Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 5 maja 2024, 12:45

autor: Kamil Kleszyk

„Jeśli odejdę, będzie to koniec Manor Lords". Grzegorz Styczeń odpowiada na słowa poirytowanego twórcy Farthest Frontier

Grzegorz Styczeń odniósł się do postawy właściciela studia Crate Entertainment, który niedawno wyraził poirytowanie faktem, że hitowa strategia Manor Lords nazywana jest „grą tworzoną przez jednego człowieka”.

Źródło fot. Hooded Horse
i

Arthur Bruno – twórca znajdującej się we wczesnym dostępie gry Farthest Frontierwyraził niedawno swoją irytację, wynikającą z faktu, że Manor Lords nazywane jest przez graczy „dziełem jednego człowieka”, podczas gdy jego siedmioosobowe studio traktowane jest jak ogromna ekipa. Deweloper podkreślił, że nie ma problemu z sukcesem polskiej strategii, ale niesprawiedliwym jest przypisywanie zasług jednej osobie, ponieważ udział w zaprojektowaniu hitowej strategii miał większy zespół.

Komentarz właściciela Crate Entertainment nie uszedł uwadze twórcy Manor Lords, Grzegorzowi Styczniowi, który przyznał, że po części zgadza się z opinią Bruno, a długa lista współpracowników, o której on wspomniał uwzględnia przede wszystkim osoby, które pomagały w sesjach motion capture.

Chciałbym odnieść się do wypowiedzi niektórych deweloperów, którzy są źli, że nazywam siebie solowym deweloperem, mimo że „creditsy” gry są tak długie. Zgadzam się! Tak jakby. Mierzę się z ogromną presją, by rosnąć w siłę i zatrudniać kolejne osoby – co powoli się dzieje. Aczkolwiek, OTO „dział motion capture”. Moi najlepsi przyjaciele w studiu fotografii dziecięcej – czytamy w poście opublikowanym na X.

W kolejnym wpisie Styczeń tłumaczy, że w kwietniu tego roku do zespołu dołączyło kilku programistów – chciano w ten sposób zmniejszyć ryzyko spowodowane „problemami z kompilacjami gry dla różnych sklepów”. Twórca dodał też, że choć rozumie krytykę, odejście Bruno z projektu Farthest Frontier niczego by nie zmieniło, natomiast rezygnacja Stycznia z prac nad Manor Lords prawdopodobnie oznaczałaby koniec rozwoju gry.

„Zamierzam mówić ludziom, że jestem solowym deweloperem, któremu pomaga kilku pracowników” – mówi deweloper FF. To uczciwa krytyka i rozumiem ją. Wydaje mi się jednak, że on nie rozumie tego, że jeśli odejdę, to będzie to koniec gry, koniec z ML. Natomiast jeśli on odejdzie ze studia, nic się nie zmieni.

Źródło: X, @LordsManor.
Źródło: X, @LordsManor.

W kolejnych postach Styczeń odpowiadał na pytania fanów, tłumacząc m.in. jak długo trwała jego samotna „podróż” z Manor Lords. Twórca ujawnił, że pierwszą współpracę nawiązał dopiero w 2020 roku – trzy lata po rozpoczęciu projektu – i dotyczyła ona m.in. nagrań dubbingu.

Manor Lords – garść informacji o nadchodzącym patchu

Dalej polski twórca poświęcił trochę miejsca kwestii samej gry, zdradzając m.in. że w kolejnej łatce rozwiązany zostanie problem z tartakiem.

Źródło: X, @LordsManor.
Źródło: X, @LordsManor.

Update, o którym wspomina Styczeń powinien pojawić się wkrótce. Oprócz wyeliminowania błędu z tartakiem, patch rozprawi się z usterką powodującą, że padnięte zwierzęta nie znikają z wioski i nadal są liczone jako żywy inwentarz. Przedstawiciel Slavic Magic zapowiedział niedawno, że w najbliższej przyszłości zamierza skupić się na dostosowaniu obrażeń zadawanych przez łucznika czy zwolnieniu tempa zdobywania terenu przez sztuczną inteligencję gry.

  1. Manor Lords – poradnik do gry
  2. Manor Lords – oficjalna strona

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej