Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Gran Turismo 7 Przed premierą

Przed premierą 2 lutego 2022, 23:30

Gran Turismo 7 - król samochodówek wraca z kawiarnią i symulacją gwiazd

Gran Turismo 7 nadchodzi po wielu latach oczekiwania. Z ciekawej sesji Q&A z ojcem serii, Kazunorim Yamauchim, dowiedzieliśmy się o istotnej roli muzyki w grze, trybie wyzwań od właściciela Kawiarni GT i paru innych ciekawostkach!

Przeczytaj recenzję Recenzja gry Gran Turismo 7 - premiera spóźniona o 5 lat

Artykuł powstał na bazie wersji PS5.

Pełnoprawna odsłona serii Gran Turismo to jeden z największych nieobecnych na ciągle jeszcze popularnej konsoli PlayStation 4. Sieciowy spin-off Gran Turismo Sport nie wszystkim przypadł do gustu, więc na właściwą grę czekamy już ponad osiem lat. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że Gran Turismo 7 jest już na ostatniej prostej i za miesiąc z piskiem opon wjedzie na PlayStation 4 i 5.

Osiem lat to długi okres, by dać się wyprzedzić konkurencji, ale z drugiej strony okazja do poobserwowania i dopracowania wszystkiego tak, aby wypuścić produkt perfekcyjnie przygotowany. „Siódemka” ma tutaj szansę naprawdę potrząsnąć gatunkiem, w którym pojawiła się chyba pewna luka w tego typu tytułach. Wszyscy zachłysnęli się otwartym światem Forzy Horizon, więc gry polegające na kręceniu kółek po torze z aspiracją do miana symulacji jakoś zniknęły z listy głównych wydawców. Coraz bardziej wydłuża się oczekiwanie na Forzę Motorsport 8, a ostatnia odsłona Projectu Cars zjechała gdzieś na pobocze. Inne, dużo bardziej zręcznościowe marki szybko lądują w koszu przecenionych tytułów i nie mają długiego życia.

Gran Turismo 7 to świątynia dla każdego fana samochodów.

Gatunek gier samochodowych nie cieszy się już taką popularnością jak kiedyś, co trafnie zauważył w swojej prezentacji twórca serii Gran Turismo 7 – Kazunori Yamauchi. Najnowsza odsłona cyklu ma misję przybliżyć świat motoryzacji i kult wielu marek nowym graczom, zachęcić ich do wirtualnego ścigania się i „grzebania” pod maską. Czy rzeczywiście to się uda i gra zdobędzie nowych fanów? Tego jeszcze nie wiem, ale po tym, co zobaczyłem i usłyszałem podczas wywiadu z Kazunorim, jestem raczej pewien, że Gran Turismo 7 okaże się hołdem dla wszystkich największych miłośników motoryzacji, dla każdego „petrolheada”.

Kawiarenka Gran Turismo

Jedną z największych nowości w serii będzie tryb Cafe – miejsce, w którym po sprostaniu wszystkim wyzwaniom ze specjalnych kart menu odblokujemy gawędy właściciela kafejki na temat motoryzacji oraz wypowiedzi konstruktorów najbardziej ikonicznych modeli. Coś jak historyczne obrazki z muzeum w GT Sport, ale w bardziej multimedialnej formie. Osobiście uważam, że będzie to bardzo ciekawe doświadczenie i nagroda dla absolutnie największych fanów motoryzacji, którzy już dużo wiedzą o samochodach, ale niekoniecznie atrakcja dla początkujących. To jednak tylko moje przypuszczenia i na właściwą ocenę będzie trzeba poczekać.

Tryb kawiarenki Gran Turismo ma zachęcać najmłodszych, ale chyba docenią go głównie pasjonaci samochodów.

Gran Turismo to ogromna gra, zawierająca dużo różnych opcji oraz trybów, które trzeba opanować, by wiedzieć, w jaki sposób się bawić. Kiedy już się to zrozumie, łatwo znajdzie się dla siebie różne nowe wyzwania i sposoby jazdy. Ponieważ wszystko jest tak złożone, Cafe jest czymś w rodzaju mapy drogowej tego, co można robić w grze. Wyzwania zawarte w kartach menu nie będą jakieś trudne do zaliczenia – raczej pokierują gracza w stronę opanowania wszystkich rzeczy, jakie można robić w grze, i pozwolą lepiej zrozumieć świat Gran Turismo.

Kolejna ważna sprawa w Cafe to efekty zaliczenia wyzwań z poszczególnych kart menu – wtedy będzie można dowiedzieć się wielu rzeczy o samochodach. Kawiarenka to miejsce, gdzie spotkamy projektantów i inżynierów, którzy uczestniczyli w tworzeniu konkretnych samochodów, jakie zdobyłeś. To część tzw. kultury motoryzacyjnej. Oczywiście mieliśmy już slajdy z muzeum w Gran Turismo Sport, ale tutaj idziemy o krok dalej i dajemy graczom okazję poznania ludzi stojących za danym modelem. Myślę, że to ważne dla rozwoju gry w przyszłości, bo z czasem zobaczymy tam o wiele więcej takich postaci, które zapisały się na kartach historii przemysłu motoryzacyjnego.

Kazunori Yamauchi (Polyphony Digital)

Tuning na bogato

Kolejną rzeczą, którą docenią weterani gier samochodowych, jest tuning. GT 7 ma tutaj pokazać zupełnie nowy dla tej serii poziom złożoności i bogactwa przeróżnych opcji. Będzie można zamontować części aerodynamiczne oraz te podwyższające moc, a niemal każdy element możliwy do regulacji da się dostosować do naszego stylu jazdy oraz toru i pogody. Ale po tym, jak obejrzałem tworzenie setupów w grze, wydaje mi się, że cały ekran zapełniony gąszczem cyferek i skomplikowanych nazw zadziała odstraszająco na żółtodziobów. Spece od dłubania w zawieszeniu i innych podzespołach będą wniebowzięci, jednak szkoda, że nie pokazano tego w jakiś bardziej atrakcyjny wizualnie sposób. Co ciekawe, tuning i wymiana różnych części mają być tak różnorodne, że autorzy zablokowali przez to możliwość dzielenia się swoimi setupami.

Opcje setupu są imponujące, ale gąszcz cyferek na jednym ekranie może być mało czytelny, zwłaszcza dla początkujących.

Dane setupów nie będą możliwe do udostępniania w trybie Showcase, tak jak malowanie i inne rzeczy. Ale podeszliśmy odpowiednio do projektów ekranów z ustawieniami, tak by można było wykonać kilka screenshotów i w ten sposób ewentualnie podzielić się swoim setupem, pokazując znajomym screeny z ustawieniami. Układ ekranów zaprojektowano z myślą właśnie o tym.

A powodem, przez który nie umożliwiamy dzielenia się setupami bezpośrednio, jest status samochodu, który może być bardzo różny zależnie od gracza w związku z możliwością zaawansowanego tuningu. Różne części aerodynamiczne, polepszające moc i osiągi wpływają na ustawienia, więc proste przekopiowanie danych z innego samochodu może generować różne konflikty bądź niepożądane zachowanie auta i inny setup po prostu będzie źle działał. Dlatego nie można dzielić się nimi bezpośrednio.

Kazunori Yamauchi (Polyphony Digital)

Tuningowanie pozwoli również startować w wyścigach samochodami na pierwszy rzut oka niepasującymi do danej klasy. Wszystko za sprawą ulepszeń, dzięki którym stworzymy zupełnie zaskakujące wersje niektórych modeli.

Dzięki tuningowym częściom będzie można kompletnie zmienić osiągi samochodu.

Mamy już spory wybór samochodów różnych klas, ale oczywiście nie jest to wystarczająca ilość. Naprawdę chcielibyśmy mieć jeszcze większą kolekcję samochodów na start oraz tych lepszych. Pewnym sposobem na więcej różnych samochodów będzie tuning, który w GT 7 jest dużo bardziej złożony.

Możesz tam sprawić, że garbus okaże się równie szybki jak „dziewięćsetjedenastka”. Dzięki temu można mieć naprawdę szeroką gamę modeli w jednym wyścigu. System oceny osiągów odgrywa tu ważną rolę. Możesz zacząć z jakimś szybkim wozem, ale równie dobrze możesz wziąć o wiele bardziej skromny samochód i stuningować go tak, by był bardzo szybki. Nasz system pozwala na taki balans.

Kazunori Yamauchi (Polyphony Digital)

Checkpointy w rytm muzyki

To, co może być rzeczywiście atrakcyjne dla początkujących i na pewno będzie dużą nowością oraz zaskoczeniem dla weteranów, to tryb Music Rally. Sam do końca jeszcze nie jestem pewien, jak to będzie działać, ale chodzi tu bardziej o jazdę dla samego słuchania muzyki, jak to często robimy w rzeczywistości w trasie. Nie ścigamy się, nie osiągamy zawrotnych prędkości. Tutaj tempo ma dyktować melodia, a nie liczba koni pod maską. Nie zabraknie jednak wyzwania i opcji rywalizacji. Muzyka zresztą odgrywa dużą rolę w Gran Turismo 7, bo oprócz tego trybu zobaczymy także powtórki generowane w rytm danego utworu, z odpowiednio dobieranymi do tego ujęciami kamery.

Music Rally to tajemniczy tryb, w którym trzeba będzie jechać do rytmu piosenki.

Głównym celem trybu Music Rally jest tak naprawdę słuchanie i doznawanie muzyki. To generalnie bardzo przyjemny tryb dla kogoś, kto nigdy wcześniej nie próbował gry wyścigowej, dla młodych graczy, którzy chcieliby wejść w świat gier samochodowych.

Music Rally opiera się na liczbie taktów w melodii, z którymi zaczyna się jazdę. Zyskujesz dodatkowe takty, kiedy przejeżdżasz przez bramki – a więc tu nie chodzi o sekundy, a o takty – to jest największa różnica. Oznacza to, że jeśli masz utwór z szybkim taktem, będziesz tracił nutki szybciej niż w przypadku jakiejś wolnej melodii. A jeśli utwór będzie zawierał zróżnicowane tempo, będzie ono również zmieniać się odpowiednio w czasie jazdy. Wszystko tu opiera się na muzyce, na melodii, a nie na czasie, a to, że ekran pokazuje także przejechany dystans, jest ukłonem w stronę graczy lubiących rywalizację. Będzie można porównywać swoje wyniki ze znajomymi i starać się pobić ich rekordy. Właśnie dlatego podajemy dystans, choć tak naprawdę nie o to chodzi w tym trybie.

Gracze, którzy będą naprawdę dobrzy, ukończą trasę z dużą ilością pozostałych nutek, a to oznacza, że po drodze będą mogli nieco improwizować i bawić się na swój sposób. Chociażby driftować przez zakręty i wciąż zdążyć do mety albo kręcić bączki, a wszystko to zobaczymy później w muzycznej powtórce z przejazdu. Można naprawdę bawić się na różne sposoby w tym trybie.

Kazunori Yamauchi (Polyphony Digital)

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jaki typ gier wyścigowych preferujesz?

Skomplikowane, realistyczne symulatory pokroju rFactor, GTR.
8,5%
Poważne serie, takie jak Gran Turismo czy Forza.
29,7%
Tytuły zręcznościowe typu Need For Speed: Hot Pursuit, Trackmania 2.
35,4%
Mario Kart i inne samochodówki z humorem.
3,5%
Nie gram w gry wyścigowe.
22,8%
Zobacz inne ankiety
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.