Zakochałam się w postaci z gry i nie wstydzę się tego. Jak działają relacje parasocjalne?
To wszystko brzmi jak coś czym ludzie powinni dzielić się z psychoterapeutą a nie normalizować i chwalić.
Nie widze reszty artykulu, czyzby ktos zakochal sie w Abby ? Ponoc od milosci do nienawisci tylko jeden krok :)
Cóż, oznacza to ni mniej ni więcej, że postać została doskonale napisana. Mi też miękły kolana przy Makoto, mimo że grałem w Personę 5 dwa razy i w Royalu fabuła silnie cisnęła nas w ramiona "Kasumi". Makoto była tak ciepła, wyrozumiała, piękna, a jednocześnie zimnokrwista i trzymająca się ziemi, że to bajka.
Niemniej to chyba jedyny taki przypadek w ponad 32letniej karierze gracza. No, jeszcze ta słodka naiwność Yuny też mogła topić serce. Żadne tam Aerisy czy Tify :P
Nie widze reszty artykulu, czyzby ktos zakochal sie w Abby ? Ponoc od milosci do nienawisci tylko jeden krok :)
;) sami podświadomi wszędzie, jakie to jest nudne, eh... że też ludziom się nigdy nie znudzi żyć na takim poziomie.
Autorko, tak nawiasem to twoje mini-bio coś pocieło, i dziwnie brzmi, bo trzeba się domyślać o co chodzi jak zjadłaś pare słów...
Anyway, osobiście ci gwarantuje i nawet moge podać krótką bibliografie, że nie zajmujesz się psychologią, tylko działaniem mechanizmów człowieka maszyny żyjącego w podświadomości, bo psychologia wynika ze świadomej woli, to kompletnie inne sprawy.
Poza tym żeby być psychologiem trzeba samemu mieć świadomość... inaczej nie jesteś w stanie ocenić zwyczajnie z braku porównania, doświadczenia, tudzież nie sądzę żeby ewentualnie świadoma osoba zajmowała się akurat taką tematyką o jakiej piszesz. ;) To kompletnie inne zagadnienia po prostu, psychologów to nie interesuje, twój zawód o ile źle nazwany to istnieje po to żeby hajs się zgadzał, a nie po to żeby komuś pomagać, to są dwa kompletnie inne zagadnienia, i pomieszane znaczenie, specjalnie, bo nie opłaca się żeby ludzie byli zdrowi.
Jak się na prawdę interesujesz to się zainteresuj tym co mówie też.
Pozdro, daleka droga przed Tobą jeszcze
I tylko po to założyłeś konto? Ale szpan.
a co mnie interesuje jakiś szpan, zwyczajnie za każdym razem mi blokują konto po kilku wiadomościach, bo za dużo gadam ;)
Czytelnik wymaga od artysty żeby napisał coś oryginalnego, normalne chyba.
Napisałem że mi się nudzi to, więc swoje powiedziałem, a co, źle jest ?
Czytelnik wymaga od artysty żeby napisał coś oryginalnego
Aaa, to zły adres. Raz na sto lat coś jednak się takiego przytrafia.
A nie lepiej poznać żywego człowieka zamiast szukać sobie protez emocjonalnych?
To nie o to chodzi co jest lepiej, tylko że ludzie nie mają kontroli nad sobą.
Takie tam Dziel i rządź w praktyce, ludziom się tylko wydaje że mają wybór, ale wiedzą w głębi że tak nie jest. No może nie wszyscy wiedzą...
Temat rzeka
Stop seksualizacji i maskunalizacji mężczyzn w grach.
Pora na silnych i niezależnych bohaterów z niedowaga i koprem na twarzy zamiast solidnym męskim zarostem oraz pryszczami na twarzy, albo z prawilnym bebzonem!
Albo jest immersja i przeżycia związane w całości z grą albo gra się bo gra (enty raz) bo fajnie sie gra a resztę szybko przeskakuje ;)
To wszystko brzmi jak coś czym ludzie powinni dzielić się z psychoterapeutą a nie normalizować i chwalić.
W życiu to jest tak, że albo pokonujesz problemy, albo je racjonalizujesz i się z nimi integrujesz.
"Relacje parasocjalne" to brzmi ładniej niż "zaburzenia socjalne".
Czytając te wypowiedzi mam wrażenie, że albo to ultra-alfy, albo jednak krypto-negujący goście. Wam się nie zdarzyło "zakochać" (celowy cudzysłów) w postaci z filmu czy gry? Wiem, że to łatwiej przychodzi dziewczynom, ale jednak nie widzę problemu w znacznym polubieniu dobrze napisanej postaci, którą poznajemy kilkanaście/kilkadziesiąt godzin.
No chyba, że tu sami gracze countera, fify i gearsów, to fakt - ciężko o kontynuowanie tematu.
Raz znajomy flirtowal z kwiatkiem, ale mial usprawiedliwienie bo nazarl sie grzybow...