Powinniśmy jutro do nich zadzwonić wszyscy to im da do zrozumienia że buble mogą sobie wsadzić.... wiecie gdzie
To nic Ci nie da. Tego typu gry są niestety mało popularne w Polsce, a Cenega leci na $$$ i nie będzie interesować się "jakąś tam grą", w którą ciupie może 500 Polaków. Smutne, ale prawdziwe.
Polityka Cenegi swoją drogą a łamanie przepisów handlowych swoją jestem handlowcem prowadzę średnia firmę i niestety muszę liczyć się z każdym klientem tak jak każdy Te prawa obowiązują również Producentów i dystrybutorów Gier
Na forum paradoxu znalazlem kilka innych "perelek". Jeden Polak napisal ""OK, first, sorry for my english. Second, i buy Sword if Islam, earlier i have polish language in options. now i can't play, all translation is one big bug. Cultures in poland is croatia, in single player game is multi, on back button is button called "players"... what i should do with this?"
Natomiast co dziwne, pewien Argentynczyk, grajacy w hiszpanska wersje jezykowa napisal ze tez ma pomieszane przyciski w glownym menu. Wyglada na to ze jest kilka powaznych baboli, czesc jest zwiazana tylko i wylacznie z polska wersja jezykowa, inne z patchem 1.06.
Jak tu sie nie wk****c, czlowiek zaplacil za towar ktory jest bezuzyteczny. Jak mam teraz odzyskac pieniadze za ten niepelnowartosciowy towar, gdy dla dystrybutora jestesmy nikim. Zyjemy w kraju bezprawia...
Może to jakieś jaja są ktoś pomylił dni i 26 czerwca przerobił na 1 kwietnia
Sugeruję po prostu przełączyć na język angielski w steamie - abstrahując od poziomu tłumaczenia tej gry nie da się dobrze spolszczyć ze względu na masę tekstu generowanego którego nasza gramatyka nie jest w stanie objąć. Poza tym angielski w tej grze nie jest wielce trudny, nawet jak jest problem z pojedynczym pojęciem to można je szybko zgooglować.
Tlumaczenie nie polega na tlumaczeniu doslownym tylko tak, by zachowac koncept w calosci. Nie bron Cenegi, to co zrobili to kompromitacja. W glownym menu klikam "wyjscie" to wchodze w "opcje", klikam w "opcje" wchodze w podziekowania dla tworcow gry itd. Na taka fuszerke nie ma wytlumaczenia!!
dokładnie przyciski odsyłają zupełnie gdzie indziej to żenujące nikt tego nie sprawdził po prostu
Nie o tym mówię i jestem ostatni do bronienia Cenegi bo po ich fuszerkach wszystkie gry które dystrybuują kupuję za granicą żeby na mnie nie zarobili.
Natomiast tej gry nie da się przetłumaczyć pod względem gramatyki - masa tekstów jest generowana (zdania gotowce składane w jedną całość zależnie od kontekstu) i nasz język jest na to zbyt skomplikowany. Dlatego sugeruję granie po angielsku, bo nawet zakładając brak błędów o których piszecie teksty będą wyglądać dość karkołomnie.
no to teraz poczekajmy na wydanie patcha poprawiającego te KOLOSALNE problemy z grą ...czyli jakies 2 moze 3 tygodnie a moze wiecej ...wg mnie takie coś powinno być naprawione od razu .... albo wogóle nie powinno wychodzić...
Witam
Nadeszla odpowiedz od Cenegi:
"Problem jest znany i pracujemy nad jego rozwiązaniem. Najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia pojawi się aktualizacja do gry, która rozwiąże problem. Do tego czasu można skorzystać z tymczasowego rozwiązania - proszę pliki z załącznika wypakować do folderu:
Steam\steamapps\common\crusader kings ii\
Nadpisując oryginalne pliki. Poprawi to błędnie rozmieszczone napisy w grze. Nowe teksty, które dodał patch będą w języku angielskim."
Jak ktos chce tego fixa, to moge podeslac.
mi odpisali tak samo zobaczymy czy pomoże tydzień jestem w stanie poczekać na nowego patcha
I zamiast wrzucić na jakiś serwis, żeby każdy skorzystał to teraz będziecie wymieniać się mailami
Nie mam nigdzie zalozonego konta do tego typu serwisow. Kto jest zainteresowany to dostanie fixa.
Ja również poproszę. Mój mail to [email protected] Z góry dziękuję :)
Fix już nie potrzebny ..jeśli korzystacie ze steama to te błędy zostały kilka godzin temu poprawione i automatycznie zaktualizuje Wam się gra (pobierze kilkanascie mb..) mimo to .. dragoon bardzo dziękuje za fixa :)
Witam długo mnie nie było potrzebuje ktoś tego fixa jeszcze
Czy ktoś z was, po załadowaniu się patcha 1.06b (bodajże z 04.07) ma problem z rozmieszczeniem prowincji? Na morzu śródziemnym zamiast nazw są "prov" z różnymi numerami, na płw Apenińskim Wielka Syrta itp? Jeśli tak to czy wie jak rozwiązać ten problem?
pozdrawiam
http://crusaderkings-two.wikia.com/wiki/Custom_music_(playlist)_in_Crusader_Kings_II
Tutaj jest opisane w jaki sposób dodać własną muzykę do gry. Jescze nie testowałem ale ponoć działa ;)
tak może Ci o tym powiedzieć encyklopedia gry-online - czyli jeden mały, prosty klik w link na samym początku tego wątku.
sorry możesz mnie nazwać idiotą(nawet sie specjalnie nie obraże bo pewnie w podobnej sytuacji zrobiłbym tak samo) ale nie rozumiem o co o jaki link ci chodzi
w poście nr [1] tego wątku - czyli na samej górze - jest takie napis: Gra Crusader Kings II [PC] - jest to link - czyli odnośnik - do wpisu w encyklopedii na temat tej gry. Jeśli zadasz sobie na tyle trudu, żeby kliknąć na to 1 raz lewym przyciskiem myszy otrzymasz odpowiedź na swoje pytanie.
hmmm - właśnie sobie uświadomiłem, że może trafiłeś tu nie przez forum ale przez encyklopedie - a tam nie ma pierwszego postu. Z drugiej jednak strony, gdybyś trafił przez encyklopedię to zapewne zauważyłbyś, że po prawej jak byk pisze (i są flagi) wersja polska i angielska - hmmm
CENEGA TO LENIWE KUTA.Y i mają w du.ie swoich lientów!!! Zabuliłem wam za wydaną przez was grę a wy mnie zostawiliście na lodzie z wersją 1.0!!! Może byście wzięli się za spolszczenie wydanych już patchy wy leniwe gnoje!!!!
Czy ktoś z Was widział, że 9.11.2012 Cenega wydała tę grę w niższej cenie i w edycji Premium Games? I z tego co czytałem, wersja ta ma zawierać wszystkie patche wydane do tej pory działające z polską wersją (i chyba nowe spolszczenie? Bo ponoć z tym też był problem). Może ktoś to potwierdzić?
I co z tymi, którzy kupili tę grę wcześniej? Nowe patche nie działają z polską wersją gry.
Premium games jest to wersja steamowa. Na płycie widnieje informacja że to jest wersja 1.0 ale po instalacji steam samoczynnie aktualizuje do najnowszej wersji. Nie wiem jak to jest z poziomem spolszczenia bo dopiero grę zainstalowałem, ale już miałem jeden komunikat po ang dotyczący jak się nie mylę osiągnięć (zbyt szybko kliknąłem i teraz mam zagwozdkę co to było). Druga sprawa steam nie wyświetla w opisie gry podczas zakupu w sklepie że jest wersja polska. Podobna sytuacja jest ze wszystkimi DLC nie ma tam opisu że jest polski, więc jak to będzie wyglądać współpraca z pełna wersją tego nie wiem. Aż mnie korci żeby napisać na Muve zapytanie o to, jak na razie nie mam jeszcze odpowiedzi w sprawie DLC do Airlinne Tyccon 2. Więc pewnie i na to sobie poczekam.
Właśnie zakupiłem sobie tę grę w edycji Premium Games i mam pytanie czy ci którzy posiadają tę wersję mają problemy z spolszczeniem??? Otóż kilka razy wyskoczyły mi eventy w których zamiast polskiego tekstu było coś w stylu EVED_45687. Cholernie to denerwujące bo nie wiadomo co się dzieje gdy się na to klika. Po zainstalowaniu gra przez steama ściągnęła jakieś uaktualnienia, ale widocznie tego nikt nie poprawił.
Wg informacji od Cenegi trwają pracę nad poprawą spolszczenia. Zajrzyj na muve na ich forum do mojego tematu o DLC., gdyż się pytałem jak wyglada sytuacja w tej sprawie.
Na chwilę obecną na nowym patchu z obecnym spolszczeniem nie da się grać. Wyskakują komunikaty w stylu "FACTION_CREATED_LOG" albo podobne bez żadnego innego tekstu i za cholerę nie wiadomo o co chodzi.
Ktoś mocno spieprzył sprawę przy owym spolszczeniu.
Gra jest genialna, ogrom możliwości i rozwiązań jest na początku przytłaczający dlatego polecam poradnik gry-online bo jak przy wielu grach może być zbędny tak w CK 2 jest nieocenioną pomocą. Na start dla osób chcących poprowadzić królestwo polecam Polskę ponieważ władca jest utalentowany i młody na starcie, łatwo przejąc 3 księstwa tak by zgromadzić całą (prócz biskupstw) władzę w rękach władcy + Dodatkowo nie jest tak trudno zmienić prawo dziedziczenia.
zajebiście :D
Sorki za pytanko jeżeli kogoś urażę, ale...
kupiłem kiedyś (zara na początku) elektroniczny "Crusader Kings II -ENG" niestety skomplikowaność gry wymusza doskonałą znajomość angielskiego, skutkiem czego odłożyłem ją na półkę.
Czy można jakoś updeat'ować tą wersję do polskojęzycznej?
Sorki za zamieszanie.
pobrałem ponownie ze Steam'a grę i miłe zaskoczenie... jest polskojęzyczna.
Wielkie dzięki Steam... choć Was potwornie nieznoszę....
Tallas, zdradź mi (jestem nowicjusz Gry) jak przejąć całośc terenu Polski pod jednego Króla Polski ze stolicą w Krakowie. Przeszło mi już jedno pokolenie i nie dałem rady...
A mi się marzy Polska od morza do morza...
Wiadomo coś czy cenega wyda wszystkie dodatki wraz z podstawką w jednej całości?
Crusader Kings II to jedna z najlepszych gier strategicznych ! Wraz z dodatkami gra jest tak urozmaicona, że pochłania bardzo dużo czasu i można grać bez przerwy ! :) Jedyny minus to brak spolszczonych dodatków :/ Nie wiem czemu tak jest, że do podrzędnych gier spolszczenia Cenega robi, a do tak fajnej gry nie :/ Więc jeśli ktoś z Cenegi ten komentarz ogląda to opamiętajcie się bo sami sobie psujecie markę :) Do Crusader Kings II co jakiś czas wychodzi dodatek i to dodatek rozbudowujący grę, a przez wasze gapiostwo czy też brak chęci się wzięcia za to obniżacie sprzedaż tej gry... Niebawem wyjdzie kolejny dodatek "Old Gods" czy też po SPOLSZCZENIU "Starzy Bogowie" może w końcu coś z tym zrobicie... Jak się już zobowiązaliście sprzedawać grę na terenie Polski to ją wydajcie po polsku wraz z dodatkami. Pozdrawiam wasz frustrat z prowincji domagający się gier po Polsku :)
Malo ktora gra potrafi z czlowieka zrobic wrak psychiczno-fizyczny. Zadna gra od momentu sprzedania 1 PSX mojego kochanego szaraka nie doprowadzila mnie do BÓLU GŁOWY! grajac w nia dzien w dzien... Super gra najlepsza czesc tego studia... Szkoda ze tak malo prowincji i chcialbym zeby ich gra polaczyla wszystkei czesci by byla ciaglos historyczna ;) Nawet ze srednia grafika :P
Ściągnąłem razem z modem do Gry o Tron, jednak mod nie działa i wywala mnie. Sama podstawa, jest wręcz przytłaczająca ogromem możliwości... jak na razie jestem naprawdę przytłoczony możliwościami, nie chce narzekać, może to jakoś ogarnę ale na razie mnogość opcji oraz zależność rozgrywki od nich, mnie odstrasza od gry.
Chyba już po raz dziesiąty zainstalowałem sobie CK2 od momentu pierwokupu jako nowości licząc. I co? DNO! Na samnajprzód miałem koszmarne trudności z ogarnięciem gry. Wielość opcji przyprawiała o ból głowy. Kiedy pojąłem co i czym się je, zacząłem rozumieć mechanikę gry i dostrzegać zależności. Po dzisiejszym podejściu ( 10 ) zaraz ponownie wyrzucę grę do kosza ponieważ w/g mnie w zaawansowanej rozgrywce NIE MA LOGIKI. Przypuszczam, że komputer realizuje proste wewnętrzne komendy typu "za dużo kasy - odebrać, za dużo włości - odebrać" i nie kieruje się tu żadną logiką. Po prostu wyczarowywuje sobie z niczego, powtarzam Z NICZEGO, armię kilkutysięczną, albo w ciągu kilku chwil zdobywa superfortecę podczas kiedy ja mając 10tyś dobrze uzbrojonego luda z wysoką technologią oblężania nie mogę zdobyć palisady czy niskiego muru. Dowody? Jeżeli wroga armia pojawia się ZNIKĄD pośrodku moich włości, bez widocznego marszu z państw ościennych, i jest tego woja np 6 tyś luda to co mam o tym myśleć?...
Ogólnie powiem tak: gra kiepska z za bardzo rozbudowanym menu o nicnieznaczące dialogi, rozkazy oraz informacje. Nowicjusz nawet sobie nie pogra bo jej nie ogarnie. Dobre może dla dzieciaka który lubi sobie dużo wyobrażać ale tak naprawdę nie widzi w co gra. Dużo gorsza od Króla Artura czy Shoguna (mimo ich wad). Nie polecam, daję 2/10. A Twierdzy Warchest 1 i 2 to do pięt nie dorasta.
Straciłem ostatnio 3 dni na tej grze. Na necie widzę że są do niej jakieś mody, ale żaden nie wydaje się naprawiać najbardziej rażących rzeczy, które całkowicie mnie zniechęcają do dalszej rozgrywki:
a) Jeśli zbuntuje mi się wasal i do swojego buntu zaprosi innych moich wasali, to tym przyłączającym się wasalom nie moge zrobić absolutnie NIC, poza liczeniem na to że wpadną do niewoli to mają całkowity immunitet pomimo palenia moich włości, między innymi dlatego że...
b) nie da sie negocjować pokoju indywidualnie z każdą ze stron konfliktu
b') jeśli mam już dość wojny mojego sojusznika to nie mam żadnej możliwości jej zakończyć negocjując sobie za jego plecami indywidualnie pokój
Podbiłem ostatnio Kijów, ale nie spojrzałem na warunki pokoju (było 100% dla mnie) i otrzymałem jedynie hrabstwo, bez włości wewnątrz. Teraz ci ludzie nie płacą mi podatków, a po zamordowaniu ruś kijowska przysyła sobie po prostu następnego burmistrza a ja nie moge nic z tym zrobić. Ponieważ jest tam 5 włości to...
c) by zdobyć 5 tytułów muszę wygrać 5 wojen, w większości przypadków nie można wygrać na wojnie więcej niż 1 hrabstwo/inny tytuł. Prowadzi to do sytuacji kiedy muszę stoczyć 5 wojen o włości w moim własnym hrabstwie, tak jakbym nie mógł ruskiego burmistrza wbić na pal i mianować polskiego następce.
d) Zdrajcy mogę odebrać tylko 1 tytuł, jeśli więc poskromię wasala, który urósł zbytnio w siłę i ma powiedzmy 10 tytułów to będę musiał z nim toczyć wojnę 10 razy...
e) Gdy już zabiorę mu tytuł nie mogę go sciąć...
f) Gracz nie ma możliwości łatwego przeniesienia stolicy hrabstwa i trzeba się strasznie napocić by z biskupstwa zrobić hrabstwo i pozbyć się wasala, którego nie możemy mianować.
g) System cech jest chory, wygląda na to że 50% szlachty była albo karłami, albo garbata albo miała zajęczą wargę. Pomieszano cechy które powinny występował często (przystojny/brzydki, chciwy/chojny) z cechami które powinny występować w 0.001% populacji.
h) System intryg jest upośledzony gracz ma strasznie ograniczony wybór, podczas gdy komputer ma same ciekawe spiski. Zazwyczaj jeśli już komputer pozwoli mi dla danej postaci przeprowadzić spisek to mogę ją jedynie chcieć zamordować, nie ma odebrania tytułu, obniżenia autorytetu, nie ma spisku wywołania wojny między dwoma innymi państwami o co aż się prosi.
i) Cesarstwo niemieckie jako jedno państwo z ogromną armią czekającą na każde skinienie cesarza... ciekawe, bardzo ciekawe.
j) władam połową europy, jednak mogę sobie pozwolić na 1 szpiega...
Tyle z tego co pamiętam z pierwszych wrażeń. Jeśli ktoś się zastanawia nad grą, to odradzam. Mocno wciąga, ale ostatecznie jej niedociągnięcia zabierają przyjemność z gry. Tam gdzie twórcy postawili na realizm gra jest świetna, ale tam gdzie dodali dziwne ograniczające mechanizmy uczynili ją tak upierdliwą że nie chce mi się w nią już grać...
Wciągnęła mnie jak mało co. Ze wszystkimi DLC gra się wyśmienicie.
Zastanawiam się jak to możliwe, że niektórym "gra się znakomicie". Podam taki sobie standardowy przykład. Dysponuję potężną armią 10 tyś luda oraz wysoką technologią oblężania i obrony własnej (zaawansowana rozgrywka). Zdobywam wrogie miasto chronione przez 500 luda i niski mur. Z moich 10 tyś zostaje 2 tyś. Oblężenie trwa ok 15 min / prędkość 2. A teraz odwrotnie. Komputer atakuje armią 1 tyś luda a moje miasto - forteca (status miasta) posiadające ok. 1200 obrońców pada po ok. 2-5 minutach oblężenia / prędkość rozgrywki 2.
Czy Ktokolwiek potrafi mi To wyjaśnić lub potwierdzić?
Dlatego właśnie, między innymi uważam, że gra jest NIELOGICZNA.
A grasz na najnowszym patchu?
Zastanawiam się jak to możliwe, że niektórym "gra się znakomicie". Podam taki sobie standardowy przykład. Dysponuję potężną armią 10 tyś luda oraz wysoką technologią oblężania i obrony własnej (zaawansowana rozgrywka). Zdobywam wrogie miasto chronione przez 500 luda i niski mur. Z moich 10 tyś zostaje 2 tyś. Oblężenie trwa ok 15 min / prędkość 2. A teraz odwrotnie. Komputer atakuje armią 1 tyś luda a moje miasto - forteca (status miasta) posiadające ok. 1200 obrońców pada po ok. 2-5 minutach oblężenia / prędkość rozgrywki 2.
Czy Ktokolwiek potrafi mi To wyjaśnić lub potwierdzić?
Dlatego właśnie, między innymi uważam, że gra jest NIELOGICZNA.
1. Twoja technologia obrony twierdz musi leżeć i kwiczeć. Prawdę mówiąc nigdy nie spotkałem się z sytuacją, w której podczas oblężenia traciłem 80% swojej armii (na ogół to było 1000 - 2000 wojowników przy kilkudziesięciotysięcznej armii), chyba że przez wyniszczenie, ale 10 tysięcy wojaków w zaawansowanej rozgrywce spokojnie powinno się zmieścić w każdej prowincji.
2. Niemożliwe, że licząca tysiąc żołnierzy armia wroga zdobyła miasto bronione przez 1200 Twoich. W tym przypadku wróg może sobie oblegać miasto, ale nie zdobędzie go, póki liczba jego jednostek nie przewyższy liczby obrońców. Jeśli miał więcej, to właśnie mniej więcej 2 minuty zajęłoby mu zajęcie miasta (przy prędkości 2) i w tym przypadku aż dziwne jest dla mnie, że Ty, z ogromną przewagą liczebną, zdobywałeś miasto wroga aż 15 minut :O Musisz mieć jakiegoś buga. Mam za sobą "x" rozgrywek, a z taką sytuacją jeszcze się nie spotkałem.
w ck2 się nie oblega, tylko assaultuje (jeśli masz mniej więcej 10x tyle żołnierzy co obrońca). obleganie to strata czasu i żołnierzy.
transcendent1 ----> g) System cech jest chory, wygląda na to że 50% szlachty była albo karłami, albo garbata albo miała zajęczą wargę. Pomieszano cechy które powinny występował często (przystojny/brzydki, chciwy/chojny) z cechami które powinny występować w 0.001% populacji.
Mam już blisko 500 godzina w CK2 za sobą, ale nie przypominam sobie abym kiedykolwiek spotkał się z sytuacją gdy dana postać miała dwie sprzeczne cechy. Na jakiej wersji grasz jeśli mogę spytać?
Co do tych 0,0001% populacji to też zbytnio się nie zgadzam. W feudalnej europie rody krzyżowały się ze sobą w tak dużej bliskości pokrewieństwa, że choroby psychiczne czy też deformacje ciała czy bezpłodność były czymś powszechnym. Pilnowano tylko by brat z siostrą w małżeństwo nie wchodzili. Wszystkie inne, w tym pomiędzy bliskim kuzynostwem były praktykowane dość powszechnie. Najlepszy przykład na tego rodzaju praktyki pochodzi jednak spoza europy a mianowicie z dworu cesarskiego japonii. Praktycznie wszyscy cesarze epoki Heian dotknięci byli chorobami psychicznymi. Co do samej europy to najbardziej przychodzi mi na myśl król Francji Karol VI, który twierdził że jest zrobiony.... ze szkła. Nie pozwalał się wogóle dotykać, miesiącami nie zmieniał wcale odzienia. W trakcie napadów psychozy, nie rozpoznawał nawet swej małżonki i dzieci.
Cesarstwo niemieckie jako jedno państwo z ogromną armią czekającą na każde skinienie cesarza... ciekawe, bardzo ciekawe.
taa, spróbuj iść cesarstwem na jakąś dłuższą wojnę. Po kilku miesiącach masz gwarantowaną wojnę z ligą wewnątrz cesarstwa.
Wybaczcie Generalicjo ale com powiedział tak było.
Stolicę miałem w Krakowie. Koncepcję miałem stworzyć niezniszczalny i potężny Kraków i jego księstwo. Dlatego łożyłem usilnie w jego rozwój i obronę tak, aż uzyskał status fortecy czy oczko wyżej. Żaden sąsiad prócz Cesarstwa Niemieckiego nie mógł się z nmim równać. Scaliłem całość Polski aż po Gdańsk i wtedy się zaczął Armagedon. Bo z wiochy o nazwie Kołobrzeg wylazła armia "nieumarłych". Jakieś obdarte lumpy z toporami, rozgramiały w 1-2 minuty bitewne 5x silniejszą moją armię rycerstwa. Ciekawostką jest sam przebieg potyczki bo ten 1 tyś wrogich żołnierzy był ZACZAROWANY. Ich armia topniała błyskawicznie w starciu bitewnym ale po spadku liczebności poniżej 500, nagle z niczego współczynnik znowu pokazywał 1000 lub więcej tak długo dopóki nie przegrałem bitwy. Raz tylko z nimi wygrałem jak zatrudniłem 10 tyś najemników z najwyższej półki z których pozostało coś około 2 tyś. Tylko co z tego jak tych wrogich armii "nieumarłych" było 4 czy 5.
W tej samej batali wściekłem się przy odbijaniu miast. Oni zdobywali miasta (nie Kraków) w minutę, Ja miałem problemy z odbiciem. Czasami udawało się szarżą ze stratą min 50%. Natomiast Oblężenie tak samo rugowało mnie do poziomu strat 50-70 % bo komputer zgłaszał a to udany wypad obrońców, a to choroby czy inne niekorzystne czynniki. Dodatkowo liczebność armii obrońców też była niespójna bo co chwilę wskaźnik skakał do góry a mój ustawicznie spadał jak w czasie bitwy. (Jak to możliwe skoro prowadziłem oblężenie?)
Kiedy po odebraniu mi większości włości jedna z grupek "nieumarłych" podeszła pod Kraków nieomalże z marszu wybiła mi co do nogi całą załogę fortecy ponad 1200 luda a sama nie poniosła najmniejszego uszczerbku błyskawicznie obsadzając miasto kompletem obrońców.
Jako ciekawostkę obserwacyjną podam jeszcze "szczegół". Idzie taka licząca 1 tyś wojów "armia", zdobywa miasto, obsadza 700 wojami i dalej maszeruje w liczbie... co najmniej 1 tyś albo i 2... Dobre, co nie?
Oczywiście, zawsze mogę myśleć, że jestem beznadziejnym strategiem, jednakże jeżeli Komputer sobie coś umyśli bo tak chciał programista to "...i Salomon nie naleje..."
PS. Tematu "wyczarowywania się" potężnych wrogich armii pośrodku moich włości nie rozwijam bo mam już dość klepania w klawiaturę...
Życzę przyjemnej gry. Wracam do Twierdzy (1 i 2)...
Stolicę miałem w Krakowie. Koncepcję miałem stworzyć niezniszczalny i potężny Kraków i jego księstwo.
Celem CK2 jest doprowadzenie swojej dynastii do władzy nad światem, a nie rozbudowa miast :P To nie jest Twierdza.
Bo z wiochy o nazwie Kołobrzeg wylazła armia "nieumarłych". Jakieś obdarte lumpy z toporami, rozgramiały w 1-2 minuty bitewne 5x silniejszą moją armię rycerstwa.
5x silniejsza, znaczy 5x większa? Od zawsze w grach Paradoksu większe znaczenie miała ilość armii, niż jej jakość. Samobójstwem jest wysłać oddział na większy liczebnie przeciwnika (chyba że masz ogromną przewagę technologiczną, jak Hiszpanie mają nad Aztekami w EU3). Tak poza tym z historii powinieneś wiedzieć, że takie "obdarte lumpy z toporami" rozgromiły nie jeden raz Rzymian, Bizantyjczyków, a później rycerstwo zachodnie podczas krucjat :)
Ich armia topniała błyskawicznie w starciu bitewnym ale po spadku liczebności poniżej 500, nagle z niczego współczynnik znowu pokazywał 1000 lub więcej tak długo dopóki nie przegrałem bitwy.
Gra oryginalna?
Jako ciekawostkę obserwacyjną podam jeszcze "szczegół". Idzie taka licząca 1 tyś wojów "armia", zdobywa miasto, obsadza 700 wojami i dalej maszeruje w liczbie... co najmniej 1 tyś albo i 2... Dobre, co nie?
Tak jest w każdej grze Paradoksu. Obrońcy twierdz/miast nie wliczają się do ogólnej liczby wojsk i traktowani są oddzielnie. Jest to po prostu drobne udogodnienie, bo przy kontrolowaniu imperium rozciągającym się od morza do morza nie sposób jest wszystko opanować.
Pytanie nr 1 - na jakim poziomie trudności grasz? Na wyższych poziomach twoje oddziały mają minusa do morale i dyscypliny, wróg zaś odwrotnie.
Pytanie nr 2 - dobierasz odpowiednich generałów do swoich oddziałów? Skoro przegrywasz w polu mimo przewagi liczebnej i technologicznej, to wróg nie ma szans Cię powstrzymać o ile nie ma lepszych dowódców i przewagi terenowej.
Pytanie nr 3, już padło kilka razy w Twoją stronę - grasz na najnowszym patchu? CK2 w wersji 1.0 ma podpakowanych pogan, żeby nie padali wszyscy w ciągu 10 lat od rozpoczęcia gry. Zakładam, że Kołobrzeg był jeszcze pogański :) No i oczywiście bez łatek gra jest okropnie zabugowana i takie sytuacje wymienione przez Ciebie mają prawo mieć miejsce.
Gra orginalna. Wersja elektroniczna. Kupiona jako nowość za coś koło 200zł. Wersja ENG bo wtedy nie było jeszcze spolszczenia. Spolszczenie Steam dał mi gratis później.
Zawsze i wszędzie rozpoczynam grać na poziomie najsłabszym albo max normalnym.
Gra nie jest updeatowana, natomiast miesiąc temu pobrana była w całości ze Steam'u (powinna być więc spatch'owana" a jeżeli nie jest, co może kiedyś sprawdzę bo już ją odinstalowałem, to postaram się o tym pomyśleć, dzięki)
5x silniejsza to w moim rozumieniu było: liczebność 5x większa i uzbrojenie też, chociaż z tym ostatnim można się spierać bo kto silniejszy w lesie rycerz czy lekki łucznik albo kusznik? Mając to na uwadze budowałem armie o charakterze mieszanym.
PS1. Nie uważasz, że sama koncepcja "doprowadzenie swojej dynastii do władzy nad światem" jest idiotyczna?
PS2. Ja tylko próbowałem zbudować swoje silne państwo przy jak najmniejszym rozzłaszczaniu sąsiadów. Gdańsk przyłączyłem dzięki żeniaczce i pomocy w jakiejś tam obronie przed wikingami (chyba) - więc bezboleśnie.
PS3. Wracając do Krakowa. Wg mnie nie mieli prawa go zdobyć z marszu bo chroniony był najwyższą rangą fosą, zwodzonym mostem, wysokimi murami Fortecy i... takim tam jeszcze...
PS3. Po odebraniu mi przez komputer prawie wszystkich włości i stolicy. Z kilkunastu pozostawił mi trzy księstwa. Dał mi całkowity spokuj. Nie niszczył, nie gnębił, zapraszał na uczty a nawet proponował stanowiska. Wiem, bo już wtedy odechciało mi się grać więc puściłem prędkość na 5 i patrzyłem co z tego wyniknie.
PS4. Dobór generałów? Co tu rozumiesz? Jakich generałów? Są książęta - właściciele - są ministrowie (dobierani wg fachowości do stanowiska) ale generałowie? Może kiedyś przyjrzę się problemowi jeżeli ktoś mi to bliżej wyjaśni... Z góry dzięki.
Wszystkie strategie Paradoxu w tym CKII są sandboxami strategicznymi w które grasz w taki sposób jaki zapragniesz. Jeden gracz będzie starać się podbić wszystko na mapie, inny za pomocą manipulacja wżenić członków swojego rodu za wpływowych władców innych krajów, jeszcze ktoś inny może się bawić jako książę czy hrabią podległy królowi lub cesarzowi którym kieruje sztuczna inteligencja.
Co do aktualizacji to wychodzą one regularnie i bardzo wiele zmieniają w grze, dlatego najlepiej mieć zawsze najnowszą wersję gry(obecnie to 1.103), warto również kupić dodatki(Sword of Islam, Legacy of Rome, The Republic oraz The Old Gods) które dodają wiele nowych elementów do gry które nie są dostępne dla gracza z samą podstawką, więc bardzo dużo Ciebie omija jeśli ich nie posiadasz.
Ich armia topniała błyskawicznie w starciu bitewnym ale po spadku liczebności poniżej 500, nagle z niczego współczynnik znowu pokazywał 1000 lub więcej tak długo dopóki nie przegrałem bitwy.
Gra oryginalna?
To mi wygląda na sytuację, kiedy gracz obserwuje bitwę. Podczas bitwy widzimy stan aktualnie walczących armii, ale po bitwie rozbite wcześniej hufce wracają częściowo w skład armii. Czyli pewnie było tak, podczas bitwy AI stracił np. lewe skrzydło. Tamte hufce uciekły. Po bitwie oddziały wróciły stąd z 500 zrobiło się 1000.
@ Runnersan ==> ale czy w takim wypadku moja armia nie powinna zwiększyć liczebności o rozpierzchłe wojska po zakończeniu wygranej potyczki? Tymczasem współczynnik ilości wojów miał tylko jeden kierunek w dół. Nigdy nie zaobserwowałem skokowych przyrostów ilości wojów ani nie umiałem skupić rzekomo rozproszonych po całkowitym zakończeniu potyczki.
Ech... może w przyszłym tygodniu skuszę się na ponowną instalkę... ale póki co muszę przebrnąć przez własny scenariusz do TW2. (:P)
Ja tylko próbowałem zbudować swoje silne państwo przy jak najmniejszym rozzłaszczaniu sąsiadów.
CK2 nie jest grą o budowaniu państwa, jak chcesz takiej strategii to zapraszam do EU3.
W CK2 umacniasz swoją dynastię kontrolując kolejne głowy rodu. Dyplomacją, spiskami, wojnami, zabójstwami i mariażami starasz się sprawić by twoi dziedzice dysponowali coraz większą władzą. Państwa, miasta, etc - nie mają znaczenia. To są tylko środki, a nie cel sam w sobie. To bardziej symulator dynastii.
ale czy w takim wypadku moja armia nie powinna zwiększyć liczebności o rozpierzchłe wojska po zakończeniu wygranej potyczki?
Powinna, o ile wojska faktycznie się rozpierzchły.
Dobór generałów? Co tu rozumiesz? Jakich generałów? Są książęta - właściciele - są ministrowie (dobierani wg fachowości do stanowiska) ale generałowie? Może kiedyś przyjrzę się problemowi jeżeli ktoś mi to bliżej wyjaśni... Z góry dzięki.
Tak, chodziło mi o książąt/ministrów/baronów, na polu bitwy są po prostu dla mnie generałami :) Im więcej punktów posiadają do umiejętności "martial", tym lepiej dowodzą swoją flanką. Oprócz tego dochodzą także umiejętności personalne.
zy w takim wypadku moja armia nie powinna zwiększyć liczebności o rozpierzchłe wojska po zakończeniu wygranej potyczki? Tymczasem współczynnik ilości wojów miał tylko jeden kierunek w dół. Nigdy nie zaobserwowałem skokowych przyrostów ilości wojów ani nie umiałem skupić rzekomo rozproszonych po całkowitym zakończeniu potyczki.
No problem jest taki, że skoro wygrałeś, to twoje oddziały się nie rozpierzchły, więc nie miało co przybyć w stosunku do tego co było na końcu bitwy
Crusader Kings było grą genialną i marzyłem o sequelu. Crusader Kings 2 jest... grą w zasadzie idealną, a z możliwością kontynuacji rozgrywki w EU4 jest po prostu niepodważalnym królem strategii.
Jestem absolutnie zachwycony! Ostatnio pogrywam sobie w czasach pogaństwa, i udało mi się doprowadzić do pozycji Emiratu kompletnie nic nie znaczącą historycznie prowincję na zachodzie Europy. Czysta przyjemność. Poezja :).
Jedyna część Paradox Interactive która mnie zachwyciła! Grałem w wersję bez podstawek i pierwszymi patchami i tak zagrałem się że kilka godzin łeb mnie nawalał a grałem całymi dniami. Połączenie elementów simsowych (osoby z dynastii) ze strategią jest naprawdę świetnym pomysłem. Ta część powinna być stale rozwijana o kolejne części i być połączona z innymi grami tego studia jako kontynuowanie dynasti i ich wydarzeń. Od kilku lat nie miałem na kompie takie gierki, która by mnie wciągła choć prostą mechaniką ale na kilka dni.
@ Wiatr1000 ==> Rzekłeś: "Od kilku lat nie miałem na kompie takie gierki, która by mnie wciągła choć prostą mechaniką ale na kilka dni." Wybacz, ale padłem na łopatki ( ze śmiechu ). Dlaczego? W zwykłe flash'ówki można pogrywać miesiącami a co dopiero gdy do boju wkracza porządna gra... wtedy GRA SIĘ LATAMI... tak Kolego, latami... Jednakże muszę się z Tobą, z przykrością zgodzić co do jednego. Od kilku lat obserwuję wyraźny trend obniżający jakość gier ( mówię tu o strategicznych bo tylko takie mnie interesują). Twórcy poszli w grafikę, strzelanki i sieciowość zapominając o grywalności i singlach. Przykre ale prawdziwe...
Cóż, może to i lepiej... wreszcie zobaczyłem, że za oknem świeci słońce...
Co tu dużo pisać gra świetna, a z DLC jeszcze lepsza!!!
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem, na liczniku 259h - a nie mam za bardzo czasu na gry, prawie na równi ze zmodowanym Skyrimem. Jedyne co może boleć to polityka DLC wydaję się nieprzemyślana, owszem zgadzam się co do cen republiki, islamu, etc.Natomiast zmiany w Bizancjum są DARMOWE i musimy zapłacić 5Euro za zaciągi, czy orszaki(niestety polska wersja chyba zatrzymała się kilka dlc i wersji temu)(retinues). I te DLC z unit packami, muzyką czy obrazkami postaci tak tak wiem że są tanie i to tylko smaczki ale coś takiego jest jakby na siłę wykrajane z gry. Nie wspominając już o konwerterze saveów do EU4 za jedyne 10 Euro i tworzenie władców za jedyne 5 Euro, dla mnie jedyną możliwością dorwania ich są tylko promocję, które na szczęście są w miarę częste. Dlatego tylko 9/10.
strasznie mnie też irytuje ta cała pier... "instytucja" DLC kiedyś to był smaczek, dodatek jakiś najczęściej kosmetyczny aspekt do gry, czasem po prostu możliwość pogrania jakąś inna rasą itp. A teraz? Teraz gry wypuszcza się często gęsto jeszcze w fazie beta, testuje na preorderowcach lub ludziach kupujących po premierze za grube pieniądze niepełnowartościowy produkt. Potem dostraja się go dzięki ich sugestiom i zaczyna wypuszczać co rusz to nowe DLC usprawniające i wzbogacające gre. Tylko trzeba się zastanowić czy one usprawniają i wzbogacają grę czy po prostu impletują rzeczy które powinny być tam od początku ew w darmowym patchu a nie DLC co 5min za grube pieniądze. Osobiście moim remedium na to jest czekanie i kupna złotych, full/ game of the year ect ect edycji gdzie płacę mniej za taką paczkę niż ludzie na premierze gry. A otrzymuję pełnowartościowy produkt, dostrojony, spatchowany i ze wsparciem community modderów.
Ps. Akurat napisałem to tutaj ale nie chodzi mi tylko o produkcje Paradoxu.
Gra jest naprawdę bardzo wciągająca, szczególnie dla kogoś kto interesuję się epoką. Przyznam, że kilka lat temu zamierzałem grać w pierwszą część tej gry lecz po bardzo krótkiej przygodzie zrezygnowałem z dalszej zabawy ze względu na to, że bardzo różniła się od Europy Universalis. Faktycznie, tak jak przeczytałem w pewnej recenzji, w ta grę gra się przede wszystkim wyobraźnią, nawet pomimo miłej dla oka grafiki.
świetna strategia.
Bardzo dobra strategia w klasycznym wydaniu, jeśli jesteś fanem strategii w klimatach średniowiecza (+/-) to ta gra wciągnie cie na kilka dni ;)
Nic dziwnego że się zawiodłeś, ta gra jest zupełnie czymś innym niż ty oczekujesz. CK2 to gra o prowadzeniu własnej dynastii, którą z pokolenia na pokolenie czynisz coraz bardziej potężną. Głównie używasz do tego dyplomacji, intryg i dobrze zaplanowanych małżeństw. Wojny są uproszczone bo to trzeciorzędny aspekt, tak samo ekonomia.
I mylisz się co do negocjacji - oczywiście istnieją, ale inaczej niż to sobie wyobrażasz. Jeśli chcesz dobić z kimś (dobrego) targu to musi cię lubić. Jeśli ta umowa działa na czyjąś niekorzyść, to musi on tego lubić mniej. I tu wchodzą do gry intrygi, dzięki którym możesz polepszyć swoje stosunki ze strona z która negocjujesz, ale również pogorszyć ich stosunki z tym który na tej umowie straci.
To nie jest europa universalis. Tutaj jeszcze bardziej niż w Victorii element wojskowy jest znacznie uproszczony. W większości przypadków wojny się zwyczajnie nie opłacają. Ja osobiście uwielbiam zarządzanie dynastią, prowadzenie intryg, zawiązywanie sojuszy itd. Jak chcę powojować to włączam EU4. 10/10
@Cyniczny Rewolwerowiec
Zgadzam się z Tobą, ale nie do końca, ponieważ:
1. Jeśli chodzi o negocjację miałem na myśli coś w podobie do dyplomacji w Civilization. W realu władcy państw spotykali się ze sobą i negocjowali. Tutaj są tylko listy i przez to opcje dyplomatyczne są mocno ograniczone. Owszem, są małżeństwa itd, co bardzo urozmaica dyplomację, ale gdy przychodzi do rozwiązania konfliktu jedynym wyjściem jest wojna, ale nawet konflikt zbrojny jest w CK2 mocno ograniczony.
2. Wojna jest najdynamiczniejszym sposobem na rozwój z powodu braku ekonomii. Gdy nie ma wojny nic się nie dzieje, a jak się już wżeni dzieci to nawet nie ma co robić. 2 najistotniejszymi parametrami są Stewardship i Martial, uważam nawet, że lepiej mieć żonę bez pochodzenia z jak najwyższymi tymi parametrami niż wysokiego pochodzenia. Cała reszta może być na 0. Dowód? W ciągu 20 lat panowania wywołałem 15-20 tych dziwnych wojen o pojedyncze hrabstwa (miałem tylko 3 lata pokoju) i z wysokiego szefa Księstwa Wielkopolskiego dochrapałem się Króla Polski oraz Pomorza, brakuje mi tylko 4 hrabstw do tytułu Króla Litwy. Jeżeli po tym reszta Litwy szybko się przyłączy, a mój pierwszy władca dociągnie do 60tki to od razu powinien być tytuł Cesarza.
Także - konkludując - dyplomacja, ekonomia i sztuka wojenna nie są w tej grze zbilansowane.
Ktoś wie może jak jest z polską wersją językową względem update'ów i DLC?? Są? Nie ma? A może są przynajmniej zapowiedziane polskie wersje?
Minęło już "trochę" czasu od premiery CK2, a ja wciąż w to gram. Ta gra nigdy mi się nie znudzi.
Ja dzisiaj gralem tez. Gra jest cudo z wszystkimi dlc. Poprawili tytul bo pierwsza czesc nazywala sie Europa Universalis: Mroczne Wieki,hmm Crusader Kings II: Wieki Mroczne juz chyba lepiej.
@Wroniach, gra jest spolszczonajak wiesz, niestety spolszczono tylko kilka DLC i to chyba te od uzytkownikow prywatnych. Najnowszy Charlemagne, ktory premiere mial 9 dni temu jak na razie tylko angielski.
Ludziska, w tej grze wojny to może i trzeciorzędny aspekt, ale czasami bez starć źle się skończy państwo (nuda do entej potęgi). Osobiście gram i bez wojen sobie państwa w grze nie wyobrażam. Super się gra Polanami czy innymi poganami(wolę to niż długie oczekiwanie na to, aż będę mógł sobie wojnę wypowiedzieć o jakieś tam nędzne hrabstewko), jednak najbardziej fantastyczne są krucjaty. Rywalizacja chrześcijan o to kto weźmie np. Andaluzję jest po prostu zajefajna. Ogólnie polecam też mariaże z Karolingami czy Welfami. Gra jest niesamowita chociaż da się zauważyć pewne błędy. (konsultantem historycznym był Norman Davies) Daję 9,5/10
kubilaj2 to ze Norman Davies byl konsultantem tylko nadaje tej grze wiekszej rangi. Nie dlatego ze napisal "Boże igrzysko" i inne... szacun ogromny za caloksztalt. Jednak cena na Steam ... spadlem. Mowie w funtach UK - 129, toz to ok. 700 zl. Co?
Dzięki Runnersan - sam nie byłem pewny co dokładnie kryje się w tych dodatkach - wiedziałem tylko, że nie są to bezsensowne skórki. Orientujesz się czy dodatek Sunset Invasion zawsze daje tą możliwość inwazji Azteków bez względu na narodowość. Bo ja grając przez jakiś czas Piastem nie uświadczyłem tej inwazji mając dodatek włączony. Może trzeba dłużej grać?
Dodam jeszcze, że klucz z polskiej wersji cenegi niestety działa ponoć tylko na terytorium Polski - taka informacja jest na pudełku (pomarańczowa seria)
Inwazja następuje koło XIII-XIV wieku jeśli dobrze kojarzę. Bez względu kim grasz, ale też nie jest 100% pewna. Czasami dostajesz tylko wiadomość, że jacyś podróżni mówią o wielkim kraju za morzem, który upadł czy coś takiego.
CK II lepiej kupić w promocji nie koniecznie w pudełku (nie wiedziałem, że w ogóle jest), bo gra tak czy siak jest na steam. Czasami mają fajne promocje na podstawkę w polskich sklepach.
Teraz można na Bundle Stars dostać za 10 Euro z kilkoma najważniejszymi DLC w tym Old Gods - ale jestem przekonany, że to tylko wersja angielska na steam bez polskiego języka - jakoś na głównej stronie ten bundle jest niewidoczny ale na dole strony jest features bundles i można kliknąć Crusader Kings II