Star Wars: Outlaws | PC
Star Wars od Ubisoftu? Ale czad! Wymiata, co nie?
No chyba nie bo.
SW:O to gra singleplayer a nie sieciowy crap.
A ja myślę że to nie będzie reskin dywizji tylko bardziej z Ghost Recon Breakpoint.
Star Wars, otwarty świat, sandbox... co by mogło się nie udać, no nie? Niestety magicznej fabryce gier Ubisoftu znowu się nie uda - to była pierwsza moja myśl jak zobaczyłem kto to robi. Będą ładne gameplay'e. dobra promocja i zachwyty Youtuberów, którzy pograją kilkanaście godzin i rzucą w kąt a oceny gry będą spadać wraz z ilością przegranych godzin, czyli Ubisoftowy standard ostatniej dekady. Można by tylko pomarzyć, co by było gdyby tą grę wydał CDP albo Obsidian, a tak zostanie kolorowy gniot ze zbuntowaną nastolatką z jeżem w roli głównej.
Ja z chęcią pogram, lubię gry od Ubistajni. Wszystkie assassyny i Far Craje jakie tylko powstały, ukończyłem. Teraz tak samo przechodzę Avatara, w którym też się świetnie bawię :)
Nawet gra nie wyszła a się rozpisałeś jakbyś ją przeszedł, i jeszcze ocenę dałeś kilka miesięcy przed premierą lmao
Orientuje sie ktos czy bedzie jakis system rozwoju postaci?Bo jak zrezygnowali z tego f FC6 to nie chcialo mi sie grac mimo ze w 3 i 5 pykalo sie nawet dobrze.
Ubikacja zadbała by nie było tak kolorowo - do gry single player obowiązkowe jest połączenie z internetem ! Inaczej nie pogracie - jak w Diablo IV.
Pogracie,pogracie net tylko do instalacji co jest norma,bedzie mozna grac ofline bez problemu.-Bolek czytaj potem krytkuj-Bogatsze warianty Star Wars Outlaws kosztują niemało. Pudełkowe wydanie wymaga połączenia z internetem do instalacji
70€ za grę i masz na start wycięty quest xD Ale spoko, możesz go mieć za 110€ i dwa potencjalne DLC w jakiejś przyszłości.
Aaaaaalbo bulisz 18€ za miesiąc na ubiplus - i o to w tymn chodzi, sprzedać suby do uniblus. A no i ogracie 3 dni wcześniej.
Dobrze, famić do oporu. AAA i tak już nic nie wnosi.
świetnie to się prezentuje i fajnie wpisuje w kanon SW : syndykaty czują możliwości wzbogacenia się ze względu na olbrzymie represje imperium. Na klimat andora raczej liczyć próżno ale może będzie blisko :)
Cena z dvpy jak to w ubikacji.
Mnie kupili Jabba i zamrozonym Hanem,moze spotkamy tez innych bohaterów SW a nawet gdzies beda sie przeplatac w zadaniach.Oby byl nawet plytki system rozwoju,moze crafting,lepsze bronie i ciuchy.Ubi potrafi robic ladne swiaty system strzelania tez a nawet jak w FC3 ciekawa opowiesc wiec moze byc dobrze.
Dzisiaj to już chleb powszedni, że nawet nikt się nie zastanowi i nie pomyśli czemu taka tandeta, kicz, dno wzbudza tyle emocji, a jest tak dlatego ponieważ nie ma alternatywy, a przecież ciemny lub musi mieć chleba i igrzysk:
Wyrażenie to współcześnie używane jest jako przenośnia oznaczająca brak szlachetniejszych celów, z pragnieniem zaspokajania jedynie prymitywnych potrzeb hedonistyczno-materialnych.
Ale na poważnie w kwestii ostatniego komentarza to niby co znaczy? Przecież Qi'Ra i Bo-Katan to dwie całkiem fajne i dobrze napisane postacie.
Znowu feministyczne sweet baby inc macza łapska w tej produkcji.
https://www.youtube.com/watch?v=Cp1g5xKKD0o
Teraz już wiem czemu omijam niektóre duże produkcje od niektórych większych corpo szerokim łukiem ;p.
Jedyna gra na ten moment która rysuje się jako godny rywal do walki o GOTY z DD2. Właściwie do końca roku nie ma za bardzo niczego mocniejszego (chyba że wyskoczy jakiś czarny koń). Oczywiście piszę tutaj o grach AAA+ bo gier mniejszych świetnych nie zabraknie.
Oczywiście skusisz się na wersję za 440zł by mieć dodatkową misję i w pełni doświadczyć produkcji.
będę grał w wersje maksymalną oczywiście i 3 dni wcześniej bo mam abonament i gier od ubi/ea tych które są w gp/play nie kupuje
Aha. SW od Ubi, czyli tak jak AC: Valhalla, gra będzie ledwo grywalna, wywalać do pulpitu w niektórych lokacjach co 5 minut i nigdy nie zostanie naprawiona, bo dodadzą mikrotransakcje i będą mieli wjb. W dodatku prawdopodobnie misje lub inne rzeczy będą zablokowane za jakąś dodatkową dopłatą i coś jeszcze będzie zdupczone. Wątpię by Ubi wydało kiedykolwiek jeszcze dobrą grę, chyba że serio zmienią silnik i podejście do gier.
No i jest to Star Wars bez Jedi i Sithów, mocy i mieczy świetlnych, czyli nie ma niczego za co pokochaliśmy tą serię. Tylko roboty mogą coś pomóc, ale główna postać ma podobno zwierzaka zamiast robota jako towarzysza, więc serio nie widzę dobrych powodów by to kupić. Pewnie będzie gniot.
Od czasu grania w Valhallę omijam Ubisoft, bo to nie jest normalne, że gra po tylu latach nie jest naprawiona. Ona miała potencjał, ale nie chcieli jej naprawić, tylko miktotransakcje dodali. Chore trochę. No i oni wszędzie dają jakieś powalone znajdźki, podczas gdy gameplay kuleje.
Skąd taki hejt na tą grę?
Wygląda jak porządny akcyjniak z open wordem w świecie star war. Jak Mad Max.
Czego wy się niby spodziewaliście, ze teraz taki hejt? Graficznie wygląda bardzo dobrze, klimat jest. Zapowiada się spoko. Na pewno mniej oklepane od kolejnego AC czy FAR CRY.
Główna bohaterka wcale nie wygląda źle. Chętnie bym zobaczył zdjęcia tych wszystkich przystojniaków forum, którzy tak krytykują wygląd tej postaci.
Cena gry? 70 dolarów czyli standardowa cena w dzisiejszych czasach. A to, że jest jakaś jedna misja w droższym pakiecie to żadna nowa praktyka. Jeszcze za czasów ps3 były gry, które miały np. dodatkowy quest tylko na jakiejś konsoli np. watch dogs. I wtedy chyba jakoś nie było takiego ujadania z tego powodu. A w cenie wersji gold macie też season pass, który zawsze sporo kosztuje.
Mam wrażenie, że niektórym to się nigdy nie dogodzi... Ja tam chętnie zagram.
Przecież to będzie kolejny Ac lub FC w świecie SW.
A widziałeś jak ta aktorka wygląda w realu?
Ludzie są po prostu tępi i nie potrafią samodzielnie myśleć. A społeczność graczy jest chyba jedną z najbardziej toksycznych i rakowych społeczności. Wystarczy parę newsów i już panuje niezdrowa ekscytacja i nakręcanie się pozbawione odrobiny logiki.
Edycje deluxe i gold, które nawiasem mówiąc nie są obowiązkowe i spokojnie można kupić podstawową edycje gry w standardowej cenie były już dostępne od lat. Każdy współczesny asasyn i Far Cry je posiadał.
Specjalne dodatkowo płatne misje to były chyba od początku internetu w konsolach. W AC: Syndicate były przecież jakieś misje Maharadży i jakieś tam jeszcze. Ba, nawet w Assassins Creed 2 była chamsko wycięta cała sekwencja ze środka gry.
I nie było takiego wycia, bo nikt gawiedzi paluszkiem nie pokazał i nie powiedział "możecie krzyczeć, Argghhhhhh!"
Ale spokojnie. Zapał graczy jest ostry, ale króciutki. Te wszystkie dramy nakładają się błyskawicznie. Przed chwilą była afera o mikrotranzakcje w Dragons Dogma 2 i już jakby przycichło, a przecież minął chyba tydzień, albo dwa.
Najbardziej oczekiwana przeze mnie gra tego roku (bo w tegoroczoną premierę remaku Gothica to raczej nie wierzę). Chociaż oczywiście mam pewne obawy, bo wiem jaki Ubisoft ma mniej więcej styl i zwykle robi po prostu za duże i powtarzalne gry, które początkowo potrafią oczarować, by szybko znudzić. Valhalli nie udało mi się skończyć, bo zmęczyła mnie powtarzalna formuła i recykling lokacji.
Niemniej tutaj widzę dwa optymistyczne akcenty dające nadzieję na grę minimum 8/10.
Po pierwsze: magia licencji, która powoduje, że nawet średnia gra zyskuje (patrz Hogwarts Legacy, Star Wars Jedi: Upadły Zakon).
Po drugie: mamy dostać kilka zróżnicowanych planet i księżyców, co raczej eliminuje możliwość chamskiego kopiowania lokacji jak w Valhalli czy Far Cryu. Nawet twórcy wypowiadali się, że tym razem skupiają się na zagęszczeniu terenów kosztem ich zmniejszenia, co bardzo mnie cieszy.
Po trzecie: jeśli faktycznie będzie się dało swobodnie latać między planetami i skończymy raz na zawsze z przemieszczaniem się za pomocą mapki jak w Mass Effect, Starfield, Star Wars Jedi, czy The Outer Worlds, to czapki z głów. Beyond Good & Evil 2 miało to dostarczyć, a chyba ubi je pogrzebało. Może to z tej gry zapożyczyli?
Sama gra wypełnia mój star warsowy głód, bo jednak Upadły Zakon i Ocalały to takie proste akcyjniaki w dodatku z systemem walki souslike, za którym nie przepadam. Brakowało mi w Ocalałym jakiejś większej osady, czy miasta z npcami, którzy zlecali by nam questy (kantyna to za mało). Słowem: brakowało mi KOTORa III. Nie łudzę się, że ubi dostarczy mi pełnokrwistego, staroszkolnego RPGa, ale coś w stylu Wiedźmina 3 w świecie Star Wars, to chyba byłoby najbliżej.
Dodal bym trzeci optymistyczny akcent.A mianowicie rezygnacja z wiez czy punktow widokowych odslaniajacych mape i pokazujace lokacje.Podovbno wszystko bedziemy odkrywac eksplorujac.