autor: Krzysztof Godziejewski
Donkey Konga - zapowiedź
Na ekranie pokazuje się pasek na którym w rytm muzyki lecą dla nas polecenia. W sumie dostaniemy ich cztery typy. Trzaśnij w prawy bębenek, w lewy, w oba naraz i ostatecznie klaśnij dłońmi w powietrzu. Sprawa brzmi banalnie.
Przeczytaj recenzję Donkey Konga - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji GCN.
Ciekawe co odpowiedzą włodarze Nintendo na oskarżenia padające od strony rodziców których dzieci zjedzą sobie dłonie na bębenkach, mając w pamięci oskarżenia rzucone na tę po wydaniu Mario Party, gdzie młodsi gracze lądowali u lekarzy ze zniszczonymi kciukami od zbyt natarczywego kręcenia analogiem
Minął już blisko rok od wydania Donkey Kongi na rynku japońskim. Zrobiła na tyle dużą furorę swoim nowatorstwem, że już w niedługim czasie potem została zaimportowana przez całkiem pokaźne grono polskich graczy. W oryginale mieliśmy dostęp do paru nam znanych utworów klasycznych. Reszta to niezrozumiałe dla pospolitego człowieka J-popy i inne temu podobne. Gra w swoim założeniu jest całkiem prosta. Przy zakupie zamiast pada dostajemy dwa bębenki. Są one leciutkie i na tyle stabilne, że można je położyć na swoich kolanach. Pośrodku bębenków tkwi przycisk start, a koło niego jest wmontowany mikrofon reagujący na klaskanie. Gra jest obfita w ponad trzydzieści mniej i bardziej znanych kawałków, z przekroju ostatniego pół wieku. Oczywiście usłyszymy tu znane z gier Nintendo soundtracki z takich serii jak Donkey Kong, Zelda czy Mario. W europejskiej wersji dostaniemy zupełnie nowe utwory, w miejsce ‘mózgotrzepów’ jakże kochanych w kraju kwitnącej wiśni. Będą tu kawałki takich wykonawców jak chociażby Queen (Don’t Stop Me Now), czy słynnego Jimmy’ego Hendriksa (Wild Thing).
Mechanizm gry jest bardzo prosty. Na ekranie pokazuje się pasek na którym w rytm muzyki lecą dla nas polecenia. W sumie dostaniemy ich cztery typy. Trzaśnij w prawy bębenek, w lewy, w oba naraz i ostatecznie klaśnij dłońmi w powietrzu. Sprawa brzmi banalnie. Autorzy zapowiadają trzy różne poziomy trudności, co będzie miało uprzyjemnić zabawę tym, którzy za szybko opanują podstawy. Przykładowo, jeżeli znudzi nam się granie na prostym module ( np. jeden klaps na sekundę), możemy przyspieszyć tempo, a tym samym ilość klapsów. W momencie gdy na ekranie pada pięć poleceń na raz, jazda będzie niesamowita!
Multiplayer ma robić za główny atut gry. Amerykańska i europejska wersja będzie wyposażona w tryb dla czterech graczy, na tle czego japońska staje się uboższa, jako że można grać maksymalnie we dwójkę. Zasiadając z przyjaciółmi we czwórkę, gdy każdy klepiąc swój bębenek będzie się starał skoncentrować na swoich poleceniach, powstanie niepowtarzalna jatka. Gracze posiadający japońską wersje mający na karku co najmniej jedno zbliżenie na multi, łapią w locie w czym rzecz. Przy akompaniamencie znanych przebojów z przed lat, zabawa będzie trwała w najlepsze.
Czy Konga, będzie wystarczająco Donkey? –niedługo się przekonamy.
Poniżej, oficjalna lista utworów włączonych do Donkey Kongi:
1. Lady Marmalade
2. Canned Heat
3. Don't Stop Me Now
4. Alright
5. The Locomotion
6. Dancing In The Street
7. Para Los Rumberos
8. Sing, Sing, Sing (With A Swing)
9. You Can't Hurry Love
10. All The Small Things
11. Oye Como Va
12. Louie Louie
13. 99 Red Balloons
14. The Impression That I Get
15. Busy Child
16. Tubthumping
17. I Want You Back
18. Cosmic Girl
19. Richard III
20. Wild Thing
21. September
22. Back For Good
23. Hungarian Dance *5 in G Minor
24. Turkish March
25. Super Mario Bros. Theme
26. Donkey Kong Country Theme
27. Legend of Zelda Theme
28. Rainbow Cruise
29. Super Smash Bros. Melee Opening
30. Donkey Konga Theme
31. DK Rap