autor: Michał Pajda
SIERPIEŃ. Wielkie podsumowanie roku miesiąc po miesiącu
Spis treści
SIERPIEŃ
Kolejny miesiąc sezonu ogórkowego, którego w 2016 roku nie dało się zaliczyć do okresu branżowej stagnacji! Na pierwszy ogień (a może powinienem napisać „odstrzał”) poszło No Man’s Sky – gra, której rozpędzony pociąg hype’u rozjechał wszystkich po kolei: rozentuzjazmowanych fanów wyczekujących na stacji „Premiera”, wydawców oblanych wiadrem recenzenckich pomyj i deweloperów pod wodzą Seana Murraya, dla których produkcja ta była pierwszym tytułem AAA. Sytuację naprawić ma najnowszy patch, jednak na zmianę opinii na temat „Niczyjego nieba” szans już chyba nie ma.
Inaczej sprawa wygląda z Deus Ex: Manking Divided. Gra nie była idealna, jednak Rozłam ludzkości okazał się pozycją naprawdę solidną – nie dziwi więc, że najnowsze poczynania Adama Jensena zyskały szereg pozytywnych recenzji. Przysłowiową wisienką na torcie okazała się sierpniowa premiera gry World of WarCraft: Legion, tytułu, który – jak większość blizzardowskich rozszerzeń – zapewnił bardzo dużą dawkę świeżej zawartości. Najważniejszymi z nowości były: Broken Isles, czyli kontynent, którego tajemnicze zakamarki przyszło graczom zbadać w World of WarCraft po raz pierwszy, nowa klasa postaci, a także kolejny limit poziomów doświadczenia sięgający niewyobrażalnego 110 levelu.
Sierpień przyniósł też kilka newsów z branży – między innymi zaostrzono przepisy dotyczące broni, którą cosplayerzy mogą wnosić na hale gamescomu. Obostrzenia związane były bezpośrednio z nasilającymi się w Niemczech aktami terrorystycznymi – organizatorzy w uzasadnieniu swoich działań wcale się z tym nie kryli. Tę informację przesłoniła jednak drama (ostatnimi czasy bardzo modne słowo), która miała miejsce między twórcami growego Wiedźmina a autorem książkowego oryginału, Andrzejem Sapkowskim.
Konflikt rozpoczął się na Polconie, na którym Sapkowski obraził graczy zakochanych w Wiedźminie RED-ów, a także pracowników CD Projekt RED: „Nie wiem, co było w grze, ale mogę kogoś zapytać – znam parę osób, które w te gry grały, ale niewiele. Obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych” czy „Gra narobiła mi mnóstwo smrodu i gówna...” (o niewydanej pozycji z lat 90.). Na reakcję Chmielarza długo czekać nie trzeba było, a furorę w sieci zrobił poniższy wykres, pokazujący stopień zainteresowania Wiedźminem na przestrzeni lat.
Na koniec ważna informacja – w EVE Online można w końcu zagrać za darmo! Oczywiście z wieloma ograniczeniami, jeśli jednak chodzi o samo zapoznanie się z tytułem i przekonanie do opłat, taki ruch wydaje się strzałem w dziesiątkę.