Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 14 grudnia 2021, 16:11

Ewolucja Jaka. Reboot Jak & Daxter, który stał się The Last of Us

Spis treści

Ewolucja Jaka

Kierunek, w jakim podążali twórcy z Naughty Dog, najwyraźniej widać w zmianach zachodzących w serii Jak & Daxter w pierwszej dekadzie XXI wieku. Opowieść o tej sympatycznej dwójce zadebiutowała z końcem 2001 roku na PlayStation 2 i błyskawicznie zachwyciła dziennikarzy oraz graczy. Nie bez przyczyny. Tytuł ów przynosił rewolucję – był pierwszą grą z otwartym światem, która pozwalała na eksplorację nieprzerywaną ekranami ładowania, za co zresztą trafiła do Księgi rekordów Guinnessa. Tak, dobrze czytacie, pokonał w tym względzie GTA 3, które nie było wolne od ekranów ładowania pomiędzy wyspami.

Jak zaczynał jako sympatyczny i odważny niemowa, który zwiedza kolorową krainę. W ciągu kilku lat zyskał charakter, stał się wygadany i zadziorny, a do tego nauczył się doskonale radzić sobie z bronią palną. - Jak z kolorowej platformówki narodziło się The Last of Us - dokument - 2021-12-15
Jak zaczynał jako sympatyczny i odważny niemowa, który zwiedza kolorową krainę. W ciągu kilku lat zyskał charakter, stał się wygadany i zadziorny, a do tego nauczył się doskonale radzić sobie z bronią palną.

Dla Naughty Dog Jak & Daxter stali się okazją, by jeszcze podnieść poprzeczkę, a przy okazji zrobić krok ku realizacji planów, które narodziły się wiele lat wcześniej. Z dzisiejszej perspektywy tytuł ten stanowi pomost pomiędzy dziełami studia z końcówki XX wieku, utrzymanymi w kolorowej, radosnej stylistyce, a grami wydawanymi później, w których ton przekazu był już dużo poważniejszy. „Jedynka” to wciąż bajkowe krainy, zakręcone persony, zaprojektowane zresztą przez odpowiedzialnego za kreacje bohaterów z Crasha Charlesa Zembillasa, ale też nieco bardziej skomplikowana historia i więcej dialogów, bogatsze charaktery postaci i większa dynamika relacji między nimi. Próżno szukać odbicia Daxtera w którymkolwiek Crashu, choć już wiele zbieżności dostrzeżemy w Jaku i pomarańczowym jamraju, którzy nawet podobnie atakują spotykanych wrogów. Znów oddajmy głos Jasonowi Rubinowi, który tak opisuje zamiary studia co do gry:

Jak and Daxter nie byli próbą powtórzenia sukcesu Crasha, tylko raczej następnym krokiem w kierunku realizacji „marzenia” Naughty Dog. Ta gra, a przynajmniej jej zarys, istniała, gdy zaczynaliśmy Crasha, ale nie została zrealizowana przez ponad półtorej dekady. Chodziło o płynne i nieprzerwane łączenie fabuły i przygody z rozgrywką najwyższej jakości, czyli w zasadzie o w pełni grywalny film.

Pierwszy Jak był rzeczywiście w momencie premiery niczym wciągająca interaktywna bajka. Przedstawiał graczom uniwersum, które od tamtego momentu miało wraz z nimi dojrzewać, nabierając z każdą kolejną premierą więcej powagi. Już pierwsze minuty spędzone z wydaną w 2003 roku kontynuacją nie pozostawiają wątpliwości, że lubiany duet, ba, cały ten świat – że wszystko to przeszło ogromną przemianę.

Zostało jeszcze 60% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Norbert Szamota

Norbert Szamota

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Tam też obronił pracę dyplomową poświęconą miesięcznikom o grach konsolowych, wydawanym na przełomie XX i XXI wieku. W GRYOnline.pl działa od 2009 roku. Początkowo jako newsman i autor felietonów, później twórca wpisów encyklopedycznych i bloger na gameplay.pl, a od kilkudziesięciu miesięcy jako członek działu Publicystyki. Zaczynał dwa lata wcześniej, tworząc dla serwisu GamePress jedne z pierwszych wideorecenzji gier w polskim Internecie i publikując je na raczkującym wówczas YouTube. Gra we wszystko i na wszystkim, ciągle szukając ciekawych historii, intrygujących mechanik oraz zachwycających obrazów i dźwięków. Uwielbia tropić dawne opowieści z branży, a w wolnym czasie tworzyć też własne growe opowiadania na blogu Gralingrad.pl.

więcej

Serial The Last of Us vs. gra. Smaczki, detale oraz podobieństwa i różnice
Serial The Last of Us vs. gra. Smaczki, detale oraz podobieństwa i różnice

Serial The Last of Us jest wypełniony po brzegi nawiązaniami oraz easter eggami z gry. Pomimo to pojawiają się również różnice pomiędzy produkcjami, które pod wieloma względami mają jednak sens.

The Last of Us 2 jest lepsze od „jedynki”
The Last of Us 2 jest lepsze od „jedynki”

The Last of Us powszechnie uważane jest za jedną z najlepszych gier wszech czasów. W przypadku „dwójki” natomiast zdania są już bardziej podzielone. Tymczasem mnie The Last of Us: Part II wydaje się pod wieloma względami lepsze od swojego pierwowzoru.

The Last of Us to nic wybitnego
The Last of Us to nic wybitnego

The Last of Us uchodzi za jedną z najważniejszych i najlepszych gier w branży. Wystarczy jednak trochę się przyjrzeć, by zauważyć, że dzieło Naughty Dog to pod wieloma względami najwyżej dobra produkcja.