą, że gra nie straszy. Dawno już nie było tak bardzo przytłaczającej atmosferą gry. Fakt, jako całość bardziej przypomina gry AAA a nie tytuł niezależny ale mi to w ogóle nie przeskadza.
Ani Soma ani Penumbra chyba nawet na chwile nie wywolaly u mnie leku. Jak juz jestem przy Penumbrze, ktora wlasnie skonczylem, to ostania czesc (requiem) byla beznadziejna. Nudne, czasochlonne zagadki na zenujacym poziomie. Ogolnie Penumby nie ma co porownywac do Somy, bo to zupelnie inny poziom. W sumie zaluje zmarnowanego czasu na ta gre. Wracajac do strachu. ;) Gram teraz w Machine for Pigs i ta gra juz potrafi przestarszyc, zwlaszcza podczas gry w nocy, na sluchawkach.
No i jak widać każdego starszy co innego. Ciebie świnie, mnie SOMA jeszcze innego BloodBorne. Temat horroru jest bardzo trudno do przedstawienia. Ja uważam, ze najważniejsza jest atmosfera i klimat, który gra tworzy. A ten w Somie jest rewelacyjny.
Nelson, ja bym przyznał na Twoim miejscu, że byś chciał dołączyć do ekipy tłumaczy Somy. CKNorek, może go weźmiecie do ekipy? :E Mnie Soma też nie straszy, ale klimatem niszczy inne gry :) Na pewno z finalnym Oculusem i już w wersji Pl przejdę grę jeszcze raz :)
Nelson gdzie nie wejdę to wszędzie zalega twój spam. Należało by cię zbanować, bo twoje pierdoły niczego nigdy nie wniosły, no ale z drugiej strony nie chciałbym cię mieć na sumieniu, bo pewnie gdyby cię tu zbanowali to straciłbys sens życia i zapewne byś się targnął...
Moje ocena gry 9/10
Bardzo ciekawa, choć zgadzam się z opoinią, że zaledwie dotknęła wielu bardzo cikawych wątków natury ludzkiej, morlności, egzystencjonalizmu
itd... Mimo, iż po zakończeniu gry mam duży niedosyt, to jest to dla mnie najmocniejsza strona tej... opowieści. Właśnie - celowo użyłem tego
słowa, bo była to dla mnie świetna przygoda, coś jak interaktywna opowieść, a nie typowa "gra do zaliczenia"
Zgadzam się także z opinią, że Soma nie jest jakoś specjalnie straszna. Mówiąc szczerze, jest MAŁO straszna - przynajmniej dla mnie. Jump scare
były w tym chyba najgorsze, kilka razy fajnie zmroziło krew w żyłach, ale zliczyłbym to na palcach jednej ręki i to nie wszystkich:)
Na szczęście nie to w tej grze jest najważniejsze, stąd tak wysoka ocena.
Nadrabia cała reszta - dobry klimat, fajnie poprowadzona fabuła do samego końca trzymająca w napiąciu no i wrażenie, że można zakończyć grę na przynajmniej 2 sposoby było bardzo miłe. Co do tego zakończenia, to było rozczarowanie, bo oba zakończenia mimo odrębnego podejścia do WAU nie różniły się poza kosmetyką...
Oczywiście też zaliczam się do grona wielbiących inne gry FG (chociaż ostatnie "świnie" jakoś mi nie podeszły...)
no i spodziewałem się czegoś bardziej strasznego pierwotnie, ale po pierwszyszym dłuższym gameplau jeszcze przed premierą już wiedziałem, żę to będzie inna gra... NO i ta innoś jest prze ze mnie teraz wychwalana :)
Mało jest takich gier, po zakończeniu których gapię się w napisy końcowe, a w środku coś mnie ciśnie ze smutku, coś nie pozwala przestać myśleć o bohaterze gry...
Muzyka pojawia się rzadko, ale jak już jest jest doskonale wysmakowana...
No i mimo iż mało prawdopodobny jest kolejny gameplay, to i tak już zagrałem na szybko drugi raz, aby m-in zobaczyć alternatywny ending z innym potraktowaniem WAU...
Tak więc - gra warta czasu... i przemyśleń.
Mam pytania do osob, ktore już zakończyły:
UWAGA! SPOILERY! !!!!!!!!!!!! UWAGA! SPOILERY! !!!!!!!!!!!!
UWAGA! SPOILERY! !!!!!!!!!!!!
UWAGA! SPOILERY! !!!!!!!!!!!!
UWAGA! SPOILERY! !!!!!!!!!!!!
spoiler start
spoiler start
1/
Kiedy zobaczyłem się pierwszy raz w lustrze - szczerze zamurowało mnie. jakim cudem jestem robotem pomyslem. potem wszystko ulozylo sie w calosc, ale pytanie do Was - bo chyba przeoczylem wazny moment - kiedy simon zdaje sobie sprawe, ze jest robotem? rozumiem, ze to dlatego na poczatku widzi swoje rece jako dlonie ludzkie, a po uswiadomieniu (no wlasnie - przez cathrine? ona go uswiadomila, kiedy?) ze jestem maszyna dopiero wowczas widze sie w lustrze jako maszyna?
2/
na wstepie pisalem ze gralem 2 razy zakonczenie, zniszczenie lub nie wau wywoluje mala roznice w zakonczeniu - kilka zdan i urwana łapa. ot co.
poza tym zadnych roznic.
ale ja nie odlaczylem takze od urzadzenia podtrzymujacego ostatniego czlowieka- ten stephanie bodajze, jesli dobrze pamietam.
czy ktos wie, czy to odleczenie/nie odlaczenie robi jakas roznice?
czy tez zerp roznicy, jak z wypelnianiem tych ankiet...
spoiler stop
spoiler stop
KONIEC SPOILERA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dziekuje i pozdrawiam
zagrajcie koniecznie :)
Moje ocena gry 9/10
Bardzo ciekawa, choć zgadzam się z opoinią, że zaledwie dotknęła wielu bardzo cikawych wątków natury ludzkiej, morlności, egzystencjonalizmu
itd... Mimo, iż po zakończeniu gry mam duży niedosyt, to jest to dla mnie najmocniejsza strona tej... opowieści. Właśnie - celowo użyłem tego
słowa, bo była to dla mnie świetna przygoda, coś jak interaktywna opowieść, a nie typowa "gra do zaliczenia"
Zgadzam się także z opinią, że Soma nie jest jakoś specjalnie straszna. Mówiąc szczerze, jest MAŁO straszna - przynajmniej dla mnie. Jump scare
były w tym chyba najgorsze, kilka razy fajnie zmroziło krew w żyłach, ale zliczyłbym to na palcach jednej ręki i to nie wszystkich:)
Na szczęście nie to w tej grze jest najważniejsze, stąd tak wysoka ocena.
Nadrabia cała reszta - dobry klimat, fajnie poprowadzona fabuła do samego końca trzymająca w napiąciu no i wrażenie, że można zakończyć grę na przynajmniej 2 sposoby było bardzo miłe. Co do tego zakończenia, to było rozczarowanie, bo oba zakończenia mimo odrębnego podejścia do WAU nie różniły się poza kosmetyką...
Oczywiście też zaliczam się do grona wielbiących inne gry FG (chociaż ostatnie "świnie" jakoś mi nie podeszły...)
no i spodziewałem się czegoś bardziej strasznego pierwotnie, ale po pierwszyszym dłuższym gameplau jeszcze przed premierą już wiedziałem, żę to będzie inna gra... NO i ta innoś jest prze ze mnie teraz wychwalana :)
Mało jest takich gier, po zakończeniu których gapię się w napisy końcowe, a w środku coś mnie ciśnie ze smutku, coś nie pozwala przestać myśleć o bohaterze gry...
Muzyka pojawia się rzadko, ale jak już jest jest doskonale wysmakowana...
No i mimo iż mało prawdopodobny jest kolejny gameplay, to i tak już zagrałem na szybko drugi raz, aby m-in zobaczyć alternatywny ending z innym potraktowaniem WAU...
Tak więc - gra warta czasu... i przemyśleń.
Mam pytania do osob, ktore już zakończyły:
UWAGA! SPOILERY! !!!!!!!!!!!!
spoiler start
spoiler start
1/
Kiedy zobaczyłem się pierwszy raz w lustrze - szczerze zamurowało mnie. jakim cudem jestem robotem pomyslem. potem wszystko ulozylo sie w calosc, ale pytanie do Was - bo chyba przeoczylem wazny moment - kiedy simon zdaje sobie sprawe, ze jest robotem? rozumiem, ze to dlatego na poczatku widzi swoje rece jako dlonie ludzkie, a po uswiadomieniu (no wlasnie - przez cathrine? ona go uswiadomila, kiedy?) ze jestem maszyna dopiero wowczas widze sie w lustrze jako maszyna?
2/
na wstepie pisalem ze gralem 2 razy zakonczenie, zniszczenie lub nie wau wywoluje mala roznice w zakonczeniu - kilka zdan i urwana łapa. ot co.
poza tym zadnych roznic.
ale ja nie odlaczylem takze od urzadzenia podtrzymujacego ostatniego czlowieka- ten stephanie bodajze, jesli dobrze pamietam.
czy ktos wie, czy to odleczenie/nie odlaczenie robi jakas roznice?
czy tez zerp roznicy, jak z wypelnianiem tych ankiet...
spoiler stop
spoiler stop
KONIEC SPOILERA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dziekuje i pozdrawiam
zagrajcie koniecznie :)
Moje ocena gry 9/10
Bardzo ciekawa, choć zgadzam się z opoinią, że zaledwie dotknęła wielu bardzo cikawych wątków natury ludzkiej, morlności, egzystencjonalizmu
itd... Mimo, iż po zakończeniu gry mam duży niedosyt, to jest to dla mnie najmocniejsza strona tej... opowieści. Właśnie - celowo użyłem tego
słowa, bo była to dla mnie świetna przygoda, coś jak interaktywna opowieść, a nie typowa "gra do zaliczenia"
Zgadzam się także z opinią, że Soma nie jest jakoś specjalnie straszna. Mówiąc szczerze, jest MAŁO straszna - przynajmniej dla mnie. Jump scare
były w tym chyba najgorsze, kilka razy fajnie zmroziło krew w żyłach, ale zliczyłbym to na palcach jednej ręki i to nie wszystkich:)
Na szczęście nie to w tej grze jest najważniejsze, stąd tak wysoka ocena.
Nadrabia cała reszta - dobry klimat, fajnie poprowadzona fabuła do samego końca trzymająca w napiąciu no i wrażenie, że można zakończyć grę na przynajmniej 2 sposoby było bardzo miłe. Co do tego zakończenia, to było rozczarowanie, bo oba zakończenia mimo odrębnego podejścia do WAU nie różniły się poza kosmetyką...
Oczywiście też zaliczam się do grona wielbiących inne gry FG (chociaż ostatnie "świnie" jakoś mi nie podeszły...)
no i spodziewałem się czegoś bardziej strasznego pierwotnie, ale po pierwszyszym dłuższym gameplau jeszcze przed premierą już wiedziałem, żę to będzie inna gra... NO i ta innoś jest prze ze mnie teraz wychwalana :)
Mało jest takich gier, po zakończeniu których gapię się w napisy końcowe, a w środku coś mnie ciśnie ze smutku, coś nie pozwala przestać myśleć o bohaterze gry...
Muzyka pojawia się rzadko, ale jak już jest jest doskonale wysmakowana...
No i mimo iż mało prawdopodobny jest kolejny gameplay, to i tak już zagrałem na szybko drugi raz, aby m-in zobaczyć alternatywny ending z innym potraktowaniem WAU...
Tak więc - gra warta czasu... i przemyśleń.
Przepraszam wszystkich za ten spam, ale mialem jakis problem ze strona - nie pokazywal sie post, ponowilem, i jeszcze raz i potem odpóściłem - nadal się nie pojawiał.
Po jakimś czasie znów zajrzałem no i zobaczyłem ten syf - ale usunąć już nie mogłem :(
Ehhh
CKNorek -- Jeszcze raz pytam...
Co jest takiego złego np w polonizacji Never Alone?
Odpowiem ci...NIC
Jeśli się coś pisze to należy podać przykłady i dowody.
Guzik mnie obchodzi ile siedzisz w spolszczeniach.
Jedno jest pewne... nie jesteście najlepsi i popełniacie byki w spolszczeniach.
Tylko że wy z GPP krytukujecie wszystkich, ale nie widzicie swoich błędów.
Jesteście tak samo dziecinni jak ci z Playlocka :)
Hydro2---Nawet za 100 milionów $ bym nie współpracował z nimi.
Czuowiek-- Znajdź dobrego doktora. Żałosny z Ciebie gość.
Nelson, jak napisałem, nie podam ci przykładów, bo kompletnie mi nie zależy na tym, żeby w jakimkolwiek stopniu pomóc ci przy spolszczeniach. Wręcz przeciwnie - to, w jakim są stanie świadczy tylko o tobie.
Sam piszesz, że popełniamy byki w spolszczeniach, linijkę wyżej pisząc "Jeśli się coś pisze to należy podać przykłady i dowody". Różnica między nami jest taka, że ja wiem, w jakim stanie są nasze polonizacje bo wiem, ile osób przy nich pracuje i jaki poziom prezentują.
Norek nie karm Nelsona. Wystarczy spojrzeć na te jego screeny , które dodaje do postów. To jakiś retard.
Akurat screen jest super, tyle, że kierowany do innej osoby ;)
scrennY. Wejdź sobie na jego profil i przejrzyj kilka. No niedorozwój, albo jakieś dziecko.
Zamiast szczekać na siebie jak psy na podwórku, radzę wrócić do tematu i poczytać.
Jest tu bardzo dużo ciekawych tekstów nt SOMY...
Uwaga! Są tam spoilery
https://www.reddit.com/r/Games/comments/3m7hc8/spoilers_soma_ending_and_general_discussion/
Trzeba być niezłym głąbem, żeby czepiać się literki "k", która wygląda tak samo jak ta w oryginalnej wersji językowej.
Jeśli się tworzy spolszczenie należy stworzyć litery PL.
Dla mnie wspomniana litera to nie litera K tylko jakieś graficzne badziewie.
Standardowy, ale nie nasz.
Czyli jest to obca, nieznana litera.
A jeśli tworzy się polonizację, to wypada to zmienić.
Oczywiście to moje zdanie.
Nelson, to jest twój poziom, zamykający się w tym stwierdzeniu:
stworzyć polskie litery.
Litera "k" taka polska.
Obca, nieznana litera "k", spędzająca sen z powiek każdemu.
Polskie litery - uświadomię cię - to m.in. te z ogonkami, takie jak ą, ę, ć, ź.
Wracamy do zerówki.
CKNorek i jak idą prace nad spolszczeniem ? kiedy będzie gotowe ?. Aha i dzięki tobie oraz całej ekipie GPP że tworzycie spolszczenia, dobra robota.
@RyujinJakka - dzięki : )
Dobijamy już do 70% tłumaczenia. Zapewne za jakiś tydzień będzie skończone.
Wtedy jeszcze zostanie korekta i testy. Ale grunt, że tłumaczenie idzie bardzo sprawnie.
Ciężko na tę chwilę wyrokować, czy premiera odbędzie się jeszcze w tym miesiącu, zwłaszcza że od 20 października będę zaangażowany w Life Is Strange.
Gra jest rewelacyjna, i dla mnie osobiście straszy mocno ;)
Ale mam inne pytanie, czy gra ma więcej niż jedno zakończenie? I od czego jest ono zależne.
Dzięki i pozdrawiam.
Pewnie znowu będą robić co chwile poprawki jak ma to miejsce z grą Life is Strange
Napisy w SOMA na większe też nie potrafią zmienić.
Pełen profesjonalizm, nie ma co...
Może zamiast się kłócić po prostu zrób własne. Ocenimy ;)
Ważniejszymi ? Przecież co to dla Ciebie. Ładnie się tak wykręcać ?
Polecam tą grę.
Amnesia niestety twórcom nie wyszła ale ta gra jest naprawdę dobra i klimatyczna.
Amnesia: MfP ograne, a co za tym idzie zaliczony caly dorobek tego studia. :) Po poczatkowym dobrym wrazeniu z MfP (lokacja dom), to im dalej w las, tym gorzej. Ogolnie opowiesc bardzo ciekawa i wydawalo sie dajaca spory potencjal, ale realizacja calkowicie do dupy. Ciezko uwierzyc, ze MfP wyszlo po Amnezji. Widac jednak, ze Soma to wersja rozwojowa w stosunku do tej gry, bo mechanika i ogolne zalozenia sa zblizone w duzo wiekszym stopniu niz w zestawieniu do Amnezji pierwszej.
CKNorek [197]
Ale nie rozumiem w czym problem, może i nawet są jakieś braki, ale ktoś kto nie zna języka, to lepsze to niż nic, prawda?
Powiem tak: Dotyczy to wszystkich którzy robią spolszczenia.
Na naszej rodzimej scenie prowadzimy małe wojenki.
Bez tego byłoby nudno.[przyznasz mi Norek racje, co nie?] :)
Jednak tak naprawdę wszyscy odwalamy kawał dobrej roboty.
Prawie wszyscy... [Doki-foto] ;)
Troszkę smutno że nie zrobili PL napisów.
Wiem jedno, jak pojawi się jakieś dobre spolszczenie zagram jeszcze raz :)
Mimo że ang rozumiem, jestem w PL i chcę zagrać w PL wersję :)
Jeszcze pełnej minirecenzji nie zrobie bo nie przeszedłem, ale póki co stwierdzam że ta gra ma jednak słabą grafikę, a do tego spore wymagania porównując do Obcego, który ma o wiele ładniejszą grafike i lepiej chodzi. Nawet pod względem artystycznym nic ciekawego nie ma w tej grze. Spodziewałem się czegoś dużo lepszego, a to nawet poziom bioshocka nie jest.
Nelson, szkoda mi na ciebie czasu.
Ciągle pieprzysz o jakichś poprawkach do LiS, a doskonale wiesz, że to nieprawda - spolszczenie do LiS nie było aktualizowane od tygodnia po premierze.
@kaszanka9: oczywiście, lepszy rydz niż nic, jednak ja odnoszę się do zarzutów Nelsona - zarzutów bezpodstawnych.
Dziękuję wszystkim czekającym na spolszczenie, prace postępują w zadowalającym tempie i niedługo rozpoczynamy korektę.
Jest szansa na .... ten miesiąc ? :P
Nie chciałbym, żeby ktoś się napalał, więc zapobiegawczo powiem - nie.
Przyszły miesiąc. W tym miesiącu chcemy wydać spolszczenie do drugiego epizodu Tales from the Borderlands, zacząć tłumaczenie LiS, i w międzyczasie jedna ekipa będzie testować SOMĘ.
Przyszły miesiąc jest praktycznie murowany. Ale jeszcze zobaczymy, czy nie uda się na sam koniec miesiąca.
Też Cię pozdrawiam Norek [foto]
Wiadomo że nie przyznasz się do poprawek w spolszczeniach.
Typowe zachowanie wszechwiedzącego.
Grafik też nie umiecie zmieniać, skoro tłumaczycie tylko teksty.
CKNorek Jak przeczytałem o zaangażowaniu w Life is strange,to aż mi się gęba rozpromieniła!Ta gra to jak dla mnie HIT.Coś innego,w porównaniu do niektórych sieczkarni,że tak to ujmę.Jest klimat,no i finał,niestety...Niestety,bo chciałbym,żeby twórcy popracowali nad dalszą częścią tej fascynującej opowieści...
Nelson, a po kiego mi zmiana grafiki w grze ? Ludziom tak na prawdę wystarczy tłumaczenie kwestii wypowiadanych przez bohaterów i teksty w terminalach/komputerach. Nic innego w tej grze w wersji PL nie jest potrzebne ;)
Odnośnie samej gry, ta ma jedną wadę: miejscami zbyt dużo łażenia po wodzie, w której się nic nie dzieje. Gdyby ten obszar podwodny był trochę mniejszy, albo bardziej naszpikowany potworami morskimi byłyby super.
Nie no, serio, Nelson, ręce mi opadają.
Jakie ty masz dowody na to, że cokolwiek zmieniamy? Codziennie pobierasz instalator i sprawdzasz, co się zmieniło? Serio, to jest żałosne, nawet jak na standardy "nelsonowe".
Grafik (ale w czym?) nie tłumaczymy w Life Is Strange, bo wszystkie plakaty można przeczytać i nie ma kompletnie sensu ich zmiana.
@marekkomentuje: robimy co w naszej mocy i zawsze staramy się wydawać spolszczenia dopracowane, wbrew temu, co Nelson próbuje ludziom pocisnąć.
Do poprawek w spolszczeniach chętnie się przyznam, dzięki nim polonizacja może być coraz lepsza - ale czemu mam się przyznawać do czegoś, co nie ma miejsca? : )
Norek z Tobą już nie dyskutuje.
Wiadomo że jestem konkurencja dla GPP więc zawsze będziesz wszystkiemu zaprzeczał i twierdził że masz rację.
Przeszedłem
Plusy:
-Potwory straszą
-Udźwiękowienie
-Porusza ciekawą tematykę
-Sam gameplay nawet wciąga
Wady:
-Słaba grafika, do tego nawet spore wymagania sprzętowe
-Główny bohater nie wygląda na przejętego faktem, że dziwne potwory chcą go zabić i sobie dowcipkuje
-Średnie zakończenie
Można zagrać, ale w życiu bym nie powiedział, że to bardzo dobra gra swojego gatunku.
Zgidzę się z tym, że gra ma zbyt duże wymagania w stosunku do tego, co oferuje ale słaba grafika? Podwodne poziomy nie mają sobie równych.
Już pomijają fakt brzydkich tekstur, to jeszcze wiele pomieszczeń w grze jest najzwyczajniej słabo zaprojektowana. Większość korytarzy przez które nie da się przejść jest zawalona organicznym czymś, wiele pomieszczeń jest pusta, jakby w ogóle nie wiadomo do czego miałby służyć, architektura nie trzyma się kupy. Szkoda, że nie porobiłem screenów w trakcie przechodzenia, bo poważnie...
Nie dajcie się zwieść, że piękne bo pod wodą. To odwraca niektórym widzę całą uwagę od brzydoty tej gry. W ogóle myślałem, że to będzie wyglądać jak na pierwszym gameplayu, tam był totalny sci-fi i w końcu nic z tego się nie pojawiło.
@HETRIX22
Ja jakoś nie dałem się zwieść.
Oprawa graficzna bardzo mi się podoba. Bardziej pod względem stylu niż technicznym ale i technika pomimo pewnej kanciastości nie jest najgorsza. Nie do końca wiem co tak bardzo Ci się nie podoba.
Tak, wiele pomieszczeń jest pusta. Dużo razy dałem sie nabierać na pusty pokój, gdzie czegoś szukałem ale jedynie, co znajdowałem to puste szafki bądź tona rupieci do niczego niepotrzebna. W kwestii designu to jeszcze jakoś bym przebolał ale znacznie gorsze wrażenie robią zdjęcia informacyjne, które znajdujemy. Z jednej strony fotografie realnych kotów, czy budynków z wakacji, z drugiej zdjęcia osób bądź maszyn będących animacją komuterową. Tutaj powinni iść w jedną stronę. Albo całkowite "żywe" lub w całości animowane.
Co do gorszych tekstur, to jednak trzeba pamietać, że to mimo wszystki gra niezależna stworzona przez 15-osobowy zespół. Raz są gorsze, raz lepsze. Ale nie jest to wysokobudżetowa gra, żeby specjalnie ją o to karać.
Hetrix - a zdajesz sobei sprawę, że po zmianie ustawień musisz zrestartować grę, a jeśli odpalisz grę po bezpośrednio po zabawie z detalami, to później nawet jak włączysz grę na nowo, to ustawienia nie zostaną zmienione? :>
Gra ma mega niskie wymagania a nikt nawet nie wpadł, że na skakanie frameratu jest banalna metoda, która z 20 klatek bez zmiany detali zrobi (przynajmniej na mocniejszych pecetach) nawet....60. Jak to możliwe? Wejdźcie w grę i dojdźcie do momentu, gdzie skacze. Następnie zmieńcie rozdziałkę na inną, wejdźcie w grę nic nie robiąc po czym przywróćcie rozdziałkę natywną. Wow, co to, czary, mega płynność :o Patrząc na wszelkie strony internetowe, chyba jestem jedyną istniejącą osobą, która to odkryła. Powinni mi dać coś za to, bo właśnie pomogłem wieeeeelu graczom SOMY
Ja mam podobnie przy GTA V.Gdy włączam grę mam 30 kl/s na Ultra detalach i FULL HD.Wystarczy wejść w opcje i zmienić odświeżanie z 50 na 60 i odwrotnie a potem klatki skaczą o połowę do góry...Dostaniesz...Przemoczonego kalosza...
240
No i to o czym piszesz, tylko potwierdza niechlujstwo twórców. To jeszcze FG, co przez lata robili gry tylko na PC. Tym bardziej, że w rekomendowanych jest 480. Na PS4 tez jest dramat, tylko że tam spada poniżej 30 a to juz boli. Sorry ale to jest nie do zaakceptowania. Dali dupy, bo pierwszy raz robili wersje na dwie platformy.
CKNorek świetnie, że robisz spolszczenie do Somy, na pewno skorzystam.Pozdrawiam
@242 - Wiele gier tak ma, ale bardziejto wina silnika. Taki wybrali ;)
@244 - Może łaskawie rozwiniesz i w ogóle werdykt wydasz po ukończeniu?
Czuowiek: dzięki : )
Zainteresowanym napiszę, że spolszczenie przechodzi obecnie korektę.
Jest szansa, żeby pod koniec miesiąca lub na początku listopada ruszyły testy.
Hydro2 i reszta "dzieciarni" przestańcie walić spoilerami bo robicie z siebie "idiotów"!
gbx8 - dziecko, ja jestem jednym z nielicznych, który nie dał nigdzie żadnych spoilerów. Następnym razem naucz się patrzeć poprawnie, a dopiero potem z kimś prowadzić dialog ;)
@CKNorek jak tam spolszczenie ? :> Siakieś postępy ? :D
Super, spolszczenie widzę, że jest od ... października, a miało nie być gotowe do grudnia. Czemu nikt nic nie napisał ? :>
--->Hydro2 - spolszczenie zostało b. dobrze wykonane, zresztą jak chyba każde z gpg. Sama gra jak pisałem już dawno świetna i jeśli ktoś lubi taki gatunek to nie wyobrażam sobie aby SOMA mu umknęła.
--->CKNorek - kolejny raz zgłaszam prośbę o spolszczenie trzech części Shadowruna (liczba pobrań przekroczy wasze oczekiwania), niemniej dużo tekstu do przetłumaczenia. Możecie też spojrzeć w kierunku UnderRail. Zastanawia mnie czemu nikt nie chce zabrać się z grup tłumaczących za ambitne projekty.
Pograłem trochę i cóż mogę rzecz.. Póki co najgorsza gra tego studia.
Tematyka gry bardzo ciekawa, ale sama fabuła słaba.
Klimatu też nie ma co porównywać do Amnesii czy Outlasta
Może dalej się coś rozkręci, ale powątpiewam. Wg. poradnika jestem w połowie gry.
Amnesia czy też Outlast potrafiły mnie tak wciągnąć, że nie mogłem się oderwać.
Tutaj właściwie gram bo gram
Co do grafiki w porównaniu do Amnesii jest znacznie lepiej czym jestem pozytywnie zaskoczony.
Gra na moim PC działa bardzo dobrze, a technicznie jest to poziom nowego COD'a(?) takie odnoszę wrażenie..
Gra działa znacznie lepiej od tej gry (w BO 3 zmuszony byłem grac na PS4 bo nie mam 16 gb ramu)