Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 5 września 2018, 15:35

autor: Adam Bełda

Idealista czy renegat?. Czy gracze są z natury dobrzy?

Spis treści

Idealista czy renegat?

Samo słowo „wybór” wydaje się sugerować, że możemy postąpić moralnie bądź niemoralnie. Niezależnie bowiem od przekonań odbiorcy jedna spośród dwóch opcji siłą rzeczy zostanie oceniona jako dobra lub chociaż mniej zła. O ile więc pytanie, czy gracze, kiedy mają możliwość podjęcia decyzji, wybierają ścieżkę dobra czy zła, może być dość kontrowersyjne i wolałbym go uniknąć, to pytanie, czy ich wybory w wirtualnym świecie pokrywają się z tymi, jakich dokonaliby w rzeczywistości, uważam za jak najbardziej zasadne.

Zanim jednak wprost na nie odpowiem, warto zastanowić się, jakiej odpowiedzi oczekuje większość czytelników. Oczywiste wydaje się bowiem, że gry, będące przecież formą eskapizmu i sposobu na przeżycie w świecie wirtualnym sytuacji, na które nie mamy szans w prawdziwym życiu, będą sprzyjać podejmowaniu decyzji przeciwnych do tych wynikających z naszych przekonań. Gdzie bowiem zachowywać się niemoralnie, brutalnie i hedonistycznie, jeśli nie wśród cichego furkotania wiatraczków chłodzących podzespoły?

Przewidywanie to zdaje się potwierdzać popularność gier takich jak GTA czy wszelkich jego klonów, które z założenia pozwalają na aktywności, jakich mało kto chciałby doświadczać poza obszarem gry.

ANIOŁ, DIABEŁ, A MOŻE WĘDKARZ?

Jedną z gier, która umożliwiała biegunowy wybór pomiędzy dobrem a złem, było pierwsze Fable. Przewidziano w nim nawet achievement za bycie całkowicie szlachetnym lub jednoznacznie nikczemnym (niestety, nie został on rozbity na dwa osobne osiągnięcia). W Fable Anniversary wspomniane osiągnięcie zdobyło 31,1% graczy. Achievement za pierwsze miejsce w zawodach wędkarskich – 38,9%.

Oczywiście, nie tworzyłbym tej podbudowy i nie przytaczałbym argumentów na poparcie pewnej tezy, gdybym nie chciał jej teraz obalić, więc bez zbędnego przedłużania – gracze, podejmując moralne decyzje w grach, postępują z grubsza tak samo, jak postąpiliby w prawdziwym życiu. I nie jest to mój wymysł, sprawa została przebadana, nawet kilkakrotnie, a ja oprę się na artykule Mirrored Morality: An Exploration of Moral Choice in Video Games, opublikowanym w „Cyberpsychology, Behavior, and Social Networking”.

Uczestnicy badania na początku wypełniali kwestionariusz dotyczący ich poglądów, po czym przechodzili cały pierwszy akt Fallouta 3. W trakcie gry raportowali swoje odczucia – zarówno emocjonalny ciężar podjętych wyborów, jak i ogólną frajdę z zabawy. Eksperyment wykazał, że gracze w większości przypadków interakcji z NPC postępowali tak, jakby były to prawdziwe osoby. Zachowania przeciwne wobec poglądów wiązały się z pojawieniem się poczucia winy, ale nie wpływały istotnie na przyjemność odczuwaną podczas gry.

Tak kończą się realne wybory moralne, gdy przed komputerem postawimy ambitną nauczycielkę. - 2018-09-05
Tak kończą się realne wybory moralne, gdy przed komputerem postawimy ambitną nauczycielkę.

LUBIMY LŚNIĄCE ZBROJE

W 2013 roku BioWare przygotowało infografikę pełną ciekawych statystyk o naszych wyborach w grze Mass Effect 3. Choć gracze to masowi mordercy – 10,7 miliarda śmierci w trybie multiplayer – to jednak aż 64,5% z nich podążało ścieżką „paragona”, czyli starało się zachowywać możliwie moralnie i sympatycznie. Zresztą nawet wśród ponad 35% „renegatów” nie było wielu naprawdę złych ludzi. Jedynie 3,8% graczy zastrzeliło bezbronnego Mordina. Sądząc po wpisach na forach, wśród tego niewielkiego ułamka osób znalazły się takie, które później tego bardzo żałowały.

Jest to dość konkretna odpowiedź na dość konkretnie postawione pytanie i w zasadzie wyczerpuje temat. Nie wyjaśnia jednak, skąd bierze się taka postawa i dlaczego mimo całej gamy możliwości ograniczamy się do reagowania w sposób maksymalnie przypominający życie. Nie odpowiada też, dlaczego (skoro większość z nas nie jest jednak masowymi mordercami) tak chętnie gramy w gry brutalne i – zdawać by się mogło – stojące w swoich założeniach w sprzeczności z zachodnią moralnością.

TWOIM ZDANIEM

Wysadziłeś Megaton z Fallouta 3 w powietrze?

Tak
29,4%
Nie
70,6%
Zobacz inne ankiety
Zło łatwiejszą drogą? A gdyby wybory moralne wpływały nie tylko na fabułę
Zło łatwiejszą drogą? A gdyby wybory moralne wpływały nie tylko na fabułę

Lubimy podejmować trudne wybory moralne, od których zależą losy naszych towarzyszy, protagonisty, a czasem całego świata. Szkoda tylko, że decyzje te niemal nigdy nie wpływają na element, na który powinny mieć największy wpływ – na rozgrywkę.

Krajobraz po apokalipsie. Czy Fallout 76 będzie darmowy?
Krajobraz po apokalipsie. Czy Fallout 76 będzie darmowy?

Informacje znalezione w plikach konfiguracyjnych niedawnych aktualizacji Fallouta 76 nie napawają optymizmem. Czy Bethesda spróbuje uratować swoją najgorzej ocenianą produkcję przejściem na model darmowy z lootboksami?

Gracz na kozetce – jak gry działają na psychikę?
Gracz na kozetce – jak gry działają na psychikę?

W ciągu ostatnich lat gry wideo stały się pełnoprawną dziedziną rozrywki. Dlatego psycholodzy podjęli szeroko zakrojone badania nad wpływem grania na ludzką psychikę. A wnioski z nich płynące są zaskakujące!