Witamy w wątku, gdzie miejsce do swobodnej wypowiedzi mają wszyscy, którzy lubią oglądać seriale. Spotkasz tu nałogowców, pasjonatów, sezonowców, a nawet fachowców. Przede wszystkim spotkasz tu fanów tego wspaniałego działu kinematografii. Znajdziesz opinie na temat nowych odcinków i sezonów, premier i powrotów, zapowiedzi i klasyków. Chcesz się wypowiedzieć co ostatnio oglądałeś? Szukasz ciekawych newsów lub czegoś dobrego do obejrzenia? Nie wiesz kiedy nowy odcinek lub sezon lubianego przez Ciebie serialu? Jesteś w dobrym miejscu.
Co ostatnio oglądaliście? Na co czekacie? Co nadrabiacie? Co macie w planach? Co pozytywnie zaskoczyło, a co rozczarowało?
Przydatne linki:
http://www.serialowa.pl
http://www.naekranie.pl
http://www.next-episode.net
http://www.pogdesign.co.uk/cat
http://www.justwatch.com/
Poprzedni odcinek:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16266942&N=1
HALO
Po pieciu epizodach przyznaje, ze spodziewalem sie czegos innego i nadal czekam na wiecej lubu dubu niz bla bla bla. Mimo wszystko ma to swoj urok i calkiem fajnie sie oglada. W gry nie gralem, wiec nie wiem ile film ma z nimi wspolnego, ale calosc wydaje sie byc calkiem spojna i w miare sensowna. Dizajn ufokow bardzo fajny i chyle czola przed aktorka grajaca Makee, bo opanowala ichnia mowe na tyle, ze brzmi to naprawde przekonywujaco.
Constellation
To jest dobre. Nawet bardzo dobre. Uwielbiam filmy poruszajace wielowymiarowosc. Wkurza mnie Noomi Repace, bo nie lubie jej sposobu grania, ale sam serial jest git majonez. Troche chaotycznie nakrecony, jednak mozna sie przyzwyczaic.
Avatar: The Last Airbender
Alez to bylo.... przyjemne. Fajne scenerie, fajne scenografie i kostiumy. Ciekawa choc troche banalna historia, ale do obiadu idealne.
The Signal
Pod koniec poprzedniego watku Alex polecal, ja odradzam. Szmira... Szkoda czasu. Momentami na mysl przywodzilo mi Konstalacje od Apple, ale szybko klimat sie zmienil na gorszy. No i zakonczenie z dupy. Ogladac tylko gdy nie ma nic innego pod reka.
Halo to zawód na pełnej linii czego dopełnił odcinek z upadku Reach. Jeżeli chodzi o gry przeszedłem wszystkie części dostępne na PC i stwierdzam, że serial jest dość kiepską adptacją. Póki co Shogun i Masters of the Air zamiatają całą konkurencję. Constellation moim zdaniem jest tylko ok.
Halo to trochę zawód, serial jest mega nie równy. Widać budżetu nie starcza na wszystko. Przedstawienie Covenantow naprawdę dobre, ale na tym pieniążki się kończą. W pewne heheszki w internecie trudno było uwierzyć, ale tam to chyba trochę ktoś z twórców mocno przytrollował odchaczajac wszystkie punkty ESG w jednej postaci.
spoiler start
Ex spartanin, niepełnosprawny, ślepy czarnoskóry albinos gej napakowany granatmi bohatersko rzucający się na czołg.
spoiler stop
To naprawdę już grube SciFi. To nie żart, tak było.
Czekałem na ten odcinek z upadkiem Reach i oczekiwałem jakichś epickich scen. Spodziewałem się co najmniej czegoś takiego ->
https://youtu.be/_BVQ4Nogot8
-> https://youtu.be/SyOAdrxlPVs?t=117
Najbardziej chyba ostatnio jednak się wynudziłem przy Monarch Legacy of Monsters. Beznadziejny serial.
The Gentlemen, Jak ktos pamieta jeszcze Snatcha to chyba zatrybi, Guy Ritchie pewnie potrzebuje kasy ale na szczescie poszedl w klimaty w ktorych chyba najlepiej sie odnajdowal.
Tradycyjne uwielbienie dla travellersow, i proba polaczenia londynskiego polswiatka ze splukanymi ksiazetami. Oglada sie fajnie, weszlo na dwa razy, Kaya Scodelario nie jest juz moze tak fajna jak byla w Skins'ach ale ciagle da sie patrzec. Chyba zdecydowanie najlepsza produkcja Netflixa od dluzszego czasu, rozrywkowa, bez pretensji do bycia "czyms wiecej"
Oooo. Guy Ritchie to u mnie obok Tarantino drugi arcymistrz i do tego jeszcze Effy, więc biorę w ciemno :-)
Od siebie dodam, że serial nawiązuje do historii z filmu The Gentlemen (2019) https://www.imdb.com/title/tt8367814/
Nie tak dobry jak poprzednie tego reżysera ale i tak warto obejrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=vaN8BtA8OJk
No arcydzieło na miarę Snatcha czy Lock Stock'a to to niestety nie jest, ale oglądało się fajnie, weszło na 3 wieczory. Poziom całkiem przyzwoity i równy, bez jakichś gorszych momentów. Tak jak wspomniano wyżej, fajny mix kilku półświatków.
Gdybym nie wiedział wcześniej to raczej nie poznałbym że to Ritchie, o Kay'i nie wspominając.
Przeglądając YT wpadłem na ciekawy kanał, "W poprzednim odcinku" wiążący się z tutejszym wątkiem.
Gość fajnie streszcza całe seriale a i gry też są. Ja np. przypomniałem sobie The walking dead, prison break czy grę o tron. Dark chyba jednak bardziej rozumiałem podczas seansu xD
Ogólnie polecam i chętnie zobaczę cos podobnego
https://youtube.com/@skrooter?si=zOdCblMOfR0v3Kie
Odpaliłem Obliterated i powiem Wam, że jak ktoś tęskni za typowym odmóżdżaczem w tylu Reachera z dodatkiem specyficznego humoru rodem z The Boys czy może nawet Deadpoola to jest to całkiem przyjemnie kino.
Oglądam Stranger Things. Muszę powiedzieć, że miałem ciężką przeprawę z tym serialem, bo zaczynałem go kilka razy i dopiero za trzecim razem zaskoczyło. Dwa pierwsze sezony są spoko, ale nie mogę powiedzieć, żeby mnie jakoś zachwyciły, natomiast trzeci sezon to rewelacja. Dopiero teraz łapię o co chodzi z tym całym zamieszaniem wokół tej serii. Świetna rzecz.
Z czwartego sezonu obejrzałem dopiero jeden odcinek i zapowiada się jeszcze lepiej. Scena gdzie grają w D&D to jest uczta dla wszystkich nerdów.
https://www.youtube.com/watch?v=_OENI3Lgytk
Dla mnie własnie odwrotnie. Dwa pierwsze oglądało się ok, ale nie miałem jakiegoś efektu WOW czy coś. Natomiast przy trzecim to już mi się gęba cieszyła przez cały sezon i zapowiada się, że z czwartym będzie tak samo.
A ja mam dość podobnie przynajmniej w kwestii drugiego, bo pierwszy to nadal jest w topce... no ale drugi był strasznie bezpieczny, jedynie czym się dla mnie jakoś bardziej wybijał na plus, to klimatem halloween i przez to wybrane sceny miały swój klimat, a i na niekorzyść był jeszcze ten odcinek z 11 bardzo zabijający budowane tempo akcji. Trzeciy natomiast dał już sobie więcej luzu w rozrywce, niektórzy określają go "campowym" no i może tak jest - pewnie ma przy tym sporo głupotek, nie pamiętam aż tak, ale widoczniej podkręcił rozrywkę, a tą sławną scenę z wiadomo jaką piosenką puszczam sobie co jakiś czas do dziś : )
Halo 4: Forward Unto Dawn
Ze tez taka perelke zobaczylem dopiero dzisiaj! WOW! To sie nazywa film HALO! Budzet pewnie wyniosl jedna dziesiata tego co kosztowal obecny serial, a wyglada zdecydowanie lepiej.
Final HALO byl naprawde HALO! W ogolnym rozrachunku dla mnie, osoby ktora nie zna gier, mocne 8. Milo sie nawet zaskoczylem, ze pod sam koniec sezonu pojawilo sie nowe zagrozenie. Nawet troche tracilo Resident Evil :) Licze, ze trzeci sezon dostanie zielone swiatlo.
Dla kogoś kto zna gry, to ten serial to mocne 5/10. Jeśli zainteresowało cię to przecietne patrzadlo to warto zagrać w gry, bo są duuuuzo lepsze. Nie zawiedziesz się.
Calkiem na powaznie. Uwazam, ze jako serial SF, to nie bylo az tak zle i przyjemnie sie ogladalo. Tez na tyle mocno mnie zainteresowalo, ze czekalem na kolejne odcinki. Raz bylo lepiej, raz gorzej, ale ogolnie bardzo fajne. Zapewne moj odbior bylby zgola inny, gdybym znal gry, ale nie znam, wiec nie mam porownania.
Zmieniam zdanie na temat Szoguna. O ile pierwsze dwa odcinki były całkiem fajne, wprowadziły nas w klimat to od 3 praktycznie nic się nie dzieje. Prawie godzina przegadana a akcja stoi w miejscu. Ostatnia scena z 7 odcinka z synkiem za to była przekomiczna:)
Jak dla mnie odcinek 6 był strasznie przegadany, musialem przewijać. Ale ja generalnie nie lubię japońszczyzny i mylą mi się te ich imiona i twarze, więc te intrygi polityczne mało mnie kręcą. Ale generalnie serial bardzo dobrze zrobiony i ładnie nakręcony.
Dzien Dobry w watku po raz pierwszy.
Czytam co ogladacie.
Wybrzez Moskitow dobre wedlug Was?
Ogladam 2 sezon.
Ogolnie Ludzie nie wiedza co traca nie ogladajac seriali.
(no co Ty nie powiesz)
Tak bo taki Bond oo7 trwa 1:35 ? Starsze dluzsze.
A serial trwa hmm Stargate 10 seasons "24" 10+
Starocie wiem.
I zazyczaj lLudzie mysla : Co ja bede ogladal jakis serial?
A tu Surprise!!!
Za Moskity daję 9.5
Ogólnie to nie wiem skad Wy macie czas na to wszystko.
Ja mam tyle tego do obejrzenia ze ze 3 lata non-stop to mao.
Transmission over.........
Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo
bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy – oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany – czyż nie było lepszych
strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy
czuwaj – kiedy światło na górach daje znak – wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę
powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku
idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów
Bądź wierny Idź
3 Body Problem - Po Trailerze myslalem ze to bedzie jakis filozoficzny belkot o ludzkiej egzystencji ktorego nikt nie zrozumie a dostalismy fajna akcyjna rozkminke o walce z kosmitami :D
Napiecie roslo z kazdym odcinkiem i cliffhangerem i osiagnelo apogeum w 6 odcinku (Scena w kanal Panamskim sztos) i nie moglem sie oderwac. Niestety ostatnie 2 ocinki to niestety nuda i rozczarowanie i w zasadzie nijakie zakonczenie troche ubilo hype na ten serial.
Mimo wszystko czekam na 2 sezon bo to byl przyjemny i ciekawy sezon. Choc gdyby ostatnie 2 odcinki by jeszcze bardziej nakrecily atmosfere zamiast ja ubic to byloby 10/10. A tak to jest tylko 7/10 z obawa ze w 2 sezonie zrobi sie typowy Netflixowy sredniak 5/10
https://www.youtube.com/watch?v=mogSbMD6EcY&t=82s
Polecam zainteresować się japońska wersja. Pierwszy sezon to aż 30 epizodów dzięki czemu fabuła jest poprowadzona bardziej szczegółowo i wolniej. Sam watek gry VR jest potraktowany bardzo powaznie i stanowi trzon fabuly, gdzie w wersji od N watek zostal szybko uciety. Nie czytałem książek, ale w internecie wszyscy są zgodni, że to pierwszorzędna ekranizacja. Wersję z Netflix też uważałem za fajną i ciekawą, ale po obejrzeniu japońskiej stwierdziłem, że to bylo takie byle co. Oczywiście i w jednym i drugim przypadku czekam na kolejne sezony. Może nawet skusze się na przeczytanie książek.
Polecam zainteresować się japońska wersja.
Chińską :P nie mam pojęcia skąd żeś tą japońską wersje wyciągnął :P
Ostatnio ogladam bardzo duzo japonszczyzny i z automatu tak napisalem. Ale masz racje... mialo byc, ze to chinska ekranizacja.
Ta jest chinska werjsa, ale wyglada troche nisko budzetowo.
https://www.youtube.com/watch?v=3-UO8jbrIoM&list=PLMX26aiIvX5oCR4bBg2j0W4KKgjYtYBfv
Wie ktoś co przez ostatnie 3 miesiące wyszło wartego do obejrzenia na Netflix?
Ktoś coś poleci fajnego?
The Gentlemen to świetna rzecz, stonowana, bez wymuszonych pomysłów, choć kilka bzdur i głupot, które powodowały problemy by nakręcić akcję by się znalazło. Tak czy inaczej solidna rzecz, która trzyma przy ekranie i chce się oglądać.
Można też w pewien sposób połączyć serial z Far Cry 5 i 6. Zwłaszcza ten poprzedni był chyba pewną inspiracją nawet.
W niemieckim domu
Jestem co prawda dopiero po pierwszym odcinku ale zapowiada sie ciekawie. https://www.youtube.com/watch?v=WeRQVLiAYdU
Sphinx
Holendrzy robia swietne filmy. Nie inaczej jest tym razem. Rewelacyjny sześcioodcinkowy mini serial traktujacy o pedofilli. Jest kilka scen mocno sugestywnych, wiec jesli ktos nie lubi takiej tematyki, to lepiej odpuscic. Po drodze jest bardzo fajny twist fabularny, ktory naprawde zaskakuje. Fajnie zostalo to rozegrane. Warto obejrzec.
Sugar na AppleTV+ wszedł mocno, dwa pierwsze odcinki pod rząd i chce więcej. Jedyny zarzut - czemu to takie krótkie ;) Rewelacyjny Colin Farrell, wspaniały klimat noir, muzyka, historia. No mucha nie siada, nie mam się do czego przyczepić i czekam na kolejne odcinki :]
Via Tenor
Odpaliłem Fallouta i powiem, że pierwsze wrażenia na wielki plus.
Widziałem dwa odcinki i to jest zadziwiająco dobre
Jestem w szoku że nie spieprzyli i jak dla mnie (fana tylko starych falloutow 1,2 i tactics) jest zajebiscie. Klimat z gier zachowany, pełno małych smaczków.
Ano podoba się, do tego jest paru znanych aktorów i takich mniej z innych seriali. Choćby Elder Bractwa grał ważniaka w Mr Robot a ten co nie lubi czarnego to Bo z Superstore, młody pato-cwaniak i aż bekowo że w Bractwie teraz robi :D
Póki co 1 odcinek bo czasu nie było dziś więcej, ciekawi mnie tylko czy wytłumaczą świetny wygląd 200 letniego ghula, bo skóra niemal gładka a ruchy jak u Jackie Chana. Może to ten mutagen i konserwowanie w grobie... Od trailerów mówiłem że to Deadpool ;)
i jak dla mnie (fana tylko starych falloutow 1,2 i tactics) jest zajebiscie.
Jak ci się brotherhood of steel podoba? xD
Dla mnie jakby wątki BoS wycięli, i tak niewiele wnoszą, to byłoby mocne 8, a nawet 8.5, a tak ledwo 6.5.
spoiler start
Walka The Ghoul vs Power Armor to komedia i spektakl żenady
Ogólnie to mnie najbardziej zabolało, bo to wina gówno-kina dzisiejszych czasów i wsadzania gówno wartości:P Facet, czy baba nie może być prawdziwym twardzielem gdzie się podziały postacie jak Vasquez, Hicks, Amos Burton, i wiele innych. Dziś prawdziwy facet musi pokazywać emocje, płakać i być po prostu pizdą, żeby zadowolić pewne grupy, no ale młodzi zamiast szukać inspiracji w postaciach, mają teraz potwierdzenie że bycie pizdą jest OK.
spoiler stop
ale pozniej w 2 odcinku calkowicie mi przestalo sie podobac, giermek jest slaby i wkurzajacy, jego rycerz jest debilem, wiec splycili to na maxa
spoiler start
walka byla slaba bo ten murzyn jest beznadziejny
spoiler stop
Fallout całkiem całkiem - chociaż można by fabułę skompresować do dwugodzinnego filmu (tak , zbingowałem wczoraj cały sezon).
Persecutor: a mnie wynik starcia nie dziwi. Nawet łowca nagród zauważa,
spoiler start
że w zbroi siedzi giermek bez treningu. W F3/NV bez właściwego perka postać nie mogła nawet ubrać zbroi
spoiler stop
el_kocyk: rycerz musi być dupkiem, bo jest biały. Taka kość rzucona rasistom spod znaku BLM.
W falloucie 2 nie bylo czegos takiego, nie cytuj tutaj falloutow bethesdy ktore nie sa falloutami tylko wydmuszka, moze z wyjatkiem las vegas ktorego do ktorego bethesda dostarczyla tylko silnik.
Caine -> sorry BoS ewidentnie w był wzorowany na Space Marines z Warhammer 40k, to co jest w serialu to harcerze bawiący się w wojsko, to moja opinia, a i pewnie sporo ludzi się z tym zgodzi. Nie tak BoS sobie wyobrażałem.
spoiler start
Co do giermka i rycerza to rycerz ssał pałkę w walce z miśkiem identycznie jak giermek, i tak samo po otwarciu wizjera praktycznie płakał, jak zwykła pizda i soy boy. Ja mam w dupie wiele rzeczy które progresywne typy w filmy i seriale wsadzają, a kilka wrzutek było, ale dla mnie bez znaczenia :P Jednak przerabianie archetypu twardziela na ten wizerunek uczuciowego-płaczka, to rzygać mi się chce i dlatego 2 punkty od oceny końcowej odjąłem. Najlepsze po trailerach najbardziej się obawiałem że główna bohaterka będzie słabo napisaną postacią, a tu mega zaskoczenie. Bo scenariusz obejmujący główną postać dobry, jak i pani grająca główną świetnie się spisała i zagrała naprawdę dobrze, byłem naprawdę zadowolony jak ta postać ewoluowała w trakcie serialu.
spoiler stop
Caine
Mógłbyś rozwinąć swoją myśl, o rasizmie? Pytam z czystej ciekawości
Persecutor
Serialu jeszcze nie oglądałem, ale bractwo z Fallouta 3, to też nie są Space Marines...
Fallout 4 już bardziej ... ale to za sprawą Maxsona. Podejrzewam, że twórcy serialu zrobili miks różnych odłamów bractwa. W weekend obejrzę odcinki, to będę mógł się wypowiedzieć dokładniej.
Darat -> F3 to nie Fallout i tyle :) To że serial zrobili w większości pod gry Bethesdy nie znaczy że ma mi się wszystko podobać, bo tak było w ich gównianych grach :)
el_kocyk: rycerz musi być dupkiem, bo jest biały. Taka kość rzucona rasistom spod znaku BLM.
Najlepsze bo gra go jeden z wiekszych idiotow spod znaku Woke/BLM wsrod aktorow Michael Rapaport
Fajnie. Będzie co oglądać w weekend.
Dwa odcinki Fallouta za mną- oczekiwania miałem absolutnie zerowe: IMO ta franczyza, to nie jest dobry materiał na serial/film.
Totalnie się pomyliłem- świetnie się to ogląda, a smaczków z gier jest sporo (w tym ze starszych odsłon, które wolę, pomijam F4 - nie zmęczyłem, choć może zrobię kiedyś drugie podejście).
Tyle na ten moment, zabieram się za trzeci odcinek.
Jest kilka mniejszych/większych bzdurek (przykładowo przenoszenie tonowego pancerza w inne miejsce żeby go zakryć szmatami) ale ogólne odczucia mega pozytywne po obejrzeniu 6 odcinków. Nie ma nawet co porównywać z takim Halo, dodam ze smutkiem. Postać Ghula wymiata, rewelacyjnie zagrana przez Waltona Gogginsa. Ella Purnell jako Lucy również daje radę i przyznam, że postać przez nią graną budzi sympatię. Swoją drogą, jakie ta aktorka ma śliczne oczy (te na głowie ;P). Jest bdb- :)
Panowie aż mnie naszło zagrać sobie w Fallout
Najbardziej lubię w kolejności tactics, 1 i 2
3 i inne próbowałem i poległem
Ale mogę dać szansę, wiem że wątek nie ten ale może polecicie coś z sensowną fabułą i ogólnie dobra grę?
https://vivanewvegas.moddinglinked.com/
https://wastelandsurvivalguide.com/
Inne gry dla fanów RPG
https://store.steampowered.com/curator/44272419
https://store.steampowered.com/curator/34004349
Kanał youtube:
https://www.youtube.com/@MortismalGaming
Zobacz, która gra cię interesuje, odpal film i zdecyduj, ktora gra ci odpowiada
The Regime
No rewelacja! Komedia, pastiz, satyra, groteska, dramat, karykatura... wszystko w jednym. Ten serial jest jak reklama idiokracji. Kate Winslet znakomita w swojej roli. Ciete riposty i ogrom fuckow, jakie wypowiada, sa idealnie skopulowane z tym co sie dzieje na ekranie. Obejrzalem z ciekawosci, bo jest slabo oceniany i jak dla mnie, to taka ukryta perelka. Tylko szesc epizodow. Jak nie przypadnie do gustu po pierwszym odcinku, to mozna odpuscic. Jak sie spodoba, to polecam ogladac dalej, bo jest tylko lepiej. Staralem sie podejsc do tego filmu na powaznie, ale sie nie da... :D
Skonczylem Fallout i spoko. Ani to rewelacja ani gniot. Czuc piniadz i ogolnie historia moze zaciekawic. Jednak wszystko przewidywalne i troche glupot sie zdarza.
Ogolnie przyjemny seans i zerkne na 2 sezon, ale z wypiekami czekac nie bede.
ja mam trochę problem z błędami operatorskimi albo montazowymi.
tak jak tutaj:
skąd leci ta lina i czemu wygląda tak nienaturalnie w porównaniu do pozycji, w której stoi Coop?
takich "błędów" jest sporo więcej.
ale oprócz tego mi się podoba, chociaż mam wrażenie, że jest trochę za dużo muzyki.
chociaż mam wrażenie, że jest trochę za dużo muzyki
Muzyka jest najlepszym co dali starym fanom F1 i F2, zwłaszcza jak słyszę utwory z intr tych dwóch to po mi się morda cieszy. Fajny moment też był jak Lucy patrzała na flagę RNK i była muzyka z menu F3, które akurat mroku miało w sobie sporo.
Sporo ludzi, którzy nie znają uniwersum totalnie pisze, że dziwna muzyka jest w tym serialu bo nie znają widać tematu. Dla mnie muza pierwsza klasa tutaj bo do dziś stale słucham OST z F1,2,3 i NV. Uwielbiam ten klimat bluesa i jazzu lat 30-60.
nienie, nie chodzi mi o to, że jest dziwna - sama muzyka mi się podoba i jak najbardziej rozumiem czemu jest jaka jest.
ale jakoś czuje, że jest jej za dużo.
Rozumiem, że o to ci chodziło :) Dla mnie nie jest jej za dużo i mogłoby być nawet więcej bo pasuje. Uwielbiam tego słuchać od zawsze.
To że pasuje tu idealnie obrazuje choćby jak Becia tworzy to uniwersum od Fallout 4(F3 w sumie ale tu jeszcze było bardziej mrocznie). Trailer serialu sugerował że właśnie serial będzie szedł w tym kierunku i ja się przy tym dobrze bawię, mimo zmian pewnych i podejścia w serialu. Fallout zawsze miało spore kontrasty a klimat F1,2 i Tactics już umarał w F3 więc mamy tak prowadzone uniwersum teraz i też jest ok.
https://www.youtube.com/watch?v=5IcqE8kT3KA
Parasyte: The Grey
Sympatyczny umilacz czasu. Luzny w odbiorze, fajnie nakręcony z całkiem przyzwoitymi efektami specjalnymi. Fabularnie nie odbiega zbytnio od pełnometrażowych filmow. Nie wiem ile wspólnego ma z mangą czytaną, bo nie miałem okazji z nią się zaznajomić. Śmiało można poświęcić te kilka godzin na obejrzenie.
Nie jest bezpośrednio oparte na mandze, taki spin-off z oryginalną historią. Japońskie live-action, dwa filmy, oparte na mandze jest całkiem dobre, jest też bardzo dobre anime :)
Japonskie live-action obejrzalem krotko prze ogladaniem serialu. Swietne filmy. Serial ma pod koniec ciekawy smaczek zwiazany z tymi filmami. Anime dzisiaj udalo mi sie znalezc i zaczalem ogladac.
Anime jest na netflixie, ale napisy ssą kutafona i to ostro, lepiej z fanowskim tłumaczeniem oglądać
Fallout bardzo spoko, nie jest to wybitny serial, ale już wykorzystanie tak dobrze materiału z gier (co się raczej telewizji nie zdarza) jest wybitne.
Halo sezon 2
Zanim obejrzę Fallouta, który jest taki popularny nadrobiłem 2 sezon halo. Czekałem na wszystkie odcinki sezonu i nie zawiodłem się. 2 pierwsze epizody to nuda ale potem już jest coraz lepiej, akcja mocno przyspiesza i nie ma właściwie side questów. Sporo jest momentów/przeskoków, które nie bardzo rozumiem ale w ogólym rozrachunku jest dobrze. Zwłaszcza jeśli jest się graczem, ogolnie, nie tylko Halo.
Gry znam tyle ile zagrałem w master chief colection więc na raz. Tam fabuła była niezła ale także nie była niewiadomo jaka. Najlepiej mi podeszła 1 część, czyli
spoiler start
początek Flood, i tutaj to dostaliśmy w bardzie ciekawym wydaniu.
spoiler stop
Powiedzialbym że wygląda to nawet lepiej. Fani serii mnie zjedzą, ale tak jak Goozysowi, tak mi się mocno podobało i czekam na 3 sezon (o ile taki będzie). Gry ostatnio przechodzę z grubsza tylko dla fabuły a tutaj dostałem właściwie taką grę tylko bez pada :)
Porownywanie Halo i Fallout narzuca sie samo, jednak moim zdaniem, najwazniejsza roznica to "production value", tutaj wlasciwie nie ma co porownywac, limity finansowe halo widac na kazdym kroku, to jest fajny serial, ktory jak rzadko ktory zobaczylem do konca, aktorsko porownywalnie, sa mocne i slabe strony, dobrze i slabiej zagrane role. Roznice robi natomiast budzet. Amazon desperacko potrzebowal czegos co mialoby wartosc marketingowa dla ich brandu, po porazce z ringsami, w koncu im sie udalo, mozna prognozowac, ze na takim imdb fallout zakonczy na jakichs 8.3 kiedy RoP ledwo zrobil 7 i raczej nie przyniosl dobrego publicity.
Jasne, Halo ma 7.3 ale warto pamietac, ze tam naklady promocyjne to kolejny maly miki przy tym co mialy RoP i (troche mniej) fallout. Prime video ma nieprawdopodobna kase, chyba tylko netflix i apple z podobnym rozmachem robilo swoje premiery (kiedys, teraz juz mniej)
budzet halo to podobno 10M za odcinek (to calkiem sporo), jednak nie wszyscy w branzy podzielaja taka opinie, szukalem czegos o falloucie ale chyba jeszcze za wczesnie.
Problemem Halo nie był budżet, tylko średnie, a nawet słabe story, serial mi się nie podobał. Czy granie w gry coś by zmieniło nie wiem, sam grałem tylko w jedynkę. Dużym plusem Fallouta jest to że nie trzeba gier znać żeby serial dobrze wszedł, wybitny nie jest, ale całkiem dobry. Myślę że jakby ci od Halo na tym aspektem popracowali byłoby lepiej.
Fallout dobrze się ogląda choć w stare części nie grałem w ogóle a od 4ki odbiłem się po paru godzinach. Nie jest to ich wybitnego ale też nie crap. Jutro pewnie nie będę już wiele z tego pamiętał. Maximus co chwilę mi przypominał Johna Boyege a właściwie Fina z Przebudzenia mocy.
Fani pewnie widzą smaczki co parę minut więc sporo tracę ale ode mnie mocne 6.5
Jak pierwszy Ci nie siadł to raczej nie, choć póki co 3, 5 i 6 naprawdę mocne.
Historia jest znana z filmów (choć ja ich nie widziałem, więc bawię się dzieki temu lepiej), ale ta realizacja, ta reżyseria. Jak ten Ripley się tam zmaga, to ja razem z nim. Poezja.
Myślałem że 8 odcinek Shoguna był ostatni w tym sezonie i tak sobie myślę, że niby spoko ale jednak jest duży niedosyt i trochę odważnie postąpili zostawiając sezon w takim stanie nie mając jeszcze wyrobionej marki.
A tu cyk, wleciał 9ty odcinek i jest ogień.
Parallels
Jak ktos ma niedosyt po DARK, a chcialby obejrzec z dzieciakami cos podobnego, to ten film jest idalny. Swiaty rownolegle, podroze w czasie oraz fajnie skrojone i charakterne dzieciaki w rolach glownych. Szybciutkie szesc epizodow. Disney wrzucil mi do polecanych i zaryzykowalem. Obejrzelismy z corka na jednym posiedzeniu.
BABY REINDEER - RENIFEREK - NETFLIX
kojarzycie pastę o Sylwii i byciu miłym?
https://wykop.pl/wpis/26747957/tinder-pasta-przebudziwszy-sie-pewnego-sobotniego-
ten serial zaczyna się podobnie, ale potem serialowa Sylwia robi ogromny krok w kierunku postaci z "Misery". niektóre fragmenty są naprawdę nieprzyjemne do oglądania, ale nie przez gore, bo tego nie ma w ogole, a raczej przez to jak gęsta jest atmosfera, jak główna antagonistka przekracza kolejne granice i jak bardzo główny bohater sam na siebie te problemy ściąga. ja go trochę rozumiem, ale dla wielu osób to będzie duża wada.
historia jest niby na faktach, ale nie jestem pewien czy to fakty autentyczne, czy takie same fakty jak u braci Coen - czyli żadne. jeżeli to pierwsze to współczuję, jeżeli to drugie to wolę wierzyć, że pierwsze.
odcinki trwają między 30/40 minut i to jest miniserial, więc całość jest naprawdę krótka.
ciekawostka - serial jest wyreżyserowany przez Polke.
nie lubię wystawiać ocen serialom, bo jak mnie coś wciągnie tak bardzo to najchętniej dałbym 10, ale to nie ma sensu. tak czy inaczej, POLECAM.
ja dzis w nocy wlaczylem na moment i zostalem 3,5 odcinka
dobre, naprawde dobre, tylko jprdl czy netflix wyprodukowal ostatnio jakis serial, ktory nie kreci sie wokół transów? ile mozna?
ale w tym przypadku to jest część jego autobiografii - naprawdę spotykał się z transpłciową kobietą. jest też biseksualny, jeżeli to cokolwiek dla Ciebie zmienia.
no i nie powiedziałbym, że ten serial kręci się wokół transów, bo ona jest jednak bohaterem na drugim planie - na pierwszym są Donny i Martha.
dobre, naprawde dobre, tylko jprdl czy netflix wyprodukowal ostatnio jakis serial, ktory nie kreci sie wokół transów? ile mozna?
Dla ciebie Katoflix będzie bardziej odpowiednią platformą, bo żadnych transów tam nie uświadczysz. Szkoda szargać sobie nerwy, jeśli to dla ciebie taki problem.
https://katoflix.pl/
Via Tenor
Jakby stalkerem byla np Margot Robbie zamiast grubej baby to by glowny bohater dupczyl az by iskrzylo hehe. I o zadnym stalkingu nie byloby mowy hehe.
wtedy mielibyśmy Fatalne Zauroczenie.
ale tak, też się zastanawiałem nad tym jak bardzo zmieniłoby się zachowanie głównego bohatera, jeżeli stalkerka nie byłaby tak zaniedbana.
^Jakby to byla ladna niunia to bylby z tego pornos a nie serial.
Tak samo jak porwie dziwczyne przystojny milioner z 6pakiem i bedzie ja gwalcil to jest to sexy i fantazja erotyczna.
A jak brzydki biedak to wtedy horror.
Tak samo jak porwie dziwczyne przystojny milioner z 6pakiem i bedzie ja gwalcil to jest to sexy i fantazja erotyczna.
Jest to poniekąd streszczenie tego wybitnego dzieła "365 dni" - no i co, źle to żarło?
zielele
o manipulacji/stalkingu jest jeszcze jeden serial. "You". Z innej perspektywy i z innym wydźwiękiem IMHO, ale warto poznać, mnie trzymało w napięciu.
Tam bohaterowie/aktorzy są bardzo atrakcyjni, dramat dotyczy głowy :P
nie no, żarło bardzo dobrze niestety, ale kolega Bociek chyba sugeruje, że to zasada, że jak przystojny porwie to jest sexy i fajnie, a to przecież nie takie proste, bo na każde "365 dni" przypada jakiś "Fresh" albo "Dobry piesek".
EDIT: tutaj też nie chodzi tylko o wygląd jak coś. :> a You się trochę boję przez liczbę sezonów.
Dziękuję za zniszczenie niedzieli ;P
Jeszcze nie skończyłam oglądać, ale już czuję ten "dziwny uczuć" i chyba wiem, co chciałeś powiedzieć. Dość zaskakujące i nieprzyjemne wrażenie.. Złapało mnie już po pierwszych 10 minutach pierwszego odcinka.
Brrr. Mocny kontent.
Czytam o czym się tu prawi i mnie zastanawia by sprawdzić.
Chwilę tylko widziałem jak pusia zarywa barmana i myślę sobie, że kolejna sprawa dla bab. Za to tutaj rozmowa o tym serialu. Chyba trzeba sprawdzić. Niedawno oglądałem też dokument podobny chyba o babce co stale facetowi groziła że ją zostawił. Nawet jego byłą żonę prawie zabiła.
N ma sporo takich dokumentów o stalkingu czy zabójstwach.
Obejrzałam 4 odcinek. Czuję wręcz palącą potrzebę, by to przedyskutować, choć nie wiem jak to możemy zrobić, nie spojlując innym ;)
Jestem pod OGROMNYM wrażeniem.
Opisałeś ten serial jako "traktat o stalkingu" i tak w sumie jest, ale chyba nie w tym tkwi meritum. Dla mnie, to jest bardzo mocny dramat psychologiczny.
Nie odbiłam się po czwartym odcinku, czwarty odcinek wiele mi wyjaśnił i zostawił... mindfuck.
spoiler start
pisałeś o antagonistce i ja się oczywiście z każdym słowem zgadzam, ale IMHO problem leży w głównym bohaterze, właściwie to na nim skupiam swoją uwagę - ona jest po prostu chora.. ale on jest chory chyba jeszcze bardziej
spoiler stop
Nie pamiętam, jaki film/serial zrobił na mnie ostatnio aż takie wrażenie. W każdym odcinku jest przynajmniej jedna scena, która powoduje u mnie opad szczęki i chwilowy bezdech. Serious shit, naprawdę.
Jeszcze nie umiem ocenić, jeszcze sobie muszę trochę przemyśleć. I pewnie jeszcze dzisiaj skończę, bo każdą scenę oglądam z bardzo szeroko otwartymi oczami.
ja swoją opinię pisałem przed obejrzeniem wszystkich odcinków i zgadzam się z Tobą, że w pewnym momencie wydźwięk całości bardzo się zmienia.
spoiler start
zaczyna się właśnie jako niepokojący serial o stalkingu, ale potem, krok po kroku, okazuje się, że te "przyciąganie problemów" o którym pisałem w pierwszym poście ma swoje źródła w totalnie zniszczonej psychice bohatera - potrzebie atencji, pożądaniu akceptacji przez świat, przez samego siebie, budowaniu przez to poczucia własnej wartości, które poza tym jak patrzy na niego Martha praktycznie nie istnieje. no i niesamowita skłonność do autodestrukcji.
dlatego powiedziałem, że po czwartym odcinku wiele osób się odbije. nie tylko dlatego, że jest naprawdę mocny, momentami obrzydliwy i to tak dosłownie obrzydliwy, a nie jak wcześniej, kiedy czuliśmy raczej "tylko" niepokój. ten odcinek to też trochę odcięcie się grubą kreską od "thriller o stalkingu" i przejście do "niespodzianka, to dramat o moich problemach, nie Marthy".
byłem też zaskoczony jak zrzucił na widza bombę o tym jak tak naprawdę traktował dziewczynę w swoim poprzednim związku - wcześniej opowiadał to tak jakby rozstanie było naturalne, przez niedopasowanie, rozminiecie się w ambicjach, itd.
kiedy wcześniej pisałem, że trochę rozumiem głównego bohatera to opierałem to na własnych doświadczeniach. nigdy nie miałem stalkerki, nie jestem aż tak fajny, ale była kiedyś dziewczyna, która robiła bardzo głupie, czasem nawet niebezpieczne rzeczy, żeby zwrócić na siebie moja uwagę, a ja cały czas w to brnąłem, chociaż wiedziałem, że to bardzo złe. brnąłem w to właśnie dlatego, że lubiłem to w jaki sposób ona mnie widzi, że daje mi poczucie jakbym był kimś kim na tamten moment bardzo chciałem być, że nie widzi jak bardzo tak naprawdę jestem zagubiony i bezradny. jego problemy są jednak dużo głębsze niż były moje.
spoiler stop
spoiler start
jak dla mnie (6 odcinek and still counting) to bohater przeżył ogromną krzywdę i traumę, cała reszta to już konsekwencja; już na początku wydawał się pogubiony i niepewny siebie, pewne sytuacje tylko zwielokrotniły to poczucie
w 3 odcinku, kiedy Martha zadała pytanie "are you breaking up with me?" krzyczałam do telewizora ;) "wyjdź, chłopie, natychmiast i nawet się nie oglądaj!" - ofc się obejrzał.. po 4 odcinku zrozumiałam, dlaczego - chyba można to nazwać pewną formą współuzależnienia..
nigdy nie byłam stalkowana i nigdy nie byłam stalkerką (ja z tych, co bardzo szybko odkrywają wszystkie karty), ale mimo to w jakiś sposób rozumiem przesłanie, motywację itd - jestem w stanie to sobie wyobrazić, choć to bardzo, BARDZO smutne w gruncie rzeczy..
spoiler stop
Objerzałem, jestem w wielkim szkoku i nawet nie wiem jak to skomentować; a to dlatego że mam aspergera, jestem wykastrowany z głębszych uczuć i nie wiem co to empatia.
Postanowiłem ostatnio nadrobić serial Rojst. Chyba po piosence Brodki za wiele sobie obiecywałem, bo pierwszy sezon to nuda potworna.
Ale za to drugi sezon… no, tutaj nam się zrobił serial. Naprawdę nieźle.
Mam przed sobą jeszcze trzeci sezon
Sierżant Mi mi mi mika to najlepsze, co dostał ten seria ;)
Trzeci sezon jest też dobry, bo spina 1 i 2 sezon ze sobą, bo tu powstało bardzo dużo dziur.
Rojst skończony, naprawdę świetny serial się z tego zrobił, lubię jak ktoś tak spina nam wszystko w ciekawy sposób. Tam pewnie bym się dopatrzył 3 czy 4 luk fabularnych, ale ja raczej nie jestem z tych męczydup, co mają z tym problemy, ale ogólny wydźwięk naprawdę na plus mimo okropnego pierwszego sezonu.
Teraz rozważam Dark albo Belfer/Klangor, bo mam spore zaległości serialowe, a ostatnio wpadłem w lekki cug ;-)
Polski Kruk jest spoko i trochę tak jak Rojst, pierwszy sezon to w zasadzie oddzielna historia, a 2/3 to połączony spójny twór
Ripley
Bardzo dobry serial do ostatniego odcinka gdzie zrobili z widzów kompletnych głupków:-/
Ale i tak warto obejrzeć bo technicznie to topka. Piękna praca kamery i ujęcia.
The Spiderwick Chronicles
Yyyyy... meh. Strasznie slabe to bylo. A mialem nadzieje, ze moze sie uda. Juz lepiej ponownie obejrzec pelnometrazowy film sprzed ilustam lat, ktory tez wybitnym dzielem nie byl, ale mimo wszystko lepiej sie go ogladalo. Moznaby bylo pokusic sie o porownanie z serialem Locke & Key, ale Kroniki Spiderwick przegrywaja w przedbiegach pod kazdym wzgledem. Dobre dla dzieciakow do obiadu po warunkiem, ze nie sa starsze niz 6 lat :D Pod katem aktorskim film lezy... Christian Slater sie staral, ale w pojedynke ciezko uratowac serial. Ewentualnie Alyvia Alyn Lind fajnie zagrala role pomagierki pana Wielkie Zlo. Reszta bida z nedza, z braciszkami na czele. Sezon konczy sie tak, jakby planowano kolejne odcinki, ale marnie to widze i bede mocno zaskoczony, jezeli kontynuacja dostanie zielone swiatlo.
Ciekawie zapowiadający się serial netflixa "Żegnaj Ziemio" okazał się słaby gdzie tak od połowy stał się strasznie nudny. Dodatkowo masa nielogiczności i bzdur, ponadto rozciągnięty do granic możliwości. Jak ktoś bardzo lubi koreańskie dramy może i się spodoba, w przeciwnym razie omijać szerokim łukiem.
Sugar zaskoczyl troche na koncu ale chyba kazdy jakos sobie tlumaczyl
spoiler start
jego wyjatkowosc
spoiler stop
No i fajnie.
Klangor ogólnie trochę nuda, przydługi wstęp, mało materiału do domysłów, a potem szósty odcinek daje wszystko na tacy i elo. Fajna próba wyciągnięcia ze Świnoujścia polskiej Skandynawii, ale teraz odpaliłem Kruka i zdecydowanie bardziej mi siada
Nadrabiam Tokyo Vice, jestem w połowie drugiego sezonu i jest całkiem nieźle. Serial przypadł mi do gustu.
Obejrzałem tego Reniferka, bo ktoś wspomniał o Misery opisując go. Dzięki wielkie za zmarnowany czas. Cały czas czekałem, aż się rozkręci coś, a tu dupa...
Edit: zielele to był!
Reniferka? Piszesz o Sweet Tooth?
Ok, już się zorientowałem. Nie patrzyłem na poprzednie posty.
za nic nie przepraszam, niczego nie żałuję.
ALE NA MOJE USPRAWIEDLIWIENIE - to było tylko po to, żeby podkreślić, że Marcie bliżej do postaci z Misery niż do Sylwii z pasty.
no i taki chwyt marketingowy.
Wszystkim hejterom Reniferka (a wiem, że kilku tu mamy..) oznajmiam - boga w sercu nie macie :P
To było wspaniałe kino moralnego niepokoju :P
Hazbin Hotel to jedyne co w tym roku dobrego wyszło!
https://music.youtube.com/watch?v=OyBY-c4kJ0A&si=CNBACoNA0EFI8fbD
Widziałem pierwszy odcinek. W pewnym wieku już wypada wyrosnąć z tego rodzaju wtórnych produkcji.
wtornych? nie kojarzę zbyt wielu podobnych rzeczy.
no i nie ma czegoś takiego jak "wypada wyrosnąć", jeżeli oglądanie czegoś sprawia Ci frajdę.
Wrzucamy do blendera wątki przemielone już w Preacher czy Darksiders, oprawę Panty & Stocking; co tam jeszcze do przećpanego łba strzeli. Do tego bodźców żeby utrzymać przed ekranem pryszczatych i kontrowersji żeby się gadało.
Żadna sztuka i w sumie nie marnowałbym czasu gdyby nie jakiś jutuber; który wydał 50 tys dolarów żeby inny niepełnoletni głąb zrobił dla niego animowaną randkę w konwencji serialu.
Wzruszyło mnie, że można wydać tyle kasy, aby pokazać światu że jest się Brazylijczykiem .
Preacher i Darksider?
Myślałem, że to kreskówka o tym, czy dusza/ demon zasługuje na drugą szansę i odkupienie. Nie wiem czego Ty się tam doszukałeś po tym pierwszym odcinku.
Edit: może najbliżej mu być do The Good Place jak już.
Fallout wchodzi jak słowo boże, za chwilę siadam żeby skończyć. Nie grałem w żadną część z serii ale mega mi się kojarzy z Borderlands, choć grałem lata temu i może trochę zamglone wspomnienia mam.
Za mną pięć odcinków, sprawnie zrealizowanych i z dobrym aktorstwem Farrella. Zdecydowanie na plus wstawione kadry ze starych kryminałów i wewnętrzne monologi bohatera. Płynnie i z radosnym optymizmem dotarłem do 6 epizodu...
spoiler start
...właściwie jego końca. Przy nim lekko się zawiesiłem. Kosmita czy faza po zastrzyku?!? Jeżeli to pierwsze to naprawdę nie dało się utrzymać sugerowanej konwencji między agencyjnej współpracy szpiegowskiej? Czy może jakiegoś kultu, sekty. Jak zrobią z serialu jakąś inwazję porywaczy ciał to nie fajnie. Jest może jeszcze szansa ale obawiam się, że po ciosie wielgachnym nożem w tułów, podaniu błyszczącego osocza oraz późniejszych radosnych harcach to jednak stanie na skurczonym krewniaku Na’vi.
spoiler stop
Skończyłem pierwszy sezon Kruka. Rojst 2/3 był trochę bliższy mojemu sercu przez ten klimat lat 90. czy nawet retrospekcje szczególnie z młodym Fronczewskim.
Ale zdecydowanie Kruk bardzo sympatyczny serial. Taki polski True Detective 1. Mnie się te wątki paranormalne podobały, fajnie pasowały do klimatu tego Podlasia i tych babuszek, klimat dobry, muzyka dobra, fabularnie też ok, Bosak w sumie fajna rola.
Daje 7/10 na zachętę bo jak patrzę na Filmweb to w Polsce generalnie się seriali ambitniejszym niż Klan nie kręci, zaraz wszystkie będę miał zaliczone.
Drugi sezon warto?
Na pewno mogło być jeszcze lepiej pod paroma względami
spoiler start
np. polski Tyler Durden oczywisty od pierwszej minuty, a szkoda - scena z pobiciem w wannie jest przesadzona, nie ma sensu, zrobiliby to subtelniej to człowiek miałby pewnie fajna niespodziankę, a tu przez moment zastanawiałem się raczej czy nie będzie twista, że Sławek jednak NIE jest zmyślonym martwym przyjacielem
spoiler stop
IMHO wszystkie sezony Kruka trzymają podobny poziom, choć różnią się "motywem" - chyba chodzi o to, że Żurawski dźwiga rolę na tyle, że jest żaglem sterem i okrętem.
Ale to może niech się jacyś czołowi krytycy lepiej wypowiedzą, bo ja z tych, co im się "Klangor" bardzo podobał :P
IMO warto, fajnie się oglądało.
Z polskich dla mnie mistrzostwem zawsze była Krew z krwi, chociaż raz, że chyba ciężko to dziś gdzieś dorwać, a dwa nie wiem jak się zestarzało, bo oglądałem to dosyć dawno temu.
Kolejny dobry z Kuleszą to Pułapka. Jak lubisz klimat z rojsta to może sprawdź Wielką Wodę.
Pajęczyna też była dosyć spoko, chociaż trochę nierówna z tego co pamiętam.
Z ambitniejszych polskich seriali to zdecydowanie mocno niedoceniani "Artyści" Strzępki i Demirskiego. Podczas, gdy inni starają się naśladować, czy momentami wręcz kopiować Zachód i ich rozwiązania, tutaj dostajemy coś, co jest polskie, przez nas zrobione, dla nas i o nas. Po pierwszych odcinkach myślałem, że dostajemy lekki mix Birdmana ze stylistyką The Knick, ale z każdym kolejnym odcinkiem przekonywałem się, że jest to coś zupełnie nowego, coś świeżego, coś dzięki czemu nie musimy mieć kompleksów wobec Zachodu, bo tworzymy dzieło, które nie tylko im dorównuje, ale może nawet ich przerosnąć. A poza tym, na to wszystko jest przyjemnie popatrzeć, gdy zdjęcia stoją na wysokim poziomie, gdy aktorzy się rewelacyjnie spisują, gdy muzyka przyjemna dla ucha. Nie ma się do czego przyczepić.
Via Tenor
jako że Paul Mescal to obecnie moja topka, i bardzo lubię też Daisy Edgar-Jones, to zabrałem się za
Normal People
i czuje, że ten serial złamie mi serduszko.
polecam jak ktoś lubi romantyczne rzeczy, ja mam skojarzenia z trylogią "Before" i to najlepsze skojarzenia jakie mogę mieć. (nie przyjmuje reklamacji jak coś)
etam, ja lubię takie historie, przypominają mi się moje studenckie romanse i jakoś tak cieplej na sercu. lubię fabułki typu "definitely there was love, but oh, the circumstances".
no i jak na pornosa to na razie mało tu pornosa, ale może się rozkręci.
jedyne co to trochę ciężko mi uwierzyć w postać Mescala - mogli chociaż wybrać kogoś brzydszego.
Historia historią, ale jakieś to takie było bez emocji. Jeszcze na początku mi trochę szkoda było tej dziewczyny, że ją wszyscy, włącznie z własną rodziną traktowali jak traktowali, ale potem, jak już się akcja przeniosła dalej w czasie to kompletnie mnie przestał interesować los kogokolwiek. W sumie dziwię, się, że tak bardzo zachwalano ten serial swego czasu.
jedyne co to trochę ciężko mi uwierzyć w postać Mescala - mogli chociaż wybrać kogoś brzydszego
whaaat? przecież ciężko o wybór kogoś bardziej aseksualnego ;P pamiętam, że budził we mnie jakiś dręczący niepokój z lekkim niesmakiem..
cały serial natomiast dość mocno mnie zmęczył :/
whaaat? przecież ciężko o wybór kogoś bardziej aseksualnego ;P pamiętam, że budził we mnie jakiś dręczący niepokój z lekkim niesmakiem..
ale na tamten moment, tj. jak byl mlodszy, czy obecnie tez? :/
ja pierwszy raz go widzialem chyba w Aftersun i od tamtego czasu jestem fanem.
Baby Reindeer
Obejrzane... Uff. Na raty i z wielkim bolem, ale nie serca. Zupelnie nie rozumiem i nie podzielam zachwytow nad tym serialem. Obraz na pewno z mocnym przekazem i poruszajacy wiele aspektow socjologicznych oraz spolecznosciowych, ale dramatow w TV jest od groma. Wiec dlaczego wlasnie Reniferek jest na ustach wszystkich? Bo wszystko wydarzylo sie naprawde i glowny bohater to faktycznie ofiara? Czy gdyby glowna role zagral znany aktor, to odbior filmu bylby taki sam? Szczerze w to watpie... Przyznac jednak musze, ze opowiedziana historia ma kilka dobrych momentow, gdy powiedzialem sobie "o fuck, niezle... niezle".
Zeby jednak nie wyjsc na kompletnego ignoranta, to wspomne, iz serial ma dwie bardzo dobre sceny.
spoiler start
Pierwsza, gdy nasz ziomek peka emocjonalnie w trakcie wystepu oraz druga, gdy w trakcie rozmowy z rodzicami, dowiadujemy sie tego i owego o ojcu, i ktory bedacy uswiadomiony tragedii syna, ostatecznie ujawnia gleboko skrywane ojcowskie ja.
spoiler stop
Poza tym bardzo sie rozczarowalem krotkim czasem antenowym transplciowego mezczyzny. Fajna postac i bardzo przekonywujaco zagrana rola. Poniekad jej/jemu kibicowalem bardziej niz glownemu bohaterowi, ktory w tym swoim abstrakcyjnym zatraceniu sie, stracil w moich oczach na autentycznosci.
Tym razem bez oceny, bo film o tyle specyficzny, ze wystawienie konkretnej noty byloby nieadekwatne w jedna czy druga strone wzgledem serialu.
Bodkin na Netflix wygląda na Twin Peaks/True Detective w lżejszym stylu, do tego Will Forte czyli będzie czarny humor.
I think you should leave, Netflix, ogladalem dawno temu kiedy mialem przerwe od tego forum, totez polecam spoznione ale szczere.
Pewnie osob, ktorym podejdzie nie bedzie zbyt wiele, wiem nawet komu nie podejdzie, niemniej jednak jedna z ciekawszych rzeczy ktore mialem okazje zobaczyc.Stath lets flats, kiedys amazon teraz chyba juz nigdzie nie ma, tez dobry ale Jamie Demetriou na jedna dobra rzecz ma dwie wtopy stad A Whole Lifetime with Jamie Demetriou nie polece ;)
To jest specyficzny typ komedii - ostrzegam ;)
ej, aż włączyłem pierwszy odcinek.
czemu miałoby mi się nie podobać? w sensie, jak w każdym zbiorze takich skeczy (i w sumie w każdej antologii) są lepsze i gorsze, ale niektóre są naprawdę dobre - chociaż faktycznie totalnie absurdalne i przeciągnięte do granic, więc ludzie, którzy The Office uważają za zbyt "krindzowe" mogą odpaść w ciągu pierwszych minut.
spoiler start
1. prezent,
2. drzwi,
3. dzieci,
4. post na insta.
spoiler stop
Oglądanie brytyjskich seriali to awangarda!
Teraz przez Ciebie zielele Setny nie może poczuć się specjalnym.
czy jak oglądałem Inside No. 9 i też mi się podobało (chociaż ponownie, niektóre odcinki bardziej, niektóre mniej) to mogę się zapisać do tego elitarnego klubu?
nie do końca, po prostu nie byłem w stanie zdzierżyć fleabag I tego ostatniego cuda nad którym tu wzdychano o kolesiu który mial problem z głową i zrobil z tego film.
no i stwierdziłem że Robins jest doskonala antyteza, zwłaszcza że jest mocno hit&miss
ah, spoko, już rozumiem.
myślę, że gust to nie są zerojedynkowe rzeczy i to, że podobało mi się coś co nie podobało się Tobie nie oznacza, że zadziała to w drugą stronę w każdym przypadku. lubię rzeczy z różnych biegunow - mam w ulubionych jakieś proste sitcomy, ale na tej samej liście jest też Smiling Friends i bardziej absurdalne klimaty.
tbh, obstawiałem jednak, że chodzi o to, że jestem "lewakiem" i coś mnie ma tam zaboleć, trochę na to czekałem.
zwłaszcza że jest mocno hit&miss
rozumiem podejście, też w ciemno bym tego ludziom z pracy nie polecał. odcinki są krótkie, więc będę czasem oglądał dalej, ale tak jak pisałem wyżej, pewnie część skeczy faktycznie mi nie siądzie, a druga część siądzie bardzo. sam format jednak mi pasuje.
obserwuje gusta roznych osob tutaj od parunastu lat ;) wiem z kim mi po drodze a z kim juz mniej ;)
i tak, zdaje sobie sprawe ze dyskutowanie o gustach nie jest najlepszym pomyslem, zwlaszcza w przypadku edgy komedyjek.
a o polityce to pisze w polityce.... no chyba ze dyskutujemy o jakichs akcjach z cancelowaniem calych serii jak little britain itp.
a o polityce to pisze w polityce.... no chyba ze dyskutujemy o jakichs akcjach z cancelowaniem calych serii jak little britain itp.
okurde, nawet o tym nie wiedziałem, dopiero teraz czytam. obejrzałem kiedyś kilka odcinków na NF i przestałem, możliwe, że mi się nie spodobało, ale jeżeli głównym powodem był blackface to trochę śmieszne wydaje mi się to w kontekście serialu, który śmiał się absolutnie ze wszystkich do granic możliwości.
EVIL
Już za dwa tygodnie, 23 maja, startuje finałowy sezon.
Wyglada na to, ze bedzie wiecej i lepiej(?)... I oby scenarzyści za bardzo nie odpłynęli. Poprzednie sezony moze i mialy lekkie komediowe zacięcie, ale czwarty sezon zapowiada sie na niezłą groteske :D
https://www.youtube.com/watch?v=-AV2l9g9rL8
Samce Alfa na Netflixie. Hiszpania
fajne bo daje sporo możliwości interpretacji całości, nie jak we współczesnych serialach (i dziennikarstwie)
Bohaterowie to totalne przeciwieństwo "wielowymiarowych" postaci z "jednowymiarowym" przekazem.
No i komedia
Myślałem, że mój cug serialowy powoli na wykończeniu, ale odpaliłem wczoraj w nocy Dark i znowu serialowałem do 4.00 rano.
Nie wiem czemu, miałem wrażenie, że widziałem pilota i się odbiłem, bo jednak nie widziałem.
Pierwsze dwa odcinki takie sobie, ale potem człowiek wsiąka.