autor: Redakcja GRYOnline.pl
DTP na E3 – Tony Tough 2
Pamiętacie detektywa Tony’ego Tougha? Wystąpił on w dwuwymiarowej grze przygodowej nawiązującej oprawą wizualną i interfejsem „point & click” do klasycznych programów tego gatunku. Sequel Tony Tough and the Night of Roasted Moths zapowiedziano oficjalnie już rok temu, dziś prosto z E3 gorąca relacja z prezentacji Tony Tough 2.
Pamiętacie detektywa Tony’ego Tougha? Wystąpił on w dwuwymiarowej grze przygodowej nawiązującej oprawą wizualną i interfejsem „point & click” do klasycznych programów tego gatunku. Sequel Tony Tough and the Night of Roasted Moths zapowiedziano oficjalnie już rok temu, dziś prosto z E3 gorąca relacja z prezentacji Tony Tough 2.
Kolejną grą jaką w drugim dniu trwania targów E3 mieliśmy okazję oglądać, była druga cześć Tony Tough. Już od pewnego czasu do prasy i mediów przeciekały informacje związane z tym tytułem. Mówiono o nowej grafice 3D, ładnych modelach postaci, dowcipnych wypowiedziach głównego bohatera, czy bardzo zagmatwanej, pokręconej i zarazem atrakcyjnej fabule. Nie ulega wątpliwości, że produkcja ta zaliczana jest do tych z niższej półki, ale jak wiemy tego typu gry bardzo często reprezentują sobą więcej niż rozdmuchane HITY. Po zapoznaniu się z roboczą wersją tej produkcji musimy szczerze stwierdzić, iż zdecydowanie gra coś w sobie ma. Wersja którą widzieliśmy nie posiada zaimplementowanych wielu postaci pobocznych (czyt. wypełniających puste teraz lokacje), a także składa się z pewnego, niewielkiego ułamka docelowych terenów. Ilość szalonych osób jakie spotkamy w finalnym świecie gry i z którymi będziemy mogli wejść w interakcje opiewa na sztuk 20. Nie mniej jednak to co zobaczyliśmy już teraz miło nas zaskoczyło.
Grę przeniesiono w trzeci wymiar, występują zmienne warunki pogodowe, postać bohatera jest szczegółowo i starannie animowana, widzimy jak bierze rzeczy z szuflad, mówi, itd. Mimo tak radykalnej zmiany, nie zrezygnowano z interfejsu „point & click”. Przedstawiciel niemieckiej firmy Digital Tainment Pool pokazał nam następujące poziomy miejskie: sala szkolna, sala szpitalna i jedna z otwartych lokacji (w pełnej wersji wszystkich lokacji będzie 30).
W szkole Tony zamienił kilka zdań z kolegą ze szkolnej ławki i nauczycielem - wszystkie wypowiedzi naszpikowane były specyficznym, nieco ironicznym humorem. Potem gdy wszyscy wyszli i został sam usiłował zrobić nauczycielowi psikusy podkładając pinezki na jego stołek czy umieszczając klej na rogu drzwi, którymi cel jego zakusów miał wkrótce wejść. Na końcu zjadł żabę, tak dla „jaj” i w wyniku tego eksperymentu wylądował w szpitalu. Tam z kolei musiał poradzić sobie z grubą pielęgniarką, która nie pozwalała mu opuścić tego miejsca. Wykonując kilka ruchów typowych dla gier typu „adventure” (weź przedmiot, ustaw przedmiot, użyj przedmiot itd.) doprowadził do oswobodzenia się i wyjścia na otwartą przestrzeń. Na tym zakończono pokaz.
Całość naprawdę wywarła na nas miłe i przyjemne wrażenie. Oprawa audiowizualna jest ładna, dialogi dobrze napisane (mamy możliwość wybierania rożnych kwestii dialogowych, niektóre wybory wpływają na przebieg gry i wydarzenia), gra dostała nowy, intuicyjny interfejs (ikonki na górze ekranu). Ocenić fabuły nie możemy, dowiedzieliśmy się tylko, że akcja toczy się kilkanaście lat przed częścią pierwszą, w roku 1953. Tony jako trzynastoletni chłopiec uczęszcza jeszcze do szkoły, a celem jego pierwszego zadania detektywistycznego jest odnalezienie porwanej córki sąsiada. Cała sprawa jest niezwykle pogmatwana, wystarczy powiedzieć ze wszystko związane jest z aferą w Roswell i lądowaniem kosmitów. Nie wiadomo jeszcze ile zakończeń posiadać będzie TT2. Czas potrzebny do ukończenia gry to około 20-25 godzin. Premiera programu zapowiedziana jest na tegoroczne lato.