Witam w wątku seryjnym poświęconym bieganiu i wszystkiemu co z nim związane.
1.Bieganie to najłatwiejszy i najtańszy z sportów jaki można uprawiać. Nie wymaga od nas prawie żadnego wkładu finansowego, a daje dużo przyjemności. Dzięki regularnym treningom poprawia się nasza sylwetka, zdrowie i kondycja, którą możemy zaskoczyć znajomych.
2. Przydatne linki:
- strona do rejestracji swoich osiągnięć
http://www.endomondo.com
- kalkulatory
http://www.kb-rebus.pl/kalkulatory/blog.html
http://runmania.com/c/
- pomocne programy
a) na androida:
http://market.android.com/details?id=com.google.android.maps.mytracks&feature=search_result
http://market.android.com/details?id=com.sportstracklive.android.ui.activity.lite&feature=search_result
http://market.android.com/details?id=menion.android.locus&feature=search_result
b) na iphona
http://itunes.apple.com/us/app/runkeeper/id300235330
3. Zachęcam do założenia konta na serwisie Endomondo. Umożliwia on zapisywanie przebiegniętych tras, rywalizacje ze znajomymi, transmisje na żywo z naszego treningu (po ściągnięciu odpowiedniego programu) http://www.endomondo.com
Ponadto:
- posiadając konto w serwisie Endomondo, masz szansę dołączyć do elitarnej grupy forumowych biegaczy "GOL"
- masz możliwość rywalizacji z innymi użytkownikami Gry-online w tworzonych przez nas rywalizacjach. Dzięki nim zyskasz dodatkową mobilizację do biegania.
- Ważna informacja!
Nie musisz mieć drogiego telefonu, zegarka, itp. Aplikacja Endomondo umożliwia wprowadzenie przebytej trasy ręcznie!
4. Lista użytkowników. Proszę o dopisywanie się do listy według schematu
|Nazwa|| link do endomondo (lub podobnych)|
Lista GOLowych biegaczy:
|KANTAR1| http://www.endomondo.com/profile/1523580
|el.kocyk| http://www.endomondo.com/profile/337847
|NewGravedigger| http://www.endomondo.com/profile/1546438
|snopek| http://www.endomondo.com/profile/1554512
|Paul12| http://www.endomondo.com/profile/1614971
|Manstein| http://www.endomondo.com/profile/1625656
|Czekers| http://www.endomondo.com/profile/1582391
|Game Over| http://www.endomondo.com/profile/1579103
|garettt| http://www.endomondo.com/profile/1665674
|gofer| http://www.endomondo.com/profile/1697342
|AloneInTheDark| http://www.endomondo.com/profile/1350711
|wcis_PL| http://www.endomondo.com/profile/1700689
|Miszka| http://www.endomondo.com/profile/1760036
|Espenlund| http://www.endomondo.com/profile/1830559
|k42a| http://www.endomondo.com/profile/1655099
|Krupsky| http://www.endomondo.com/profile/1873206
|Dany26| http://www.endomondo.com/profile/1900775
|Bart2233| http://www.endomondo.com/profile/1890623
|Icm| http://www.endomondo.com/profile/1911550
|Qverty| http://www.endomondo.com/profile/1993646
|Mark24| http://www.endomondo.com/profile/1981597
|enjoythemusic| http://www.endomondo.com/profile/2053960
|Bozek14| http://www.endomondo.com/profile/2228613
|Mogur| http://www.endomondo.com/profile/1588359
|ribald| http://www.endomondo.com/profile/2494537
|Trael| http://www.endomondo.com/profile/1712591
|wysiak| http://www.endomondo.com/profile/2616097
|mannan| http://www.endomondo.com/profile/3435339
|jaro1980| http://www.endomondo.com/profile/2033001
|Kłosiu| http://www.endomondo.com/profile/3588729
|Scortch| http://www.endomondo.com/profile/3794134
|'ekto| http://www.endomondo.com/profile/4252122
|Logadin| http://www.endomondo.com/profile/4266496
Jeśli już macie konto na endomondo nie zapomnijcie dołączyć do naszej grupy:
http://www.endomondo.com/teams/1578736
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11829661&N=1
Logadin - co najlepiej cwiczyc na plywanie?
chodze teraz 3x w tyg na silownie, ogolnie zajmuje mi to z 50 minut, pozniej basen, ale daje rade przeplynac zalosnie malo, zawsze slabo plywalem;/
ja mam plan podobny, chopc mniej silowni, dla mnie 3x to max ze wzgledu na brak czasu a i tak musze chodzic o 6 rano by jakos to wplesc w plan dnia
o dziwo jest wtedy pelno dziewczyn, ale tylko na biezniach/rowerkach a z tych rezygnuje bo biegac wole po parku a na rowerku jezdze wieczorami
zrzucanie 1kg na tydzien jest chyba optymalne, choc na poczatku potrafi to isc szybciej, ale to raczej nie tluszcz co zmniejsza sie ilosc wody w organizmie wiec z dnia na dzien moze 2.5 kg spasc...
rozpiske do triathlonu koniecznie wrzuc
el.kocyk - właśnie sam jeszcze nie wiem :) Na razie po prostu mieszam kraula z grzbietem (grzbiet dużo daje do techniki - poprawia pracę ramion na kraulu). Głównie właśnie przez pływanie chcę ten trening triatlonowy. Więc też jestem ciekaw co mi powiedzą.
Yup na początku waga leci mocno głównie przez płyny tez miałem tak, że np znikało prawie 3kg na 2 dni. Ale to złudne i lepiej się tym nie sugerować, bo jeszcze potem zacznie się człowiek irytować, że w kolejnych tyg leci marne 200g na parę dni :)
U mnie na siłce jest parę fajnych dziewczyn co ćwiczą na maszynach, więc i tam mam na czym oko zawiesić :) Minus taki, że strasznie dużo ludzi jest.
Aaaaa i poproszę o dodanie do pierwszego posta :)
|Logadin| http://www.endomondo.com/profile/4266496
u mnie wczoraj rano pojawila sie 1 raz dziewczyna na maszynach na ktora mozna bylo z przyjemnoscia popatrzec:)
tak to sami faceci, ale ogolnie pustki straszne
to jest silownia kolo parlamentu europejskiego, w poludnie jest tam tez duzo lasek, a najwiecej po pracy, ale ja jako ze nie moge tam chodzic o tej porze wykupilem dostep tylko do 16tej:)
jakis wirus sie przypetal, na silownie i basen jeszcze dzis poszedlem, ale teraz jestem tak wypruty, ze chyba nici z biegania dzis
byle na swieta sie nie rozchorowac...
Ja dzisiaj sobie bieganie odpuściłem przez pogodę, a siłownię musze przez remont Hiltona :/ Przez parę dni od wczoraj tam coś zmieniają a jako, że chodzę na tą samą siłownię to teraz ludzie z H wpadają masowo do mnie też. 15min! czekałem na wolną szatnie wczoraj o 20, masakra.
I do tego zamiast fajnych dziewczyn przyszły wielkie mordercy co podnoszą więcej niż mrówka :)
EDIT : no ale wczoraj ustaliłem personal best na 5km i 10km (tutaj w końcu poniżej 50min), więc wydaje mi się, że dzień/dwa odpoczynku na nogi się przyda.
Logadin - ale endomondo ci wyliczylo niespelna 10 wiec rekordu ci nie policzylo...
el.kocyk - wiem :/ Włączyłem GPS za późno i nie doszło do 10km do tego złapałem światła tuż przed końcem :( Niom ale święta idą do Olsztyna wracam, w końcu pobiegam po ciekawszym terenie i będzie jakiś cel na wielkanoc do Endomondo :)
Logadin --> no nie wiem, czy akurat święta to dobry moment na bicie rekordów ;). Ja się wtedy raczej skupiam na dystansie, żeby jak najmniej przy stole siedzieć. Już to taktycznie obcykałem: po śniadaniu 10km biegu, więc będę się bał jeść za dużo, potem rodzinka.pl i obiad, a wieczorem rower, tak z 60-100km :D. Jeść za dużo nie zdążę, a to co zjem to spalę. Oby tylko pogoda dopisała, bo się zażrę ;).
ja zaprosilem rodzine do siebie, bedzie nas 10 osob, nie ma szans na dlugie treningi, nie wiem czy w ogole mi sie uda cos pobiegac
ale po swietach, hoho, bedzie sie dzialo:)
Hell Yeah... Piękna pogoda się zrobiła za oknem (15 stopni w cieniu - na słońcu na 28) i zachęcony aurą pozwiedzałem sobie miasto. Rezultat? 8,5km ciągłego biegu - rekord życiowy. Endorfiny po prostu szaleją w moim organizmie. Kocham cały świat:)
ja po 8 dniach bez biegania i swiatecznego obzarstwa dzis tylko 6 km, wolnym tempem
jutro ciut wiecej, w piatek pewno 10 czy 11, w weekend moze dluzszy bieg
21 mam bieg, jeszcze nie wiem czy pobiegne 14 czy 21
Miszka - gratulacje:)
Ja dzisiaj 11tkę spokojnie OWB. Oby pogoda potrzymała teraz, bo warunki super, aż nei chce się gnić na bieżni :)
Miszka - nice!
jak ja nie znosze okreslen OWB:P
o ile latwiej jest podawac % tetna max...
To niech Ci będzie :) 75% u mnie to jest koło 160bpm. Ale tak biegam jedynie ze znajomym. Normalnie jednak wskakuję na 85% i biegnę normalnie - chyba, że kiedyś nauczę się gadać sam ze sobą na głos to co innego :)
Miszka ---------> Jeśli godzina, o której dodałeś dzisiejszy trening jest prawdziwa to dzisiaj ciebie mijałem przed stacją. Niby nic niezwykłego, ale szansa spotkania innego biegającego GOL-owicza jest jak 0,0001%.
W sumie jak będziesz biegać w okolicach 15-16 to będziemy mijali się prawie codziennie. :P
He,he - godzina się zgadza - w czarnej koszulce śmigałem:) Ciekawe. Biegam o różnych godzinach i różnymi trasami (dzisiaj w trakcie biegu natchnęło mnie by pobiec wzdłuż torów i koło stacji.
Przechodziłeś tamtędy czy również biegłeś? Bo jeśli to drugie to nawet Cię nie zobaczyłem, tak byłem zaabsorbowany treningiem:)
Przechodziłem. Zabawna sytuacja, nie spodziewałem się spotkać innej osoby z tego wątku przechodząc przez miasto. Ciekawe ile razy się jeszcze miniemy.
Śmieszniejsze to o tyle, że gadałem z kumplem, o tym, że coraz więcej osób interesuje się bieganiem, a tu nagle jakiś koleś (teraz wiem, że to ty) wybiega. Powodzenia w kolejnych treningach.
EDIT: Swoją drogą odejmujesz czas poświęcony na przechodzenie przez jezdnie czy spisujesz dokładny wynik z stopera?
To zależy. Ostatnio przy błękicie odjąłem z 10sekund jak były światła. Dzisiaj na warszawskiej złapały mnie światła i zatrzymałem stoper i dreptałem w miejscu (bo tam z 30sekund przynajmniej trzymają). A czasami w ogóle się tym nie przejmuję i spisuję tak jak zostało na stoperze.
Problemem są jedynie większe ulice, przy mniejszych na szczęście płynnie się to odbywa.
Kilka tygodni bez biegania i kondycja mi spadla na ryj, dzisiaj zrobilem tylko troche ponad 6.5 km, az skrocilem zamierzona trase, bo ledwo dawalem rade..:( Chociaz okazalo sie, ze dobrze zrobilem, bo jak pogoda caly czas byla sliczna, to ostatni kilometr zaczelo padac, a doslownie minute po wejsciu do domu, ledwo po zdjeciu butow, wyjrzalem co ten deszcz tak glosno pada, a tam juz nie deszcz, tylko grad bije...:) Nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo, jakbym byl w trasie, to bym sie musial gdzies chowac...:)
mi kondycja spada na ryj juz po tygodniu bez biegania
dziwne, ale prawidziwe:)
za tydzien mam bieg, musze ostro pocwiczyc...
Mnie się wydaje że to efekt niezdrowego żarcia w czasie świąt. Dziś poszedłem pobiegać - kompletna padaka. Mniej niż okolice 6:00/km nie mogłem biegać, po 13km odpuściłem i ostatnie 3km wróciłem marszobiegiem, a właściwie bardziej marszem. Zero sił.
Pierwszy raz tak źle się czułem na biegu. Może się czymś strułem, choć ogólnie czuję się nienajgorzej.
Klosiu, pewno masz racje
ja jestem ociezaly, jakby mi ciagle moje pyszne serniki zalegaly na zoladku:)
a ze pieczenie ciast to moje hobby to mam przerabane:(
Klosiu --> Ale ja wcale nie zylem specjalnie niezdrowo 'w czasie swiat', swieta mozna powiedziec, ze mnie kompletnie ominely - bylem na wakacjach, fakt, ze troche stekow sie zjadlo i piwa wypilo, ale nie bylo to zadne typowe "swiateczne obzerstwo":)
Jakby ktoś z was z W-wy chciał wspólnie pobiegać to praktycznie codziennie w okolicach 8:30-10:00 jestem na trasie startując od Cm. Żydowskiego. Kierunek wybieram zwykle w zależności od pogody ale jakby ktoś był zainteresowany możemy trasę wspólnie ugadac i ustalić.
GameOver - jak?:)
tzn wiem jak bo juz pisalem, ale ile czasu zajelo Ci dojscie do takeigo czasu?
edit: tak widze ze od stycznia tak calkiem na powaznie zaczales...szybko poszlo
el.kocyk---> podstawą jest systematyczność, od końca stycznia do zeszłego tygodnia miałem co najwyżej dzień odpoczynku między poszczególnymi dniami treningowymi. W zeszłym tygodniu miałem 2 dni przerwy, ale tak wynikało z planu. Wpływ na wczorajszy wynik miała płaska trasa, może nawet było więcej zbiegania niż podbiegów, a nawet jak były podbiegi to łagodne. Cały czas kontrolowałem tempo i wyczekiwałem kiedy przyjdzie kryzys, a tu po 20 kilometrów kryzysu nie było i na ostatnim kilometrze przyśpieszyłem. Byłem już na kilku zawodach, ale jak dotychczas to półmaraton dąbrowski najlepiej się prezentuje. Wszystko idealnie zorganizowane, prysznice na miejscu, wręczanie medali pod dachem podobnie jak stołówka. Na trasie woda w butelkach, a nie w kubkach (zdecydowanie lepiej się pije w biegu z butelki).
Game Over --> oo gratki, tak myślałem że mój przypadkowy rekord długo nie zostanie na szczycie ;). 4:11, no no, takie tempo to ja na 5km jestem w stanie utrzymać :).
Ten zgon o którym pisałem parę dni temu to był początek przeziębienia, które mnie wyeliminowało ze startu w maratonie mtb w niedzielę :/. Wtedy jeszcze czułem się ogólnie w miarę, ale w czasie biegu już wychodziło, że to był początek choroby, objawy się pojawiły nastepnego dnia. Fajnie od razu widać taką infekcję w wynikach.
Game Over - a mógłbyś rozpisać swój tydz treningowy? Ja mam w swoim jeszcze sporo rzeczy do spalania i robienia mięśni, a chciałbym jednak bardziej na bieg ukierunkować.
Logadin - wejdz w poprzedni watek i przejrzyj wpisy GameOvera, rozpisal i dal link do oryginalu (sam ciut zmodyfikowal) - 234 i 239
Logadin--->jeszcze przez 2 tygodnie biegam wg tego http://www.silesiamarathon.pl/trening-a/
Ważne jest zróżnicowanie treningu, dodanie akcentów, czy to w postaci siły biegowej (np. dynamiczny podbieg), krótkich sprintów czy biegu w określonym zakresie tętna. Oprócz tego ważny jest bieg dłuższy w niskim zakresie tętna, który zwiększa wytrzymałość.
Jak przygotować się do biegu na czas?
Wystarczy po prostu biegać coraz szybciej, czy są jakieś odpowiednie treningi na to?
Z góry dzięki
co masz na mysli piszac bieg na czas?
napisz jaki dystans i jaki czas chcesz osiagnac
mannan - to iv nie pomoge, nie osiagam takiego czasu:)
ale np interwaly moga pomoc:)
2 treningi w tym tyg, 2 rekordy na 10km a moge sporo szybciej, takie przynajmniej mam wrazenie
dzisiaj moj trening strasznie mi sie podobal, bieglem wolno na poczatku 4:55-5:10 na km przez jakies 6-7 km a pozniej dogonilismy jakiegos staruszka, wyprzedzilismy go i dziadek przyspieszyl
to my tez
i tak te ostatnie 3-4 km 4:40 i szybciej bieglismy:)
nie ma to jak odrobina rywalizacji
Dzisiaj wyjątkowo wyszedłem pobiegać po pracy nie przed i muszę przyznać, że jednak lepiej mi się biega z rana.
Do tego tak NIENAWIDZĘ świateł w W-wie że głowa mała. Z 17km w 1:38h lekką ręką swiatła zabrały 10-15min! Masakra.
logadin, ale cos masz chyba nie tak z tym treningiem, 1 km ponizej 2 minut?
w sobote mialem zawody, 14 km w przepieknym lesie pelnym hiacyntow
wszystko byloby super, gdyby nie pogoda - deszcz, bloto po kostki, 1000 ludzi ubloconych na maxa, buty i skarpety totalnie mokre bo nie sposob ominac wody po kostki
od czasu do czasu slonce, ale wiekszosc czasu deszcz a raz masakrycznie mocny opad gradu:) grad na golych rekach to niezapomniane uczucie:)
no i te gorki, juz na 3 km tak ostra, ze wykonczyla wiekszosc ludzi, ja sam musialem strasznie zwolnic nawet na plaskim by dojsc do siebie, tempo spadlo do ponad 7 minut na km...
ogolnie niestety nie spelnilem zalozen, mialo byc 70 minut a bylo 71:22:(
el.kocyk - jako wyszło km poniżej 2min? :) http://runkeeper.com/user/logadin/activity/82841226
Aaaa teraz sam widzę na Endomondo :) Faktycznie coś się nieźle spsuło.
el.kocyk--->wynik nie jest zły, tylko chyba w pewnym momencie ok 2-3 km narzuciłeś zbyt szybkie tempo i tętno przekroczyło optymalny zakres. Ja staram się na zawodach co jakiś czas sprawdzać tętno, bo rywalizacja z innymi ludźmi czasami zagłusza sygnały z organizmu, które docierają dopiero po czasie jak już jest nieciekawie. Ale przy okazji poprawiłeś rekord w ilości przebiegniętych kilometrów w godzinę, gratuluję.
GameOver - dzieki, z wyniku jestem czesciowo zadowolony, dorzuce tego typu gorki do mojego treningu
a tempo mialem przy tym tetnie okolo 7:40/km
to byla po prostu tak wielka i stroma gora, ze myslalem ze umre:) jak pozniej wracalem ta droga i zobaczylem ja z gory to az sie przestraszlem ze mam tedy zbiec w blocie i mnostwo sil stracilem na wyhamowanie
masz racje, nie zwracalem uwagi w tym momencie na tetno, to byl sam poczatek biegu, pozniej juz patrzylem i bylem z tetna zadowolony, podczas tego podbiegu nie myslalem o niczym innym jak o tym, kiedy ta gora sie skonczy
a z jakim ty tetnem biegasz zawody? bo na treningu przy 5:00 miewam i ponizej 150, ale na tych zawodach z tak duza iloscia gorek srednie mialem 165 przy tempie zblizonym do treningowego...
Górki i błoto to co innego, nie masz co porównywać tempa tam i na asfalcie, bo bieganie po czymś takim zabiera o wiele więcej siły.
Żeby ocenić, czy pobiegłeś mocno czy słabo musiałbyś wiedzieć, przy jakim tętnie masz próg beztlenowy, bo przy dobrym wytrenowaniu zawody w okolicach godziny można w całości nieco poniżej tego progu przebiec.
Dla przykładu ja mam próg mniej więcej na 175 uderzeń i w okolicach tego tętna spokojnie dychę przebiegnę.
Im dłuższy dystans tym niżej tętno, bo w okolicach progu spala się już prawie wyłącznie ograniczone zapasy węglowodanów.
Półmaraton biegłem na 160bpm, ale myślę, że dałbym radę nawet na 165-170, po prostu zbyt asekuracyjnie pobiegłem, bo nie wiedziałem czego się spodziewać.
Pulsometr bardzo mi pomaga w czasie takich zawodów, bo biegam mało, więc nie jestem w stanie dobrze ocenić tempa w jakim powinienem biegać, za to kieruję się tętnem.
Klosiu - ja wiem, ze tempo na asfalcie i w terenie blotnisto-gorzystym to co innego, ale chcialem miec 5:00 a wyszlo troche wiecej
wymyslilem sobie, ze jak na asfalcie robie nawet ciut ponizej 5 na 10-11 km to na zawodach w trudniejszym terenie tez moznaby to osiagnac (oczywiscie przy duzo wyzszym tetnie) bo jednak adrenalina robi swoje
i mysle, ze jakbym znal trase, to bym dal rade, a tak, skarcony przez ta pierwsza gorke pozniej juz troche sie oszczedzalem bo nie znalem profilu trasy i nie wiedzialem czy pozniej nie bedzie jeszcze kilku takich
ostatecznie wg mnie moglem to przebiec z 5 minut szybciej, tak przynajmniej oceniam
e,kocyk --> w takim razie w następnym biegu będzie lepiej :). Faktycznie, w przełajach lepiej trasę znać.
Kompletnie nie rozumiem tego biegania. Dziś wyszedłem rano, bez śniadania, dwa dni po żyłującym 2.5 godzinnym maratonie mtb... i biegało mi się zajebiście, 15km po 4:54, najszybszy kilometr po 4:19, a wcale tej prędkości nie czułem. W ogóle nie miałem żadnej napinki. Bądź tu mądry, czasem po paru dniach wypoczynku biegało mi się gorzej.
mam dość nurtujące mnie pytanie
Posiadam pulsometr Sigma Sport 14.11 ... dzisiaj biegałem. Pulsometr wskazał 10km. Zakończyłem bieg. Jakiego zonka złapałem jak sobie wyznaczyłem później tę samą trasę na endomondo i pokazało raptem 7.9km ??
Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Rozumiem odchylenie o 200metrów ale nie o przeszło 2km... ktoś wie czego to może być wina ? Jestem pewien że do 5-6km wskazania były poprawne, kojarze dystans przebyty w kilku kluczowych punktach, później już nie zwracałem uwagi. Generalnie jestem w kropce, bo tempo było dobre - może nieco wolniejsze niż zwykle, bo biegłem z drugą osobą, ale czas w jakim biegliśmy i pokonany dystans w tym czasie by się zgadzał... ale endomondo zrobiło mi sieczkę.
Miał ktoś podobne problemy że przekłamania na pulsometrze były aż tak duże ?
Może się coś zwiesiło, moje rowerowe Sigmy lubiły się czasem zawiesić bez powodu. Być może biegnąc wolniej, skracałeś kroki, a nie skalibrowałeś pod to czujnika. Czujniki bezwładnościowe liczą kroki, więc jak sobie nie skalibrujesz długości kroku, to będziesz miał błędy. Swoją drogą, za tę cenę wolałbym jednak mieć Garmina z gpsem. Może i nie mierzy dobrze chwilowego tempa, ale przynajmniej dystans jest dobry.
Kłosiu czytałem w wielu recenzjach tego modelu sigmy, że odchylenie bez kalibracji jest w granicach 2%, 2% to nie 20% :)
poza tym dziwne by było kalibrowanie urządzenia każdorazowo przed każdym biegiem, a co z interwałami gdzie krok jest raz krótszy raz dłuższy ? nie nie :) musi być inne wytłumaczenie :) ja wiem że to nie urządzenie za 1200zł, ale 400zł to też nie badziewie z Lidla, więc gdzie tkwi problem ?
Poza tym gdyby się coś miało zawiesić to nie powinno być tak, że naliczyłoby mniej zamiast więcej ?
edit:
Kłosiu dzięki :) dałeś mi do myślenia. Jutro poświęcę trochę czasu by dokładnie skalibrować urządzenie :)
a Garminy właśnie oglądałem z ciekawości. No cóż...dla mnie trochę za drogie są pulsometry z czujnikami gps. Za Sigme dałem 400zł,a Garminy z modułem GPS zaczynają się od 550zł. Nie chciałem wydawać tak dużo
Szybkie pytanie.
Czy ktoś z was korzystał kiedyś z tych plastrów które przyklejają na nogi? Czy to pomaga?
el.kocyk-->w zależności od zawodów biegam z rożnym poziomem tętna. Biegi do godziny pokonywałem ze średnim tętnem prawie 190, ale wtedy dobiegałem na metę "na oparach", od razu po przekroczeniu mety musiałem usiąść. Ostatni półmaraton pobiegłem ze średnią 180, ale na mecie były jeszcze zapasy energii, zresztą widać po czasie ostatniego kilometra (prawie 30 sekund szybciej od średniej). Moje maksymalne tętno wynosi około 200, przynajmniej tak wynikałoby z garmina.
Wczoraj zaliczyłem pierwszą porażkę w tym sezonie. Biegłem w maratonie Silesia, nastawiłem się optymistycznie na czas 3:15 (pomimo planu treningowego na 3:30). Polowe dystansu wytrzymałem w zakładanym tempie, niestety na 21 kilometrze zaczął się podbieg około 4 km bez cienia i bez punktu odżywczego i wtedy zaczął się pierwszy kryzys, już wiedziałem, że nie uda się złamać 3:15, ale jeszcze wierzyłem, że zrealizuje plan minimum 3:30. Dopiero ściana na 35 kilometrze pozbawiła mnie złudzeń i ostatecznie ukończyłem maraton z czasem trochę poniżej 3:40.
Ehhh i znów bieg 10km poniżej 50min niezaliczony przez kilka skrzyżowań ze światłami :/ Chyba nie będzie mi dane zejść pon. tej wartości w zwykłym biegu przez miasto
Cześć i czołem.
Od jakiegoś czasu planowałem zacząć biegać, jednak nie mogłem się zebrać w sobie. Splot wydarzeń spowodował jednak, że wczoraj nie mogłem usiedzieć w domu, ubrałem strój i w końcu wybiegłem. Od wyjścia z domu do powrotu zajęło mi to godzinę (oczywiście z przerwami, takiej kondycji to ja absolutnie nie mam) no i spodobało mi się. Ten tydzień jeszcze będzie "dziki" jeśli chodzi o moje bieganie, ale w przyszłym tygodniu chcę zacząć plan 10-tygodniowy ze strony bieganie.pl. Zobaczymy jak to będzie, bo tereny do biegania mam fajne - Poznań Piątkowo, rzut beretem do Campusu UAM na Morasku, gdzie jest wiele ścieżek, lasków itp.
Prawdopodobnie w najbliższym czasie nie będę miał okazji odwiedzenia żadnego sklepu biegowego, a chciałbym kupić buty przeznaczone do biegania. Czy macie może jakąś instrukcję 'step-by-step' jak dobrać sobie obuwie do biegania przy zakupie przez Internet i tego nie zepsuć?
Może być ciężko bo ze swojego doświadczenia wiem, że nawet 2 pary tych samych butów mogą różnie na nogach leżeć.
Ja mam pytanie co do tej strony Endomondo. Powiedzmy, że sobie zainstaluję aplikację na telefon i zacznę biegać. Jakie są koszta tego, że zamieszczę swoje wyniki na stronę ? W ogóle jak to działa ? Cały czas podczas biegania mam połączenie z internetem i na bieżąco aktualizuje mi moje położenie czy jak ? Ile wam tak średnio wychodzi opłata za taką rundkę biegania ?
[58]
Endomondo pokazuje przebytą trasę na podstawie danych dostarczanych przez GPS.
Dopiero po zakończeniu treningu widzimy statystyki, trasę itp. i wtedy mamy możliwość wysłania wyników na stronę.
Dużo danych to chyba nie wysyła, trwa to sekundę i myślę ze nie odczujesz tego za bardzo, chyba że aktywujesz sobie jakiś pakiet internetowy.
O to dobrze wiedzieć :) Wypytuje tak bo niedługo przechodzę na abonament bez żadnych pakietów internetowych i boję się o dodatkowe koszty związane z endomondo :P
Dobra śledzenie trasy nie, a wczytanie mapy obszaru czy coś ? Czy tylko zgranie trasy i wyników na stronę jest płatne ? Sorki za takie głupie pytania, ale kompletnie się nie znam.
@Logadin
no taka oczywista oczywistość to to nie jest, bo większość telefonów nie ma GPS'a a A-GPS i jednaj potrzebuje wsparcia w postaci transmisji danych, chociażby do złapania fixa w sensownym czasie.
@peterkarel
z tego co pamiętam bieg ok 6km z endomondo i włączonym internetem pożarł mi troche ponad 1MB transferu.
vien - myślałem, że pyt. dotyczyło właśnie tel. z wbudowanym GPS. Jeżeli jednak nie, to tak, masz rację.
Z ciekawości właśnie sprawdziłem ile pożarł 25 min powrót z pracy rowerem - 656 kB więc do przeżycia.
[64] No mi chodziło o wbudowany GPS. Tylko się zastanawiam czy xperia neo v ma ten GPS czy A-gps.
bo w specyfikacji napisane, że moduł GPS posiada i że obsługuje moduł A-GPS więc nie wiem jak to jest
Byłem przelotem w centrum handlowych i na szybko rzuciłem okiem na buty. Głównie będę biegał po chodniku. Czy moglibyście polecić jakieś modele (stopa neutralna) z górnym progiem cenowym 250zł? Czy nie ma większego znaczenia jakie buty z tego przedziału kupię (technologie?). Rzuciło mi się w oczy też coś wyglądającego dość wieśniacko - buty z falowaną powierzchnią ... czy na chodniki lepiej sprawdzi się standardowa, plaska podeszwa czy falowana?
Te falowane to Reeboki Zigtech - to w ogóle nie są buty nadające się do biegania, w reklamach gadają bzdury.
Jak chcesz dopiero zaczynać, to po prostu kup tanie buty, zobaczysz jak ci pasują. Polecam Ekideny 50 z Decathlonu, są za 60 zł. Są też tam wersje terenowe, z lepszym bieżnikiem, za podobną cenę, choć Ekideny przy dobrej pogodzie wszędzie dają radę
Co ciekawe, na jakimś forum ktoś pociął Asicsa z szumnym napisem Gel, że niby w podeszwie ma jakiś super amortyzujący żel. W podeszwie nic nie było, poza nakleją Gel i ceną ponad 200zł konstrukcyjnie niczym się ten but nie różnił od Ekidenów.
Robił dzisiaj ktoś test Coopera? zauważyłem dzisiaj ogłoszenie u siebie na uczelni ale nie odważę się pobiec nawet takiej odległości po takim tygodniu w pracy, ale może ktoś inny się wybrał albo jeszcze pójdzie jeśli nadal się to odbywa :)
Chodziło mi o to że dzisiaj był ogólnopolski dzień Coopera, trochę źle się wyraziłem w poprzednim poście :)
Ja właśnie posiadam Ekideny 60, bardzo dobre buty, planowałem kupić drugą parę do chodzenia normalnie tylko nie mam Decathlonu u siebie w Kielcach i nie wybieram się w najbliższym czasie gdzieś gdzie jest :)
Po wczorajszej trasie dobiegłem do domu z gapowiczem w skarpetce. Żuk. Dobrze, że mnie nie pogryzł :).
Po krótkiej przerwie spowodowanej pracą, wróciłem do biegania i pierwszy raz w tym roku nie dokończyłem treningu...
Bóle piszczeli były tak potworne, że po 2km, zacząłem iść w stronę domu, przeplatając to krótkimi odcinkami biegu, ale z wielkim grymasem bólu na twarzy...
Od paru dni mnie bolą, ale miałem nadzieję, że jakoś rozbiegam... Niestety się przeliczyłem.
Miszka --> Normalna sprawa.
http://en.wikipedia.org/wiki/Shin_splints
Jedyna rada - cwiczyc, i stosowac odpowiednie rozciaganie przed i po biegu.
@Wysiu
Normalna normalna... bywało wcześniej... ale pierwszy raz z taką siłą...
Przeczytałem już parę artykułów + to co wcześniej pisał el.kocyk i już plan działania opracowany.
Nie mam zamiaru też się oszukiwać - akurat tych mięśni nigdy nie miałem w zwyczaju rozgrzewać, ani przy bieganiu, ani przy piłce nożnej. Czas to zmienić.
@Kłosiu
Staram się na śródstopiu... Inna sprawa, że buty przydałoby się kupić jakieś lepsze. Szykuje mi się wyjazd do Decathlonu po rzeczy na camping wakacyjny to i ekideny pewnie kupię jakieś.
Miszka --> a lądujesz na śródstopiu czy walisz z pięty? ;)
Podobno bóle piszczeli są powiązane z lądowaniem na pięcie, może pora przestawić się na poprawną technikę?
Czasem piszczele bolą od tak sobie. Są na to ćwiczenia - poszukaj w necie - "shin splints". Ja to przerabiałem. Często piszczele bolą po długim okresie niebiegania albo przy zmianie obuwia.
za tydzien w niedziele mam bieg a przez ostatnie 3 tyg przebieglem 20 km a w ostatnie 2 tyg 4 km...
wyjechalem na wakacje i ludzilem sie, ze bede biegal:) ale jednak w tropikach nie da sie, po prostu sie nie da...probowalem raz, po ok 2.5 km myslalem ze umre, pot zalewal oczy i choc nad brzegiem oceanu pieknie to jednak sie poddalem:)
w tym tyg musze podgonic z treningiem i zobaczymy, chcialem miec 1:40 na 20km, pewno sie nie uda bo trasa nie jest lekka...
ehh...
el.kocyk --> to po co jedziesz w te tropiki, jak się nie da trenować? ;P
mannan --> interwały robi się w jakimś konkretnym celu, więc po co je chcesz wprowadzić?
Kłosiu - kurde wakacje chcialem:) a akurat Dominikana nam wpadla w fajnej cenie i polecielismy choc straszyli codzienym deszczem a tam slonce caly czas, padlo tylko w dzien wyjazduL:) w dzien w cieniu ponad 30, w sloncu z 45, w nocy spadalo do 25, ale w nocy mialem ciekawsze zajecia niz bieganie:)
Jakiś czas temu prosiłem Was o pomoc w wyborze butów na jesień zimę. Teraz temperatury poszły w górę i robi się trochę za gorąco na goretex. W czym biegacie latem, jak oceniacie swoje obecne buty i co moglibyście polecić w cenie powiedzmy do 400 zł (oczywiście jeśli dołożenie jakiejś kwoty szła by w parze z zauważalnym wzrostem jakości i komfortu to też to rozważę)
Do tej pory w oko wpadły mi:
- Mizuno Wave Nexus
- Asics Gel Puse 3
- Nike Max Torch 4
ale oferta na rynku jest tak duża, że na pewno udało mi się pominąć wiele ciekawych modeli. Może ktoś ma jakąś ciekawą opinie o butach adidasa? Bo na pierwszy rzut oka nic nie przykuło mojej uwagi a może jest coś wartego rozpatrzenia?
vien-->posiadam obecnie 3 pary adidasa modele budżetowe w cenie około 200zł.
Duramo 3 leather używałem prze zimę, ciężkie, mało elastyczne, ale za to stabilne (przydawało się to na lodzie), teraz już noga się w nich za bardzo poci.
Elite m fajne połączenie wagi, amortyzacji i elastyczności.
CC ride but bardzo lekki na szybkie i krótkie biegi, stosunkowo niewielka amortyzacja, którą stopy odczuwają po trochę dłuższym bieganiu.
Wszystkie buty z adidasa, które mam charakteryzują się dużą wytrzymałością (podobną opinię można wyczytać na sportowych forach). Ciężko mi ocenić inne właściwości, bo przed tymi 3 parami miałem jedynie 1 parę new balance.
ja glownie biegam teraz w nike pegasus 26 i 27
czasem w lunarfly +2 i new balance Mr730Wr
szczerze mowiac nie odczuwam zadnej roznicy miedzy latem a zima
ostatnio bieglem wlasnie w tych new balance po plazy w upale i przynajmniej mi sie noga nie poci
na co dzien uzywam pegasus 27, jak pojade do Polski na wakacje to kupie na pewno ten sam lub nowszy model bo bardzo mi podpasowal (choc kolory maja koszmarne, tak samo jak lunarfly)
Ahoj
Jeśli można to chciałbym co nieco dorzucić do pierwszego posta (jeśli rzecz jasna autor się zgodzi). A więc do dzieła!
1. Trening "40 minut biegu" - jest kierowany dla tych, którzy zaczynają dopiero swoją karierę. Po jego zrealizowaniu (czyli po około 3 miesiącach ) jesteśmy w stanie przebiegnąć 40 minut bez przerwy. A to wystarcza, by zachować dobrą kondycję (jak ktoś chce to niech trening wydłuża). Niżej link dla zainteresowanych
http://www.treningaerobowy.pl/bieganie/trening-40-minut-biegu
2. Rozgrzewka przed bieganiem - nie wiem jak wy, ale od pół roku stosuje taką i też nie mam się do czego przyczepić
http://www.youtube.com/watch?v=d-0ErCyAiK0
I to tyle ode mnie : ) Pozdrawiam wszystkich biegaczy!
A właśnie jeżeli chodzi o buty - ktoś pomyka w 'minimalach'? Sam biegam na co dzień w mocno amortyzujących ASICS Kayano18, a myślałem by drugiej pary nie dokupić na częstrze bieganie i ciekawi mnie ostatnio ten temat.
Logadin --> Ja. Biegam w NB MT10GY Minimus w terenie i przerobionych na minimale Ekidenach 50. Czasem też po parę kilometrów boso :).
W amortyzowanych żelazkach biega się bardzo nieprzyjemnie po przestawieniu na bieganie na śródstopiu i buty minimalistyczne.
Ale przejście na minimale też trzeba dość ostrożnie robić, na początku bardzo mocno dostają achillesy i łydki, które dostają o wiele mocniejsze obciążenie. Z miesiąc trzeba biegać ostrożnie, później jest już ok.
Na pewno są spore korzyści - mocniejsze stopy, achillesy i łydki, czyli mocniejsze wybicie. Do tego mocna stopa przejmuje na siebie część obciążeń, ktore w bieganiu "na piętę" idą w kolano, więc chroni to przed kontuzją.
mannan --> do takich ogólnych celów interwały są niepotrzebne, wystarczy bieg ciągły. To jest tak jak na siłowni, silniejsze środki treningowe dozuje sie dopiero jak słabsze już nie dają progresu.
Interwały wprowadza się jako bodziec treningowy, gdy biegi ciągłe nie dają już postępów. Interwałów jest bardzo wiele rodzajów, od krótkich przebieżek poprawiających szybkość, przez kilometrówki przygotowujące szybkościowo do biegów na 5 czy 10km, do kilkukilometrowych interwałów stosowanych w treningach maratońskich. Ale nie przygotowując się do konkretnych zawodów nie ma sensu ich stosować. Może poza przebieżkami, bo one nie obciążają, za to poprawiają technikę biegu.
Mam zamiar zacząć bieganie, ale mianowicie mam jeden wielki problem. Zawsze po wstaniu rano czuję się jak trup w najbliższe kilka godzin po przebudzeniu (niezależnie ile czasu spałem), dlatego dla przykładu z większymi siłami i chęciami poszedłbym biegać np za 2-3 godziny(bez żadnego snu), niż po porządnym wyspaniu się. Biegania wieczorami nie lubię, nie jestem zbyt popularny w okolicy (a wiadomo, kto wstaje o 5-6...). Więc postanowilem jakoś rozwiązać ten problem. Nie jadam 2-3 godziny przed snem, bo pewnie były by o to pytania...
Jak rozwiązać ten problem?
W końcu kupiłem buty, których w ogóle nie brałem pod uwagę.
New Balance M880BS
po przymierzeniu kilku modeli i wypróbowaniu na bieżni te okazały się najwygodniejsze. A przynajmniej takie było pierwsze wrażenie.
Wczoraj pierwszy króciutki test - 6km - i bez zastrzeżeń. Zobaczymy co będzie dalej :)
Ja też zacząłem dziś biegać, nie dużo, ale z czasem pewnie przyjdą efekty. W każdym bądź razie już nawet po nie wielkim dystansie zaczęły mnie boleć całe nogi, czy to jest normalne gdy się wcześniej nic nie biegało?
conic - organy nieużywane zanikają więc przez jakiś czas tak będzie, potem organizm się przyzwyczaja :)
Vincente Valtieri - ja na Twoim miejscu zacząłbym od porządnych badań u lekarza, takie permanentne zmęczenie może być oznaką wielu grożnych chorób
vien - biegałem w podobnym modelu NB i sobie chwaliłem, do tej pory czasem używam tej pary
Ja dziś zaspałem na 6 rano i wyszedłem na 10km o 9 - pełne słońce i 28 stopni - myślałem, że umrę :)
5 dni do startu a moja kondycja doluje:(
kurde tak ciezko mi sie biega, ze masakra, mam nadzieje adrenalina mnie poniesie
Vicente Valtieri --> pewnie czujesz się zmęczony, bo masz kompletnie rozregulowany cykl aktywności dobowej. Jeżeli nie jest dla ciebie problemem nie spać do piątej rano, żeby się przebiec...
Jeśli jeszcze idzie to w parze ze złą dietą, to przyczyna zmęczenia jest oczywista.
Kładź się spać normalnie, o 23-24 i wstawaj o 7, wrzuć do diety więcej mięsa, owoców i warzyw kosztem zapychaczy, będzie lepiej.
Kłosiu - wielkie dzięki :) Zatem mam już dwa buty do testowania, gdyż faktycznie coraz ciężej biegnie mi się w butach z amortyzacją.
Ja robię kolejne podejście do biegania, a właściwie zaczynam robić kolejne podejście, w poniedziałek 'zaliczyłam' swój pierwszy raz, za godzinkę wybieram się na kolejny aczkolwiek nózki jeszcze czuję po poniedziałku ;) Mimo, że i tak ponad połowę trasy właściwie przeszłam, no ale od czegoś trzeba zacząć ;)
Logadin --> jak chcesz tanio spróbować, to obejrzyj w Decu te trampetki:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=37&t=28219
Kosztują chyba 49 zł, sam kupiłem do chodzenia, bo mają genialną, elastyczną podeszwę, kwintesencję minimalizmu :). Co prawda biegać wolę w Minimusach, bo jak chcę pobiegać w sposób maksymalnie zbliżony do naturalnego, to po prostu biegam boso, ale przebiegłem na próbę w tych Newfeelach 14km i było nieźle. Są dość wymagające, bo nie dają absolutnie żadnej amortyzacji. No ale są osiem razy tańsze od Minimusów. Choć prawda jest taka, że jak się opanuje technikę lądowania na śródstopiu w niezłym zakresie, to można biegać w każdych butach na cienkiej podeszwie, bo amortyzacja nie jest już potrzebna.
nutkaaa --> bardzo wielu ludzi zaczyna od marszobiegów, zaczynaj w cyklach, np minuta biegu, trzy minuty marszu i stopniowo zmniejszaj ilość marszu, a zwiększaj ilość biegu. Za trzy miesiące spokojnie pobiegniesz 5-10km bez przerwy jak wytrwasz.
Kłosiu -> nie mam zegarka co mnie boli, ale chłopak mi pożyczy swój pulsometr ze stoperem (tyle, że chwilowo nie działa, czekam na zwrot od zegarmistrza ;)) więc póki co biegam z mp3 - jeden utwór biegu jeden utwór marszu, ale nie daję rady na razie więcej przebiec niż 4 utwory biegu naprzemiennie z marszem
nutkaaa --> Początkujący raczej nie powinni używać pulsometra, na pewno będziesz miała jakiś ekstremalnie wysoki puls, to normalne przy słabej kondycji. Nie ma co na to patrzeć i nie ma co próbować na siłę biegać w "strefie spalania tłuszczu", bo pewnie będzie to coś porównywalnego do marszu. Dopiero po 2-3 miesiącach, jak już będziesz potrafiła przebiec bez przerwy 30-60 minut, można zacząć bawić się pulsakiem, bo serce będzie już wzmocnione i puls będzie w miarę adekwatny do wysiłku. Na razie stoper wystarczy.
Pytanie zakupowe:
http://allegro.pl/termoaktywna-koszulka-koszulki-bielizna-coolmax-l-i2338488440.html
http://allegro.pl/stoor-bielizna-termoaktywna-koszulka-dl-rekaw-m-i2314952878.html
http://allegro.pl/termoaktywna-koszulka-srebrna-nitka-dlugi-rek-xl-i2333770651.html
Czy koszulki w tej cenie spełniają swoje założenia czy nie warto nawet rozważać ich zakupu?
Zakładając na to przykładowo jeszcze jedną warstwę (np. bawełnianą) dużo się traci?
Takie koszulki zapewniają ochronę przed promieniowaniem UV?
Miszka, to są podkoszulki, bielizna do zakładania pod spód w chłodne dni. Nie nosi się tego raczej jako jedyną warstwę. Czy spełniają swoje zadanie? Oczywiście, dla mnie bez sensu jest kupowanie potówek za 100 i więcej złotych, mam kilka zupełnie niskobudżetowych i też spełniają swoje zadanie. Ważne żeby to były syntetyki i nie nasiąkały potem.
Ale jak się nałoży na to bawełnę to traci się wszystko :). Co z tego że koszulka ci przetransportuje pot na zewnątrz, jak na zewnątrz jest bawełna i nasiąknie. Na wierzch lepiej wrzucić choćby koszulkę z Decathlonu za 20 zł, byle syntetyk.
Dzięki Kłosiu za odpowiedź.
Konkretnie pytam w kontekście wakacji. Planuje pracę w terenie z udziałem sporych przejazdów rowerem, ale warunkiem jest koszula bardziej elegancka niż sportowa. Myślałem, żeby zarzucić to pod spód a na wierzch koszulę z krótkim lub z długim rękawem.
Założenia:
1. Zachować względną świeżość
2. Nie spalić sobie rąk (tak jak w zeszłym roku)
Panowie, czy pokonanie 4 km poniżej 12 minut to duży wyczyn? Ile musiałaby się do tego przygotowywać przeciętny człowiek (tzn. bez nadwagi, umiarkowanie "ruchawy")? :D
Spory, kilometr w 3 minuty to tempo troche mniejsze, niz aktualny rekord Polski w biegu na 5 km (bo nie ma rekordow na 4 km). Mezczyzn, bo kobiety juz biegaja takie dystanse wolniej, niz 3m/km.
pisuar - zwycięzca Biegu Konstytucji 2012 miał 15 min z groszami na 5km więc przebiegnięcie 4km poniżej 12 minut to wynik na miarę reprezentanta kraju :) Mariusz Giżyński ma rekord na 5k - 14:03 a na 3k - 8:04 więc na 4k miałby trochę poniżej 12 min a to Mistrz Polski.
ja mysle ze 15 minut to nie jest zly wyczyn:) poza moim zasiegiem jak na razie...
jak nigdy nie biegales i zrobisz to w 20 minut to mozesz uwazac sie za wytrenowanego:P
znam ludzi, ktorzy zaczynaja biegac z tempem ponad 7min/km, taki truchcik, wiec im to zajmie okolo 29 minut, 24 minuty to juz dla poczatkujacego nie jest taki strasznie zly czas:)
rekordzista naszego teamu na golu na 3 km ma czas 10:43 a na 5 20:05
Generalnie 3km w teście Coopera (czyli odległość pokonana w czasie 12 minut biegu) uznaje się za wynik bardzo dobry.
I faktycznie, żeby pobiec wyraźnie więcej niż te 3km trzeba mieć już talent w kierunku biegania.
Dzięki, też się zdziwiłem, znajomy przechodzi właśnie rekuratację do jednostki at i dostał info, że aby przejść dalej musi przebiec 4000m poniżej 12 minut. Popytał ludzi i okazało się, że zaszła pomyłka i chodzi o 3000m :)
Kłosiu -> pulsometr=stoper na początek, ja nie posiadam nawet zwykłego zegarka ;)
chlopaki, jutro bieg o 10, piatkowy trening na 10km mnie lekko uspokoil, nie jest az tak zle jak myslalem
choc upaly sa nieziemskiem 35tys ludzi znow sie bedzie tloczylo przy punktach z woda, nie licze juz wiec na 1:40:)
ale ja nie o tym, jak pisalem bieg o 10, co polecacie zjesc i o ktorej? tak mysle, ze 7:30-8:00 to max, nie?
Ja nigdy nic nie jadłem przed biegiem, ale raz, że zawsze bieg zaczynałem o 4, tuż po pobudce, a dwa, że mój dystans wynosił zaledwie 7 km, więc za dużo energii nie potrzebowałem. W każdym razie życzę powodzenia :) Poszperam jeszcze w Runner'ze czy jak się ten miesięcznik o bieganiu nazywa, bo coś pamiętam, że wśród tych paru numerów jakie mam coś było o jedzeniu przed większym biegiem.
Cholernie tęsknię za bieganiem. Za 4 miesiące kupuję sobie porządne buty i zacznę znowu codziennie się mordować. Dziwne, że po takich porankach z bieganiem cały dzień czułem się pobudzony i pełen energii, a gdy już biegać przestałem, to różnie z tą energią bywało i bywa dalej.
1 albo 2 Snickersy , dwie godziny przed zawodami u mnie się sprawdza
Game Over - jako jedyny posilek przed biegiem porannym? slodyczy juz nie kupie, wszystko zamkniete a rano tez bedzie ciezko
najwyzej zjem kromke z nutella:)
"Złote zasady:
PRZED BIEGIEM. Powinieneś spożyć od 200 do 500 kcal na 2 do 3h przed biegiem. Proponujemy bajgiel lub precel - to pieczywo jest świetnym źródłem węglowodanów, pozbawionym jednocześnie nadmiaru białka i tłuszczu
DŁUGI BIEG. Podczas 60-minutowego i dłuższego biegu staraj się spożyć od 120 do 240 kcal na godzinę (30-60 g węgli) w postaci żelu energetycznego, suszonych owoców albo batonów energetycznych .
PODCZAS BIEGU. Popijaj pół szklanki wody albo napoju izotonicznego co 20 minut w trakcie biegu trwającego więcej niż godzinę.
PO BIEGU. Na 30 do 60 minut po treningu spożyj 400 kcal węgli i 100 kcal białka, by uzupełnić zapas glikogenu w organizmie i odżywić mięśnie.
W TYGODNIU PRZED BIEGIEM. Trzy dni przed długim biegiem uzbrój swój organizm. 8g węglowodanów na kilogram masy ciała powinno wystarczyć. Odetnij źródła tłuszczu, by nie przesadzić z ciężkostrawnym jedzeniem."
"RÓB TO, NIE TO
NIE JEDZ pól kilograma makaronu dzień wcześniej. JEDZ średnie porcje węglowodanów kilka dni przed wyścigiem. Węglowodany zwiększają zapas glikogenu, czyli głównego źródła energii dla Twoich mięśni. Ale nie przesadź z nimi: za duże ich spożycie może doprowadzić do tego, że zamiast na start, pobiegniesz do WC."
"Co czujesz stojąc na starcie?
Niepokój 53%
Pobudzenie 26%
Skupienie 11%
Mdłości 6%
Dumę 4%
Źródło: 2 489 ankietowanych"
Pisze też, że dobrym pomysłem są żele: "Są małe, łatwo je otworzyć na trasie i nie trzeba ich przeżuwać. Dodadzą Ci energii, i to natychmiast. Dzięki nim biegniesz dalej i szybciej.". I taki żel należy spożyć po 45 minutach od startu, a następny po 90 minutach od startu. chodzi o to, że "po 30-45 min intensywnego wysiłku kończą się zapasy glikogenu w mięśniach. Organizm sięga do zapasów tłuszczu, ale przy okazji spali część Twoich mięśni, chyba, że dostarczysz szybko przyswajalnych węglowodanów, minerałów i witamin. Żel zawsze popij kilkoma łykami wody."
EDIT: Ogólnie jest masa tekstów o przygotowaniach, ale na parę tygodni albo nawet miesięcy przed biegiem. Trochę za późno na jutrzejszy bieg.
Jakie polecicie buty na kostkę brukową, płytki, asfalt czasami jakiś lekki szuter. Dodam, że to moje pierwsze buty i nie muszą być super zaiste. Dało by radę tak 100-150pln?
Azerath - ja do 2h biegu nie potrzebuje jedzenia, jak nie ma upalu to nie potrzebuje tez picia
jutro jednak zapowiadaja 27 stopni, wiec pic mam zamiar bna kazdym punkcie z woda, do tego na 8 km daja isostar
jakos tam myslalem, z ebieg jest w wiekszosci plaski a tymczasem:
http://www.runningfreeonline.com/Map/Create/Course/7325
ostatni podobie jest naprawde meczacy
michalek - idzie lato i przeceny, ja rok temu wyrwalem wszystkie buty w okolicach 150 zeta, przeceny byly nawet z 350...
el.kocyk-->ja nie jadam śniadań, wiem, najważniejszy posiłek dnia itd. Snickers to jedyne co rano wmuszę w siebie. W zeszłym roku jak biegałem o 6 rano to zawsze biegałem na czczo. Na niektórych zawodach widziałem jak inni biegacze jedzą ciasta przed startem. W moim przypadku ważniejsze jest nawodnienie organizmu. Po przebudzeniu 1-2 szklanki wody, potem co 15 minut łyk.
czyli jak widac kazdy jest inny
ja najbardziej nie lubie jak jem male sniadanie i o 12 jak biegam w pracy godzine to po 40 minutach zaczyna mi byc niedobrze z glodu
tego sie boje na biegu:) ale w sumie koniecznosc skorzystania z toalety jest jeszcze gorsza alternatywa:) na 14tce miesiac temu chcialo mi sie lac przez 12 km, no masakra jakas:)
el.kocyk
bardziej mi chodziło o jakieś porady na co zwracać uwagę, czego unikać itp... Może nawet jakieś linki? :D Bo póki co to buty do siakti niczym nie różnią się od tych do biegania.
Ja pamiętam jak miałem jakieś zatrucie pokarmowe czy coś i mnie nagle naprawdę mocno chwyciło podczas biegu, jakieś 4 km od domu. Pierwsze interwały w moim życiu i w dodatku najdłuższe :)
Azerath - niezle:) ale tutaj biegniesz niestety z tlumem, jak zostala mi energia rok teu na koncu to sie zmarnowala bo nie moglem przyspieszyc;/
35000 ludzi mniej wiecej, moze 30000, a ulice nie sa z gumy, wiec korki sie robia
biegniesz tak jak ludzie dookola ciebie:)
w tym roku wpisalem czas 1:40, wiec jestem w pierwszych 5000 puszczanych na trase, bede mial luzniej:) kumpel biegnie z numerem ponad 22000, wiec bedzie mial duzo wiekszy tlum...
Mam pytanie do tych trochę bardziej doświadczonych ode mnie. Biegam dopiero 5 dzień, więc tyle co nic. Zacząłem od 5 km, a dzisiaj zrobiłem już 15 w tempie 5.05/km i dobiegając do domu miałem jeszcze sporo siły. Tak się zastanawiam teraz czy nie zaczynam zbyt intensywnie i czy za kilka dni się nie 'uszkodzę'. Chodzi o to czy powinienem się jednak trochę rozbiegać najpierw, robić sobie po te 5-8 km i za jakiś czas uderzyć w dajmy na to półmaraton, czy biegać i się nie przejmować skoro kondycja na to pozwala? Nigdy wcześniej nie biegałem, a chciałbym jednak mieć nogi w jednym kawałku i stąd to może trochę dziwne pytanie ;)
no jak po 5 dniach biegasz 15km takim tempem to jest niezle:)
mam tylko pytanie- jestes pewny tego dystansu i czasu? czym mierzyles?:)
cos sie boli? zakwasy? jakie masz buty?
Dotychczas bardzo dużo jeździłem na rolkach, pływałem no i tańczę (to główny powód dla którego się boje o nogi), więc kondycja jest jaka jest :)
Odległość mierzona na endomondo, z tym, że nie korzystam z gps, a ręcznie 'wklepuje' dokładnie trasę po skończonym biegu. Czas mierzony też ręcznie, sprawdzam godzinę jak wybiegam spod domu i jak przybiegam (max. odchyłka wychodzi 2 min). Buty to Adidas J-Run-III. Po wczorajszych 8 km, nie miałem dzisiaj zakwasów, ale czuje że jutro mogą się już pojawić :)
1:42:08
ciut gorzej niz mialem nadzieje, ale duzo lepiej niz myslalem ze bedzie po tej treningowej przerwie:)
To buty adidas j run iii ze [126] sa do biegania? takie tez mogą byc? bo myslalem zeby szukac tylko takich co wygladaja jak adidasy, a nie maja tylko taka nazwę :D
michalek --> To zwykłe buty, w których na co dzień chodzę, ale biega mi się w nich całkiem dobrze. Jak mi się nie znudzi bieganie za jakiś czas to pewnie i w lepsze buty zainwestuję ;)
Ech, jednak się pomyliłem ostatnio, źle na mapie wyznaczyłem trasę biegania po krakowskich błoniach, jak na obrazku obok -->
Dzisiaj chciałem po dniu odpoczynku spróbować 20 km, odmierzyłem sobie przed wyjściem trasę tym 'złym sposobem' i dobiegając do domu myślałem że jest 20, a tu okazuje się, że tylko 17.79 :/
W każdym bądź razie dzisiaj biegłem szybciej niż ostatnio i tempo to 5:07/km, już tym razem na pewno bez pomyłki :)
Mipari --> to trochę zluzuj, jak nie chcesz za dwa miesiące spędzić reszty wakacji z bolącymi kolanami albo czymś bardziej nieprzyjemnym. Z bieganiem jest tak, że jak przesadzasz, to przez miesiąc czy dwa jest zajebiście, a później jest kontuzja i kolejny wątek typu "Boli! Co robić?" wzbogaca forum biegowe.
50km na tydzień to jak na początkującego już za dużo, a ty widzę ponad 30km w dwa dni zrobiłeś.
Poza tym, na bank za dużo zmierzyłeś, bo widzę że trasę poprowadziłeś ulicami, a alejka na Błoniach jest jednak w obrębie łąki na mapie ;). Różnica może być spora, nawet 100m, czyli ponad 30s na kółku. Nie jesteś w stanie podać dokładnego czasu korzystając z takiej mapy, bez wymierzonej trasy albo gpsu. Ale i tak to szybko jak na 5 dzień biegania.
Właśnie zacząłem znowu biegać no i chuj. Noga w gipsie ;(
Ja wczoraj truchtem przebiegłem ok 2000m i zdechłem ,że chyba z tydzień tyłka nie ruszę ,zakwasy murowane
I tak też zrobię, chciałem sobie udowodnić, że przebiegnę te 20 km w niezłym tempie i teraz wiem, że gdyby nie pomyłka przy wyznaczaniu trasy to bym to zrobił ;) Teraz przerwa 2 dni, a potem zacznę krótsze dystanse.
Z GPS'em bym chętnie zaczął biegać, ale mam problem z zainstalowaniem endomondo na moim telefonie. Mam windows mobile, ale bardzo zmodyfikowany, więc pewnie w tym problem. Spróbuje czysty system postawić i zainstalować i wtedy zobaczymy :)
Co do alejki na Błoniach to racja, nie pomyślałem, żeby na widoku z satelity wyznaczać trasę.
Pytanie o Endomondo:
Mam włączoną opcję automatycznego umieszczanie na mojej osi czasu informacji o treningach, tyle, że:
- Ja nie widzę tych wpisów
- Znajomi je widzą i komentują
Dlaczego? Jakaś rada?
el. kocyk - a te buty z przeceny to w jakimś sklepie czy przez neta? Jeśli przez neta, to byłbym wdzięczny za link.
ja w intersport kupowalemna pewno, ale tez w jakims innym nie pamietam nazwy
po prostu duze sklepy sportowe w galeriach
teraz tez mam zamiar
Chodzi o tą dyszkę w 40 minut? Od razu sprawdziłem endomondo, hehe ;). Poniżej 40 minut w dyszce to moje marzenie, ale w tym sezonie na pewno tego nie zrobię, za bardzo już mnie rower zamula. Ledwo-Ledwo kilometrówki robię poniżej 4:00. I to jeszcze chyba kros był?
Zimą pewnie będę się przygotowywał do maratonu wiosennego, wtedy może jakieś rekordy bedę bił.
Gratki, Game Over :).
no jasne, ze o to chodzi:)
ja planuje w tym roku zlamac 45, teraz mam 49 na treningu, a 20tke robie w 1:42 w terenie dosc meczacym, wiec mysle, ze nie powinno byc wielkich problemow...ale sie zobaczy jak bedzie:)
planuje mniej wiecej tak, co sadzicie:
pon - 10km (chce zmiennym tempem, od 5:00 do 4:30 jak sie uda)
wtorek - 10km + przebiezki
sroda - 10-14km (tu moze dorzuce ze 3 dluzsze interwaly na ostatnich 4km)
piatek - 10km + podbiegi
sobota - od 14 km (co tydzien 2 wiecej)
jest to praktycznie plan z bieganie.pl, dla zaawansowanych, ale mnie ma sie co bawic w polsrodki...
GameOver mowil, ze trzeba robic wiecej niz 40 km na tydzien by przyspieszyc to tu spokojnie bede robil po paru tygodniach 60...
nie jestem pewien tych interwalow, moze powinny byc w inny dzien, ale za bardzo nie widze kiedy
no i chce max 5x w tyg, 6 nie dam rady zwlaszcza ze jeszcze mam 3 lub 4x rower i 3x silownie z basenem...
caly maraton planuje przebiec z tempem 5:00, nie wiem na ile to realne...
Zauważyłem że na mnie dobrze działają interwały szybkościowe 500 i 1000m. Nie robię ostatnio za często, bo teraz i tak biegam na poziomie przetrwalnikowym, ale czułem zawsze po nich poprawę w szybkości.
Jakieś 10-13km wychodzi, 2-3km rozgrzewki lekko, później 5x1000m maksymalnym możliwym do osiągnięcia równym tempem, u mnie to było ~3:50, przerwy 500m w truchcie, no i na końcu 2-3km truchtu na schłodzenie.
Raz w tygodniu możesz spokojnie taki trening robić, bo z samego kilometrażu się szybkości nie zyska.
U mnie zaliczony pierwszy w tym roku miesiąc uczciwych, regularnych biegów. Efekty zdecydowanie zadowalające (przynajmniej w stosunku do moich oczekiwań) - 5 kg w dół i zdecydowana poprawa kondychy. zaczyna wracać forma sprzed zimy chociaż póki co nie biegam więcej niż 8-9 km. Oby tylko żadna kontuzja się nie przypałętała...
Macie może jakieś sprawdzone wygodne metody na ukrycie smartfona z endomondo na sobie podczas biegania? Czy coś takiego się sprawdza?
http://allegro.pl/sportowe-etui-ramie-reke-htc-hd2-hd7-desire-hd-s-z-i2387290286.html
Witam!
Od 1 lipca zamierzam codziennie biegać. I tu się pojawia moje pytanie: Czy bieg przez ~45 min od 6 rano coś da? W sensie chudnięcia, bo głównie w tym celu będę biegał. To będzie coś w stylu wstać>zjeść coś na szybko>biegać>przespać się/działać dalej tak jak było. Będzie to działać? Czy coś trzeba zmienić?
Codzienne bieganie może co najwyżej dać kontuzję.
Szczególnie na początku ważne jest, żeby nie przekraczać trzech, najwyżej czterech treningów tygodniowo, co drugi dzień, żeby organizm mógł się zregenerować i wzmocnić.
Czy to coś da w odchudzaniu? Trochę pomoże, ale decydująca tu jest dieta, można skutecznie schudnąć bez wysiłku fizycznego, natomiast wysiłek fizyczny bez zmiany przyzwyczajeń żywieniowych jest słabo skuteczny.
Pochwalę się że zacząłem szybciej biegać :))).
Jeszcze w marcu 5:00/km na 15km krosowo-piaszczystej trasie w lesie było dla mnie bardzo ciężkie do zrobienia, ostatnio zrobiłem tam dwa biegi w tempie 4:50-4:55/km bez jakiegokolwiek uczucia wyprucia czy zarżnięcia, na końcowych kilometrach pociskałem nawet trochę mocniej do 4:30/km.
Nawet nie wiem, co może być powodem, nagle mi się technika poprawiła, czy co? W sumie ostatnio eksperymentowałem z takim ustawieniem ciała, żeby lądowanie następowało pod środkiem ciężkości, a nie przed, ale wtedy nie widziałem dużych efektów.
Być może rosnąca forma rowerowa tak się przekłada na bieganie.
Klosiu - ja oczywiscie zamiast zaczac bieghac ostro to zalapalem jakies chorobsko, ale mam podobnie do Ciebie
w tym momencie 5:00 nie jest problemem a jeszcze pare miesiecy temu wydawalo sie nie do osiagniecia, teraz znow, wydaje mi sie to strasznie wolno...
zaczalem interwaly, jak na razie malo serii, bo raptem 3, ale spodobalo mi sie:)
1km 5:00 - rozgrzewka
1km w okolicach 4:00 4:10
300 mtrow marszu
na razie tylko 3 takie szybkie odcinki byly, w tym tyg chce 4, pozniej docelowo 5 czy 6
bieganie z tempem 4:00 to jest to co chce osiagnac na dystanie 20km
ciekawe, czy kiedys sie uda...
i musze pobic swoj rekord na km, jak teraz jako ostatni interwal zrobilem 3:59 to mysle ze spokojnie zejde do 3:40 jak postaram sie o rekord bo nie bieglem na maksa...
Nowy plan treningowy zacząłem 3 tygodnie temu i już są pierwsze efekty. Na dzisiejszych zawodach na 6km pierwszy raz udało mi się stanąć na podium w kategorii wiekowej, na najniższym stopniu, jedynie żałuje, że drugie miejsce straciłem jakieś 100 metrów przed metą.
O, takiego patentu jak ten ze [144] szukalem, bede musial sie rozejrzec za odpowiednikiem do mojego telefonu. Galeria nie pokazuje tego futeralu z innych stron, stad tez moje pytanie - tam jest od gory jakis zamek/rzep/zacisk powodujacy ze telefon nie wyskoczy?
Game Over - gratulacje i tradycyjnie opis poprosze:)
19:19 na 5 km, masakra!
Dzięki, biegam wg planu z poniższej strony, a dokładniej przygotowuje się do złamania 38 minut na dychę
http://www.festiwalbiegowy.pl/1217,10-km--czas-na-rekord
W sumie najważniejsze są 2 razy w ciągu tygodnia interwały, raz krótsze odcinki po 200 albo 400 metrów, ale powtarzane kilkanaście razy, w niedzielę zaś mniej odcinków, ale dłuższe 1, 2 a nawet i 3 kilometry. W porównaniu do poprzedniego planu biegam więcej dni w tygodniu, bo 6, ale łączny kilometraż jest mniejszy. Generalnie jest to trening nastawiony na poprawę szybkości.
A tak przy okazji to moje dzisiejsze tętno maksymalne mnie trochę zszokowało
strasznie nieczytelne te plany robia, masakra jakas:(
a wszystko sie da tak latwo zapisac;/
edit:
a jednk nie jest tak zle, da sie zrozumiec
wlasnie czegos takiego potrzebowalem:)
GameOver- raczej robisz skipy, jak pisza, czy dalej swoje podbiegi?
to dla przykładu rozpisze 1 tydzień (trochę zmodyfikowany pod moje trasy)
poniedziałek 3 kilometry truchtem, potem 6 szybkich podbiegów po 60 metrów i zbieganie truchtem, potem powrót 3 kilometry truchtem (tu zmodyfikowałem i robię podbiegi-skipy wydają mi się mniej męczące)
wtorek trucht 1kilometr, potem 16 odcinków 200metrowych w czasie 37-40sekund, 1,5 minuty truchtu pomiędzy odcinkami, potem powrót truchtem ok 1km (taką odległość mam do parku w którym robię interwały)
środa trucht 8-12 kilometrów
czwartek 12 kilometrów z tętnem ok.80%HR max, w moim przypadku ok. 160
piątek tu moja modyfikacja i robię wolne
sobota trucht 10 km
niedziela 1km truchtu, potem 8 odcinków 1km po 3:48-3:53, z przerwą 3 minutową między odcinkami, potem powrót truchtem ok 1 km
Najważniejsze, żeby interwały robić dopiero na rozgrzanych mięśniach, jak pobiegamy już przynajmniej kilka minut, wtedy zmniejsza się ryzyko kontuzji
Gratki Game, właśnie widziałem na endo jakiś kosmiczny czas na piątkę :)
W sumie pobiegłbym sobie kontrolnie piątkę lub dyszkę, ale do końca lipca mam prawie co tydzień maratony mtb i nie mam kiedy :/
Nawet dziś mnie ciągnęło z rana na pobieganie, ale stuknąłem się w czoło, jutro rano maraton, a ja sobie będę mięśnie męczył ;).
Ale coraz bardziej mnie ciągnie myśl, żeby zimą przygotować się do kwietniowego maratonu na 3:10-3:20. Tyle powinno się udać. Półmaraton pobiegłem w 1:35, więc podbudowa jest.
Kłosiu-->dzięki, kontrolne bieganie nigdy nie będzie tak wydajne jak bieg na zawodach z innymi ludźmi, zbyt asekuracyjnie biegnie się wtedy. lepiej poczekaj na zawody i wtedy pobiegniesz na maxa. Tym bardziej, że Ty priorytetowo traktujesz rower, a nie myślałeś kiedyś o triathlonie?
el.kocyk-->dokładnie takie tempo, tylko ja nie mam odmierzonych takich odcinków i biegam to wg garmina, a pomiar taki nie jest zbyt dokładny (w perspektywie tak krótkiego odcinka). Ten tydzień dotyczył treningu przygotowującego do 38 minut/10km.
Game Over --> to właśnie miałem na myśli, kontrolny start w zawodach :)
Zdaję sobie sprawę że na treningu nigdy tak nie pobiegnę jak na adrenalince z rywalizacji. Zawodów trochę się u nas tu i ówdzie robi, ale jak pisałem - nie mam kiedy.
O triatlonie myślałem, nawet mnie kusi, ale raz że pływanie leży u mnie odłogiem, już nie pływałem z braku czasu chyba ze trzy lata, a dwa, bieganie np półmaratonu zaraz po 90km na rowerze to zupełnie inna bajka ;).
Witam.
Jestem spasionym wieprzem o wzroście 185 cm. ważącym 110 kg. Chciałbym zacząć biegać żeby poprawić swoją kondycję i troszkę zrzucić balast. I tutaj moje pytanie. Jaki dystans na początek sobie obrać? Brać pod uwagę drogę powrotną jako część dystansu? Jak zacząć i jak biegać żeby się na początku mocno nie zajechać i przy tym się nie zniechęcić?
zuromil--->na początku zainwestuj w buty z dobrą amortyzacją, bo szkoda zacząć bieganie od kontuzji, ze względu na Twoją wagę jest to szczególnie ważne
A co do początkowego biegania to możesz zacząć według poniższego planu, który stopniowo przyzwyczaja organizm to intensywniejszego wysiłku, jest to miks biegu z marszem, na początku i tak nie będziesz w stanie zbyt długo biegać bez zatrzymywania się
http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547
Najważniejsze, to żebyś zbyt szybko się nie zniechęcił, bo pierwsze tygodnie będą ciężkie, sapanie jak lokomotywa, zalew potu itp. , jak już będziesz w stanie biegać kilkadziesiąt minut bez zatrzymywania się, oddychając bez wydawania niepokojących odgłosów, to wtedy się w to wkręcisz.
W związku z obecną pogodą mógłbyś pomyśleć o jakiejś koszulce termoaktywnej, która odprowadza pot, bo przy bawełnianej to będziesz biegał z dodatkowym "obciążeniem
Co uważacie o bieganiu w kamizelce obciążeniowej?
Planuje się zastosować do tabelki z [160] jednak zacznę od środka bo aż tak złej kondycji nie mam już. To działa u mnie tak że na początku biegałem z obciazeniem w kamizelce 2 kg, a że chudnę (mam podobną sytuację jak zuromil), po każdym kilogramie planuje jeden dodawac do kamizelki (limit 9, wiecej juz fizycznie nie będę mógł).
głupota wielka
skoro chcesz chudnąć to masz wagę, dolozysz i stawy ci siada
obaj powinniście biegać wolno, kupcie pulsometr ibądźcie systematyczni
ja tak straciłem ponad 15 kilo
spokojnie, jestem podobnego wzrostu co zuromil i już ważę "tylko" 88 kg, więc to nie jest tak że ważę 110 i od razu dokładam sobie kg.
Zaczynałem trening od tych 105 kg co ważylem w styczniu, od wtedy regularnie siłka i od niedawna dopiero bieganie :)
Zgadzam się z kocykiem, to jest proszenie się o kontuzję. Zamiast cieszyć się że kolana mają lżej i próbować zwiększać tempo w miarę spadku wagi, to ty dowalasz obciążenie. Początkujący zawsze mają takie głupie pomysły, obciążanie siebie, obciążniki na kostki (zgroza), bieganie przy 25 stopniach w 5 dresach, bieganie dzień w dzień itp.
Chcesz spalać więcej to biegaj szybciej albo trenuj na podbiegach, a nie dodawaj obciążenie. Nikt tak nie trenuje z czołówki, to chyba powinno wystarczyć za argument, że taki trening nie jest skuteczny, a wręcz niebepieczny.
To po co w ogóle są te kamizelki obciążeniowe? W wojsku przecież też ludzie biegają obładowani obciążeniem i jakoś nikt z tego powodu problemów ze stawami nie ma. o_O
bo w wojsku musza biegać z obciążeniem. Podczas działań wojennych żołnierz musi mieć ze sobą karabin i sprzęt taktyczny, a to wszystko waży
No dokładnie, i nie mają po tym problemów ze stawami?
problemy ze stawami to ostatnie zmartwienie żołnierzy. To jest służba, tutaj nikt nie płacze że sobie paznokieć złamał.
Natomiast zakładanie kamizelki obciążeniowej w celu efektywniejszego biegania mija się z celem, bo już samo bieganie obciąża stawy, nie ma potrzeby by poglębiać ten stan tym bardziej, że mówimy o bieganiu dla zdrowia, a to zdrowe nie jest
Hej, tak sobie ostatnio rozmyślałem i postanowiłem zacząć biegać. Przygotowanie psychiczne powoli kończę, więc w przyszłym tygodniu będzie start. A od weteranów - jakie wskazówki na początek?
przygotowanie psychiczne ?:)
po prostu zacznij biegać... nie będziesz od razu startował w maratonie przecież
systematycznosc
jak sie zrobi raz przerwe to pozniej ciezko wrocic...
el.kocyk - ja od 4-6 miesięcy nie biegałem, jeszcze przez kolejne 3 mi nie wolno i aż usiedzieć nie mogę, każdego poranka mam ochotę wyjść na zewnątrz i po prostu zacząć biegać. Strasznie za tym tęsknię. Ja więc raczej problemów z powrotem mieć nie będę, ale to chyba zależy od osoby - ja uwielbiam "kopa" jakie mi daje poranne bieganie i tą większą pewnością siebie płynącą ze świadomości o przebiegnięciu iluś tam kilometrów :)
I tak swoją drogą jak zobaczyłem tutaj słowo triatlon to po lekkim zamyśleniu postanowiłem, że do 25 roku życia muszę takowy ukończyć. Mój pierwszy życiowy cel jaki sobie ustaliłem. Już pomijając dywagacje o bezcelowości mojego już prawie dwudziestoletniego życia, muszę powiedzieć, że jestem podekscytowany samą myślą o czymś takim :) To musi być naprawdę COŚ. Ktoś tutaj oprócz Logadina zamierza wziąć udział/brał udział/myśli lub myślał o udziale w triatlonie?
kumpel z pracy dzis robi Ironmana w Niemczech
to jest masakra
3.8 km plywania, 180 na rowerze a pozniej robi maraton...i ten maraton robi w okolo 3h...jestem zalamany swoja kondycja:)
Witam biegaczy.
Przeglądałem sklepy z odzieżą i obuwiem sportowym. Upatrzyłem sobie mniej więcej taki zestaw:
Buty: http://www.decathlon.com.pl/PL/ekiden-75-190797167/
Koszulka: http://www.decathlon.com.pl/PL/t-shirt-deefuz-1000-65195208/
Spodenki: http://www.decathlon.com.pl/PL/szorty-baggy-deefuz-essential-159895362/
Teraz pytanie czy jakaś bielizna, konkretnie gacie dobrać czy wystarczą te których używam na co dzień?
Skarpetki też jakieś konkretne czy biegać bez?
zuromil --> ja biegam w takich krótkich luźnych spodenkach, tzw startówkach, jak jest ciepło to moim zdaniem są o wiele wygodniejsze, i mają wszyte wewnętrzne majty z siateczki, wiec sobie nie zawracam głowy bielizną, co sobie będę jajka zapacał :D
http://www.decathlon.com.pl/PL/spodenki-deefuz-1000-mixte-15041181/
Koszulki z tej serii są spoko, ale powyżej 20 stopni są lepsze takie na ramiączkach, o wiele lepiej się biega.
Buty spoko, jak ci zależy na kasie, to weź Ekideny 50, mają identyczną podeszwę, różnią się tylko cholewką.
Bez skarpet w Ekidenach nie bardzo się da, ale w Decathlonie mają fajne biegowe niskie skarpety - 3 szt po 15 zł. Używam i sobie chwalę. Generalnie za około stówkę można sobie cały outfit kupić, jak nie zależy komuś na wyj... w kosmos markach ;).
skarpetki kupuje wielopaki z kalenji, pumy i innych
po prostu jakies zwykle, takie konczace sie na kostce
co do bielizny to ja na co dzien chodze w bokserkach i jakos zle mi sie w nich biega, tu znow pomoca sluzy kalenji ze swoimi gatkami tanimi:)
Czy przebytą trasę mogę wpisywać na komputerze?
//edit Oczywiście chodzi o ten serwis endomondo.com
Podziękowania za rady. Strój jeszcze będę ogarniał w sklepie.
BTW. czy strona Decathlon też Wam tak zamula? No przecież przeglądać się nie da ;/
Pierwsze 20 km udało mi się właśnie zrobić :) Średnia prędkość 5:36 min/km. Na pierwszy raz jestem zadowolony :)
Jak radzicie sobie z głodem podczas takiego długiego biegu? Nie jadłem trzy godziny przed biegiem, potem prawie dwie godziny biegu i pod koniec już naprawdę ostro "burczało".
Mipari - spróbuj jakieś żele energetyczne, względnie banan albo gorzka czekolada.
A tak przy okazji pytania Mipari - jak sobie radzicie z uzupełnianiem płynów podczas długich wybiegań?
Stosuje ktoś pas z bidonem albo czymś takim? Jak się z tym biega? czy po prostu biegacie z butelką w łapie albo zahaczacie o sklep jak zacznie suszyć?
vien - ja to różnie, czasami lecę z butelką w łapie, czasami zahaczę o sklep na długich wybieganiach >20km. Z pasem nie biegałem ale jest to dobre bo zawsze można żel, butle, klucze i kasiorę wsadzić i nic się nie majta po kieszeniach. Ja mam też taki specjalny bidon do biegania: http://www.runshop.pl/img/products/66/8/1_max.jpg z łapy się nie wyślizguje i dobrze się z niego pije. Jedyny minus taki, że jak wypijesz w połowie trasy to potem trzeba taszczyć do domu pusty ;)
vien - ja biegam z pasem (akurat zmieszczę jeszcze klucze, dowód i obowiązkowo pieniądze/kartę) z bidonem 0,5l. Ale przy biegach pow. 20km chyba przejdę na camelback 1l, gdyż po prostu przy obecnych upałach 0,5l to zdecydowanie za mało.
ja do 20 km nie potrzebuje wody,nawet jak jest dosc cieplo
mam pas z malymi bidonami, takimi chyba po 175 czy 200 ml, mam tez taki z wiekszym, ok 250
do tego camelback, ale jednak nie lubie z nim biegac
ogolnie do tych 2h nie potrzebuje ani jesc ani pic, wiec mam luz:) do tego rzadko biegam po 20km na treningu a na biegach organizowanych jakies picie zawsze jest...
Dzisiaj w WAW było 28 stopni koło południa a ja wczoraj lekko podrinkowałem i rano się obudziłem z lekkim kacykiem ale za karę musiałem wyjść na trening. Jednak 10km w pełnym słońcu mega masakruje i żałowałem, że nie miałem nic do picia :)
el.kocyk - na 15km biegach też właściwie nie piję. Ale wszystko pow. 20km przy 28 stopniowym upale i nie ma opcji 0.5l to za mało płynów dla mnie :)
Co do kwestii butów. Zacząłem biegać 3 tygodnie temu, moja kondycja leży. Jednorazowe wyjście na bieganie to 2,6km marszobiegu w proporcjach około (bieg) 3:1 (marsz). Na chwilę obecną biegam w Eikedenach 50 z Decatchlona. Kiedy następuje ten moment w życiu "biegacza" gdy warto kupić coś lepszego? Czy różnica między Eikedenami za 50zł, a Asicsami za 200-400zł jest odczuwalna?
Ja cały czas używam na asfalt Ekidenów, tyle że stuningowanych mniej więcej w ten sposób -->
Bardzo fajne buty, 160-170g sztuka.
Asicsy za 200zł nie mają nic więcej ponad to co Ekideny, podeszwa to sama pianka, nawet jak mają jakiś "gel" w nazwie. Tunerzy na forach biegowych już to obadali :)
Te za 400zł już coś tam w podeszwie mają, ale jest pytanie, czy biegasz lądując na piętę i czy w ogóle potrzebujesz tych cudów niewidów.
Ja staram się biegać naturalnie, lądując na śródstopiu, i nie potrzebuję kosmicznej amortyzacji pięty, zresztą akurat Asicsy mi nie pasują, są za wąskie na moje stopy.
Lool - ciężko tak doradzić gdy nie wiadomo właśnie jaki masz styl tego biegu. Ale przy takiej ilości biegania to jednak nie brałbym na razie pod uwagę butów do naturalnego biegania.
Już to raz tutaj pisałem ale najlepszym wyjściem jest pójście do sklepu biegowego z bieżnią i analizą biegu - wiem, że to też nie jest w 100% idealne ale dalej jakotakie pojęcie. Do tego jeżeli się na zakup buta skusisz to nic to Ciebie nie kosztuje.
Kłosiu - ale Ty już jesteś zahartowany biegacz który już wie czego konkretnie chce z wypracowaną techniką biegu i dośw :))
Na dniach wybieram się po zakup camelbacka, na chwilę obecną najbliższy jestem:
http://ergo-sklep.pl/salomon-skin-pro-3-set-plecak.html
Ma ktoś z was może inne alternatywy ?
[190] Kyrie eleison, ten camelback jest z diamentów? Bo tak go wyceniają.
A jak sprawa wygląda z pasem na bidon? Przesiadasz się tylko ze względu na pojemność, czy nie wygodnie się z tym biega?
E tam z diamentów. Specjalistyczny sprzęt do długodystansowego biegania tyle kosztuje, rowerowe camele są tańsze, ale źle się z nimi biega - podskakują. A ten jest fajny, widać od razu że będzie siedział jak przyklejony, a poza tym na plecach jest tylko woda - wszystkie szpeje pakuje się w szelki, gdzie można sięgnąć nie przerywając biegu.
Też jak już na jakiś sprzęt się decyduję, to wolę zapłacić więcej, ale za coś porządnego i przemyślanego, a nie kupić jakieś gówno, które później leży i się kurzy.
Podobają mi się te papcie inov-8, robią fajne minimalistyczne buty, ale ceny mnie trochę powalają.
http://ergo-sklep.pl/inov-8-road-x-lite-155-11706.html
http://ergo-sklep.pl/inov-8-x-talon-190-11740.html
Ale w prezencie chętnie przyjmę ;)
vien - niestety takie są ceny :/ Pas na bidon mam i z nim biegam gdy wychodzę na trasę poniżej 20km. Ale na większy dystans bidon to za mało, a niewygodnie mi się biegnie trzymając drugi w ręku.
Kłosiu - ja właśnie sobie kupiłem INOV'y tydz. temu :) tylko model Terrafly -> http://ergo-sklep.pl/inov-8-terrafly-303-11737.html
Talon nie nadaje się niestety na pow. asfaltową. Lite miałem na nodze ale jednak zbyt kapciowate jak dla mnie :) Za to waga - kosmos :)
Logadin --> ten X-lite mi się spodobał, bo podobny do zenków, czyli tuningowanych Ekidenów, też sama pianka na podeszwie i zbliżona waga. Minimalistyczne buty są często kapciowate, to nie przeszkadza. Ważne żeby stopa miała możliwość normalnej pracy. Ciekawe, przymierzałeś może Minimusy NB? Jeśli tak, to jakie one dla ciebie są, kapciowate czy nie? :)
Mnie to ciężko określić, bo te buty mają bardzo dużo miejca z przodu, ale dość dobrze trzymają piętę, tak że odczucia są dwojakie, hehe. Ale właśnie dzięki temu luzowi z przodu to moje ulubione buty do biegania.
Od początku czerwca znowu biegam. Teraz jednak staram się (w sumie wychodzi to samo z siebie) przebiec określony dystans w średnim tempie mniej więcej 4:50. Dopiero kiedy mi się to uda, staram się przebiec kolejny kilometr.
Dzisiaj pod koniec biegu złapał mnie deszcz, ale za to tempo skoczyło do 4:00.
Kłosiu - właśnie nie miałem Minimusów na nogach :( 2x byłem pod sklepem z nimi i 2x akurat mieli zamknięte dlatego wybór padł na Terrafly'e, a ciekaw dalej tych NB jestem. Może w niedalekiej przyszłości będzie dane mi je wypróbować.
Dzisiaj też kupiłem ten plecak Salomona. W weekend spróbuję go potestować i zobaczyć jak komfortowo się z tym biega.
BTW Ktoś może w niedzielę wybiera się na GP Żoliborz? 10km 3 pętle na Cytadeli?
Jako, że dzisiaj lało, a nie biegałem już z rana od 4 dni postanowiłem zaatakować jakąkolwiek życiówkę na bieżni. Udało się pobić 5km z wynikiem 22:45 przy pulsie średnim 166 (86%) bez jakiejkolwiek rozgrzewki prosto po wyjściu z pracy, a sił na końcu zostało sporo (zaczynałem z 13km/h, potem przeskok o 1km/h i kolejny przeskok o 1km/h do 15ski na ostatnich 2min biegu). Zaczynam myśleć o próbie zmierzenia się z 5tką na jakichkolwiek zawodach outdorowych powoli (tam chciałbym zbić tak do 20:45-21).
przyjmijcie mnie do grupy na endomondo, moj nick michal x .. nie mam linku bo jak klikam na siebie to konczy sie na /profile/ bez niczego dalej.
PS. Co sądzicie o tych butach http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-08E15803-C731D505/lidl_pl/hs.xsl/index_28023.htm ? Lepsze od poprzedników? Te "systemy", które są tam wypisane to tylko pic na wodę czy coś co jest warte tych 65 pln ?
Crivity to Crivity. Oczywiście te wszystkie systemy to pic na wodę, podeszwa to sama pianka + guma na spodzie, czyli standard. But na poziomie Ekidena 50, podobno bardziej przewiewny. Generalnie nie jest zły, brak systemów "stabilizujących i wspomagających" to dla mnie bardziej zaleta niż wada.
michalek - znajdz nasza grupe, masz na gorze link
powiem wam, ze dobrze mi sie teraz biega, robie sobie interwaly po 1kmw tempie srednio 4:00, czasem 3:45, czasem 4:10 i mam wrazenie, ze w koncu biegam tak jakbym chcial:)
tzn te okolice 4:00 to jest tempo do jakiego chce dazyc przy biegach 20 km:) nie wiem kiedy to osiagne, ale mam nadzieje, ze sie uda
ogolnie wkurza mnie to, ze biegne sobie te 4:00, nogi nic a nic nie czujaa ja sie mecze, nie rozumiem dlaczego cialo nie chce sie mnie sluchac i nie chce biec tym tempem 10km...
musze chyba ciut przyspieszyc na tych interwalach, kumpel (ironman) mowi, ze po treningu interwalowym czlowiek powinien byc padniety na maksa, ze ma "umrzec" na koniec treningu a tymczasem ja na koniec czuje sie ok, zmeczony, ale nie wycienczony...