autor: Krzysztof Gonciarz
Fallout 3 - E3 2008
Fallouta 3 widzieliśmy w akcji trzykrotnie – ani razu jednak nie dane nam było własnymi rękami pokierować postacią Vault Dwellera. Dziś się to zmieniło. Spędziłem nad nową produkcją Bethesdy nieco ponad pół godziny i mogę podzielić się swoimi wrażeniami.
Przeczytaj recenzję Fallout 3 - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji X360.
Fallouta 3 widzieliśmy w akcji już trzykrotnie – ani razu jednak nie dane nam było własnymi rękami pokierować postacią kolejnego Vault Dwellera. Dziś się to zmieniło. Spędziłem nad nową produkcją Bethesdy nieco ponad pół godziny. Pochodziłem po pustkowiu, przepatrzyłem Pip-boya i narobiłem sporo zamieszania w mieście Megaton. Jakie wrażenia? Hm. Spytał mnie o to Todd Howard. Na moment zaniemówiłem, po czym z poczuciem winy wycedziłem przez zęby, że spodziewałem się czegoś więcej.
Po wczytaniu przygotowanego na potrzeby prezentacji stanu gry przed oczami staje mi dziwnie znajomy widok potężnych wrót Krypty 101 – od środka. Wystarczy użyć pobliskiego przełącznika, żeby wielki mechanizm poszedł w ruch, a postnuklearny świat stanął otworem. Udźwiękowienie i animacja tej sceny, choć nowoczesne, pozostają w bliskim związku z intrem do Fallouta 2. Cały czas mówimy oczywiście o gameplay’u – jeszcze nikt nie stwierdził w trzecim Falloucie istnienia przerywników filmowych. Stawiając pierwsze kroki na otwartym terenie, bohater traci na chwilę wzrok, jest nieprzyzwyczajony do ostrego światła dziennego.
Szybki rzut oka na pobliski krajobraz. W oddali resztki dawnych autostrad, dookoła prowizoryczne, rozpadające się chaty z drewna, wszystko to w beżowych, wypalonych kolorach. Spacerek dookoła oswaja mnie z interfejsem – jego podstawy są w pełni standardowe. Przycisk LB (prezentowana była wersja na Xboksa) służy do przełączania się pomiędzy widokiem z pierwszej a trzeciej osoby. Ułożona pod telewizorem kartka z opisem sterowania sugeruje, że najwięcej ciekawostek kryje się pod przyciskiem B, odpowiadającym za uruchomienie Pip-boya.
Naramienny komputer posiada trzy główne działy: Stats, Items oraz Data. W tym pierwszym możemy oczywiście przeglądać parametry systemu S.P.E.C.I.A.L, perki oraz punkty umiejętności. W tych ostatnich nie znalazłem niczego zaskakującego, jest w sumie po staremu. Trzy skille odpowiadające za zdolność posługiwania się bronią: small guns, big guns, energy weapons, a do tego oczywiście explosives, melee i inne takie. Poza tym, całkiem sporo tu umiejętności nie związanych z walką: speech, barter, science i tak dalej. Ogólnie zaryzykowałbym stwierdzenie, że lista umiejętności jest skopiowana jeden do jednego z poprzednich gier.