Forum: Seria Heroes of Might and Magic (część I)

Gram obecnie w tę mapkę: http://www.maps4heroes.com/heroes3/maps.php?keywords=&type=hota&size=Extra+Large&difficulty=&sort=2 przy pierwszym podejściu zagrałem kolorem różowym, frakcja cytadela, przez jakiś czas szło dobrze, ale potem zostałem nadszarpnięty przez sąsiadującą nekropolię, z którą toczyłem ciężkie bitwy podjazdowe, raz ona mi zabierała swoje zamki, to znowu ja je odbijałem. Kiedy się już szykowałem na jego podziemną stolicę, dostałem zdradziecki cios od zielonego, którego główny bohater miał statystyki cztery razy lepsze od mojego, armię trzykrotnie większą i to by było na tyle z gry :) Największą bolączką było złoto, armia gniła w garnizonie, bo nie było jej za co wynająć.
Teraz robię drugie podejście, niebieską Fortecą. Powinno być łatwiej, zamki bliżej siebie (różowy ma trzy zamki bardzo daleko od siebie) więc i o armię będzie prościej. Polecam :)

Ja "chwilowo" zdradziłem Hirołsów na rzecz Disciples III Reincarnation, czyli jakby fanowską przeróbkę Disciples III Odrodzenie i Wskrzeszenie w jednym. O dziwo mogłem to kupić na Muve za w miarę "polską cenę", dodatkowo ukończone też już zostało spolszczenie do tej edycji, w formie moda do gry :)

Ja byłem na Disciples 3 napalony jak kocur na kotkę w rui, ale jak się naczytałem ile to błędów, jakiej to jakości, że nowe rozwiązania zabiły ducha poprzedniczek, w dodatku odstraszająca cena, po tym wszystkim z tego zrezygnowałem i zapomniałem. Mówisz, że teraz warto się za tym rozejrzeć?

Wiele rzeczy zmieniono w Reincarnation. Właściwie oprócz grafiki (chociaż i tu wiele poprawiono np. w kwestii wyglądu jednostek nieumarłych, które dodano w tej modyfikacji) i muzyki, reszta została mniej lub bardziej ruszona. Nawet scenariusze w kampanii się różnią i drzewko rozwoju bohatera, który teraz może dowodzić mniejszą liczbą oddziałów.
Jednostki dystansowe mają teraz zasięg uderzenia, więc nie możesz np. czarodziejem, czy łucznikiem strzelać z jednego końca mapki taktycznej na drugi, tylko musisz podejść np. na 3 pola do celu. Jednostki mają mniejsza ilość punktów życia, dodano możliwość pływania statkiem po rzekach - i jeszcze sporo by tu wymieniać.
Mnie się podoba, chociaż szczerze mówiąc - wbrew ogółowi - również Disciples III (jeszcze przed tą przeróbką) też mi się w miarę podobał, więc może nie jestem zbyt miarodajny :)
W każdym razie gra się ciekawiej i na pewno trudniej.

Hm, może się trzeba będzie za tym rozejrzeć jak będzie czasu więcej, teraz póki co tylko H3 :)

Fortecą za to po tej mapie się spaceruje, obok zamku słabo broniona księga magii ziemi, kwestią czasu było tylko nauczenie bohatera magii ziemi i już nie trzeba się martwić atakiem z zaskoczenia. Balans niestety tutaj leży, ale zaprojektowana jest przepięknie ta mapka :)
Mam słabą armię, jednak dzięki magii nie tracę w ogóle jednostek, kajdany nie pozwalają wrogom uciekać i ograbiam ich truchła z coraz to lepszych artefaktów. Nic dziwnego, że Cytadelą przegrałem, skoro jej położenie jest z góry skazane na męki.

Grałem w kilka popularnych mapek do trójki, jak np. The lord of war, klucz do twierdzy, podziemna wyspa. Wszystko jest do przejścia, ale nie za pierwszym razem i nie za każdym razem, dużo zależy od szczęścia i tego jak postępuje komputer. The lord of war kończy się mając bohatera na poziomie 80 ze statystykami po 99 i armią liczoną w dziesiątkach tysięcy :)

Tych standardowych w zasadzie nie pamiętam, większość czasu w H3 spędziłem na mapach generowanych losowo. Pograj może po prostu w kampanię, wymagająca jest na dalszych etapach :)

To świetny wynik, taka dysproporcja behemot-hydra to aż dziw, że się udało :)

Można się tą frakcją pobawić, jest wymagająca i sukces daje więcej satysfakcji, ale niestety jest bardzo trudno coś osiągnąć gdy przeciwnik też ma opanowaną grę :)

Cytadela odstaje od reszty, nawet na początku jest ciężko za sprawą słabego strzelca i słabego trzeciopoziomowca. Oślizgi są dobre w starciach z wrogimi armiami, ale na początku gry w walce z neutralami padają jak muchy (którymi de facto są :D). Przy odrobinie szczęścia z drewnem i złotem już pierwszego dnia można kupić siedlisko wiwern, ale te też są słabe i nie zawsze dają tyle, co głupi kusznik w przystani czy cerber z inferna.
Na każdym kroku trzeba się borykać z przeszkodami, ale jak już się przetrwa początkowe trudy i z pierwszego starcia z wrogiem wyjdzie cało, przejmie się jego artefakty i kopalnie, to potem jest coraz lżej. Obrona stale rośnie, magia pozwala nieco zneutralizować minusy, a jak się już wygra to radość nieporównywalnie większa niż przy grze lepszą frakcją. Cytadelą długo jest co robić i długo gra nie zaczyna się nudzić.

Mam trzy ulubione frakcje, którymi najczęściej gram.
Cytadelą, właśnie za to, że jest ciężko. Najczęściej Tazarem, ale też czasem Broghildem, który specjalizuje się w wiwernach. Bonus do obrony i ataku jest niewielki, ale zawsze to plus jeden do szybkości mają :)
Zamkiem z bohaterem Sir Mullichem lub Orrinem. Do ludzkich ras mam słabość we wszystkich grach fantasy.
I Confluxem, który jest banowany na większości turniejów (nie żebym brał w nich udział, po prostu zwracam uwagę na ten fakt) bo jest miastem całkowicie niezbalansowanym, a przyrost jednostek siódmego poziomu jest całkowiecie odrealniony. 4 najszybsze jednostki w grze tygodniowo, które dodatkowo odporne są na czar armagedon (podobnie jak dwie inne jednostki z tego miasta) powoduje, że przy odrobinie szczęścia walki wyglądają tak, że atakujemy wroga, rzucamy armagedon, resztkami armii goni po planszy nasze feniksy, które w najgorszym przypadku można wskrzesić czarem, a zazwyczaj rzucamy drugi armagedon i koniec walki. Nawet i bez armagedonu jest bardzo prosto. Z bohaterów zawsze wybieram między Luną, której ściana ognia na początku pozwala na błyskawiczny podbój okolicznych terenów, można dzięki temu czarowi walczyć z armiami kilkukrotnie silniejszymi od naszej, o ile nie strzelają ;) Lub Brissą, która specjalizuje się w przyspieszeniu, dzięki temu nasza armia będzie tak szybka, że nawet najwolniejsze jednostki będą miały ruch przed najszybszymi jednostkami wroga :P Conflux i tak ma najszybszą armię. Lubię tę frakcję, bo podoba mi się klimat tego miasta, ale gra się nim bardzo łatwo.
Mówię to w odniesieniu tylko do map XL, bo na mniejszych nie gram, nie lubię się stresować, wolę mieć czas na rozwój i samemu wybierać czas na atak.

zaatakuje z wściekłością i rządzą krwi

A co do cytadeli to uwielbiam grać tym zamkiem. Cyklopy robią nieziemską rozpierduchę.
Szkoda, że wymasterowanie zamku pochłania tak wiele kryształów ale jak się ma kopalnię pod nosem to sama przyjemność.

Aaaa, no tak. Myślałem o Twierdzy. To jednak Cytadela jest słaba. Dodatkowo najczęściej znajduje się na bagnach i mobilność Herosów leci na łeb. Gówniany zamek. No i Wywerny padają jak muchy.

Wcale nie tak źle z tą mobilnością. Bohaterowie cytadeli mają bonus do poruszania się po bagnach, chodzą po nich jak inni bohaterowie po zwykłej trawie. Najgorzej w tym aspekcie ma forteca, bo ich bohaterowie na śniegu tracą punkty ruchu jak gracze pieniądze w kasynach. Podobnie mają inne rasy, bohaterowie twierdzy w ich naturalnym terenie (pustkowie czy jak to tam nazwać) też dojdą dalej niż bohaterowie innych frakcji. Najbardziej to widać jednak w przypadku jaszczuroludzi :)

Albo jest tak, że tylko Cytadela nie traci punktów ruchu na bagnie, o ile ma same swoje jednostki w armii, a reszta frakcji na swoich terenach ponosi straty. W zasadzie nigdy się w to tak nie zagłębiałem :)

gram właśnie w piątkę, a dokładniej dodatek Dzika Horda. nigdy nie włączyłem kampanii, teraz gram jakiś pojedynczy scenariusz i w liście budynków jest jakiś unikatowy, który pojawia się po znalezieniu Łzy Ashy. czym ta Łza jest i jaki jest sposób, żeby ją znaleźć?

Ale co ja mam ci na to odpisać?
Bo na pewno nie jest to świadectwo wyższości jednego zamku nad drugim.
Wystarczyłoby żeby brat też miał rozwiniętą taktykę do 3 poziomu i już byś go tak nie rozniósł.

Zielele - Łza ashy odpowiada graalowi z Heroes 3. Odwiedzasz obeliski, które kawałek po kawałku odkrywają mapę-puzzle, jak odkryjesz całość, ewentualnie jeżeli się domyślisz wcześniej, wykopujesz łzę, idziesz do zamku i stawiasz specjalny obiekt dający bardzo dużą przewagę nad wrogiem. Nie na każdej mapie jest łza ashy dostępna.

Pan Draska - Moc to za dużo powiedziane, to co Cytadelą osiąga się dzięki taktce i przyspieszeniu, inne frakcje (nie licząc twierdzy i fortecy, najwolniejszych ras) inne mają w standardzie :P

Ja gram tylko na XLkach więc ciężko mi powiedzieć, tym bardziej, że zależy wszystko od gracza i jego stylu :)

Mutant z Krainy OZ - Zagrałeś w końcu w mapkę Unleashing the Bloodthirsty? :)

A miałem zagrać? :D

Pan Draska - tak jak wcześniej pisałem, nie lubię się śpieszyć, w dodatku jak już gram, to lubię sobie poprowadzić dużą armię. Na najmniejszych mapkach kończy się gry najczęściej bez jednostek siódmego poziomu, a ja tak nie lubię grać.

Ukończyłem "Wojnę o Conflux" przed wykończeniem innych graczy, nie odkryłem całej powierzchni, a podziemia ledwo co liznąłem. Niestety obsada zamku o który toczy się bitwa jest za słaba jak na to co można osiągnąć na mapie.
Poza tym chcę sprawdzić mapkę "Unleashing the Bloodthirsty" bo wiele dobrego się o niej naczytałem.

dajcie linka do tej mapy Unleashing the Bloodthirsty

Wie ktoś może, które pliki H3 trzeba było zgrać do folderu z grą aby w kampanii działały filmy bez płyty w napędzie?

Nie wiem czy jest taka możliwość w ogóle.

Mutant ---> Czemu masz polsko-angielską wersję? Przez ten mod o piratach?

Powoli robicie mi smaka na powrót do H3. W związku z tym mam pytanie. Widzę, że grasz na modzie HD - nie mylę się? Używasz może tego:

https://sites.google.com/site/heroes3hd/

A jeśli tak, to czy nie sprawia problemu z polską wersją? Mam wydanie zbiorcze Ubisoft Exclusive. Pamiętam, że jakiś czas temu, może z rok, czy dwa lata - miałem problem z modem HD. Nie udało mi się go uruchomić.

@Szenk

Sam teraz gram na tym modzie z polską wersją (też exclusive) i nie ma najmniejszych problemów. Śmiało możesz ściągać. ;)

@Mutant z Krainy OZ

Jest taka możliwość tylko teraz nie pamiętam, które to były pliki i za cholerę nie umiem ich znaleźć. No nic pozostaje mi dalej przekopywać googla albo kopiować wszystkie pliki video jak leci. :P

Szenk powiem ci, że sam nie wiem dlaczego mam jakieś szczępy polskiego. Grę mam po angielsku, spiraconą (mam dwie edycje na CD sprzed kilku i kilkunastu lat, które nie działają z HotA i modem HD, a nie będę kupował po raz kolejny skoro mam te dwie, a wcześniej miałem jeszcze dwie inne :P) i sam się dziwię skąd polskie wstawki. Może jakieś śmieci ze starej wersji zostały w systemie.

Wismerin - To kombinuj, nie pomogę niestety.

Wismerin ---> Dzięki. W takim razie może dziś się wezmę za instalację :)

Aha, na tej stronce jest też jakiś SuperFix_Common 1.3 - plugin (additional data pack) for HoMM3 HD 3.xx. To też ściągać, czy wystarczy sam główny mod?

Mutant ---> Ja też mam kilka różnych wydań H3 :) A zbiorcze wydanie H3 Ubisoftu kupiłem niejako przy okazji zakupu zbiorczego wydania Ubisoftu Hirołsów 5 :)

Ja korzystam tylko z podstawowej wersji moda co w zupełności wystarcza do cieszenia się wspaniałą grafiką trójki bez oglądania poszczególnych pikseli. ;)
Dodatkowych tekstur nie testowałem więc Ci nie doradzę czy warto. Jakbyś je zainstalował daj znać czy są widoczne jakieś znaczące zmiany.

Wismerin ---> Jeszcze H3 co prawda nie instalowałem, ale odnośnie do Twojego pytania, znalazłem na YT filmik o sposobie instalacji tego moda HD, i w opisie do filmu autor napisał:

Uwaga: HoMM 3 HD Mod 3.28f został zintegrowany z instalatorem, który wystarczy uruchomić, wskazać gdzie zainstalowaliśmy Herosów i zainstalować. Dodatkowe pliki heroes3.snd i heroes3.vid można skopiować do katalogu "_HD3_Data\CD Data".

Nie wiem, czy to o to Ci chodziło :)

Oooo właśnie tych dwóch pliczków szukałem, dzięki. ;)

Pograłem kilkanaście tur w Unleashing the Bloodthirsty i pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, bardzo przypomina mapę The lord of War, nie wiem kto od kogo zżynał, może wyszło z rąk tego samego człowieka :) Mam tylko pytanie do osób, które tę mapę już przeszły. Czy trzeba czytać wszystkie te miliony stron wyskakujących tekstów? Nigdy tego nie lubiłem w serii Heroes, w czwórce to przechodziło wszelkie pojęcie :)
Mapka wymagająca nie tyle umiejętności gry co kombinowania i bystrego oka, by znaleźć artefakt schowany za drzewkiem czy skrytym we mgle... :>

Podbiłem cytadelę, świetna mapa, ale nie da się grać w nią za pierwszym razem, początek jest bardzo trudny, jak się nie pójdzie po myśli twórcy to porobione. Długo się ganiałem z cytadelą, w końcu się udało podjąć walkę w terenie, w którym masowe przyspieszenie niewiele pomogło wrogowi, w innym przypadku z walki wychodziłem z kilkoma raptem jednostkami.
Teraz pora na kolejnego cwaniaka :D

Podbiłem też Fortecę, co przy takiej dysproporcji sił (pierdzielone masowe przyspieszenie u przeciwnika) było tak wkurzającym przedsięwzięciem, że mało nie odstawiłem gry na bok. Ze 20 razy, w kilkunastu miejscach mierzyłem się z wrogiem, za każdym razem wygrywałem, ale sztuką było wyjść ze starcia z armią, zazwyczaj zostawało kilkadziesiąt jednostek, co byłoby samobójstwem, ostatecznie udało się przyjąć walkę na swoim terenie, przypłynął mi na bagna i zaatakował mnie w zamku, dzięki czemu udało się wyeliminować jego szybkość :)
Bardzo trudna mapa, chociaż teraz, gdy już dorwałem się do miejskiego portalu powinno być znacznie łatwiej.

Vismerhill - Dzięki za cynk o tej mapce.

Jeszcze sobie screena wrzucę na zachętę, jeszcze wskażę, że to jest bardzo mizerna armia jak na tę mapkę, wciąż jestem najsłabszym graczem w stawce :)
Minimapę zamalowałem, coby nie zdradzić za dużo.

Czy to normalne, że w pewnych przypadkach na mistrzowskim poziomie magii ziemi czar spowolnienie działa tylko na część jednostek? Ściągnąłem sobie tą mapę o której piszecie i nie wiem dlaczego przy pierwszej kopalni czar działa tylko na dwa oddziały krasnali.

Krasie mają odporność na magię, im lepszy rodzaj krasnoludów tym większa odporność.

No to się wyjaśniło, dzięki. ;)

Podstawowy krasnolud ma 20% odporności na magię, ulepszony ma jej aż 40%. Nie jest to odporność taka jak u golemów, która zmniejszałaby obrażenia od czarów, lecz po prostu krasnolud ma odpowiednio 20% i 40% szans na odparcie czaru. Ogólnie krasnale to świetne jednostki, jak na drugi poziom to rewelacja.

To by się zgadzało, na 5 oddziałów wojowników 2 tylko zostały spowolnione.

Tak w ogóle gram sobie na tej mapie i nie mogę się nadziwić jak można tak chamsko przedmioty ukrywać. Gdybym nie przeczytał gdzie szukać tych butów, sam nigdy bym na to nie wpadł i siedział za tą rzeczką przez hoho i jeszcze trochę.;P
No i rzeczywiście trzeba mocno kombinować, widać to już w początkowych walkach.

Na początku trzeba kombinować by niewielką armią radzić sobie z pozoru mocniejszym wrogiem, z którym trzeba toczyć walkę za walką. Póki się walczy z neutralami to jeszcze jest ok, ale gdy przychodzi do podbijania komputera to już trzeba się napocić i liczyć na odrobinę szczęścia. Lepiej często zapisywać, mnie krew zalała, gdy po czterech miesiącach musiałem zacząć od nowa :D

Odnośnie jeszcze odporności na magię u krasnoludów, bastion w ogóle jest antymagicznym miastem. Pomijając już smoki odporne na czary 1-3 i 1-4 poziomu zależnie od ulepszenia, to do tego dochodzą pegazy, które podnoszą koszt zaklęć przeciwnika o dwa punkty manny, i jednorożce z niedocenianą aurą antymagiczną. Jednostki, które stoją obok jednorożca zyskują 20% odporności na magię, co powoduje, że krasnolud w tej sytuacji ma jej aż 60%, a gdy do tego dojdzie jeszcze Odporność to robi sie 80%. Z odpornością i jednorożcem każda jednostka stojąca obok niego będzie miała 40% szans na odbicie zaklęcia, niesamowicie irytująca dla magów sprawa :)

Będzie bardzo dobry, ogólnie bastion to jedno z silniejszych miast, tyle że jest drogie w rozbudowie i rekrutacji. W tym drugim pomaga krasnoludzki skarbiec, ale do rozbudowy potrzeba bardzo dużo kryształu.
Dzięki smokom będziesz miał zapewniony pierwszy ruch, szybsze są tylko archanioły i diabły, no i feniksy, ale te są niezbalansowane:P, forteca będzie musiałą czekać aż ją trochę podgolisz. Jednorożce i enty to dobre tanki, te drugie są bardzo powolne, ale imo warto się z nimi powlec, potrafią pomóc, tym bardziej, że oplątują wroga korzeniami wyłączając go z walki. Pegazy, mimo że kruche, też się przydają, są przede wszystkim szybkie. I najważniejsze to wysokie elfy, najlepsi strzelcy w grze jeżeli idzie o stosunek ceny do jakości, obrażenia przez nie zadawane są absurdalne :) Centaur to kolejna szybka jednostka, najlepszy pierwszopoziomowiec gry. Krasnale też bardzo silne jak na swój poziom, ustępują tylko żywiołakom powietrza.
Bardzo dobre miasto, drogie ale idzie nim wiele ugrać. Ofensywnie i defensywnie bardzo mocne, pięć poziomów gildii magów, miasto w zasadzie bez słabych punktów, jedyne co może przeszkadzać w walce z Fortecą to fakt, że smoki nie są odporne na czary piątego poziomu, co w przypadku maga z implozją może się źle skończyć :)

Kolejny etap za mną, coraz ciężej jest wyczekać odpowiedni moment, tutaj smoki robiły mi ogromną przykrość, siekły mi armię niemiłosiernie, w końcu tak się walka ułożyła, że poszło gładko, ale do tej pory mnie miażdżył :)
Teraz chyba pora na piekło, źle zrobiłem, bo sobie otwarłem bramy do nekropolii a nie mam się do niej jak dostać, a ta zaraza ma taką możliwość i się rozplenia mi po włościach. W piekle właśnie dostałem bęcki i muszę odsapnąć od gry i przemyśleć jak teraz postąpić :)

Poczytałem sobie teraz trochę o tej mapce i dowiedziałem się, że należy ją przejść do 15 miesiąca, bo potem wychodzi uber bohater z którym jest problem, jak się okaże, że grałem zbyt ślamazarnie i ostrożnie i przegram, to się wścieknę, tyle czasu tej mapie poświęciłem :) Mam 16 miesiąc z hakiem i na razie jest dobrze, ale teraz tylko czekam na to aż wylezie a ja się załamię:/

Też o tym czytałem i nie wiem tylko kiedy dokładnie on wychodzi. Ogólnie rzecz biorąc jest to Dragonmaster, o którym mowa w wyskakujących wiadomościach.

Tak czy owak życzę powodzenia. :P

Szkoda by było. Nie widzę jednak sposobu na szybsze podbicie mapy, nie z moim oszczędnym stylem gry :P

Miesiące mijają a smoczy pan nie wychodzi, mam spokój póki co. Podbiłem piekło, zostało ubić ostatniego piekielnego boha, już miałem wygraną walkę, powskrzeszałem wszystkie trupy, przygotowałem magią armię do ubicia 1700 oślepionych arcydiabłów, chciałem sobie jeszcze sklonować gorgony i co? Jak tylko kliknąłem na czar klonowania to gra wyszła do pulpitu :D Urok HotA, będę musiał do walki podchodzić jeszcze raz, a lekka nie jest.

Hehehe, pokonałem inferno, a gdy chwilę potem wskoczył miesiąc 19 to dragonmaster wypuścił jakiegoś pachołka w lewym górnym rogu mapy, gdzie była druga kula o którą toczy się cała wojna i koniec scenariusza :( Za wolno grałem, zbyt dbałem o każdą jednostkę, nie umiem grać jak wymaga tego autor by pędzić nie patrząc za siebie, ciągle zmieniając armię i taktykę.
Pogram teraz w inne legendarne mapy :)

Najwięcej czasu poświęciłem trójce, będą to tysiące godzin od tego 1999 roku, do niej też najczęściej wracam, ale najbardziej podoba mi się piątka. Wszystko co było w serii najlepsze jest w niej uwzględnione, jest sporo bardzo dobrych nowości, ogólnie mało wad ma ta gra według mnie. To taka trójka w świeższej wersji z masą nowych świetnych pomysłów.
Czwórka jest grą niezłą, ale ma zbyt skąpą zawartość by cieszyć się nią przez dłuższy czas. Za mało miast, za mało jednostek (przez brak ulepszeń głównie, ale tez neutralnych jest niewiele) i zdecydowanie za mało map (gdzie jest generator?), ciekawy system magii, nieco skopany system awansowania, podobny do tego z szóstki pod względem tworzenia klonów, z drugiej strony zaś talenty są fajnie podzielone i można je ciekawie łączyć dzięki czemu bohater zyskuje jakiś bonus i tytuł, co prawda ma to marginalne znaczenie ale jest fajną ciekawostką.
Jakby było wszystkiego po trochu więcej, to czwórka byłaby świetna, nawet pomimo tego braku ulepszania jednostek i możliwości poruszania się samymi bohaterami czy jednostkami bez bohatera.
Starszych części nie oceniam, są dobre ale teraz trącą myszką, szczególnie jedynka, bo dwójka jest niezła, ale jak się zaczynało od trójki jak w moim przypadku, to już nie robi takiego wrażenia.

Z tymi wyważonymi zamkami rozumiem, że żartujesz skoro stawiasz obok siebie fortecę i cytadelę, dwie frakcje stojące na dwóch różnych końcach balansu :P
Umiejętności jednostek w piątce też jest od cholery więcej, z tym, że większość jest pasywna i po czasie przestaje się na to zwracać uwagę.

Mutant z Krainy OZ - Szkoda, że akurat teraz wypad z tej swojej dziury, bo domyślam się z autopsji jak dużo czasu i nerwów musiało Cię kosztować dojście do tego już dość późnego momentu gry :( Generalnie gdybyś kiedyś zaczął jeszcze raz w nią grać, to polecam dać głównemu bohaterowi jeszcze magię ognia (oślepienie redukujące 100% obrażeń z kontrataku, klątwa, ofiara i berserk będą ogromnym ułatwieniem) zamiast np ofensywy (który tak naprawdę jest umiejętnością który podbija atak o +6 i to tylko dla walczących wręcz, a przy statystykach rzędu 90 nie ma to aż takiego znaczenia :) Tym bardziej, że maksymalne obrażenia jakie mogą zadać jednostki to jest 400% ich maksymalnych obrażeń, a dla behemotów nie będzie to żadnym problem by osiągnąć ten pułap) W gromadzenie armii też nie ma się co tak bardzo bawić, bo w finalnym momencie gry będziesz generował takie ilości behemotów, że w przeciągu około 3-4 miesięcy wygenerujesz ich około 3-4k i właściwie to będzie główny i wystarczalny trzon Twojej armii by skopać tyłki pozostałym bohaterom i smokom strzegącym kuli :)
Ewentualnie zawsze można też usunąć tego gostka z kulą w edytorze, jeśli wolisz spokojniejszy tryb gry - w końcu najważniejsza jest dobra zabawa :)

A co do mapy, to jest o tyle świetna, że kładzie bardzo duży nacisk na umiejętność taktycznego prowadzenia bitew, wspieranych odpowiednio dobranymi zaklęciami (czego przykładem jest bitwa o pierwszy Bastion, w której mając strzępy jednostek trzeba pokonać osadzone w niej hordy elfów :P). Osobiście przyznam, że po przejściu tej mapki, a następnie grając w inne odniosłem wrażenie jakbym sam był bohaterem, a ta mapka skrzynką z ogromnym doświadczeniem, podnoszącą przynajmniej kilka poziomów (taki przypływ skilla po niej poczułem :D)

Vismerhill --> W tej wersji mapy w którą gralem nie było możliwości nauczenia bohatera innych talentów. Zaczynałem mapę trzy razy i trzy razy dostałem identyczny zestaw przy awansach. Musi to być zablokowane w edytorze, inaczej śmigałbym z rozwiniętymi magiami zamiast łucznictwem czy atakiem :)

kylo19 - Fakt, zamki w trójce są bardzo zróżnicowane, niestety nie są zbalansowane, chociaż i to ma swoje dobre strony :)
Ostatni raz WoGa widziałem kilka lat temu, w zasadzie podobały mi się tylko nowe jednostki i system doświadczenia jednostek. Główne zalety WoGa były dla mnie czarną magią, mówię tutaj o skryptach w edytorze. O wiele bardziej podoba mi się modyfikacja " Horn of the Abyss" dodająca wiele nowości, nowe miasto, a przy okazji działa jako dodatek do gry, wszystkie poprzednie mapy i pozostałe elementy są dostępne i działają sprawnie.

Mutant z Krainy OZ - W takim razie na 100% musiałeś grać w v1, bo przed chwilą sprawdziłem i w v2 w którą kiedyś grałem zaczynasz mapkę od razu z wszystkimi szkołami magii, logistyką, mądrością, dowodzeniem i znajdowaniem drogi :)

Zapodaj najnowszą wersję :)

http://wyslijto.pl/plik/ctoqbhl61z - Życzę przyjemniejszej gry :D

Skuszony Waszym opisem ściągnąłem mapkę unleashing the bloodthirsty i póki co jest fajnie. Pokonałem różowego, nawet bez żadnego problemu, ale niestety utknąłem. Wg tabliczki potrzebuje endless sack of gold, ale problem w tym, że nigdzie jej nie widzę. Obawiam się, że mógł mieć ją jeden z bohaterów różowego, który skrył się w sanktuarium i tam udał się na wygnanie. Gdzie tego szukać?

@kylo19
Jak najbardziej pasuje, uniwersum Might and Magic to bardziej ScienceFiction niż Fantasy. Szkoda że NWC porzuciła projekt Forge ;/
http://pl.mightandmagic.wikia.com/wiki/Niebia%C5%84ska_Ku%C5%BAnia

Miszka - Jeden z bohaterów fortecy (brązowy) ma tą sakwę :)

Tyle, że jedyny bohater brązowego stał na przejściu do statku i nie miał sakwy. Brązowy się kręci za zielonym strażnikiem granicznym do którego nie mam dostępu.

Miszka - Zielony namiot klucznika znajduje się za zamkiem cytadeli, tym po prawej na górze.

@Vismerhill

Ależ ukryte w zaroślach, dzięki:) Czas na podbój brązowego...

@kylo19
Chodzi o stare Uniwersum M&M nie o to nowe stworzone przez Ubisoft.
Proszę, pochodzenie Inferno:
http://pl.mightandmagic.wikia.com/wiki/Kreeganie
http://pl.mightandmagic.wikia.com/wiki/Noc_Spadaj%C4%85cych_Gwiazd

Świat serii M&M jest przesycony blasterami i innymi sprawami rodem z SF, ale sama seria Heroes jest jakby z tego okrojona, w fabule nie ma czarno na białym i przeciętny gracz traktuje tę grę jako czyste fantasy pozbawione laserów i statków kosmicznych. Niemniej broń palna zastosowana w HotA mi nie przeszkadza, gdyby cały zamek był na niej oparty, jak niedoszłe Forge miało być oparte w pełni na technice z SF, to bym narzekał, a tak jest okej. :)

Niestety, podejrzewam, że oprawa graficzna cię odrzuci, a najlepsze części 6-7 na chwilę obecną wyglądają bardzo mizernie. W grach 3D (no, masa modeli w 3D nie była:P) grafika starzeje się piorunująco szybko, a MM nigdy ładne nie były, nawet zaraz po premierze. Jeżeli jednak przełkniesz ten fakt, to wsiąkniesz, bo są to niesamowite gry.

Zdecydowanie najlepszą ścieżkę dźwiękową miał heroes czwarty, z którego nie wiem czemu nie zrobiono remiksów do nowszych części, które obfitowały w odświeżone wersje starszych utworów.

Ciężko jest cokolwiek doradzić w takich przypadkach :)

Heroes 7 nadchodzi. najwyższa pora bo juz sporo czasu minęło. Mam tylko nadzieje ze bedzie w klasycznej formie, bez ekstremalnych zmian w rozgrywce. jutro ma byc oficjalna zapowiedź

Dzisiaj po raz drugi skończyłem rewelacyjną mapkę Vengeance is Mine. Trudnością, szatą graficzną mapy oraz rozbudowaną fabułą (tak, ściany tekstu :P) bardzo przypomina Unleashing the Bloodthirsty z tą różnicą, że tutaj pierwsze skrzypce grają nie behemoty lecz Diabołki (aczkolwiek z behemotów również korzysta się niemalże od samego początku:) ) oraz, że przez pół gry gramy na zmianę 2 bohaterami (właściwie to ten sam tylko jeden to przeszłość, a drugi przyszłość :D) . Największym i najciekawszym wyzwaniem była dla mnie wygranie walki z głównym bohaterem bastionu tak by wojsko nadawała się do dalszej wojaczki. Trudność walki polegała na tym, że jego specjalnością jest odporność na zaklęcia (zwiększana % z każdym nabytym poziomem doświadczenia) i dodatkowo wzmocniona 3 przedmiotami również od odporności. W efekcie ów bohater miał odporność ponad 100% i był całkowicie odporny na wszystkie "szkodliwe zaklęcia", ale jego własne buffy działały już bez zarzutu :D (w dodatku jego statystyki są znacznie lepsze od naszych) Po mojej stronie było około 600 starożytnych behemotów 850 arcydiabłów 1200 gorgon 500 hydr 45 arcymagów (by zmniejszać koszt zaklęć) i 2500 chochlików podzielonych na 2 staki (do ofiary oczywiście :P) przeciwko 3600 strzelców, 240 kryształowych smoków, 240 siarkowych smoków, 750 złotych smoków i około 2-4 k krasnali i drzewców. Po 1,5h męczarni udało mi się wygrać tracąc "tylko" około 1000 gorgon, resztę zdążyłem wskrzesić w między czasie gdy resztki jego kryształowych smoków (około 11) tłukło przywołane przeze mnie żywiołaki :P many pozostało mi jeszcze około 800, więc spokojnie by starczyło by wskrzesić wszystko, ale niestety wróg zatłukł się na śmierć :<
Generalnie dla wielbicieli tego typu wyzwań mapka godna polecenia :)

Jest druga część, nie wiem jak to sie stalo ze nie dałem tutaj linku.

www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13365401&N=1