Najlepsze gry pierwszej połowy 2022 roku, które mogliście przegapić
Jako fan Salt and Sanctuary NIE polecam Sacrifice. Jest wiele rzeczy w Sacrafice, które mi się nie podobają, w tym niestety najważniejsze elementy gry: bieganie po mapie za magiem przed właściwą walką, no i oczywiście sama walka z bossem po gonitwie. Ściganie maga służy jedynie wydłużeniu czasu gry, zadane obrażenia mają małe znaczenie. Wielu magów ma skromny wachlarz ataków i rekompensowane jest to sporymi obrażeniami. Część starć wydaje mi się też źle zaprojektowana. Sytuacje ratuję jedynie to, że nawet końcowi bossowie mają mało hp. Między Sanctuary a Sacrifice pojawiło się trochę soulsów 2D, które są znacznie lepszymi grami od Sacrifice.
Z tych wszystkich gier zaciekawił mnie tylko Salt and Sacrifice.
Jeśli nie grałeś w jedynkę, to właśnie ją polecam - Salt and Sacriface to duży regres, wycieli kilka fajnych mechanik i dodali same kijowe.
Dużo fajnych gier, które mogą umknąć przez nieodpowiednie ich reklamowanie. Dla mnie Rogue Legacy 2, Tunic czy choćby ten Far, to produkcje które już mi coś tam mówią, bo regularnie sprawdzam mniejsze pozycje na wyprzedażach Steam. Ale robię to sam i świadomie i nie skreślam takich mniejszych gier. Dlatego szkoda, że taki Steam nie za bardzo wie, jak promować takie gry, bo co wejdę na sklep, to w pierwszej kolejność są zawsze te największe i najbardzej znane produkcje. Jak się dokopiesz, to znajdziesz ale w innym przypadku to nie ma szans. A mimo wszystko, to właśnie PC jest główną platformą do takich tytułów, takie Sony też robi promocje na tytuły niezależne ale i tak żeby coś wybrać z takiego katalogu, to trzeba się trochę znać, co to są za gry.
Od siebie bym jeszcze dodał Solar Ash Kingdom, gra twórców Hyper Light Drifter. Premierę miała w grudniu 2021 ale kompletnie niezauważona, zarówno na PS5, jak i na PC, gdzie wydaną ją tylko w sklepie Epica. Wyjdzie na Steam, to pewnie dopiero ją zauważa i docenią.
Ogrywam właśnie Króla Artura i to jest naprawdę sroga gra. Po Elden Ring chciałem czegoś prostego, a tu niektóre misje to istna rzeź. Ale satysfakcja później też spora. Giera rozwleczona dość mocno, ale finalnie no to turówka mega wypasiona.
Jak ktos sie boi, ze jego gra bedzie przegapiona, niech ja wrzuci do gamepassa i ma problem z glowy, od razu dotrze do 50 mln+ potencjalnych kupców. Wystarczy, ze gra bedzie dobra- miodna.
Dzisiaj trzeba chcieć, zwby wtopic z produkcja gry, np zrobic z niej exa i nie korzystac z narzedzi takich jak gamepass.