autor: Krzysztof Godziejewski
Kingdom Hearts: Chain of Memories - zapowiedź
W grze dostaniemy znany z wielu gier RPG 16 bitowej ery, rzut izometryczny – tak zwany Wymiar 2 ½. Czyli kamera ustawiona bokiem, podobnie jak to miało miejsce w Tony Hawku 2 na GBA.
Przeczytaj recenzję Kingdom Hearts: Chain of Memories - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji GBA.
Sukces jaki swego czasu odniósł Kingdom Hearts na Playstation 2, skłonił twórców do napisania kontynuacji tej dość specyficznej gry. W chwili gdy na PS2 wyjdzie Kingdom Hearts 2, na GBA ukaże się bezpośrednia część dalsza KH. Zespół Tetsuya Nomura, który jest dyrektorem projektu, jak i głównym projektantem postaci już od ponad roku serwuje nam do skonsumowania coraz to nowsze screeny i skrawki informacji.
Pomimo puszczanych od tak dawna zapowiedzi, nadal nie wiadomo wokół jakiej fabuły gra została zawiązana. Po przejechaniu suwakiem na „on” rozpoczynamy przygodę dokładnie w miejscu gdzie w wersji na ps2 ukazywały się napisy końcowe. Wędrujący nocą wzdłuż porośniętej trawą ścieżki Sora, zostaje zaczepiony przez nieznajomą postać w czarnym płaszczu przeciw deszczowym. Osobnik daje mu do zrozumienia że to czego szuka znajdzie, jeżeli uda się ścieżką do samego końca. Dowiemy się także że zapłacimy za to czego szukamy, czymś co jest nam w tej chwili bardzo cenne. To by było na tyle. Czy Sora powędrował dalej, i czym była cenna posiadłość nie zostało powiedziane. W ogóle nic więcej na temat samej fabuły KH:CoM nie opuściło wrót współpracujących ze sobą firm gigantów Buena Vista Games i Square Enix.
W grze dostaniemy znany z wielu gier RPG 16 bitowej ery, rzut izometryczny – tak zwany Wymiar 2 1. Czyli kamera ustawiona bokiem, podobnie jak to miało miejsce w Tony Hawku 2 na GBA. Oprawa wizualna stoi na wysokim poziomie. Wszelkie tekstury są wykonane ręcznie, przez co powstaje widoczna już po samych fotkach, klimatyczna otoczka. Nasze postacie zajmują całkiem sporą część ekranu. Wchodząc w strefę walki, rzut zmienia się na dwuwymiarowy, zbliżony do tego, który był nam dany w Mario & Luigi Superstar Saga. Czeka nas przemieszczanie się po różnych lokacjach znanych z disneyowskich bajek. Rozdzielać je będą ostre, wysokojakościowe renderowane wstawki, także rysowane przez ludzką dłoń. Będziemy na przykład błądzić po wnętrznościach wieloryba, który połknął Pinokia. Ataki także zapowiadają się na starannie wykonane. Można je śmiało porównywać do standardów jakie narzuciła seria Golden Sun swymi Summonami. Grafika podczas ciosów jest ostra, i dobrze kontrastuje z tłem i postaciami. Nasi bohaterowie jak i wrogowie mają swoje paski HP, co da nam małą orientacje w tym ile należy im jeszcze zadać ciosów, by ukończyć walkę. Okna dialogowe zostały rozwiązane w dość popularny sposób. Koło okienka z tekstem, widoczna jest twarz mówiącego.
System walk będzie zbliżony do tego z ps2, z drobnymi elementami świeżości. Nadal będziemy się posługiwać kartami. System ten został trochę zrewolucjonizowany. Mając na przykład dwie karty z symbolem pioruna, będziemy mogli oponenta porazić prądem. Z kolei kartą z facjatą odpowiedniej postaci, możemy się nią posłużyć do jej przywołania podczas walki. Naturalnie będziemy mogli z nich skorzystać także poza walką, w zwykłych okolicznościach.
Warto wspomnieć iż w tej części także spotkamy postacie z bajek Disneyowskich. Między innymi możemy się spodziewać Donalda Ducka, Bestię, Goofiego, Bambi, Piotrusia Pana, Simbę i Ariel. Z kolei z serii Final Fantasy czeka nas spotkanie z takimi bohaterami jak Sora, Riku i Kairi. Na jednym ze screenów była widoczna nowa postać, dziewczynka z siwymi włosami.
Ogółem KH:CoM zapowiada się ciekawie. Miejmy nadzieje że Buena Vista Games i Square Enix ponownie dadzą radę wspólnie zrobić doskonałą grę, przy której przyjdzie nam męczyć konsole przez długie godziny.