Gra jest genialna! Wciągnęła mnie na tyle mocno, że parę rasowych tytułów musiało poczekać aż ją skończę. Grafika mogła by być lepsza choć niektóre lokacje są na prawdę unikatowe.
Czekam z niecierpliwością. Twórcy udowodnili już, że są specami od survival horrorów, a ta gra (choć taka fabuła to w sumie nic nowego w grach czy filmach) zapowiada się niesamowicie.
Gra która w sumie będzie dla mnie zmierzeniem się ze swoim osobistym strachem. Słyszałem, że ta gra straszy mniej niż Amnesia, ale za to dzieje się pod wodą, a ja mam fobię przed ciemnymi głębinami. Na pewno zagram, a jeżeli przejdę, to znaczy, że jestem niepokonany ;p
SOMA była dla mnie czymś więcej niż kolejną genialną grą od Frictionali. Po Penumbrze, która mnie oczarowała i przeraziła (poza Requiem) i po Amnesia: Mroczny Obłęd, które sprawiło, że kilkanaście razy bałem się ruszyć z miejsca przez kilka dni nadszedł czas na zmierzenie się z moim osobistym strachem. Dokonałem tego...Dokonałem....
Wielu mówi, że SOMA straszy mniej niż Amnesia. Prawda. Ale jednak w moim przypadku nie było to takie proste. Prywatnie cierpię na dość poważny lęk przed mrocznymi głębinami. Jak widzę czarną otchłań oceanu nawet w grach czy filmach, to doznaję paraliżu z przerażenia. Zawsze wtedy wyobrażam sobie, że z tego mroku zaraz wynurzy się jakaś ogromna bestia. I właśnie tym była moja przygoda z SOMĄ. Gra która jest horrorem dziejącym się w oceanicznych głębinach. I pomimo swojego lęku przetrwałem, chociaż nie było łatwo. Gdybym miał przedstawić swoją fobię na obrazku, to wyglądałoby to chyba mniej więcej tak: https://i.imgur.com/7J5fEeM.jpg
Wymienię plusy i minusy a na koniec podzielę się moimi przeżyciami z najstraszniejszego etapu gry:
PLUSY
Wygląd lokacji - Horror to nie tylko potwory i odgłosy. W grze wrażenie robią też lokacje. Wszystko jest porozbijane, zdemolowane, zabrudzone i pokryte dziwnymi naroślami, które nie zachęcają aby się do nich zbliżać. Czujemy się ciągle niepewnie i to właśnie mocna strona SOMY. Ociekające czarnym żelem bazy podwodnej stacji dają nam nieustanne poczucie zaszczucia. Czujemy, że to miejsce jest nam bardzo wrogie. Dodatkowo często trafiamy na otwarte wody oceanu atlantyckiego gdzie chodzimy po dnie. Podziwiamy florę i faunę, ale jednocześnie ciągle czujemy wielką niepewność bycia na otwartej przestrzeni. Dla mnie z moją bathofobią był to istny koszmar, ale przecież o to chodzi w horrorze.
Potwory - Pod kątem fabuły i historii w grze potwory robią naprawdę ciekawe wrażenie. Nie jest ich zbyt wiele, ale każdy z nich zostaje w pamięci na długo. Dodatkowo każdy z nich inaczej się zachowuje i stanowi inne wyzwanie. Niektóre nawet mogą być ślepe, ale mają tak czuły słuch, że usłyszą nawet kliknięcie włączanej przez nas latarki. Trzeba się mieć ciągle na baczności gdy jesteśmy świadomi obecności potwora na lokacji. Na szczęście większość z nich da się ominąć bez alarmowania, ale często jest to trudne, zwłaszcza w kwestii zmutowanej fauny spotykanej na etapach wodnych.
Zarys fabularny - Sama fabuła SOMY nie jest jakaś rewelacyjna, jednak bardzo podobał mi się sam zarys realiów w grze. No bo zasadnicze pytanie - Skoro bohater może pływać, to dlaczego nie wypłynie na powierzchnię? Otóż nie, bo
spoiler start
gra dzieje się w 2115 roku a około roku 2103 w Ziemię uderzyła ogromna kometa, która puściła w atmosferę toksyczny pył, przez co nasza planeta to mroczny, zapylony i płonący koszmar, gdzie wyginęło życie. Ocalali na pokładzie Pathos-II to jedyni przedstawiciele ludzkiego gatunku.
spoiler stop
MINUSY
Wybory moralne i bohater - Chwaliłem fabułę, ale ma też swoje minusy. Mnóstwo jest rzeczy nielogicznych i bezsensownych. Jednym z tych jest w tej grze trafianie na wybory moralne, które dostajemy w grze. Często wymagają one podjęcia bardzo drastycznych i niemoralnych działań, ale co z tego, skoro te wybory absolutnie nic nie dają i nie zmieniają w grze. Jedyne co robią, to wpływają na nasze osobiste sumienie i nic poza tym.
spoiler start
Najgorsze to chyba wybór ze zniszczeniem serca WAU. Możemy albo je zniszczyć albo nie, a jaka to różnica? Taka, że bohater skończy z jedną ręką albo z dwiema i nic poza tym
spoiler stop
.
Dodatkowo bohater. Ciekawie zrobili jak trafia ze swojego mieszkania do zrujnowanej Pathos-II sto lat później, ale beznadziejne jest moim zdaniem to, że
spoiler start
już nie jest człowiekiem tylko robotem z uczuciami
spoiler stop
. Naprawdę można to było jakoś ciekawiej rozwiązać.
Brak możliwości patrzenia na wrogów - Dobra, takie coś było już w Penumbrze i Amnesii, ale tam było to o wiele lepiej rozwiązane. Tutaj jest czasami nie do zniesienia. Jak się chowam przed potworem, to mimo wszystko chciałbym na chwilę na niego spojrzeć, żeby dowiedzieć się, gdzie aktualnie zmierza. Ale to niemożliwe, bo ekran w tym momencie robi się tak pocięty, poszatkowany, trzęsący i zaszumiony, że po prostu NIC nie widać. Dodatkowo jeszcze minusem dla mnie jest to, że jak wejdziemy do ciemnego miejsca bez latarki, to ekran automatycznie robi się 100% czarny i można totalnie zgubić orientację.
Ogółem moim zdaniem kolejny genialny horror od Frictional. Uderzył prosto w moją największą fobię i jestem z siebie niesłychanie dumny, że mimo to udało mi się go ukończyć. Zakończenie też nawet pozytywnie mnie zaskoczyło, bo w pierwszej chwili chciałem już nabluzgać, że znowu gra kończy się
spoiler start
źle dla bohatera pomimo całego wysiłku
spoiler stop
. Moja ocena mocne 9/10. Czekam na kolejne horrory.
Moje osobiste przeżycia w mrokach atlantyku
Baza bazą ale w dość późnym etapie gry nasz bohater trafia do
spoiler start
Otchłani (Abyss), która znajduje się 4000 metrów pod poziomem morza.
spoiler stop
Ten etap był dla mnie prawdziwym piekłem.
spoiler start
Gdzie się nie szło, to dookoła przerażająca czarna próżnia z której słychać niepokojące odgłosy i ruchy. Natychmiast zacząłem błagać - "Proszę, żeby tylko nie było etapu, że z tej otchłani wynurzy się coś ogromnego, co będzie na mnie polować. Błagam!" I w tym właśnie momencie do akcji wkroczył Leviatan - zmutowana przez WAU kałamarnica olbrzymia. Byłem tak sparaliżowany strachem, że przez 2 dni nie śmiałem się wynurzyć spod bezpiecznej skały. Jednocześnie ciągle słyszałem piski i skrzeki Leviathana z przerażającej ciemności, która chciała mnie pochłonąć. Gdy tylko się pojawiał ja od razu pauzowałem grę. A jak raz udało mu się mnie schwytać, to z przerażenia wyłączyłem grę i musiałem dojść do siebie.
spoiler stop
Twórcy trafili w moją fobię po prostu mocniej niż w dziesiątkę. Jeszcze nigdy nie odczuwałem aż takiego lęku i bezradności. Mimo wszystko nie wiem jak, ale udało mi się ten koszmar pokonać. Pokonałem swój lęk i przeżyłem. Jednak minie jeszcze dużo czasu, zanim odważę się przejść ten etap ponownie ;p
polecam.
Klimat, klimat, klimat i świetna muzyka. Fabuła to majstersztyk. Pięknie dziękuję i poproszę o więcej Frictional games.
No niech w końcu wypuszczą jakiś trailer czegoś nowego, jakąś zapowiedź... Ile można czekać ?! Szczególnie że ich gry są tak dobre.
Gra ta robi na mnie ogromne wrażenie jako dosłowna realizacja pewnej teorii. Thomas Grip z Frictional Games - studia odpowiedzialnego za "Somę" we współpracy z Adrianem Chmielarzem (The Astronauts i gra "Zaginięcie Ethana Cartera") stworzyli teorię podejścia do projektowania gier zwaną metodologią "4-warstw" (The 4 Layers Approach).
Jednym z założeń tej teorii jest podzielenie całej gry na sceny, tak żeby nie pojawiały się powtórzenia podczas rozgrywki, które mogą niszczyć immersję. I rzeczywiście, po przejściu gry wspominam ją jako zbiór różniących się od siebie scen (np. scena z serwerowni, scena na dnie oceanu, w której trzeba zniszczyć neutralnego robota, scena na dnie otchłani z atakującym, olbrzymim rybo-potworem itp.).
Kolejnym założeniem metody jest ubieranie wszystkich akcji, które musi wykonać gracz (np. rozwiązanie łamigłówki) w fabułę. I tak np. świetnym tego przykładem jest prosta łamigłówka z koniecznością odłączenia robota od zasilania, by otworzyć drzwi (prawie na samym początku gry). Odłączając go miałem mieszane uczucia, z jednej strony - wcześniej natknąłem się nie nieprzyjazne roboty, a z drugiej - był to jakiś "żyjący" byt, którego istnienie musiałem przerwać. I takie właśnie dylematy, dodatki do interakcji z grą, zakłada metodologia "4-warstw".
Teoria ta ma jeszcze więcej założeń - zainteresowanych odsyłam na oficjalny blog Frictional Games - "In the Games of Madnes" i artykuł "4-Layers, A Narrative Design Approach".
drive.g oogle.com/file/d/143j ezyuF_oO5npuBp6qcR3I_EdE6NHnw/view (usunąć spacje)
Oto moja wersja osi czasu wydarzeń w grze. Jest to w zasadzie przetłumaczony plik z wersji angielskiej, który został udostępniony kilka lat temu przez kogoś innego. Od siebie dodałem wszystkie nagrania rozmów oraz zapiski z dzienników wedle orientacyjnej chronologii.
Polecam zapoznanie się z treścią jeśli ktoś po ukończeniu gry jest ciekaw, co po kolei miało miejsce na Pathos-II w przeciągu całego jego funkcjonowania.
SOMA jako jedyna gra ze stajni Frictional Games nie przypadła mi do gustu. Po prostu. Co nie znaczy, że jest złą grą. Plusy... Projekt podwodnego świata to majstersztyk. Poszczególne lokacje są przepiękne, tajemnicze i zarazem miodne. Grze nie można odmówić klimatu. Na uznanie zasługuje udźwiękowienie oraz muzyka, a zwłaszcza ta w postaci podwodnego ambientu. Poziom graficzny prezentuje się bardzo przyzwoicie. Ciężko również nie docenić silnika fizycznego i efektów. Autorzy w ciekawy sposób podeszli do przeciwników w grze. Bardzo podobał mi się ten zabieg kolorystyczny towarzyszący napotkaniu potwora. Coś nowego, świeżego. Przyznać muszę, że produkcja ma swoje momenty i niesie ze sobą ładunek emocjonalny. Moją uwagę zwróciły dobrze zagrane dialogi. Choć mnie nie porwała, doceniam fabułę i związane z nią rozterki moralne. Minusy... Głębia oceanu to jednak nie moje klimaty. Wolę bardziej suche i przyziemne scenerie jak pustynia. Poza tym chodzenie pod wodą nie należało do najprzyjemniejszych ze względu na ociężałość kroków i rozległość dna. Sama eksploracja nie dawała takiej satysfakcji, a przeszukiwanie komnat niczym nie nagradzało. Zresztą, prawie wszystkie dające się otworzyć szafki czy szuflady okazywały się puste. Co więcej, przygoda nie stanowi praktycznie żadnego wyzwania. Jeśli chodzi o całokształt gameplay'u to czuć regres w stosunku do poprzednich produkcji studia. Cierpi na tym grywalność tytułu. To wszystko powoduje że rozgrywka staje się taka trochę niemrawa. I nie chodzi tu o moje oczekiwania względem najnowszego dzieła przez pryzmat wcześniejszych dokonań dewelopera, ale o niezależny osąd. Mam świadomość, że twórcy poszli bardziej w kierunku opowieści niźli rozgrywki, ale nie do końca przypadł mi do gustu tak obrany kierunek i spacerowy charakter. Poza wymienionymi aspektami, pozostałe części składowe w mojej opinii również wypadają tak sobie. W zasadzie nie mam wiele zarzutów czy mocnych słów krytyki – gra mi po prostu nie podeszła. Moja ocena – 6.5/10
Zgadzam się z zarzutami poprzedników. Jest typowy schematyczny gameplay, idź w jedno miejsce kliknij przycisk, otwórz drzwi itd. Grałem o 2 w nocy przy zgaszonym świetle i nic mnie nie ruszyło. Mimo wad dotrwałem do końca i nie żałuję. Fabuła jest całkiem ok, ciekawe kwestie zostały poruszone. Ogólnie wrażenia raczej pozytywne. Takie połączenie Talos Principle - Dead Space - Bioshock. Jak ktoś lubi takie klimaty to można się wczuć.
Polecam grę pod względem strachu klimatu jak i świetnej fabuły.
Końcówka skłania do przemyśleń. Ciekawe zakończenie
Piękna muzyka na koniec jak i w trakcie gry
Polecam przejść grę , jak nie dla strachu to dla fabuły gdyż takie gry to perełki pośród innych.
Grałem przeszedłem i jestem pozytywnie zaskoczony!
PLUSY:
-Ciekawa fabuła
-Straszne klimaty
-Możliwość podnoszenia wszystkiego
-Dźwięk
MINUSY:
-Trochę słaba grafika
-Mogłoby być trochę więcej potworów
-Brak polskiej wersji językowej
-Przewidywalność potworów
Grałem na polskiej wersji i muszę powiedzieć, że twórcy po raz kolejny pokazali światu kto rządzi w gatunku horroru. Roboty które nas straszą są różnorodne i nie powtarzają się jak to miało miejsce w Amnesii. Dodatkowo otaczają nas niesamowicie budujące napięcie dźwięk i zarówno z pokładu jak od tych robotów. Genialna robota i genialna fabuła. Najstraszniejszy robot to chyba Proxy. Jedyna możliwa ocena to 10/10
Przede wszystkim przepraszam zainteresowanych najmocniej, że nie odpisałem dużo wcześniej.
A.l.e.X -> Chętnie bierzemy się za ambitne projekty, przecież w naszym dorobku jest wiele nietuzinkowych gier. Wszystko rozbija się o dostępność ekipy oraz możliwość stworzenia polonizacji. Wielkość projektu także ma ogromne znaczenie. Za duży projekt sparaliżuje pracę przy tych mniejszych.
A każdy, kto sięgnął po spolszczenie, mam nadzieję, że dobrze się bawił i tłumaczenie się podobało : )
Właśnie przeszedłem. Mam pozytywne wrażenia. Nie jest to ideał, ale moim zdaniem zasługuje na solidne 9. Wcześniejszym ocenom na poziomie 6 mocno się dziwię. Można przyczepić się do umiarkowanie zaawansowanej grafiki jak na obecny czas, jednak nie razi ona w oczy, a gra jest dziełem małego, niezależnego studia. Stosunkowo niewielu wrogów napotykamy na swojej drodze, jednak dzięki ciężkiemu klimatowi gry rzadko zdarzają się momenty, w których czujemy się bezpieczni i możemy odetchnąć. Oprawa audio nie ma na celu być piękna, a właśnie przytłaczająca i tę rolę bardzo dobrze spełnia. Przeciwnicy są straszni przede wszystkim przy pierwszej konfrontacji, gdy jeszcze nie do końca wiemy, czego się po nich spodziewać, niemniej jednak raczej nie ma osoby, która by tę grę przeszła bez uszczerbku na zdrowiu swojej postaci. Zdecydowanie najmocniejszą stroną gry jest głęboka, złożona, dość trudna do ogarnięcia wraz ze wszystkimi szczegółami i ambiwalentna fabuła w klimacie dystopijnym. Gra zmusza do refleksji nad naturą człowieczeństwa, samoświadomości i stawia gracza przed kilkoma wyborami moralnymi, które jednak niestety nie mają swojego odbicia w odmiennych zakończeniach gry. Myślę, że każdy kto lubi gry dystopijne i skłaniające do refleksji nie będzie czuł się zawiedziony zainwestowaniem swojego czasu w Somę.
Dodam jeszcze, że trochę wstyd za użytkowników typu
"game _hunter", czy "FanGta". Ten pierwszy powinien rozejrzeć się dookoła siebie i zastanowić, czy czasem jego własne życie także nie jest wypełnione przedmiotami, które można podnieść, ale niewiele to wniesie do jego codziennego życia. Z kolei ten drugi pisze "Kompletnie przekombinowana i przegadana. Ta gra to połączenie łażenia, podłączania czegoś tam i pierdolenia z komputerków. Trzeba mieć cierpliwość do szukania różnych pierdół, a i brak mapy też nie pomaga", co wprost przeraża. Mapa w tej grze ani przez moment nie była potrzebna, ponieważ obszar, po którym się poruszamy jest mocno ograniczony i jest to kilka korytarzy na krzyż. Z kolei stwierdzenie, że gra jest przegadana i zawiera pierdolenie z komputerków jest po prostu smutne, ponieważ pokazuje jaki jest typowy gracz w dzisiejszych czasach, dla którego fabuła jest "pierdoleniem".
W pełni zgadzam się z przedmówcą, gra jak dla mnie również jest genialna. Po prostu nie mogłem się doczekać kolejnego wieczoru, żeby kontynuować grę :)
Przez całą rozgrywkę odkrywamy co stało się w podwodnej stacji i jednocześnie odkrywamy tajemnicę o sobie samym.
Klimat jest po prostu niesamowity, jedna z najlepszych gier w jakie grałem w ciągu ostatnich 2-3 lat.
Gra ciekawa i klimatyczna,ale brak interfejsu i mapy to przegięcie.W tej grze jest XXII wiek,a szukając Thety na dnie oceanu błądzę jak we mgle tak jak by było średniowiecze jakieś.Mam wrażenie,że twórcy celowo tak zrobili,aby sztucznie przedłużyć grę.
Dostałem się do tej Thety,ale tylko i wyłącznie dzięki gameplay-om na you tube.
Ciężko było stworzyć chociaż głupi dziennik zadań,żeby po następnym odpaleniu gry wiedzieć na czym się stanęło i co należy zrobić.
Za to należy się ogromny minus .
Człowiek ma za dużo innych rzeczy na głowie(a także innych gier),żeby jeszcze spamiętać,co się robiła kilka dni temu w Somie...
Interfejs w grze nie zawsze musi świadczyć o tym,że gra jest łatwa.
Dobrym przykładem jest tutaj Alien isolation.
Ludzie nie mają czasu na bez bezsensowne błądzenie.To nie te czasy...
Ciężko mi było to przejść ponieważ wkradła się pewna monotonność, lecz udało się!
I czy warto było? Tak!
Polecam jak najbardziej dosyć ciekawa gierka:-)
Plusy:
-Historia potrafi zaskoczyć
-Zaprojektowany, przemyślany, i świetnie wyglądający świat
-Fabuła
-Straszy
Minusy:
-Chwilami nudnawa
-Monotonne poziomy
Ocena: 8/10
Właśnie ukończyłem.Sporo czasu straciłem na tzw. błąkaniu się bez celu .Twórcy moim zdaniem sztucznie podnieśli poziom trudności rezygnując
z jakichkolwiek interfejsu.Bardzo często po wznowieniu gry traciłem wątek i marnowałem czas na posunięcie akcji do przodu.Do tego dochodzi sporo podobnych do siebie korytarzy-lokacji i ciemne dno oceanu.A tak po za tym mamy do czynienia z czymś naprawdę klimatycznym i strasznym.Mocna siódemka.A byłaby ósemka gdyby lepiej rozwiązano rozgrywkę(jak np. w Alien Isolation)...
Gra roku. Super fabuła, klimat i emocje. Minus to, ze czasem zacina.
świetnie oddana głębia oceanu, historia moim zdaniem bardzo dobra, główna motywacja do brnięcia przez poziomy pomiędzy przerażającymi istotami, choć poziom strachu nie jest bardzo wysoki; skłania do przemyśleń i nie zapomina się o niej po napisach końcowych, a to już coś w dobie płytkich taśmowych produkcji z jakimi się czasem ma do czynienia;
wie ktoś może czy coś przy grze robił Adrian Chmielarz?
Właśnie skończyłem po ok. 10h. Generalnie oceniam pozytywnie, choć trochę mnie znudziło czytanie i słuchanie wszystkich wiadomości, a i nie specjalnie się przestraszyłem przeciwnikami. Najfajniejsze są założenia samej historii, a i zakończenie też raczej zrobiło na mnie wrażenie.
Dodałbym jeszcze, że gra jest raczej na raz i proponowałbym ją kupić, w jakiejś ostrej wyprzedaży. Jeśli ktoś chciałby się bardziej pobać, to proponowałbym raczej nadal Amnezję lub Outlasta...
No to panowie macie chyba słabą orientację w terenie, bo ja zabłądziłem tylko pod koniec gry, gdzie wiecie...
spoiler start
było ciemno jak w dupie u murzyna, mnóstwo emocji, które pospieszały, do tego gdzieś tam w tej całej ciemnocie jakieś pływające stworki, które jeszcze podgryzały no i trzeba było szybko i prawie po omacku się poruszać
spoiler stop
Ale generalnie powiem, że nie żałuję wydanych pieniędzy (a trochę mnie ta gierka kosztowała). Lubię takie produkcje, troszkę straszne, troszkę sci-fi, a troszkę takie, powiedziałbym steampunkowe, ale to chyba nie o te słowo chodzi. Klimat jest po prostu niebiański i na tym się kończy, bo ja już poprzednicy powiedzieli fabuła jest prosta, a rozgrywka jeszcze bardziej. Po kilku godzinach rozgrywki idzie rozgryźć jak durni są przeciwnicy i cały strach mija - można szarżować (prawdę mówiąc szarżowanie tutaj dużo mi dało, bo jak się kitrałem i bałem wyjść, to długo próbowałem przejść jeden kawałek, aż się wkurzyłem i przypuushowałem). Był jeden taki zajebisty potworek, który tak straszył, że aż nie można na niego było patrzeć. Nie pamiętam co to było za cholerstwo, ale szacun za to. No dosłownie jakby te stworki miały więcej inteligencji, to by gierka była ciekawym horrorem. Klimat jest o niebo lepszy niż w Bioshock. Mamy tutaj otwarty ocean i większe pole manewru. Da się czuć, że całość odbywa się na dużym obszarze. W pewnym momencie chciałem już jak najszybciej skończyć grę, bo prawdę mówiąc, nudziła momentami. Gra porusza bardzo ważny temat związany z technologią i sztuczną inteligencją, generalnie temat, który jest teraz na topie w naszym świecie. Pokazuje i udowadnia to, że świadomości nie można przenieść. Uczy nas i uświadamia, co w takim razie można z nią zrobić i jakie są tego konsekwencje lub raczej jak to wygląda w praktyce. Coś pięknego. Po tej grze dużo zrozumiałem na temat właśnie integracji człowieka w maszynę. Polecam.
Właśnie skończyłem. Mózg rozjebany! BTW potwory bardziej mnie ciekawiły niż straszyły, ale mimo wszystko gra fajna
W swoim gatunku ? czołowy kandydat,liga pierwsza......brać bez zawachania gra ma wszystko przemyślane i ładnie dawkowane więc wciąga jak diabli no i niestety te 15 godzin szybko przeminęły. Mam nadzieję że te studio szybko wyda coś nowego bo mają talent to i trzeba eksploatować ten dar. Jedyne zastrzeżenia to kilka przeciąganych momentów/przedłużaczy i oprawa graficzna która nie jest najpiękniejsza(chciałbym to zobaczyć na unreal engine 4).
Błagam ludzie, pomóżcie. Gra w podwodnych lokacjach niezależnie od ustawień tak mi się zacina, że jest po prostu niegrywalna. Na pewno to nie jest wina mojego komputera z tego względu, że dość mocno przewyższa wymagania rekomendowane a gra koszmarnie zacina się nawet na najniższych ustawieniach. Ktoś może miał podobny problem i udało mu się go rozwiązać?
Gra świetna, choć lubuje się tylko w strzelankach, a w tej grze trzeba się chować i uciekać. Jednak klimat jest świetny i gra potrafiła mnie wyciągnąć.
Świetna produkcja. Sztuczna inteligencja, roboty, ludzka świadomość, moralność, zabawa w Boga(?) a przetrwanie itp - można na ten temat dużo rozmyślać, dyskutować, sięgać po więcej wiedzy... Gra zostaje w głowie po ukończeniu i wręcz zachęca do zastanowienia się nad pewnymi sprawami poruszanymi w grze. Tak potrafi niewiele produkcji. A zalet SOMA ma więcej.
W survival horrorach bardzo często jest tak, że początkowy strach, niepokój, zaszczucie bardzo szybko traci na sile i z czasem już nic w tego typu produkcjach nie zaskakuje. W grze SOMA z kolei niepokój odczuwałem przez znaczną większość rozgrywki. Przechodząc z pomieszczenia do pomieszczenia odczuwałem strach przed tym nieznanym, które czai się gdzieś tam na mojego bohatera. A strach uzupełnia poczucie osamotnienia, niezmierzonej pustki, a po końcowych etapach rozgrywki wręcz bezkresnej otchłani. Pikawa co prawda nie podskakiwała mi do gardła jak w przypadku ucieczki z hotelu w Call of Cthulhu: Mroczne Zakątki Świata, ale w moim przypadku ciągle był obecny autentyczny niepokój.
Częścią składową tego klimatu jest oprawa audiowizualna. Tekstury z bliska są co prawda słabe i ciemność maskuje te niedoróbki (najbrzydsze są i tak w scenie po napisach), ale zaprojektowane miejsca zostały opracowane z pieczołowitością. Po prostu widać, że przez stacje przeszedł kataklizm i coś więcej... Dużo daje też gra świateł a jeszcze więcej rewelacyjny dźwięk.
Dubbing jest dobry, ale nie rzuca na kolana. Z początku bohater mnie nawet irytował, ale ową pałeczkę przejęła Catherine, która zagrana została nieco bezpłciowo. Być może taka miała być. Bohater z czasem zaczyna pokazywać emocje i "czuć" je już w mówionych kwestiach.
W przeciwieństwie do niektórych opinii nie błąkałem się bez celu. Wystarczyło dobrze obserwować otoczenie, pamiętać mapy lub drogę, którą się przeszło z jednego miejsca do drugiego. Jedyny zarzut jaki mam do SOMy to owe stworki, które spotykamy na swojej drodze. Bardzo często było tak, że zatrzymywały się na mojej drodze, gdzie nie było możliwości ich ominięcia a rzucony przedmiot na niewiele się zdawał. Również przez przenikanie tekstur zaciąłem się w dwóch miejscach, choć to akurat było moje wścibstwo i próba spróbowania przejścia inaczej :) Nie kupowałem też do końca tego WAU i związanej z nim/nią zjawą (ale cała reszta świetna).
Ogólnie - kto nie zagrał - polecam. Dostanie co najmniej przyzwoitą produkcję.
Super produkcja 12 godzin grania i nie żałuję ani minuty spędzonej w tych klimatach.Nie wiem dlaczego jest w gatunku survival horrorów jeśli nie można zginąć chyba że można ale nie wiem jak.A horror kończy się jak tylko spojrzymy w lustro, od tego momentu czego się tu bać. hehe.Nie rozumiem też jak można było się zgubić wszędzie wystarczyło chodzić trasą wyznaczoną przez zapalone lampki.Gra godna uwagi i warta zapamiętania na pewno kiedyś zagram jeszcze raz co się rzadko zdarza.
Podwodna utopia…
Po raz kolejny studio odpowiedzialne za takie tytuły jak „Amnesia” czy „Penumbra” wprowadza nas do świata horroru, ale czy to aby na pewno horror? Bardziej thriller z wręcz klaustrofobicznym klimatem mimo iż jesteśmy na dnie oceanu…
Mało tutaj elementów znanych nam z poprzednich odsłon, sporadycznie tylko uciekamy przed tworami chorej ludzkiej wyobraźni. Wydaje mi się że twórcy chcieli dostać Oscara za scenariusz i moim zdaniem udało im się to niesamowicie, historia wiedzie prym w całej grze, oczywiście dźwięk tylko udoskonala i przyprawia ta fabułę wybornie, wielokrotnie miałem ciary na plecach słysząc jakiś soczysty bas w trakcie przeglądania jednego z wielu komputerów w poszczególnych stacjach i szczerze bałem się odwrócić i spojrzeć czy coś za mną nie stoi.
Podsumowując, ta gra to taki dłuższy film, ale warty zobaczenia, polecam.
OCENA:
GRAFIKA: 7
DŹWIĘK: 10
GRYWALNOŚĆ: 9
Wyśmienity tytuł przede wszystkim pod względem klimatu i dźwięku . Miejscami poziom zagadek był naprawdę wysoki i trzeba było szukać pomocy . Fajnie opowiedziana fabuła . Brakowało mi w niej możliwości zbierania znajdziek ( nie samo oglądnie ) Ogólnie tytuł wart polecenia . Ocena 8/10 . Zapraszam na materiał dla niezdecydowanych https://www.youtube.com/watch?v=JHGdUXr8_cM&t=25s
Moim zdaniem zakonczenie troche skopane. Znaczy albo wywalibym ten filmik po napisach, albo zamienilbym kolejnosc i puscil go przed napisami. Wtedy bylby bardziej pesymistyczny/horrorowy wydzwiek.
A sam gameplay tez nie powalal, lazisz w ciemnosciach, nie wiesz gdzie isc i jeszcze te durne stworki, bardziej irytujace ze bedzie trzeba powtarzac etap, niz straszne. Ale klimat gra ma pierwszorzedny.
Obok Amnezji najstraszniejsza gra, w jaką grałem. Przy Proxym wymiękłem i włączyłem moda dla ciot :), bo tak cholernie się bałem, a chciałem poznać fabułę. Świetną, notabene.
Jedna z lepszych gier tego typu. Twórców od Penumbra- Czarna plaga 2008 oraz Amnesia- Mroczny obłęd 2010.
Moim zdaniem najlepsze horrorki to te poniżej.
TPP:
Resident evil 1 1996, Resident evil 2 1998, Resident evil 3 1999, Resident evil CV 2000,
Resident evil remake 1 2002 (2015 HD), Resident evil 0 2002 (2016 HD),
Resident evil Revelations 2012, Resident evil Revelations 2 2015
Silent Hill 1 1999, Silent Hill 2 2001, Silent Hill 3 2003, Blair witch Rustin Parr 2000,
Alone in the dark 4 2001, Dead Space 2008, Alan wake 2010, Evil within 2014, Evil within 2 2017
FPP:
Blood 1997, Half Life 1998 aka Black Mesa 2012, System Shock 2 1999,
Alien vs Predator 1999, Clive Barker's Undying 2001, Doom 3 2004, F.E.A.R 2005,
Call of Cthulhu: Mroczne Zakątki Świata 2005, Penumbra Czarna plaga 2008, Amnesia 2010,
Metro 2033 2010. Metro:Last Light 2013, Outlast 2013, Outlast 2 2017,
Obcy izolacja 2014, SOMA 2015, Resident evil 7 2017
Przez godzinę czasu łaziłem i plątałem się pod woda aż powiedziałem dość i grę usunąłem ja pier dol.. max 6/10
Nie rozumiem ,czy każdy zawsze musi komentować spojlerując w ile ukończył grę?
Oczekujecie medalu czy co? Nie kumam gra na 9.
Wczoraj zacząłem grać. Słuchawki, noc i po godzinie skończyłem. Co noc będę grał po godzinie bo dłuższe granie grozi zawałem. Na razie nawet jeden potwór nie wyskoczył. Oprawa AUDIO genialna.
Jak dla mnie Amnesia była mało straszna i łatwa. Ta gra jest trudniejsza i straszniejsza.
I doopa. Gra pobrana z Epic games nie działa. Mam błąd " nie można kontynuować wykonania kodu ponieważ nie znaleziono obiektu VCOMP100DLL. Pomocy !!! Ratunku !!!
Chociaż zeszło mi trochę żeby przejść w końcu cała, udało mi się zakończyć tą podwodną przygodne.
Straszna, ale to zupełnie inny poziom straszności niż Amnesia. Same w sobie potwory były tylko dodatkiem.
To bardziej rozkmina co czyni nas człowiekiem, kim jesteśmy i to jakie moralne decyzje musimy podjąć czyni tą grę naprawdę wyjątkową. Kopiuj wklej, hit.
Zapraszam też do przejrzenia całej fabuły tej gry u mnie na kanale:
https://www.youtube.com/playlist?list=PL07eNdu5b2fP0zznFS_sqG32xYqip9u3Y
Podwodne science fiction. Nie nazwałbym tej gry horrorem ponieważ nim nie jest a na to liczyłem. Ocena 5.5
Bardzo dobra i wciągająca gra ale uwaga 1 stacja robot który tam jest może zirytować
Zaraz po lemowskiej "Solaris" to najlepsze sci-fi jakie było mi dane przeżyć. Tak, przeżyć. Obydwa dzieła są niezwykle sugestywne, dojrzałe i wychodzą daleko poza szablony kreślone przez tysiące innych twórców naukowej fantastyki.
Jeśli ktoś szuka gry dla fabuły, to nie może przejść obok SOMy obojętnie - ta gra jest najlepszą fabuła jakie widział świat gier wideo
W grę grałem na premierę i nie spodobało mi się uproszczenie rozgrywki względem poprzednich gier FG. Gram w nią ponownie w ostatnich dniach i w sumie już mi to za bardzo nie przeszkadza a gra nawet teraz może się podobać wizualnie pomimo upływu 7 lat od debiutu. Udźwiękowienie to dalej mistrzostwo a lokacje są przepiękne. Jej lekki styl na wzór „walking symulatorów” jest bardzo na miejscu, bo pozwala na lepsza immersje w samej grze. Bardziej rozwinięty gameplay grę by tylko popsuł. Szkoda, że nowa Amnesia nie dostarczyła takich emocji a nawet jest krokiem wstecz względem Somy. Ktoś pisał wyżej o Solarsie Lema i faktycznie, jak kogoś zaciekawiła Soma, to Solaris do przeczytania obowiązkowy. Do tej pory jedna z lepszych fabuł opowiedzianych w grach.
Gra jest dobra, ale tylko dobra. Zabrakło tu tej kropki nad i jeśli chodzi o gameplay.
Czemu tak uważam. Klimat gry jest super, gęsty, prawie bez muzyki, jest doskonale oddane napięcie potęgowane przez różne niewyjaśnione odgłosy dochodzące z głębi lokacji, które przemierzamy. Wrażenie robi opustoszała stacja, po której „wałęsają się” różne potwory. Niestety po którejś pustej lokacji już męczące staje się przemierzenia pustych pomieszczeń i zaglądanie do pustych szuflad, bo nic zupełnie z tego nie wynika. Tutaj całkowicie niezrozumiała jest możliwość podnoszenia i manipulowania praktycznie wszystkimi napotkanymi przedmiotami, bo przecież do niczego zupełnie to nie jest potrzebne.
Nie wiadomo w sumie co i po co robimy, bo nie ma wielu wskazówek, podobnie z mapą czy opisem zadań w grze. Ja nie wymagam znacznika na mapie, ale jak gram co 3 dni, a w grze nie ma absolutnie żadnego dziennika, mapy czy czegoś takiego, to po powrocie do gry nie pamiętam już co miałem zrobić i gdzie iść. W istocie gra polega na wciskaniu na chybił trafił wszystkich przycisków w napotkanych lokacjach. Trochę to bez sensu.
Mało przekonująca jest postawa i zmiana bohatera, który właściwie nie dziwi się, że jest ludzką jaźnią w ciele robota i akceptuje to bez jakiegokolwiek zdziwienia, szoku. Po prostu – „jestem robotem, aha”. Mało tego, nawet od razu zapala się do całej koncepcji. To nie jest naturalne – chyba, że o to chodziło w koncepcji gry, że te cyfrowe jaźnie są pozbawione uczuć w takim stopniu jak były w ciele człowieka – kto wie.
No i oczywiście są wg mnie elementy irytujące, zupełnie bezsensowne, ale wsadzone, żeby fabuła się trzymała. Chociażby lokacja Theta, gdzie napotkany potwór, który ledwo powłóczy nogami nagle znajduje się parę poziomów niżej jak zjeżdżamy windą albo lepiej, jeszcze niżej, kiedy już wchodzimy do kanału, z którego wypłukuje nas woda. Zupełnie bez sensu.
Gra na raz.
Niestety wszystko co pisałem w temacie recenzji gry się sprawdziło.
Ordynarne skrypty, duża liniowość, marginalne, "jednopokojowe zagadki", praktycznie brak ekwipunku , brak zbierania czegokolwiek - 99% porozrzucanych gratów to nic nie warte makiety, nie wzbudzający grozę "rywale", mało intensywny klimat jak na horror. Praktycznie tylko łażenie, gadanie i czytanie, odsłuchiwanie logów. Niesamowicie prostacka rozgrywka. Popłuczynka w porównaniu do bogactwa gameplayowego pierwszej Amnezji. Taka scasualowana wizja w stylu molochów AAA, ale w wykonaniu niezależnego producenta. FG przestaje dla mnie istnieć. Najpierw kiepskie Świnie (niby od Chinese ale również to promowali), teraz to. Mogą śmiało podpisywać kontrakt z dużym wydawcą. Nie będzie im nawet musiał mówić co mają robić. Bez podszeptów odwalają mega uproszczoną kitę. Dobrze, że są refundy na steamie.
Aha i optymalizacja jest do bani, gra wygląda słabiej od Izolacji a chodzi znacznie gorzej. Ma też jakieś dziwne załamania klatek "bez powodu". Ogólnie takie "stalowe", sterylne środowisko nudniejsze od tego z pierwszej Amnezji gdzie dominowało drewno, cegły i materiał. Nie potrafili wykrzesać z "metalowego" środowiska czegoś wyjątkowego.
Dla mnie trochę zbyt wysoko oceniona gra. Zalety to ciekawa fabuła i unikalny klimat. Wady to przede wszystkim wysokie wymagania sprzętowe, które nie przekładają się na świetną grafikę. Do tego skomplikowana mechanika gry - można podnosić każdy przedmiot, ale po co? Lokacje są wypełnione niepotrzebnymi gratami, z którymi zabawa nic nie wnosi.
Kompletnie przekombinowana i przegadana. Ta gra to połączenie łażenia, podłączania czegoś tam i pierdolenia z komputerków. Trzeba mieć cierpliwość do szukania różnych pierdół, a i brak mapy też nie pomaga (co za kertyński pomysł, wiem że to survival, ale mam dość kręcenia się w kółko na jednym z poziomów. A bez tego byłby ciekawy horror, bo miejscówka nieźle pomyślana. Nawet przestały mnie straszyć te stworki po nastym wpadnięciu na nie w 14 poziomie z poradnika. Nie ma huja we wsi na Outlasta jednak, który też nie był idealny ale trzymał jako taki poziom
Wczoraj skończyłem grę po raz drugi i w końcu zrozumiałem o co w niej chodzi. Moim zdaniem to najlepsza gra od Frictional Games, a przeszedłem je wszystkie. Smutne zakończeni... i ta muzyka przy napisach końcowych... Historia naprawdę dająca do myślenia: kim jesteśmy? Gra nie straszy jumpscreen'ami jak np. Outlast, tylko klimatem, dźwiękiem i muzyką. Te"stwory" są naprawdę straszne(zwłaszcza proxy) i jest ich całkiem sporo. Czekam na kolejną grę od tego studia, a twórcy pracują nad dwiema produkcjami.
Jestem sceptycznie nastawiony do gier, gdzie bohater jest bezbronny i trzeba łazić w kółko na zasadzie idź, znajdź, przynieś, ale postanowiłem dać tej grze szansę.
Nie żałuję.
Po pierwsze, nie ma najgorszej rzeczy w tego typu grach, czyli screamerów. Są potwory, ale nie wyskakują znienacka i nie drą ryja co 5 minut. Duży plus.
Po drugie, gra jest zrobiona tak, że pomimo braku mapy zawsze się rozkmini gdzie iść.
No i fabuła bardzo dobra, skłaniająca do przemyśleń.
Z minusów to w sumie do jednego się przyczepię:
spoiler start
Skoro bohater nie jest człowiekiem, to dlaczego podczas biegania słychać oddech, sapanie i bicie serca, a jak się budzi po utracie przytomności to widać jak otwiera oczy (unoszą się powieki) choć nie ma oczu, tylko dwie lampeczki?
spoiler stop
Polecam, naprawdę dobra gra.
Ciężki tytuł jak bardziej Gameplay bym porównał do Obcy izolacja,tyle że tu nie ginież, tylko da się uciec i poprzez wyjście z zapisem save tam gdzie stałeś:
gierka z początku mega zapowiada się na wybitny tytuł ,przez pierwsze 2 godziny wlepiony jak glonojad do szyby ,później coraz to słabiej ,fabuła kusi bo cały czas nie wiesz o co do końca chodzi ,czyli scenariusz mega trzyma w napięciu,klimat grafa też ,ale później nuda i powtarzalność te same pomieszczenia tylko wyłączyli światło ,biegasz gubisz się jak wariat z wpół działającą latareczką ,tylko po to żeby wydłużyć ciut ,pyci kłak gre. Ogółem :
Genialny początek,później ciót słabiej Środek średni ,po środku słabo ,końcówka wmiare.Oceny:
Scenariusz/Fabuła: 9/10
Muzyka 9/10
Grywalność 9/10
Grafika 8/10
Razem 8.75 ! Ale tyle niedam za powtarzalność i dokładanie niepotrzebnych lokacjii ,bo to nie giana sisters czy mario że co plansza to trudniej ,było pozostać nie zaciemniając całej gry dlatego DAJE !!! 7 !!!
Bierzcie z Epica za darmo, bo gra świetna.
Podchodziłem do niej już kilka razy w przeszłości, ale nie mogłem przejść dalej niż pierwsze kilkadziesiąt minut.
Tym razem przeszedłem grę za jednym podejściem.
Historia, to 10/10
Opowieść świetnie przedstawiona, dojrzała i zaskakująca (chociaż już w połowie wiemy co jest grane).
Świetna gra :)
Niepozorna a jednak na prawdę bardzo ciekawa gra. Horrorem bym jej nie nazwał, bardziej thrillerem s-f. Fabuła jest porywająca prawie od samego początku, przez krótką chwilę dość leniwego, by po tym wstępie porwała nas w wir wydarzeń, których nasz bohater nigdy wcześniej nie byłby nawet w stanie sobie wyobrazić. Wiele zaskoczeń, wiele moralnych wyborów, zakończenie też dość nieoczekiwane ale satysfakcjonujące. Ocena byłaby idealna, gdyby dokonane wybory etyczne miały jakikolwiek wpływ na zakończenie ale nie mają dlatego ocena tylko... świetna :D
Bardzo spoko gra. Ciekawa fabuła, wspaniały klimat, wiarygodny świat. Wątek potworów trochę się kupy nie trzyma i ma mało satysfakcjonujące zakończenie ale nie wadzi to zbytnio. Główny bohater czasami jest nie konsekwentny w swoich wypowiedziach i działaniach.
Ciekawa gra stawiająca ważne i trudne pytania, jednak pozostawiająca duży niedosyt fabularny, jak i gameplay-owy. Pacyfistyczna wersja System Shocka 2 z elementami Bio Shocka. Uwaga możliwe spoilery -
Ogólnie całość wygląda jakby była zrobiona w 70%. Brak fabularnego suspensu i alternatywnych zakończeń (w takiej produkcji to jednak w chwili obecnej wada, to które było mi się nie podobało), dosłowność charakterów (do samego końca liczyłem że Catherine mataczyła), w grze można "ocalić" dwójkę ludzi ale nie ma to wpływu na fabułę.
Brak możliwości rozwoju postaci, co zapewne wiązało się z pozbawieniem gry trybu walki jako takiego. Jako fanowi FPSów doskwierał mi brak chociażby jednej czy dwóch giwer (nie musiało to być zaraz działo plasmowo-elektronowe, wystarczyłby pistolet). Dodanie gadżetów, broni i przeciwników na pewno uatrakcyjniłoby tę nerwowo-pacyfistyczną rozgrywkę.
Z drugiej strony autorzy nie postarali się o alternatywne sposoby powstrzymania potworków (skoro przyjęli określoną konwencję) np. na Thecie zwabienie do pomieszczenia i zablokowanie drzwi (choć sama możliwość blokady drzwi była, po co?), brak możliwości rzucania przedmiotami w celu odwrócenia ich uwagi (za to duży minus). Niestety potworki były jak upierdliwe końskie muchy, jak raz się przyczepiły to krążyły wokół bohatera i nie było sposobu na ich pozbycie się poza szybką ucieczką do kolejnego etapu, chowanie się było skuteczne tylko jeśli były daleko. Ktoś już gdzieś napisał, że skutecznie zniechęcało to do głębszej eksploracji. Brak szybkiego zapisu irytował. Grafika spoko (wiadomo nie jest najważniejsza), również irytujące było dodatkowe ładowanie tekstur już po wczytaniu gry. Mimo wszystko i tak naprawdę warto zagrać, choć fani strzelanek będą cierpieć ;), klimatem bije na głowę tego nieszczęsnego Preya.
Może być, sporo gra przereklamowana jest i nie jest to jedna z lepszych gier.
Szkoda że trzeba czekać ponad rok. Poza tym jeśli grafika nie będzie ulepszona w stosunku do tej na trailerze, to może być trochę w tyle z innymi produkcjami z 2015.
Czekam z niecierpliwością, mam nadzieję że wydadzą grę godną pierwszej Amnesii :D
mam nadzieję że przebiją amnesie a już za sam fakt że skończyli z taką sztampą jak zamek dostają ode mnie kciuka w górę : P
Mysle ze bedzie ciekawie - swoja droga fajnym pomyslem rowniez byloby stworzenie gry ze ktos sie cofa w czasie i akcja gry dzialaby sie np w piramidach.
Jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier, ze straszaków to z pewnością ta najbardziej wyczekiwana, a wszystko dzięki świetnej Penumbrze i genialnej pierwszej Amnesii, która zawiesiła poprzeczkę baaardzo wysoko. To IMO najlepszy horror ever.
To będzie coś! Czekam z niecierpliością
@Pieluch78 -> Masz na myśli na przykład "Curse of the Aztecs" czy jedna z dodatkowa misja w Cry of Fear (Custom Story)? :)
peter0117 właśnie zamki to najlepsze lokacje do horroru i źle że z nimi skończyli i teraz robią jakieś futurystyczne badziewia
@Wilk
Dziwne bo jakoś FEAR też był straszny a zamków tam nie było tylko biurowce i opuszczone domy. Nawet w niektórych momentach straszy seria Dead Space o ile gra się na słuchawkach i też zamków tam nie ma tylko jak to nazwałeś "futurystyczne badziewia". Zamki już były czas na coś nowego. Amnesia AMFP też była bez zamków i dawała rade tak jak mody do Amnesii typu Premonition
Polaczenie Five Nights At Freddy's i Amnesi >:D
Mam nadzieje ze Będą Custom Stories i Edytor :D
Jak GOL piszę, że premiera w marcu, to znaczy przesunięcie gry o pół roku. Nie wiem, skąd wy bierzecie te terminy?
Czekam z niecierpliwością.
Jeden z moich faworytów wśród gier, które planowałem kupić w tym roku.
Frictional biorąc sprawy w swoje ręce zapewniają mnie, że wszystko będzie dobrze, bo Amnesie: A Machine For Pigs oddali studiu Chinese Room i przez to wyszła taka klapa.
@up Amnesia: A Machine for Pigs wcale nie było klapą. Po prostu tą część tak się krytykuje, bo spodziewano się ulepszenia Amnesii jedynki. Ale jakby na to nie patrzeć i jeszcze jakby ta gra nie była pod nazwą Amnesia, to wtedy ta gra dobrze by się przyjęła. A tak to tylko porównuje się ją do jedynki i negatywnie ocenia.
Co do SOMA to przypuszczam, że ta gra pobije Penumbrę i Amnesię razem wzięte.
Mój faworyt w oczekiwaniach na 2015 rok.
Liczę na to, iż gra nie będzie miała straszyć postaciami i przeciwnikami tylko okropnie mrocznym klimatem tak, aby ludzie bali się chodzić między pomieszczeniami tak jak miałem w przypadku pierwszej części Amnesii.
Jeszcze trochę :D Już nie umiem się doczekać. Super pomysł, że akcja toczy się pod wodą ^^
co za głąby miała być premiera za raz a teraz wrzesień pały nie myte!
Gra wygląda super, ale szkoda że te roboty dali. Lepiej by było dać jakieś potwory ociekające śluzem wydające okropne dźwięki sapiąc przy tym. No, ale i tak się zagra :D
@ SuperSamuraj - Nie jest powiedziane, że w grze jedyni przeciwnicy to roboty. Na chwilę obecną tak to wygląda, ale może twórcy nie odkrywają przed nami wszystkiego.
Na pewno będzie większa różnorodność przeciwników niż w Amnesii. Twórcy sie tym chwalą na lewo i prawo.
To tak gra wychodzi 22 go września ? Szybko :E Czekam :)
Może być klimatycznie i wciągająco.
Zapewnie fani Alien: Isolation będą zachwyceni :)
Gra będzie lepsza niż Penumbra, Amnesia i Alien Isolation razem wzięte. Poza tym gra będzie miała napisy pl i nie jest grą indie, więc to poprawcie, bo ktoś zaraz zobaczy, że to indie i nie jest po pl i ją pominie ;)
O nie, Alien: Isolation pod względem klimatu, dźwięków, grafiki i nieprzewidywalnego Obcego nic nie przebije :D
Przykro, że Cię załamię, ale Alien Isolation to namiastka klimatu względem tej gry, przynajmniej wszystko na to wskazuje ;)
Jak się wchodzi na spis premier to jest polska flaga, a jak wchodzi się w temat to mamy eng. To w końcu Soma będzie lokalizowana na PL czy don't?
Jak się wchodzi na spis premier to jest polska flaga, a jak wchodzi się w temat to mamy eng. To w końcu Soma będzie lokalizowana na PL czy don't?
W spisie premier polska flaga oznacza, że gra ukaże się u nas a w encyklopedii oznacza wersje językową
Hydro2 [26]
Poza tym gra będzie miała napisy pl i nie jest grą indie, więc to poprawcie
To jest gra indie.
spoiler start
Dla twojej wiadomości, bo najwyraźniej nie znasz pewnych pojęć: to, że dana gra jest tzw. grą indie nie oznacza, że została ona wyprodukowana w Indiach...
spoiler stop
Indie to gra niezależna niskobudżetowa a Soma jest grą AAA i nie jest niezależną ;)
Bardziej AA.
Nie jest niskobudżetowa ;)
Jaki ma budżet ?
Hydro2 [34]
Mylisz i mieszasz pojęcia.
Gra indie to gra niezależna (od independent video game; gra, której nie wspiera finansowo żaden wydawca) bez względu na przeznaczony na nią budżet, a nie gra niskobudżetowa.
To że gra ma mały budżet (gdzie jest jego granica? Jakie proporcje między produkcją samą w sobie, a marketingiem?) nie musi wcale oznaczać, że jest grą indie. I vice versa.
Gra niskobudżetowa a gra indie to dwa różne pojęcia.
SOMA jest indykiem.
Skoro to gra niezależna to co w niej takiego niezależnego ? Przecież to typowy FPS, tyle, że połączony z elementami przygodówki. Zatem co w tej grze niezależnego ?
@Wonder_boy - nie wiem jaki gra ma budżet, ale na pewno większy niż wszystkie indyki, jakie znam, wystarczy zobaczyć gameplaye z gry by twierdzić, że przynajmniej niektóre elementy składowe musiały twórców trosku banknotów wynieść ;)
Kurdę - przydałby się jakiś nowy gameplay z tej gry. Czekam na nią jak dziecko :D
@Hydro2
Taj jak Irek22 pisał, to nie gra jest niezależna ale twórcy. Nawet najbardziej generyczny FPS moze być indykiem jeśli tworzy go niezależny producent.
Hydro2 [39]
Skoro to gra niezależna to co w niej takiego niezależnego ? Przecież to typowy FPS, tyle, że połączony z elementami przygodówki. Zatem co w tej grze niezależnego ?
Nadal nie rozumiesz i nie rozróżniasz pojęć.
A co gorsza, mam wrażenie, że wcale nie chcesz ich zrozumieć i rozróżniać.
A jedna nie będą tylko roboty będą też jakieś stwory dowód tu https://www.gry-online.pl/gry/soma/z739f5#pc
czekammmmm!!!!!!!
@Irek22 - rozumiem......po wypowiedzi Alacera, który to dopiero mi wytłumaczył, w czym rzecz ;)
@elosidzej - o tym, że będa morskie potwory wiadomo od dawna, tylko nie wiadomo póki co, jakie to będą potwory i czekam na to bardziej niż czekałem na Wieśka ;)
Wiesiek jest dobry, ale jest sandboxem, a jak wiadomo sandboxy mają ciągle ten sam schemat, otoczenie w tych grach jest podobne, gry mają większe wymagania i są brzydsze i na siłę wydłużane, ale dzisiejsi gracze to lubią, więc cóż: cieszmy się, że SOMA wybija się na wyżyny i przynajmniej już teraz wszystko na to wskazuje, że nie znuży i wciągnie do końca ;)
Wiadomo może jaka będzie cena?
W przypadku Amnesii A Machine For Pigs przez premierę wiadomo było, że oscylować będzie między 70-80 zł, a w przypadku SOMY?
Edit. Dobra już wiem, wystarczyło poszukać :D
Bleble - każdy pisze co innego i w efekcie nie wiadomo.
Zostało nam kilka tygodni, już niedługo będziemy mogli poczuć strach i instynkt przetrwania. Czekajmy cierpliwie i nie szalejmy, żeby nie było rozczarowania.
Nimfos@ 2015-09-14 - 11:28 - 'Zostało nam kilka tygodni' jakich tygodni :D ?jak gra wychodzi za tydzień buhaha to tydzień a nie tygodni,no chyba że coś wiesz że gra nie wyjdzie 22 Września ?
Gra ma premierę za 6 dni, już od dawna jest w tłoczni a robiono ją 5 lat, więc GOTY murowane ;) ale zapomniałem, że dzisiejsi gracze wolą powtarzalne sandboxy, więc pewnie przez nich ten tytuł zabuerze W3 lub MGS5 :/
Niestety gra nie wyjdzie po polsku. Info z FB:
Quick #SOMA Facts:
- $30 on PC & PS4
- ~10 hours of playtime
- Live on Steam 22nd, 9.00 CET / 0.00 PDT
- US and EU region stores for PS4
- PC Mod tools available at launch
- Steam Workshop support.
- For review copies, contact http://www.evolve-pr.com/
- Translations (text only): FRA, SPA, ITA, GER, BRA, RU
- No VR @ launch
- Digital only
- No PS4 pre-order
Daniel02@ Żeś mnie teraz zasmucił muszę odjąć ocenę z 10 na 6 :( SOMA Pro gra nie po Polsku paranoja mocne 6 :)
Na pewno za kilka miesięcy wyjdzie nieoficjalne spolszczenie więc luzik :)
Żenujące jest to, że pracują nad grą tak długo i nie wydają jej w pudełkach. Nie mówiąc już o braku polonizacji.
W Penumbrze też nie było polonizacji, ale silnik podobno był tak łatwy pod tym względem że każdy mógł sobie spolonizować grę, w każdym razie moderzy spolonizowali nawet tekstury, więc może tu będzie tak samo...
@AIDIDPl - razem z PLProjekt stworzyłem polonizację do pierwszej części Penumbry. Chwilę później powstała oficjalna. Nie zmienia to faktu, że gierka zasługuje na bogate pudełko ;)
https://www.youtube.com/watch?v=NgtVc4gTcgY :)
"Thomas Grip, dyrektor kreatywny z Frictional Games, wyjawił, że niepewność to bardzo ważny czynnik. W wielu grach przeciwnicy po prostu rzucają się na graczy natychmiast, kiedy ich zauważą. W SOMA ma być inaczej - niełatwo będzie przewidzieć zachowanie różnych stworzeń ani tego, co może je sprowokować:
Stwory w SOMA mogą być agresywne, mogą się nam przyglądać, mogą nas ignorować (póki ich nie zaatakujemy) albo po prostu być w dobrym nastroju i nic nie robić, kiedy się zjawimy;
Gracze będą musieli spróbować przewidzieć, jaka taktyka sprawdzi się najlepiej w przypadku różnych stworzeń. Niektóre będą reagować na szybkość gracza, inne na dźwięk, inne na kontakt wzrokowy itp.;
Twórcy nie chcieli, byśmy mogli nauczyć się schematów zachowania przeciwników, toteż każdy stwór pojawi się w grze tylko kilka razy; dzięki wskazówkom zostawionym przez innych bohaterów nie będziemy musieli działać zupełnie na ślepo;
Nie będzie zwykłego paska życia, jak w innych grach, jedni przeciwnicy mogą nas tylko drasnąć, inne poważnie zranią, jeszcze inne zabiją od razu; sytuację skomplikuje także próba leczenia samego siebie, przeprowadzana w "niepokojący" sposób, który może wywołać niemiłe konsekwencje;
Głównymi motywami SOMA są świadomość, tożsamość czy pytania o naszą egzystencję, potwory będą częściowo uosobieniem tych motywów - będą zatem silnie powiązane z fabułą."
By GRAM :)
Niech mi teraz ktoś powie, że gra będzie słaba albo niestraszna to zaśmieję się mu prosto w lewe oko :P Oczywiście nie mówię o osobach, które będą grały w towarzystwie innych, na głośnikach z Biedronki i w dzień. mam na myśli tylko i wyłącznie osoby grające samemu w nocy na dobrych słuchawkach, bo tylko tak się gra w horrory. Grając inaczej NIE MAMY PRAWA MÓWIĆ, ŻE GRA NIE JEST STRASZNA ;)
SOMA jest już dostepna na allegro za ... 8 zł :D A mnie zastanawia jak taka FIFA mogła być premierą tygodnia ? Przecież to to samo co co roku z nowym numerkiem, tyle, że dodano kobiety :/ Byłem na 99% przekonny, że premiera tygodnia właśnie będzie SOMA, ale cóż....
Hydro2@ jakie 8 zł? za 2 zł jest http://allegro.pl/soma-dostep-do-konta-steam-nowosc-i5678898777.html
Gdyby nie torki i gry pirackie to bym kupił to za 2 zł ale ja gry pobieram przerzucisz Crack i grasz :D
To za 8zł nie jest współdzielone z innymi ;)
@Hydro2 przeżywasz wszem i wobec że SOMA będzie grą roku,a nawet nie kupisz oryginała.Porażka!Chłopie Rozpędź się, a ściana sama Cię znajdzie!
Płacąc 8zł za dostęp do konta ,tylko się ośmieszasz i dajesz zarabiac januszom biznesu.
"To za 8zł nie jest współdzielone z innymi ;)" nie nie jest dzielone,bo koleś o tym nie napisał.Normalnie super druper promocja ,blehhh co za człek.
Hydro, widzę blacharz pełną gębą. PC za miliony ale gierka(na która sie mocno czeka) już tylko za 2 zł. Pod koniec tygodnia będzie do dorwania za 70 zł. Ale czekać na grę i tak skąpić...
IGN Spain dał 77 zarzucając grze brak innowacji i wysoki poziom trudności, gdzie większość graczy, może sie zgubić. Jakby w Amnesii i Penumbrze było inaczej. Ale pochwalił atmosferę i scenariusz, wiec i tak jest dobrze.
Przecież jej nie spiracę (za 2 zł na pewno) o czym już mówiłem. Szukałem na allegro i jedyna jaką znalazłem to była za 8 zł, więc jak mam nie skorzystać ? Masz gdzieś dostęp, gdzie mogę kupić sam kluczyk tanio, proszę bardzo, podziel się :) Ja wpisując SOMA na allegro widzę tylko takie aukcje ;) Mogę dać nawet 70 za pewniaka, tylko znajdź mi miejsce zakupu ;)
http://www.youtube.com/watch?v=3WO2SxMum20&sns=fb story trailer na premierę. To już jutro :D
Edit - dobra już znalazłem za 39zł i żadne tam konto tylko kluczyk, więc przepisuję grę na swoje konto i tu mam 100% pewności, że nie ma żadnego współdzielenia z innymi, bo dostaję kluczyk, a nie dane do konta ;)
Znowu ten kombinator i złodziejaszek Hydro2 wygłasza swoje mądrości.
Edit : Jak szybko posta poddał edycji , hehe.
Jaki kombinator i złodziejaszek ? Ty za to wszechwiedzący, a nawet nie może pokazać, gdzie kupię grę. Twój nick do Ciebie nie pasuje. I mam na myśli nie tylko jego tłumaczenie, ale i zgodność do bohatera pewnej gry automatowej, z której zerżnąłeś swój nick, bo innego nie potrafiłeś wymyślić ;)
A co do edycji, to wyjaśnij mi, co takiego było przed edycją poza brakiem ostatniego zdania (czyli znajdź tu coś związanego z kombinatorstwem)
A do końca tygodnia nie będę czekał bo gram tylko w nocy (czyli kiedy się powinno grać w horrory) i tylko w czasie, kiedy następny dzień jest wolny od pracy ;)
Twoja logika jest tak samo oderwana od rzeczywistości jak "kupowanie" gier komputerowych jednoplatformowcu. Szkoda, że poddał edycji, dobre jaja były.
EDIT : @down, coś słabo poddałeś filtracji moje posty.
Sam jesteś oddany tylko konsoli, więc hipokryzja pełną gębą ;)
http://allegro.pl/soma-nowa-gra-tworcow-amnesia-prezent-steam-i5667751348.html
Jest już tydzień czasu a ten ci piszę, że nie ma. Lepiej kombinować z ruskim kontem. Zdziwiony, że za grę się płaci?
@Hydro za 39 zł to klucz na GOG drmfree, jeżeli jesteś tak napalony na grę i uważasz że będzie to gra roku to winien jesteś twórcom zakup gry bez kombinowania i szukania na alledrogo. Zresztą slaby z Ciebie lowca, że kupujesz na aledrogo. Szkoda ze na stronach z torkami też jestes tam taki aktywny jak tu. Dobrze ktoś wyżej napisał "typowy blaszak" na piecyk stać na gre już nie.
Ale nie sciągam z torrenta a drmów nie lubię ;) Do jednego jednak masz rację: twórcy zasługują na mój wkład finansowy i tutaj żałuję, że to dla GOG'owców, a nie twórców pójdzie zysk. Jednak jeszcze nie zapłaciłem, więc jak będzie przystępna cena to kto wie ;) Ważne, że mogę w pełni powiedzieć, że gra nie będzie spiracona ;)
By Poligamia" :
"Nie wyobrażam sobie teraz powrotu na PATHOS-2 w poszukiwaniu pominiętych notatek. Wyobrażam go sobie za to, by tę historię przeżyć raz jeszcze i móc zachwycić się na nowo jednym z najlepszych tytułów roku (nie tylko na scenie niezależnej). A na pewno najmocniejszym tworem okołohorrorowym."
Wszystko na temat ;)
https://www.youtube.com/watch?v=9Ds2z-IXfq0 Pierwsze (bez kilku sekund) 25 minut gry :)
mario7777@ ja nawet nie wydam 2zł bo pobiorę z torrentów i co? jakiś problem ?
mario7777@ ja nawet nie wydam 2zł bo pobiorę z torrentów i co? jakiś problem ?
A taki problem, że jeteś złodziejaszkiem, który uważa że coś mu się należy. Ludzie wkładają serce i czas na dopieszczenie gry, a Ty sobie ją ukradniesz. Polactwo inaczej zwane.
marcing805@ Nie podniecaj się, gdyby nie piraty to musiał bym kupować gry na allegro po 1-3zl a po co za coś płacić skoro ma się to za free, trzeba myśleć i kupić sobie droższe jedzenie czy ubranie zamiast gry, a tak to mam wszystko i to i to.
Na jedzenie czy ubrania jak cię nie stać, to też je kradniesz?
@elosidzej kradnij też jedzenie i ubrania,po co za to płacić?Rodzice i kumple są napewno z Ciebie dumni,a widać masz problem że nie stać Cię na gry ,drogie ubrania i jedzenie.Ja wiem że to dla Ciebie powód do dumy że gre masz za darmo ,normalnie szacun na dzielni....
Jest już na torkach i pobieram,a wy dalej wylewajcie swoje żale między sobą :D życzę szczęścia i powodzenia :P
Ten elosidzej to dobry głupek xD
Przykro mi elosidzej - ale to na torkach to fake ;) Akurat ta gra jest na tyle dobra, że warto w nią zainwestować ;) Ja już pobieram i dam znać czy można już odpalić bez vpnów czy trzeba poczekać do 13tej ;) Tak czy owak i tak będę grał dopiero wieczorem, ale odpalimy ją i przejdziemy chociaż mikro kawałek :)
edit - gra działa bez problemów, właśnie mam pierwszy ekran (samej gry, nie menu :P) :)
Na STEAM można już od kilku godzin grać,odpaliłem,zobaczyłem i czekam na późniejsze godziny aby cieszyć się klimatem.Wróce z pracy po 22ej i zasiadam do przygody :)
Dziwne... Wczoraj wyszukiwałem gry SOMA na Playstation Store i ku memu zdziwieniu, wyskakiwało brak wyników wyszukiwania. Dzisiaj jest już dostępna za 107,10 PLN. Z chęcią zagram w SOMA-E, lecz poczekam, aż cena się zbije.
Pograłem troszku (tak około godzin) i powiem, że całkiem klimatyczna giera.
Na początku jest mała zamotka gdzie iść, ale w momencie kiedy zdobędziemy "otwieracz" z kartą zaczyna się prawdziwy klimat. Będzie granie wieczorem :D
Siema wiecie gdzie można nabyć tą grę z wyjątkiem steama najlepiej wersja pudełkowa na ceneo nie mogę znaleźć.
Czekam na patcha. Nie mogę na win10 uruchomić. Na 7 oraz 8 działa bez problemu :C.
Też (na w10) miałem problem. Było słychać tylko dźwięk, a po zminimalizowaniu gry są freezy. Wystarczy odpalić grę na innym wyświetlaczu (wyłączając pierwotny) i ustawić grę w oknie, po czym przełączyć na drugi, tam ustawić full screena i od tego momentu zadziała na obu :)
Dla tych bez 780 czy tri way sli 980...
Gra ma problemy z optymalizacją i rwaniem, w niektórych miejscach fps jest sporo niższy, a w innych obracanie się często rwie obraz i fps skacze, gra na ogl, nie wygląda jakoś specjalnie dobrze, także kiepsko się przyłożyli.
Choć grać jako tako można bez problemu.
Absolutnie fenomenalna, nie sądziłem że po Obcym będzie coś tak klimatycznego !
jest po polsku ? bo na psn w opisie są dostępne napisy polskie, ktoś coś wie ?
wspaniała gra, od początku nie chciałem żeby to był klon Amnezji, w takie gry się już nagrałem. Gra jest świetna, ma parę braków, ale jest super. W Alien Isolation (też świetna gra) problemem było to, że na najtrudniejszym poziomie obcy był nieprawdopodobnie na nas wyczulony. Ginąc 20 razy w jednym miejscu odechciewało się grać na dobre. Tutaj jest trochę prościej, dzięki czemu gra nie zniechęca.
Gra jest mega klimatyczna, ale nie straszy tak jak tego oczekiwałem. Te roboty strażnicy morscy nie powinny umieć gadać. To psuje nieco imersję ;)
Fakt, SOMA nie jest straszna. Co chyba nie jest zaleta w przypadku Frictional.
Ale bardzo nadrabia klimatem.
Silent Hill 2 też nie był straszny a nadrabiał klimatem. Tylko, że tam rozgrywka stała na wysokim poziomie. Ba, nawet trudne zagadki były. Współgrało to z fabułą i nikt nie kręcił nosem. A w Somie wywalili zagadki, żeby gracz mógł się skupić na fabule. Szwedzi się sprzedali.
Izolacja na najtrudniejszym jest straszniejsza, w ogóle od Obcego Izolacji obecnie nie znam gry która powodowała takie skoki ciśnienia (powód to przede wszystkim nieziemska oprawa A/V - grafikę można było nieźle poprawić, muzyka absolutny niesamowita). Soma mimo, że nie jest tak straszna (bo nie ma obcego :) to jednak jest niesamowicie klimatyczna ! Polecam wszystkim !
Trzeba byc chyba niedorozwojem by ta gre porownywac do naszprycowanego skryptami Aliena. SS2 bije obie gry na glowe.
A.l.e.X [103]
Izolacja na najtrudniejszym oszukuje, wtedy już nie jest fajna i klimatyczna tylko frustrująca, bo obcy się teleportuje jak chce.
Chyba ty jesteś oskryptowany ciołku. Alien jest nieprzewidywalny. Biega jak chce i ciężko przewidzieć jego ruchy. Pograj na najtrudniejszym poziomie trudności a nie na easy/normal, albo nie sugeruj się recenzją cebulaków gola którzy dają gównianym grą 8,5 a porządnym 6. Ja zginąłem z 40 razy w misji w szpitalu o ile się nie mylę. W tej samej sytuacji raz mnie zabijał, raz nie (lecz troszkę później mnie jakoś dorwał). Za każdym razem węszył inaczej. Raz mnie dorwał na samym początku, a innym razem w trochę innym etapie, czasami jak już byłem bliski skończenia tego koszmaru w szpitalu to znowu jakoś mnie dorwał. Potem ksenuś już taki straszny nie jest jak cię paręnaście razy zabije, ale to samo uczucie jest w amnesi albo w outlaście...
Alien nie był gra straszną, był grą frustrującą. A na najwyższym poziomie trudności Obcy potrafił się teleportować blisko gracza. Przez szpital miałem ochotę odstawić grę.
Super historia, wciągająca gra i ten klimat odosobnienia. Ale mimo wszystko zakończenie nieco przewidywalne. Gra naprawdę daje do myślenia.
Gra byłaby straszniejsza gdyby nie gadające roboty, ale klimatem nadrabia wszystko :)
Skończyłem. Świetnie nakreślona historia, mimo przewidywalności, obecnie najlepsza gra tego studia, fakt nie jest straszna, do Obcego to nawet nie ma co porównywać, ale ma swój unikalny klimat. Moim zdaniem świetne zakończenie :)
[107]
Tylko, że FG nigdzie nie obiecywało Amnesii 2.0. Czytając zapowiedzi, SOMA jest dokładnie tym, czym miała być. Thomas Grip podczas E3 wyraźnie mówił o tym, że gra bedzie nastawiona na eksplorację i fabułę. Nikt bogatego gameplayu nie obiecywał. A oceny i zachwyty branży też zrobią swoje. SOMA już teraz jest sukcesem a zawiedzeni są tylko fani ostatnich gier Szwedów.
No ale co to ma do mojej opinii o grze ? Wyraziłem bardzo klarownie swoje odczucia o tej casualowej produkcji. To co, miałem tego nie robić ? Pogódź się z tym, że prostacka rozgrywka nie każdemu pasuje i może o tym napisać. Co mnie obchodzi czym Soma miała być i co zapowiadali. Ja fanatycznie nie śledzę trailerów i zapowiedzi. Osoby szukające wartościowego gameplayu a nie pochodnej "symulatora chodzenia" zostali ostrzeżeni.
RE4 i RE5 również się zachwycali w recenzjach, takie czasy , zyskać gromadę casuali by stracić starych fanów. Wprawdzie Soma to nie Amnezja, markę Amnezji już zrujnowali przy świniach.
PS : A czy taki sukces (finansowy oczywiście bo o tym im tylko chodziło prezentując tak prostacki gameplay) to nie wiem. Gra bardzo szybko wyskoczyła poza pierwszą dziesiątkę sprzedaży na steamie. Ba, zaraz wyleci za dwudziestkę.
No to skończyłem, szczere to mnie mało interesuje czy to jest horror czy nie, ważne czy dobre, a fabularnie jest ciekawa.
A co do RE5, i dobrze, że zachwali, bo to świetna gra akcji.
Do tych co skończyli, nie wydaje wam się, że gra jest niedorobiona? Mamy co najmniej kilka ważnych moralnie i dla naszego postępu decyzji i wydaje się, że twórcy kompletnie olali, aby to użyć do zróżnicowania zakończenia lub zmagań w trakcie rozrywki.
A są to takie wybory, że aż się prosi o jakiś wpływ na cokolwiek. Także trochę bida.
Jeżeli chodzi o gameplay to rzeczywiście dużo tu nie ma, mnie osobiście wnerwiają typowe mechanizmy takich gier, czyli wiecznie nie można się bronić, niczego zbierać, jak dostaliśmy broń to nam ją zabrano, no po prostu mało urozmaiceń, no głupi klucz z warsztatu może robić jako broń, ale nie da się.
Nie mniej przygoda mi się podobała, twórcy postawili na fabułę do pomyślenia o życiu i technologii, może dlatego ta reszta ograniczeń, najbardziej zagrożony czułem się na dnie oceanu, pusto, ciemno, jakieś duże coś pływa nad tobą...
Aczkolwiek fabuła nie bez wad, wydaje się, że mogli kilka kwestii połączyć w jedno, bo trochę wyszło chaotycznie np. z wau i poniekąd wyglądało na wciśnięte na szybko byle coś było.
Nie ocenię, ale na pewno bym rekomendował.
Wonder Boy - fakt, każdy ma prawa do swojej opinii, ale skoro SOMA jest tym, czym miała być to nie masz wręcz prawa jej tak nisko oceniać. Możesz napisać, że gra Ci się nie podoba, ale w zasadzie to w ogóle nie powinieneś pisać jakiejkolwiek oceny bo nie jest ona miarodajna dla innych graczy, tylko dla CIebie ;) Chyba, że napiszesz, że to tylko moja ocena i (zaznaczysz wielkimi literami) NIE JEST ONA KOMPLETNIE ZGODNA Z KRYTERIAMI OCEN INTERNETOWYCH, to zmieni to postać rzeczy ;) W zasadzie to jesteś jedyną osobną, jaką znalazłem w sieci, co krytykuje grę grając w nią trochę ;) Tak samo kłamstwa o optymalizacji: ja tam nie narzekam ;) Natomiast wyskoczyła dlatego poza 10tkę gdyż.... każdy zainteresowany zdążył ją dawno kupić, a poza tym nie każdy słyszał o tej grze, bo nie była ona tak nagłaśniana jak twój piękny Mass Effect. Kiedy jednak ludzie o niej usłyszą lista szybko się zmieni na korzyść SOMY ;)
Widzę co niektórzy nadal nie potrafią pogodzić się z faktem, że ktoś miał czelność subiektywnie ocenić, taką jego zdaniem prostacką giereczkę. Hydro2 znowu bełkocze. Nie łaź już za mną gimbusku. Naprawdę logika w twoich ostatnich wypowiedziach na miarę niezbyt ogarniętego 13-latka. Przestań się już przejmować, że ktoś ocenił twoją kochaną Somę tak nisko. Nie będzie tutaj samych postów zachwytów, pogódź się z tym. Wszystko co napisałem to fakty z którymi nie można dyskutować. To subiektywne podejście. Jednemu się taka banalna wizja gameplayu podoba, drugiemu nie. Tak w ogóle to życzyłbym sobie więcej subiektywnych ocen w recenzjach, a nie pod publiczkę. Nawet tutaj czasem widać, że dany delikwent całą recenzję wytyka grze różne sprawy a ostatecznie i tak daje 8 bo to jednak "duży" tytuł.
Czy gra będzie działała na karcie graficznej Radeon HD 4800 Series z 512 MB?
Wymagania co do procesora i pamięci operacyjnej spełniam, tylko karta graficzna budzi wątpliwości :(
Wonder Boy - tak jak już ci pisałem - jestem prawie pewien, że wiekowo mogę być twoim ojcem,, więc trochę kultury do starszych, to raz - dwa, opinia twoja może sobie być i g.... mnie to obchodzi. Interesuje mnie jednak ta ocena , która jest niezgodna z ... czymkolwiek. Opinie krytyczne mnie akurat walą, chodzi mi tylko o wystawianie ocen przez takie osoby. To tyle ;)
Dzieciak jesteś. Nie płacz już i nie twórz swoich własnych "praw" oceniania gier do których każdy ma się podporządkować. Mogę ci tylko zdradzić, że dla mnie ocena 5/10 odnosi się do gier które według mnie spełniają minimalne wymagania stawiane w danym gatunku gier (podobną stosował stary Secret Service swego czasu). Tutaj dla mnie gameplay to nie jest nawet minimum jak na horrory czy tam "przygodowe-horrory", tylko gdzieś na 2 lub 3, ale podwyższyłem ogólną ocenę za fabułę. Tak czy siak gameplay zawsze na pierwszym miejscu.
Tak w ogóle ogrom redakcji, osób ma problem z dziesięciostopniową skalą ocen. Nie radzą sobie z taką dużą i prawie nigdy nie schodzą poniżej 6. Takim polecam skalę szkolną, będzie wam łatwiej.
Gra jest swietna. Wrazenie z gry podobne do czytania dobrej ksiazki s-f. Brak elementow crpg nadrabia calkowicie klimatem i fabula. Ktos pisal, ze historia jest przewidywalna. Gratuluje talentu dedukcji Sherlocku - akurat sam jestem niezly w te klocki i za cholere nie ejstem w stanie zgadnac ,co a chwile sie stanie lub kto sie na koncu kim okaze. Obecnie staram sie wydostac z Theta i mam tylko mgliste przeczucie, ze Kaska to jakis zly pokroju Shodana z SS. :D
[112]
Ale nie mów mi, że nie miałeś żadnych oczekiwań co do gry. W końcu kupiłeś SOMe na premierę, racja? Nie wiem, jak to wygląda u Ciebie, ale ja śledzę informację gier, które biorę na premierę lub tydzień, dwa później. Nie chodzi tu o oglądanie trailerów czy fragmentów z gry ale o zwykłe czytanie zapowiedzi i wrażeń z wczesnych wersji. Co innego jak przykładowo chcę pograć w jakaś konkretna gatunkowo grę a specjalnie nie byłem nią nigdy zainteresowany i wyszła przykładowo pół roku temu. Wtedy mam tysiące opini na necie i mogę spokojnie wyselekcjonować w co zagram. Wejdę na forum, będę chciał zagrać w bogato rozgrywkowo grę, przeczytam Twoją opinie i nie zagram w SOMe, bo nie bedzie odpowiadała moim oczekiwaniom.
Nie mogłeś sobie tak o wybrać SOMy, na Steamie wychodzi setki gier w miesiącu. Tym bardziej, skoro mówimy o świeżej premierze. Do Twojej opini nic nie mam, bo jest konkretna i mówi jasno, że SOMA jest uboga w wielu aspektach. No chyba, ze grasz we wszystko, co wychodzi i to od razu na premierę a to juz inna sprawa.
Przecież to dziecko (jak o sobie mówi) nawet gry na swoim pc nie widziało (co można łatwo udowodnić z niespójności jego postów z dwóch różnych tematów), W dodatku kradnie cudze nicki wymyślone (przez osobę, od której on podmałpował)
z gry na c64/mame32-wraków)
tylko zobaczył(o) dwa gameplaye na YT (w dodatku z PS4) i świeci.
Ukończyłem i Powiem , że gra świetna! Daje bardzo do myślenia na temat kim jesteśmy,człowieczństwa. Koncówka bardzo mnie poruszyła. Pozdrawiam!
Karvimaga - ile czasu zajęło Ci przejście gry ?
[121]
Cicho dzieciaczku nie potrafiący przejść do porządku dziennego, że ktoś mu gierkę skrytykował. Płacz, płacz. Napisz do administracji żeby cofnęli moją zapisaną notę jeśli twoja słaba psychika nie potrafi tego wytrzymać , hehe. Mogę na to pójść, nie chcę właściwie zdalnie przez internet doprowadzić do twojego wykorkowania. Chorym trzeba pomagać, nie pogrążać.
Administracjo usuńcie moja zapisaną ocenę, tu chodzi o samopoczucie człowieka ! Hydro2 już dobrze, może zaraz będzie po wszystkim.
Już nie wiesz z której mańki kręcić. Najpierw, że nie wolno mi subiektywnie ocenić i nic nie rozumiem, teraz w końcu, że w ogóle nie grałem. Ciekawe co będzie następne. Pewnie, że jednak grałem ale w jakąś niepełną , zbugowaną alphę. Oj dziecko, dziecko. Widzisz, ja potrafię zrozumieć, że komuś się gra podoba. Ja jednak w elektronicznej rozgrywce szukam czegoś innego, tutaj tego nie znalazłem i mogę przecież o tym napisać.
PS : W temacie recenzji była rozkmina pierwszych opinii, jeszcze przed zagraniem. Szkoda, że nie zrozumiałeś.
Ktoś wyżej napisał że dobrze iż są zwroty steam.... ja czekam 47 dzień, zaakceptowano itd, ale w banku dalej kwota zablokowana, nie ma sygnału znikąd czy ją wycofać czy wrzucić na saldo, sygnał był taki aby wstrzymać operacje, i to alior bank musi interweniować aż do samego steam, wczoraj podpisałem stosowne pismo aby mogli to zrobić, a steam support..... nawet chyba nigdy nie odczytali moich wiadomości, 213zł poszło ot tak. Jakbym kurwa przebogaty był. Nie umieją załatwić napisałem maila niech wrócą mi na steam wallet, ale wpierw trzeba odczytać maila od użytkownika. A za te siano miałem SOME kupić, kurwa ich mać.
Hydro2 [114] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12935751&N=1#post0-13828240
Tak samo kłamstwa o optymalizacji: ja tam nie narzekam ;)
I kto tu kłamie, hipokryta jeden, gra zdecydowanie ma problemy z optymalizacją, a sekretny plik rar w folderze gry pokazuje, że to jest po prostu jakiś ich silnik, toteż nie dziw, że miernota, wątpię czy kiedykolwiek poprawią to na poziomie.
I Wonder ma rację, czepiasz się go o nie wiadomo co, ja rozumiem czemu nie jest zadowolony po tym co napisał i ok, sam mam zupełnie inne zdanie, no, ale JEMU nie podpadło i tyle.
Kaszanka, nie zauważyłem u siebie ani rwania, ani tym bardziej skokowej płynności. W ogóle ta gra ma jakieś wymagania ? :o A jak już zwracasz mi uwagę odnośnie WB to może z łaski swojej doczytaj do końca ;> Nie mam nic do jego opinii o grze i może ją sobie krytykować jak chce i nic mi do tego. Ważniejsze jest coś o wiele ważniejszego, ale krytykować kogoś z góry najlepiej co nie ? ;)
@125 - dzięki za info :) Na tyle właśnie liczę grając w grę. Mam zbyt mało czasu na dłuższe gry, tym bardziej, że jest ich za dużo ;) Oczywiście zbyt krótkich też nie lubię, ale 10H to tak akurat :)
@124 - mówiłem ci już, że mógłbym być twoim ojcem, tyle że mimo iż jestem bardzo cierpliwy, to jak bym miał takiego syna bym szybko go wydziedziczył :P A teraz na poważnie - problem polega na tym, że twoja ocena nie jest w żaden sposób subiektywna, bo opisujesz rzezy, które nie są zgodne z prawdą jak choćby brak optymalizacji. Nie wiem, co z twoim czy kaszanki komputerem, ale albo przeinstalujcie system albo zmieńcie podzespoły :) Teraz dalej:
Ordynarne skrypty duża liniowość
Halo, przecież tak właśnie ta gra była reklamowana. I to jest wg ciebie czy kaszanki subiektywna opinia ? To tak jak bym napisał, że nfs jest fatalny, bo jest grą wyścigową :D Dosłownie tak to brzmi. Wiedzieliście o tym od początku pojawienia się pierwszych informacji o grze. Zatem po chorobę się za nią zabierałeś ? Jeśli natomiast zaprzeczasz, że grałeś tylko chwilę to tym bardziej coś z tobą nie tak. W końcu jak można grać w grę, którą się nie lubi ;)
Lecimy dalej:
marginalne, "jednopokojowe zagadki"
No zapomniałem, że ty uwielbiasz wracać setki pomieszczeń, by przesunąć jedną dźwigienkę i wracać znowu pierdyliard kilometrów, bo "backtracking dodaje klimatu" :D
praktycznie brak ekwipunku, brak zbierania czegokolwiek
Lepiej mieć miliard nieużywanych rzeczy jak w Mass Effect :D
99% porozrzucanych gratów to nic nie warte makiety
Hmmm, interaktywne makiety. Tego jeszcze nie grali :E
nie wzbudzający grozę "rywale"
Jedyna rzecz subiektywnie oceniona. Brawa :) Masz nagrodę złotej kaczki :)
mało intensywny klimat jak na horror
Nawet w tych najsurowszych ocenach plusem był klimat, ale najlepiej znowu krytykować, że nfs to gra wyścigowa :D
Praktycznie tylko łażenie, gadanie i czytanie, odsłuchiwanie logów. Niesamowicie prostacka rozgrywka.
I znowu :D
Popłuczynka w porównaniu do bogactwa gameplayowego pierwszej Amnezji. Taka scasualowana wizja w stylu molochów AAA, ale w wykonaniu niezależnego producenta.
I znowu :D tyle, że tym razem udowadniasz dodatkowo, że nawet nie potrafisz przeczytać (albo wziąć sobie to do serca) najbardziej oczywistej rzeczy, że sami twórcy chcieli całkowicie "oddalić się" w SOMie od Amnezji, ale Amnezja tobą zawładnęła nie tylko w sensie tytułu gry ;)
To jest właśnie subiektywna opinia :D Ale tak jak wspomniałem, nie ona mnie drażni i mam ją w poważaniu. Chodzi tu o inną rzecz, ale powtarzać się nie będę ;)
Ostrzegam , przeczytanie tego czegoś powyższego powoduje raka. Na szczęście przerwałem w połowie, nie ma chyba obecnie na portalu bardziej nielogicznego, schizofrenicznego postu czy nawet konta. Już boty odznaczają się większą "logiką". Dziwi mnie jak coś takiego tak długo tutaj przetrwało. Albo dostał, ukradł konto albo kupił. Coś mi się nawet kojarzy, że Hydro2 swego czasu szło na sprzedaż. Rok chyba zbierał z kieszonkowego obecny właściciel. Jeszcze nie widziałem w internecie tak schizofrenicznego bólu tyłka o gierkę komputerową i tak paranoidalnej próby jej obrony.