WRC: FIA World Rally Championship - zapowiedź
Po kilkuletniej przerwie wkrótce ponownie pościgamy się w prawdziwych rajdach samochodowych. Czy najnowsza gra z licencją WRC spełni oczekiwania fanów sportów motorowych?
Przeczytaj recenzję WRC: FIA World Rally Championship - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Jeszcze kilka lat temu Sony mogło pochwalić się licencjami rajdowych mistrzostw świata i wyścigów Formuły 1. Sytuacja, jak nietrudno zauważyć, diametralnie się zmieniła i obecnie żadna z tych licencji nie znajduje się w rękach japońskiego giganta. Nad nowym symulatorem zawodów F1 (lub pseudosymulatorem – tu ciągle nic nie jest przesądzone) dłubie już od dłuższego czasu Codemasters, natomiast przed kilkoma miesiącami dowiedzieliśmy się, że wyścigówkę WRC wyprodukuje włoskie studio Milestone. Można by zapytać, dlaczego licencji tej nie podebrał jakiś większy koncern, chociażby EA? Odpowiedź jest bardzo prosta – „klasyczne” rajdy samochodowe są popularne w Europie, ale już dla takich Amerykanów jest to sport równie pasjonujący i zrozumiały, co NASCAR dla typowego Europejczyka. Potwierdzeniem takiego stanu rzeczy jest chociażby to, że Codemasters zrezygnowało przy okazji dwóch ostatnich odsłon swojego rajdowego cyklu z tradycyjnej formuły na rzecz bardziej „ekstremalnych” form ścigania się rajdowymi wozami, próbując w ten sposób poszerzyć grono odbiorców. A co z Milestone? No cóż, deweloper ten ma w swoim portfolio zarówno udane tytuły (wczesne odsłony serii SBK, S.C.A.R.), jak i znacznie gorsze produkcje (m.in. obie części cyklu Superstars V8). Przekonajmy się, czy bardziej wnikliwa analiza ujawnionych już szczegółów na temat WRC pozwoli ustalić szanse tej gry na odniesienie sukcesu...
Nie da się ukryć, że rajdowe mistrzostwa świata ostatnimi czasy sporo straciły na atrakcyjności, na co wpływ miało przede wszystkim odejście od tego sportu kolejnych koncernów samochodowych. Ja najbardziej boleśnie odczułem rezygnację z dalszego uczestnictwa Subaru. Dla niemal każdego sportu nie jest też dobrą rzeczą wieloletnia dominacja jednej osoby, a z taką sytuacją mamy aktualnie do czynienia. Sébastien Loeb na przestrzeni ostatnich lat pobił niezliczone rekordy, a o wielkości jego geniuszu świadczy chociażby fakt, iż od 2004 roku regularnie triumfuje w końcowej klasyfikacji mistrzostw. Naturalnie podejmowane są pewne próby podtrzymywania popularności zawodów, jak chociażby równoległe rozgrywanie mniej prestiżowych serii – rajdowych mistrzostw świata juniorów (JWRC) czy rajdowych mistrzostw świata samochodów produkcyjnych (PWRC). Zapowiadaną grę „kryzys” powinien na szczęście ominąć, gdyż w stanowiącym główną atrakcję trybie kariery swoją przygodę z tym sportem rozpoczniemy właśnie za kółkiem jednej ze słabszych maszyn i startując w zawodach o charakterze regionalnym. Odnoszenie kolejnych sukcesów pozwoli nam przyciągnąć do siebie sponsorów. W zamian za spełnianie stawianych przez nich żądań (np. wygranie danego rajdu czy wykręcenie dobrego czasu na jednym z OeSów) zyskamy fundusze, które będziemy mogli przeznaczyć na zatrudnienie nowych mechaników, zamontowanie lepszych części czy dokonanie podmiany zaparkowanej w garażu rajdowej maszyny. Zwieńczeniem naszych trudów będzie zdobycie angażu w jednym z zespołów startujących w rajdowych mistrzostwach świata WRC i naturalnie poprowadzenie go do ostatecznego zwycięstwa.