Znamy szczegóły fabuły gry BioShock
Wczesniej daleko w kosmosie, teraz na dnie oceanu. W obu przypadkach zostaje liczyc tylko na siebie.
U.V. Impaler--->to raczej mowa w Game Informer głownie o BioShock, a nie ze znalazly sie tam 'jakies' informacje, jak podajesz. Okladka najnowszego GI to BIOSHOCK i DUZY TAKI SAM NAPIS!!!
troche linkow dla przyuczenia:
http://www.gameinformer.com/News/Story/200602/N06.0207.1259.37704.htm
skany z GI:
http://forums.adventuregamers.com/showthread.php?p=255339#post255339
poszukaj czegos wiecej UVImpaler zanim niusa wypuscisz.
Fabyla wyglada tez nieco inaczej niz jak to przedstawil U.V. Impaler:
w skrocie:
'The story althouhg far fetched seems cool as well. It is based around some kind of fallen utopia where great minds at one time came together to be in a place fitting for them. But through some discoveries a new type of currency was formed (basically stem cells) and a war was waged for control of the new resource. This resource allowed the genetic manipulation of the peaple thmeselves. But due to the war the peaple were requried to genetiaccly alter thmeselves (using the stem cellss or "ADAM" beyond recongnition. You stumble upon the utopia after the war and have to piece together the story as in system shock 2. '
owa utopia zostala zbudowana na dnie oceanu i nie jest to jakas tam stacja badawcza ale cale male miasto!!!
Dokladniejszy opis macie w gazetce GI.
iii, co to za następca system shocka bez shodan:)
"Look at you, Hacker. A pathetic creature of meat and bone, panting and sweating as you run through my corridors. How can you challenge a perfect, immortal machine?"
ale zapowiada się... mięsiście:)
Tylko zeby nie wyszlo cos na kształt Trespassera albo Deusa!
Triber ---> Czy przedstawiona przeze mnie fabuła gry jest nieprawdziwa? Błąd ze "stacją badawczą" uwzględniam. Wskaż inne pomyłki.
U.V. Impaler---> z calym szacunkiem, ja tylko poprawiam. Gdyby nie twoj nius to dzis nawet bym nie poszperal cosik nowego o Bioshocku.
Co do wartych zmian, poczytaj GI - bardzo dobra lektura.
I tak nasz bohater po katastrofie, laduje pod woda, gdzie na glowe sypia mu sie szczatki samolotu, tonace w glebiny oceanu. Wyplywa na powierzchnie by znalezc sie wsrod wielu cial bezksztaltnie unoszacych sie na powierzchni wody. Szukajac lądu na choryzoncie, dostrzega dziwna latarnie morska, wystajaca prosto z wody, jakby unosila sie na wodzie, a nie stala na czarnej skale. Trafiajac w koncu w poblize tajemniczej budowli znajduje zwloki zamkniete w szczelnym 'skafandrze'. Uznajac ze nie ma nic juz do stracenia :) zaklada skafander i schodzi- (nie wiem czy po schodach, czy w jakiejs windzie czy wplaw w tym skafandrze). Bedac juz gleboko pod powierzchnia dostrzega swiatla by w chwile ujrzec podwodne miasto. teraz skrot. Miasto zbudowane po II wojnie, przez swiatlych tego swiata bu uciec od mas ktore tylko trwonily energie z najlepszych naukowcow, sportowcow, artystow. Tak stworzyli sobie miasto utopijne w stylu architektury art-deco. Oczywiscie byl ten jeden czuwajacy nad tym ladem wg wlasnego uznania. A popsylo sie to tak: naukowcy odkryli 2 gatunki potrafiace wykorzystywac wlasne komorkii blabla- przeniesiono te substancje na ludzi, likwidujac choroby raka itp. w kocu w podwodnym miescie pieniadze stracily wartosc, a zarazem system ekonomiczny padl bo ten jeden nie kontrolowal dystrybucji specyfiku.wybuchla wojna. ten jeden wygral. Ale :
skrot:
miasto to ruina, ludzie tak wykorzystywali substancje w celach mutacji do walki, ze....hm, hardcore. Substancja zostala zuzyta - lecz mozna ja wyssac z umarlych, a robia to male dzieci z fajnymi strzykawkami, z ktorych pozniej wydobywa sie owa substancje. ten jeden pozbyly sie tych bachorow - problem w tym, ze kazdy dziciak ma robota golema, ktory jest niezniszczalnym straznikiem. i tak sobie owe spoleczenstwo gnije w glabinach gdy trafia tam nasz bohater.
Co do grafy i klimatu , warto dodac ze do efektow wodnych, fontanny, przecieki, sama woda, ocean za szyba - przyznano specjalny etat traktujacy tylko o wodzie.
fabuła wymiata - az chce sie tam znalezc - co do miejsca akcji - miodzio !!! od razu przypomina mi sie film - The Abbys :) no a sama gra podejrzewam ,ze bedzie wymiatac - jak dla mnie to i tak juz hit murowany - SS2 to dla mnie najlepsza gra w dziejach :) jednym slowem mowiac - z taka fabula i z taka grafa ,pomyslem i wszystkim tego chyba nie da sie spieprzyc - tym bardziej ,ze pracuje nad tym irrational i staff od SS2 ... CZEKAM !!! !!! !!!