PDF na Worda – darmowa edycja plików PDF i ich konwersja
Konwersja plików PDF potrafi sprawić niemałe problemy. Tak samo, jak ich edytowanie. Istnieją jednak darmowe narzędzia, które znacznie ułatwiają całą operację.
Każdy, kto po raz pierwszy próbował wypełnić formularz dostarczony w PDF-ie, doskonale wie, że nie jest to takie proste. Darmowy program Acrobat Reader służy jedynie do przeglądania tego typu dokumentów i uniemożliwia wprowadzenie zmian, w tym dopisania własnej treści. Taką funkcjonalność zapewnia dopiero inny soft od Adobe, a mianowicie Acrobat DC oraz jego wersja Pro. Są to jednak rozwiązania płatne. Prędzej czy później musiały powstać darmowe alternatywy i tak też się stało.
Po wpisaniu w wyszukiwarkę Google frazy „edycja PDF” użytkownika zasypują liczne edytory online. Spełniają one swoją podstawową funkcję, ale jednocześnie stwarzają potencjalnie niebezpieczne sytuacje. Gdy myślę, o rodzaju dokumentów zapisanych w formacie PDF, z którymi najczęściej miałem do czynienia, w mojej pamięci pojawiają się umowy z banków, urzędowe formularze, dokumentacja z pracy i CV. Rzadziej były to informacje prasowe. Część przykładów z pierwszej grupy albo już zawiera wrażliwe dane osobowe, albo będzie je zawierać po wypełnieniu. Wgrywanie takich dokumentów na serwery stron z narzędziami do edycji może skończyć się różnie. W końcu nikt tak naprawdę nie wie, czy i przez ile takie pliki są przechowywane, przez kogo mogą być przeglądane i w jaki sposób ktoś może je wykorzystać.
Bezpieczniej będzie operować tego typu dokumentami w obrębie swojego dysku lokalnego. W tym celu wystarczy pobrać i zainstalować oprogramowanie w rodzaju PDF-XChange Editor. Zrobiłem to na potrzeby tego materiału. Okazało się, że w darmowej wersji możliwości edytowania, a następnie zapisania zmienionego pliku są obecne. Bingo! Za darmo, bezpiecznie i skutecznie. Czy można chcieć czegoś więcej? Tak, opcji zapisania pliku PDF w innym formacie. Nawet tak, wydawałoby się, podstawowa funkcjonalność jest zablokowana w Acrobat Reader. Twórcy udostępnia ją dopiero we wspomnianych już płatnych Acrobat DC i Pro DC. Żeby było jasne, nie odradzam ich zakupu, ale czy ma on jakiś sens, gdy edytuje się pojedyncze pliki PDF raz na kilka miesięcy? PDF-XChange Editor pozwala na zapisanie pliku PDF w formacie .docx, ale tym razem dają się we znaki ograniczenia związane z darmową wersją. Po skonwertowaniu dokumenty otwierane w Wordzie są gęsto wypełnione znakami wodnymi z nazwą oprogramowania oraz niemożliwa staje się ich edycja. Słabo… Trzeba poszukać innych rozwiązań.
Już po chwili z internetową wyszukiwarką miałem przed oczami listę konwerterów online. Narzędzia te okazały się banalnie proste w użyciu. Wystarczy wgrać plik PDF, wybrać format docelowy, poczekać chwilę na przetwarzanie i już można pobierać dokument w formacie przyjaznym Wordowi. Po raz kolejny jednak muszę podzielić się moimi wątpliwościami co do słuszności i przede wszystkim bezpieczeństwa uploadowania umów, CV i innych rodzajów plików zawierających dane osobowe na tego typu serwisy. Chociaż, na co dzień nie noszę foliowej czapeczki, mam opory przed takim działaniem. Często nie dostaje się, żadnych zapewnień, ze strony administracji tego typu stron, które uspokoiłyby osoby dbające o ochronę swoich danych. Nawet jeśli te się pojawiają to i tak nie można zweryfikować, czy procedury bezpieczeństwa są stosowane w praktyce. Jeśli już koniecznie trzeba skorzystać z edytorów i konwerterów online, to radziłbym to robić tylko dla dokumentów niezawierających numeru PESEL, miejsca zamieszkania, serii dowodu osobistego itd. Obawy są uzasadnione. W końcu do wycieku danych dochodziło już z baz wielkich, światowych i ogólnopolskich firm.
Postanowiłem, że nie poddam się tak łatwo i poszukam softu, którego będzie można używać lokalnie. Szybko trafiłem na dwa takie programy, ale ich ograniczenia wersji testowej były zbyt duże (konwersja tylko połowy treści, dodanie znaku wodnego). Przeskakując po kolejnych stronach, nie zdołałem odnaleźć oprogramowania idealnego. Najlepszą, ale wciąż ograniczoną alternatywą dostępną za free wydaje się PDF to Word Converter – FirePDF dostępny w sklepie Microsoftu. Wersja trial umożliwia konwersję do 3 plików naraz i 30 w ogóle. Po osiągnięciu tego limitu dalsze korzystanie będzie możliwe po zapłacie 134,99 złotych za pełną wersję. Jednak nawet te 30 użyć może wystarczyć na długi czas osobom, które nieczęsto konwertują .pdf na .doc, czy. docx. Przetestowałem FirePDF i potwierdzam, że wszystko działa wyśmienicie. Pliki po konwersji da się edytować i są wolne od znaku wodnego.