Szkoda, DN3D było naprawdę zacnym tytułem a pokazane do tej pory materiały z DNF wyglądały zachęcająco i soczyście. Brakuje na rynku takiej gry "z jajami", a za tak znaną markę twórcy i wydawca mogli się nieźle obłowić. Niestety wyszło jak wyszło. Jednakże wątpię, że DNF zostanie odpuszczony. Ten tytuł jest zbyt wiele warty, żeby go tak zostawić, przed jego wypuszczeniem nie trzeba będzie robić nawet wielkiej kampanii reklamowej a i tak rozejdzie się jak ciepłe bułeczki. Cóż, zobaczymy co z tego będzie.
Szczerze przyznam że mogli by dać Księciowi odejść na emeryture bo przecież ile można,zresztą i tak gra napewno nie powstanie,a jakby 3d realms skończyło gre tak jak było w planie to by dzisiaj mieli kupe forsy.
bez endu, bez endu, bez endu, bez endu....................
[5]
Fajnie, że ktoś jeszcze o tym mówi, choć być może rozdrapuje tylko stare rany. Książę to postać kultowa i jeśli gra w ogóle wyjdzie (nawet beznadziejna) to i tak znajdą się tacy, którzy ją kupią z samego sentymentu do tego Pana.
Duke Nukem 3D to chyba mój pierwszy FPS...
A czemu nikt nie wspomniał o grach z Duke'iem które wyszły na konsole ? Były aż tak złe ? W tym samym roku co Duke Nukem 3D wyszło Duke Nukem: Time to Kill na PSX'a potem Duke Nukem Zero Hour na Nintendo 64 i Duke Nukem Planet of Babes znów na PSX'a. Jest jeszcze Manhattan Project który wrócił to korzeni choć pamiętam jak wielu gracz wkurzyła premiera tej gry.
Takich artykułów o Duke'u było już całkiem sporo ale i ten czytało sie fajnie.
DNF to gra legenda chociaż że jej nie skończyli. Myśle że ludzie z 3DRealms podchodzili do zmian silnika zbyt luźno. Jakby myśleli że mają maszynkę do pieniędzy. To wprowadziło ich w duży błąd.
Tak jak jest napisane w artykule wina jest po obu stronach bo obie nie dbały już o to czy DNF wgl wyjdzie. Osobiście nie wierze już w żadne wskrzeszenie Duke'a ale przyznam że zwiastuny to im wychodziły. ;>
jeśli ta gra wyjdzie to będzie jedna z najdłużej powstających gier w historii :P
@ ciocia ziuta - nie jedną z najdłużej powstających, a najdłużej powstającą. Nikt nigdy nie dał jeszcze tak ciała.
DN-F jest już przegrane. Od dawna. NAWET jeśli wyjdzie, to i tak pozostanie niesmak, którego gameplay nie wynagrodzi. Chodź może wtedy twórcy odbili by się trochę od dna, bo antyreklama jest nieraz najlepszą reklamą.
microsoft powinien objąć piecze nad DNF ;] mają pieniądze z windowsa to czemu nie mogliby troche wpompować w 3d Realms, warunek pewnie byłby jeden exclusive na X360 lub może na kolejną generacje a potem games for windows :P i tak for ever and never ;]
Jak ta gra wyjdzie to na następny dzień będzie koniec świata, ot i tyle w temacie :)
Zastanawia mnie tylko dlaczego nie zwrócili się do graczy z groźbą o wsparcie finansowe na dokończenie projektu nawet po 1 $ lub po kilka byle by projekt został dokończony , a raczej gracze chętnie by się złączyli i uzbierano by sporo funduszy na dokończenie tej wyczekiwanej produkcji.
Gra miala ogromne szanse na sukces, bo wyprzedzala konkurencje przede wszystkim rozmachem. Widac to po pierwszych dwoch trailerach robionych na silniku quake'a i unreala. No coz, jak mozna nazwac tworcow? Musialbym uzyc obrazliwego slowa, ale nie chce przez nich dostac po rankingu. Nie sa tego warci :P
Misiek - O RLY? Ja bym nie dał ani centa! Zwłaszcza tej grubej świni Broussardowi.
T2 wydało 12 baniek na to by kupić 3D Realms, to był chyba najbardziej nietrafiony zakup jaki kiedykolwiek zrobili :) Po tych trailerach widać, że przez 12 lat można by zrobić i 4 gry z księciem *byłaby seria jak CoD czy cos w ten desen.
Najlepszym wyjściem, byłoby pozbawienie praw do tytułu 3D Realms i zlecenie zrobienie gry z Księciem komuś innemu.
Ten projekt nie jest warty dokończenia.
Największy przekręt w dziejach branży gier.
Broussard i spółka latami "huśtał się" za pieniądze wydawcy
i jedyne co pozostawił po produkcji to rzeszę fanów którzy znienawidzili studio i osobę Księcia.
activision przez ten czas wydał 6 gier...
A ja tam wciąż mam nadzieje że wyjdzie DNF za bardzo mi się podobał DN3D żeby teraz ot tak zrezygnować z DNF, a jak się wku.... to zorganizuje akcje: zbieramy fundusz na Duke Nukem Forever :D
Przypomina mi się skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju
"Patrz Pan, kraj się rozpadł, a gacie się trzymają..."
ale sie musieli nawciągać za pieniądze przeznaczone na projekt. widzicie, chcieliście sobie pograć, a oni, za pieniądze przeznaczone na grę, koks kupili.
Ja tam wciąż gram w DN3D i nie narzekam. Niech to jeszcze trochę potrwa. Przynajmniej gra będzie doszlifowana. O!
Jakby dzisiaj wydali tego Duke'a z trailerów z 1998 i 2001 - ja bym od razu leciał do sklepu. Ta gra wyprzedzała inne tytuły z tego okresu o lata. Niestety ten gameplay, który pokazano jakoś w zeszłym roku, wyglądał bardzo słabo. Zupełnie nie było tam czuć klimatu Duke'a.
Jakby tak kiedyś zrobili graczom niespodziankę i wypuścili do sieci te stare wersje Duke'a... Gorzej, jak żadnych wersji nie było, a te gameplaye sprzed lat to tylko pokaz sprytu grafików z 3D Realms.
Ale beka 12 lat. Produkcja przeżyła wszystkie przełomowe momenty w grach komputerowych( nowe grafiki, technologie itp.) oraz wiele hitów. To takie growe NRD tylko miejmy nadzieje że skończy raczej jak RFN i w końcu wyjdzie. Ja tam życzę powodzenia.
Jezu ci dwaj kolesie z 3D Realms to jakaś banda niedorozwojów która sama strzeliła sobie w łeb.
Najwięksi idioci dziesięciolecia.
Trzy rzeczy.
Po pierwsze: Broussard nie może już nigdy znaleźć pracy w branży.
Po drugie: niech mu do głowy nie przyjdzie rozwalić innych firm developerskich wciskając im produkcje i uniemożliwiając ukończenie prac.
Po trzecie: uwalić 20 baniek na produkcje celem nie zrobienia gry - to trzeba umieć :D
a o to data premiery ze strony 3drealms, cytuję:
Coming "When it's done"
Był taki artykuł w CDA. Ale artykuł spoko. :]
Duke nukem never .:D
Gdy latoroślą pełną wdzięku i świeżości była dostrzegli ją możni tego świata i uczynili królewiczową. A czas płynął nieubłaganie a z nim ku piedestale wspinali się kolejni spragnieni władzy i podziwu. Królewiczowa ze sceny zejść w końcu musiała, lecz w sercach nadzieję zasiała - jej obecność u szczytów to oddalenie się li tylko w celu noska upudrowania i wkrótce wróci, jeszcze piękniejsza, dorodniejsza i strojna w nowe szaty. Mijały miesiące, lata a ona wciąż koiła rosnące zniecierpliwienie ustami swych zacnych promotorów, które lały słodycz we uszy wiernych wielbicieli: jeszcze chwila!, moment! powróci!... a wtedy drżyjcie niedowiarkowie i sceptycy. Ale nic nie trwa wiecznie i nie zastyga w bezrozumnym czekaniu, z sił w końcu opadli nawet najwierniejsi czekający, a z oczu spadły im łuski. I natenczas dostrzegli iż z krolewiczowej niegdyś pięknej i świeżej uczyniła się wyschnięta mumia, bez śladu dawnej świetności. Bo była skazana na śmierć od chwili tryumfu... Nie liczy się ten kto na piedestale lecz ten którego ów piedestał jest.
Figo fago lepiej wierzyć że najlepszy majonez produkuje Tobago ;)
Zagrywałem się kiedyś w Duke Nukem 2 - była rewelacyjna!
No, ale fakt faktem dopiero DN3D pokazał coś niezrównanego - klimat, jakiego nie powieliła już nigdy żadna produkcja. Aż sobie ostatnio pograłem, żeby się upewnić, że mi się to nie zdawało (nostalgia itp.).
Grałem w manhattan project i podobał mi się bardzo....dlatego fajnie by było i w to sobie zagrać.
A ja nie czytam CD-Action , więc dobrze, że na gry-online daliście takki artykuł.
A teraz nie ma już takiego shooter'a, który zaoferowałby typowego mięśniaka za bohatera - teraz tylko w Bulletstorm taki będzie ;]
uffff... ;p
może to nawet i dobrze??
wyszłoby okazało by się że to gniot i lata oczekiwań poszłyby w...
Wygląda na to, że T2 musiał by kupić prawa do tego tytułu i wtedy wypieprzyć w kosmos dwóch Panów z 3DRealms, a nastepnie stworzyć nowy zespół, dać kasę, określić czas realizacji i wtedy byśmy wreszcie ujrzeli DNF. Jest tylko maleńki problem. Dwaj wspomniani idioci nigdy nie odsprzedadzą praw do tego tytułu i kółko się zamyka. Żenująca historia...
gra na trailerach z 2001r wyglada dobrze nawet dzisiaj, grafika troche traci myszka, ale cala reszta jest ok.. jak pomysle sobie, ze tak wygladajacy Duke moglby wyjsc np w 2002r. najlepiej jeszcze z otwarta droga dla moderow. Fcuk.
Nurtuje mnie jedna zasadnicza kwestia, jak do cholery 3dRealms udało się utrzymać produkcję przez 12 lat bez żadnych zysków a tak naprawdę z samymi wydatkami bez rezultatów??? Jaki idiota z Take2 poszedł na taki kit i kredytował tych nierobów mimo że było to widać już na starcie jeszcze w poprzednim wieku???
Po pierwsze - mieli pracę przez te 12 lat, podejrzewam znakomicie płatną. Dobrze się bawili, uczyli się nowych rzeczy, implementowali, testowali. Co wam do tego? Wasza kasa?
Jak można ganić podejście szefa 3Drealms, który prawdop. chciał mieć maksymalnie dopieszczony produkt i w dupie miał wydawców. Co prawda był takim perfekcjonistą, co rusz nowy tytuł sprawiał, że chciał pewne rozwiązania zaimplementować, a przecież każdego roku tych tytułów jest multum. To był ogromny błąd, nie wyszło i mówi się trudno, ale strach myśleć, co by było gdyby ten szef powiedział: "Nareszcie, to jest TO". Jak wielki hit byśmy otrzymali? ;)
Przez te 12 lat chyba mniej szumu zrobili wokół swojej gry, niż inni w rok. Przecież szef mógł to wykorzystać, ale tego nie zrobił, postawił poprzeczkę wysoko i na niej się skupiał. Przynajmniej tak to wygląda po tych wszystkich artykułach o DNF i latach czekania.
Niezmordowany pewnie masz rację, tylko o jakiej poprzeczce mówisz, jeśli obecnie dysponujemy oskryptowanymi demami nieprzekraczającymi 15 minut? Aby zrobić coś takiego nawet nie potrzeba wiele czasu, nawet moderzy amatorzy są w stanie zrobić coś lepszego, przecież mieli gotowy silnik >:[ Osobiście nigdzie nie widzę tej "poprzeczki", uważam że pracownicy 3dr znaleźli sobie po prostu frajera i siedzieli nic nie robiąc. To jest jakaś spekulacja marką, nic więcej i trwać będzie nadal póki jest popyt ze strony graczy.
"choć na realizację gry zmarnowali ponad dwanaście lat swojego życia"
Niczego nie zmarnowali. DNF to legenda, choć nikt w niego nie zagrał i nie zagra. I to jest najlepsze. I tak już zostanie do końca świata. :)
Po cichu liczyłem, że kiedyś się ukaże, jednak ostatecznie się przeliczyłem.
By jednak, jak niektórzy tu "znaffcy" nazwać autorów Duke'a partaczami lub też prymitywami, brak mi czelności. Fakt, dali ciała na całej linijce, ale jakby na to nie patrzeć, ciągle pracowali w pocie czoła, a że przewodził im prawie wizjoner, który wszystko, co mu przyszło do głowy chciał widzieć w produkcie finalnym, to już inna bajka. Szkoda, że w momencie, w którym zorientowano się, że to niemożliwe, gra przecież w jakiejś części była ukończona, a jej historia zbliżała się ku finałowi, wszystko szlag trafił. Cóż poradzić, taka kolej rzeczy, iż gdy się marnotrawi pieniążki przez lata, ciężko później zyskać zaufanie kogokolwiek.
Jednym słowem: zajebisty pontencjał, utalentowane studio, ale ch*jowa logistyka i planowanie, co zaowocowało przepychankami w sądzie i pewnie jeszcze nie jednym artykułem na temat.
Szkoda że inna firma nie przejmie tego projektu bo 3D R już nie ukończy tego projektu a powiem szczerze że napewno bym kupił tą gre choćby przez sentyment
Może już przejęła. http://duke.gry-online.pl/news.php?readmore=853
Złośliwie dodam od siebie, że wydawanie DNF ma już średni sens, właśnie ze względu na tę legendę. "Duke Nukem 3D" może nie był przełomowy, ale łączył wiele ciekawych elementów, które wówczas były bardzo rzadkie. Obecnie jednak pojawiło się wiele gier, które zmieniły FPS. Pełne 3D nikogo nie dziwi, podobnie jak nowoczesna grafika. Ciągłość świata to norma od czasów Half-Life. Dobra [jak na strzelankę] fabuła jest wręcz oczekiwana (Modern Warfare, Crysis). Humor prosty (Serious Sam), dosadny (Bad Company), anarchiczny (Team Frotress 2) i bardziej subtelny (Deus Ex) oraz nawiązania do (pop)kultury są powszedniością. W grach multiplayer mamy mnóstwo różnych trybów... DNF miał ogromny potencjał w czasach, gdy pojawiały się sieriozne strzelanki typu "Strife", "Quake" czy "Half Life" ale nie dzisiaj, kiedy wszystko to, co Książę wniósł jako nowość jest już miejscami anachroniczne.
Innymi słowy - do stworzenia godnego następcy DN3D (zwłaszcza teraz, gdy legenda DNF jest wartością samą w sobie) byłby potrzebny zawodowy humorysta i człowiek z naprawdę niesztampowymi pomysłami. Ktoś taki jak np.: Tim Schaeffer, ale on akurat jest specem od nieco innych klimatów.
A propos "wizjonera" - moim zdaniem Broussard akurat wizjonerem nie był, bo jego podstawowym błędem było wprowadzanie nowych zauważonych na rynku rzeczy, co oznacza, że nie miał własnej spójnej wizji, którą mógłby zrealizować tworząc rzecz, na którą nikt wcześniej nie wpadł (albo nie zrealizował tak dobrze).
A tak swoją drogą - ostatnio zagrałem sobie w DN3D i prawdę mówiąc, po tych kilkunastu latach słynny humor i ogólny wystrój gry wygląda doprawy żenująco. Kiedyś człowiek się świetnie przy tym bawił, dzisiaj, cóż... Starość nie radość.
Bawili się w testowanie nowych rozwiązań aż w końcu kasiorka się skończyła i jest jak jest .... Dla 3drealms i jego pracowników to był raj dostawać kasę za bawienie się , ale gra i tak FOREVER ... nie wyjdzie
szkoda że gra nie wyszła