Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 10 sierpnia 2017, 15:10

1. Toxic Bunny. 7 ciekawych gier z Afryki

Spis treści

1. Toxic Bunny

Nawet jeśli Toxic Bunny nie jest najstarszą grą, jaka powstała w Afryce, z pewnością jest jedną z najstarszych. Produkcja założonego w Johannesburgu studia Celestial Games zadebiutowała w 1996 roku, wyłącznie na komputerach z systemem operacyjnym DOS. Pomimo ponad dwóch dekad na karku tytuł ten bynajmniej nie został zapomniany: w 2012 roku deweloperzy wydali odświeżoną wersję Toxic Bunny na PC, natomiast rok później gra trafiła na PlayStation Vita. Poza tym cały czas można ją odpalić na emulatorach. W RPA dzieło Celestial Games okazało się ogromnym hitem, sprzedając się w ponad 700 tysiącach egzemplarzy – a pamiętajmy, że w końcowych latach XX wieku dostęp do komputerów miało mniej niż 10% rodzin!

Poza tym krajem gra furory jednak nie zrobiła i trudno się temu dziwić, bo Toxic Bunny nie było projektem szczególnie odkrywczym ani rozbudowanym. Całość zamykała się w czterech etapach, podczas których próbowaliśmy złapać osobę odpowiedzialną za pokrycie planety radioaktywną mazią. To typowa platformówka, w której sterowana przez nas postać walczy z pająkami, nietoperzami i innymi nieprzyjaznymi zwierzątkami, zbierając przy okazji monety, jedzenie i bonusy. Elementem wyróżniającym tę produkcję z tłumu miał być sam główny bohater: agresywny królik z oczami wiecznie podkrążonymi od niedoboru kawy. Skojarzenia z grą Jazz Jackrabbit – otoczoną kultem produkcją Epic MegaGames, wydaną dwa lata przed premierą Toxic Bunny – nasuwają się same, choć deweloperzy utrzymywali, że głównym wzorem był dla nich Earthworm Jim.

Toxic Bunny doczekało się odświeżonej wersji, która jest obecnie dostępna za kilka euro na platformie Steam. - Indyki z Afryki - 7 ciekawych gier z Czarnego Lądu - dokument - 2021-10-26
Toxic Bunny doczekało się odświeżonej wersji, która jest obecnie dostępna za kilka euro na platformie Steam.

Niestety, pomimo sukcesu w Republice Południowej Afryki debiutanckie dzieło Celestial Games nie okazało się wstępem do wielkiej kariery. Następny projekt studia, The Tainted, był zdecydowanie bardziej ambitnym przedsięwzięciem, łączącym elementy RPG oraz gry akcji i utrzymanym w klimatach science fiction. Mimo to nie powtórzył finansowych wyników Toxic Bunny i sprzedał się w zaledwie kilku tysiącach egzemplarzy. Komercyjna porażka okazała się zbyt wielkim ciosem dla dewelopera, który w 2001 roku zamknął działalność i otworzył ją ponownie dopiero po 9 latach.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Egzotyczne gry z egzotycznych krajów - interaktywna rozrywka poza Pierwszym Światem
Egzotyczne gry z egzotycznych krajów - interaktywna rozrywka poza Pierwszym Światem

Gry wideo mają wielu ojców, wiele matek oraz wiele ojczyzn. I choć zazwyczaj słyszymy o produkcjach z Europy, Ameryki Północnej lub Japonii, biedniejsze państwa coraz odważniej zaznaczają swoją obecność na mapie interaktywnej rozrywki.

Granie w kraju szariatu – Iran z padem w ręku
Granie w kraju szariatu – Iran z padem w ręku

Iran przez swoje wrogie stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, w świadomości wielu stoi na uboczu świata globalnej rozrywki. Okazuje się, że Irańczycy to zapaleni gracze, którzy nie tylko sami bawią się z padem w ręku, ale i tworzą coraz więcej tytułów.