Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 22 lutego 2020, 11:55

autor: Bartosz Świątek

Dawn of War III – reanimacja RTS-ów. Gry, które się nam podobały, CHOĆ NIE POWINNY 😅

Spis treści

Dawn of War III – reanimacja RTS-ów

Wojna, jak wiedzą fani Fallouta, nigdy się nie zmienia. A... guzik prawda. Ta, która toczy się w czterdziestym pierwszym tysiącleciu – znanym z uniwersum Warhammera 40 000 – zmienia się bardzo mocno i regularnie. Najlepszym dowodem na to są gry z serii Dawn of War. Jak dotychczas otrzymaliśmy trzy części (plus zalew dodatków do „jedynki” oraz „dwójki”) i każda z nich była czymś zdecydowanie innym.

Pierwszy DoW to klasyczny RTS, który – choć parę rzeczy robił po swojemu (np. zmienił sposób generowania surowców, a także wprowadził do gry osłony i morale) – w gruncie rzeczy nie odbiegał szczególnie od gatunkowych standardów. Część druga poszła w zupełnie inną stronę – pozbyto się budowania bazy, zmniejszono liczbę oraz liczebność oddziałów i skupiono na taktycznym aspekcie rozgrywki. „Dwójka” wzbogaciła także całą formułę o elementy RPG (szczególnie w kampanii). Z kolei „trójka” próbowała pogodzić pomysły z poprzednich dwóch gier... i niestety – tu deweloperzy przypadkowo wylali przysłowiowe dziecko z kąpielą.

Otrzymaliśmy produkcję, która trochę nie wiedziała, czym w gruncie rzeczy jest. Zarówno aspekt strategiczny, jak i warstwa RPG zostały spłycone, a w powstałe tu i tam dziury powpychano rozwiązania kojarzone z podgatunkiem MOBA – co również nie spotkało się ze zbyt ciepłym odbiorem ze strony graczy. Mimo to... niektórym Dawn of War III zapewniło całkiem sporo frajdy.

Zostało jeszcze 44% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie
TWOIM ZDANIEM

Daliście szansę Andromedzie?

74,7%
Tak
25,3%
Nie :(
Zobacz inne ankiety
Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!
Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!

„Przez te bezguścia, które ciągle grają w Fallouta 76, współczesne gry są właśnie takim syfem”. Tak sądzisz? No więc czas na kubeł zimnej wody – to nie oni są problemem. Tylko Ty.